Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.21 Plus offtopy, bo tak chcemy!

[mikia20]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=620225 to był ten wątek o wcześniakach.

Swoją drogą , przypomniały mi się laski z np. Wielkiej Brytanii, które nie pozostawiły suchej nitki nad ich opieką położniczą właśnie z tego względu, że tam nie utrzymuje się ciąży waląc leki na podtrzymanie od samego początku. Są zwolennikami bardziej naturalnego podejścia, co może w tym aspekcie sprawy takie głupie nie jest.

[201604181004]

Napisane przez mikia20

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=620225 to był ten wątek o wcześniakach.

Swoją drogą , przypomniały mi się laski z np. Wielkiej Brytanii, które nie pozostawiły suchej nitki nad ich opieką położniczą właśnie z tego względu, że tam nie utrzymuje się ciąży waląc leki na podtrzymanie od samego początku. Są zwolennikami bardziej naturalnego podejścia, co może w tym aspekcie sprawy takie głupie nie jest.

bo widzisz jakie w polsce jest podejście. obecne 20-30 latki które właśnie są na etapie rodzenia to już pokolenie zakazanej aborcji które wyrosły w duchu kultu płodu.

[WhiteCherry]

nie zdziwiłabym się, gdyby ta matka od początku ciąży się upijała, dziecko urodziłoby się z ciężkim FAS, a to poronienie mógł wywołać właśnie alkohol

• II trymestr ciąży, alkohol zagraża poronieniem, osłabia rozwój mózgu, uszkodzone mogą zostać komórki mięśni, skóry, gruczołów, kości.

ale po co cięli nożyczkami, w ogóle wtf, nie ogarniam tej sprawy

[201604181004]

no tak było pewnie skoro miała 5 promili

5... promili o_o

[mikia20]

Napisane przez drabineczka

bo widzisz jakie w polsce jest podejście. obecne 20-30 latki które właśnie są na etapie rodzenia to już pokolenie zakazanej aborcji które wyrosły w duchu kultu płodu.

No i potem jest płacz, zgrzytanie zębów i ulotki przy kasach, które jak się przeczyta to się słabo robi. Dofinansuj Piotrusia, bo urodził się w połowie ciąży, nie widzi, nie słyszy, trzy linijki pod rząd dolegliwości których powtórzyć nie jestem w stanie.
Koszty kompletnie kosmiczne.

Dziwne, ja mam jeszcze poglądy jak z komuny wzięte ale to może dlatego że moja mama i babcia nie owijały nigdy w bawełnę o tym jak bylo dawniej i dlaczego o dziwo w niektórych sprawach lepiej - np w kwestii przeżywalności wcześniaków i innych ciężko chorych dzieci. Poza tym podstawówkę i liceum miałam taką, co przegapiły zmianę systemu i odebrałam dość solidne podstawy na temat "życia w rodzinie". Żadnych "Pierwszych Krzyków" (czy innych tego typu filmików) nie widziałam. Wdzięczna jestem bardzo rodzicom i szkole

[ciri15]

Napisane przez WhiteCherry

nie zdziwiłabym się, gdyby ta matka od początku ciąży się upijała, dziecko urodziłoby się z ciężkim FAS, a to poronienie mógł wywołać właśnie alkohol

Według tego co dacn napisała w 26 tygodniu ciąży nie ma poronienia.

Moim zdaniem w tym przypadku rozważanie kwestii podtrzymywania ciąży jest bez sensu. Widać, że ta "rodzina" podtrzymywać nie chciała.

[201604181004]

ja też mam poglądy na ten temat rodem z komuny :p

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

i rzygać mi się chce jak wchodzę na fejsbuka i widzę polityczną propagande. dzisiaj kuzyn udostępnił zdjecie cejrowskiego z wyskrobanym płodem, a wujek z kolei jakieś szczątki. serio, ja nie chodzę i nie klikam i nie udostępniam linków pt "usunęła dziecko, wygrała życie" i nie kumam po wafla ludzie udostępniają krwawe szczątki płodów.
ale to nic, u mnie kuzyn ostatnio u cioci na imieninach wyjął tablet i pokazał wszystkim wyskrobany płód ciśnieniując się strasznie.

nigdy nie pojmę takich ludzi

[201607111004]

Napisane przez mikia20

No i potem jest płacz, zgrzytanie zębów i ulotki przy kasach, które jak się przeczyta to się słabo robi. Dofinansuj Piotrusia, bo urodził się w połowie ciąży, nie widzi, nie słyszy, trzy linijki pod rząd dolegliwości których powtórzyć nie jestem w stanie.
Koszty kompletnie kosmiczne.

