Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-( - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-05-18, 23:50   #121
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Tak, ale ja za moją matkę nie odpowiadam. Zresztą znał ją już doskonale jak się oświadczał i wcale nie była inna. Ja natomiast trzymałam jego stronę w tej kwestii. Powiedziałam mu to i on właśnie na to się wściekł, że ja wogle zaczynam ten temat. Owszem miałam gorszy dzień i inne sprawy nie układały się tak jak powinny i tutaj ponoszę winę. Natomiast w kwestii sporu. Trzymałam jego stronę, a moim błędem był to, że o tym powiedziałam.

Mam pytanie do Ciebie, nie bierzesz w ogóle pod uwagę rozmowy z nim? Jak wyżej koleżanka pisze byliście ze sobą długo. Wypadałoby pogadać. Nie mówie wrócić. Nie chcesz nie wracaj. Ty decydujesz o sobie. Jednak spotkać sie w kawiarni powiedzieć mu co jest powodem Twojej decyzji, dlaczego co i jak. Usłyszeć pewnie co nieco od niego. Zakończyć związek po prostu bez niedomówień. Bo teraz działasz pod wpływem emocji, ale nie wiesz czy za 2 miesiące nie będziesz żałować, że z nim nie pogadałaś, żeby po prostu chociaż zobaczyć jego punkt widzenia na sytuację.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 23:52   #122
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez cosmopolitan3000 Pokaż wiadomość
Jedyne czego nie rozumiem, to fakt, że tak szybko zajęłaś się odwoływaniem wszystkiego. Nie chcę oceniać czy to dobrze czy źle, wiem tylko, że ja nie potrafiłabym tego zrobić na drugi dzień po takiej akcji. Potrzebowałabym czasu na przemyślenie sprawy i przede wszystkim poważną rozmowę z drugą osobą, bo było nie było - spędziliście ze sobą parę lat i jak piszesz związek był udany, a nie mogę uwierzyć w to, że ludzie oraz ich uczucia mogą zmienić się o 180 stopni przez jedną noc pod wpływem impulsu. Oczywiście nie usprawiedliwiam tego co zrobiliście ani Ty, ani zwłaszcza On, bo było to zachowanie karygodne, niemniej jednak nie potrafiłabym tego tak po prostu uciąć. W każdym razie życzę powodzenia i szczęścia na przyszłość
Mogą, mogą. Zwłaszcza pod wpływem impulsu, który przybiera postać ręki ukochanej osoby nawalającej drugą ukochaną osobę po twarzy. A szybkie ucięcie tego to najzdrowsze wyjście dla Autorki.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 23:55   #123
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
zagubiona89r zazwyczaj się z Tobą zgadzam, ale tym razem zdecydowanie nie. Ona ponosi winę za to, że dała mu w twarz. I tylko za to. Winę za zwyzywanie jej, a następnie pobicie, ponosi on. I nie ma do cholery czegoś takiego jak usprawiedliwienie dla przemocy - gdyby jej tylko oddał, odruchowo, po czym rzucił się ją przepraszać, sytuacja byłaby inna. Ale on jej oddał a potem rzucił się bić ją dalej - i nic tego nie usprawiedliwia - ani jej fochy, ani teściowa, ani zły dzień ani nic. Sorry ale jak ktoś do tego stopnia nie panuje nad sobą to znaczy że ma problem. I jako osoba, która przez półtora roku tłumaczyła misia pysia że pewnie miał zły dzień albo nie chciał tak mocno (miałam wtedy 13 lat i, dzięki Bogu, dużo czasu na zmądrzenie, ale ówczesny misio pysio nie bił dla zabawy, a jeśli nawet, to wkładał w tę zabawę wszystkie swoje siły), mam pełne prawo mówić, że takie usprawiedliwianie do niczego dobrego nie prowadzi. Nie miał prawa jej pobić, nie miał prawa jej wyzywać.

Autorko, bardzo dobrze zrobiłaś uderzył raz, uderzy drugi i trzeci i piętnasty. Nie daj sobie wmówić że to Twoja wina, że gdybyś go nie uderzyła to by się to nigdy nie zdarzyło - za przeproszeniem g****o prawda. Zdarzyłoby się - może niebawem, a może na 20 rocznicę ślubu - z dwojga złego lepiej teraz, przynajmniej masz możliwość ułożyć sobie życie z kimś, kto będzie Cię szanował (chociaż wiem, że pewnie teraz jeszcze o tym nie myślisz). Bądź twarda, trzymam kciuki za Ciebie

W sumie masz racje. Ja mówie, że miał prawo jej pobić ani zwyzywać. I ciągle myślę nad tą sytuacją, nie powinien uderzyć, ale uderzył... Choć faktycznie tu masz racje, że istnieje różnica między uderze i zaraz przepraszam a pobije Po prostu staram się zobaczyć 2 strony medalu. Sama nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła. Pewnie miałabym milion wątpliwości w głowie. Jeśli autorka jest pewna tego co robi, to ok. Ja absolutnie nie mówie, ze ma do niego wrócić. Sądze jednak, że powinna do tego podejść spokojniej i z nim pogadać. Nie w celu powrotu. W celu zamknięcia sprawy. I na przyszłość nie bić partnera... tego czy przyszłego. Przemoc może nie musi (ale może) rodzić przemocy, ale nawet jeśli jej nie zrodzi to niczym dobrym dla związku nie jest.

P.s edycja bo już normalnie sama nie wiem co pisze;P
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...

