Na porody już czekamy-która pierwsza? Obstawiamy! Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.13

[axella]

Napisane przez Kinga_20

To może zamiast seksu rano - rozmowa

Witam się

zostałabym bez seksu i rozmowy..całkiem na łeb by mi padło


sprzątnięte,pozmywane, pościelone,obiad się robi a jeszcze nie ma 8

jeszcze musze ogarnąć siebie, poprasować ostatnie pranko i wszystko będzie gotowe
i jadę do miasta,i myślę co by tu przyjemnego sobie wykombinować

[Kinga_20]

Napisane przez xal

To za gbs się płaci?
Wiem, ze mam mieć w poniedziałek, ale nic lekarka nie mówiła o placeniu. Jak każą płacić to zawiozę sama do laboratorium bo mam zniżkę i wyniki na necie
Lekarz może dać tylko do 3 dni wstecz, ale nie wiem czy dni roboczych czy kalendarzowych.

Nie wiem o co chodzi, ale jest 10 dni na odstapienie nawet jak się podpisało, ważne że poza salonem.
A papiery na telefony są tak zakręcone, że jak pierwszy raz przeczytałam mężowe to zgłupiałam ile ma płacić i za co ...

No tak ma się 10 dni na odstąpienie od już podpisanej umowy, tylko się trzeba wyrobić żeby im to odesłać plus wiedzieć gdzie odesłać, bo to, że ktoś dzwoni i mówi, że to t-mobile, orange itp. to nie znaczy, że nie dzwoni do nas firma zewnętrzna, która ma podpisaną umowę z danym operatorem na sprzedaż ich produktów, a wtedy nie odsyła się do Orange itp. tylko na adres podany przez tą firmę zewnętrzną. Raz, że papiery są zakręcone, to dwa jest wymieniony szereg regulaminów, na które człowiek się zgadza, a które de facto nie są załączone do tych wszystkich papierów, są zazwyczaj na stronie operatora, można też poprosić konsultanta o przesłanie na maila. Ile ja tych reklamacji rozpatarzyłam typu: nie wiedziałam, nikt mi nie powiedział, miało być to i to, a jest to... Zazwyczaj wszystko negatywy

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny przepadłam Wpadła do mnie siostra cioteczna z ptasim mleczkiem... I nie byłam w stanie się powstrzymać, zjadłam chyba z 10 czekoladek Jakie to było pyszne zapomniałam jakie cudowne są słodycze Ja już nie wytrzymam na tej diecie dłużej

hehehe może Ci nic nie będzie po tych czekoladkach

Motylku trzymaj się!

[humpback]

Napisane przez axella

wlasnie napisalam mu maila.. dluuugiego maila.
dziecinne? moze,ale nie bedziemy wrzeszczec,ryczec i ganiac sie po mieszkaniu

i tez mu napisalam,ze ma prawo byc zmeczony ale do cholery pare minut na rozmowe go nie zbawi..
eh,zobaczymy jaka bedzie reakcja..

może i wyolbrzymiam,zachowuje sie egoistycznie co chwila czepiajac sie o bzdury ale do cholery jsnej chyba teraz wlasnie najbardziej potrzebuje wsparcia.ja nie on,nie moge sie odciac,wyjsc,pojsc w ch...

nieistotne..

mam nadzieję że zareaguje na poziomie, przemyśli parę kwestii i pogadacie w końcu weekend przed wami, więc powinniście znaleźć trochę czasu

[axella]

Napisane przez humpback

mam nadzieję że zareaguje na poziomie, przemyśli parę kwestii i pogadacie w końcu weekend przed wami, więc powinniście znaleźć trochę czasu

w weekend od 6 do 22 jest w pracy..

mail przeczytany,nie odpisany, od kiedy wyszedł w ogóel cisza..bo po co napisać,że się dojechało itd.. co tam,gruba niech siedzi i się martwi


sorry sorry,napisał właśnie "tak"

[humpback]

Napisane przez axella

w weekend od 6 do 22 jest w pracy..

a to kijowo

Napisane przez axella

sorry sorry,napisał właśnie "tak"

ja nie rozumiem, ale zgadza się z tobą?

