ZACZĘŁYŚMY 15 LUTEGO! Dieta proteinowa dr Pierre Dukana CZĘŚĆ II - dukamy 120 dni:)

[elskede]

o Jola i Kasia wróciły

[Kasiad01]

Hej! Ale się dziś niewyspałam A teraz zbieram siły, kawka i zabieram się zaraz za pakowanie, niestety nie poschły mi rzeczy, a muszę jeszcze jedną pralkę przerobić. Mam nadzieję, że pogoda się wg prognoz zmieni, bo wolałabym mieć słońce przez te 5 dni niż deszcz.
A! Zrobiłam 2 razy ogórki z chili wg przepisu Jolki, tzn za drugim razem zrobiłam bez oleju - obie wersje pyszne, idą u nas jak woda.

[jolka65]

Gall od czasu do czasu nawiedza mnie Zespół Meniera nie ma na to leku tylko spokój i sen.
Kasiu pisałam i ostrzegałam że te ogórki uzależniają
Elskede

[sylwusia085]

hej melduje sie i ja ;] neistety ja nie dietuje w dalszym ciagu a wrecz teraz w weekendzik nad morzem poplynelam razem z baltykiem no wiec w srode stane na wage mopze jutro uda mi sie zjesc jajko na kolacje zawsze cois ala dieta ehhehe ;] czuje jak dupa urosla i to na maxa, cos obawiam sie ze juz bee mailam spowrotem 7 z przoduu........

jolka- ja zrobilam kilka sloikow z chilli io kilka z musztarda ale nie probowalam ich jeszcze

[HAKON]

Hej . Ja to w ten weekend nagrzeszylam, ze nawet wstyd sie przyznac jak Jak wroce do siebie to wskocze na wage ... i moze to mnie zmobilizuje.
Kasiu zycze slonecznej pogody i spokoju w pracy .

[karadka]

czesc kochane
69 czyli -0,3 - wczoraj @ ciesze sie bo mam nadzieje ze za miesiac tez bedzie chocby 7-mego i jakos sie wyrobie na listopad

megi widze ze nie bylo wieczorkiem wiec pewno bidulka od pradu odcieta.... mam nadzieje ze juz teraz lepiej!

[Kasiad01]

Dzięki. Wpadłam na sekundę pożegać się z Wami na tydzień. Zaraz wsiadamy do samochodu i kierunek: Szczyrk. Do miłego ....

[karadka]

poza tym hakon jakie grzeszenie????? chyba musze Cie odeslac do czesci I zebys zobaczyla jak my ladnie sie trzymalysmy przez pierwsze miesiace a jak na poczatku bedziesz grzeszyc to waga bedzie wolniej spadac!!!

a ja wstalam przed 6 bo dzisiaj w planach zakupy wiec zeby miec auto musialam zawiezc mojego do pracy (40km w jedna strone) wiec bardzo wczesnie zaczelam dzisiaj dzien

[agamagda]

puk
po weselenie
fotki wrzucam do klubu
wybawiona, wytańczona

[agamagda]

puk
pustki

[Megi428]

Hej Kochaniutkie
Gratuluję spadeczków, potem was poczytam bo teraz nie mam czasu.
Wczoraj nie miałam siły na nic, padłam wieczorem bo byłam wykończona.
Waga dzisiaj 94,1 kg czyli mniej 0,3kg od soboty, ale to nerwy i stres pewnie, niemniej zmienię podpis a co

[karadka]

megi - ciesze sie bardzo ze juz teraz lepiej, chociaz pewno niektorzy dlugo nie beda mogli sie z tego otrzasnac... smutne....

poza tym dzisiaj caly dzien spedzilam na sklepach w poszukiwaniu sukienki na drugi dzien, mierzylam okolo 20-30 sukienek, nie kupilam zadnej, jak to ja nie bylam tak do konca nastawiona na kupno bo jeszcze w polsce popatrze i zobaczymy kilka bylo fajnych ale chyca ciut za krotkich najbardziej pocieszajace jest to ze weszlam we wszystkie w rozmiarze 12 ( przed dieta bylo 16!) i czesc byla nawet za duza!!!! ogolnie jestem zadowolona z tego mierzenia a najbardziej z satysfakcji ze wbilam sie w rozmiar ktory byl moim marzeniem

agus fajne foteczki

Kasiu - mileo urlopu

[galloway]

cześć dziewczyny
ja ogólnie po weekendzie od wagi z podpisu mam +0,5, był kebab (ale już kupny) lody i owoce, wczoraj też kilka śliwek i kilka cukierkow czekoladowych.No i porcelanki od 4 dni brak Ale dzisiaj ogarniam się i dietuję,oczywiście P+W bo samo P to jednak już mistrzostwo świata jak dla mnie.
karadko ja też już noszę 12, a spódnice mam nawet 10 i jedną 8 miłe to uczucie jak cholera.
megi dobrze że już lepiej
hakon Ty jeszcze nie masz prawa grzeszyć poczekaj z miesiąc albo dwa

