Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

[pstryczek84]

ogarniam zamowienie

[BlackSanctum]

Marta, Bepanthenem, bo tak mi Przemek polecił i akurat mam w domu pół opakowania jeszcze z czasów noworodkowych mojej Oliwki. Moja skóra bardzo lubi tę maść, więc mam do niej zaufanie.

[hope01]

Napisane przez pstryczek84

ogarniam zamowienie

Powodzenia

Black łazanki mniam mniam ja robie z makaronem kapustką jeszcze jak jest młoda kapustka to mmm i kiełbaską swojej tj ojca roboty

Zrobiłam Skalpel i az się lepiej czuję

A Tż kuchnię maluje

[BlackSanctum]

Ale mi bania pracuje od kilku dni. Mam tyle pomysłów, energii, masakra.

[marta00537]

Napisane przez pstryczek84

ogarniam zamowienie

ehh szkoda, że kasy nie mam bo też mi kilka rzeczy wpadły w oko. ale się Tż nie bedę prosić

Napisane przez BlackSanctum

Marta, Bepanthenem, bo tak mi Przemek polecił i akurat mam w domu pół opakowania jeszcze z czasów niemowlęcych mojej Oliwki. Moja skóra bardzo lubi tę maść, więc mam do niej zaufanie.

my do tej pory używamy bepanthenu z tego co pamiętam to ja smarowałam Alantanem

[BlackSanctum]

Marta, Przemek mówił właśnie, że Bepanthen albo Alantan. Oba dobre. Powiedział tez, że absolutnie żadnej wazeliny, bo to ma być nawilżone, a nie natłuszczone, a ludzie często smarują wazeliną i potem się dziwią, że tusz mocno zblakł podczas gojenia się - jak skóra zeszła płatami, bo była sucha.

[nafiyqa]

Napisane przez hope01

A Tż kuchnię maluje

Malowanie kuchni, kwiaty - nie ten czlowiek
Oby tak juz zostalo!

[litllesweetangel]

Napisane przez nafiyqa

nancy, Kuba w sumie od urodzenia zasypia w wozku (nie liczac kilkudniowych histerii jak ta, ktora mamy obecnie), takze zwykle nie bylo problemu...
Pomysle nad Tula, swoja droga daaawno nie uzywalam.

Yellow dla synka za pchacza!

hope, Twoja t.powala


Meneq, no no, widze, ze jedziemy na tym samym wozku jesli chodzi o slodycze

Ja nie umiem z tym walczyc. Nie pamietam dnia, zebym sie nie opchala slodkim.
Jak tylko zjem sniadanie to juz sie rozgladam za jakas slodycza - inaczej mnie nosi.
Co wiecej - dla mnie wszelkie cukierki, lizaki, zelki moga nie istniec, ale za czekoladowe slodkosci dalabym sie pokroic A jak dorwe Milke Oreo to nie dam jej spokoju poki cala nie zniknie!
I nie ma mowy o zastepowaniu tego owocami, czy to swiezymi czy suszonymi.
No way - nie dam sie oszukac :P

A fewcia nie lubi slodyczy - jak tak mozna?!?!


Któras z Was pytala o pieprzyki - Kuba ma sztuk 1

hehehe moj motyw dlatego nie chodze do sklepow gdzie moge znalezc te Milke :P niestety moj tz czesto wpada na pomysl, zeby kupic mi te czekolade i nie rozumie, ze nie potrafie nie zjesc jej calej za jednym razem :brzy dal:

Napisane przez hope01

Powodzenia

Black łazanki mniam mniam ja robie z makaronem kapustką jeszcze jak jest młoda ka

Zrobiłam Skalpel i az się lepiej czuję

A Tż kuchnię maluje

ja zrobilam trening z Mel b Niestety babcia wcisnela we mnie dzis z 6 czekoladek Merci

[sylwietta1988]

Napisane przez Delicjanka

Co do mojej matuli, nie komentuje, jest jak jest..to co ostatnio mój brat zrobił..;] wolałabym się odciąć chyba już ostatecznie. . . . .

czasami z rodziną najlepiej na zdjeciu.....

Napisane przez LadyWhisper

dziecie zasnelo wiec korzystam zaraz sie biore za ksiazke moja wciagnelam

lenova, ja zawsze przykrywam Pietraszka jak spi, obojetne czy w domu czy na dworze, jednak inaczej sie odczuwa temp jak sie spi. tez tak macie? obojetnie jak by nie bylo cieplo jak zasne to zawsze musze byc przykryta bo marzne

ja tez

Napisane przez meneq

Twoj komentarz dal mi do myslenia.
A moze trzecia bede? (nie pamietam, kiedy mialam poprzedni okres, ale jakos dziwnie dawno i od kilku dni meczy mnie jedna z przyladlosci z ciazy z Yae - dotad bezwonny tz zaczal mi nagle smierdziec). Az wstyd sie przyznac, ale najgorsze mdlosci mialam wlasnie z powodu tz...

z niecierpliowscią czekam na wynik

Napisane przez YellowSheep

Padłam normalnie testuj!

