III trymestr !!! O mój Boże, jeszcze trochę i urodzę. Wrześniówki 2014 cz.5

[elffirka]

Malgosia a moze u Niestabilnej dzidziuś nie był planowany więc nie zastanawiala się nad tym jak będzie kiedyś wyglądał poród... Teraz i tak musi jakoś urodzić... Zresztą nawet jeśli były plany skąd mogła wiedzieć że lekarka uprze się na SN? ZResztą my z Małzem planowaliśmy a nie pomyśleliśmy o najważniejszym czy dziecko nie odziedziczy mojej choroby ale na szczęście ma takie same szanse jak każde rodzące się dziecko bo to po prostu taka natura... Nie jest to dziedziczne...
Wpaula słodziachna Kornelka i wcale nie ma dużego noska... Mój synuś to ma duży ale to po tacie... A cieszę się że nie skończy się u Ciebie szpitalem... W razie gdyby się coś działo to zawsze można podjechać na IP.

[małaPaulina]

Napisane przez wpaula

28 tydzien koncowka , a to nie slyszlam , a od ktorego mialoby juz nie wychodzic???

nie wiem,ale moja kolezanka teraz byla w 30tygodniu i ginekolog mowil ze juz jest za duze dziecko na USG 3d...

[Aliszcze]

Napisane przez wpaula

witam sie i od razu zegnam bo na 10-20 mamy wizyty , prosze o kciuki za moja szyjke zebym jednak nie musiala isc do szpitala buziaki i dam znac jak wroce

trzymam kciuki

Napisane przez Simran86

Dzień dobry
ciśnienie zmierzone, śniadanie zjedzone i zaraz lecę na zakupy Dzisiaj na obiad serwuję łososia z młodymi ziemniaczkami Po powrocie zamarynuje sobie rybę i zacznę prasowanie kolejnej sterty ubrań Milenki jak nie lubię prasować tak przy tych małych rzeczach to się rozczulam Milenka w ciągu dnia aktywna, ale bez przesady - za to wieczorem jak już się kładziemy i Małż czyta bajki to tak szaleje
Na 18 idziemy na SR

kusisz tym obiadem

Napisane przez Niestabilna

Wczoraj z tz zaczelam temat porodu. Niby on jest już ojcem ale mnie nie rozumie wiec więcej tego tematu z nim nie bede poruszać. Przeryczalam wczoraj wieczór i jak tylko o tym pomyślę to mam lzy w oczach. Strasznie mozna powiedzieć panicznie boje sie porodu. Chodzi o to ze nie wiem czy mam robić cc czy jednak sn. Ostatnio moja pani dr powiedziała ze nie ma przeciwwskazań do sn. Mówiłam jej i tym moim biodrze ale jakos chyba tego nie rejestruje. Jeszcze w Polsce jak mialam operacjr na to biodro to lekarz powiedzial zr jak nie zrobię drugiego to bedzie ciężko z sn. I boje sie ze skoro tutaj to nie jest przeciwwskazanieni twierdzą że da rade sn, ze maly mi sie tam zablokuje i będą komplikacje. Z drugiej strony moja mama, wczoraj mi napisala, wręcz prosiła zebyn sie zdecydowała na cc bo ona gadala z polozna u siebie w pracy i powiedziała ze nie dam rady ze to nie bezpieczne w moim przypadku. Bo wiadomo nadwaga, mam wadę wzroku, ze względu na rogowke no i te biodro.
Ale z drugiej strony jak pomysle o cc to również panicznie do tego podchodzę. Po tej operacji biodra mam traume... ti bylo straszne, nie bede tego opisywac ale mialam wtedy 15 lat i jak mnie potraktowaly pielegniarki i na sali glowa boli. Ale nie o tym.
Cc to nie maly zabieg tylko powazna operacja i jak pomysle ze znowu dostane znieczulenie w kregoslup to czuje tamte jeszcze w Którym miejscu mialam. Potem ta rana moze sie rozejsc bo mam do tego predyspozycje. No i to ze nie bede mogla od razu wstac. Tyle może sie zdarzyć. W życiu nie stalam przed tak trudną decyzją. Jestem przerażona. Nie mam tutaj z kim o tym pogadać, niby polozna powiedziala ze dam rade ale nikz nie widział mojego biodra od środka bo rtg odpada teraz. Nie wiem co robić. Moze to głupie i przesadzam ale ja naprawdę jak tylko o tYm pomysle to zaczynam płakać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

lekarzem nie jestem, wiec trudno mi cos doradzić. Przede wszystkim skonsultowałabym to z innym lekarzem, nie opierałabym się tylko na decyzji jednego ginekologa. To poważna sprawa. Ja przeszłam 2 operacje w życiu i nie mam traumy na szczęście, dlatego też dla mnie myśl o cc nie jest straszna. ale Ty jednak masz inne doświadczenia i nie dziwię Ci się, ze się boisz. Natomiast powiem jedno, rzadko się słyszy o powikłaniach u dziecka po cc, wszelkie tragedie o których ja słyszałam były po sn, pewnie gdyby lekarze zdecydowali się na cc mogłoby być z korzyścią dla dziecka. Poród to duży, bardzo duży wysiłek, nawet jak krótko trwa. Ale np moja przyjaciółka rodziła w sumie 2 doby, w koncu cc jej zrobili. Nie wiem, czy przy złym stanie wzroku takie 2 doby by nie przyczyniły się do pogorszenia stanu. To jest oczywiście tylko moje gdybanie. Ja mam 2 zaufane panie ginekolog i dlatego ich decyzji nie podważam, obie operacje mi wykonywały, jedna usuwała guzy z jajników, druga "naprawiała" mi macicę i udało się. Także ja mam ogromne zaufanie do nich. Popytaj może wsród znajomych, czy maja fajnego ginekologa.

Napisane przez Asia19x

Agnes
Dziwna kobieta, tym bardziej KOBIETA. Lekarz powinien też być od tego, aby wesprzeć w trudnych momentach i jakoś delikatnie sprawy tłumaczyć... Dlatego wolę mężczyzn, bo są delikatniejsi i bardziej wyrozumiali, choć przez pobyt w szpitalu zmieniłam trochę zdanie na temat lekarzy-kobiet, bo trafiłam naprawdę na cudowne osoby.
A może przejdź się do innego lekarza jakiegoś, może koleżanek popytaj? Wiem, że czasem podnosi na duchu taka konsultacja. Mam nadzieję, że jednak przy następnej wizycie babka będzie bardziej wyrozumiała i jakoś Ci to wytłumaczy bardziej rzeczowo.

ja akurat mam lepsze doświadczenie z ginekologami. Nie mówię tu o wiedzy lekarskiej ale o traktowaniu pacjentek. Nigdy nie zapomnę, jak mając 18 lat w szpitalu ordynator mnie badał i nie mówiąc do mnie tylko do docenta, stwierdził, że tu jest kilka dużych guzów na jajnikach. Do usuniecia. Ja myślałam, że na zawał padnę.

