Zdrowe odżywianko+spalanko, czyli Jak zostać aniołkiem VICTORIAS SECRET do lata :)

[cinnamon cookie]

Napisane przez kotto

Jestem Grzeszylam strasznie ale melduje sie poprawic co tam? jak z dieta? cwiczeniami,meczysz skalpel? Zrobie to dzis po raz pierwszy sprobuje mam rozgrzewajacy balsam nie spale sie?

Najważniejsze, że jesteś znów z nami Dieta całkiem Ok, są małe grzeszki ale ogólnie nie narzekam bo widzę powoli efekty, jutro się zważę Skalpel odstawiłam bo zniknęły filmiki na youtube a nie mam ich zapisanych na kompie... Teraz ćwiczę z Mel B Hehehe myślę, że się nie spalisz dziewczyny na forum pisały, że skóra mocno się poci i w obwodzie ud nawet można stracić 2 cm ale to tylko woda... chociaż dla mnie każdy rezultat wygładzenia będzie Ok także jutro zrobię i napiszę jak efekty Ty też napisz wrażenia

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez aza3994

ja dzisiaj na wadze zobaczyłam 62,8... a ostatnio było 64, bo mi skoczyło, więc jestem z siebie bardzo zadowolona.

Gratulejszyns

[aza3994]

jestem już po Mel B, trochę dała mi w kość, zachęciłyście mnie, robię na uda balsamik + folia

[cinnamon cookie]

I ja też już po ćwiczeniach z Mel i po śniadanku lecę farbować włosy.. aza3994 i jak, robiłaś ten zabieg? jak wrażenia?

[Neeeska_39]

Cześć Aniołki
Jak po weekendzie?
Ja jestem zadowolona po weekendzie, waga stoi ale wizualnie jest tak jakby lepiej (a może tylko się pocieszam;D) - dlatego dzisiaj rano zmierzyłam się w miejscach w których zależy mi na spadkach i zobaczymy, czy to faktycznie są jakieś efekty czy po prostu mieni mi się w oczach już ;D

Jestem już po ćwiczeniach, trochę zmęczona, ale świetnie się czuje Zrobiłam dzisiaj z Mel:
* rozgrzewkę,
*10 min na brzuch,
*10 min na pośladki
*10 min na nogi
* ćwiczenia rozluźniające i rozciągające

Cinnamon cookie ja herbatkę czerwoną pije codziennie, tak samo zieloną, ostatnio też moim odkryciem jest herbata ziołowo-owocowa o smaku pomarańczy i grejpfruta, jest pyszna ale ma jedną wadę - zawiera aspartam, który jest średnio zdrowy. Jest on wyczuwalny ale według mnie lekko słodkawy smak tej herbatki daje jej lepszy smak oprócz tego jeszcze pije 2 razy dziennie skrzyp i pokrzywę na włosy i tak mi wychodzi praktycznie po 5 kubków różnych ziół i herbat dziennie... Plus woda (no i oczywiście kawa, ale z tego nie mogę być specjalnie dumna, a nie potrafie jej sobie odmówić)

[cinnamon cookie]

Napisane przez Neeeska_39

Cześć Aniołki
Jak po weekendzie?
Ja jestem zadowolona po weekendzie, waga stoi ale wizualnie jest tak jakby lepiej (a może tylko się pocieszam;D) - dlatego dzisiaj rano zmierzyłam się w miejscach w których zależy mi na spadkach i zobaczymy, czy to faktycznie są jakieś efekty czy po prostu mieni mi się w oczach już ;D

Jestem już po ćwiczeniach, trochę zmęczona, ale świetnie się czuje Zrobiłam dzisiaj z Mel:
* rozgrzewkę,
*10 min na brzuch,
*10 min na pośladki
*10 min na nogi
* ćwiczenia rozluźniające i rozciągające

Cinnamon cookie ja herbatkę czerwoną pije codziennie, tak samo zieloną, ostatnio też moim odkryciem jest herbata ziołowo-owocowa o smaku pomarańczy i grejpfruta, jest pyszna ale ma jedną wadę - zawiera aspartam, który jest średnio zdrowy. Jest on wyczuwalny ale według mnie lekko słodkawy smak tej herbatki daje jej lepszy smak oprócz tego jeszcze pije 2 razy dziennie skrzyp i pokrzywę na włosy i tak mi wychodzi praktycznie po 5 kubków różnych ziół i herbat dziennie... Plus woda (no i oczywiście kawa, ale z tego nie mogę być specjalnie dumna, a nie potrafie jej sobie odmówić)