Edytowane przez zagubiona89r
Czas edycji: 2009-05-18 o 23:58
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 23:55   #124
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez cosmopolitan3000 Pokaż wiadomość
Jedyne czego nie rozumiem, to fakt, że tak szybko zajęłaś się odwoływaniem wszystkiego. Nie chcę oceniać czy to dobrze czy źle, wiem tylko, że ja nie potrafiłabym tego zrobić na drugi dzień po takiej akcji. Potrzebowałabym czasu na przemyślenie sprawy i przede wszystkim poważną rozmowę z drugą osobą, bo było nie było - spędziliście ze sobą parę lat i jak piszesz związek był udany, a nie mogę uwierzyć w to, że ludzie oraz ich uczucia mogą zmienić się o 180 stopni przez jedną noc pod wpływem impulsu. Oczywiście nie usprawiedliwiam tego co zrobiliście ani Ty, ani zwłaszcza On, bo było to zachowanie karygodne, niemniej jednak nie potrafiłabym tego tak po prostu uciąć. W każdym razie życzę powodzenia i szczęścia na przyszłość
Nie wiem, czy dobrze zrobiłam od razu wszystko odwołując. Stąd ten wątek. Czy to dobrze, czy źle czas pokarze. Skąd ten pośpiech? Bo właśnie te emocje dały mi siłę. Sądziłam, że powinnam odwołać ślub, a wiedziałam, że jeśli będę się długo zastanawiać to pojawią się wątpliwości i będzie mi dużo trudniej. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam. Ale już zaczęlam odwoływać gości i czas pokarze, czy nie popełniłam największego błedu swojego życia. Myślę o tym w każdej minucie. Może straciłam szanse na szczęśliwą przyszłość. Myślisz, że o tym nie myśle? Jeśli tak to poniosę tego konsekwencje. Podjęłam decyzję, ale myślę o niej non-stop. Decyzja była o tyle łatwiejsza, że widział mnie jak wyglądam, a nawet nie przeprosił. On nie ma najmniejszego śladu mojego błędu, a ja go przeprosiłam za to, że poniosły mnie nerwy.
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 23:55   #125
czarownica88
Raczkowanie
 
Avatar czarownica88
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 155
GG do czarownica88
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Dobrze zrobiłaś! I nawet nie próbuj wmawiać sobie swojej winy! FACET NIGDY NIE POWINIEN PODNIESC REKI NA KOBIETE! Gdy to zrobi raz, będzie robił to zawsze. Jeśli mu wybaczysz, zobaczy że nic Cię to nie ruszyło, i będzie to dla niego frajda, że ma nad Tobą przewagę!
Będzie ciężko, wiem, bo 5 lat to nie jest mało. Ale to co zrobił, jest totalnym świństwem, nie do wybaczenia! Nie wahaj się, jeśli nie chcesz ponownie wyglądać tak jak teraz.
Zobacz... Ty się martwisz, gdzie on jest, czy wszystko z nim ok. A zastanów sie przez chwile... czy on o Tobie pomyśli? Nie! A wiesz dlaczego? Bo zrobił Ci krzywdę i będzie czuł się jak jakiś maczo. A jeśli będziesz do niego dzwonić - będziesz go tylko utwierdzać w jego racji. Czyli, że czego by nie zrobił, Ty nadal będziesz potrafiła z nim rozmawiać.
Nie daj się!!!!!!!!!!!! Tym bardziej że naskoczył na Twoją mamę, rodzinę. Pokazał, że nie ma szacunku ani do Ciebie, ani do Twojej rodziny. Więc może i dobrze, że jesteście jeszcze przed ślubem....
Trzymam kciuki! Bądź twarda i nie daj się! PAMIĘTAJ!
Wsparcie masz u nas wszystkich, jak mniemam! Więc głowa do góry!
pozdrawiam serdecznie!
__________________
Moje ciuszki -> https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336242
Odpisuj u MNIE! Ja zawsze będę odpisywać u Ciebie
czarownica88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-18, 23:59   #126
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Mam pytanie do Ciebie, nie bierzesz w ogóle pod uwagę rozmowy z nim? Jak wyżej koleżanka pisze byliście ze sobą długo. Wypadałoby pogadać. Nie mówie wrócić. Nie chcesz nie wracaj. Ty decydujesz o sobie. Jednak spotkać sie w kawiarni powiedzieć mu co jest powodem Twojej decyzji, dlaczego co i jak. Usłyszeć pewnie co nieco od niego. Zakończyć związek po prostu bez niedomówień. Bo teraz działasz pod wpływem emocji, ale nie wiesz czy za 2 miesiące nie będziesz żałować, że z nim nie pogadałaś, żeby po prostu chociaż zobaczyć jego punkt widzenia na sytuację.
Chciałam z nim porozmawiać dziś jak wpadł po parę rzeczy. Dlatego ja zaczęłam i go przeprosiłam jako pierwsza, bo to ja również pierwsza uderzyłam. W zamian zaczął na mnie krzyczeć, że to wszystko moja wina, bo gdybym go nie uderzyła to on by na mnie nie podniósł ręki. Ale przecież ja za to przeprosiłam. Uważam, że on za swoje zachowanie też powinien. Czy będę żałować? Nie wiem. Jakbym wiedziała, że będę żałować to bym tego nie zrobiła. Ale siłą go do rozmowy nie zmuszę.
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 00:03   #127
cosmopolitan3000
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 83
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Myślałam po prostu, że ludzie w pewnym wieku rozwiązują problemy inaczej niż "zabieram zabawki uciekam". Nie twierdzę, że powinni wrócić do siebie, jednakże kompletnie nie dociera do mnie zakończenie kilkuletniego związku, jak autorka pisała w znacznej mierze udanego w taki sposób, pod wpływem emocji. A co do nagłych zmian.. hmm owszem ludzie zmieniają się, ale z reguły dają nam przesłanki do tego, aby spodziewać się do jakich zachowań są zdolni, tak więc ciężko mi uwierzyć, że partner, z którym autorka tworzyła udany związek nagle ukazał twarz okrutnego damskiego boksera mimo że nic wcześniej na to nie wskazywało... z drugiej strony skoro po raz pierwszy zachował się w ten sposób, może ma poważny problem, coś się stało, skoro zareagował w ten sposób, a nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało. Podkreślam, że to nie jest usprawiedliwianie, nie twierdzę również, że autorka wątku powinna teraz zaopiekować się swoim "biednym" partnerem, jednakże ja osobiście próbowałabym zakończyć to w bardziej dojrzały sposób...