Dziwne, ja mam jeszcze poglądy jak z komuny wzięte ale to może dlatego że moja mama i babcia nie owijały nigdy w bawełnę o tym jak bylo dawniej i dlaczego o dziwo w niektórych sprawach lepiej - np w kwestii przeżywalności wcześniaków i innych ciężko chorych dzieci. Poza tym podstawówkę i liceum miałam taką, co przegapiły zmianę systemu i odebrałam dość solidne podstawy na temat "życia w rodzinie". Żadnych "Pierwszych Krzyków" (czy innych tego typu filmików) nie widziałam. Wdzięczna jestem bardzo rodzicom i szkole

Ma m takie samo zdanie na ten temat. Nie raz dziwiłam takimi słowami ludzi czy własną matkę. Nie wzruszają mnie spoty gdzie trzeba leczyć ledwo żyjące, powyginane na wszystkie strony dziecko.
Choć kto wie jakbym się zachowała sama takie rodząc? Nie wiem, ja mam nadzieję, że w takim wypadku mogłabym przejść aborcję, ale czy w tym kraju?

Zgaduję, że właśnie znienawidziło mnie sporo wizażanek.

PS
Jak wyglądały twoje zajęcia "życia w rodzinie"? Moje nie wyglądały.

[201604191001]

Napisane przez drabineczka

ale to nic, u mnie kuzyn ostatnio u cioci na imieninach wyjął tablet i pokazał wszystkim wyskrobany płód ciśnieniując się strasznie.

nigdy nie pojmę takich ludzi

Wat? Chyba wyjęłabym telefon i zaczęła pokazywać wszystkim ludzkie flaki, wycięte guzy, wyrostki, kończyny...

Swoją drogą trzeba przeprowadzić mini akcję typu "Przerwała ciążę, stać ją na jedzenie dla pierwszego dziecka".

[Azmika88]

Napisane przez SweetHusky

Choć kto wie jakbym się zachowała sama takie rodząc? Nie wiem, ja mam nadzieję, że w takim wypadku mogłabym przejść aborcję, ale czy w tym kraju?

Zgaduję, że właśnie znienawidziło mnie sporo wizażanek.

PS
Jak wyglądały twoje zajęcia "życia w rodzinie"? Moje nie wyglądały.

Na pewno nie w Polsce - potwierdzają to niedawne wydarzenia (prof. Chazan itp.).

A odnośnie "wychowania do życia w rodzinie" to u mnie było dziwne. W piątek klasie podstawówki prowadzący puszczał nam "Wszystko co chcielibyście wiedzieć o seksie" nagrane na discovery - wg mnie zdecydowanie nie na ten wiek takie filmy ;]
O aborcji mówili tylko tyle, że to wielkie zło.

[WhiteCherry]

Napisane przez ciri15

Według tego co dacn napisała w 26 tygodniu ciąży nie ma poronienia.

eee jak nie ma jak jest.

[ciri15]

Ja mam w tej kwestii podobne zdanie co moja mama, która pracuje w szpitalu i wg niej nie ma sensu utrzymywanie przy życiu "roślinek".

Jednak ten przypadek jest bardziej skomplikowany. Matka od początku prowadziła się tak, że dziecko miało małe szanse, by urodzić się zdrowe. Nie wiadomo jakie miałoby wady. A matka pewnie nawet się nie badała, więc teoretycznie wydziabała z siebie zdrowe dziecko.

[Azmika88]

Napisane przez candycotton

Kolo mnie ostatnio sarenka sie położyła. Za miastem widzialam żubry na wolnosci kiedyś, nie bylam pewna czy sa bezpieczne.

U nas dziki są na porządku dziennym w niektórych dzielnicach. Dużo jest też lisów, raz widziałam nawet borsuka, niedaleko centrum (nie wiedziałam, że są takie duże :P)
Często widzi się też sarny.

[ciri15]

Napisane przez WhiteCherry

eee jak nie ma jak jest.

No jak dobrze rozumiem, od 22 tygodnia to się nazywa przedwczesny poród.

[mikia20]

Tak sobie myślę że moje to były modelowe wręcz.

W piątej klasie mieliśmy jako dziewczynki z higienistką szkolną godzinne zajęcia gdzie pani nam wytłumaczyła DOKŁADNIE jak to będzie kiedy okresu dostaniemy. Do tej pory pamiętam, że krwi ubywa około pół szklanki (tu pani wzięła szklankę po kawie z koszyczkiem i pokazała nam ile to jest ), że jak brzuch nas będzie bolał to żeby przyjść do gabinetu bo ona ma leki, nie brać nic samemu. Wiem że podpaski były sponsorowane przez Olłejsa :P bo dostałyśmy kilka, pokazała nam jak je do majtek przyklejać. Super rzecz.

Wiem, że ta pani w ósmej klasie prowadziła zajęcia z antykoncepcji, no ale się tam nie załapałam.