Napisane przez agness2011

Aneta??? jeśli musisz tak szybko wrócić do pracy i chcesz karmić swoim mlekiem, to Mandragorrka ma rację raczej nawet nie myśl o ręcznym - one się podobno nadają jako tako tylko do sporadycznego odciągania pokarmu i położne w mojej sr zdecydowanie polecają elektryczny w takich sytuacjach A jak jeszcze masz możliwość dofinansowania to tym bardziej się nie zastanawiaj

A jeśli chodzi o długość macierzyńskiego to to jest masakra jakaś... ledwo połóg się skończy, a Ty musisz wracać i najgorsze to zostawić maleństwo. Ja bym chyba nie dała rady i cieszę się, że w Pl jest teraz ten roczny macierzyński.

ja jestem przypadkiem, ze elektryczny laktator rady nie dał. Odciągałam na elektrycznym w szpitalu, odciągnęłam dosłownie kilka kropel, recznym odciągnęłam więcej, a za pomocą własnych rąk najwięcej. Wiec to nie była kwestia tego, że mało mleka miałam. Dobrze by było, gdyby była możliwość wypożyczenia na próbę elektrycznego, po co tyle kasy wydawać. Ja np pożyczyłam na 2 tygodnie wagę niemowlęcą do domu (mojej waga spadała, musiałam kontrolować w domu jej wagę, a bez sensu było mi kupować wagę).

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;47048363]Niestabilna a jakbys pogadała z Twoją położna na ten temat? Bo jak dobrze zrozumiałam, kiedyś się już z nią spotkałaś?
Jest to rudna decyzja i lekarka powinna wysłuchać Twoich obaw i przejrzeć dokumentację medyczną z operacji biodra. Poważna sprawa.
Ja powiem szczerze nie jestem przeciwniczką cc. Nawet jak kobieta nie ma przeciwwskazań ale panicznie się boi to może się zablokować i mogą być komplikacje. Psychika robi swoje. W Twoim przypadku oprócz wzroku i operacji biodra (które mogą ale nie muszą być przeciwwskazaniami do porodu sn, nie nam oceniać a lekarzom) dochodzi jeszcze strach o zdrowie swoje i na pewno przede wszystkim synka. Wydaje mi się, że lepsze będzie cc. Wiadomo, jest to operacja, ale zaplanowana niesie za sobą mniejsze negatywne skutki niż np cc po próbie porodu sn gdzie już trzeba działać szybko.
Moja szwagierka miała cc i wyszła po 3 dniach ze szpitala. Bolało jeszcze długo, ale po sn też boli Moja koleżanka miała sn i wyszła po ponad tygodniu bo były komplikacje o których pisać nie będę. Więc nie ma zasady.
Jednak na pewno bardziej by Cie uspokoiła rzeczowa konsultacja z lekarzem, więc jeśli położna nie poradzi - męcz swoją gin [/QUOTE]

zgadzam się ja po porodzie sn miesiąc dochodziłam do siebie.

Napisane przez malgosia1051

Ana*** cały czas się staram dzielić z Wami tym co się dowiedziałam a z takich rzeczy, o których nie miałam pojęcia to np. witaminki dla maleństwa - K i D... ja do tej pory sądziłam, że jak karmię piersią to wszystkie dostarczam maleństwu, a tu się okazuje, że niekoniecznie... i położna radziła, że najlepsze są takie z dozownikiem (trzeba wiedzieć, że są i szukać - np. Juvit i Infavit takie ma). Mówiła, że te pakowane w kapsułki nie zdają egzaminu, bo często ciężko jest to podać małemu dziecku Co do witamin, to też zależy czy się karmi mm - bo jak ponad 50% to mm, to wtedy już się wit. K nie podaje, bo jest dodawana w mieszankach... Od nich też się dowiedziałam, że były problemy z materacami z gryką (robaczki się zalęgły w niektórych) i dzięki temu wiem, że już nie chcę materaca z gryką Ostatnio opowiadały też, że w internecie można znaleźć różne "cenne inaczej" rady typu "wzmacnianie brodawek poprzez masaż pumeksem" (!) i prosiły, żebyśmy w razie problemów czy pytań odnośnie laktacji i karmienia lepiej dzwoniły do nich niż szukały w google, bo można sobie więcej krzywdy tylko zrobić
a u mnie jest tak ze jak sie karmi piersia to zadnych witamin lekarze, czy polozna jak bedzie jezdzic nie zalecaja tylko ja sie podaje mleko modyfikowane. To az sie dziwie ze tak piszesz bede musiala sie spytac swojego lekarza no bo piewszy raz slysze o tym

mi po porodzie położne i pediatra mówiły, że jak się karmi piersią to trzeba dawać K i D, jak mm to nie trzeba K, bo za dużo wit. K to też niezdrowo. D moja dostawała, bo w grudniu rodziłam, to słonca jak na lekarstwo. Ja karmiłam 3 miesiace piersią ale dokarmiałam mm, wiec nie dawałam wit.K

[malgosia1051]

A ja sie z wami przywitam z rana... Poszecie ładnie to fajnie.
Moje hormony tak szaleja ze czasem placze z nerwów bo staram sie nie kłócic w domu ale czasem to nie wychodzi. Ogólnie zawsze odpuszczałam kłotnie bo nie lubie sie kłócić ale teraz przez te hormony nie idzie a tym bardziej ze w domu sa uparci to i j teraz tez jestem uprta zawzieta i kłotliwa... Już chce urodzic.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez elffirka

Malgosia a moze u Niestabilnej dzidziuś nie był planowany więc nie zastanawiala się nad tym jak będzie kiedyś wyglądał poród... Teraz i tak musi jakoś urodzić... Zresztą nawet jeśli były plany skąd mogła wiedzieć że lekarka uprze się na SN? ZResztą my z Małzem planowaliśmy a nie pomyśleliśmy o najważniejszym czy dziecko nie odziedziczy mojej choroby ale na szczęście ma takie same szanse jak każde rodzące się dziecko bo to po prostu taka natura... Nie jest to dziedziczne...
Wpaula słodziachna Kornelka i wcale nie ma dużego noska... Mój synuś to ma duży ale to po tacie... A cieszę się że nie skończy się u Ciebie szpitalem... W razie gdyby się coś działo to zawsze można podjechać na IP.

no tak wszystkiego nie da sie przewidziec. wiem o tym. Ale moze planowane bylo to wiesz trzeba wiedziec najpierw przynajmniej ja bym chciala wiedziec czy wszystko jest dobrze.