Ooo i ja mam właśnie zamiar dołożyć te ćwiczenia na brzuch i wypróbować inne z Mel. Tak samo jak Ty, piję zieloną, czerwoną, jedną kawę dziennie, dużooo wody i myślę, że to sporo pomaga przy diecie Pokrzywę też zdarza mi się wypić, na włosy teraz przyjmuję suplementy więc zioła póki co bardzo rzadko. Czasami jeszcze lubię wypić miętę

[zywieczdroj]

Ja też piję czerwoną herbatę, muszę kupić nową, bo mi się już kończy.
Wczoraj na obiad TŻ mnie zabrał na naleśniki... ale kolacją już była wzorowa, bo był serek wiejski z kromką chrupkiego chleba i sałatka z pomidorem, ogórkiem, papryką i czosnkiem

[Neeeska_39]

Napisane przez cinnamon cookie

Ooo i ja mam właśnie zamiar dołożyć te ćwiczenia na brzuch i wypróbować inne z Mel. Tak samo jak Ty, piję zieloną, czerwoną, jedną kawę dziennie, dużooo wody i myślę, że to sporo pomaga przy diecie Pokrzywę też zdarza mi się wypić, na włosy teraz przyjmuję suplementy więc zioła póki co bardzo rzadko. Czasami jeszcze lubię wypić miętę

Ten brzuch wykończył mnie najbardziej ćwiczy mi się lepiej niż z Ewką bo sekcje są krótsze i może dlatego, skalpel to był ciąg 40 minut, a tutaj mimo, że nie robię przerw między ćwiczeniami (tylko takie krótkie, żeby włączyć następne) to jest lepiej - dzisiaj miałam ochotę zrobić jeszcze jedne jak skończyłam i nie wiem czemu się za nie nie zabrałam

[BaBy Girl]

Heloooo laseczki

Jak tam po weekendzie?

W piątek rano gdy weszłam na wagę wskazywała 57 kg. Trzymałam się dzielnie cały piątek, jadłam mało.
No i oczywiście przyszła sobota- moja kochana Rodzinka wpadła na inteligentny pomysł- podwójne urodziny moich kuzynów(różnica wieku 10 lat...) z dwoma(!!!) tortami

Oczywiście nie dało się i nie wypadało odmówić.Torty były naprawdę pyszne ale zjadłam po małym kawałeczku. Kolacja była naprawdę super, chudy schab ,avokado i ananas na ciepło z bakłażanem

Jednak przyszła i niedziela. Musiałam zrobić szybką tartę imieninową.
Oczywiście już poszła.Na szczęście TŻ zjadł w większości.Nie obeszło się też bez kilku mikro kieliszeczków cytrynówki:rolleye s:

BTW gdybyście miały ochotę na mega expresową tartę(może nie jest zbyt dietetyczna ale jaka pyszna) oto przepis:
składniki:
spód:
- 250 g herbatników+pół kostki masła
nadzienie:
- 1 konfitura do wyboruwoce leśne,jagody,wiśnie itp
- śmietanka 30 %
- opakowanie bezów
- serek philadelphia lub inny kremowy
- cytryna
Miksujemy lub ugniatamy pokruszone herbatniki z masłem,wykładamy na spód tarty,w osobnym naczyniu ubijamy śmietanę,dodajemy ją do serka razem z sokiem z cytryny,przekładamy na przemian na spód: krem,konfitura,potem znów krem , na końcu posypujemy pokruszoną bezą i wstawiamy na min 1 h do lodówki.Pycha



Dziś wrócę bardzo późno do domu, a więc z siłowni nici
Jutro idę do dentysty,więc siłownia dopiero w środę..Ostatnio na samym tylko cardio spaliłam 1000 kcal..ale jak schodziłam ze stepera myślałam,że zemdleję

Moje dzisiejsze menu:
I śniadanie - owsianka
II śniadanie - banan
lunch-kanaka z pieczywa pełnoziarnistego z chudą szynką + wiejski serek z muesli
obiadokolacja: pieczony schab ze śliwką+kwaśna kapusta na ciepło

Jutro wchodzę na wagę........

Miłego dnia!