Szał, moje dziecko chwyciło pchacz i zaczęło z nim chodzić jest i dla niego szansa, tylko musze trzymać go zdala od rodzinki, bo oczywiście go ciągają za 2 ręce a na to nie pozwolę. Mama mi ostatnio powiedziała ze jeszcze z godzinę i by go nauczyli chodzić Dobrze ze tak rzadko muszę wychodzić...

klask i:

Napisane przez Lenova

Hje moja mama to samo, jak Blanka płacze to ona pierdylard powodów wymyśla co jej dolega,oczywiście od razu najczarniejsze scenariusze- i od razu trzeba do lekarza gonić ...

Własnie dziewczyny piszecie o teściach, rodzicach to i ja się pożalę...już mnie szlakejszyn trafia czasem z mamą. Jest "władcza". Traktuje mnie i tż i Blankę jakbyśmy byli jej dziećmi. Ogólnie było ustalone, że ja sprzatam ( u nas to 2 razy w tyg) a mama gotuje. Tylko, że ona chciałaby robić wszystko. Do tego mówi : " Blanka teraz śpiąca, idz ja połóż", " Daj Blance jeśc do już pora", "ładna pogoda, idz z Blanką na spacer". Ogólnie mówi mi co mam w danej chwili robić z MOIM dzieckiem. Czy u którejś z Was tak jest ????
Już czasem puszczam to mimo uszu bo do niej nei dociera. A zwracałam jej uwagę że wiem co ja mam robić z WŁASNYM dzieckiem i nie trzeba mi mówić. Ale ona dalej swoje

O Jezusie, u mnie jest identyko.... juz mnie to rozwala nerwowo. jak kichnie, zakaszle czy sie przewroci to od razu najlepiej na IP.... i ona najlepiej wie, czy dziec glodny i co by zjadł..... aha, no i jak ubrac tez lepiej wie, bo przeciez dłuzej zyje i dwoje dzieci wychowala.... Szlag mnie trafia, najczesciej puszczam mimo uszu ale wczoraj nie wytrzymalam i po prostu sie z nią pokłociłam.... I jeszcze masakrycznie wkurza mnie to, ze jak sie dziec przwróci czy uderzy to "jak ty go pilnowalas" pod tym wzgledem ma dosc mojej matki
Ale wczesniej, jak nie mieszkałam tutaj to tak nie było. Teraz jakby weszla w taką role a ja jakbym straciła nagle rozum i uemiejetnosc opieki nad wlasnym dzieckiem

Uhuhuhu, co do spotkan z t.- od ponad pól roku nie mam te przyjemnosci :P i mam nadzieje, ze nigdy wiecej ich nie zobacze :P


HJE, jeszcze mam do Ciebie dwa słowa, odnosnie Twojego wpisu z poprzedniego wątku, tego o zakrecie. Popatrz na mnie: wydawalo mi sie ze nie ma lepszego momentu na dziecko, mały był bardzo chciany i zaplanowany. Mielismy gdzie mieszkac, nie trzba bylo sie zadluzac na setki tysiecy, tz pracowal, wyplata co miesiac po 3 tys to sporo jak na wiejskie warunki, ja nie pracowalam i moglam zajac sie małym bez obaw ze nie bede miala go z kim zostawic bo po kilku misesiacach trzeba wracac do roboty. Sytuacja praktycznie idealna. I co? Same wiecie, jak sie potoczyło i jak sie skonczyło.....

[hope01]

A zapomnialam Wam powiedzieć. Dawidowi się kurcze na pupie się zrobilo kilka takich pryszczyków czerwonych z ropką, to tez moze byc forma odparzenia? Pierwszy raz tak ma, tak to zawsze jak go odparzalo to czerwony placek a teraz takie krostki

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Little, Nawijko mam ta Milke w szafce u mnie przegrywa z Milka łaciatą lub tą z kawałkami karmelu.. I tak jak Nawijka żeliki lizaki irp to leżą u mnie i się kurzą, ale czekolada... cukierki trufle masakra. Ale Nawijko zobacz jak ja wygladam, a jak wyglądasz Ty lachonie ...