[wpaula]

Napisane przez małaPaulina

nie wiem,ale moja kolezanka teraz byla w 30tygodniu i ginekolog mowil ze juz jest za duze dziecko na USG 3d...

hmm ja ide za 3 tyg na prenatalne bede w 31 tyg i zobaczymy czy zrobi mi jak zwykle 3d w koncu dowiem sie ile mala wazy

[malgosia1051]

Napisane przez Aliszcze

trzymam kciuki



kusisz tym obiadem



lekarzem nie jestem, wiec trudno mi cos doradzić. Przede wszystkim skonsultowałabym to z innym lekarzem, nie opierałabym się tylko na decyzji jednego ginekologa. To poważna sprawa. Ja przeszłam 2 operacje w życiu i nie mam traumy na szczęście, dlatego też dla mnie myśl o cc nie jest straszna. ale Ty jednak masz inne doświadczenia i nie dziwię Ci się, ze się boisz. Natomiast powiem jedno, rzadko się słyszy o powikłaniach u dziecka po cc, wszelkie tragedie o których ja słyszałam były po sn, pewnie gdyby lekarze zdecydowali się na cc mogłoby być z korzyścią dla dziecka. Poród to duży, bardzo duży wysiłek, nawet jak krótko trwa. Ale np moja przyjaciółka rodziła w sumie 2 doby, w koncu cc jej zrobili. Nie wiem, czy przy złym stanie wzroku takie 2 doby by nie przyczyniły się do pogorszenia stanu. To jest oczywiście tylko moje gdybanie. Ja mam 2 zaufane panie ginekolog i dlatego ich decyzji nie podważam, obie operacje mi wykonywały, jedna usuwała guzy z jajników, druga "naprawiała" mi macicę i udało się. Także ja mam ogromne zaufanie do nich. Popytaj może wsród znajomych, czy maja fajnego ginekologa.



ja akurat mam lepsze doświadczenie z ginekologami. Nie mówię tu o wiedzy lekarskiej ale o traktowaniu pacjentek. Nigdy nie zapomnę, jak mając 18 lat w szpitalu ordynator mnie badał i nie mówiąc do mnie tylko do docenta, stwierdził, że tu jest kilka dużych guzów na jajnikach. Do usuniecia. Ja myślałam, że na zawał padnę.



ja jestem przypadkiem, ze elektryczny laktator rady nie dał. Odciągałam na elektrycznym w szpitalu, odciągnęłam dosłownie kilka kropel, recznym odciągnęłam więcej, a za pomocą własnych rąk najwięcej. Wiec to nie była kwestia tego, że mało mleka miałam. Dobrze by było, gdyby była możliwość wypożyczenia na próbę elektrycznego, po co tyle kasy wydawać. Ja np pożyczyłam na 2 tygodnie wagę niemowlęcą do domu (mojej waga spadała, musiałam kontrolować w domu jej wagę, a bez sensu było mi kupować wagę).



zgadzam się ja po porodzie sn miesiąc dochodziłam do siebie.



mi po porodzie położne i pediatra mówiły, że jak się karmi piersią to trzeba dawać K i D, jak mm to nie trzeba K, bo za dużo wit. K to też niezdrowo. D moja dostawała, bo w grudniu rodziłam, to słonca jak na lekarstwo. Ja karmiłam 3 miesiace piersią ale dokarmiałam mm, wiec nie dawałam wit.K

moja sasiadka 2 lata temu jak urodzila w pazdzierniku to zadnych witamin nie kazali dawac i jak w zeszlym roku tez urodzila w listopadzie to tez zadnych witamin ie dawali jak karmila piersia. Dlatego to dla mnie dziwne ze przy piersi witaminy. Ale widac co szpital to obyczaj

Ale mnie mala kopie no nie moge usiedziec teraz.....

[wpaula]

nie ma nikt luteiny na zbyciu ?

[Niestabilna]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;47048634]Zazdrośnica fajny prezent ślubny Pokaz wózeczek
Super że udało się i będziecie mieć go wcześniej

Zjadłam miseczkę malin z podwórka i mała tak fika... Brzuch mi skacze, ile to maleństwo ma siły... Mam łożysko na ścianie przedniej więc teoretycznie słabiej czuję ruchy, nie wyobrażam sobie, jakbym je czuła gdyby łożysko było na ścianie tylnej Chyba by mi skórę przebiła [/QUOTE]

Moj też szaleje po malinkach. I super zr pomimo tego łożyska czujesz dobrze małą

Napisane przez malgosia1051

witaj. rozumiem cie ale moze powinnas zrobic jakies badania w tym kierunku, przedstaw fakty na temat tego biodra i jak sama mowisz nikt nie widzial od srodka tego biodra to ty tez go nie widzialas. Ile masz teraz lat? Od operacji mineło duzo czasu i moze jednak jest wszystko dobrze bo jak cie cos niepokoi kochana to moglas przed ciaza rtg zrobic i bys sama wiedziala jak to jest czy CC czy pn Współczuje ci ale teraz powinnas komus zaufac bo tak sie martwic tez nie bardzo. Nie chce byc ze jakos sie madrze tylko poprostu cos musisz zrobic bo i tak urodzic musisz.

Małgosiu masz rację, ale pomimo tego że planowaliśmy dzidzie nie sądziłam ze sie akurat uda w gruniu. Na nowy rok mialam sie wziąść za wszystkie badania.
Mam obecnie 28 lat i w kwietniu.minelo 13 lat od operacji. Problem w tym ze lekarze mowili ze ta wada biodra w 90% pojawi siw na drugim i jezeli nie zostanie zoperowane to będzie ciężko z sn. Do tej pory mialam spokój i nie myslalam o drugim biodrze, ale teraz w ciąży gdy pospaceruje dluzej albo jak zrobię nie taki ruch czuje ze zaczyna mi sie problem. Najgorsze jest to ze dokumentacja jest po polsku, na tlumaczrnie nir mam pieniędzy. Mam nadzieje ze jak przydusze pania dr to dostane skierowanie do ortopedy.
Ale to juz nie o to chodzi, chodzi o to ze sie boje ze w jednym i drugim pruypadku pójdzie cos noe tak i to bedzie moja wina. I nie wybaczylabym sobie jakby coś sie stało Justkowi.

