Polecamy:

Kota · 2012-02-29, 18:53

Cytat:

Napisane przez Sabbath

Ludzie, zastanówcie się. Tak na zdrowy rozum:
(...)

Sabbath, no ale to dwie sprzeczne sprawy, wiara w znaki zodiaku i wspomniany przez Ciebie zdrowy rozum.

Nimfa20 · 2012-02-29, 19:23

Cytat:

Napisane przez Sabbath

Ludzie, zastanówcie się. Tak na zdrowy rozum:
Dzięki rozwojowi medycyny jesteśmy aktualnie w stanie nieomal co do minuty wybrać datę urodzenia dziecka. Cesarskie cięcie jest wykonywane coraz powszechniej. Gdyby te teorie miały w sobie choć śladową ilość prawdy, regulacja charakteru dziecka prezez wybór daty i godziny urodzenia byłaby już praktyką powszechną. Rodzice mający określoną wizję przyszłości swojego potomka mogliby wpłynąć na to, czy urodzi się intelektualista, czy atleta.

Moment, moment. Chcę dziecko, idę do łóżka z mężem , robimy bara-bara i już jestem zapłodniona? Przecież nie po każdym współżyciu można zajść w ciążę...

Moja ciotka ma syna, on miał 3-4 lata, jak starali się o drugie dziecko. Zaszła w ciążę po 2 latach i poroniła. Chodziła regularnie do ginekologa, badała się i nic

A cesarka jest na żądanie

Chcę i mam? Czy jednak istnieją jakieś przeciwwskazania

I jeszcze: czy dla rodziców ważniejsza jest konkretna data urodzenia czy cechy charakteru, czy może raczej zdrowie? Czym taka para kieruje się planując dziecko?

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Cytat:

Napisane przez Sabbath

W kwestii wcześniaków: jeśli mama spadnie ze stołka i w wyniku urazu urodzi wcześniej, to cały astrologiczny "boski plan" bierze w łeb, zmienia się budowa mózgu dziecka, ścieżki nerwowe zmieniają bieg, a impulsy nerwowe zaczynają wędrować innymi drogami. Jasne.

Cóż, ja miałam urodzić się w lutym, przyszłam na świat 3 tygodnie później. I nikt nie miał na to wpływu. A mogłabym być Wodnikiem...

Mileva_ · 2012-02-29, 23:29

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Ja kiedyś też w to nie wierzyłam, a Ty na ilu osobach sprawdzałaś zgodność?

No patrz, a ja kiedyś w to wierzyłam (w wieku dwunastu lat i koło tego), aż zaczęłam analizować całe otoczenie po kolei (nieco później) i wyszło że gucio.

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Bo ja doszłam do wniosku, że nie można doszukiwać się prawdziwości na jednej lub 2 osobach, które zna się z widzenia lub tylko z pracy

Kto pisał o jednej czy dwóch osobach? Wszyscy po kolei których przeanalizowałaś mają podręcznikowe cechy Bliźniaka, Raka i co tam jeszcze jest? W okresie swojej fascynacji analizowałam każdego, kto mi wpadł w ręce

I prawdziwości, jakoby sam znak zodiaku decydował o charakterystycznych cechach doszukałam się w jednej osobie, którą znam niestety nie z widzenia ani z pracy

lecz nieco lepiej, bo jest to mój skorpionowaty tato

Ale to jest w ogóle ciekawy przypadek, bo i znak zodiaku, Księżyc i Merkury w Skorpionie. I kwadratura Słońca do Plutona na dodatek.

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Siadłam kiedyś, zrobiłam listę osób, które znam bardzo dobrze i większość cech znaku zgadzała się z charakterem danych osób (choć oczywiście nie wszyscy przyznają do cech negatywnych, ale jednak, jestem osobą obiektywną i mówię, kiedy ktoś jest skąpy, leniwy czy lubi kombinować ).
Nie wszystkie, bo np. nie wiem, jaki mój brat ma stosunek do pracy, bo jeszcze się uczy.