[nafiyqa]

Napisane przez litllesweetangel

hehehe moj motyw dlatego nie chodze do sklepow gdzie moge znalezc te Milke :P niestety moj tz czesto wpada na pomysl, zeby kupic mi te czekolade i nie rozumie, ze nie potrafie nie zjesc jej calej za jednym razem :brzy dal:

Moj przychodzi ze sklepu i od drzwi wola: kupilam Ci cos, co uwielbiasz!
I wyciaga ostatnia rzecz, ktora sama bym kupila

Napisane przez hope01

A zapomnialam Wam powiedzieć. Dawidowi się kurcze na pupie się zrobilo kilka takich pryszczyków czerwonych z ropką, to tez moze byc forma odparzenia? Pierwszy raz tak ma, tak to zawsze jak go odparzalo to czerwony placek a teraz takie krostki

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Little, Nawijko mam ta Milke w szafce u mnie przegrywa z Milka łaciatą lub tą z kawałkami karmelu.. I tak jak Nawijka żeliki lizaki irp to leżą u mnie i się kurzą, ale czekolada... cukierki trufle masakra. Ale Nawijko zobacz jak ja wygladam, a jak wyglądasz Ty lachonie ...

U Kuby tez takie krostki :/
I niczym nie moge ich zwalczyc.

Jakie "przegrywa"? Oddawaj!!! Nie znam wyrazenia "milka oreo lezy u mnie w szafie" - nie dopuszczam do takich akcji i zjadam od razu :P

Trufle

Ej, ej, no niby jak wygladasz????
Ja nie mam problemow z wygladem, nigdy sie nie odchudzalam (bo nie umiem, za duzo pokus wokol), ale opona z brzucha moglaby sobie pojsc ;/

[hope01]

Napisane przez nafiyqa

Moj przychodzi ze sklepu i od drzwi wola: kupilam Ci cos, co uwielbiasz!
I wyciaga ostatnia rzecz, ktora sama bym kupila


U Kuby tez takie krostki :/
I niczym nie moge ich zwalczyc.

Jakie "przegrywa"? Oddawaj!!! Nie znam wyrazenia "milka oreo lezy u mnie w szafie" - nie dopuszczam do takich akcji i zjadam od razu :P

Trufle

Ej, ej, no niby jak wygladasz????
Ja nie mam problemow z wygladem, nigdy sie nie odchudzalam (bo nie umiem, za duzo pokus wokol), ale opona z brzucha moglaby sobie pojsc ;/

chciałabym mieć tylko jedną oponę wiesz

Haha, no nie wiem jak to przegrywa, ale spoczywa sobie w szafce w kuchni, a kuchnia niedostepna

[pstryczek84]

jako tako ogarnelam - ide spac

[Kija80]

Dzisiaj był bardzo fajny odcinek Dr Quinn Sully latał z gołą klatą, naprawdę niezłe ciacho z niego było A Myra lunatykowała, przylazła po nocy do saloonu i zaczęła się całować z Hankiem (a już od dobrych paru odcinków jest żoną Horacego), śpiewała jakieś głupie piosenki budząc całą wieś i wszyscy latali w takich fajnych strojach, Horacy miał czerwoną wełnianą czapeczkę, Myra jakiś czepek na gumce, Jake latał w długiej białej koszulinie a Hank miał fantastyczny czerwony kombinezonik, nie wiem jak go ubierał ale był w jednym kawałku, mocno obcisły, z długimi rękawkami i nogawkami
Ale pani doktor House sprytnie posłuchała serduszka Myry, spojrzała jej głęboko w oczy i od razu odkryła że to lunatykowanie to przez to że Myra jest w ciąży

Posadziłam bratki i mam wiosnę za oknem (no dobra, teściu posadził, ale ja kupiłam i nadzorowałam jaki kolor do jakiej skrzynki)

I też zrobiłam skalpelek żeby nie być gorsza

[meneq]

Napisane przez marsi11

tak to taka pomadka ale ma świetne właściwości,polecany przez modelki itp

jest w rossmanie za ok 12 zeta, żóła tubka, są różne smaki- śmierdzi niemiłosiernie





dokładnie, muszę podpytać dokładnie koleżankę

przyznam,że ja innych ras niż białej nie wąchałam więc się nie wypowiem ale mam kolegę z ciemną karnacją i faktycznie drażni mnie jego zapach mimo iż jest czyściochem

To mnie sie zdarzylo inne, ale ani ciemna karnacja, ani inna rasa nie smierdzi poza ciaza

[YellowSheep]

chyba zacznę pisać o tż w k. bo on chyba to czyta. Dziś mnie rozjechał psychicznie, niech to się już skończy...

Mowilam Wam, że jesteście kochane?

Wiedziałam żeby wejść na forum, Kija tak opowiedziałaś że czuje klimat jakbym tam była

[gojka24]

Witam się sobotnio... U nas ostatnio pobudki o 5... Czyli co? Jutro mam się szykować na 4???

Znowu zapomniałam do czego miałam się odnieść.... Chyba się starzeję...