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Anastasio, być może nie chciał z Tobą rozmawiać i wybuchł ponieważ wciąż działają emocje i przemawiają przez działania zarówno Twoje jak i jego? Tak czy inaczej, sprawa jest trudna..
cosmopolitan3000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 00:05   #128
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez cosmopolitan3000 Pokaż wiadomość
Myślałam po prostu, że ludzie w pewnym wieku rozwiązują problemy inaczej niż "zabieram zabawki uciekam". Nie twierdzę, że powinni wrócić do siebie, jednakże kompletnie nie dociera do mnie zakończenie kilkuletniego związku, jak autorka pisała w znacznej mierze udanego w taki sposób, pod wpływem emocji. A co do nagłych zmian.. hmm owszem ludzie zmieniają się, ale z reguły dają nam przesłanki do tego, aby spodziewać się do jakich zachowań są zdolni, tak więc ciężko mi uwierzyć, że partner, z którym autorka tworzyła udany związek nagle ukazał twarz okrutnego damskiego boksera mimo że nic wcześniej na to nie wskazywało... z drugiej strony skoro po raz pierwszy zachował się w ten sposób, może ma poważny problem, coś się stało, skoro zareagował w ten sposób, a nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało. Podkreślam, że to nie jest usprawiedliwianie, nie twierdzę również, że autorka wątku powinna teraz zaopiekować się swoim "biednym" partnerem, jednakże ja osobiście próbowałabym zakończyć to w bardziej dojrzały sposób...

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano o 00:00 ----------

Anastasio, być może nie chciał z Tobą rozmawiać i wybuchł ponieważ wciąż działają emocje i przemawiają przez działania zarówno Twoje jak i jego? Tak czy inaczej, sprawa jest trudna..
Wiesz, co do sygnałów wskazujących na to, że on może tak kiedyś postąpić, masz rację - pewnie były. Tylko nie każdy umie je rozpoznać, niestety.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 00:11   #129
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Chciałabym również rozwiązać to właściwie, dojrzale i odpowiedzialnie, ale teraz mam w glowie przeraźliwy bałagan. Nie wiem co jest właściwe. Nie wiem jak powinnam była się zachować. Po latach pewnie dostrzegę sporo swoich błędów, w rozwiązaniu jakie wybrałam. Ale dziś tych błędów nie potrafię dostrzec. Pewnie gdybym je widziała to bym ich nie popełniła. Nie jest mi łatwo przekreślić tyle lat związku. I to związku w którym byłam szczęśliwa. Ale boje się. Boje się wiązać z tym człowiekiem. A do tego wszystkiego te ciągłe wyrzuty sumienia, że ja pierwsza uderzyłam, nie ułatwiają sprawy.

Edytowane przez anastasia1985
Czas edycji: 2009-05-19 o 00:14
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 00:46   #130
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