Porównanie zrobiłam na rodzicach, bracie, sąsiadach, kuzynce, kuzynie, koleżankach.

Pogrubione - żeby to stwierdzić, to akurat on nie musi mieć podpisanej umowy o pracę, wystarczy, skoro jesteś obiektywna, zastanowić się jaki ma stosunek do obowiązków, nauki, czy jest odpowiedzialny, kreatywny, dotrzymuje słowa itd

i już masz niemal pewną odpowiedź.

Moja mamuśka nie ma praktycznie żadnych cech Byka - jej znak zodiaku. Za to sporo ma w sobie Wagi - jej ascendent.

OT Sorry, ale co to znaczy że nie każdy się przyznaje do cech negatywnych? To żeby zrobić taką analizę, dana osoba musiała potwierdzić z ręką na sercu

, że jest leniwa/ manipuluje/ wykręca się/ jest mściwa/ czepialska? Skoro dobrze znasz te osoby, to chyba nie potrzebujesz do analizy astrologicznej tego typu wyznań

Nimfa20 · 2012-03-01, 15:00

Cytat:

Napisane przez Mileva_

No patrz, a ja kiedyś w to wierzyłam (w wieku dwunastu lat i koło tego), aż zaczęłam analizować całe otoczenie po kolei (nieco później) i wyszło że gucio.

Kto pisał o jednej czy dwóch osobach? Wszyscy po kolei których przeanalizowałaś mają podręcznikowe cechy Bliźniaka, Raka i co tam jeszcze jest? W okresie swojej fascynacji analizowałam każdego, kto mi wpadł w ręce

I prawdziwości, jakoby sam znak zodiaku decydował o charakterystycznych cechach doszukałam się w jednej osobie, którą znam niestety nie z widzenia ani z pracy

lecz nieco lepiej, bo jest to mój skorpionowaty tato

Ale to jest w ogóle ciekawy przypadek, bo i znak zodiaku, Księżyc i Merkury w Skorpionie. I kwadratura Słońca do Plutona na dodatek.

Pogrubione - żeby to stwierdzić, to akurat on nie musi mieć podpisanej umowy o pracę, wystarczy, skoro jesteś obiektywna, zastanowić się jaki ma stosunek do obowiązków, nauki, czy jest odpowiedzialny, kreatywny, dotrzymuje słowa itd

i już masz niemal pewną odpowiedź.

Moja mamuśka nie ma praktycznie żadnych cech Byka - jej znak zodiaku. Za to sporo ma w sobie Wagi - jej ascendent.

No, na mojej analizie większość cech się zgadzała z osobami

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Cytat:

Napisane przez Mileva_

OT Sorry, ale co to znaczy że nie każdy się przyznaje do cech negatywnych? To żeby zrobić taką analizę, dana osoba musiała potwierdzić z ręką na sercu

, że jest leniwa/ manipuluje/ wykręca się/ jest mściwa/ czepialska? Skoro dobrze znasz te osoby, to chyba nie potrzebujesz do analizy astrologicznej tego typu wyznań

Nie, kiedyś sprawdzałam zgodność charakteru ze znakami razem z sąsiadami- jak wyszło, że sąsiad ma -przykładowo- skłonności do manipulowania ludźmi, to mega się oburzył, że bzdury piszą

. A znając go - 21 lat mieszkamy w tym samym bloku, ale rozmawiamy na 'poważniejsze' tematy od ok. 12 lat, więc co nieco mogę powiedzieć

Natomiast, że jest inteligentny, bystry itd- to jak najbardziej pasowało

Wiesz, ja to robiłam tak z przymrużeniem oka, ale sporo rzeczy się zgadza.

Miałam kiedyś gazetę, w której było napisane, jakiemu znakowi podarować jaki prezent. I też na różnych przykładach sporo się zgadzało.

Sabbath · 2012-03-01, 16:59

Cytat:

Napisane przez Kota

Sabbath, no ale to dwie sprzeczne sprawy, wiara w znaki zodiaku i wspomniany przez Ciebie zdrowy rozum.