Chciałam się tylko przywitać z rana i biegnę sprzątać... Goście się zapowiedzieli.. także motywacja jest... a czasu mało, bo popołudniu jedziemy do naszych malinek... Mam tylko nadzieję, że nie będzie siostry tż z synkiem, bo biedna moja P.... Jeśli zostanie sama z babcią to może choć troszkę uwagi jej poświęci... Black, podrzuć mi troche swojej energii, tak żeby udało nam się obrobić caly hektar w szybkim tempie (będe tylko ja, mój tż i może jeden jego brat... u niego jest tak, że skoro to my te maliny posadziliśmy to my mamy je pilnować... pozostali będą leżeli przed tv a nie pomogą... zwykle moi rodzice i rodzeństwo przyjeżdzają nam pomóc... dziś nie mogą, bo mają swoje obowiązki a ja nie wymagam, bo i tak ciągle nam pomagają jak tylko mogą....)... ok 5 godzin mamy dziś... Bo wolałabym już małej tam nie zostawiać... wiem, ze to babcia, że tesciowa... nie powinna się małej krzywda dziać... no, ale po tym jak Paulinka została w niedziele tam potraktowana niajchętniej wogle bym tam nie jeździła...

Tak przy okazj przypomniały mi się wykopki 2012... pojechaliśmy w Tż pomóc przy zbieraniu... Ja w ciąży, lekarz już zalecał leżenie i nie przemęczanie się... Tż ma 4 rodzeństwa... siostra wyszła za mąż, akurat miała miesięczne dziecko to ok rozumiem, że nie przyjechała... brat niby mieszka sam, ale weekendy ma wolne.... 2jka na utrzymaniu rodziców... no i co??? przyjechał ten brat na chwilke, pozbierał może z godzine i poszedł do domu tv oglądać... siostra druga pojechała już do akademika (sobota to była a ona dziennie studiuje), dodam, że był to koniec września, więc uczyć się nie musiała, bo dopiero od poniedziałku zajęcia się zaczynały... teść pojechał koparkę odwieźć i przepadł... teściowa troche pozbierala i umierająca poszła do domu.... kto zbierał??Tż z bratem i ze mną... Bo ja głupia i naiwna, wychowana, że trzeba sobie pomagać...nie wspomnę co w nocy przeżwałam.. Jeszcze t. miała czelność złościć się, bo jak już nie dawałam rady to sobie na wiaderku usiadłam i podszedł do mnie brat tz... niby zła na niego była, że nie robi, ale doskonale wiem, że to chodziło o mnie, że jak to ja mogę się żle poczuć, przecież ciąża to nie choroba...bo przecież wiaderka do przyczepki nosi tż albo jego brat... tylko, że te wiaderko zanim się napełni dźwigałam ja.....a kurde jak artek poszedł do domu, bo mu sie robić nie chciało, czy kasia do lbn pojechał to dobrze... a ja czy marcin już nie możemy nawet chwili odpocząc... dodam, że artek i kasia (ci co nie pomagali w sumie) dostawali całe worki ziemniaków... siostra to co ma dziecko też... a my??? dostaliśmy, nie powiem, że nie... ale nie raz zdarzyło się, że albo z wielką łaską, albo nie... a jak dostaliśmy to male wiaderko.... na ost wykopki nie pojechaliśmy to teraz jak dostaniemy ziemniaki to te najmniejsze... Że też chce im się wybierać... No ale jak się chce na złość komuś zrobić to i znajdzie się czas, żeby póść i wybrać najmniejsze.... dobra nie smęcę już.... Bo przecież mam wspaniałych teściów... Nie odwiedzają, nie dzwonią, nie interesują się, nie wtrącają... czego chcieć więcej??? Ale fakt, czasem zazdrosze tym z Was, które piszą, że t. zabrali dziecko na spacer, żebyście mogły coś zrobić, że poszłyście z teściową na zakupy czy coś... No cóż.. wszystkiego mieć nie można...

oj takich syt mogłabym wymieniać i wymieniać...

Napisane przez hje

Dziewczyny, jak się cieszę - tż dostał pierwszą w tym roku wypłatę

To chyba Ty pisałaś, że Tż w budowlance pracuje??? Też już odczuwam wiosne.... Pracuje non stop, ale jednak teraz lepsze pieniądze... Pomijając fakt, że wychodzi z domu po 5 a wraca po 18... Jeszcze troche to pewnie do 21 go w domu nie będzie... Ale najważniejsze, że interes się kręci

No to dziewczynki... bedę za Wami tęskniła... miłego weekendu

[marsi11]

Napisane przez BlackSanctum

A takie coś. U mnie w domu się tego nie robi, ale to kompletnie nie moje smaki, więc nic straconego.

