Spotkania biżuteryjne - Kraków i okolice

[ggagatka]

Napisane przez loquacee

No z moich wyliczeń wynika, że w strzale znajdzie się miejsce dla Ggagatki, Marisellu, Lookrecji i Roh Oraz kierowcy Faktem jest, że z tyłu będzie ścisk, ale zdaje się raz tak już jechałyśmy z Rybnika, więc jest do przeżycia

Juppi

[marisella]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

No właśnie... Co zabrać i co będziemy robić...

Kulkam wymownie milczy Pisałam jej SMSa jakiś czas temu z tym samym pytaniem, ale odpowiedziała mi cisza :/ Ktoś ma jakiś pomysł na awaryjny plan B?

Napisane przez lookrecya

i czy ktos ma ochote sie powymieniac kamulcami, bo ja na niektore juz patrzec nie moge, a ostatnio jakos nosilam je bez sensu i nie wiem - zabierac czy nie?

U mnie to jest zawsze tak, że chętnam się powymieniać póki jest to w sferze planów, a potem się w praniu okazuje, że chętnam raczej coś odkupić, bo się ze swoimi kamolcami rozstać nie mogę, choćby nie wiem co

Napisane przez verha

A ja niestety nie dam rady, bo w poniedziałek idę na pogrzeb...

Napisane przez loquacee

No to skoro Verhy nie będzie to proponuję żeby Marisellu przejęła miejsce w Strzale, a żeby nie było że Marisellu musi wcześniej wyjść to ja się po spotkaniu u Kulkam wpraszam do Marisellu na placuszki otrębuszki. I finito.

Otręby już kupione, serki homo się chłodzą Jaja są jeszcze u kur pod tyłkami, ale jeśli nie zdążę podskoczyć po nie rano, to albo zakupię w sklepie gdzieś po drodze, albo jadąc na placuszki przystaniemy u mojej cioci Zosi, która za czasów dzieciństwa marisellu łyżeczką kręcila jej kogel mogel w szklance, gdy przyjeżdżałam na wakacje i kury z jaj ogramiby, o ile ktoś nas nie uprzedzi O. Taki jest plan, może być?

Napisane przez loquacee

No z moich wyliczeń wynika, że w strzale znajdzie się miejsce dla Ggagatki, Marisellu, Lookrecji i Roh Oraz kierowcy Faktem jest, że z tyłu będzie ścisk, ale zdaje się raz tak już jechałyśmy z Rybnika, więc jest do przeżycia

Aga, proszę Cię, jaki ścisk? Zakładając że ja się na hama ulokuję jak zwykle z przodu, acoby Cię móc po drodze dokarmiać , z tyłu będą siedziały same takie, co mają po 50 cm w pasie. Jeszcze ze dwie dodatkowe by tam takie wlazły bez problemu

A w ogóle czy trasa wiedzie przez rondo ofiar katynia, powiedzcie mi? Bo jak tak, to czy ja bym się mogła dosiąść tam gdzieś? Zahaczyłabym sobie o ikeę z rańca, skoro już się w tamte rejony zapuszczam...

[loquacee]

Szczerze mówiąc to ciężko powiedzieć Najlepiej się rozmów z Lookrecją jak jej pasuje, bo jak jej pasuje podejść pod Ikeę to byłoby super, to wtedy może być meeting point pod Ikeą a Bożenka może wsiąść wedle uznania - na matecznym, na grunwaldzkim, albo na dworcu głównym Ggagatko ty też daj znać gdzie Tobie lepiej - dworzec czy Ikea

[kulkam]

Mari, dostałam SMS, odpiszę, jak spacyfikuję (czyt. zagonię do łóżka ) moje panny.

---------- Dopisano o 21:00 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ----------

No, dzieci w łóżkach, więc mogę na spokojnie Wam odpisać. Przepraszam za tak długie milczenie, ale ostatnio żyłam konferencją F8 (Facebook), którą wczoraj można było śledzić online i trochę zapomniałam o wizażu - przepraszam.
Jeśli chodzi o niedzielę - przede wszystkim przywieźcie dobre humory Jeśli ktoś ma ochotę, możemy się pobawić w malowanie na szkle - mam farbki, których chętnie użyczę. Tylko wtedy proponuję przywieźć ze sobą jakieś szkło, bo moich okien malować nie pozwolę, a szklanek może braknąć
Z żarełka planuję na obiad zrobić makaron w białym sosie, więc może się przydać jeszcze coś do kawy No i bułeczki Rudej zawsze mile widziane Ale nie przesadzajcie z jedzeniem, bo kto to potem zje
Chociaż placuszki-otrębuszki też brzmią kusząco, więc proszę tu nie planować konkurencyjnej imprezy - placuszki mogą być na kolację Jakby co, otręby mam, jajek też trochę się znajdzie. Nie wiem tylko, czy uda mi się kupić serki, więc tutaj promiennie uśmiecham się do Mari Czego jeszcze potrzeba? Pomidor, koperek...?
Javarem - przyjedź z córą - moje dziewczyny (4 i 6 l.) ucieszą się, że mają towarzystwo, a my będziemy mieć dzieci z głowy

[ResurrectionOfHappiness]

Ech... ja jednak nie dam rady przybyć . Tym samym "moje" miejsce w srebrnej strzale jest wolne.