moze mam spaczone podejscie z racji moich pogaldow na pewne sprawy ;-P :-D zwlaszca dotyczace bicia. ale powiem ci cos z perspektywy osoby ktora lubi bol i ponizenie.
W zwiazku, w zyciu codziennym nie ma czegos takiego jak przemoc. Nie ma czegos takiego jak agresja. I wkurza mnie gdy wszyscy pisza Ci tutaj jaka jestes biedna sierotka. otoz nie jestes. Ty podniosłaś na niego ręke. On podniósł na Ciebie ręke. a to oznacza tylko jedno. Wy OBOJE nie nadawaliscie sie do tego zwiazku. Poprostu mysle ze nie jestescie dla siebie. i wina nie lezy po JEGO stronie. Wina lezy po WASZEJ stronie.Co Ty myslalas? ze zdzielilas go w twarz i przepraszam wystarczy? a Tobie by wystarczyło gdyby wrocil z kwaitem i powiedzial "przepraszam"? nie bo to nie słowa sie licza. czyny sie licza. On nigdy Ci tego nie zapomni tak jak ty jemu. i bzdurne przepraszam nie wystarczy.
abstrachuje od sytuacji ze nie ma nic gorszego niz trzymanie sie mamusinej spodnicy ktora to spodnica krytykuje kazda głupote. to ma szanse stworzyc konflikt w kazdym zwiazku.
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 00:55   #131
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
moze mam spaczone podejscie z racji moich pogaldow na pewne sprawy ;-P :-D zwlaszca dotyczace bicia. ale powiem ci cos z perspektywy osoby ktora lubi bol i ponizenie.
W zwiazku, w zyciu codziennym nie ma czegos takiego jak przemoc. Nie ma czegos takiego jak agresja. I wkurza mnie gdy wszyscy pisza Ci tutaj jaka jestes biedna sierotka. otoz nie jestes. Ty podniosłaś na niego ręke. On podniósł na Ciebie ręke. a to oznacza tylko jedno. Wy OBOJE nie nadawaliscie sie do tego zwiazku. Poprostu mysle ze nie jestescie dla siebie. i wina nie lezy po JEGO stronie. Wina lezy po WASZEJ stronie.Co Ty myslalas? ze zdzielilas go w twarz i przepraszam wystarczy? a Tobie by wystarczyło gdyby wrocil z kwaitem i powiedzial "przepraszam"? nie bo to nie słowa sie licza. czyny sie licza. On nigdy Ci tego nie zapomni tak jak ty jemu. i bzdurne przepraszam nie wystarczy.
abstrachuje od sytuacji ze nie ma nic gorszego niz trzymanie sie mamusinej spodnicy ktora to spodnica krytykuje kazda głupote. to ma szanse stworzyc konflikt w kazdym zwiazku.
Cóż, zaręczyny zerwane. Jeżeli podjęłam złą decyzję to ja poniosę tego konsekwencja. A co do tego, że nie ma nic gorszego niż trzymanie się spódnicy. A co Ty byś zrobiła na moim miejscu? Zostawiła chorą matkę, ktora nie jest w związku z chorobą w stanie wykonać wielu prostych dla innych rzeczy. Nie przyjeżdżałabyś do niej raz dziennie chociaż na ta godzinę? Ma swoje odchyły to prawda. Ale co? Mam ja zostawić samą sobie?
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 01:02   #132
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Cóż, zaręczyny zerwane. Jeżeli podjęłam złą decyzję to ja poniosę tego konsekwencja. A co do tego, że nie ma nic gorszego niż trzymanie się spódnicy. A co Ty byś zrobiła na moim miejscu? Zostawiła chorą matkę, ktora nie jest w związku z chorobą w stanie wykonać wielu prostych dla innych rzeczy. Nie przyjeżdżałabyś do niej raz dziennie chociaż na ta godzinę? Ma swoje odchyły to prawda. Ale co? Mam ja zostawić samą sobie.
nie. masz partnera nie zabierac ze soba. Pary maja to do siebie ze wspieraja sie nawzajem i licza ze swoimi uczuciami. gdybym była w twojej sytuacji starałabym sie zeby moj partner nie słuchał ciagłego czepialstwa i krytyki. Choroba nie ma tu nic do rzeczy. chyba ze partner był Ci niezbedny do pomocy, w sensie ze potrzebowałas silnych rąk przy jakichs czynnosciach, wtedy, nie wiem co zrobilabym na Twoim miejscu. A co do zerwanych zareczyn nie rozpedzaj sie tak ;-P wydaje mi sie ze skoro byliscie swietna para przez tyle lat. para dobrana i stawiana za przykład. to gdy ochlona emocje wrocicicie do siebie. oczywiscie to tylko moje gdybanie. ale tak obstawiam. i to nie jest tak ze jesli mezczyzna uderzyl raz uderzy ponownie. w 99% zapewne tak. ale mysle ze dla niego to co sie stało było podobnie jak dla Ciebie wielkim szokiem. wiec istnieje szansa ze sie to wiecej nie powtórzy. chociaz tego nie wiem.
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 01:22   #133
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Tylko, że to on chciał jechać. Ja jechałam skosić trawę i to on powiedział, że ma czas, i że pojedzie ze mną to on skosi, a ja w tym czasie zrobię coś innego. Chciał zaoszczędzić czas. Propozycję wysunął on, a ja nie wiedziałam, że z tego taka awantura wyniknie. A co do reszty to chyba dobrze zrobię jak się trochę prześpię. Jutro może będę myśleć jaśniej. Chociaż na razie trzymam się tej decyzji. Ślub się zdąrzy zawsze wziąć, jeżeli oboje będziemy tego chcieli. A teraz nie ma się co śpieszyć skoro nie ma pewności. A co będzie jutro? Może obudze się załamana z myślą co ja najlepszego zrobiłam. Nie wiem. Wstane to zobaczę.
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 01:23   #134
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 126
GG do Aggie125
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
Wydaje mi się tylko, że za ową przemoc w związku Ty ponosisz odpowiedzialność. Ty ją sprowokowałaś. Poniosłaś tego przykre konsekwencje bo Twój facet nie okazał się tak opanowany jak powinien być Sytuacja trudna jak dla mnie.
Czym go sprowokowała? Gdyby stanęła przed nim i zaczęła go wyzywac od nierobów, palantow i jeszcze obraziła jego matkę, to wtedy faktycznie facet zostałby sprowokowany i wcale bym dziewczynie nie współczula, gdyby dostała po twarzy. Ale z tego co pisała autorka wątku, to byla to głupia kłotnia, ona była trochę poddenerwowana, ale to, że ktoś jest poddenerwowany, to nie powód do takiej reakcji. Ja też czasem jak jestem poirytowana powiem cos niemilego, mojemu męzowi też zdarza się w irytacji cos na mnie burknąc czy sie czepiac o byle co jak rzep psiego ogona, ale oboje potraimy to jakoś znieść czy nawet sie posprzeczać - jak ludzie, nie jak dzikie zwierzęta.
Cytat:
Napisane przez cosmopolitan3000 Pokaż wiadomość
Jedyne czego nie rozumiem, to fakt, że tak szybko zajęłaś się odwoływaniem wszystkiego. Nie chcę oceniać czy to dobrze czy źle, wiem tylko, że ja nie potrafiłabym tego zrobić na drugi dzień po takiej akcji. Potrzebowałabym czasu na przemyślenie sprawy i przede wszystkim poważną rozmowę z drugą osobą, bo było nie było - spędziliście ze sobą parę lat i jak piszesz związek był udany, a nie mogę uwierzyć w to, że ludzie oraz ich uczucia mogą zmienić się o 180 stopni przez jedną noc pod wpływem impulsu.
A o czym tu rozmawiać?
Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
gdyby jej tylko oddał, odruchowo, po czym rzucił się ją przepraszać, sytuacja byłaby inna.
Moim zdaniem gdyby jej tylko odruchowo oddał (nie uderzył jako pierwszy ale jako drugi), to nie miałby obowiązku przepraszać - wtedy to pierwsza powinna przeprosić dziewczyna, skoro pierwsza uderzyla. Albo oboje by ochłoneli, uznali, że grubo przesadzili i doszli do wniosku, że więcej nie podniosą na siebie ręki.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 08:50   #135
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

O czym tu rozmawiac, skoro on tego nie chce? Poza tym, nie czuje się winnym mimo iż to on dotkliwiej ją pobił. Pewnie, nie powinna była, ale nie jestem pewna jak ja bym zareagowała. Ważne jest to co pisała Klarissa - jego zachowanie "po" świadczy o nim najbardziej. Dla mnie nie ma o czym rozmawiac. Jeśli ktoś uderzył raz (co więcej nie żałuje, tak jak autorka) to zrobi to ponownie i znowu będzie w niej budował poczucie winy.
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 08:56   #136
WampirkaMilva
Raczkowanie
 