Black to powiem Ci coś zabawnego, ja mam dość wyszukane kubki smakowe i często lubie jeść rzeczy niebanelne, jednak w przypadku łazanek mówcie co chcecie ale to moja najukochańsza potrawa na świecie

ja robię z kiszoną kapustą, dużą ilością wędzonki i z grzybami/pieczarkami


Dziewczyny, kupiłam wczoraj hiszpańskie truskawki na wagę, nawet spoko cena bo 12 zł za kg, wiecie co- Leoś zjadł chyba z poł kg
ale mówię Wam, pyyyyszne były

[gojka24]

Wróciłam, żeby powiedzieć Wam co moja P sobie zażyczyła... woła bata (bajka) no to puszczam te jej piosenki z baby tv, przypadkową bajkę... a ta krzyczy Ma Ma MA... myślę o co Ci dziecko chodzi?? a że ona bardzo lubi piosenkę pięć małpek to pytam czy małpki jej włączyć, na co ona tak... i dalej krzyczy Ma... dopóki nie włączyłam...nooo to już się zrozumiałyśmy... także teraz idę już naprawdę sprzątac dopóki mała tańczy to może uda mi się chwilkę w spokoju porobić...

[fewcia]

Blanka nie budziła się w nocy, ale wstałyśmy o 4.30 Aż się boję pobudki jutro W związku z tym Mała ma już pierwszą drzemkę, ja poprasowałam 100kg ubrań , zrobiłam pranie, zmywarka nastawiona, pościel na dworze i obiad w drodze

Lecę poczytać co u Was

[pstryczek84]

hejka!
noc nawet nawet, nie musialam brac kuby na rece takze yyyyyy luksus
kupilam mu wczoraj ta mgielke zablocka i bedziemy sie inhalowac...
mlody kiedys nie dzierzyl maseczki, tylko ustnikiem mozna bylo sie inhalowac a teraz maska do noska, sam trzyma i heja do przodu musial chlopina poprostu do tego dojrzec
dzis jedziemy do t. na urodziny i imieniny tesciowej i szwagierki

Napisane przez Kija80

Dzisiaj był bardzo fajny odcinek Dr Quinn Sully latał z gołą klatą, naprawdę niezłe ciacho z niego było A Myra lunatykowała, przylazła po nocy do saloonu i zaczęła się całować z Hankiem (a już od dobrych paru odcinków jest żoną Horacego), śpiewała jakieś głupie piosenki budząc całą wieś i wszyscy latali w takich fajnych strojach, Horacy miał czerwoną wełnianą czapeczkę, Myra jakiś czepek na gumce, Jake latał w długiej białej koszulinie a Hank miał fantastyczny czerwony kombinezonik, nie wiem jak go ubierał ale był w jednym kawałku, mocno obcisły, z długimi rękawkami i nogawkami
Ale pani doktor House sprytnie posłuchała serduszka Myry, spojrzała jej głęboko w oczy i od razu odkryła że to lunatykowanie to przez to że Myra jest w ciąży

Posadziłam bratki i mam wiosnę za oknem (no dobra, teściu posadził, ale ja kupiłam i nadzorowałam jaki kolor do jakiej skrzynki)

I też zrobiłam skalpelek żeby nie być gorsza

pierdutłam z samego rana

Napisane przez YellowSheep

chyba zacznę pisać o tż w k. bo on chyba to czyta. Dziś mnie rozjechał psychicznie, niech to się już skończy...

Mowilam Wam, że jesteście kochane?

Wiedziałam żeby wejść na forum, Kija tak opowiedziałaś że czuje klimat jakbym tam była

korzystajac z okazji ze byc moze tzYellow nas podczytuje to:
Czy Ci chlopie padlo na mozg!!!!!!!????????
jestes facet z jajami czy pitka grochowa?! bo jak narazie to to drugie!!!!
masz taka mega extra rodzine, cudowna kobiete ktora dba o Ciebie jak moze, wspanialego synka a Ty co odwalasz????
jestes w stanie spojrzec na siebie w lustrze? bo ja bym nie mogla! Ty chyba nie wierzysz w to ze mozesz stracic ich oboje na dobre!
opamietaj sie chlopie bo za chwile moze byc juz za pozno!
tak sie nie zachowuje prawdziwy m.e.z.c.z.y.z.n.a!!!!

[fewcia]

Napisane przez mala_19kw

Hej kochane
Melduje się dopiero teraz w nowej części.
W dzień kompletnie nie miałam siły,a jak miałam możliwość napisać to wykorzystałam sen małego i poszłam spać razem z nim.
Podejrzewam że mam jakąś anemię(albo przez pogodę) bo strasznie senna się zrobiłam. Jak tylko Oskar śpi to ja też idę mimo że mam mnóstwo obowiązków,sen jest dla mnie zbawieniem więc leje na wszystko i śpie w najlepsze.

Nadrobie Was jutro,bo teraz idę spać

Mąż właśnie nakarmił małego a teraz go usypia- Dobranoc mamuśki

Napisane przez iffonka7

hej

fewciu podziwiam Cie ze o 4:50 potrafisz już funkcjonowac ja bym sie chyba zabeczala jak by maly mi tak wstawal

nie mam wyjścia A jest jakiś plus: więcej czasu z Blanką no i o 7 to moge już odpoczywać z Małą, bo wszystko zrobione

Napisane przez pstryczek84

oj zgadzam sie w 10000%! dzis wlasnie o tym myslalam

Napisane przez Aga8484

Edit: czy któremuś dziecku zrobiły się pieprze na ciele ???? Zuzka ma 2 małe na nóżkach.