[ggagatka]

Napisane przez loquacee

Szczerze mówiąc to ciężko powiedzieć Najlepiej się rozmów z Lookrecją jak jej pasuje, bo jak jej pasuje podejść pod Ikeę to byłoby super, to wtedy może być meeting point pod Ikeą a Bożenka może wsiąść wedle uznania - na matecznym, na grunwaldzkim, albo na dworcu głównym Ggagatko ty też daj znać gdzie Tobie lepiej - dworzec czy Ikea

Dla mnie przystanek pod Ikeą jest najlepszy, bo 172 mi tam dojeżdża.

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

Ech... ja jednak nie dam rady przybyć . Tym samym "moje" miejsce w srebrnej strzale jest wolne.

Uuu, szkoda

A co do tego co będziemy robić...
Mam taki pomysł: Wymyślamy jakieś hasło. Niech każda z nas przygotuje jakieś materiały, dowolne - koraliki, zawieszki, minerały, drut, filc, materiał, scrapowe pierdoły czy inne, które wg. niej mogą się wpasować w hasło. Materiałami się wymienimy i stworzymy coś do tego hasła. Może to być biżuteria, może być coś innego, co sie da stworzyć z materiałów, które dostaniemy.
Wiem, że to trochę mało czasu, więc najwyżej taki pomysł może być na jakieś następne spotkani.

Poza tym jeśli ktoś ma ochotę, to mogę przywieźć wełnę i igły (mam dwie cienkie i jedną grubą) i możemy coś pofilcować.

Poza tym mogę przywieźć filc w arkuszach i można coś uszyć.

no i na koniec jeszcze chętnie nauczyłabym się czegoś z bedingu, jeśli ktoś byłby w stanie wytłumaczyć.

I muszę ogłosić że bardzo chcę porobić coś twórczego

[marisella]

Napisane przez kulkam

Jeśli ktoś ma ochotę, możemy się pobawić w malowanie na szkle - mam farbki, których chętnie użyczę. Tylko wtedy proponuję przywieźć ze sobą jakieś szkło, bo moich okien malować nie pozwolę, a szklanek może braknąć

O, bosko! A to muszą być jakieś szczególne szklanki/szkło/whatever czy nie? Po malowaniu się je piecze albo coś, żeby musiały wytrzymać temperaturę, czy nie?

Hihi, jak dobrze, że będę wcześniej w Ikei, se zanabędę

Napisane przez kulkam

Jakby co, otręby mam, jajek też trochę się znajdzie. Nie wiem tylko, czy uda mi się kupić serki, więc tutaj promiennie uśmiecham się do Mari Czego jeszcze potrzeba? Pomidor, koperek...?

A otrąb ile masz? Starczy (po 3 łyżki na osobę )? I masz owsiane czy pszenne? Bo jak coś, to ja mogę zabrać Jajek tylko bym może faktycznie nie brała, bo mogą nie dotrzeć, a serki homo wezmę od siebie

Z dodatków co tylko dusza zapragnie Możemy coś kupić na miejscu zanim do Ciebie dotrzemy

Jak mi się uda zdążyć i poskromić piekarnik, to postaram się upiec dukańskie ciacho z rabarbarem, ale to tak na dwoje babka wróżyła, więc tego. Acz nie sądzę, żeby w razie czego ktoś ubolewał nad jego brakiem

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

Ech... ja jednak nie dam rady przybyć . Tym samym "moje" miejsce w srebrnej strzale jest wolne.

Buuuuu...

Napisane przez ggagatka

Dla mnie przystanek pod Ikeą jest najlepszy, bo 172 mi tam dojeżdża.

Czyli co, pod Ikeą? Będzie Ci pasować, Lookrecyo droga? Bo jak nie, to ja się grzecznie dostosuję
I która to miała być, 11?

Napisane przez ggagatka

Mam taki pomysł: Wymyślamy jakieś hasło. Niech każda z nas przygotuje jakieś materiały, dowolne - koraliki, zawieszki, minerały, drut, filc, materiał, scrapowe pierdoły czy inne, które wg. niej mogą się wpasować w hasło. Materiałami się wymienimy i stworzymy coś do tego hasła. Może to być biżuteria, może być coś innego, co sie da stworzyć z materiałów, które dostaniemy.
Wiem, że to trochę mało czasu, więc najwyżej taki pomysł może być na jakieś następne spotkani.