[axella]

Napisane przez humpback

a to kijowo

ja nie rozumiem, ale zgadza się z tobą?

ja też nie wiem co "tak"..
chyba,że dojechał do pracy..

no tak,obszerny esej się nie liczy,nie warto odpisać

a w doopie, będę błagać o cierpliwość.. nie o siłę bo zabiję

ale już kończę nudzić o moim tż bo to temat na książkę..na trylogię nawet..

wróci pewnie nie odzywający się,sfochowany.. tak reaguje jak mi smutno.. że ja musze go pocieszac

cale zycie z debilami

ciekawe czy nie bedzie o tej godzinie tlumow w busach

[lonely_lady]

Witam sie w nowej części

Świetny tytuł nieskrnie sie pochwale, ze wymyślony przeze mnie

My juz przed 8 wyruszylismy i zmierzamy do domku.
Pogoda fatalna wiec jedziemy powolutku.
Jeśli znowu internet mi nie zeswiruje to postaram sie Was troszke nadrobic

[MoTyleKsw]

Smacznego

[axella]

Napisane przez lonely_lady

Witam sie w nowej części

Świetny tytuł nieskrnie sie pochwale, ze wymyślony przeze mnie

My juz przed 8 wyruszylismy i zmierzamy do domku.
Pogoda fatalna wiec jedziemy powolutku.
Jeśli znowu internet mi nie zeswiruje to postaram sie Was troszke nadrobic

bezpiecznej podróży wymyślaczko tytułów

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

masakra
smacznego

[Elusiek]

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

już moje śniadanie na diecie cukrzycowej wygląda bardziej apetycznie

[MoTyleKsw]

poczekajcie na obiad dobrze że mój mi chalke przywiózł i dżem z rana

[ankaaa206]

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

szaleństwo tylko się nie przejedz zbytnio
Witamy się z rańca, miałam dziś jechać z tż na weekend do Bydg. bo ma zjazd żeby samej nie siedzieć w domu ale zrezygnowałam, niby to tylko 150 km ale się boję że mi brzuch zacznie się spinać, tym bardziej że co 20 min sikanko, więc wybiorę się tam dopiero grubo po porodzie
za godzinkę odbieram wyniki moczu w lab, cos czuję że mi sie tam zapalenie robi

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

poczekajcie na obiad dobrze że mój mi chalke przywiózł i dżem z rana

ja jak lezałam to tż mi nakupował tyle jedzenia że cała pólka w lodówce była moja, położne się smiały że pół oddziału by się moimi zapasami najadło

[axella]

spadam laski, 3majcie prosze kciuki by tż nie wrócił sfochowany/kłócący/ogólnie be...

[lonely_lady]

Axella dzięki

Motylku ja dopiero odczytalam, ze od wczoraj jesteście w szpitalu.. Szyjke masz dosyć długa, moja ostatnio sie skrocila ale podobno jest ok.

Dziewczyny co tu sie jeszcze działo z ważniejszych rzeczy ? Bo chyba będę nadrabiania ruski rok

U nas wszystko ok. Tydzień u rodzinki minął błyskawicznie i bardzo aktywnie.
Dzisiaj przy pozegnaniu z mama oczywiście zryczalysmy sie jak bobry

[XxXJuSstiii]

Napisane przez cloche

nadrobione, uff.........

jakoś nie miałam kiedy pisać, bo strasznie intensywny dzień miałam. na budowie się działo - jeszcze trochę i będzie się dało mieszkać kibelek w każdym razie zamontowany. i kuchnia stoi - jeszcze lodówkę musimy kupić i przenoszę się z moim łóżkiem i rogalem, o!

super

Napisane przez lonely_lady

My juz przed 8 wyruszylismy i zmierzamy do domku.
Pogoda fatalna wiec jedziemy powolutku.
Jeśli znowu internet mi nie zeswiruje to postaram sie Was troszke nadrobic

Szczęśliwej podróży

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

---
Dzień dobry
Ja już po śniadanku, szybko się ubieram i wychodzę, mam parę rzeczy do załatwienia a taaaak mi się nie chce

[MoTyleKsw]

Był obchod. Brzuch mi się spina jak się spinal na ktg dochodzi do 50 ale niby jest ok i mogę wychodzić po zastrzyku ale był mój lekarz i kazał mnie zostawic.

więc wychodzi na to że jestem hipochondryczka

[lonely_lady]

Motylek kochana a do kiedy masz leżeć w szpitalu ? Kurczy nic nie wiem, lecę czytać

[Ashyshqa]

Napisane przez karolina2121

Strasznie współczuję diety... mnie musieliby chyba przykuć do kaloryfera albo zamknąć w klatce bo teraz dzień bez słodyczy to dla mnie dzień stracony Póki co 10kg na plusie, ale na pewno jeszcze wzrośnie... Oj tam po porodzie będę się tym martwić jak to zrzucić.

