Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4

[zizou]

Napisane przez Hosenka*

ziz: szybciutko zleci do czerwca Super A gdzie wy to sie wybieracie Pisałaś coś kiedyś ze macie takie plany, ale nie pisałaś nic konkretnego.

Napisane przez snowqueen

A gdzie jedziecie, kiedy? Jeśli wolno spytać...

ostatnio tak sobie wydumalismy, ze nawet jakbym sie nie dostala na erasmusa to i tak pojedziemy - ostatni rok zrobie po prostu tam. najbardziej to marzy mi sie rzym i tamtejszy uniwersytet ale i mediolanem nie pogardze on juz bedzie po studiach i prace tam znajdzie bez problemu [robilam wywiad juz ]. a kiedy? w okolicach sierpnia/wrzesnia przyszlego roku

Napisane przez iceflower

Edit: Obiecane zdjęcie mojego brązera Diora. Przepraszam, ze takie nieostre, ale coś mi nie poszło robienie zdjęć dziś.

ladny ale strasznie jasniutki... teraz dla mnie stanowczo za jasny, ale na zime bylby fajny

Napisane przez truheart

Ja zamieszkałam z TZ rok temu i ani przez chwilę tego nie żałuję. Wspólne życie pod jednym dachem uczy tolerancji do kwadratu, odpowiedzialności za drugą osobę i kompromisu. Uczy tez tego, że juz nie jest tylko "me, myself and I ", ale jest już nas dwoje i zawsze trzeba się z tym liczyć. Wychodzenia na imprezy, wspólne wakacje czy romantyczne kolacje sa super fajne, ale całe życie składa się z różnych momentów-i superfajnych i gorzkich.
Kiedy moi rodzice zaczęli budowac dom strasznie się ucieszyłam, że będę mogła pomieszkac sama i tak jak Ty mówiłam, że najpierw chcę się sama porządzić, zrobić sobie w domu wszystko po swojemu i napawać się niezależnością ale kiedy plany związane z TZ zaczęły robic się coraz poważniejsze, nasze zaręczyny zbiegły sie z ostateczną wyprowadzką rodziców to wprowadzenie się TZ do mnie okazało się najbardziej naturalne na świecie i przez mysl mi nie przeszło żałować utraconej wolności czy niezależności

o to to. powiem szczerze, ze ja bylam przerazona kiedy nagle musialam wyprowadzic sie z domu. ale wiedzialam, ze mam na kogo liczyc i ze ta osoba mnie nie zawiedzie, w grudniu mina dwa lata odkad jestesmy na swoim w 100%, przez ten czas przeszlismy wiele ale wiem, ze moge na niego liczyc w kazdej sytuacji. dla mnie to jest wazne. no i nauczylismy sie wspolnie zyc, dotarlismy sie

Napisane przez emememsik

A gdzie? Chyba już kiedyś o to pytałam, ale nie pamiętam.

Napisane przez Organzza

kojarzą mi się Włochy

Napisane przez truheart

Ziz na pewno wybierze się w jakies gorące klimaty, tak coś kojarze

si si italia. najlepiej srodkowa, srednia temperatura w zimie 15*C i malo sniego - to, co tygryski lubia najbardziej

[Vibeska]

Dziewczyny nawet mi nie mówicie o PJ
Ja przeszłam cały kurs ale egzaminu zdać nie mogę
Przerażają mnie drogi
A zdać prawko będę musiała, to będzie mi kiedyś niezbędne .....