[cinnamon cookie]

Napisane przez BaBy Girl

BTW gdybyście miały ochotę na mega expresową tartę(może nie jest zbyt dietetyczna ale jaka pyszna) oto przepis:
składniki:
spód:
- 250 g herbatników+pół kostki masła
nadzienie:
- 1 konfitura do wyboruwoce leśne,jagody,wiśnie itp
- śmietanka 30 %
- opakowanie bezów
- serek philadelphia lub inny kremowy
- cytryna
Miksujemy lub ugniatamy pokruszone herbatniki z masłem,wykładamy na spód tarty,w osobnym naczyniu ubijamy śmietanę,dodajemy ją do serka razem z sokiem z cytryny,przekładamy na przemian na spód: krem,konfitura,potem znów krem , na końcu posypujemy pokruszoną bezą i wstawiamy na min 1 h do lodówki.Pycha

Brzmi pysznie
Ja dzisiaj na śniadanie też owsianka, z rodzynkami, siemieniem lnianym i miodem przed chwilą twaróg chudy z miodem a później w planach mięsko z kurczaka z jakąś suróweczką... jakoś głodna dziś jestem a waga stoi w miejscu... nie wiem w takim razie o co chodzi, bo naprawdę już czuję się sporo szczuplejsza... Chyba, że waga moich rodziców jest zepsuta, co też jest całkiem możliwe bo swoje lata już ma

[Neeeska_39]

Napisane przez cinnamon cookie

Brzmi pysznie
Ja dzisiaj na śniadanie też owsianka, z rodzynkami, siemieniem lnianym i miodem przed chwilą twaróg chudy z miodem a później w planach mięsko z kurczaka z jakąś suróweczką... jakoś głodna dziś jestem a waga stoi w miejscu... nie wiem w takim razie o co chodzi, bo naprawdę już czuję się sporo szczuplejsza... Chyba, że waga moich rodziców jest zepsuta, co też jest całkiem możliwe bo swoje lata już ma

To tak jak u mnie, cały weekend dzielnie dietowałam a waga stoi mimo, ze czuje się lżej ;d dlatego w ruch poszedł cm ;d
Ja dzisiaj:
* chleb razowy domowy bez żadnych ulepszaczy i zaciemniaczy typu karmel itp ;d pychota ;d z dżemem nisko słodzonym
* jogurt naturalny z truskawkami
* naleśniki Dukana - w ramach tego, ze z serem na słodko tuż przed nimi schrupałam dwie duże marchewki i ogórka kiszonego (mam nadzieje, ze po takiej mieszance nic mi nie będzie, a swoją drogą muszę iść jutro po warzywa bo widzę tylko pustkę w lodówce)
Po południu będzie coś z białek.

Cinnamon cookie robiłaś to owijanie folią? Jak wyszło farbowanie? ja ostatnio miałam lekką wpadkę z farbą bo za szybko położyłam na resztę włosów i wyszły mi odrosty w innym odcieniu

[aza3994]

Napisane przez cinnamon cookie

I ja też już po ćwiczeniach z Mel i po śniadanku lecę farbować włosy.. aza3994 i jak, robiłaś ten zabieg? jak wrażenia?

fajnie na uda zostawiłam sobie folię na całą noc, pośladki owinęłam tylko na 2. po zdjęciu folii skóra jest GŁADZIUTEŃKA, po prostu idealnie miła w dotyku zmierzyłam wczoraj wieczorem udo - miałam tak prawie 50, dziś rano po zdjeciu folii było 48 niby to tylko woda, ale fajny efekt jest tak czy siak

jaki masz naturalny kolor i na jaki się farbujesz? jak wyszło?

[kotto]

Napisane przez aza3994

fajnie na uda zostawiłam sobie folię na całą noc, pośladki owinęłam tylko na 2. po zdjęciu folii skóra jest GŁADZIUTEŃKA, po prostu idealnie miła w dotyku zmierzyłam wczoraj wieczorem udo - miałam tak prawie 50, dziś rano po zdjeciu folii było 48 niby to tylko woda, ale fajny efekt jest tak czy siak

jaki masz naturalny kolor i na jaki się farbujesz? jak wyszło?

ja wlasnie siedze owinieta folia goraco mi niesamowicie,ale to chyba dobrze zrobilam 8 min buns jeszcze abs pozniej
z dieta prawie idealnie wracam powoli na dobra droge przyszla mi dzis torebka z allegro za male pieniadze i jestem w sumie zadowolona a ten zabieg powtarzac co jakis czas czy to jednorazowe? ;> dobre to jest przed impreza na drugii dzien 2 cm mniej

[zywieczdroj]

Zrobiłam sobie na kolację pól jogurtu naturalnego z bananem i łyżeczką miodu. To chyba nie była odpowiednia kolacja

[Neeeska_39]

Cisza tutaj jak makiem zasiał
Ja dzisiaj mam trochę rozbity dzień i tak zjadłam dzisiaj na śniadanie bułkę (oczywiście ciemną) z odrobiną dżemu niskosłodzonego a potem wpadły dwa duże jabłka tylko... To dlatego, że byłam rano w urzędzie a potem na zakupach i tak mało wyszło trochę tego jedzenia. Mam jeszcze serek na tzw czarną godzinę ale nie jestem głodna i nie będę go w siebie wpychać na siłe a obiadek pewnie będzie ok 15 ( w planie jest pierś z kurczaka z warzywami)
Właśnie skończyłam ćwiczenia z Mel, te same co wczoraj
No i kupiłam sobie dzisiaj kurtkę i tusz do rzęs )

[BaBy Girl]

Neeeska_39 gratuluję udanych łowów i silnej woli....ja zjadłam dziś 4 pierniki czekoladowe! Nie mogłam się oprzeć......Jutro będę spalać na steperze.