Wiesz co, ja też mam prawie 10kg na plusie, ale tylko dzięki tej diecie Inaczej już bym dawno przeroczyła 15 (co przy moim wzroście i wadze wyjściowej nie byłoby dobre ).Z Ciebie wszystko zleci raz,dwa, zobaczysz

Napisane przez cloche

nadrobione, uff.........

jakoś nie miałam kiedy pisać, bo strasznie intensywny dzień miałam. na budowie się działo - jeszcze trochę i będzie się dało mieszkać kibelek w każdym razie zamontowany. i kuchnia stoi - jeszcze lodówkę musimy kupić i przenoszę się z moim łóżkiem i rogalem, o!
a propos rogala - dzisiaj rano małż chciał się do mnie trochę przytulić i zastał rogala na swojej drodze ale najwyraźniej mu się spodobał, bo się do niego jakoś też wtulił i potem mówił, że mam fajną poduszkę

No słuchaj, jak jest kibelek i będzie lodówka to dawaj! orgomne, że się tak uwijacie jak mróweczki

Twój TŻ to już kolejny, który sam polubił rogala A, żeby nie być odgrodzoną od TŻa (bo też jestem mega pieszczoch ) mam taki patent, że rogala mam po zewnętrznej stronie łóżka i śpię albo wtulona w niego, albo mam go za plecami. Obie pozycje są dla mnie wygodne, a TŻ ma do mnie swobodny dostęp

Napisane przez humpback

a cukier akceptowalny po tym szaleństwie? jak tak, to bym się nie martwiła

Zamiast czekać godzinę w stresie i sprawdzać cukier, poszłam spać Ale dziś rano m na czczo miałam idealny wynik, więc puszczam ten mój eksces w zapomnienie

Napisane przez lonely_lady

Witam sie w nowej części

Świetny tytuł nieskrnie sie pochwale, ze wymyślony przeze mnie

My juz przed 8 wyruszylismy i zmierzamy do domku.
Pogoda fatalna wiec jedziemy powolutku.
Jeśli znowu internet mi nie zeswiruje to postaram sie Was troszke nadrobic

za tytuł wątku, jest mega A on nie powstał przypadkiem w jakiejś kolaboracji? Czy coś mi się źle kojarzy? Szerokiej drogi!

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

Chyba zapomnieni w szpitalu, że w oktawie Wielkanocy nie ma postu w piątek Dobrze, że dostaniesz zapasy

Witam się o poranku przy śniadanku Humor mam wyśmienity (te wczorajsze ptasie mleczka na coś się przydały ). Tylko czekam aż TŻ się obudzi... Wrócił biedny wczoraj o 2 w nocy do domu i śpi jak głaz

[MoTyleKsw]

lonely szczerze to nie wiem ... pewnie mnie zostawi na obserwacje i może mnie jutro wypisze albo w niedziele albo nie wiem kiedy. pocytowalabym was ale na tym tel sie nie da

[Mysia mysz]

Napisane przez axella

no właśnie.. tez nie wiem o co mi chodzi..



miała ze względu na tę bolącą kość. no i wydedukowałam,że jak minęło to mogę mieć gdzieś?



no włąśnie..zaraz zaczniemy rodzić
perfekcyjna? snujące się zapłakane niewiadomo co?

ej,mam pytanie o Waszych tż-wiem,że są tacy którzy się bardzo angażuja, jak tacy co nie bardzo..
ale czy któryś z nich unika całkiem tematu porodu?

od 2tyg chcę mojemu powiedzieć co jest czym w torbie i mniej wiecej co robić bedzie musiał,zawsze "jest bardzo zmeczony" albo akurat "nie ma humoru na takie rozmowy bo póki co woli unikać tematu"
ja rozumiem,że ma stresa ae co, ja ku rwa nie mam?