No wiem, wiem. Taką pracę społeczną chciałam uskutecznić.

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Moment, moment. Chcę dziecko, idę do łóżka z mężem , robimy bara-bara i już jestem zapłodniona? Przecież nie po każdym współżyciu można zajść w ciążę...

Moja ciotka ma syna, on miał 3-4 lata, jak starali się o drugie dziecko. Zaszła w ciążę po 2 latach i poroniła. Chodziła regularnie do ginekologa, badała się i nic

Kobieto, ale o czym ty do mnie rozmawiasz?
Wyżej Idis48 napisała, że data zapłodnienia nie ma znaczenia, liczy się data urodzenia. Napisała też, że godzina ma znaczenie.
Cesarka nie jest robiona przy poczęciu, tylko przy urodzeniu.

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

A cesarka jest na żądanie

Chcę i mam? Czy jednak istnieją jakieś przeciwwskazania

Przeciwwskazania mogą być do naturalnego porodu.
Prywatne szpitale, a także wiele państwowych wykonują cesarskie cięcie na żądanie (choć zwykle po rozmowie uświadamiającej skutki). Decydując się na cesarkę możesz z lekarzem uzgodnić nie tylko godzinę, ale też dzień.

Mileva_ · 2012-03-01, 17:32

Wic polega na tym, ze te gazetowe horoskopy opisowe układane są tak, że zawsze coś tam się znajdzie

Ja się kiedyś zastanawiałam nad porodem zupełnie nie pod kątem astrologicznym, tylko zwyczajnie, godziny urodzenia. No bo w sumie co o niej decyduje? Kiedy wyjdzie główka, tułów, nóżki? Czy całkiem?

Co do cesarki, to ludzie - za kasę można (zwłaszcza w Polsce) załatwić wszystko, zwłaszcza taki zabieg. Kwestię wskazań i przeciwwskazań pominę, bo to nie ten wątek

, dość że lekarz prędzej NIE zrobi cesarki nawet za cenę możliwego upośledzenia dziecka, niż bezinteresownie zrobi ją na wszelki wypadek, gdy coś będzie szło nie tak - bo to kosztuje i czas, i wysiłek, a co kogo obchodzi następny niepełnosprawny bachor

kolorowatecza · 2012-03-01, 18:35

A moim zdaniem, coś w tym jest, ale w znikomym stopniu

Nie znam np. spokojnego koziorożca, panny-bałaganiary, albo ponurej Ryby

VampIrzyca · 2012-03-01, 21:43

Cytat:

Napisane przez kolorowatecza

spokojnego koziorożca

A ja myslałam, ze koziorożce właśnie są spokojne... Zawsze opisują je jako spokojnych nudziarzy

Mileva_ · 2012-03-01, 22:25

Cytat:

Napisane przez VampIrzyca

A ja myslałam, ze koziorożce właśnie są spokojne... Zawsze opisują je jako spokojnych nudziarzy

No właśnie, archetyp Koziorożca to taki kalkulujący, opanowany, z zimną krwią i nieco wyrachowany człowiek, praktyczny, skryty i ukierunkowany na cel...

Atenya · 2012-03-02, 10:23

Ja jestem Koziorożcem, ale ascendent mam w Rybach co wiele by wyjaśniało.

Generalnie z przymrużeniem oka do tego podchodzę.

Nimfa20 · 2012-03-02, 14:41

Cytat:

Napisane przez Sabbath

Kobieto, ale o czym ty do mnie rozmawiasz?
Wyżej Idis48 napisała, że data zapłodnienia nie ma znaczenia, liczy się data urodzenia. Napisała też, że godzina ma znaczenie.
Cesarka nie jest robiona przy poczęciu, tylko przy urodzeniu.