[isa666]

Ja najbardziej nie lubię jazdy ze wsi do miasta - teraz nam poszerzyli drogę, ale i tak TIRy szaleją ze 100 km/h po zakrętach i wogóle u mnie jest czasem strach iść na nogach, bo można wpaść do rowu uciekając przez takimi wariatami A mieszkam przy dość uczęszczanej trasie Kraków-Oświęcim, więc ruch tu nieraz taki jak w mieście albo na autostradzie.
Poza tym ja wychodzę z założenia, że póki co mam czym dojeżdżać do Krakowa(busów jest dużo) i szkoda marnować kasy na paliwo(tymbardziej, że nie mam narazie pracy i za co bym utrzymała samochód?; nawet jeśli tata by mi "fundnął" jakąś małą furkę to pewnie stałaby w garażu cały czas i rdza by ją zżerała ). Póki życie mnie nie zmusi to nie będę jeździć i takiego postanowienia się trzymam

ziz zazdroszczę, ja też zawsze marzyłam o mieszkaniu gdzieś w Italii, Hiszpanii itp. bo tam ciepło Kocham ciepełko, słońce, kwiaty i lato, więc mogłabym beż żalu opuścić PL i wyemigrować w cieplejsze kraje, gdybym tylko miała taką szansę

[emememsik]

Napisane przez isa666

ziz zazdroszczę, ja też zawsze marzyłam o mieszkaniu gdzieś w Italii, Hiszpanii itp. bo tam ciepło Kocham ciepełko, słońce, kwiaty i lato, więc mogłabym beż żalu opuścić PL i wyemigrować w cieplejsze kraje, gdybym tylko miała taką szansę

Ja za to na pewno nie mogłabym tu mieszkać. Dla mnie takie lato w pracy to 3 miesiąca wyjęte z życia.. Jednak klimat Polski bardziej mi odpowiada, zwłaszcza jeśli zimy nie są surowe - a ostatnio jakoś nie są..
Włochy za to to mój koszmar, chyba już nigdy tam nie wrócę.
Mogłabym mieszkać tylko we Francji.. I mam taki zamiar, ale dopiero na emeryturze. W jakimś małym malowniczym miasteczku, Clisson na przykład.

[snowqueen]

Vibesko uda się, tylko musisz w siebie wierzyć! We mnie nei wierzył nawet instruktor, jak zadzwoniłam do niego oznajmic, ze zdałam, to powiedział "co ty? naprawdę??"

isa co do paliwa, to popieram. Ja gdybym miała samochód (taa ) to pewnie kusiłoby mnie, żeby codziennie nim jeździć. Za paliwo do pracy i z powrotem tylko na pewno wyniosłoby mnie więcej niż 40 kilka złotych za bilet miesięczny na wszystkie linie... Już nie mówiąc o jeździe w inne miejsca.
TŻ czasem mówi, że mogłabym kupić małe autko, ale ja uważam, że koszty by mnie zżarły, a dojazdy mam wszędzie z miejsca zamieszkania łatwe i wygodne

zizou ja też zazdroszczę, nawet nie wiesz, jak bardzo

em z ciekawości - czemu Włochy to Twój koszmar? Ja tam nigdy nie byłam, ale ciągnie mnie.

[emememsik]

Napisane przez snowqueen

em z ciekawości - czemu Włochy to Twój koszmar? Ja tam nigdy nie byłam, ale ciągnie mnie.

To dlatego, że byłam tam już mnóstwo razy, na dodatek nie mam żadnych miłych wspomnień.. Kraj mi się w ogóle nie podoba, nic mnie nie zachwyciło, nawet Toskania, nawet Rzym. A Włochów po prostu nie cierpię (oczywiście uogólniam, są wyjątki ).

O Hiszpanach też dobrego zdania nie mam, ale tu jest jakoś przyjaźniej, odnalazłam się i jest fajnie.

[agnieska]

Napisane przez emememsik

Włochy za to to mój koszmar, chyba już nigdy tam nie wrócę.
Mogłabym mieszkać tylko we Francji.. I mam taki zamiar, ale dopiero na emeryturze. W jakimś małym malowniczym miasteczku, Clisson na przykład.

Napisane przez snowqueen

em z ciekawości - czemu Włochy to Twój koszmar? Ja tam nigdy nie byłam, ale ciągnie mnie.

