Przyszłe młode mamusie do 23 roku życia część V i 1/2 ;)

[justka3107]

Napisane przez Patiisia

Wcale nie zawracasz nam głowy! My też często marudzimy, więc to nie robi różnicy czy jedna osoba więcej pomarudzi Pisz co Ci przyjdzie na myśl i niczym się nie przejmuj

[KarlaNobody]

Mi zostały tylko dwa egzaminy na uczelni - na szczęście ( z 8 mam już za sobą! )

Teraz czekam do wakacji i będe leniuchować i o!

no i moje postanowienie, że MUSZĘ w czerwcu zdać to prawo jazdyw końcu :P tzn raz oblałam jak na razie hehe

[aguu00]

Napisane przez KarlaNobody

Od początku ciąży przytyłam 10 kg. ( jestem w 28tyg)
Martwi mnie to, że przez ostatni miesiąc przytyłam aż 2 kg... a wcale nie jem tak dużo itp bo nie mogę w te upały :P

eh, ja może obecnie już 5 kg (26tc) od początku ale obecnie mam się śmieje że teraz to już kilo na tydzień.
poza tym nie przejmuj się inne w tym czasie maja już po 30kg dodatkowo.

justka3107 : walnąć Cię? ;> ja osobiście narzekam, za co przepraszam. :P więc narzekaj nie będę sama ^^

Patiisia : no to ci wystarczy. ;P ja ostatnio musiałam lecieć do lekarza na pieszo.. o boziu nie wiem ile to jest km.. ale podobno wyjdzie mi na zdrowie bo będzie łatwiej rodzić. ;d

Właśnie jem sobie truskawki z bitą śmietaną, może któraś chce trochę?

nie wiem czemu ale na samą myśl aż muszę lecieć do kibla.. ;<


obudziło się. dziś robiłam pizze, nawet wyszła jak nigdy.

[muffinka90]

hej laski, to ja tez ponarzekam a co

Patiisia piechota 6km do szkoly chodzisz? Masakra, swego czasu chodzilam po 5 w jedna strone, ale z brzuchem to bym chyba nie dala rady. No bo niby jeszcze duzo go nie ma, ale juz na 4 ietro jak zawsze nie moge wleciec za jednym zamachem na 3 pietrze musze odsapnac, mysle ze do konca to na kazdym bedzie przystanek

Karla ja zdalam za 4-tym, wstyd sie przyznawac normalnie

Moje male tak sie dzis po poludniu wypinalo, ze myslalam, ze mnie rozerwie. Ale za to moglam go poglaskac i TZ tez sie ucieszyl. Normalnie czulam pod reka, jak sie wypina i chowa jak ja kocham tego maluszka

[KarlaNobody]

chciałabym za 4 zdać bo wczesnije to chyba nie wyjdzie :P ja sie tak denerwuje :P a w domu biore samochod o normlanie wszystko ha

moja daje coraz mocniejsze kopniaki..niektore na prawde bolesne heh i budzi mamusie codziennie ok 6.30

[muffinka90]

Nic nie mow, na jazdach swietnie, luk idealnie, a na egzaminach 3 razy na luku poleglam w koncu jak udalo mi sie go zdac, to caaaalutki stres odplyal i na miescie poszlo mi juz super. Trzymam wiec kciuki za twoj egzamin

a teraz mykam, TZ do wanny wola hihi

dobranoc paniom

[justka3107]

Kochane jesteście dziewczynki

a jeśli o prawko chodzi to zdałam za drugim razem i tez pierwsze na luku poległam, a na jazdach zawsze gladko szło i akurat na egzaminie calkiem nie wyszlo :P ale tak to juz jest, chociaż teraz malo jeżdżę i zaraz zapomnę wszystko, już mam problemy z ruszaniem pod górkę:P hehe

KarlaNobody:ja mam w sumie dwa egzaminy w tym jutro pierwszy i kiepsko się z tym czuję :P no ale może jakoś cudem zdam a 20 obrona licencjatu, brr aż się boję na samą myśl
.. i jak tu się skupić na moich staraniach )

[Patiisia]

Napisane przez KarlaNobody

Mi zostały tylko dwa egzaminy na uczelni - na szczęście ( z 8 mam już za sobą! )

Teraz czekam do wakacji i będe leniuchować i o!

no i moje postanowienie, że MUSZĘ w czerwcu zdać to prawo jazdyw końcu :P tzn raz oblałam jak na razie hehe

za egzaminy i żebyś zdała to prawko! Mi się wakacje zaczynają 10 czerwca

Napisane przez aguu00

nie wiem czemu ale na samą myśl aż muszę lecieć do kibla.. ;<


obudziło się. dziś robiłam pizze, nawet wyszła jak nigdy.