Napisane przez elffirka

Aneta moja kuzynka ma Medelę elektryczną jak i ręczną i jest mega zadowolona... Ale bardziej używa ręczną bo mówi że już się tak przyzwyczaiła że daje radę... Ona sobie ściąga jak ma pełne i mrozi w kubeczkach takich, ma takich kilka na czarną godzinę np. musiała jechać ze swoim ojcem do szpitala a ja zostałam z Małym to wyciągnęła dwa do lodówki i miałam na dwa karmienia... A tak to zużywa, teraz Mały ma 6 miesięcy i na wieczór miesza mu z kaszą swoje mleko ale kasza taka bez mleka modyfikowanego... Ja też mam zamiar odciągać trochę i mrozić... Tym bardziej że po CC jest problem z pokarmem i trzeba jakoś rozkręcić tą laktację... A u Was w Holandii nie przysługuje godzina dziennie na karmienie? Bo wiem że u nas jak się karmi piersią to można godzinę krócej pracować...
Niestabilna ja bym tak jak radzą dziewczyny porozmawiała jeszcze z innym lekarzem na ten temat... A może z ortopedą? Ja mam ten częstoskurcz serca i mi kardiolog zalecił CC i ginekolog mówi że mam rozmawiać z kardiologiem o tym i jeśli On powie tak to tak ma być... Tyle że mój kardiolog nawet przy CC zaleca aby był oddział kardiologiczny w szpitalu ale ginekolog się zastanawia czy musi być bo CC nie niesie ryzyka częstoskurczu... Ale nie wiem... Najbliższy szpital z kardiologią jest we Wrocławiu 50km ode mnie... Ale zrobię jak kardiolog zaleci, w sumie Małż mówi że lepiej we Wrocławiu niż w takim powiatowym, bo w razie Wu pomogą... Musisz to skonsultować z kimś, jeśli nie ze swoją lekarką to iść do innego lekarza... A nie masz jakiegoś starego rtg żeby pokazać lekarzowi jak to wyglądało?

.
Wczoraj wieczorem jak się położyliśmy to nagle Małż się obraca i mówi: Jeny! Jak ja Cię kocham... Was kocham... A ja się od razu rozczuliłam, tak mi się miło zrobiło... Często mi mówi że mnie kocha ale wczoraj powiedział to z taką euforią że szok... A raczej jest skryty w okazywaniu uczuć...

Teraz.mam kolejna wizyte u specjalisty wiec moze go zapytam. Ale widze że tez masz nie latwo.

Napisane przez wpaula

Dzieki dziewczyny za kciuki pomogly , nie idziemy do szpitala , szyjka ma 3 cm wiec bez zmian po 2 tyg lezenie pomaga dalej biore leki i leze ejszce 3 tyg a dla was zdjecie :







a to nasza Kornelka maz mowi ze ma duzy nochalek

Jaka slicznota
No i super ze wszystko ok







Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aliszcze]

Napisane przez malgosia1051

moja sasiadka 2 lata temu jak urodzila w pazdzierniku to zadnych witamin nie kazali dawac i jak w zeszlym roku tez urodzila w listopadzie to tez zadnych witamin ie dawali jak karmila piersia. Dlatego to dla mnie dziwne ze przy piersi witaminy. Ale widac co szpital to obyczaj

Ale mnie mala kopie no nie moge usiedziec teraz.....

ale to nie tylko w moim szpitalu tak mówili, również moja położna srodowiskowa, co do mnie przychodziła i pediatra mojego dziecka.
http://www.poradnikmamy.pl/Noworodki...iny-D-i-K.html

wiadomo, to nie naukowy artykuł, ale z ciekawosci wygooglałąm sobie o tych witamianch i karmieniu piersią.

w szpitalu też, tak mi sie coś majaczy, dają noworodkowi dużą dawkę wit. K

[Aneta???]

Napisane przez Aliszcze

ja jestem przypadkiem, ze elektryczny laktator rady nie dał. Odciągałam na elektrycznym w szpitalu, odciągnęłam dosłownie kilka kropel, recznym odciągnęłam więcej, a za pomocą własnych rąk najwięcej. Wiec to nie była kwestia tego, że mało mleka miałam. Dobrze by było, gdyby była możliwość wypożyczenia na próbę elektrycznego, po co tyle kasy wydawać. Ja np pożyczyłam na 2 tygodnie wagę niemowlęcą do domu (mojej waga spadała, musiałam kontrolować w domu jej wagę, a bez sensu było mi kupować wagę).

Mogę wypożyczyć,ubezpieczalnia pokrywa mi 40 euro za zakup bądź wypożyczenie.Ale szczerze,wolę by zaplaciła mi i bym laktator miała już dla siebie.Wypożyczenie kosztuje około 18 euro na tydzień,do tego muszę zakupić jakieś nakładki higieniczne za 27 euro plus kaucja 100 euro.Więc sama widzisz,że kompletnie mi się to nie opłaca.To wszystko za laktator Medela Symphony.

[malgosia1051]

[QUOTE=Niestabilna;4704971 2]Moj też szaleje po malinkach. I super zr pomimo tego łożyska czujesz dobrze małą







Małgosiu masz rację, ale pomimo tego że planowaliśmy dzidzie nie sądziłam ze sie akurat uda w gruniu. Na nowy rok mialam sie wziąść za wszystkie badania.
Mam obecnie 28 lat i w kwietniu.minelo 13 lat od operacji. Problem w tym ze lekarze mowili ze ta wada biodra w 90% pojawi siw na drugim i jezeli nie zostanie zoperowane to będzie ciężko z sn. Do tej pory mialam spokój i nie myslalam o drugim biodrze, ale teraz w ciąży gdy pospaceruje dluzej albo jak zrobię nie taki ruch czuje ze zaczyna mi sie problem. Najgorsze jest to ze dokumentacja jest po polsku, na tlumaczrnie nir mam pieniędzy. Mam nadzieje ze jak przydusze pania dr to dostane skierowanie do ortopedy.
Ale to juz nie o to chodzi, chodzi o to ze sie boje ze w jednym i drugim pruypadku pójdzie cos noe tak i to bedzie moja wina. I nie wybaczylabym sobie jakby coś sie stało Justkowi.








Teraz.mam kolejna wizyte u specjalisty wiec moze go zapytam. Ale widze że tez masz nie latwo.




Dlatego nalegaj badz twarda nieustępliwa bo chodzi o twoje zrowie. Ale nie martw sie tez tym że bedzie CC jest to operacja ale musisz zaufac lekarzom ze dobrze ja przeprowadza i bedzie z wami dobrze. I wiesz kochana nie musi byc tak po operacji moze w twoim przypadku bedzie tak dobrze jak u mojej kolezanki ze normalnie wyszła 3 dni i do domku i zadnych dolegliwosci nie miala i badz dobrej mysli staraj sie myslec o tm ze bedziesz miala swoja dzidzie przy sobie i tą myślą zyj. Mowie ci że najlepiej emocjonalnie sie przygotowac ze wszystko bedzie dobrzei ta mysla zyc a sama zobaczysz jak jest bo jak bedziemy sie martwic panikowac bac sie to tylko pardziej sobie szokodzimy. Sama tez boje sie porodu ale staram sie myslec bardzo dobrze ze bedzie ok i szybko to u mnie pójdzie.