Właśnie, dlaczego? ja Włochy uwielbiam za to we Francji mogłabym sobie zrobić długoterminową głodówkę, nienawidzę ich kuchni

edit: ajj si

[zizou]

Napisane przez agnieska

Właśnie, dlaczego? ja Włochy uwielbiam

ja tez i wlochow tez uwielbiam, sa strasznie pocieszni jedyne co mi sie nie podoba, to jezdzenie po wlosku... masakra. ale same wlochy - cudo. tak samo jak wloska kuchnia

[emememsik]

A, przypomniało mi się. Wenecja mi się podobała. za pierwszym razem byłam nią zachwycona, za drugim było okropnie, za trzecim znowu miło. Tej miłości, którą czułam na początku do tego miasta już nie ma, ale mogłabym tam wrócić kiedyś na jeden-dwa dni.

[isa666]

snow ja też mam dojazdy właśnie dogodne, ale mnie czasem denerwują busy(i dlatego nieraz przeklinam w myślach czemu nie jeżdzę tym głupim autem ), bo np. w soboty między godziną 8 i 9 jadą tylko dwa busy do Krakowa i zawsze przeładowane(kiedyś jeździł o 8.30 jeszcze jeden i wtedy nie było takiego tłoku, ale go zabrali ). Tak więc w soboty dostanie się do miasta równa się z przyklejeniem na przedniej szybie i niemiłosiernym ściskiem. Nieraz nawet u mnie na przystanku już bus nie zabiera ludzi, bo nie ma miejsca

Vibesko Wiem, że wiele kobiet właśnie denerwuje się strasznie egzaminem i dlatego nie mogą zdać a w rzeczywistości jeżdżą całkiem dobrze. Ale nie warto się poddawać

ziz słyszałam, że w Italii to wógóle nie przestrzega się przepisów drogowych i tam masa wypadków jest, samochody poobijane(tak mi koleżanka mówiła, bo była tam parę razy) A kuchnia włoska to jak najbardziej też mi odpowiada
Ja nigdy nie byłam we Włoszech, ale chciałabym zobaczyć jak tam się żyje. Pamiętam, ze jako dziecko namiętnie oglądałam kanał telewizyjny Rai Uno

[emememsik]

ziz, tak BTW to czy w Twoim podpisie nie powinno być P-J, a nie J-P?

[zizou]

Napisane przez emememsik

ziz, tak BTW to czy w Twoim podpisie nie powinno być P-J, a nie J-P?

w sumie tak, chociaz mam na tomiku tak jak w podpisie obydwie formy sa dopuszczalne zmienilam bo mnie to zaczelo denerwowac

[Vibeska]

Napisane przez emememsik

Ja za to na pewno nie mogłabym tu mieszkać. Dla mnie takie lato w pracy to 3 miesiąca wyjęte z życia.. Jednak klimat Polski bardziej mi odpowiada, zwłaszcza jeśli zimy nie są surowe - a ostatnio jakoś nie są..
Włochy za to to mój koszmar, chyba już nigdy tam nie wrócę.
Mogłabym mieszkać tylko we Francji.. I mam taki zamiar, ale dopiero na emeryturze. W jakimś małym malowniczym miasteczku, Clisson na przykład.

Ja Włochy kocham całym sercem, to cudowny kraj który napawa mnie energią, humorem życiem ...
Kiedy tam jestem, jestem przeszczęśliwa, Włochy to moja dryga natura, mogłabym tam mieszkać, pracować i umrzeć

Napisane przez zizou

ja tez i wlochow tez uwielbiam, sa strasznie pocieszni jedyne co mi sie nie podoba, to jezdzenie po wlosku... masakra. ale same wlochy - cudo. tak samo jak wloska kuchnia

Ja nawet jedzenie włoskie uwielbiam

Napisane przez isa666

[COLOR="Teal"]snow Vibesko Wiem, że wiele kobiet właśnie denerwuje się strasznie egzaminem i dlatego nie mogą zdać a w rzeczywistości jeżdżą całkiem dobrze. Ale nie warto się poddawać

Wiem, że i tak czeka mnie ten egzamin, ja muszę zrobić prawo jazdy

Kupiłam piling Ziaji Sopot Spa, wieczorem będę testować.
I spodnie w Orsayu na piątkową imprezę ....