o i jeszcze 2 sytuacje Wam zapodam z prośbą o ocenę,bo nie wiem czy już się na niego uwziełam i moje humorki odbierają to jako coś złego,czy chłopaczyna może obrywa już za wszystko?
1.laptop. włączony 24/7,zawsze otwarty,szumiący i świecący,praktycznie na łóżku.budzi się,pierwsze co to net. seks,po nim obraca się i net.. idziemy spać po (jego)całym dniu przy kompie i co? necik jemy obiad-jedna reka trzyma widelec,druga scrolluje durne strony nie wiem czy nie przeginam ale mnie to wpienia...

2.nie wychodzimy nigdzie "bo nie ma kasy/siły",ok-przyzwyczaiłam się do siedzenia w domu, choć ciągle truję,że chcę coś robić.ale on mówi "nie".
po czym oswiadcza iż w sobotę MUSI iść na jakas impreze pozegnalna kogos z pracy (laska o ktorej przez te pare mcy nie slyszalm ani slowa ale to nic :/ ) i ze pewnie kolo 20 wroci.
po pierwsze-nie mowie ze ma mnie ciagac wszedzie ze soba ale zaprosili jego samego? moi znajomi zapraszaja zawsze NAS a nie mnie..no ale moze przesadzam.no i pytanie,wtedy nie bedzie zmeczony? dla mnie zbyt zmeczony jest by POROZMAWIAC a tu o. i tez nie wiem czy nie wyolbrzymiam..wiem,że też mu się coś od życia nalezy no ale halo.. ja tez tu gdzieś jestem..

ot takie poranne przemyslenia..najgorsze jest to,ze kazda proba powaznej rozmowy konczy sie fiaskiem..moze napisze mu maila? przeczyta od razu bo necik najwazniejszy

---------- Dopisano o 06:26 ---------- Poprzedni post napisano o 05:32 ----------

wybaczcie mi moje narzekanie
potrzebuje kopa w doope bo nie moge sie ogarnac

pracowanko od 5tejrano,potem kawa,sniadanko, wycieczka do zus.. chc do zoo ale zimno i nie ma z kim.. i tż obiad musze zrobic zanim wroci..

do rodzicow mialam isc..eh..

1. Dla mnie spoko - może siedzieć na necie ile chce jeśli poświęca mi czas i pomaga w domu, u nas zazwyczaj TŻ idzie na neta jak ja idę spać ok 23 i sobie tam siedzi do 1,2 a wcześniej albo coś razem robimy albo coś wykańcza w domu czy sprząta. Nawet nie wiem co Ci doradzić bo nie wyobrażam sobie żeby 30-latkowi dawać szlaban na komputer, skoro ze mną nie chce spędzać czasu to co zrobię mu awanturę i będzie ze mną siedział, bo mu każe? nie wiem masakra, a jakby mi po sexie dupą sie obrócił i na neta to by miał długo celibat
2. Co do imprezy jego koledzy z jego pracy - ja bym sie nawet nie pchała, my bardzo często wychodzimy osobno więc to na mnie wrażenia nie robi. Co do drugiego jak wyżej skoro nie chce z Tobą wychodzić to ja bym się nie prosiła i wychodziła innymi ludźmi. Nic na siłę.

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez axella

w weekend od 6 do 22 jest w pracy..

mail przeczytany,nie odpisany, od kiedy wyszedł w ogóel cisza..bo po co napisać,że się dojechało itd.. co tam,gruba niech siedzi i się martwi


sorry sorry,napisał właśnie "tak"

sorry ale serio? on Ci musi pisać codziennie, że dojechał? ja bym chyba padła ze śmiechu jakby mi TŻ tak kazał, nie matkujesz mu za bardzo?