Mi dziś było strasznie niedobrze, myślałam że będę wymiotować w szkole Ale mimo wszystko, lodami ani truskawkami nie pogardziłam A co do pizzy.. Jadłam wczoraj 2 z tż, ale i tak mi jeszcze mało

Napisane przez muffinka90

hej laski, to ja tez ponarzekam a co

Patiisia piechota 6km do szkoly chodzisz? Masakra, swego czasu chodzilam po 5 w jedna strone, ale z brzuchem to bym chyba nie dala rady. No bo niby jeszcze duzo go nie ma, ale juz na 4 ietro jak zawsze nie moge wleciec za jednym zamachem na 3 pietrze musze odsapnac, mysle ze do konca to na kazdym bedzie przystanek

Moje male tak sie dzis po poludniu wypinalo, ze myslalam, ze mnie rozerwie. Ale za to moglam go poglaskac i TZ tez sie ucieszyl. Normalnie czulam pod reka, jak sie wypina i chowa jak ja kocham tego maluszka

Ja mam 3km w jedną stronę jakoś, a 6 łącznie w każdym razie, mieszkam na jednym końcu miasta, szkoła jest na drugim Najgorsze jest przechodzenie z budynku do budynku, gdy mamy 5min przerwy, albo wchodzenie na 2 (wysokie) piętro na historię..

Mi się dzidziuś odezwał dziś parę razy podczas lekcji, tzn nie tyle co odezwał, ale wiercił I potem jak jadłam obiad

Napisane przez muffinka90

Nic nie mow, na jazdach swietnie, luk idealnie, a na egzaminach 3 razy na luku poleglam w koncu jak udalo mi sie go zdac, to caaaalutki stres odplyal i na miescie poszlo mi juz super. Trzymam wiec kciuki za twoj egzamin

a teraz mykam, TZ do wanny wola hihi

dobranoc paniom

Dobranooc

Napisane przez justka3107

Kochane jesteście dziewczynki

Oj tam, przesadzasz


Ech zawsze jak mnie tak wieczornie wydyma to nie mogę się napatrzeć na brzuszek Ciekawa jestem czy maluch trochu się powierci dziś w nocy, bo brakuje mi go już Poza tym jutro czeka mnie masakryczny dzień, zaliczam sprawdzian z historii i rachunkowości (nie bardzo umiem ) oraz 2 lektury z polskiego, proszę o kciuki A potem już tylko przygotować referat na poniedziałek na po, oraz nauczyć się na angielski i to chyba będzie koniec Tak więc BYLE DO NASTĘPNEGO PIĄTKU

[aguu00]

ja to i tak macie farta, ja się zabieram za prawko i jakoś nie mogłam się zabrać. teraz będę zdawać w Szkocji a tu jest podobno łatwo każdy zdaje,ha. przez dwa lata mogę jeździć oO z kimś... zacznę od przyszłego roku, to będzie moje postanowienie noworoczne albo prezent na 20. ;d

[Patiisia]

Napisane przez aguu00

ja to i tak macie farta, ja się zabieram za prawko i jakoś nie mogłam się zabrać. teraz będę zdawać w Szkocji a tu jest podobno łatwo każdy zdaje,ha. przez dwa lata mogę jeździć oO z kimś... zacznę od przyszłego roku, to będzie moje postanowienie noworoczne albo prezent na 20. ;d

Hihi, wy tu o prawku, a mi jeszcze nie wolno go robić nawet

[muffinka90]

Patiisia

[KarlaNobody]

ja właśnie pierwszy raz na łuku oblałam co było dla mnie szokiem bo na jazdach wychodził mi idealnie! ale cóż... kiedyś musi się udać

ja mam wakacje od lipca :P

[agnesuk]

Napisane przez muffinka90

Moje male tak sie dzis po poludniu wypinalo, ze myslalam, ze mnie rozerwie. Ale za to moglam go poglaskac i TZ tez sie ucieszyl. Normalnie czulam pod reka, jak sie wypina i chowa jak ja kocham tego maluszka

u mnie to samo!
wspaniałe uczucie, to prawda!