[zizou]

w szafie mam kolnierz z lisa - wlasnie go wyjelam i wiecie co zobacyzlam? ktoras z moich kotek cudnie go wylizala no jak futerko to futerko, niewazne czyje

[isa666]

Napisane przez zizou

w szafie mam kolnierz z lisa - wlasnie go wyjelam i wiecie co zobacyzlam? ktoras z moich kotek cudnie go wylizala no jak futerko to futerko, niewazne czyje

I jak tu nie kochać kociaków?

Zjadłam właśnie 2 jajka na twardo i zaraz pęknę chyba Ale najchętniej to bym zjadła pizzę z duuuużą ilością sera

[iceflower]

Napisane przez snowqueen

ice widze same fanki Desperados
Jesteś śliczna, na pewno masz w szafie same śliczne rzeczy i będziesz wyglądała bosko!

Jaki jaśniutki ten Dior

Dzięki.

Dior jaśniutki, ale właśnie fajny, na mojej bladej twarzy wygląda super naturalnie. Dzisiaj testowałam i jestem bardzo zadowolona.

Napisane przez isa666

ice na pewno będziesz wyglądać bosko, niech facet padnie z wrażenia A brązerek ładny, ale bardzo jasny On wogóle nadaje jakis kolor?

Daje taki jest, zdrowy odcień. Właśnie taki "Healthy Look" jak nazwa odcienia. Ma ładny, złotawy kolorek, bardzo się cieszę, że się skusiłam.

Napisane przez zizou

ladny ale strasznie jasniutki... teraz dla mnie stanowczo za jasny, ale na zime bylby fajny

Teraz też dobry dla nieopalonej mnie.

Napisane przez Vibeska

Dziewczyny nawet mi nie mówicie o PJ
Ja przeszłam cały kurs ale egzaminu zdać nie mogę
Przerażają mnie drogi
A zdać prawko będę musiała, to będzie mi kiedyś niezbędne .....

Nie ma się czym martwić, najlepiej podejść do tego spokojnie i uwierzyć we własne siły. Na pewno w końcu zdasz.


Ja prawko zdałam za pierwszym razem, wcześniej jeździłam tylko na kursie. W mieście czuję się za kierownicą dobrze i pewnie, jeździć bardzo lubię, ale za miasto jeżdżę bardzo rzadko i nie przepadam za tym. Nie umiem tylko tzw. "koperty" (robiłam ją na egzaminie, mój tata który był ze mną wtedy, opowiadał, że serce mu stanęło jak kazali mi powtarzać, bo wiedział, że nie umiem), nienawidzę ruszać pod dużą górkę i nie lubiłam starego krakowskiego Ronda Mogilskiego. Bardzo ciesze się, że w końcu je przebudowali.

A i jeszcze jednego nie lubię - facetów, którym się wydaje że jeżdżą jak bogowie, wszystkie kobiety na drodze to idiotki i że jak mają mocniejszy silnik w samochodzie to od razu są panami szosy i mogę robić przedziwne rzeczy.

[zizou]

jestem niereformowalna kliknelam pietnastke ogrodka monsunowego... wiecie, ze leci do mnie okolo 50 nowych zapachow [probki i miniatury, ale jednak... a jeszcze chce stelle w piwoniach...] mam testowania na pol roku co najmniej...

moj kolega mawia: desperados na depresjos i to sie sprawdza

ja jezdzic uwielbiam, zaluje, ze na codzien tego ni robie [jednak komunikacja miejska wychodzi taniej ]. lubie duze samochody ale pewniej czuje sie za kolkiem mojego trzydrzwiowca

wlasnie na perfumowym przeczytalam, ze od 2009 roku clo bedzie narzucane na wszystkie paczki spoza UE

[isa666]

Napisane przez iceflower

A i jeszcze jednego nie lubię - facetów, którym się wydaje że jeżdżą jak bogowie, wszystkie kobiety na drodze to idiotki i że jak mają mocniejszy silnik w samochodzie to od razu są panami szosy i mogę robić przedziwne rzeczy.