[elffirka]

Niestabilna może uda Ci się załatwić CC a może jest u Was jakiś ortopeda lub ginekolog który mówi też po polsku?? No nie wiem...
Ja to się boję CC jak nie wiem ale bardziej się boję tego uczucia że coś Ci robią tam przy brzuchu i bólu jak znieczulenie przestanie boleć... zastrzyków się nie boję bo już trochę przeszłam pobytów w szpitalu i przy nerkach miałam codziennie kroplówkę, pobieranie krwi i co 3dni zmianę wenflonu...
O to masz tak jak ja... Ja też nie spodziewałam się tak szybko ciąży... Na samym początku grudnia byłam u kardiologa i wyraził zgodę na ciąże a już w Sylwestra spóźniał mi się @... Tyle że my nawet przed ślubem się nie zabezpieczaliśmy, bo stwierdziliśmy że jak ma być to będzie i tyle... Jedynie za gówniarza brałam tabletki i przed ślubem uważaliśmy... A tu po niecałym miesiącu taka informacja... Hehe... A ja jęczałam Małżowi że chyba nie będzie nam dane mieć dziecko bo tyle lat i nic z tego nie ma że aż dziwne...

[Aliszcze]

Napisane przez Aneta???

Mogę wypożyczyć,ubezpieczalnia pokrywa mi 40 euro za zakup bądź wypożyczenie.Ale szczerze,wolę by zaplaciła mi i bym laktator miała już dla siebie.Wypożyczenie kosztuje około 18 euro na tydzień,do tego muszę zakupić jakieś nakładki higieniczne za 27 euro plus kaucja 100 euro.Więc sama widzisz,że kompletnie mi się to nie opłaca.To wszystko za laktator Medela Symphony.

to rzeczywiście wypożyczenie drogo wychodzi. Ja tylko wagę dla noworodków wypożyczałam i koszty małe, chyba 1 zł za dzień wypożyczenia.

[malgosia1051]

Napisane przez Aliszcze

ale to nie tylko w moim szpitalu tak mówili, również moja położna srodowiskowa, co do mnie przychodziła i pediatra mojego dziecka.
http://www.poradnikmamy.pl/Noworodki...iny-D-i-K.html

wiadomo, to nie naukowy artykuł, ale z ciekawosci wygooglałąm sobie o tych witamianch i karmieniu piersią.

w szpitalu też, tak mi sie coś majaczy, dają noworodkowi dużą dawkę wit. K

No ale u mnie nie daja witamin wiec ja bede tez nie dawala bo po co mam robic wbrew lekarzom czy poloznej czy pielegniarce srodowiskowej?

[Mo_onika_ika]

Ile Wy produkujecie Poszłam powiesić pranie, wstawiłam kolejne, zrobiłam nesquiki z mlekiem, wracam żeby zjeść i poczytać a tu ponad 2 strony
Wy tak o tych laktatorach a ja nawet nie wiem jak się tego używa i czym się różni elektryczny od ręcznego Jestem zielona w tym temacie Podejrzewam że podpatrzę Was i będę miała wybrany tak w razie w i jak będę miała pokarm to wtedy zainwestuję. Nie wiem czy kupię przed porodem bo kto wie czy będzie mi dane karmienie piersią...Moja mama przy mnie i siostrze nie miała pokarmu. Także może się zdarzyć że i ja nie będę miała.
Od 5 dni nie biorę witamin ciążowych. I powiem Wam że samopoczucie mam coraz lepsze. Wraca mi chęć do życia, nie leżę całymi dniami jak ta flądra na talerzu Mam ochotę posprzątać, przejść się na spacer, a to może do sklepu jeszcze Poczekam jeszcze tydzień i zobaczę czy to tylko chwilowe czy faktycznie bez witamin czuję się lepiej.
W sumie w tym co jem ostatnio jest full witaminek więc myślę że to wystarczy Wyniki też miałam ok do tej pory...no zobaczymy.
Niestabilna moja ciocia miała w młodości operację biodra. Do tej pory ją boli i nie może biegać ani ćwiczyć. Jest bardzo wysoka i szczupła i nie pamiętam już co miała robione. Ale lekarze mówili wiele lat tmu że protezy nie uniknie. Od operacji minęło jakieś hmmmm.....27 lat. Urodziła 2 dzieci i obydwoje sn Mówiła że fakt w ciąży biodro strasznie bolało przez obciążenie, drugą ciążę całą przeleżała. Ale porody wspomina ok. Nie była w stanie urodzić na leżąco tylko bo wtedy ból jej dokuczał. I 2 razy rodziła na klęczka Po porodzie biodro bolało podobno jeszcze jakiś czas, wiadomo po drugim dziecku bardziej. I od drugiego porodu minęło 15 lat i ciotka śmiga dalej bez protezy i bez kolejnych operacji. No ale czasami jej dokucza to nieszczęsne bioderko.
Aaaa...i w czasie ciąży chodziła do swojego ortopedy. Także była pod stałą kontrolą lekarza. Te 15-20 lat temu też było inaczej i cesarek tak nie wykonywali jak teraz Wierzę że i Tobie się uda skontaktować z dobrym lekarzem, który zadba o Ciebie i Maleństwo. Najgorsze że RTG nie mogą Ci zrobić i nie masz pewnie takiego świeżego z przed ciąży. Ciotka miała właśnie i to pomogło. Bo ortopeda tak bez RTG to czasami nic nie może stwierdzić Ale wierzę że lekarze wiedzą co robią

[Aneta???]

Napisane przez Aliszcze

to rzeczywiście wypożyczenie drogo wychodzi. Ja tylko wagę dla noworodków wypożyczałam i koszty małe, chyba 1 zł za dzień wypożyczenia.

Dlatego wolę już wziąć tą droższą medelę swing za 125 euro i mieć z głowy,kosztować mnie będzie 85,po miesiącu się zwróci,w porównaniu z tym wypożyczonym.Może i będzie słabszy,gorszy,nie wiem,ale swój,czyściutki i pachnący

[Niestabilna]

Napisane przez elffirka

Niestabilna może uda Ci się załatwić CC a może jest u Was jakiś ortopeda lub ginekolog który mówi też po polsku?? No nie wiem...
Ja to się boję CC jak nie wiem ale bardziej się boję tego uczucia że coś Ci robią tam przy brzuchu i bólu jak znieczulenie przestanie boleć... zastrzyków się nie boję bo już trochę przeszłam pobytów w szpitalu i przy nerkach miałam codziennie kroplówkę, pobieranie krwi i co 3dni zmianę wenflonu...
O to masz tak jak ja... Ja też nie spodziewałam się tak szybko ciąży... Na samym początku grudnia byłam u kardiologa i wyraził zgodę na ciąże a już w Sylwestra spóźniał mi się @... Tyle że my nawet przed ślubem się nie zabezpieczaliśmy, bo stwierdziliśmy że jak ma być to będzie i tyle... Jedynie za gówniarza brałam tabletki i przed ślubem uważaliśmy... A tu po niecałym miesiącu taka informacja... Hehe... A ja jęczałam Małżowi że chyba nie będzie nam dane mieć dziecko bo tyle lat i nic z tego nie ma że aż dziwne...