[karadka]

czesc kochane, +0,3 (69,3) no i co zrobic??? nie chce mi sie bialek wczoraj wszystko byloby ok gdybym sie na noc nie nawpiepszala lodow, krakersow i sliwek suszonych!!!!! chcialabym dzisiaj wytrzymac ale pewno zas poplyne..... w zeszlym tygodniu to nasze popspolite ruszenie bylo fajne, wytrzymalam 3 dni bialkowe! a teraz znowu plyne, plyne..... najgorsze jest to ze plyne bo mi sie nie chce gotowac i wymyslac.... wogole ostatnio czuje jakiegos lenia i czuje sie przemeczona.... moze mi to przejdzie- nie ma wyjscia trzeba sie wziasc w garsc!!!! obiecuje sobie ze zaczne brzuszki 100 dziennie + 5km na rowerku + 20 min masazer, strasznie bym chciala bo ten brzuchol innaczej nie zejdzie! i w sumie nie tak bardzo potrzebuje juz zrzucic kilogramy, bo nawet mogloby zostac ile jest ale musze nad cialem popracowac!

gall to niezly wynik!!! +0,5 kg po weekendzie to mega wyczyn jak dla mnie!!!

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:56 ----------

gall ja przez moje biodra spodnicy 10 nie ubiore raczej, ale jedna sukienke 10 mam i masz racje - strasznie mile uczucie

[galloway]

no to już zgrzeszyłam ciastka maślane 4 sztuki
karadko u mnie też problem z gotowaniem, nie chce się a w dodatku ten upał dobija, na południu powodzie a u nas tropiki i zero deszczu od długiego czasu Te pospolite ruszenie musimy robić jak najczęściej, nawet na kilka dni, kazdy dzień diety jest sukcesem, więc proponuję jutro i pojutrze dietujemy całą parą, oczywiście P+W (bo tylko tyle już potrafię albo aż tyle ) A potem się zobaczy.

[HAKON]

Hej . W koncu jestem u siebie i sie zwazylam: 69,2kg - a juz myslalam, ze 3kg mi przybedzie.

Gall dzieki za pogrozki , wiem ze powinnam dukac i to ostro - ale czasami takie zycie ... Najtrudniej mi z tymi samymi P ... P+W daje rade. Chyba zmienie taktyke, bo 5 dni samych P niewytrzymuje, no i za bardzo spada mi waga z gory (juz widze, ze cycki mi flaczeja ). Nie potrafie sie psychicznie przelamac ... te 6 dni uderzeniowki byly dla mnie najwieksza udreka. Postaram sie jednak z calej sily wytrwac i zmobilizowac - na lodowce umieszczam zdj "starej mnie" z waga ok 55 kg - mam nadzieje, ze pomoze.

Karadko i Gall z Was to juz laski . Doczekac sie momentu, kiedy przymierzanie ciuszkow sprawia radosc .

[haniula1803]

hej hej
widze że nie jestem sama, jakoś tak się zgrywamy telepatycznie i jak grzeszymy to razem
ja tez popłynełam przez weekend a wczoraj nie umiałam przestać, wieczorem wpadł brad z rodziną i grila zakończylismy o 4 nad ranem więc była i kełbaska i kaszneczka i % duzo %%% już dawno tyle nie wypiłam aż sie dzisiaj źle czuje.
karadko- ja tez zauważyłam że jak mam naszykowane wcześniej dukanowe jedzonko i cycki i sernicze to dieta jakkoś idzie a tak to nie chce mi się gotowąc- kombinować i dieta idzie w odstawke
gall- ,,kazdy dzień diety jest sukcesem" -to powinno byc nasze chasło przewodnie, pięknie powiedziane

a i gratuluje 12,10- to świetne rozmiary

[karadka]

hakon Ty nie nazekaj bo wazysz tyle co my!!!

gall - tez bym ciasteczko zjadla ale na szczescie i nieszczescie nie mam w domu nic slodkiego a ze wczoraj nie mialam czasu zrobic obiadu na dzisiaj to robie wlasnie warzywa na patelni z 1 lyzka oleju...... poza tym wstawilam na rosol to bedzie na kolacje jak przyjde

[Megi428]

Hej Kochaniutkie
Gratuluje spadeczków
U mnie dzisiaj 93,8 kg czyli 0,3 kg mniej.
Zaraz podpis zmienię co by aktualnie było.

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

Dziewczyny pozwolę sobie na apel pomocy

Jeżeli u was w miastach zbierane są dary dla powodzian na Dolnym Śląsku - Bogatynia, Porajów, Radomierzyce, Zgorzelec, Leśna - to nie bójcie się wrzucić choćby płynu do szorowania podłóg, gumowych rękawic, ścierek, ręcznika, koca, konserwy, cokolwiek, ci ludzie z zalanych domów i z tych co ich domy woda zabrała całkowicie nie mają dosłownie nic - często jak stali tak się ratowali żeby przeżyć.
Nie maja domów, pościeli, pieniędzy, dokumentów, wiader, szczotek do sprzątania, ubrań, butów, kaloszy, nie wspominając o tak banalnych sprawach jak pamiątki I komunii dzieci, zdjęcia, kompletna pustka......