Dlatego jak ja kiedyś kupię autko to na pewno jakieś sportowo-wypasione albo terenówkowate żeby mnie nikt nie rozjechał na dordze
Ex mnie morduje ciągle, że mi sprowadzi z Niemiec jakieś autko, ale ja nie mam piniendzy narazie Ale jak się kiedyś dorobię to się zgłoszę do niego, on sie zna na rzeczy bardzo dobrze.

zizuś chyba nos Cię rozboli od testowania
Ja dziś pachnę Miracle So Magic wymieszanym z mleczkiem Powitanie z Afryką Bielendy

[iceflower]

Mi własny samochód w ogóle nie jest potrzebny - w roku akademickim zajęcia mam w centrum i jakbym codziennie miała szukać miejsca poza strefą lub płacić za parkowanie to bym albo zwariowała albo zbankrutowała, a jak są wakacje to częściej piję alkohol, więc jeżdżenie odpada.

Wcześniej miałam wygodnie, bo eks-TŻ ze swoim samochodem praktycznie się nie rozstawał, zawsze on prowadził i prawie zawsze jak gdzieś szliśmy to autem. Teraz czasem mi brakuje tej wygody jak idę gdzieś ze znajomymi i musze pilnować żeby wrócić do domu autobusem albo mieć dodatkowe pieniądze na taksówkę. I jak idę na zakupy sama to brak mi samochodu.

[Hosenka*]

Napisane przez iceflower

[...]
prawie zawsze jak gdzieś szliśmy to autem.
[...]

[iceflower]

Napisane przez Hosenka*

Yyy, w sensie wychodziliśmy, np. ja na piwo, on na cole.

[gayenka]

Napisane przez iceflower

Edit: Wyschną. Randka w czwartek.

Napisane przez iceflower

Moja ostatnia "pierwsza randka" to była studniówka, mam tremę. Teraz będę siedzieć i się martwić, żeby nie zmienił zdania przez te 2 dni.

Co do torebek, to mnie ostatnio kusi w Benettonie przeceniona torba Sisley, taka duża w literki S. Byłaby w sam raz na bagaż podręczny w podróży i na jakiś aerobik (na który się w końcu zapiszę), ale ciągle nie jestem pewna i nie mam pojęcia, jaki kolor (był beż, brąz i granatowo-biała).

Ice a ile kosztuje ta torba?

Napisane przez Hosenka*

Czuję sie zaszcycona
Śliczny awaterk - obcięłaś włosy? Czy mi sie wydaje, czy też je farbnęłaś.

[/SIZE][/FONT]
Ani nie obcielam,ani nie zafarbowalam Mialam spiete w kucyczek wlosy,a wyszly jasne ,bo stalam przy oknie ..i mi sie kolor wymywa ,ja naturalnie mam jasniejszy kolor niz ten na ktory farbuje...no i pewnie szampon Joanny do blondow tez zrobil swoje.Lubie go bo mam po nim pasemka

Napisane przez Hosenka*

Na promocje Daxa w Naturze sie jednak nie skuszę - przegadałam sobie wczoraj do rozumu, ze przeciez promocje co jakis czas sie powtarzają wiec nie ma sensu kupować 4 micela (mam juz 3 ziaji) a ogólnie 6 kosmetyku do demakijażu i peelingu do twarzy (co prawda mam tylko 1 ale dopiero zaczety).
Chodził mi tez po głowie róż Essence Best Friends - wielce chwalony, ale spróbuję sie oprzec - mam juz kilka różowych różów (róży ). Essence kupię jak zużyję Miss Sporty - mam zamiar go do końca roku wykończyć - to mój nabardziej zużyty róż. Poza tym kojarzy mi sie z Exem bo kupiłam go bedąc u niego w StW W sumie to dużo moich kosmetyków mi sie z nim kojarzy bo mam kilka kupionych w UK ...