Avatar WampirkaMilva
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 93
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez HollyG Pokaż wiadomość
O czym tu rozmawiac, skoro on tego nie chce? Poza tym, nie czuje się winnym mimo iż to on dotkliwiej ją pobił. Pewnie, nie powinna była, ale nie jestem pewna jak ja bym zareagowała. Ważne jest to co pisała Klarissa - jego zachowanie "po" świadczy o nim najbardziej. Dla mnie nie ma o czym rozmawiac. Jeśli ktoś uderzył raz (co więcej nie żałuje, tak jak autorka) to zrobi to ponownie i znowu będzie w niej budował poczucie winy.
dlatego podziwiam autorkę, że odcina się od niego i nie daje mu tej satysfakcji, że wpędzi ją w takie poczucie winy, że to wszystko przez nią. nie warto być z kimś, kto nie żałuje jak coś takiego zrobił.
podziwiam Cię za siłę do działania tak trzymaći nie daj się
__________________
bujaka jamajka miłość w stu procentach - jaraj jaraj jaraj O.S.T.R.-y na prezydenta!
WampirkaMilva jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 08:57   #137
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 126
GG do Aggie125
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Cóż, zaręczyny zerwane. Jeżeli podjęłam złą decyzję to ja poniosę tego konsekwencja. A co do tego, że nie ma nic gorszego niż trzymanie się spódnicy. A co Ty byś zrobiła na moim miejscu? Zostawiła chorą matkę, ktora nie jest w związku z chorobą w stanie wykonać wielu prostych dla innych rzeczy. Nie przyjeżdżałabyś do niej raz dziennie chociaż na ta godzinę? Ma swoje odchyły to prawda. Ale co? Mam ja zostawić samą sobie?
W kwestii Twojej mamy: wybacz, że pytam, ale co to za choroba? Czy to jakies inwalidztwo czy może jej zachowanie względem Twojego bylego jest spowodowane jakąs umysłową chorobą? Bo jesli w przyszlości będziesz się wiązać z innym facetem, to będziesz musiała przeanalizowac ewentualne problemy wynikające z zachowania Twojej mamy.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:03   #138
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez n_omi Pokaż wiadomość
moze mam spaczone podejscie z racji moich pogaldow na pewne sprawy ;-P :-D zwlaszca dotyczace bicia. ale powiem ci cos z perspektywy osoby ktora lubi bol i ponizenie.
W zwiazku, w zyciu codziennym nie ma czegos takiego jak przemoc. Nie ma czegos takiego jak agresja. I wkurza mnie gdy wszyscy pisza Ci tutaj jaka jestes biedna sierotka. otoz nie jestes. Ty podniosłaś na niego ręke. On podniósł na Ciebie ręke. a to oznacza tylko jedno. Wy OBOJE nie nadawaliscie sie do tego zwiazku. Poprostu mysle ze nie jestescie dla siebie. i wina nie lezy po JEGO stronie. Wina lezy po WASZEJ stronie.Co Ty myslalas? ze zdzielilas go w twarz i przepraszam wystarczy? a Tobie by wystarczyło gdyby wrocil z kwaitem i powiedzial "przepraszam"? nie bo to nie słowa sie licza. czyny sie licza. On nigdy Ci tego nie zapomni tak jak ty jemu. i bzdurne przepraszam nie wystarczy.
abstrachuje od sytuacji ze nie ma nic gorszego niz trzymanie sie mamusinej spodnicy ktora to spodnica krytykuje kazda głupote. to ma szanse stworzyc konflikt w kazdym zwiazku.
sory ale gotuje sie we mnie jak to czytam.
on ja obrazil, zwyzywal. nie powinna go uderzyc, ale puscily jej nerwy. nigdy nie uderzylam swojego tz ale jakbym uslyszala takie slowa, to tez nie wiem jak bym zareagowala.
poza tym nie widzisz roznicy w uderzeniu z otwartej reki w policzek a brutalnym pobiciu?! koles wygial jej rece i uderzyl ja jeszcze dwa kolejne razy po oddaniu za ten policzek!
czytalas ile ten on ma wzrostu i ile wazy? jest poteznym facetem! ma Bog wie ile sily! a ona (autorka) wazy 50 kg mniej i jest kobieta!

MOWISZ ZE LICZA SIE CZYNY A NIE SLOWA? A CO ON DO CHOLERY ZROBIL JAK JA JUZ POBIL? WYSZEDL I MIAL W D**** CO Z NIA! A JAK WROCIL I CHCIALA Z NIM POGADAC TO MIAL TO GDZIES!

sory za nerwy ale nienawidze jak ktos usprawiedliwia pobicie kobiety czymkolwiek.

anastasio, nie daj sobie wmowic ze to twoja wina. obrazil cie w okropny sposob, nie powinnas uderzyc go w policzek, ale to co zrobil on i nawet nie przejal sie czy wszystko z toba ok i sobie poszedl, a potem nie chcial nawet pogadac, to oznacza ze jest nieprzewidywalny. nie wiesz czy znowu kiedys nie puscilyby mu nerwy i moze nastepnym razem by cie skopal czy niewiadomo co jeszcze.
DOBRZE ZROBILAS.
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:08   #139
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 397
GG do xhankax
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Popieram decyzję o zerwaniu zaręczyn. Nie ma już o czym rozmawiać.
I cieszę się, że masz przyjciół wokól. Zresztą na nas też możesz liczyć.
Podziwiam za takie dojrzałe myślenie.
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:17   #140
Jakkolwiek
Wtajemniczenie
 