Znowu sypnęło śniegiem. Mam już dosyć tej zimy Nic mi się nie chce, ciągle tylko zimno,ciemno,zimno,ciemno i tak w kółko..
...ile można! ZIMO PRECZ!!
Dziś typowo zimowy i kaloryczny obiad-placki ziemniaczane z Piotra i Pawła...nie mam czasu zrobić nic innego..
jutro za to pieczone udka z kurczaka z ryżem i ananasem a w czwartek zupka cebulowa


A za godzinę idę do dentysty.....brr niech ten dzień się już skończy.

[Neeeska_39]

Napisane przez BaBy Girl

Neeeska_39 gratuluję udanych łowów i silnej woli....ja zjadłam dziś 4 pierniki czekoladowe! Nie mogłam się oprzeć......Jutro będę spalać na steperze.

Znowu sypnęło śniegiem. Mam już dosyć tej zimy Nic mi się nie chce, ciągle tylko zimno,ciemno,zimno,ciemno i tak w kółko..
...ile można! ZIMO PRECZ!!
Dziś typowo zimowy i kaloryczny obiad-placki ziemniaczane z Piotra i Pawła...nie mam czasu zrobić nic innego..
jutro za to pieczone udka z kurczaka z ryżem i ananasem a w czwartek zupka cebulowa


A za godzinę idę do dentysty.....brr niech ten dzień się już skończy.

U mnie dzisiaj opadów nie było, a wręcz stopniało dosyć sporo ;D
Silnej woli to ja nie mam... Tylko świadomość, że w weekend jestem na uczelni i znów nocuje u babci, która mi nie odpuści ;D więc skoro wiem, że w weekend nie wszystko będzie idealnie (chociaż będę się starać - na uczelni jest zawsze dobrze - gorzej po powrocie) i nie będę ćwiczyć bo nie będę miała kiedy to mam większą motywacje w tygodniu ... zwłaszcza, ze za dwa tyg święta i też pewnie odpuszcze dietkę więc póki co się staram

No i mam sporo czasu gdyż szukam pracy więc jak jestem w domu nie mam problemu z regularnością posiłków.

[aza3994]

Napisane przez BaBy Girl

Neeeska_39 gratuluję udanych łowów i silnej woli....ja zjadłam dziś 4 pierniki czekoladowe! Nie mogłam się oprzeć......Jutro będę spalać na steperze.

Znowu sypnęło śniegiem. Mam już dosyć tej zimy Nic mi się nie chce, ciągle tylko zimno,ciemno,zimno,ciemno i tak w kółko..
...ile można! ZIMO PRECZ!!
Dziś typowo zimowy i kaloryczny obiad-placki ziemniaczane z Piotra i Pawła...nie mam czasu zrobić nic innego..
jutro za to pieczone udka z kurczaka z ryżem i ananasem a w czwartek zupka cebulowa


A za godzinę idę do dentysty.....brr niech ten dzień się już skończy.

u mnie to smao, śnieżyca, masakra. odechciewa sie żyć od razu :P

trzymaj się u dentysty nie taki diabeł straszny...

[Funit]

Hej!
Szukałam dobrego tematu wśród wszystkich o odchudzaniu na forum i ten najbardziej przypadł mi do gustu Ćwiczę z Ewą 5 tygodni, nie ma spektakularnych efektów jeśli chodzi o wymiary, ale niesamowicie poprawiła mi się forma i samopoczucie Nie ma spadku w cm, bo mimo że ćwiczę coraz więcej to moja dieta... to jest żadna dieta :/ Chwile rozsądku przeplatają się ze słowami mojego TŻ-ta - "to co - pizza?" i wtedy jest koniec Daję się ponieść... i jem i jem...