I jeszcze wrazenia z AOH Essence: jest swietny. Nie daje samych drobinek, tylko tez poświatę perłowego koloru Porównałam go do AG i Joko CD i one dają tylko drobinki, bez perłowej poświaty. Efekt AOH jest namiastką Panstick'a Shimmer Max Factora który daje jeszcze bardziej błyszczacy efekt

Jeeeejku ..jak Panstick...
A roz tez mnei kusi...

Napisane przez Organzza

PP to jeden wielki bałagan :/

nowy tusz Lancome jak będzie tak cudowny jak Fatale to chcę go mieć chociaż taka szczoteczka do mnie nie przemawia

Ojej jaki..ladny...

Napisane przez Hosenka*

Hmmm to widze ze ja mam zupełnie inne poglądy na różne tematy, co jest nieraz powodem małych "kłótni" wizażowych - w któryms watku była poruszona kwestia wspólnego mieszkania i wyraziłam swoją opinię ze nie pochwalam tego i zostałam zaatakowana przed zdecydowaną większośc Był również temat o pójsciu na wesele z chłopakiem - tego również nie jestem zwolenniczką - uznaję osoba towarzyszącą jesli jest to narzeczony/narzeczona, mąż/żona, oczywiście w przypadku wesel "rodzinnych" (gdy bede brać slub to nie bede zapraszac z osoba towarzyszącą kuzynów/kuzynek jesli będą to tylko koledzy/kolezanki, chłopak/dziewczyna).
Czasem czuje sie jak ostatni zyjący dinozaur

Ja tez myslalam,ze nigdy ni ebede mieszkala przed slubem i mialam takie same poglady..ale potem si eokazalo ze po poszukiwaniach (prawie pol rocznych ) mieszkania mialam wybor - zamieszkac z Krecikiem albo dalej wstawac o 5 jechac 2 godziny i konczyc studia czesto o 17-18 i wracac 2 godziny.Zima nie wiedzialam jak sie nazywam..pisalam wam kiedys ze Krecik moj zauwazyl co sie dzieje,zmienil prace ,przeprowadzil sie z Rybnika i postanowil ze bedziemy mieszkac razem.I to bylo swietne posuniecie .Zwlaszcza ,ze ja mam problemy ze zdrowkiem i takie dojazdy i tluczenie sie autobusami tylko to poglebialy.No i na nic nei mialam czasu.
A teraz nie wyobrazam soebie mojego zycia bez mieszkanai razem

Napisane przez snowqueen

A co do wesel, to pewnie ja jestem w mniejszości, bo w ogóle nie chciałabym mieć wesela i mój TZ popiera takie rozwiązanie

Ja tez nei chce

Napisane przez zizou

w szafie mam kolnierz z lisa - wlasnie go wyjelam i wiecie co zobacyzlam? ktoras z moich kotek cudnie go wylizala no jak futerko to futerko, niewazne czyje

kotki sa cudne


Jestem dzisiaj od 6 na nogach i padam.
Oblazlam pol Bytomia ,zrobilam zakupy i spotkalam sie z przyjaciolka.
A teraz natarlam wlosy nafta,umylam i sie susze

[bossy]

A ja nienawidzę słońca i chcę się wyprowadzić do Szkocji Albo na Alaskę!
Jestem zła, bo nie przyszła do mnie jeszcze ani jedna paczka

[iceflower]

Gayenko, większa torba Sisley po przecenie 129zł, a mniejsza 89zł. Tylko ta mniejsza to chyba za mała do tych celów, do których ja ją widzę.