No jak nie ma? Jeśli chcę by moje dziecko było spod Pany, to muszę zaplanować poród na wrzesień. Czyli rozpocząć starania w grudniu. Wtedy dziecko powinno urodzić się w danym miesiącu. A ta godzina jakoś mnie nie przekonuje. Chcę cesarkę o 14 i tak mi zrobią ?

No przy urodzeniu, ale nie każde współżycie kończy się zapłodnieniem. Jeśli chcę dziecko na wrzesień, staram się od grudnia i nic, a zajdę w ciążę np. w styczniu czy lutym, to już dziecko będzie a październik czy listopad.

No, tak można sobie filozofować, bo tak jak pisała Mileva_ , w PL można wszystko, nawet cesarkę w 8 m-cu...

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Cytat:

Napisane przez Atenya

Ja jestem Koziorożcem, ale ascendent mam w Rybach co wiele by wyjaśniało.

Generalnie z przymrużeniem oka do tego podchodzę.

A nie w Wodniku?

Atenya · 2012-03-02, 14:49

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

A nie w Wodniku?

No własnie na jakiejś stronie zagranicznej wyszły mi Ryby, a widziałam kiedyś jakąś tabelkę i wyszedł mi Wodnik.

Jakoś tak trzymam sie pierwszej wersji no ale nie wiem.

Mileva_ · 2012-03-02, 15:09

Cytat:

Napisane przez Atenya

No własnie na jakiejś stronie zagranicznej wyszły mi Ryby, a widziałam kiedyś jakąś tabelkę i wyszedł mi Wodnik.

Jakoś tak trzymam sie pierwszej wersji no ale nie wiem.

Polecam astro.com, wyrysowuje od razu cały wykres planet i domów w momencie Twojego urodzenia.

Atenya · 2012-03-02, 15:41

Cytat:

Napisane przez Mileva_

Polecam astro.com, wyrysowuje od razu cały wykres planet i domów w momencie Twojego urodzenia.

To właśnie na tej stronie sobie wyliczyłam. Nawet sprawdziłam dzisiaj jeszcze raz i Ryby.

Nimfa20 · 2012-03-02, 17:22

Cytat:

Napisane przez Atenya

No własnie na jakiejś stronie zagranicznej wyszły mi Ryby, a widziałam kiedyś jakąś tabelkę i wyszedł mi Wodnik.

Jakoś tak trzymam sie pierwszej wersji no ale nie wiem.

Więc Wodnik, bo to chodzi o znak bliższy. Po Koziorożcu jest Wodnik

Mileva_ · 2012-03-02, 17:33

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Więc Wodnik, bo to chodzi o znak bliższy. Po Koziorożcu jest Wodnik

Jakim cudem Wodnik? Program, którym operuje ta stronka, wyrzuca ascendent z uwzględnieniem miejsca i godziny urodzenia. Jeśli wyrzuciła Atenyi Ryby, to to one będą, o ile dane zostały dobrze wpisane.

Atenya · 2012-03-02, 18:09

Cytat:

Napisane przez Mileva_

Jakim cudem Wodnik? Program, którym operuje ta stronka, wyrzuca ascendent z uwzględnieniem miejsca i godziny urodzenia. Jeśli wyrzuciła Atenyi Ryby, to to one będą, o ile dane zostały dobrze wpisane.

Dokładnie.

Moja koleżanka jest Koziorożcem, a ascendent wyszedł jej w Skorpionie. Ten program jest świetny, właśnie tak jak piszesz uwzględnia godzinę, datę i miejsce.

Nimfa20 · 2012-03-03, 04:16

Cytat:

Napisane przez Mileva_

Jakim cudem Wodnik? Program, którym operuje ta stronka, wyrzuca ascendent z uwzględnieniem miejsca i godziny urodzenia. Jeśli wyrzuciła Atenyi Ryby, to to one będą, o ile dane zostały dobrze wpisane.