Avatar Jakkolwiek
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 278
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
I tu rodzi się pytanie: ona uderzyła jego, on ją. Czy jedno ma prawo bić drugie, ale to drugie nie ma prawa uderzyć pierwszego? Ja bym nie próbowała dochodzić tu do żadnych wniosków. Bo mozna twierdzić, że ona zostala sprowokowana obrzydliwymi wyzwiskami pod adresem swoim i jej matki, poza tym ona go tylko spoliczkowala, a on ja pobił. Tylko czy w takim razie uznajemy przemoc za dopuszczalną czy niedopuszczalną? Bo jeśli za niedopuszczalną, to uznajemy, że ŻADNE nie mialo prawa podnieść reki. Jesli zaś usprawiedliwiamy ją (bo została sprowokowana), to równie dobrze możemy zacząc usprawiedliwiać jego, tymczasem Ty twierdzisz, że ON zachowal się niedopuszczalnie.
A ja sięz Tobą nie do końca zgadzam. Przemoc jest niedopuszczalna, ale są rzeczy złe i gorsze. Nie można stawiać wszystkiego na równi. Wymierzony policzek nie jest równy pobiciu. Nie dziwię się autorce tematu, że nerwy jej puściły. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdzie mój facet (a co dopiero narzeczony!) miałby mnie zwyzywać. Nigdy nie spoliczkowałam żadnego z moich byłym, ale też nie usłyszałam żadnychwyzwisk skierowanych do mnie. Nie pochwalam przemocy, ale tu jest usprawiedliwiona przynajmniej w części. Za to facet oddając kobiecie 10 razy mocniej jest tatalnym zerem. Współczuję bardzo, że dopiero teraz się o tym dowiedziałaś, bo mogłabyś już układać sobie życie z kimś normalnym. Powodzenia.
Jakkolwiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:40   #141
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Acha. Ktoś napisał, że nie możliwe, że moj związek był taki idealny, jak z bajki, a tu nagle takie coś. Mój związek nie był idealny i nie o takie wrażenie mi chodziło. Nie był idealny, bo zdarzały nam się kłótnie. Sporadycznie, ale się zdarzały. Ale nigdy, naprawdę dotychczas nie podniósł na mnie ręki, nie wyzywał mnie od najgorszych, ani mojej matki. Osądzaci, że wyidealizowałam związek, bo nikt się tak nie może zmienić z dnia na dzień. Widocznie na coś wcześniej przymykałam oko. Jeśli to prawda, to ja nadal nie wiem na co. Naprawdę nic nie wskazywało, że on jest zdolny do takich słów, a co dopiero czynów. Ja naprawdę byłam szczęśliwa i czułam się bezpieczna. Nie chcę idealizować, ale naprawdę jakby mnie ktoś dwa dni temu zapytał, czy mój Tż mnie kiedyś uderzy to odpowiedziałabym, ze na pewno nie. Naiwna...

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Właśnie doczytałam, że to nazywanie mnie kobietą mogło być takim przejawem braku szacunku dla mnie. Powiem szczerze, że nigdy o tym nie pomyślałam. A on właśnie tak zawsze się do mnie zwracał w kłótniach. Denerwowało mnie to, ale nigdy nie przykładałam do tego tak ogromnej wagi. I może to był mój błąd? Może rzeczywiście on mnie po prostu nie szanował i w taki sposób się to u niego objawiało? Może powinnam była wcześniej zwrócić uwagę, że tak mnie zawsze nazywa podczas nieporozumień.

Co do jego rodziców, to jego mamie aż poleciały trochę łzy i się przeraziła. Nie dlatego, że odwołuje ślub, ale dlatego, że jak jej syn mógł mnie tak uderzyć. Makijaż co prawda przykrył zasinienie, ale troszeczkę i tak było widać. Pytali, czy może jeszcze to przemyślę, ale powiedziałam, że nie. Jak wyszłam to żeby nie zmienić zdania specjalnie pojechałam jeszcze do 5 par, żeby wszystko odwolać. Na szczęście mieszają blisko. Chce sobie odciąć to drugie wyjście -"wybaczenia". Tak bardzo sobie jeszcze nie ufam, więc wole już nie mieć odwrotu.
Bardzo dobrze zrobiłas, bo to było jedyne sensowne rozwiazanie, ktore pomoze mu cokolwiek przemyslec, jesli bedzie chciał. Mi chodziło o to, ze moze nie miec szacunku do kobiet wogóle, niekoniecznie tylko do Ciebie. Jedyny bład moim zdaniem jaki zrobiłes, to to,ze go przeprosiłas i tak szybko zaczełas rozmowe. Za szybko i to on powinien ja zaczac kiedy bedzie gotowy.
Cytat:
Napisane przez zagubiona89r Pokaż wiadomość
A ja podejdę do tego inaczej. Mówisz sama, że uczepiłaś się pierdoły bo miałaś zły dzień. Może on też miał zły dzień? W dodatku też zbyt miła w stosunku do niego nie byłaś sugerując, że do zostawisz itd. Nie powinin się tak wyrażać, ale Ty też nie jesteś bez winy. Każdego czasami ponoszą emocje. Uderzyłaś go pierwsza. A przemoc rodzi przemoc. Nie powinien Cię uderzyć, ani mocno ani w ogóle wcale. Jednak też potrafię zrozumieć to, że się wkurzył i oddał. W końcu pracowanie za worek treningowy to żadna przyjemność. Nie jesteś tutaj bez winy. On jawi się nam gorzej, może dlatego, że sam się tutaj nie może wypowiedzieć, a ty nie jesteś obiektywna. Nie mówie, że zrobił dobrze. Nie mówie też, że miał do tego prawo. Mówię tylko, że wina leży po środku bo w tej konkretnej sytuacji nic nie stało się bez przyczyny. Chcesz zrywać zaręczyny to zerwij. Ty znasz go najlepiej, i sytuacje też znasz najlepiej.