[Estella]

Czeeeeść dziewczyny
Zaglądam do Was, ale nie mam czasu i siły się dopisywać. W redakcji jest super, szykują się duże zmiany, a my mamy masę roboty i pomysłów
Kosmetyków jak nie kupowałam tak nie kupuję, ale podobno został mi zakupiony róż Diora mam nadzieję, że jutro go otrzymam.

[zizou]

mecz - TZ przed telewizorem sie ekscytuje [o, gol ] a ja sie nudze. strasznie boli mnie glowa...

dostalam dzis maila od pana l'oreala, ze wyslal dzis moje zamowienie. a ze wzielam przesylke kurierska to jutro powinnam miec paczuche w rekach [dwa szampony, dwie maski i sprej ]. jutro powinien tez przyjsc moj sprzet do minipseudosilowni, juz nie moge sie doczekac, chetnie wskoczylabym na leg magic

poza tym wyprzedalam wszystkie demetery, zostawilam sobie trzy najukochansze. szal mi chyba minal, czekam teraz na probasy z allegro, ach ale bedzie testowania

jestem bardzo zadowolona z bazy pod tusz lancome cils booster, slicznie wspolgra z tuszem - mam dzis tkaie firany, ze hoho. tak samo jestem zadowolona z idealista - cera jak marzenie

mam ochote na jesienne botki i jakis jesienno-zimowy zakiet w kolorze sliwki i nowe spodnie bym chciala, ale zadne nie leza na mnie tak, jak to sobie wymarzylam

[noseknosek]

zizou zazdroszczę Ci tego testowania ja ostatnio strasznie dużo kupuję flaszek i zaczynam się czuć przygnieciona ich ilością Boję się że nie mam szans tego zużyć..
Jak chcesz to mogłabym zrobić Ci dużą próbkę Stelli in Two Peony, ale to jak zamówię fiolki, bo chwilowo nie mam Chyba, że masz jakiś fajny atomizer?
A teraz mnie Innocent kusi.....

[snowqueen]

Estella super, ze jest tak fajnie

zizou no mój TŻ też ogląda, tylko pojechał do siebie w tym celu I też mam dzisiaj wysłane l'oreale

Jak kupisz ładne butki/ciuchy, proszę o fotki

[Organzza]

Napisane przez zizou

wlasnie na perfumowym przeczytalam, ze od 2009 roku clo bedzie narzucane na wszystkie paczki spoza UE

dobrze chociaż, że Tru zwraca cło

[zizou]

Napisane przez noseknosek

zizou zazdroszczę Ci tego testowania ja ostatnio strasznie dużo kupuję flaszek i zaczynam się czuć przygnieciona ich ilością Boję się że nie mam szans tego zużyć..
Jak chcesz to mogłabym zrobić Ci dużą próbkę Stelli in Two Peony, ale to jak zamówię fiolki, bo chwilowo nie mam Chyba, że masz jakiś fajny atomizer?
A teraz mnie Innocent kusi.....

nosku ja wlasnie dlatego juz nie zapedzam sie w duze flaszki [o, znowu gol ] - mam taka tego ilosc, ze normalnie boje sie, ze one mi sie zestarzeja. ogrodka monsunowego wzielam pietnastke - to tak w sam raz, nie miniaturka a nie duza flacha i mam nadzieje, ze jakos to zmecze. a chce poznac tyyyyyyyle zapachow - najlepszym wyjsciem sa probki
nie mam zadnego atomizera jak anbedziesz fiolki to zglosze sie po probke stelli z mila checia

Napisane przez snowqueen

zizou no mój TŻ też ogląda, tylko pojechał do siebie w tym celu I też mam dzisiaj wysłane l'oreale

Jak kupisz ładne butki/ciuchy, proszę o fotki

nie cierpie pilki noznej ale podgladam co sie na boisku dzieje
wzielas kuriera czy PP? ja po przeliczeniu wagowym doszlam do wniosku, ze troche dopalce [niewiele bardzo] i bede miala pewna, kurierska przesylke

jak cos kupie to sie pochwale, jeszcze nic jesiennego nie wpadlo mi w oko