Nam nie
Aga a skąd wiesz, że budzi się na jedzenie ??

Napisane przez nancykenator

Kuba śpi, tż był na zebraniu wspólnoty i doszedł do wniosku, że mieszkamy z idiotami my już prawie spakowani, ja jeszcze dziś zrobiłam chałwowca, żeby zawieźć do t.

ah i mam zapytanie, jutro ma być u nas ok. 13 st. , jedziemy rano koło 7, w samochodzie będzie pewnie klima włączona, myślicie, żeby założyć Kubie pod spodnie rajtki plus skarpetki, same spodnie, czy rajtki spodnie bez skarpetek?

Czemu mieszkacie z idiotami?
Ja bym nie zakładała rajstopek tylko w aucie spróbowała przykryć kocykiem.

Napisane przez hje

BTW. Taki jest podobno zabobon, że jak ciąża jest bezproblemowa, to dziewczynka, a jak itp., to że chłopiec. A ja widzę po wnikliwych obserwacjach, że to inaczej trochę działa.
Już u kilku moich znajomych tak było - że po prostu jak jedną ciążę miała bezproblemową, to druga była już "gorsza" (i na odwrót), i nieważne czy dziewczynka, czy chłopiec. Moja wychowawczyni z gim. najpierw miała 2 chłopców - obie ciąże dość słabo przechodziła, prawie od początku na L4; a trzecia dziewczynka - i p. na kilka dni przed porodem poszła na zwolnienie. A w drugą stronę - znajoma w pierwszej ciąży z dziewczynką: nad kiblem siedziała 24/7, rzygała jak kot, non stop w łóżku, a druga ciąża z chłopcem - śmigała jak tygrysica do porodu..

Mam nadzieję, że tak jest, ja mam dziewczynkę, przez całe 9 miesięcy i w związku z tym mam traumę pociążową

Napisane przez sylwietta1988

Porady potrzebuje: mały spi z wypiekami na policzkach i czólko ma ciepłe..... co mu moge zaaplikowac? Po dzisiejszym buszowaniu na dworze mu wyszły, ale dopiero jak zasnął na noc, wczesniej nie miał nic....

WItam sie i nadrabiam

I jak Mały? Podałaś Mu coś??

Napisane przez nafiyqa

Ja nie umiem z tym walczyc. Nie pamietam dnia, zebym sie nie opchala slodkim.
Jak tylko zjem sniadanie to juz sie rozgladam za jakas slodycza - inaczej mnie nosi.
Co wiecej - dla mnie wszelkie cukierki, lizaki, zelki moga nie istniec, ale za czekoladowe slodkosci dalabym sie pokroic A jak dorwe Milke Oreo to nie dam jej spokoju poki cala nie zniknie!
I nie ma mowy o zastepowaniu tego owocami, czy to swiezymi czy suszonymi.
No way - nie dam sie oszukac :P

A fewcia nie lubi slodyczy - jak tak mozna?!?!

nie przepada - ufo jak nic

Napisane przez sylwietta1988

tak bardzo smutno czyta sie Twoje wpisy.....
FEWCIU, tak bardzo sie ciesze czytajac takie wiadomsoci od Ceibie!!!!!

[fewcia]

Napisane przez hope01

Powodzenia

Black łazanki mniam mniam ja robie z makaronem kapustką jeszcze jak jest młoda kapustka to mmm i kiełbaską swojej tj ojca roboty

Zrobiłam Skalpel i az się lepiej czuję

A Tż kuchnię maluje

zdrowy???

Napisane przez litllesweetangel

hehehe moj motyw dlatego nie chodze do sklepow gdzie moge znalezc te Milke :P niestety moj tz czesto wpada na pomysl, zeby kupic mi te czekolade i nie rozumie, ze nie potrafie nie zjesc jej calej za jednym razem :brzy dal:

ja jej nigdy nie jadłam stąd może moja niechęć do słodyczy

Napisane przez hope01

A zapomnialam Wam powiedzieć. Dawidowi się kurcze na pupie się zrobilo kilka takich pryszczyków czerwonych z ropką, to tez moze byc forma odparzenia? Pierwszy raz tak ma, tak to zawsze jak go odparzalo to czerwony placek a teraz takie krostki

Ospa??

Napisane przez YellowSheep

chyba zacznę pisać o tż w k. bo on chyba to czyta. Dziś mnie rozjechał psychicznie, niech to się już skończy...

Mowilam Wam, że jesteście kochane?