[Neeeska_39]

Napisane przez Funit

Hej!
Szukałam dobrego tematu wśród wszystkich o odchudzaniu na forum i ten najbardziej przypadł mi do gustu Ćwiczę z Ewą 5 tygodni, nie ma spektakularnych efektów jeśli chodzi o wymiary, ale niesamowicie poprawiła mi się forma i samopoczucie Nie ma spadku w cm, bo mimo że ćwiczę coraz więcej to moja dieta... to jest żadna dieta :/ Chwile rozsądku przeplatają się ze słowami mojego TŻ-ta - "to co - pizza?" i wtedy jest koniec Daję się ponieść... i jem i jem...

Zapraszamy do nas , rezygnujemy z pizzy i staramy się jeść zdrowo (raz na jakiś czas można, byle nie za często ) Napisz jeszcze ile masz wzrostu i jak starasz się odżywiać w tych chwilach rozsądku

Ja dzisiaj:
7.30 płatki pełnoziarniste z owocami (coś ala musli) z mlekiem
10.30 jabłko plus serek homogenizowany 0 %
13.30 omlet z warzywami i mozarellą plus surówka
16.30 serek wiejski
19.00 sałatka z szynki drobiowej, rzodkiewki, sałaty i pomidora

Jak coś jest źle to licze na poprawę z waszej strony
Jestem już po Mel dzisiaj: rozgrzewka, pośladki, brzuch, nogi + ćwiczenia rozluźniające zaczęłam też cardio ale po wczoraj miałam takie zakwasy, ze padłam i nie skończyłam

Pogodowo: u mnie dzisiaj wiosna ale już jutro ma się to zmienić aza3994 i cinnamon cookie to chyba ta wasza śnieżyca mnie odwiedzi....

[Funit]

Mam172cm wzrostu, ważę coś ok. 65 kg. Ogólnie nie mam nadwagi, ale nie wyglądam też jak aniołek Victoria's Secret
Przestałam pić słodkie, gazowane napoje - głównie piję wodę mineralną i ok 2x Pu-Erh, czasami piję czarną herbatę z miodem i imbirem
Postanowiłam że trzeba wyeliminować słodycze, jedynie w ramach podwieczorku mogę zjeść jakiś owoc. Staram się jeść 5 posiłków dziennie, ale różnie to bywa... Najgorzej jest wtedy, kiedy nie zdążę, albo zapomnę zrobić sobie II śniadanie na uczelnię - wtedy kończy się na drożdżówkach Cierpi moja figura i mój portfel Ewentualnie, jak nie zjem nic na uczelni to właśnie kończy się to pochłonięciem połowy 35cm pizzy naraz W planach mam wprowadzenie do mojej "diety" sałatek, jako II śniadania na uczelni. Zapisywałam sobie przez tydzień co jem i pilnowałam się żeby nie przekraczać 2200 kcal na dzień (dzienne zapotrzebowanie wyszło mi ok. 2400-2500), ale chciałabym obniżyć to do 1800 kcal bo tak to będę czekać w nieskończoność na efekty
Wymiary - talia 68cm, biodra/pupa 103cm, uda 58cm, łydki 38cm - nie jest źle, ale może być lepiej Bardzo chciałabym zrzucić co nieco z nóg i pupy...

Aha, mój podpis jest już nieaktualny muszę wprowadzić zmiany

[aza3994]

Napisane przez Funit

Hej!
Szukałam dobrego tematu wśród wszystkich o odchudzaniu na forum i ten najbardziej przypadł mi do gustu Ćwiczę z Ewą 5 tygodni, nie ma spektakularnych efektów jeśli chodzi o wymiary, ale niesamowicie poprawiła mi się forma i samopoczucie Nie ma spadku w cm, bo mimo że ćwiczę coraz więcej to moja dieta... to jest żadna dieta :/ Chwile rozsądku przeplatają się ze słowami mojego TŻ-ta - "to co - pizza?" i wtedy jest koniec Daję się ponieść... i jem i jem...

zapraszamy serdecznie no wiadomo, z ietą nie zawsze jest idealnie, ale trzeba się starać jak tylko można mój TŻ też, jak tylko przychodzę to gotuje coś pysznego, żeby dogodzić mojemu podniebieniu i najczęściej nie są to warzywa... i co, odmówię mu? no nie odmówię. ale tak czy siak trzeba się starać jak najmniej tak grzeszyć.