To nie wiem

Niech będą Ryby

Wyrak · 2012-03-03, 08:44

Nie ma to jak figle, jakie ludziom plataja ich wlasne mozgi.
Z kazdego horoskopu znajdzie sie kilka cech, ktore do danej osoby pasuja i beda juz baza do stwierdzenia, ze "w tym cos jest". Oczywiscie - to, ze sa cechy nie pasujace, badz takie, co je horoskopy pomijaja, to juz inna brocha

Ba, jesli ktos wierzy, ze jest taki czy siaki przez dany horoskop, to i na zasadzie samospelniajacej sie przepowiedni bedzie

Nimfa20 · 2012-03-03, 17:40

Cytat:

Napisane przez Wyrak

Z kazdego horoskopu

Ale to nie chodzi chyba o horoskop z gazety, a o cechy charakteru przypisywane danym znakom i to, czy mają wpływ na ludzi.

paulinka3110 · 2012-03-03, 18:34

Ja sama nie wiem. Staram się nie wierzyć w takie rzeczy. Bo w sumie, ja nie jestem jedynym skorpionem na świecie, więc wszyscy jesteśmy tacy sami pod względem charakteru?

jakieś takie to niewyobrażalne.

Z drugiej strony, wiele cech przypisywanych skorpionom się jakoś tam pokrywa z moim charakterem. Więc nie wiem sama

Wyrak · 2012-03-03, 20:32

Cytat:

Napisane przez Nimfa20

Ale to nie chodzi chyba o horoskop z gazety, a o cechy charakteru przypisywane danym znakom i to, czy mają wpływ na ludzi.

A co za roznica? Jeden grzyb. To tak na marginesie tego, ze ja wlasnie pisalem o cechach przypisywanym danym znakom.

Koczilla · 2012-04-06, 22:48

To wtedy w interakcję z człowiekiem wchodzi inna konstrukcja planetarna, "w asyście" której zdarzyło mu się przyjść na świat. Proste.

Na czerwonym świetle stoję na wysepce dla pieszych i nie potrącił mnie samochód. Czy to oznacza, że nie ma absolutnie możliwości, żeby jadący samochód był w stanie zrobić mi krzywdę, gdybym w tym samym momencie stanęła na pasach?

Koczilla · 2012-04-06, 23:22

"

Cytat:

Napisane przez Sabbath

Ludzie, zastanówcie się. Tak na zdrowy rozum: "

M. Karwat w swojej pracy O demagogii zwraca uwagę na pewną nieuczciwość w odnoszeniu się do stereotypowej "mądrości potocznej zwykłego prostego człowieka." Warto chyba o tym pamiętać, jeśli chce się uniknąć oskarżeń o manipulowanie odbiorcą.

"Dzięki rozwojowi medycyny jesteśmy aktualnie w stanie nieomal co do minuty wybrać datę urodzenia dziecka. Cesarskie cięcie jest wykonywane coraz powszechniej. Gdyby te teorie miały w sobie choć śladową ilość prawdy, regulacja charakteru dziecka prezez wybór daty i godziny urodzenia byłaby już praktyką powszechną."

To dosyć naiwny argument. "Jeśli coś jest naprawdę dobre, to jest masowo stosowane." (Idąc tym tokiem myślenia , można by uznać, że komora gazowa to szczytowe osiągnięcie na drodze do rozwoju człowieka.) Tak się jednak składa, że istnieje wiele niekwestionowanych dobrodziejstw cywilizacji, do których dostęp nie jest powszechny. W niektórych krajach to np. szczepionka przeciwko cholerze, studnia z wodą...

"Rodzice mający określoną wizję przyszłości swojego potomka mogliby wpłynąć na to, czy urodzi się intelektualista, czy atleta."

Analogicznie można by założyć, że w przyszłości naukowcy odkryją "gen geniuszu matematycznego" lub "gen wybitnego poety" i każdy kto zapłaci, zdoła skutecznie "zaprojektować" rozwój swojego potomka.

Tymczasem już teraz naukowcy twierdzą, że za określone cechy charakteru wpływa nie jeden gen lecz ich cała grupa i wchodzą one ze sobą w interakcje, które nie do końca da się przewidzieć lub odwzorować. Czy analogiczny tok myślenia naprawdę jest tak trudny do przeprowadzenia w rozważaniu o astrologii?