[nuna2]

Hej dziewczynki.
Witamy się w skończonym 29 tyg tak więc zaczynamy 30
Wczoraj znów dostałam bardzo bolesnych skurczy i ból krzyża dostał a przez cały dzień nie zrobiłam nic poza jedzeniem sobie, bo obiad mama ugotowała rano... Było ok 15-20... ale potem usnęłam. Na razie jest ok.
Mąż mówił, żeby gdzieś jechać bo się martwi, ale nie chce wyjść na hipochondryczkę. BO może ma boleć?? Kurde to pierwsza ciąża i jestem ciemna

Już was nadrabiam

[Mysia mysz]

Napisane przez axella

spadam laski, 3majcie prosze kciuki by tż nie wrócił sfochowany/kłócący/ogólnie be...

jak wróci to pokaż mu drzwi i niech wróci jak ochłonie w końcu to twoje mieszkanie dziewczyno

[xal]

Napisane przez Ashyshqa

Dziewczyny przepadłam Wpadła do mnie siostra cioteczna z ptasim mleczkiem... I nie byłam w stanie się powstrzymać, zjadłam chyba z 10 czekoladek Jakie to było pyszne zapomniałam jakie cudowne są słodycze Ja już nie wytrzymam na tej diecie dłużej

Jedna wpadka na tyle czasu to nie jest tak źle. Teraz się pilnuj, a Sofcia co raz bliżej

Napisane przez axella

ej,mam pytanie o Waszych tż-wiem,że są tacy którzy się bardzo angażuja, jak tacy co nie bardzo..
ale czy któryś z nich unika całkiem tematu porodu?

od 2tyg chcę mojemu powiedzieć co jest czym w torbie i mniej wiecej co robić bedzie musiał,zawsze "jest bardzo zmeczony" albo akurat "nie ma humoru na takie rozmowy bo póki co woli unikać tematu"
ja rozumiem,że ma stresa ae co, ja ku rwa nie mam?

o i jeszcze 2 sytuacje Wam zapodam z prośbą o ocenę,bo nie wiem czy już się na niego uwziełam i moje humorki odbierają to jako coś złego,czy chłopaczyna może obrywa już za wszystko?
1.laptop. włączony 24/7,zawsze otwarty,szumiący i świecący,praktycznie na łóżku.budzi się,pierwsze co to net. seks,po nim obraca się i net.. idziemy spać po (jego)całym dniu przy kompie i co? necik jemy obiad-jedna reka trzyma widelec,druga scrolluje durne strony nie wiem czy nie przeginam ale mnie to wpienia...

2.nie wychodzimy nigdzie "bo nie ma kasy/siły",ok-przyzwyczaiłam się do siedzenia w domu, choć ciągle truję,że chcę coś robić.ale on mówi "nie".
po czym oswiadcza iż w sobotę MUSI iść na jakas impreze pozegnalna kogos z pracy (laska o ktorej przez te pare mcy nie slyszalm ani slowa ale to nic :/ ) i ze pewnie kolo 20 wroci.
po pierwsze-nie mowie ze ma mnie ciagac wszedzie ze soba ale zaprosili jego samego? moi znajomi zapraszaja zawsze NAS a nie mnie..no ale moze przesadzam.no i pytanie,wtedy nie bedzie zmeczony? dla mnie zbyt zmeczony jest by POROZMAWIAC a tu o. i tez nie wiem czy nie wyolbrzymiam..wiem,że też mu się coś od życia nalezy no ale halo.. ja tez tu gdzieś jestem..

ot takie poranne przemyslenia..najgorsze jest to,ze kazda proba powaznej rozmowy konczy sie fiaskiem..moze napisze mu maila? przeczyta od razu bo necik najwazniejszy

Więc tak:
- niby się nie interesuje, o tym czy będzie przy porodzie mówi, że się zastanawia, ale ja wiem, że będę, tylko on nie chce o tym mówić
- wczoraj zapytał kiedy w końcu spakuję torbę do szpitala, bo mam mu pokazać co gdzie jest i zrobić listę z opisem, żeby się w niej odnalazł

Jedzenie - u mnie do jedzenia w domu rodzinnym wyłącza się nawet TV, ale u męża TV cały czas chodzi. O laptopie przy jedzeniu nie ma mowy, wypięłabym mu z kontaktu chyba, ale całe szczęscie nie muszę

Rozmowy - jakby mógł to by mało co gadał, bo on ma taki charakter.