Neeeska_39 coś w tym jest, bo u mnie dzis sloneczko świeciło i było bardzo sympatycznie

[Neeeska_39]

Ja dzisiaj tylko okna zdążyłam umyć ale pogoda w weekend ma być...kiepściuchna. Brrr.....
na kolacje zjadłam jednak kiełbase drobiową gotowaną, może byc? Czy nie bardzo ?
Obawiam się, że wątek upadnie ;p dziewczyny, odzywajcie się

[Funit]

Omg. Znowu pizza. Poległam. Najgorsze że TŻ tak trafia z tą pizzą jak wracam cholernie głodna z uczelni i że jestem d*pa w korach to nie umiem odmówić I za każdym razem ma być "tylko 1 kawałek". Poprosiłam TŻ-ta żeby sobie kombinował jakoś obiady bo nie umiem sobie na razie odmówić pizzy (słodycze za to już mnie nie ruszają, a kiedyś też było ciężko). Naprawdę dość niewiele jest do zrzucenia ale tkwię w tym samym punkcie przez własną słabość do jedzenia
chyba muszę zacząć biegać w maratonach żeby nie być na dodatnim bilansie

[Neeeska_39]

Napisane przez Funit

Omg. Znowu pizza. Poległam. Najgorsze że TŻ tak trafia z tą pizzą jak wracam cholernie głodna z uczelni i że jestem d*pa w korach to nie umiem odmówić I za każdym razem ma być "tylko 1 kawałek". Poprosiłam TŻ-ta żeby sobie kombinował jakoś obiady bo nie umiem sobie na razie odmówić pizzy (słodycze za to już mnie nie ruszają, a kiedyś też było ciężko). Naprawdę dość niewiele jest do zrzucenia ale tkwię w tym samym punkcie przez własną słabość do jedzenia
chyba muszę zacząć biegać w maratonach żeby nie być na dodatnim bilansie

Funit Rozumiem Cię w pewnym sensie. Ja studiuje zaocznie i co dwa tyg jeżdżę na zjazdy i wtedy w ramach tego, że mam daleko do domu nocuje u babci... Babcia jak to babcia, co ja w dwa tyg zrzucę ( a raczej utrzymam, bo waga stoi, ale się nie poddaje) to w dwa dni nadrobię.... i też się wściekam na to, ale przynajmniej mam motywacje, żeby przez te dwa tyg pomiędzy się ograniczać - chociaż i tak to nie zawsze wychodzi, ale np w tym tyg wszystko było zgodnie z założeniami bez żadnych grzeszków. W tym momencie do wymarzonej wagi brakuje mi jakiś 4 kg.... niby mało ale chyba takie spadki są najgorsze bo jak mało to człowiek sobie odpuszcza...
Porozmawiaj może TŻ-tem, że chciałabyś zrzucić bo sama się źle czujesz z tymi kilkoma kg więcej, zacznij przygotowywać posiłki w domku dzień wcześniej, tak, żeby po powrocie nie jeść byle czego a mieć od razu przygotowany posiłek i tylko podgrzać tak samo na uczelnie, lepiej mieć coś ze sobą - Ja na uczelnie zawsze zabieram ciemne pieczywo z jakąś szynką chudą i do tego ogromna ilość warzyw typu pomidor, sałata, ogórek rzodkiewka, owoce( czytałam, ze Ty się starasz ograniczyć i jesz głównie popołudniami, ale mimo wszystko polecam mieć przy sobie jabłko czy coś innego), wszelkiego rodzaju jogurty - podstawowa rzecz w mojej torebce to łyżeczka, kiedy mam więcej czasu to przygotowuje sałatki lub inne rzeczy. Wiadomo, czasem wpadki się nie uniknie, ale ważne, żeby one motywowały a nie powodowały myślenia: i tak jestem gruba i tak nie wytrzymam to co mi tam, zjem jeszcze jedną zapiekankę.
Silna wola, nie ukrywajmy, ma ogromne znaczenie, bez niej nic nie zrobisz, ale podobno najgorsze są pierwsze dwa, try tyg na diecie, a potem można przywyknąć, postaraj się przez taki czas jak najdłużej wytrzymać a potem poprostu będziesz się źle czuła sięgając po kawałek niezdrowego jedzonka.
A jeśli pizza jest czymś czego nie potrafisz sobie odmówić całkowicie to np raz na 3 tyg zróbcie z TŻ-tem pizze w domu, użyjcie zamiast mąki białej, ciemną, wyższego typu, dodatki też mogą być bardziej dietetyczne

Ja dzisiaj:
*1 i 1/2 ciemnej bułeczki z dżemem niskosłodzonym
* jogurt naturalny z jagodami lub dwa jabłka, lub jabłko o jogurt ( taki mam wybór ale jeszcze nie wiem na co będę mieć ochoty)
* warzywa na patelnie plus pieczarki
* serek wiejski
* sałatka z pomidora, rzodkiewki, sałaty + kawałek makreli wędzonej.