Wiedziałam żeby wejść na forum, Kija tak opowiedziałaś że czuje klimat jakbym tam była

Napisane przez pstryczek84

korzystajac z okazji ze byc moze tzYellow nas podczytuje to:
Czy Ci chlopie padlo na mozg!!!!!!!????????
jestes facet z jajami czy pitka grochowa?! bo jak narazie to to drugie!!!!
masz taka mega extra rodzine, cudowna kobiete ktora dba o Ciebie jak moze, wspanialego synka a Ty co odwalasz????
jestes w stanie spojrzec na siebie w lustrze? bo ja bym nie mogla! Ty chyba nie wierzysz w to ze mozesz stracic ich oboje na dobre!
opamietaj sie chlopie bo za chwile moze byc juz za pozno!
tak sie nie zachowuje prawdziwy m.e.z.c.z.y.z.n.a!!!!

wyjęłaś mi to z ust!

[pstryczek84]

Napisane przez gojka24

Tak przy okazj przypomniały mi się wykopki 2012...

ehh, widze ze tez nie macie lekko

jak to Sylwietta napisala osttanio - z rodzina to najlepiej na zdjeciu, i to tez nie zawsze bo moga ci oczy wydlubac
niesttey ale dzis takie czasy ze nie mozna na nikogo liczyc

[fewcia]

Napisane przez pstryczek84

ehh, widze ze tez nie macie lekko

jak to Sylwietta napisala osttanio - z rodzina to najlepiej na zdjeciu, i to tez nie zawsze bo moga ci oczy wydlubac
niesttey ale dzis takie czasy ze nie mozna na nikogo liczyc

i jeszcze na tym zdjęciu jak najbardziej z boku, aby można było się szybko odciąć

[litllesweetangel]

Napisane przez gojka24

Witam się sobotnio... U nas ostatnio pobudki o 5... Czyli co? Jutro mam się szykować na 4???

Znowu zapomniałam do czego miałam się odnieść.... Chyba się starzeję...

Chciałam się tylko przywitać z rana i biegnę sprzątać... Goście się zapowiedzieli.. także motywacja jest... a czasu mało, bo popołudniu jedziemy do naszych malinek... Mam tylko nadzieję, że nie będzie siostry tż z synkiem, bo biedna moja P.... Jeśli zostanie sama z babcią to może choć troszkę uwagi jej poświęci... Black, podrzuć mi troche swojej energii, tak żeby udało nam się obrobić caly hektar w szybkim tempie (będe tylko ja, mój tż i może jeden jego brat... u niego jest tak, że skoro to my te maliny posadziliśmy to my mamy je pilnować... pozostali będą leżeli przed tv a nie pomogą... zwykle moi rodzice i rodzeństwo przyjeżdzają nam pomóc... dziś nie mogą, bo mają swoje obowiązki a ja nie wymagam, bo i tak ciągle nam pomagają jak tylko mogą....)... ok 5 godzin mamy dziś... Bo wolałabym już małej tam nie zostawiać... wiem, ze to babcia, że tesciowa... nie powinna się małej krzywda dziać... no, ale po tym jak Paulinka została w niedziele tam potraktowana niajchętniej wogle bym tam nie jeździła...

Tak przy okazj przypomniały mi się wykopki 2012... pojechaliśmy w Tż pomóc przy zbieraniu... Ja w ciąży, lekarz już zalecał leżenie i nie przemęczanie się... Tż ma 4 rodzeństwa... siostra wyszła za mąż, akurat miała miesięczne dziecko to ok rozumiem, że nie przyjechała... brat niby mieszka sam, ale weekendy ma wolne.... 2jka na utrzymaniu rodziców... no i co??? przyjechał ten brat na chwilke, pozbierał może z godzine i poszedł do domu tv oglądać... siostra druga pojechała już do akademika (sobota to była a ona dziennie studiuje), dodam, że był to koniec września, więc uczyć się nie musiała, bo dopiero od poniedziałku zajęcia się zaczynały... teść pojechał koparkę odwieźć i przepadł... teściowa troche pozbierala i umierająca poszła do domu.... kto zbierał??Tż z bratem i ze mną... Bo ja głupia i naiwna, wychowana, że trzeba sobie pomagać...nie wspomnę co w nocy przeżwałam.. Jeszcze t. miała czelność złościć się, bo jak już nie dawałam rady to sobie na wiaderku usiadłam i podszedł do mnie brat tz... niby zła na niego była, że nie robi, ale doskonale wiem, że to chodziło o mnie, że jak to ja mogę się żle poczuć, przecież ciąża to nie choroba...bo przecież wiaderka do przyczepki nosi tż albo jego brat... tylko, że te wiaderko zanim się napełni dźwigałam ja.....a kurde jak artek poszedł do domu, bo mu sie robić nie chciało, czy kasia do lbn pojechał to dobrze... a ja czy marcin już nie możemy nawet chwili odpocząc... dodam, że artek i kasia (ci co nie pomagali w sumie) dostawali całe worki ziemniaków... siostra to co ma dziecko też... a my??? dostaliśmy, nie powiem, że nie... ale nie raz zdarzyło się, że albo z wielką łaską, albo nie... a jak dostaliśmy to male wiaderko.... na ost wykopki nie pojechaliśmy to teraz jak dostaniemy ziemniaki to te najmniejsze... Że też chce im się wybierać... No ale jak się chce na złość komuś zrobić to i znajdzie się czas, żeby póść i wybrać najmniejsze.... dobra nie smęcę już.... Bo przecież mam wspaniałych teściów... Nie odwiedzają, nie dzwonią, nie interesują się, nie wtrącają... czego chcieć więcej??? Ale fakt, czasem zazdrosze tym z Was, które piszą, że t. zabrali dziecko na spacer, żebyście mogły coś zrobić, że poszłyście z teściową na zakupy czy coś... No cóż.. wszystkiego mieć nie można...