P.s Mam wrażenie, że gdyby to facet przyszedł i powiedział, że za jakieś złośliwości i chamstwo dał kobiecie w twarz a ona mu podbiła oko to co niektóre by jeszcze tej babce brawo biły w myśl "że dobrze zrobiła, ze mu oddała, że co się bedzie dawać okładać". Facet to też człowiek. Też czuje myśli, może nie ma okresu, ale może mieć i bez tego naprawdę zły dzień i podły humor, mogą mu puścić nerwy, może mieć serdecznie dość złośliwości, i nie musi ze stoickim spokojem znosić bycia workiem treningowym.
Tez sie zwykle z Toba zgadzam,ale w tej kwestii zupełnie nie.
Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Cóż, zaręczyny zerwane. Jeżeli podjęłam złą decyzję to ja poniosę tego konsekwencja. A co do tego, że nie ma nic gorszego niż trzymanie się spódnicy. A co Ty byś zrobiła na moim miejscu? Zostawiła chorą matkę, ktora nie jest w związku z chorobą w stanie wykonać wielu prostych dla innych rzeczy. Nie przyjeżdżałabyś do niej raz dziennie chociaż na ta godzinę? Ma swoje odchyły to prawda. Ale co? Mam ja zostawić samą sobie?
Bierz poprawke na to, ze nomi jest masochistką i zyje w związku z sadystą. Byc moze łatwiej jej zrozumiec pewne kwestie, których na ogół kobiety nie moga zrozumiec i zaakceptowac. Tyle,ze nie kazdy czerpie przyjemnosc z ponizania i bicia,a własciwie chyba spora mniejszosc.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:50   #142
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
sory ale gotuje sie we mnie jak to czytam.
on ja obrazil, zwyzywal. nie powinna go uderzyc, ale puscily jej nerwy. nigdy nie uderzylam swojego tz ale jakbym uslyszala takie slowa, to tez nie wiem jak bym zareagowala.
poza tym nie widzisz roznicy w uderzeniu z otwartej reki w policzek a brutalnym pobiciu?! koles wygial jej rece i uderzyl ja jeszcze dwa kolejne razy po oddaniu za ten policzek!
czytalas ile ten on ma wzrostu i ile wazy? jest poteznym facetem! ma Bog wie ile sily! a ona (autorka) wazy 50 kg mniej i jest kobieta!

MOWISZ ZE LICZA SIE CZYNY A NIE SLOWA? A CO ON DO CHOLERY ZROBIL JAK JA JUZ POBIL? WYSZEDL I MIAL W D**** CO Z NIA! A JAK WROCIL I CHCIALA Z NIM POGADAC TO MIAL TO GDZIES!

sory za nerwy ale nienawidze jak ktos usprawiedliwia pobicie kobiety czymkolwiek.

anastasio, nie daj sobie wmowic ze to twoja wina. obrazil cie w okropny sposob, nie powinnas uderzyc go w policzek, ale to co zrobil on i nawet nie przejal sie czy wszystko z toba ok i sobie poszedl, a potem nie chcial nawet pogadac, to oznacza ze jest nieprzewidywalny. nie wiesz czy znowu kiedys nie puscilyby mu nerwy i moze nastepnym razem by cie skopal czy niewiadomo co jeszcze.
DOBRZE ZROBILAS.
zle zrozumialas moja wypowiedz ja NIGDY nie usprawiedliwiwam przemocy mezczyzny wobec kobiety. chodzi mi o przmoc w zwiazku. i uwazam ze dobrze zrobila zrywajac zareczyny - czy w tym wytrwa jestem w stanie watpic, ale to jej decyzja i nikt jej nie powie jak jest dobrze a jak bedzie zle. I wybacz ale we mnie tez sie gotuje kiedy wszyscy głaszcza po glowie kogos kto podniosł reke pierwszy. to nie znaczy ze ja potepiam bo w nerwach robi sie rozne rzeczy. ale nie podnosi sie reki. ani ONA ani ON nie powinni byli tego robic. Nie ma usprawiedliwienia? owszem nie ma, ani dla NIEJ ani dla NIEGO. uwazam ze powinni sie trzymac od siebie z daleka. co za roznica? ze ona go uderzyla i on ja uderzyl? czemu ona jest usprawiedliwiona a on nie? pobili sie nawzajem a NIE ON ja pobil. wybacz ale jesli ktos obraza moja rodzine czy cos to z reguły przestaje z nim gadac i utrzymywac kontakt, nie dochodzi do rekoczynów.
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:54   #143
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 126
GG do Aggie125
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

N_omi, dlatego dziewczyna nie wezwała od razu policji, nie obleciała wszystkich znajomych demonstrując im podbite oko. Po prostu zakończyła związek, bo bała się swojego faceta. Nie próbuje się na nim odgrywać, nie daje mu "popalić". Jak zauwazyłas, ona sama nie czuje sie szczęsliwa z powodu swojej reakcji i nie usprawiedliwia się, nie twierdzi, że miała prawo go uderzyć, ale on to świnia, bo oddał.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:55   #144
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez karolynka90 Pokaż wiadomość
sory za nerwy ale nienawidze jak ktos usprawiedliwia pobicie kobiety czymkolwiek.
Spokojnie, bez nerwów, chyba nie zrozumiałaś za dobrze, co n_omi chciała powiedzieć... Przecież ona nie usprawiedliwia żadnego pobicia - pisze tylko, że oboje się nie nadawali do tego związku, że nie są dla siebie - ja się z taką opinią w pełni zgadzam.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 11:58   #145
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Dziś jestem nieprzytomna. Na nic nie mam sił, ale decyzji nie zmieniłam. Co do mojej mamy to po wylewie pojawiły się powikłania i ma częściowy paraliż. Na szczęście niewieleki, ale w kilku kwestiach uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie. Od tego momentu zmienił się jej charakter. Stała się zgorzchniała. Widziałam się dziś z ex. Przyszedł po laptopa. Miał pretensje, że nie poszłam z okiem do lekarza. Nie widzę takiej potrzeby. Zresztą co go to obchodzi? On krzyczał, a ja się prawie nie odzywałam. Nie mam ochoty zdzierać sobie gardła. Nie mam energii i sił na to.
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:03   #146
n_omi
Rozeznanie
 