Napisane przez Patiisia

Hihi, wy tu o prawku, a mi jeszcze nie wolno go robić nawet

Ja zamierzam zrobić na przyszły rok Tż mnie trochę uczył na placu i nie mam w ogóle problemów z opanowaniem auta, wiec będę działać na przyszły rok

Ja dzisiaj tez ponarzekam... jest mi cholernie gorąco, mam ochote pojechac nad jakieś jeziorko i odpocząć od teściowej

ale za to na przyszły tydzien jedziemy ze znajomymi albo nad morze, albo nad jezioro na 4 dni

[muffinka90]

Agnesuk ''zazdraszczam'' wyjazdu. U mnie wakacje tez dopiero w lipcu, ale normalnie rozerwana jestem wewnetrznie. Moj TZ ma urlop dopiero we wrzesniu, nie mam ochoty zostawiac go samego na lato w tym miescie, a z drugiej strony od wielkanocy nie bylam w domu, mama wyjezdza do pracy, tata tez sam cale lato, dom, ogrod, sloiki, wszystko na jego glowie, wiec chce pojechac mu pomoc, troche sie domem nacieszyc...
Eeehhh... i tu sie chce, i tam, bede chyba kursowac cale lato po 8godz w jedna strone tymi pociagami paskudnymi...
Zreszta, zobaczymy co gin na to powie na wizycie...

No to i ja ponarzekalam...

[aguu00]

u mnie wakacje odpadają.. bo jak na razie to mogłabym coś w sierpniu ale w sierpniu.. to ja wole w ogóle o nim nie myśleć.. cóż i w tym roku walka na pomidory w Hiszpanii zostanie odstawiona na bok, moja mama sie z tym pogodziła wiec jest dobrze.
a ja dziś jestem szczęśliwa bo jest az 24 stopnie, tzn nie ma wiatru i jest bosko. mam nadzieje ze utrzyma się to trochę dłużej.. a nei że jutro będzie znów wiatr i padać.. ;x och nadal chodzę w kurtce od kombinezony.. chyba tylko w niej się zapnę. oO

[muffinka90]

A'propo kurtek, w czym ja bede chodzic w listopadzie

[Kathe]

[QUOTE=agnesuk;27271876]jeśli czujesz, że to JUŻ to koniecznie pogadaj z Tżem i zdaj nam relacje!
a co ślubu... jakbym czytała o sobie


co masz na mysli z tym slubem??

[Patiisia]

Napisane przez agnesuk

ale za to na przyszły tydzien jedziemy ze znajomymi albo nad morze, albo nad jezioro na 4 dni

Zazdroszczeeee Też miałam na myśli słowo "zazdraszczam", ale muffinka mnie wyprzedziła

Napisane przez muffinka90

Agnesuk ''zazdraszczam'' wyjazdu. U mnie wakacje tez dopiero w lipcu, ale normalnie rozerwana jestem wewnetrznie. Moj TZ ma urlop dopiero we wrzesniu, nie mam ochoty zostawiac go samego na lato w tym miescie, a z drugiej strony od wielkanocy nie bylam w domu, mama wyjezdza do pracy, tata tez sam cale lato, dom, ogrod, sloiki, wszystko na jego glowie, wiec chce pojechac mu pomoc, troche sie domem nacieszyc...
Eeehhh... i tu sie chce, i tam, bede chyba kursowac cale lato po 8godz w jedna strone tymi pociagami paskudnymi...
Zreszta, zobaczymy co gin na to powie na wizycie...

No to i ja ponarzekalam...

Mam nadzieję że jakoś uda Ci się to pogodzić. I że ginka pozwoli na wyjazdy

Napisane przez muffinka90

A'propo kurtek, w czym ja bede chodzic w listopadzie

Ja też się właśnie zastanawiam jak to wgl będzie

Napisane przez muffinka90

Patiisia

Dziękuję

[KarlaNobody]

A ja o 19 jadę do szpitala w którym chce rodzić i mam umówione spotkanie z położną ( po znajomości hihi)

a dziś zamówiłam wanienke dla Amelki http://allegro.pl/komoda-kapielowa-e...627811630.html

[aguu00]

Napisane przez KarlaNobody

A ja o 19 jadę do szpitala w którym chce rodzić i mam umówione spotkanie z położną ( po znajomości hihi)

a dziś zamówiłam wanienke dla Amelki http://allegro.pl/komoda-kapielowa-e...627811630.html

też myślałam o czymś takim ale wyszło inaczej kupiłam zwykłą wanienkę i zamówiłam sobie komodę z takim przewijakiem teraz czekam kiedy będzie.. ;x i nie mogę się doczekać. ;x wrrr

[KarlaNobody]

ja wiem, że to fajna sprawa bo mój brat taką miał i bardzo to wygodne TŻ mówi, że całe mieszkanie będzie w rzeczach Amelki tylko :P

[muffinka90]