Z ćwiczeniami może być ciężko bo mam dzisiaj jakiś kiepski dzień, już próbowałam podejść do mel, ale zrobiłam tylko rozgrzewkę i trochę cardio, po czym przerzuciłam się na zumbe, poćwiczyłam 10 min i dno.... spróbuje potem jeszcze zrobić brzuch z Mel i nogi

[Funit]

Właśnie problem jest w tym że nie mamy piekarnika Jakbyśmy mieli piekarnik to byłaby motywacja żeby nie zamawiać pizzy, bo przecież można zrobić, a potem okazałoby się i tak że nam się nie chce

[BaBy Girl]

ja też wczoraj nie miałam weny,żeby ćwiczyć,ale się zmusiłam i poszłam na siłowni. Spaliłam na cardio 1000 kcal i potem jeszcze poćwiczyłam na uda,pośladki i brzuch.

Nie wiem już co mam jeść,największy problem mam ze śniadaniami i lunchami nie mogę już patrzeć na serki wiejskie, a przez tą paskudną zimę nie ma fajnych owoców i warzyw. Pomidory z hiszpanii są nie dobre,ogórki zielone pryskane, a gruntowe polskie kosztują jeszcze 9 zł za kg......rzodkiewki przez tą pakowaną chemię już nie smakują jak dawniej, nawet kiełki nie są tak ostre.....tak samo jogurty,najlepsze są naturalne,reszta to sam cukier i aromaty....czasem aż chciałoby się włożyć jagódki do jogurtu,truskawki a tu...bieda na straganach!Pozostają nam mrożone a w hiszpanii dziś 20 stopni...i gdzie tu sprawiedliwość..
Obiady głównie robię z Kwestii Smaku uwielbiam ten blog, więc z tym nie mam problemu.
Ale jak jest tak zimno odechciewa mi się zimnych surówek ... i jak tu w tym klimacie się odchudzać


Moje dzisiejsze menu:
śniadanie-owsianka z żurawinką
II śniadanie- chlebek żytni,marchewka,ogórek,tw arożek
obiad-zupka cebulowa
kolacja-koktail bananowy

Moja waga stoi- 57 kg...przynajmniej nie wzrosła..

Dziś mam wolne popołudnie, od zajęć,siłowni,więc dziś sprzątam. A wieczorekim poćwiczę brzuszki z Mel B.
Dziewczyny a ćwiczyłyście może na brzuszki A6W? ja ćwiczyłam,ale nigdy nie doszłam do końca. Ćwiczenia są ekstra już po kilku dniach brzuch jest bardziej płaski naprawdę.

[Neeeska_39]

Napisane przez BaBy Girl

ja też wczoraj nie miałam weny,żeby ćwiczyć,ale się zmusiłam i poszłam na siłowni. Spaliłam na cardio 1000 kcal i potem jeszcze poćwiczyłam na uda,pośladki i brzuch.

Nie wiem już co mam jeść,największy problem mam ze śniadaniami i lunchami nie mogę już patrzeć na serki wiejskie, a przez tą paskudną zimę nie ma fajnych owoców i warzyw. Pomidory z hiszpanii są nie dobre,ogórki zielone pryskane, a gruntowe polskie kosztują jeszcze 9 zł za kg......rzodkiewki przez tą pakowaną chemię już nie smakują jak dawniej, nawet kiełki nie są tak ostre.....tak samo jogurty,najlepsze są naturalne,reszta to sam cukier i aromaty....czasem aż chciałoby się włożyć jagódki do jogurtu,truskawki a tu...bieda na straganach!Pozostają nam mrożone a w hiszpanii dziś 20 stopni...i gdzie tu sprawiedliwość..
Obiady głównie robię z Kwestii Smaku uwielbiam ten blog, więc z tym nie mam problemu.
Ale jak jest tak zimno odechciewa mi się zimnych surówek ... i jak tu w tym klimacie się odchudzać


Moje dzisiejsze menu:
śniadanie-owsianka z żurawinką
II śniadanie- chlebek żytni,marchewka,ogórek,tw arożek
obiad-zupka cebulowa
kolacja-koktail bananowy

Moja waga stoi- 57 kg...przynajmniej nie wzrosła..

Dziś mam wolne popołudnie, od zajęć,siłowni,więc dziś sprzątam. A wieczorekim poćwiczę brzuszki z Mel B.
Dziewczyny a ćwiczyłyście może na brzuszki A6W? ja ćwiczyłam,ale nigdy nie doszłam do końca. Ćwiczenia są ekstra już po kilku dniach brzuch jest bardziej płaski naprawdę.

Moja waga też stoi, w podobnym miejscu co Twoja, z tym, ze kg więcej ;(
Weekend niestety nie poćwiczę więc jednak wzięłam się z Mel z brzuszki i zrobiłam.