Pomysł super na następne spotkania, też kiedyś o czymś takim myślałam A filcyk możesz wziąć, tak awaryjnie, jak już wszystkie szklanki wytłuczemy Może udałoby się uszyć mikroba, łamiąc bezczelnie Twoje prawa autorskie?

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

A w ogóle mi się przypomniało oczywiście rychło w czas - Kamyczku, o ile jeszcze tu zajrzysz, dałabyś radę wziąć swoje dziurkacze scrapowe? Bo może bym wśród nich wypatrzyła coś, co by się nadało do zrobienia zimowych zszywek do deklaracji VATowskich. Na letnie już nie pora, jesienne od biedy zrobię z listków od Piechotki przywiezionych, ale zimowe mi spędzają sen z powiek Gdyby coś się u Ciebie znalazlo, to ja wezmę papier i sobie dziurknę (ależ w dechę słowo wymyśliłam, heh )

[kulkam]

1. RoH - szkoda wielka
2. Trochę wyplatanek znam, więc np. jakąś prostą kulkę mogę pokazać, jak się plecie, inne wzory korzystając ze ściągi też
3. Szkło dowolne, wypieka się po 3 dniach od malowania (temp. 150 st.), ale i bez wypiekania jest trwałe, tylko nie można myć w zmywarce.
4. Z dodatków do placuszków mam szynkę z indyka, pomidorów może mi braknąć, bo wymyśliłam jeszcze surówkę z kapusty pekińskiej, pomidora i ziel. ogórka do obiadu. Koperek mam tylko suszony, bo zapomniałam kupić świeżego Ew. z dodatków mam jeszcze powidła śliwkowe 2011 (nieskromnie się pochwalę, że własnego pomysłu - z cynamonem i słodką papryką ), więc chętnie się podzielę/pochwalę
Czekam na Was z niecierpliwością - w razie problemów z dojazdem dzwońcie Na wszelki wypadek dodam, że najlepiej do mnie skręcić w I ulicę po zjeździe z autostrady (przed światłami), a nie tak, jak kieruje GPS - bo prowadzi bardziej okrężną drogą

[loquacee]

Kulka wyślij mi adres smsem albo na prv

Baby. Jestem pod ikeą jutro o 11. See juuuu

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez marisella

A w ogóle mi się przypomniało oczywiście rychło w czas - Kamyczku, o ile jeszcze tu zajrzysz, dałabyś radę wziąć swoje dziurkacze scrapowe? Bo może bym wśród nich wypatrzyła coś, co by się nadało do zrobienia zimowych zszywek do deklaracji VATowskich. Na letnie już nie pora, jesienne od biedy zrobię z listków od Piechotki przywiezionych, ale zimowe mi spędzają sen z powiek Gdyby coś się u Ciebie znalazlo, to ja wezmę papier i sobie dziurknę (ależ w dechę słowo wymyśliłam, heh )

Ale że co ty chcesz zrobić??
Wezmę cosik w takim razie...

[marisella]

Oj takie no... hmmm... trudno to wytłumaczyć Zszywki po prostu, do zszywania papieru, takie jak ze zszywacza, tylko ozdobne, żeby bezduszne papiery były mniej bezduszne Na lato miałam takie z błękitnymi motylkami, ale teraz jesień, to muszę sobie zmienić Mam jakieś listki, brązowe z jednej, a zielone z drugiej strony, więc to by ewentualnie było w miarę, ale na zimę nic nie mogę wykombinować. Mam znaczy fajne takie gałązki, jak rzadka tuja czy coś w ten deseń, ale za dużo mają farfocli i się nie nadadzą, to musi coś zwartego być Może się coś u Ciebie znajdzie, a jak nie, to będę myśleć dalej Skidi ma fajny dziurkacz z kotem, a koty są dobre na każdą porę roku, prawda?

[lookrecya]

a czy ktos wie czy pod ikea oznacza slownie "pod ikea" czy mamy sie znalezc na jakims przystanku, bo z ostatnich doswiadczen wynika ze to nie takie proste

[marisella]

Hahahaha Nie wiem

Aga, gdzie dokładniej Ci wygodniej nas zgarnąć?

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

O matulku, mówię Wam, od 4 godzin się zabieram za pieczenie ciasta i się jeszcze nie zabrałam. Chyba dlatego, że czuję w kościach, że to będzie niewypał i pojadę do kulkam z samymi serkami homo


EDIT: No i nie zabrałam się w końcu :/ Uznałam, że skoro mleka nie mam, to przecież i tak na pewno by nie wyszło, ależ skąd. Czuję, że przesiąkam lenistwem i wsiową dekadencją, czas popracować nad sobą

[RudaAB]

Mnie praca w przedszkolu jednak nie służy
Przeziębiona jestem. Myślałam, że dzisiaj będzie lepiej, ale niestety.
Bułeczek nie popróbujecie.