"Nie mówiąc już o takich oczywistościach, jak fakt, że moment narodzenia jest wyłącznie momentem wyjścia na świat gotowego, kształtującego się przez wiele miesięcy płodu.
Niby która z czynności miałaby być tą graniczną? Wyście główki? Wyjście nóżek? Przecięcie pępowiny? Pierwszy oddech?"

Być może to jest klucz do zagadki: Dlaczego nie potrafimy skorzystać ze wszystkich dobrodziejstw astrologii.

Tak samo jak przez całe lata nie uświadamialiśmy sobie sposobu, w jaki u płodu wykształcają się organy itp.

"W kwestii wcześniaków: jeśli mama spadnie ze stołka i w wyniku urazu urodzi wcześniej, to cały astrologiczny "boski plan" bierze w łeb, zmienia się budowa mózgu dziecka, ścieżki nerwowe zmieniają bieg, a impulsy nerwowe zaczynają wędrować innymi drogami. Jasne.

"

Dlaczego zakładać, że istnieje jakiś "boski plan"? Jeżeli "mama" urodzi wcześniej, inny układ gwiazd będzie wchodził w grę. Jeżeli nie urodzi w ogóle, temat nie zaistnieje.

Właściwie trochę mnie dziwi to konkretne uprzedzenie do astrologii. Ma ona przecież wiele wspólnego z perfumiarstwem. Ta sama nieoczywistość przyczyny i skutku, subiektywizm. . .

Ktoś wącha kompozycję zapachową tak prostych składników jak kadzidło, drewno, jaśmin, a wydaje mu się, że jest w kościele. Wariat? Naiwniak? Nie, ESTETA, ZNAWCA. Niekiedy można wznieść się na jeszcze większe wyżyny abstrakcji i uznać, że właśnie powąchało się "nocne niebo" (choć za oknem samo południe).

I nic to, że wiele osób nie podzieli tych doznań ni zachwytów. Można wydać na "kościół w butelce" setki jeśli nie tysiące złotych, znaleźć rzesze ludzi, którzy chcą o nim poczytać, a nawet - za przykładem - też kupić coś, czego zmysł wzroku, słuchu, dotyku ani zdrowy rozsądek za kościół nie uznają. Ba! Można wreszcie o kościele, nocnym niebie (choć bez planet i znaków zodiaku) pisać ku powszechnej uciesze i na zachwycaniu się "rzeczami nieistniejącymi" wcale nieźle zarobić.

Wg mnie wielbiciel perfum ma wiele wspólnego z klientem "wróżki" lub - jeśli umie pasję przekuć w biznes - z "wróżką" we własnej osobie.

kamu789 · 2013-06-03, 18:01

Ja bardzo w to wierzę. Proszę bardzo, wysmiewajcie mnie za to... Nie ma sprawy. Ja i tak wiem swoje. Ja wiem swoje i nie chce nikogo do niczego przekonywać. Bardzo nie lubię, gdy ludzie obrażają osoby takie jak ja i wyzywają od głupków. To nie jest fair i swiadczy wylacznie o waszej nietolerancji. Tak na prawde astrologia przez wiele wieków, była nauką, która była uznawana przez ludzkosc. Pseudo astrolodzy sprawili, że horoskopy cieszą się takim powodzeniem jakim się cieszą. Zainteresowani mogą poczytaj więcej tu http://pl.horoskop.com/astrologia/

**201605131805** · 2014-11-27, 20:21

A ja skłaniam się ku temu, żeby wierzyć we wpływ znaków zodiaku na intro- i ekstrawertyzm.

radioheadka · 2014-11-27, 21:27

nie wierzę. bzdura i zabobon.
a jak widzę wywiad z gwiazdą rozpoczynający się od "jestem zodiakalną wagą, więc balansuję na granicy" to mi słabo

**201605131805** · 2014-11-28, 07:16

Radioheadka, ale to o czym wspomniałaś nawet nie stało obok astrologii

Jesteś introwertyczką, czy ekstrawertyczką i spod jakiego znaku?