Koledzy - a niech idzie sam! to znajoma z pracy, tak? Nie znasz jej przecież to się nie pchaj. Zostań w domu a on pójdzie, będziesz mieć wieczór dla siebie. Mój na spotkania z kolegami chodzi sam

Napisane przez Kinga_20

No tak ma się 10 dni na odstąpienie od już podpisanej umowy, tylko się trzeba wyrobić żeby im to odesłać plus wiedzieć gdzie odesłać, bo to, że ktoś dzwoni i mówi, że to t-mobile, orange itp. to nie znaczy, że nie dzwoni do nas firma zewnętrzna, która ma podpisaną umowę z danym operatorem na sprzedaż ich produktów, a wtedy nie odsyła się do Orange itp. tylko na adres podany przez tą firmę zewnętrzną. Raz, że papiery są zakręcone, to dwa jest wymieniony szereg regulaminów, na które człowiek się zgadza, a które de facto nie są załączone do tych wszystkich papierów, są zazwyczaj na stronie operatora, można też poprosić konsultanta o przesłanie na maila. Ile ja tych reklamacji rozpatarzyłam typu: nie wiedziałam, nikt mi nie powiedział, miało być to i to, a jest to... Zazwyczaj wszystko negatywy

Można iść do salonu firmowego danego operatora i tam można zlożyć oświadczenie, można też w takim mniejszym salonie i oni wysyłają fax. W orange tak się da. Teściowa podpisała w domu umowę na komórkę z orange, po czym się rozmysliła, że ona chce taką bez limitu a nie na określoną ilość minut, bo jej o takiej powiedzieliśmy a facet co podpisywał nie powiedział. Sprawa była na tyle skomplikowana, że parę dni po podpisaniu nie było umowy w systemie i w salonie w CH nie mogli znaleźć tego faceta na liście pracowników .... pewnie był z jakiejś zewnętrznej firmy.
Efektem wypowiedziałyśmy wszystkie umowy (bo oczywiście był telefon "co ja mam z tym zrobić, pomóż" ) i wzięła abonament w innej firmie, bo się zraziła tymi opóźnieniami.

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

Ty tam masz zaleconą głodówkę

[nuna2]

Napisane przez Kinga_20

Sporo płacicie za ten wymaz, u mnie gbs kosztuje 10 zł. Tylko nie wiem ile na wyniki się czeka.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurde a u nas jest 80 zł

Napisane przez MoTyleKsw

Był obchod. Brzuch mi się spina jak się spinal na ktg dochodzi do 50 ale niby jest ok i mogę wychodzić po zastrzyku ale był mój lekarz i kazał mnie zostawic.

więc wychodzi na to że jestem hipochondryczka

ech jakby człowiek wiedział, że dziecku nic nie grozi to by wyszedł z tego szpitala

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

pychota... ALe lepiej sbie odpuść, bo kaloryczne strasznie

Napisane przez lonely_lady

Axella dzięki

Motylku ja dopiero odczytalam, ze od wczoraj jesteście w szpitalu.. Szyjke masz dosyć długa, moja ostatnio sie skrocila ale podobno jest ok.

Dziewczyny co tu sie jeszcze działo z ważniejszych rzeczy ? Bo chyba będę nadrabiania ruski rok

U nas wszystko ok. Tydzień u rodzinki minął błyskawicznie i bardzo aktywnie.
Dzisiaj przy pozegnaniu z mama oczywiście zryczalysmy sie jak bobry

kochana jedźcie ostrożnie Wszystko, co dobre szybko się kończy niestety


Sharp brawo dla malutkiej Co do koleżanki: bez komentarza

[vvgh]

Napisane przez axella

ej,mam pytanie o Waszych tż-wiem,że są tacy którzy się bardzo angażuja, jak tacy co nie bardzo..
ale czy któryś z nich unika całkiem tematu porodu?

od 2tyg chcę mojemu powiedzieć co jest czym w torbie i mniej wiecej co robić bedzie musiał,zawsze "jest bardzo zmeczony" albo akurat "nie ma humoru na takie rozmowy bo póki co woli unikać tematu"
ja rozumiem,że ma stresa ae co, ja ku rwa nie mam?
..

Mój akurat jest z tych co się mocna angażują, więc nie unika tematu porodu.
Za dużo się przez nigo w tej ciąży stresujesz.
Nie wiem co Ci doradzić...ech. Nie umiem chyba. Ale ja bym nie dała rady, jakby mi tak tż robił i mnie nie wspierał.