[marisella]

Pal licho bułeczki, ale coś nam się zmniejsza towarzystwo nalotowe, kurczę! I to jeszcze choróbsko, fe Zdrowia, Ruda, czosnku pojedz

EDIT: A w ogole to ja powoli wybywam z domu, więc gdyby coś ważnego zaszło, na przykład miejsce zbiórki przesunęło się na Kurdwanów albo inny Ruczaj, to dajcie znać na komórę Do zobaczenia! (komu kupić szklankę? )

[skidblandir]

Jak było?

[marisella]

Spotkanie skończyło się PÓŹNO Loquacee dopiero telepie się do domu ze wsi, choć placuszków otrębuszków nie chciała jeść, jakimiś rycinami się tłumaczyła Sadu też nie obejrzałyśmy, bo żarówka przy domu sie zjarała i było ciemno jak w jedynym miejscu, w którym nie da się rozłożyć parasolki Podziwiałyśmy za to widok z balkonu, choć także nie było widać zupełnie nic ale od czego się ma wyobraźnię, nie? No.

A teraz se siedzę i gadamy z Zygmuntem Dobrze mieć kogoś równie co ja inteligentnego koło siebie

[kulkam]

Zygmunt mnie również dotrzymuje towarzystwa - Agatko, będę się jeszcze uśmiechać o jego portret/szkic, bo chyba już mam pomysł na prezent urodzinowy dla teścia
W ogóle bardzo Wam dziękuję dziewczyny za spotkanie - jak zwykle czuję się pełna chęci do działania i właśnie zajadam pyszne powidła brzoskwiniowe Mari A moje dziewczyny spytały mnie wczoraj wieczorem, czy mogę Was częściej zapraszać Więc zapraszam i jeszcze dziś uzupełnię zapas zmywacza do paznokci (kupię chyba butelkę XXL )

[lookrecya]

trzeba przyznac, ze spotkanie bylo mega udane - tworcze,wesole, smakowite.. och i ach podziekowania dla organizatorki za goscine i pomyslowe zajecia jakby jeszcze mozna bylo zdjecia prosic

to kto nastepny robi spotkanie? pazdziernik za pasem, ja bardzo chetnie, ale ze zapraszalam niedawno to moze jest jeszcze ktos kto w tym roku nie doczekal sie swojej kolejki?

[KarmazynowyKamyk]

Spotkanie bardzo było udane
Szkoda, że coś mnie choroba bierze...

[kulkam]

Zdjęcia już wrzuciłam tylko trochę się zdublowały - kto mi pomoże usunąć duble?
Haniu, zdrówka (chyba, że wolisz sobie zafundować L4, żeby mieć czas na dziurkowanie ).

[marisella]

A gdzie są fotki? Bo ja jak zwykle nic nie mogę znaleźć takiego...

[KarmazynowyKamyk]

Na fotach o wiele lepiej mój kufelek wyszedł... Mogę udawać, że to to ładne było
Oczywiście kufla zapomniałam, więc odbiorę przy okazji zwrotu dziurkacza...

[kulkam]

Tam, gdzie zawsze

[lookrecya]

Napisane przez kulkam

Tam, gdzie zawsze

nie dziala...
widze kilka starszych albumow , ale tego nie - czy tu chodzi o jakies haslo czy cos

[marisella]

No własnie mam niestety to samo :/ Widziałam tylko foty, które aga na fb wrzuciła Fajne

W fartuszku do bitek prezentuję się po prostu jak czysty seks

[ggagatka]

Było fantastycznie! Pracowałyśmy ostro i bardzo mi się to podobało.
Co do zdjęć, to każda powinna dostać maila z linkiem od Picasa. A lookrecji i Kamyka chyba nie ma w bazie, więc proszę na PW o maile, żebym ich dopisała do listy i żebym mogła udostępnić zdjęcia.

[KarmazynowyKamyk]

Ja mam wszystkie zdjęcia...

[skidblandir]

Ej, to ja się pisze, bo też chcę pomalować na szkle!!
A w ogóle co do cyklu spotkań - ja będę zapraszać, jak już będe miała lepsze warunki lokalowe, dobrze? Czyli jak tylko zrobimy remont i się do Pszczyny przeprowadzę Ale obiecuję!

[loquacee]

No ja w samochodzie coś tam smęciłam że następne by mogło być u mnie, aleeee raczej nie w październiku... Raz, że ciężko u mnie z weekendami w tym miesiącu, a dwa, że jeszcze nie wiem kiedy będę miała obronę, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa, graniczącą z pewnością stwierdzić można że w październiku. Więc jakby co to ja się piszę na listopad albo grudzień, wedle uznania