(Uwielbiam Radiohead!)

VampIrzyca · 2014-11-28, 19:40

Wierzę, ale w prawdziwą astrologię, czyli horoskop indywidualny wraz z planetami, ascendentem itd., a nie samym znakiem słonecznym (wg niego jestem koziorożcem). Słoneczny i księżycowy razem z ascendentem mają ponoć największy wpływ na osobowość człowieka.
Jednego jestem pewna i powtarza się to niezmiennie - żadnej wagi raczej nie polubię

Emilka020c · 2014-12-14, 04:24

Ja wierzę. Jestem zodiakalnym koziorozcem i posiadam dokładnie wszystkie cechy charakterystyczne dla tego znaku. Ponadto przeczytałam, ze koziorożce bardzo dobrze rozumieją się ze spokojnymi bykami a mam grupkę przyjaciolek, z której tylko jedna nie jest bykiem i faktycznie od ponad 6lat nie mialysmy ani jednego mieporozumienia. Za to ta jedna jedyna, która się wylamala takze jest koziorożcem - jest przysłowie, które mówi ze nikt nie zrozumie koziorożca jak drugi koziorożec i z tym tez się zgodze

2012-03-01, 17:32	#126
Mileva_ Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-01 Wiadomości: 4 679	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Wic polega na tym, ze te gazetowe horoskopy opisowe układane są tak, że zawsze coś tam się znajdzie Ja się kiedyś zastanawiałam nad porodem zupełnie nie pod kątem astrologicznym, tylko zwyczajnie, godziny urodzenia. No bo w sumie co o niej decyduje? Kiedy wyjdzie główka, tułów, nóżki? Czy całkiem? Co do cesarki, to ludzie - za kasę można (zwłaszcza w Polsce) załatwić wszystko, zwłaszcza taki zabieg. Kwestię wskazań i przeciwwskazań pominę, bo to nie ten wątek , dość że lekarz prędzej NIE zrobi cesarki nawet za cenę możliwego upośledzenia dziecka, niż bezinteresownie zrobi ją na wszelki wypadek, gdy coś będzie szło nie tak - bo to kosztuje i czas, i wysiłek, a co kogo obchodzi następny niepełnosprawny bachor

2012-03-01, 18:35	#127
kolorowatecza Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 4 244	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? A moim zdaniem, coś w tym jest, ale w znikomym stopniu Nie znam np. spokojnego koziorożca, panny-bałaganiary, albo ponurej Ryby __________________ Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!

2012-03-02, 10:23	#130
Atenya summer vibes;) Zarejestrowany: 2011-07 Lokalizacja: WLN Wiadomości: 4 541	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Ja jestem Koziorożcem, ale ascendent mam w Rybach co wiele by wyjaśniało. Generalnie z przymrużeniem oka do tego podchodzę.

2012-03-03, 08:44	#139
Wyrak Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 19 268	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Nie ma to jak figle, jakie ludziom plataja ich wlasne mozgi. Z kazdego horoskopu znajdzie sie kilka cech, ktore do danej osoby pasuja i beda juz baza do stwierdzenia, ze "w tym cos jest". Oczywiscie - to, ze sa cechy nie pasujace, badz takie, co je horoskopy pomijaja, to juz inna brocha Ba, jesli ktos wierzy, ze jest taki czy siaki przez dany horoskop, to i na zasadzie samospelniajacej sie przepowiedni bedzie __________________ Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.