Z językiem nie ma problemu to czy polski czy niemiecki lekarz to mi obojętnie. Pewnie ci chodzi o te papiery. Zobaczymy jak to będzie. A znieczulenie nie pusci i noc nie bedziesz czuła....
U mnie bylo tak ze 31 grudnia kończyła mi się umowa wiec nie myslalam o dzidzi. 1 miala byc @ no i juz sie nie pojawiła.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Dziękuję wam wiedziałam ze mogę na was polegać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aliszcze]

Napisane przez malgosia1051

No ale u mnie nie daja witamin wiec ja bede tez nie dawala bo po co mam robic wbrew lekarzom czy poloznej czy pielegniarce srodowiskowej?

jasne, ja tez wychodzę z założenia, że jak mam pediatrę, któremu ufam (a tak jest) to słucham się jego zaleceń natomiast niestety trzeba tez nastawić się, że na temat zdrowia dziecka będzie się słyszeć wiele, często sprzecznych opinii lekarskich. Np temat szczepień, tu nie ma jednego stanowiska medycznego. Dlatego ja się zawsze staram poznać wszystkie opinie. No i ufam też swojemu zdrowemu rozsądkowi

[Mandragorrka]

Napisane przez wpaula

nie ma nikt luteiny na zbyciu ?

Cudna niunia
Lekarz nie dał Ci recepty?

Napisane przez Aliszcze

ale to nie tylko w moim szpitalu tak mówili, również moja położna srodowiskowa, co do mnie przychodziła i pediatra mojego dziecka.
http://www.poradnikmamy.pl/Noworodki...iny-D-i-K.html

wiadomo, to nie naukowy artykuł, ale z ciekawosci wygooglałąm sobie o tych witamianch i karmieniu piersią.

w szpitalu też, tak mi sie coś majaczy, dają noworodkowi dużą dawkę wit. K

Acha, u nas tak samo. Najpierw duza dawka wit K, a potem wit K i D. Przy kp wit K należy podawać krócej, nie pamiętam do kiedy ale w szpitalu powiedzą.

Napisane przez malgosia1051

No ale u mnie nie daja witamin wiec ja bede tez nie dawala bo po co mam robic wbrew lekarzom czy poloznej czy pielegniarce srodowiskowej?

Zupełnie inne zwyczaje, myślałam że to taki standard wszędzie. W jakim szpitalu będziesz rodzić?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agness2011]

Napisane przez elffirka

Wczoraj wieczorem jak się położyliśmy to nagle Małż się obraca i mówi: Jeny! Jak ja Cię kocham... Was kocham... A ja się od razu rozczuliłam, tak mi się miło zrobiło... Często mi mówi że mnie kocha ale wczoraj powiedział to z taką euforią że szok... A raczej jest skryty w okazywaniu uczuć...

Ooooo... ekstra domyślam się co czułaś - mój wczoraj wieczorem stwierdził, że jego zdaniem jednak będzie chłopak, bo zbyt pięknie na dziewczynkę wyglądam i też baaardzo miło mi się zrobiło

Napisane przez wpaula

Dzieki dziewczyny za kciuki pomogly , nie idziemy do szpitala , szyjka ma 3 cm wiec bez zmian po 2 tyg lezenie pomaga dalej biore leki i leze ejszce 3 tyg a dla was zdjecie :







a to nasza Kornelka maz mowi ze ma duzy nochalek

wpaula to super wiadomości przynosisz a córcia piękna - ja jakoś nie widzę tego dużego nochalka...

Napisane przez malgosia1051

a u mnie jest tak ze jak sie karmi piersia to zadnych witamin lekarze, czy polozna jak bedzie jezdzic nie zalecaja tylko ja sie podaje mleko modyfikowane. To az sie dziwie ze tak piszesz bede musiala sie spytac swojego lekarza no bo piewszy raz slysze o tym

też właśnie się mocno zdziwiłam jeśli chodzi o wit. D to podobno przy wypisie ze szpitala (przynajmniej u mnie) dostaje się informację/zalecenia w tej kwestii... a co do wit. K to już podobno samemu trzeba wiedzieć. I tam jest jeszcze tak, że od której doby się podaje te witaminy i też do któregoś tam tygodnia czy miesiąca... konkretów jeszcze nie znam, bo zajęcia na ten temat jeszcze przede mną, a to co wiem, to tak wyszło przy okazji ćwiczeń oddychania

Napisane przez Aliszcze

ja jestem przypadkiem, ze elektryczny laktator rady nie dał. Odciągałam na elektrycznym w szpitalu, odciągnęłam dosłownie kilka kropel, recznym odciągnęłam więcej, a za pomocą własnych rąk najwięcej. Wiec to nie była kwestia tego, że mało mleka miałam. Dobrze by było, gdyby była możliwość wypożyczenia na próbę elektrycznego, po co tyle kasy wydawać. Ja np pożyczyłam na 2 tygodnie wagę niemowlęcą do domu (mojej waga spadała, musiałam kontrolować w domu jej wagę, a bez sensu było mi kupować wagę).


mi po porodzie położne i pediatra mówiły, że jak się karmi piersią to trzeba dawać K i D, jak mm to nie trzeba K, bo za dużo wit. K to też niezdrowo. D moja dostawała, bo w grudniu rodziłam, to słonca jak na lekarstwo. Ja karmiłam 3 miesiace piersią ale dokarmiałam mm, wiec nie dawałam wit.K

Aliszcze jeśli chodzi o laktator, to na pewno nie każdy laktator będzie pasował dla każdej kobiety może to też zależy jaki był ten elektryczny, którym próbowałaś w szpitalu...

i widzę, że ktoś oprócz mnie jednak słyszał o tych witaminkach u mnie właśnie mówią w sr, że jeśli się dokarmia mm (ale wtedy dopiero jak tego mm jest więcej niż 50%) to się odstawia wit. K - podejrzewam, że jeśli chodzi o te proporcje to wszystko zależy od tego, jakie położna czy pediatra ma na to poglądy

[nmartyna]

Napisane przez etusiaaa

ja kupowałam tam polspiochy i sa super, ja dla corci kupilam jedne w serduszka i drugie w kwiatuszki ale przed wyprzedażą kupowałam po 7,99


Mam dziewczynki pytanie odnośnie pielęgnacji maluszka.