Co do jedzenia... no niestety pora roku nam nie pomaga, też nie lubię tych pomidorów, gdzie jest sama woda i chemia. Mrożone owoce to jednak nie to samo.... Zawsze w zimie to był mój pretekst, żeby się nie odchudzać ale teraz już się nie daje Na śniadania lubię robić placuszki otrębowe - właśnie sobie uświadomiłam, ze dawno ich nie jadłam.
Niby dzisiaj miał padać śnieg u mnie ale widzę, że słonko próbuje walczyć

Idę się uczyć bo w weekend zajęcia i może mi kolokwium wypaść )

[cinnamon cookie]

Helllooooooo dziewczyny
Nie było mnie tu 2 dni bo bardzo dużo pracowałam, wracałam koło 20 i o 21 już spałam kamiennym snem.... Ale miałam nadrabiania w czytaniu Dieta w miarę Ok, chociaż ta paskudna pogoda plus pomysły na jedzenie mojego TŻ mnie dobijają ale widzę, że nie jestem z tym sama hihihi mój TŻ też uwielbia wyskoczyć z pomysłem na pizzę, gofry, czy inne bomby kaloryczne i oczywiście się obraża, jak z nim nie jem ten to ma charakterek heheh.... Lubi "krągłości" dlatego argument, że chcę zrzucić parę kilo do niego nie przemawia
aza3994 Ty zostawiłaś folię na całą noc? żyjesz??? hehe żartuję, no ale to długo bardzo, czytałam, że tak 40 min-1 godz wystarczy... no i ja dziś zrobiłam i chyba kiepski balsam rozgrzewający kupiłam bo żadnego efektu rozgrzewania to ja nie czuję :/ no i pod tą folią też mi się nic nie spociło a co do włosów to mam taki ciemny blond-jasny brąz (naturalne) a farbuję na jasny blond... W sumie to już z rok czasu farbuję tą samą farbą, robię tylko odrosty więc za każdym razem wychodzi tak samo i nic się nie zmienia
Funit witaj w gronie powodzenia tylko nie zrzucaj z pupy!! Teraz duża pupa w modzie wszystko inne może iść w dół heheh
BaBy Girl zgadzam się co do warzyw, są paskudneee zero smaku i wartości odżywczych, musimy czekać....

[Funit]

Hahaha nie no, u mnie pupa z profilu wygląda wręcz przytłaczająco mam wąską talię i pupę po zbóju, dość dziwny widok

[aza3994]

Napisane przez cinnamon cookie

Helllooooooo dziewczyny
Nie było mnie tu 2 dni bo bardzo dużo pracowałam, wracałam koło 20 i o 21 już spałam kamiennym snem.... Ale miałam nadrabiania w czytaniu Dieta w miarę Ok, chociaż ta paskudna pogoda plus pomysły na jedzenie mojego TŻ mnie dobijają ale widzę, że nie jestem z tym sama hihihi mój TŻ też uwielbia wyskoczyć z pomysłem na pizzę, gofry, czy inne bomby kaloryczne i oczywiście się obraża, jak z nim nie jem ten to ma charakterek heheh.... Lubi "krągłości" dlatego argument, że chcę zrzucić parę kilo do niego nie przemawia
aza3994 Ty zostawiłaś folię na całą noc? żyjesz??? hehe żartuję, no ale to długo bardzo, czytałam, że tak 40 min-1 godz wystarczy... no i ja dziś zrobiłam i chyba kiepski balsam rozgrzewający kupiłam bo żadnego efektu rozgrzewania to ja nie czuję :/ no i pod tą folią też mi się nic nie spociło a co do włosów to mam taki ciemny blond-jasny brąz (naturalne) a farbuję na jasny blond... W sumie to już z rok czasu farbuję tą samą farbą, robię tylko odrosty więc za każdym razem wychodzi tak samo i nic się nie zmienia
Funit witaj w gronie powodzenia tylko nie zrzucaj z pupy!! Teraz duża pupa w modzie wszystko inne może iść w dół heheh
BaBy Girl zgadzam się co do warzyw, są paskudneee zero smaku i wartości odżywczych, musimy czekać....

hahaha, właśnie widziałam, ze ostatnio zamilkłaś, już myślałam, ze nas opuściłaś jak się trzymasz ogólnie? przezyłam folię i to z efektami :P też tak czytałam, ale coś mnie podkusiło i stwierdziłam, ze "a co mi tam" :P a co do warzyw i owoców zgadzam się... marzę o takiej pysznej polskiej truskawce, świeżym polnym pomidorku z twarożkiem... ach...