2012-03-03, 18:34	#141
paulinka3110 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Pomerania :) Wiadomości: 2 363	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Ja sama nie wiem. Staram się nie wierzyć w takie rzeczy. Bo w sumie, ja nie jestem jedynym skorpionem na świecie, więc wszyscy jesteśmy tacy sami pod względem charakteru? jakieś takie to niewyobrażalne. Z drugiej strony, wiele cech przypisywanych skorpionom się jakoś tam pokrywa z moim charakterem. Więc nie wiem sama __________________ maniaczko-fanka mundurowych Moja książkowa wymiana. Zapraszam https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http://

2012-04-06, 22:48	#143
Koczilla Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 3	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? To wtedy w interakcję z człowiekiem wchodzi inna konstrukcja planetarna, "w asyście" której zdarzyło mu się przyjść na świat. Proste. Na czerwonym świetle stoję na wysepce dla pieszych i nie potrącił mnie samochód. Czy to oznacza, że nie ma absolutnie możliwości, żeby jadący samochód był w stanie zrobić mi krzywdę, gdybym w tym samym momencie stanęła na pasach?

2013-06-03, 18:01	#145
kamu789 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-06 Wiadomości: 4	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Ja bardzo w to wierzę. Proszę bardzo, wysmiewajcie mnie za to... Nie ma sprawy. Ja i tak wiem swoje. Ja wiem swoje i nie chce nikogo do niczego przekonywać. Bardzo nie lubię, gdy ludzie obrażają osoby takie jak ja i wyzywają od głupków. To nie jest fair i swiadczy wylacznie o waszej nietolerancji. Tak na prawde astrologia przez wiele wieków, była nauką, która była uznawana przez ludzkosc. Pseudo astrolodzy sprawili, że horoskopy cieszą się takim powodzeniem jakim się cieszą. Zainteresowani mogą poczytaj więcej tu http://pl.horoskop.com/astrologia/

2014-11-27, 20:21	#146
201605131805 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 172	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? A ja skłaniam się ku temu, żeby wierzyć we wpływ znaków zodiaku na intro- i ekstrawertyzm. Edytowane przez 201605131805 Czas edycji: 2016-05-13 o 15:33

2014-11-27, 21:27	#147
radioheadka Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 1 042	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? nie wierzę. bzdura i zabobon. a jak widzę wywiad z gwiazdą rozpoczynający się od "jestem zodiakalną wagą, więc balansuję na granicy" to mi słabo

2014-11-28, 07:16	#148
201605131805 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 172	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Radioheadka, ale to o czym wspomniałaś nawet nie stało obok astrologii Jesteś introwertyczką, czy ekstrawertyczką i spod jakiego znaku? (Uwielbiam Radiohead!)

2014-11-28, 19:40	#149
VampIrzyca Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 1 771	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Wierzę, ale w prawdziwą astrologię, czyli horoskop indywidualny wraz z planetami, ascendentem itd., a nie samym znakiem słonecznym (wg niego jestem koziorożcem). Słoneczny i księżycowy razem z ascendentem mają ponoć największy wpływ na osobowość człowieka. Jednego jestem pewna i powtarza się to niezmiennie - żadnej wagi raczej nie polubię Edytowane przez VampIrzyca Czas edycji: 2014-11-28 o 19:41

2014-12-14, 04:24	#150
Emilka020c Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-12 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 158	Dot.: wpływ znaku zodiaku a charakter człowieka... czy wierzycie w to? Ja wierzę. Jestem zodiakalnym koziorozcem i posiadam dokładnie wszystkie cechy charakterystyczne dla tego znaku. Ponadto przeczytałam, ze koziorożce bardzo dobrze rozumieją się ze spokojnymi bykami a mam grupkę przyjaciolek, z której tylko jedna nie jest bykiem i faktycznie od ponad 6lat nie mialysmy ani jednego mieporozumienia. Za to ta jedna jedyna, która się wylamala takze jest koziorożcem - jest przysłowie, które mówi ze nikt nie zrozumie koziorożca jak drugi koziorożec i z tym tez się zgodze __________________ 14.05.2014 najważniejszy dzień w moim życiu Marzenia nie spełniają się ot tak... w tym cała ich magia, że są w-y-c-z-e-k-a-n-e... 23.09.2015 - PORÓD - jest jedyną randką w ciemno, podczas której masz totalną pewność, że spotkasz miłość swojego życia

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)