Po kąpaniu smarujemy ciałko jakimś mleczek lub jak mamy juz zel do mycia z oliwka to niczym, główkę lekko oliwką na ciemieniuchę.
Pytanie jest odnośnie pupy, po każdym prezewinięciu smarujemy pupe krem przeciw odparzeniom np nivea??
a jezeli juz sa jakies odparzenie to wtedy np. sudocreeme??

Może wyga sie wam to glupie ale sama nie wiem jak to mam robić a na sr nie wytlumaczyla babeczka tego dosadnie.

Dołączam się do pytania
Miałam pytać siostrę, ale zawsze zapominam

Napisane przez Simran86

Oj tak zajęcia były bardzo ciekawe Na początku ciąży były plany, że będzie u nas poród rodzinny, tylko niestety okazało się, że będę miała cc i Małż zobaczy Milenkę już po wszystkim

Ostatnio na SR rozmawialiśmy też o materacach i położna właśnie mówiła, że w tych z gryką pokazuje się coraz częściej robactwo to jaki teraz wybrać? Lateksowy?

Ja już wróciłam ze sklepu i idę ogarnąć rybę i zabieram się za prasowanie

Nam ortopeda i fizjoterapeuta polecała materacyk lateksowo-kokosowy, albo sam lateks

Napisane przez jenny1234

czesc!

wczoraj bylismy z tz w szkole rodzenia. bardzo nam sie podobalo. pani uczyla oddechu i omowila caly porod. tz jest jak najbardziej za tym by rodzic ze mna.
kolejnym tematem byla wyprawka dziecka i kapiel. dostalismy na tydz. lalke by cwiczyc kapanie

po kapieli mleczko, oliwka wtedy kiedy masujemy bobaska, inaczej nie zdazy wsiaknac i wetrze sie w ubranko.
po kazdym przewinieciu babka w sr radzila nam krem nawilzajacy zwykly lub delikatny jak linomag. sudocrem tylko jak powstanie odparzenie.

co do ciemieniuchy to mowila, ze robimy oklady z oliwki (30min przed kapiela) jak ta ciemieniucha powstanie a jak nic nie ma to glowki nie smarujemy bez potrzeby oliwka.

Podoba mi sie ta sr bo duzo tematow mi sie uklada w glowie.

To ja poproszę po każdej wizycie na szkole rodzenia o zdanie relacji Ja nie będę chodziła, bo nie miałam kiedy się zapisać, a teraz jest już za późno i mnie nie zapisali, ale myślę, że dzięki Wam, siostrze i filmikom na YT dam radę

Napisane przez wpaula

Dzieki dziewczyny za kciuki pomogly , nie idziemy do szpitala , szyjka ma 3 cm wiec bez zmian po 2 tyg lezenie pomaga dalej biore leki i leze ejszce 3 tyg a dla was zdjecie :







a to nasza Kornelka maz mowi ze ma duzy nochalek

Śliczna Kornelka i wcale nie ma dużego noska Zdjęcia super wyszły

Napisane przez agness2011

Myślę, że z elektrycznym to będzie dobry wybór - teraz "tylko" wybrać model słyszałam, że Medela (nie wiem jaki model konkretnie) ma dobre laktatory wprawdzie dość drogie, jednak w SR położne mówiły, że taki lepszy laktator to kosztuje tak min. 250 zł - tańsze to często wyrzucenie pieniędzy w błoto, ale samo to że drogi też nie znaczy, że będzie dobry...



etusiaaa ja mam dziś akurat zajęcia na temat kąpieli, więc może po nich napiszę coś więcej. Póki co, to odnośnie smarowania pupy wiem, że po zmianie pieluszki trzeba posmarować czymś przeciw odparzeniom (u mnie polecają Linomag lub Bepanthen), a Sudocrem dopiero jeśli jednak odparzenia się pojawią



Simran86 ja od 2 miesięcy się zastanawiam nad materacykiem... i jeszcze niedawno po lekturach wieeeeelu stron internetowych byłam przekonana, że kupię lateksowo-kokosowy
taki: http://krainamateracy.pl/hevea-mater...dica-p-57.html
lub taki: http://allegro.pl/materac-lateks-kok...304463001.html
ale wczoraj rozmawiałam jeszcze z przyjaciółką i w sumie doszłam do wniosku, że wystarczy jednak piankowo-kokosowy (bo ten materac nie będzie jednak zbyt długo użytkowany), przy czym duże znaczenie ma wtedy rodzaj zastosowanej pianki - chodzi o to, żeby nie była to byle jaka pianka tylko wysokoelastyczna i lepsza jakościowo. Mąż swego czasu pracował w sferze meblowej, to mówił, że ten który znalazłam będzie bardzo dobry (no i jest jednak zdecydowanie tańszy niż lateksowy):
http://www.vitmat.com/materace-piank...we-dla-dzieci/
Co dla mnie ważne - ta firma posiada różne atesty na pokrowce i wkłady materaca, więc wolę zapłacić trochę więcej niż za niewiadomego pochodzenia materac na allegro i mieć pewność, że jakościowo będzie on niezły

Mój siostrzeniec do prawie 3 roku życia spał w łóżeczku, podejrzewam, że Lenka też trochę pośpi w łóżeczku, chyba, że coś się u nas zmieni i dostanie szybciutko swój pokoik

Rzeczywiście lepiej wydać ciut więcej i mieć atesty niż kupić nie wiadomo co...

zazdrosnica0 wóz pierwsza klasa! Fajnie, że tak Wam się udało


Idę skończyć obiad dla Małża, a później poleżę

[Metamfetaminax]

Napisane przez wpaula

Dzieki dziewczyny za kciuki pomogly , nie idziemy do szpitala , szyjka ma 3 cm wiec bez zmian po 2 tyg lezenie pomaga dalej biore leki i leze ejszce 3 tyg a dla was zdjecie :

Wiedziałam,że kciuki pomogą dzidzia śliczna!

Napisane przez Aneta???

Ja po ślubie parę lat a od chrzestnego do dziś nic a nic,a od chrzestnej dostałam komplet talerzy

Po ślubie? Ja od chrztu nic nie dostałam a widziałam się ze chrzestnym i chrzestną setki razy więc na nic nie liczę

Napisane przez małaPaulina

nie wiem,ale moja kolezanka teraz byla w 30tygodniu i ginekolog mowil ze juz jest za duze dziecko na USG 3d...