Bylam dzis na IP, dzidzia sie wczoraj wypinala, fakt, ale dzis od rana tak bolalo mnie podbrzusze i twarde jak skala, wiec sie wystraszylam. Mojego gina nie ma do srody i polozna kazala do szpitala. Tam posluchalam z polozna serducha ale maluch dlugo nie dawal sie zlapac, kopal w glosnik potem ginka mnie zbadala, mowi ze szyjka zamknieta, a brzuch miekki, a ja czuje ta kulke napieta. Dowiedzialam sie, ze mam tak mile dziecko, ze sie wcisnelo na sam dol i tam rozpycha do bolu a miejsca ma po pepek smierdziel jeden...
Potem jeszcze na usg poszlam do pana doktora hindusa, milczek jakis, nic nie pokazal, nic nie mowil, ale na koniec powiedzial, ze wsio ok, mam brac no-spe i sie nie przemeczac. No i najwazniejsze: mam synka pytam czy na pewno (sie zszokowalam lekko) a on, ze na pewno to bedzie, jak mi go na brzuchu poloza, ale na usg widac chlopca

Napisane przez KarlaNobody

A ja o 19 jadę do szpitala w którym chce rodzić i mam umówione spotkanie z położną ( po znajomości hihi)

a dziś zamówiłam wanienke dla Amelki http://allegro.pl/komoda-kapielowa-e...627811630.html

Fajna sprawa, ale troszke za droga dla mnie, zostane przy tradycyjnej opcji

[Patiisia]

Karla fajny zestawik

Napisane przez muffinka90

Bylam dzis na IP, dzidzia sie wczoraj wypinala, fakt, ale dzis od rana tak bolalo mnie podbrzusze i twarde jak skala, wiec sie wystraszylam. Mojego gina nie ma do srody i polozna kazala do szpitala. Tam posluchalam z polozna serducha ale maluch dlugo nie dawal sie zlapac, kopal w glosnik potem ginka mnie zbadala, mowi ze szyjka zamknieta, a brzuch miekki, a ja czuje ta kulke napieta. Dowiedzialam sie, ze mam tak mile dziecko, ze sie wcisnelo na sam dol i tam rozpycha do bolu a miejsca ma po pepek smierdziel jeden...
Potem jeszcze na usg poszlam do pana doktora hindusa, milczek jakis, nic nie pokazal, nic nie mowil, ale na koniec powiedzial, ze wsio ok, mam brac no-spe i sie nie przemeczac. No i najwazniejsze: mam synka pytam czy na pewno (sie zszokowalam lekko) a on, ze na pewno to bedzie, jak mi go na brzuchu poloza, ale na usg widac chlopca

Gratuluję synusia, dopiszę do listy jeśli pozwolisz Zazdroszczę Ci że słyszałaś serduszko

[muffinka90]

Pewnie ze mozesz dopisac nasz skarbek bedzie Filipek, nie ma innej opcji

Wiesz jak najpierw sie wystraszylam, jak nie mogla znalezc serducha? Ale to taki wierciol, ze juz nic mnie nie zdziwi

Swoja droga niby ciaza, to 9 najpiekniejszych miesiecy w zyciu kobiety, ale dla mnie to chyba 9 najbardziej nerwowych miesiecy... kazde uklucie, a ja od razu mysle, czy wszystko z niunia w porzadku i czy cos nie dzieje sie z szyjka itd... ale te nerwy to juz do konca zycia beda nam towarzyszyc.

[Patiisia]

Napisane przez muffinka90

Pewnie ze mozesz dopisac nasz skarbek bedzie Filipek, nie ma innej opcji

Wiesz jak najpierw sie wystraszylam, jak nie mogla znalezc serducha? Ale to taki wierciol, ze juz nic mnie nie zdziwi

Swoja droga niby ciaza, to 9 najpiekniejszych miesiecy w zyciu kobiety, ale dla mnie to chyba 9 najbardziej nerwowych miesiecy... kazde uklucie, a ja od razu mysle, czy wszystko z niunia w porzadku i czy cos nie dzieje sie z szyjka itd... ale te nerwy to juz do konca zycia beda nam towarzyszyc.