Avatar n_omi
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 794
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

wiesz aggie125: oczywiscie zgadzam sie z Twoja wypowiedzia, choc uwazam ze policje akurat powinna wezwac. jesli sie bala. ale ja nie pisałam do autorki personalnie, chodzilo mi raczej o poglady prezentowane tu przez cale stadko kobiet "on ja uderzyl, jak on mogl"...autorce wspolczuje i mam nadzieje ze zwiazek ten bedzie omijac szerokim lukiem bo zdania nie zmienie-oni nie sa dla siebie. co zrobi to juz jej sprawa. ale dziwnie mi sie czyta kobiety (nie autorke ktora według mnie ma swietne podejscie do tego co sie wydarzylo i trzyma sie swietnie, przynajmniej jak narazie) ktore uwazaja ze to tylko jego wina. w nerwach ludzie robia sobie straszne rzeczy. strasznie sie dla nich skonczylo to popoludnie ale dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla zadnej ze stron. co nie znaczy ze ich kolene zwiazki moga byc jak najbardziej udane (bo skoro byli dobra para przez lata to to bedzie dla nich traumatyczne wspomnienie i mniemama ze wiecej sobie na to nie pozwola) ale siebie mimo wszystko powinni omijac. przymajmniej tak sadze.
n_omi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:03   #147
anastasia1985
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 58
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

I to właśnie w związku z tą chorobą powiedział do mnie, że moją matkę powinno się uśpić, bo tak będzie lepiej dla społeczeństwie. To o to chodziło w moim pierwszym poście z tym spoleczeństwem. Kiepsko się wtedy w nerwach wyraziłam. Nie będę pisać po raz któryś, że wiem że nie mogłam go pierwsza za to uderzyć. Po prostu puściły mi nerwy. Czasu nie cofnę, choćbym chciała.
anastasia1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:13   #148
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
I to właśnie w związku z tą chorobą powiedział do mnie, że moją matkę powinno się uśpić, bo tak będzie lepiej dla społeczeństwie. To o to chodziło w moim pierwszym poście z tym spoleczeństwem. Kiepsko się wtedy w nerwach wyraziłam. Nie będę pisać po raz któryś, że wiem że nie mogłam go pierwsza za to uderzyć. Po prostu puściły mi nerwy. Czasu nie cofnę, choćbym chciała.
Matkę masz tylko jedną i do tego chorą, a takich mezczyzn? mozesz jeszcze miec wielu. Wiadomo,ze siedzac za komputerem tak łatwo pisac, ze powinnas była odejsc z honorem i nie spotykac wiecej, ale w zyciu to nie jest takie proste. Szczerze powiedziawszy, mimio obiektywnego spojrzenia na ta sprawe, nie potrafie znalezc ani odrobiny zrozumienia dla niego.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:18   #149
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 126
GG do Aggie125
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Dziś jestem nieprzytomna. Na nic nie mam sił, ale decyzji nie zmieniłam. Co do mojej mamy to po wylewie pojawiły się powikłania i ma częściowy paraliż. Na szczęście niewieleki, ale w kilku kwestiach uniemożliwia jej normalne funkcjonowanie. Od tego momentu zmienił się jej charakter. Stała się zgorzchniała.
Jeśli to był wylew, to możliwe, że charakter zmienił jej sie nie dlatego, że jest to z natury wredna osoba, tylko ze względow medycznych. Twoj partner powinien rozumiec, że zachowanie Twojej mamy jest spowodowane chorobą i czasem zrobi ona czy powie cos, nad czym zwyczajnie nie panuje. Zwłaszcza, że Tobie pewnie też czasem jest ciężko, bo i zapewne nie rqz usłyszalaś cos niemiłego. Ale trzeba zrozumiec, że nie jest to przysłowiowa wrednośc teściowej, a choroba.

Poza tym nikt nikogo do niczego nie zmusza, jeśli potencjalnemu partnerowi nie udaje sie zaakceptowac obecności chorej i z tego powodu zapewne męczącej mamy w Twoim życiu, to zawsze może powiedzieć "przykro mi, ale nie chcę się wiązać z osobą, która jest uwiązana do chorej matki". To jest przynajmniej szczerze, bo nie każdy ma ochote do poświęceń i może miec prawo wyboru osobę, która nie jest obciążona żadnymi rodzinnymi obowiązkami. Co oczywiście nie gwarantuje, że za 10 lat teściowa nie zostanie nagle sparaliżowana i cały świat wywróci sie do góry nogami.
Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
Widziałam się dziś z ex. Przyszedł po laptopa. Miał pretensje, że nie poszłam z okiem do lekarza. Nie widzę takiej potrzeby. Zresztą co go to obchodzi? On krzyczał, a ja się prawie nie odzywałam. Nie mam ochoty zdzierać sobie gardła. Nie mam energii i sił na to.
A jakim prawem krzyczał? Czy powiedział cos na temat pobicia i wyglądu Twojej twarzy? Bo rozumiem, że nie miał pretensji o to, zę nie poszlas na policję?
Cytat:
Napisane przez anastasia1985 Pokaż wiadomość
I to właśnie w związku z tą chorobą powiedział do mnie, że moją matkę powinno się uśpić, bo tak będzie lepiej dla społeczeństwie. To o to chodziło w moim pierwszym poście z tym spoleczeństwem. Kiepsko się wtedy w nerwach wyraziłam. Nie będę pisać po raz któryś, że wiem że nie mogłam go pierwsza za to uderzyć. Po prostu puściły mi nerwy. Czasu nie cofnę, choćbym chciała.
Ja już nie powiem, kogo powinno sie uśpić...
Rozumiem, że jesli ów pan zostanie kiedyś sparaliżowany, to będzie szczęsliwy, jak go żona i dzieci wywiozą gdzies do lasu i zostawią ze słowami "przynajmniej nie będziesz nam czterech liter zawracał ze swoja chorobą"...?
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-05-19, 12:24   #150
muszkaowocowka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szkoła/Dom
Wiadomości: 157
GG do muszkaowocowka
Dot.: Błagam!!!!!!!Proszę o zdanie :-(

Po 1 nie powinien ci oddac ! po 2 nie wiem o co sie poklociliscie .. ta historia brzmi strasznie .. sadze ze nie powinnas odwolywac slubu poczekaj c0najmniej miesiac wpuszczaj go do domu .. ale sie nie odzywaj poprostu zlosci mina .. nie warto zakonczyc wszystkiego po tylu latach napewno bedzie dobrze trzymaj sie !
__________________
Bo ja lubie go za bardzo ..
Za leniwa by zyc ..
muszkaowocowka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.