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez humpback

jak tam wieczorne wyjście?

Wszliśmy na spacer, potem kupiliśmy jedzonko, jak wróciliśmy to mieliśmy oglądać film, ale zrobiło się przed 23 , więc tylko się wtuliliśmy i spać.

[ankaaa206]

Napisane przez MoTyleKsw

Był obchod. Brzuch mi się spina jak się spinal na ktg dochodzi do 50 ale niby jest ok i mogę wychodzić po zastrzyku ale był mój lekarz i kazał mnie zostawic.

więc wychodzi na to że jestem hipochondryczka

lepiej być hipochondryczką w ciąży niż potem się obwiniać jakby coś było nie tak

[vvgh]

Napisane przez MoTyleKsw

Smacznego

wyżerka godna kobiety w ciąży...... Masz jakieś swoje jedzenie?

[szprotka_mada]

Witam się w nowym wątku, w którym postaram się być bardziej aktywna niż w ostatnim, bo pewnie zapomniałyście o moim istnieniu

Nadrobiłam wszystko, ładnie i pięknie, ale cytować mi się nie chce, więc tylko pogratuluję wszystkich wizyt i zdrowych, pięknych maluszków. No i trzymam za dzisiejszą wizytę Jenny i za Motylka- będzie dobrze Kochana!

My z Kubusiem zaczęliśmy 31 tc . Mam malutki postanowienie, że postaram się w tym miesiącu ogarnąć już wszystko (a przynajmniej najpotrzebniejsze rzeczy) z wyprawki, coby z początkiem maja mieć na głowie już tylko pakowanie toreb i to jak odebrać wózek, bo nadal go nie mamy

Co do samopoczucia, to ja też miewam gorsze dni. A w zasadzie, sporadycznie miewam te lepsze, w zasadzie ciągle "coś"... Szaro, buro, ponuro, ciężko się ruszać, nocki bezsenne, odsypiam w dzień, chodzę jak zombie, nie mieszczę się już w nawet luźne bluzki itp itd... Do tego ta cipa od mieszkania... Przez nią straciłam wiarę w tę część rodziny Męża... Zresztą On też... Ale koniec marudzenia!

Powoli się ogarniam i spróbuję wyjść na miasto przewietrzyć poślady. Na jutro umówiłam się z mamą na lumpy, bo skoro w końcu idzie wiosna, to muszę jakąś kurtawę sobie kupić, ale może o dzisiaj uda mi się gdzieś zajść... O ile moje kochane Słoneczko mi na to pozwoli, bo ostatnio upodobał sobie fikanie jak tylko wyjdę z domku. A Jego fikanie=chęć siuśku i kombinuj babo gdzie można zajść i skorzystać z WC Ale nie narzekam, uwielbiam jak mi fika, wiem przynajmniej, że jest ok. I Mąż zaczął się przez to "mną" bardziej interesować, bo jak leżymy, to ciągle maca brzuszek, gada z Nim i się cieszy jak dziecko, jak synuś Go skopie

Tymczasem po swoim eseju, życzę Wam miłego dzionka!

[vvgh]

Napisane przez ankaaa206

szaleństwo tylko się nie przejedz zbytnio
Witamy się z rańca, miałam dziś jechać z tż na weekend do Bydg. bo ma zjazd żeby samej nie siedzieć w domu ale zrezygnowałam, niby to tylko 150 km ale się boję że mi brzuch zacznie się spinać, tym bardziej że co 20 min sikanko, więc wybiorę się tam dopiero grubo po porodzie
za godzinkę odbieram wyniki moczu w lab, cos czuję że mi sie tam zapalenie robi

Nie ma tu czego szukać Ale może Cię gdzieś na ulicy spotkam

[ankaaa206]

Napisane przez axella

spadam laski, 3majcie prosze kciuki by tż nie wrócił sfochowany/kłócący/ogólnie be...

sorry ale dla mnie ten wasz cały związek to dziecinada

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez vvgh

Nie ma tu czego szukać Ale może Cię gdzieś na ulicy spotkam

nie jadę, więc mnie nie spotkasz :P
zresztą i tak jak już tam jestem to daleeko za miastem czyli w fordonie