Oj tak, ja też tak mam. Kurcze to będziemy miały chyba dwóch Filipków na wątku, o ile tż nie zmieni zdania, albo nie znajdziemy czegoś innego

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Ech a mi znów krew z nosa leci

[muffinka90]

Znam to jak nie z nosa to z dziasel... ale jak @ nie ma to cos musi krwawic nie

[Patiisia]

Napisane przez muffinka90

Znam to jak nie z nosa to z dziasel... ale jak @ nie ma to cos musi krwawic nie

Haha też fakt Ale ten nasz los (kobiet) jest niesprawiedliwy

[me myself & I]

Napisane przez Kathe

dziękuję dziewczyny za opinie muszę pogadać z Tż, ale to dopiero na spokojnie w weekend gdyż jest na delegacji ;/
a co na to Wasi rodzice? moi sa bardzo tradycyjni w tych sprawach, czyli najpierw ślub a później dzidzi. Ale ja czuje, że to JUŻ a ślub i wesele to chciałabym bardzo kameralne, poniewaz jestem bardzo niesmiala dziewczyna i jakos nie lubie byc nr jeden na przyjeciach, tak juz mam...
ja juz na all przegladam i zastanawiam sie co bym kupila, jaki wozek, moi znajomi mowią co za problem i mam sobie zrobic;p ja chciałabym byc swiadoma mama a nie tak jak niektore kobiety sa w ciazy a pija alkohol itp ;/

Moi rodzice też są do bólu tradycyjni. Ale mówie ci. Jak do nich dojdzie żę mają być dziadkami to wszystko inne sie przestanie liczyć. To jest twoje życie. Ty w nim decydujesz

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez KarlaNobody

JA mogę się skusić


Od początku ciąży przytyłam 10 kg. ( jestem w 28tyg)
Martwi mnie to, że przez ostatni miesiąc przytyłam aż 2 kg... a wcale nie jem tak dużo itp bo nie mogę w te upały :P

Mam nadzieje, że mała tak rośnie bo nie wiem co to będzie pod koniec ciązy

Podobno po porodzie kobieta gubi ekspresowo jakieś 10 kilo bo tyle waży brzuch i te wszystkie wody pod koniec ciąży. Więc nie narzekaj! Myśl sobie że to brzuch a nie ty tyle ważysz.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez muffinka90

Znam to jak nie z nosa to z dziasel... ale jak @ nie ma to cos musi krwawic nie

O jaaaaa.... U mnie to samo Raz mi z nosa w nocy leciala krew i mój TŻ malo co nie padl jak mnie taką nad ranem zobaczyl bieeedaczek. A z dziąsel to przy każdym myciu ;/

Ostatnio rozmawialiśmy na temat porodu. Czy razem czy nie. Mam tyle za i przeciw że już nie wiem co jest lepsze. Z jednej strony poród rodzinny jest ogromnym przeżyciem i bardzo zbliża. Z drugiej podobno może być zbyt dużym przeżyciem dla partnera i ciężko mu się z tym potem uporać.
On mówi że chce, ale skąd ma wiedzieć że chce skoro jeszcze tego nie przeżyl? Ba, nawet sie o tym nie dowiadywal, bo nie chodziliśmy do żadnej szkoly rodzenia....
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

[aguu00]

Napisane przez muffinka90

Swoja droga niby ciaza, to 9 najpiekniejszych miesiecy w zyciu kobiety, ale dla mnie to chyba 9 najbardziej nerwowych miesiecy... kazde uklucie, a ja od razu mysle, czy wszystko z niunia w porzadku i czy cos nie dzieje sie z szyjka itd... ale te nerwy to juz do konca zycia beda nam towarzyszyc.

o ja i moje wyolbrzymianie.. jak przez cały dzień nie czuje ruchu, bo fakt czasem bywa leniwe dzieciątko.. ;x to sie denerwuje np dzis.. rano moj tata obudzil wszystkich tzn mnie i siostre bo krzyczal nie wiem czy byl tak podekscytowany czy cos.. ale az dziecko zaczelo kopac oO dzis ogolnie troche sie na chodzilam wiec boli mnie troche podbrzusze. :p i moze ta kosc chyba i znow sie denerwuje. -.- czy z dzidzia wszysko ok. ;x

u mnie polozna dotykala brzucha i za pierwszym razem trafila w miejsce gdzie dzidzi bylo slychac serduszko *.* ogolnie mam takie urzadzenie do sluchania serca ale jest jakies kiczowate albo mam problemy ze sluchem. ;c ciagle slysze jakies szymy czy cos.. moja mama slyszy ja nie slysze moze dlatego ze nie bedzie mi pokazywac tak jak u poloznej wiec sie tez denewuje. ale rusza sie wiec nei wiem. glupia jestem, chaotycznia dzis tez. ;d

gratuluje synka. )

[muffinka90]

Dziekuje za gratulacje

co do porodu rodzinnego moj TZ nie chce slyszec, ze jego tam moze nie byc. Ja chce, zeby byl z nami, ale balam sie jak on to zniesie, wiec naopowiadalam mu ze szczegolami (ale takimi drastycznymi ) jak to wyglada, a on jeszcze bardziej przy swoim, wiec juz nie mam skrupulow