Także jak zbierane są u was dary to wrzucajcie co która może, najdrobniejsza rzecz będzie darem dla tych ludzi zalanych kompletnie.

Można też pomóc mojemu miastu wpłacając pieniądze na konto podane na stronie e-Bogatynia - nie mamy ulic, mostów, domów.....

http://www.e-bogatynia.pl/index.php?...819&Itemid=4 90

Ikonki załączonych zdjęć
Nie widzisz zdjęć? Kliknij tutaj!

[haniula1803]

Megi, moje miasto już się organizuje, dzisaj pojechał do was transport z wodą, chlebem itp. w ostatniej powodzi to bogatynia pośpieszyła z pomocą ludziom z Prochowic( moje okolice) więc teraz musimy się wam odwdzięczyć. Od dzisiaj zbierają dary od zwykłyc ludzi ale mam nadzieje że przyłączą się tez firmy tk. kghm- przeciesz to górnicz brać!

[Megi428]

Haniula więcej takich dobrych ludzi, każda pomoc jest cenna.

[karadka]

megi - jutro swietujemy Twoje -20!!! idziesz jak burza! az pozazdroscic!!! za chwile bedzie 8 z przodu!!!

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

elskede przegielas z ta czekolada!!!!

a ja zjadlam paczke zelkow od jutra w ramach '' nawrotu na dobra droge'' 2 dni bialek!

[Megi428]

Napisane przez karadka

megi - jutro swietujemy Twoje -20!!! idziesz jak burza! az pozazdroscic!!! za chwile bedzie 8 z przodu!!!

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

elskede przegielas z ta czekolada!!!!

a ja zjadlam paczke zelkow od jutra w ramach '' nawrotu na dobra droge'' 2 dni bialek!

Karadko ja zmieniłam wagę dzisiejszą ale ja już mam 20,2 mniej

Ale nagmatwałam, zmieniłam wagę dzisiejszą a nie zmieniłam sumy straconych kg i dopiero jak napisałaś to mnie olśniło ze to już przekroczyło 20 kg

[vandros]

Megi niesamowita jestes. idziesz jak burza naprawde!!!!!!!!
Ja w niedziele dowiedzialam sie ze ide na wesele za 2 tygodnie.... No przeciez myslalam ze przetrace tego patafiana:pal a: co za typ...
Nie dietuje tak szczerze, ale waga sie trzyma 63 + - 1 kg, wiec rozpaczy nei ma jakiejs wielkiej ale chyba walne kopenhaska tak zeby miec czyste sumienie kurde ile to tych wesel teraz

[Megi428]

Vandros żadna Kopenhaska tylko 4-5 dni czystych białek, potem PW i znowu białka i będzie dobrze, zreszta Ty i tak super wygladasz

[haniula1803]

Megi- ogromne gratulacjeklas ki: -20kg pewnie świat wygląda inaczej, pełen szacun
karadko- ja też właśnie wymysliłam że jak jutro nie przejde na białeczka to znów przeleci cały tydzień na grzeszeniu, a tak środa i czwartek chociasz będą białkowe, a piątek może -pw, ja zaraz się biore za gotowanie i pieczenie dukanowego zarełka

[jolka65]

Witam. U mnie b/z. waga jak w podpisie.
Megi gratulacje minus 20 ho ho
A teraz - co się z wami dzieje grzecznie mi tu na białeczka proszę i bez podjadania nie dukanowych jedzonek bo jutro

[karadka]

no to megus moje gratulacje!!!!! witam w gronie tych co przekroczyly 20 u mnie co prawda -20 juz nie ma ale bylo a podpisu nie zmienie bede tylko w dol zmieniac a nie w gore a co!

jutro postaram sie bialeczkami zawalczyc ale nie obiecuje ze sie uda postaram sie dzisiaj po 19tej tylko jogurt byl ale troche grzeszkow w ciagu dnia tez....

vandros nawet sie z ta kopenhaska nie wyglupiaj!!! zwariowalas!!! jak ja zrobisz to ja sie do Ciebie nie odzywam wiecej

[Kasiad01]

Hejo! Nadaję ze Szczyrku Jest tu sieć, ale kiepsko działa, co chwilę się tnie. Jak jutro się uda to też zajrzę do Was. A teraz w telegraficznym skrócie: pierwszy dzień chodzenia po górach i nóg nie czuję... Ale o dietowaniu nie ma mowy devolaje i tym podobne są tu do jedzenia. Jutro postaram się więcej skrobnąć i poczytać co u Was, bo dziś padam i wskakuję zaraz do łóżka.

[Megi428]

no dziewuszki aleście mi polukrowały dzięki, a ja sobie zawsze jeszcze - 2 kg dodaję - te co spadły przed dukanem, czyli mam -22,2 kg
a 1go czerwca miałam jeszcze powyżej stówy