oj takich syt mogłabym wymieniać i wymieniać...



To chyba Ty pisałaś, że Tż w budowlance pracuje??? Też już odczuwam wiosne.... Pracuje non stop, ale jednak teraz lepsze pieniądze... Pomijając fakt, że wychodzi z domu po 5 a wraca po 18... Jeszcze troche to pewnie do 21 go w domu nie będzie... Ale najważniejsze, że interes się kręci

No to dziewczynki... bedę za Wami tęskniła... miłego weekendu

sory nie obraz sie ale uzywasz tylu wielokropkow, ze nie jestem w stanie tego czytac

Napisane przez YellowSheep

chyba zacznę pisać o tż w k. bo on chyba to czyta. Dziś mnie rozjechał psychicznie, niech to się już skończy...

Mowilam Wam, że jesteście kochane?

Wiedziałam żeby wejść na forum, Kija tak opowiedziałaś że czuje klimat jakbym tam była

Kochana nie krepuj sie, niech wie co myslisz I co mysla inne kobiety o nim, bo sory ziomeczku ale jestes glupiutkim palantem z mentalnoscia 12 latka, pewnie z malym penisem. Wiesz dlaczego? Duze ego malo w spodniach- male ego i wiadomo Swoja rodzine trzeba szanowac, a "facet" ktory w ten sposob traktuje kobiete i dziecko to nie facet tylko zyciowa ☠☠☠☠a i nieudacznik.

Blanka nie budziła się w nocy, ale wstałyśmy o 4.30 Aż się boję pobudki jutro W związku z tym Mała ma już pierwszą drzemkę, ja poprasowałam 100kg ubrań , zrobiłam pranie, zmywarka nastawiona, pościel na dworze i obiad w drodze

Lecę poczytać co u Was

ooo u nas mloda wstala przed 6, a co zrobilismy? tez wstalismy

[meneq]

Napisane przez marsi11

Black to powiem Ci coś zabawnego, ja mam dość wyszukane kubki smakowe i często lubie jeść rzeczy niebanelne, jednak w przypadku łazanek mówcie co chcecie ale to moja najukochańsza potrawa na świecie



ja robię z kiszoną kapustą, dużą ilością wędzonki i z grzybami/pieczarkami





Dziewczyny, kupiłam wczoraj hiszpańskie truskawki na wagę, nawet spoko cena bo 12 zł za kg, wiecie co- Leoś zjadł chyba z poł kg

ale mówię Wam, pyyyyszne były

Yae tez uwielbia truskawki. Codziennie je. Skubana rozroznia odmiany i wybiera sobie najsmaczniejsze. U nas za ta cene jest ok 10-15 szt malych.
Dzis w sklepie widzialam truskawke,tak 1sztuke za ok 40PLN.Wielka byla jak moja piesc.Nie pytajcie czy sma

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Podłe moje kochane baby, nie nadrobię was po jednym dniu nawet doczytałam tylko, że może Meneq jest? no to trzymam kciuki
wczoraj masakra w pracy, piątki mam bardzo ciężkie, zaczynam 2 informatykami, potem zajęcia z trudnymi dziećmi i dyżury na przerwie, jak wychodzę to nie wiem jak się nazywam, w efekcie wczoraj poszłam z Dorką spać po 19 ma skok jakiś chyba, bo noce gorsze i zaczęła nagle więcej jeść, a dzisiaj w ogole szok, podeszła do mnie do krzesła, oparla się, i łapie mnie za ręce no to jej dałam, a ona jakoś tak sama wyraźnie zaczęła do przodu pchać - ewidentnie pokazywała by iść z nią! nie jest tak prowadzana i nie chcę tak, przeszłam kawałek i co? pięknie szła, czyli już ma zakodowane jak nogi ustawiać, że jedna za drugą i do przodu niech sama zacznie teraz, bo mamunia wyrodna nie zamierza prowadzać za rączki.

[meneq]

Nie moge edytowac postu, bo nie widze ost linijki w app....
Nie pytajcie, czy smaczne, nie kupilam oczywiscie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

I moje obie truskawki uwielbiają