W liceum mieliśmy biologię. Mieliśmy jej dwie godziny tygodniowo, w tym jedną godzinę wspólnie całą klasą a jedną osobno chłopcy i osobno dziewczynki. Jako klasa matematyczna, to pani nam nie tłukła rozmnażania paprotek (pobieżnie przeleciała) ale całą drugą klasę to był człowiek, układ hormonalny, do nauczenia się cyklu miesięcznego zmusiła też chłopców (będziesz wiedział kiedy zamoczyć możesz a kiedy nie!, kobita była z takim jajem że hej), było dużo o antykoncepcji, chorobach wenerycznych.
Ba, nawet pamiętam CAŁĄ lekcję z panią pegadog na temat profilaktyki raka piersi. Przyniosła fantom z groszkiem w środku, uczyła całą klasę wyszukiwania tego (wcale nie tak łatwo..!), lekcja była na poważne tematy, ale z żartem - dziewczyny, od pokazywania cycków w ciążę się nie zachodzi! Lekarzowi można.

I wiecie co? W moim roczniku w liceum wpadły może dwie/trzy laski, wyjątkowo głupie (na siedem 30osobowych klas!). A czasami się słyszy, że w każdej klasie są po dwie, trzy dziewczyny w ciąży i żłobek by się przydał

[201604181004]

Napisane przez _Judith_

Wat? Chyba wyjęłabym telefon i zaczęła pokazywać wszystkim ludzkie flaki, wycięte guzy, wyrostki, kończyny...

Swoją drogą trzeba przeprowadzić mini akcję typu "Przerwała ciążę, stać ją na jedzenie dla pierwszego dziecka".

ja powiedziałam
"aha. [pauza] mamo, tankowaliście na bp? bo znowu mi dali kartę payback"

[aer]

Napisane przez WhiteCherry

eee jak nie ma jak jest.

Od 22 tygodnia liczy się jako poród przedwczesny, nie poronienie.

U mnie na WDŻ nie było nic o aborcji - a mieliśmy z katechetką.

[201604190934]

Napisane przez mikia20

Tak sobie myślę że moje to były modelowe wręcz.

W piątej klasie mieliśmy jako dziewczynki z higienistką szkolną godzinne zajęcia gdzie pani nam wytłumaczyła DOKŁADNIE jak to będzie kiedy okresu dostaniemy. Do tej pory pamiętam, że krwi ubywa około pół szklanki (tu pani wzięła szklankę po kawie z koszyczkiem i pokazała nam ile to jest ), że jak brzuch nas będzie bolał to żeby przyjść do gabinetu bo ona ma leki, nie brać nic samemu. Wiem że podpaski były sponsorowane przez Olłejsa :P bo dostałyśmy kilka, pokazała nam jak je do majtek przyklejać. Super rzecz.

Wiem, że ta pani w ósmej klasie prowadziła zajęcia z antykoncepcji, no ale się tam nie załapałam.

W liceum mieliśmy biologię. Mieliśmy jej dwie godziny tygodniowo, w tym jedną godzinę wspólnie całą klasą a jedną osobno chłopcy i osobno dziewczynki. Jako klasa matematyczna, to pani nam nie tłukła rozmnażania paprotek (pobieżnie przeleciała) ale całą drugą klasę to był człowiek, układ hormonalny, do nauczenia się cyklu miesięcznego zmusiła też chłopców (będziesz wiedział kiedy zamoczyć możesz a kiedy nie!, kobita była z takim jajem że hej), było dużo o antykoncepcji, chorobach wenerycznych.
Ba, nawet pamiętam CAŁĄ lekcję z panią pegadog na temat profilaktyki raka piersi. Przyniosła fantom z groszkiem w środku, uczyła całą klasę wyszukiwania tego (wcale nie tak łatwo..!), lekcja była na poważne tematy, ale z żartem - dziewczyny, od pokazywania cycków w ciążę się nie zachodzi! Lekarzowi można.

I wiecie co? W moim roczniku w liceum wpadły może dwie/trzy laski, wyjątkowo głupie (na siedem 30osobowych klas!). A czasami się słyszy, że w każdej klasie są po dwie, trzy dziewczyny w ciąży i żłobek by się przydał

jak już wspominałam, w mojej pracy dziwne jest jak któraś uczennica nie jest w ciąży lub nie posiada dziecka

[Luba]