U mnie koleżanki chodzą w 36,37 tygodniu nawet i mają cudne zdjęcia z ostatnich tygodni
Może to też zależy od sprzętu albo lekarza

[Mo_onika_ika]

Bo na 3D widać będzie do końca ładnie ale już coraz mniejsze fragmenty już nie da się całości uchwycić ale np tylko buzke a i tu trzeba mieć farta bo maluch może być buzka do tylu i wtedy to można ewentualnie pupcie zobaczyć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agness2011]

Napisane przez nmartyna

Nam ortopeda i fizjoterapeuta polecała materacyk lateksowo-kokosowy, albo sam lateks

Mój siostrzeniec do prawie 3 roku życia spał w łóżeczku, podejrzewam, że Lenka też trochę pośpi w łóżeczku, chyba, że coś się u nas zmieni i dostanie szybciutko swój pokoik

Rzeczywiście lepiej wydać ciut więcej i mieć atesty niż kupić nie wiadomo co...

nmartyna i będziecie się decydować na lateksowo-kokosowy lub lateksowy? Podejrzewam, że u mnie młoda na tym materacyku będzie spała tak ok. 2,5 - 3 lat (w zależności od tego jak szybko będzie rosła ) i wydaje mi się, że dobry jakościowo piankowo-kokosowy też na ten czas wystarczy... tym bardziej, że jednak dziecko nie waży aż tak dużo...

aj... no i teraz znowu mam wątpliwości, czy jednak nie kupić tego lateksowo-kokosowego upatrzonego wcześniej...

[Metamfetaminax]

Wczoraj widziałam coś takiego jak usg hd... Coś niesamowitego



Też bym chciała,no ale... $$

[Aneta???]

Napisane przez Metamfetaminax

Wczoraj widziałam coś takiego jak usg hd... Coś niesamowitego



Też bym chciała,no ale... $$

Mam, mam hd , 4d w hd😆

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez Aneta???

Mam, mam hd , 4d w hd😆

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajna pamiątka,ale gdzieś czytałam,że w Polsce niewiele takich aparatów jest,bo są one drogie. Więc pewnie cena za takie badanie też do tanich nie będzie należeć
I co faktycznie tak ładnie wygląda jak na zdjęciach z internetu?

[Aneta???]

Napisane przez Metamfetaminax

Fajna pamiątka,ale gdzieś czytałam,że w Polsce niewiele takich aparatów jest,bo są one drogie. Więc pewnie cena za takie badanie też do tanich nie będzie należeć
I co faktycznie tak ładnie wygląda jak na zdjęciach z internetu?

Nie mam porównania ze zwykłym 3d,ja byłam i jestem zachwycona.Co prawda,mam tylko kilka minut filmu,bo mały na początku miał nogi i ręce na twarzy i nic nie chciał pokazać,ale dobre i to.Nie wiem,ile kosztuje samo takie usg,ale ja z badaniem ginekologicznym zapłaciłam 350 złotych, z tym,że było to usg połówkowe,więc badane było wszystko.Ale warto było

[nmartyna]

Napisane przez agness2011

nmartyna i będziecie się decydować na lateksowo-kokosowy lub lateksowy? Podejrzewam, że u mnie młoda na tym materacyku będzie spała tak ok. 2,5 - 3 lat (w zależności od tego jak szybko będzie rosła ) i wydaje mi się, że dobry jakościowo piankowo-kokosowy też na ten czas wystarczy... tym bardziej, że jednak dziecko nie waży aż tak dużo...

aj... no i teraz znowu mam wątpliwości, czy jednak nie kupić tego lateksowo-kokosowego upatrzonego wcześniej...

Jasne, że dobry piankowy materacyk też da radę Tak jak mówisz, taki dzieciaczek nie waży zbyt wiele, więc spokojnie wystarczy
My decydujemy się na materac z lateksem, ale czy z kokosem czy bez to jest to kwestia jeszcze do uzgodnienia

Napisane przez Metamfetaminax

Wczoraj widziałam coś takiego jak usg hd... Coś niesamowitego



Też bym chciała,no ale... $$

Jejku, takie zdjęcie to dopiero pamiątka... Piękne!
No i pewnie kupę kasy trzeba wydać... Chyba zadowolę się zwykłym 3d

Ja USG III trymestru będę miała za ok. 2 tyg. czyli będę w 32 tyg. Tak mi gin wyznaczył. No i będzie USG 3D/4D, mam nadzieję, że malutka odwróci się buziolkiem do nas

[etusiaaa]

Napisane przez jenny1234

czesc!

wczoraj bylismy z tz w szkole rodzenia. bardzo nam sie podobalo. pani uczyla oddechu i omowila caly porod. tz jest jak najbardziej za tym by rodzic ze mna.
kolejnym tematem byla wyprawka dziecka i kapiel. dostalismy na tydz. lalke by cwiczyc kapanie




po kapieli mleczko, oliwka wtedy kiedy masujemy bobaska, inaczej nie zdazy wsiaknac i wetrze sie w ubranko.
po kazdym przewinieciu babka w sr radzila nam krem nawilzajacy zwykly lub delikatny jak linomag. sudocrem tylko jak powstanie odparzenie.

co do ciemieniuchy to mowila, ze robimy oklady z oliwki (30min przed kapiela) jak ta ciemieniucha powstanie a jak nic nie ma to glowki nie smarujemy bez potrzeby oliwka.

Podoba mi sie ta sr bo duzo tematow mi sie uklada w glowie.

dziekji za odpowiedz

Napisane przez wpaula

Dzieki dziewczyny za kciuki pomogly , nie idziemy do szpitala , szyjka ma 3 cm wiec bez zmian po 2 tyg lezenie pomaga dalej biore leki i leze ejszce 3 tyg a dla was zdjecie :







a to nasza Kornelka maz mowi ze ma duzy nochalek

kochana

Napisane przez agness2011

Myślę, że z elektrycznym to będzie dobry wybór - teraz "tylko" wybrać model słyszałam, że Medela (nie wiem jaki model konkretnie) ma dobre laktatory wprawdzie dość drogie, jednak w SR położne mówiły, że taki lepszy laktator to kosztuje tak min. 250 zł - tańsze to często wyrzucenie pieniędzy w błoto, ale samo to że drogi też nie znaczy, że będzie dobry...



etusiaaa ja mam dziś akurat zajęcia na temat kąpieli, więc może po nich napiszę coś więcej. Póki co, to odnośnie smarowania pupy wiem, że po zmianie pieluszki trzeba posmarować czymś przeciw odparzeniom (u mnie polecają Linomag lub Bepanthen), a Sudocrem dopiero jeśli jednak odparzenia się pojawią

dzieki czyli musze linomag zamupic

Napisane przez wpaula

nie ma nikt luteiny na zbyciu ?

zaraz zobacze czy mi nie zostało z poczatku ciazy