Ja tam nie umiem takich stanowczych sadow wydawac, bo znam osobiscie dzieci, ktore urodzily sie przedwczesnie i teraz zyja i maja sie dobrze.
Poza tym sama w pierwszej ciazy bylam na podtrzymaniu i dziecko urodzilo sie zdrowe nad wyraz. Druga ciaza prawidlowa a dziecko urodzilo sie chore. A obecnie mam meza na wozku i jego leczenie pochlania olbrzymie koszty, takze podatnikow.
Ale tez wiem ile opieka i walka o zdrowie dziecka czy innego czlonka rodziny, kosztuje psychicznie i fizycznie opiekunow. Ile kosztuje samego chorego, to sa niewyobrazalne sprawy dla osob, ktore tego nie przezyly. Ba, nawet ja, jako zona osoby, ktora obudzila sie nagle sparalizowana, nie do konca wiem, jaki koszmar musial przejsc i ile sil i samozaprcia musi w to wszytsko wlozyc. Zeby slowo powiedziec, wstac, noge zgiac.
Sa dwie strony medalu.
Bo tez to, ze w ogole moj maz jest, zyje i mozemy sie z nim porozumiec, to jest dla nas niewyobrazalne szczescie. I podejrzewam, ze sa tez rodzice, dla ktorych takim szczesciem jest to, ze dziecko jest, ze mu sie poprawia, ze sie usmiechnie (i naprawde nie ma czego wysmiewac, kurcze, jak moj maz sie do mnie usmiechnal po raz pierwszy swiadomie to myslam, ze zwariuje z radochy).

Dlatego nie wiem, nie umiem, nawet nie chce wypowiadac sie stanowczo czy czyjes zycie jest warte "podtrzymywania". Czy z chorego "cos bedzie". To sa takie indywidualne, delikatne sprawy, ze nie moge ogolnie stwierdzic co mysle o sprawie.

[201604181004]

mjos chodź mi pomóż w klubie

[ciri15]

Napisane przez mjos

jak już wspominałam, w mojej pracy dziwne jest jak któraś uczennica nie jest w ciąży lub nie posiada dziecka

Uczysz w czymś w rodzaju zawodówki czy policealnej?

[201604190934]

pewnie się narażę, bo ja jestem przeciw aborcji na zasadzie-obojętne mi co robią inni, ale ja bym się nie poddała

ale

niesamowicie wkurzają mnie porozrywane płody na fb
wkurzają
smucą
szokują

zawsze zgłaszam do fb i zawsze odpisują, że nie łamią regulaminu...

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez ciri15

Uczysz w czymś w rodzaju zawodówki czy policealnej?

technikum i zawodówka

[201604181004]

spaliłam naleśniki :/ jak żyć. to mnie dziwi.

[201604190934]

dobrze żeś napisała, bom temat zabiła

[mikia20]

Napisane przez drabineczka

spaliłam naleśniki :/ jak żyć. to mnie dziwi.

Dziwi mnie to. Aczkolwiek chyba znam przyczynę - zagapienie się na forum

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez mikia20

Dziewczyny, mam gooopi problem. Wczóraj w nocy rozsyłałam te piehdolone siwi i pomyliłam treść maila z kontaktem. To znaczy wysłałam maila z oficjalną formułką, że "I'm interested in working at Z... please coś tam" na adres firmy X.

Wysyłać poraz kolejny tego samego maila tylko zamienić Z na X? Przeprosić? Co robić, to akurat tam to miałam szansę dlaczego taki omyłkowy mail nie wysłał się do jakiejś bznadziejnej firmy, tylko tam gdzie mi zależy

Zacytuję samą siebie bo nikt mi nie pomógł. Co zrobić?

[201604181004]

jakie forum, nie na forum, na samą siebie. wybierałam idealne selfie xD

[201604190934]

Napisane przez mikia20

Dziwi mnie to. Aczkolwiek chyba znam przyczynę - zagapienie się na forum

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------



Zacytuję samą siebie bo nikt mi nie pomógł. Co zrobić?

ja czytałam i nie wiedziałam co doradzić...chyba najłatwiej zadzwonić i powiedzieć o pomyłce

edytujeę, bo możesz też wysłać poprawnie i udawać, że nic nie wiesz o pomyłce na zasadzie: jestem przekonana, że do wszystkich firm poprawnie wysłałam i nic nie wiem, że dostaliście cv adresowane do innej firmy

[Luba]

Napisane przez drabineczka

spaliłam naleśniki :/ jak żyć. to mnie dziwi.

usmazyc nowe

Mikia ja nie do konca rozumiem co zrobilas zle

[cholernarejestracja]

Dziwi mnie, jakie makijaże wizaż uważa za łatwe i do zrobienia w 5-15 minut. Jak dla mnie to tylko jeden z nich się łapie.

O tym, że link z obrazków na dole nie działa, to już nawet nie mówię. Za to na fb wrzucili poprawny.

[mikia20]

Napisane przez Luba

usmazyc nowe

Mikia ja nie do konca rozumiem co zrobilas zle

Wysyłam hurtowo siwi. Mailem. I zrobiłam tak - na adres jednej firmy wysłałam maila, który w treści miał wpisaną zupełnie inną firmę. Bo ogólnie to wszędzie jest podobna formułka.