Mamusie sierpień 2014

[anafora12345]

Napisane przez M_aria

Policzyłam sobie i w dniu wizyty zaczynać mi się będzie 17 tydzień, tyle że mój gin na Nfz ma kiepski sprzęt i teraz myślę czy nie iść do innego na lepszy żeby sprawdzić. Szkoda że w zeszłym tygodniu na usg genetycznym nie zapytałam czy widać bo był to 12t

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------


Ja bywam straszne wzdęta. W sobotę w kinie straszne bolał mnie brzuch, nie mogłam normalnie siedzieć

Może macie też jakieś sprawdzone sposoby na wzdęcia?

Ja mam jedno i drugie i mam czasami dość

Napisane przez h4linka

Wcześniej miałam umowę o pracę na okres próbny, która skończyła się 13 stycznia. Zwykle w firmie po tej umowie dostaje się umowę o pracę na 3 lata. Kierowniczka jednak postanowiła dorzucić mi do pieca i dostanę tylko do porodu. W kadrach stwierdzili, że do sporządzenia nowej umowy jest potrzebne zaświadczenie. Od 9 stycznia jestem na zwolnieniu.

A no to dlatego chcą zrobić Ci umowe do dnia porodu bo później nie będziesz miała już nic nic ci się nie należy to znaczy dostaniesz zasiłek macierzyński a nie urlop i nie wiem jak to jest z jego przedłużeniem. Ale chyba jak skończy ci się zasiłek to rejestrujesz sie w UP (jeśli umowy nie przedłużą) i chyba należy się zasiłek Ale musiałabyś podzwonić i popytać . Nie zazdroszczę kierowniczki

Napisane przez ewelajna25

Cześć dziewczyny!




Ja uczęszczam do irl służby zdrowia,wcześniej byłam też na paru wizytach u polskich lekarzy i niestety nie mam dobrej opinii, tak samo znajomi. A miałam też okazję mieć tu operowany wyrostek kilka lat temu, co zrobili laparoskopowo i tylko 3 mini dziurki mi po tym zostały na brzuchu. Również chodzę do specjalisty z innym schorzeniem,i opieka jest bardzo dobra, nigdy nie czekam długo na wizytę,jak jest potrzeba to z dnia na dzień umówią. A moja mama musiała przykładowo czekać na wizytę do takiego samego specjalisty aż rok w Pl! Ja tu za darmo mam od ręki...Inna sprawa, niezbyt dobrzy lekarze mogą trafić się w każdym kraju. Nam w Pl pediatra chciała zapisać dla córki antybiotyki przez telefon, nie oglądając jej nawet, bez badania! I mam wrażenie, że w Pl zbyt chętnie lekarze zapisują antybiotyki na wszystko. Raz jak córa była chora, GP wysłała nas od razu do szpitala na badanie krwi i moczu, by było od razu wiadomo, czy to wirusowe czy bakteryjne. My jesteśmy zadowoleni z opieki, jedynie opieka położnicza budzi moje zastrzeżenia (tzn za mało skanów, brak badania ginekologicznego, wymazów, brak rutynowej kontroli na cukrzyce-mi wyszła dopiero jak pojechałam do Pl i zrobiłam prywatnie, i dopiero jak pokazałam po powrocie wynik wzięli mnie tu na powtórkę.). Tyle tytułem porównań, chyba ciężko stwierdzić, gdzie gorzej a gdzie lepiej, zależy od lekarza, na którego się trafi.



Czyli idzie na lepsze!Teraz tylko niech krwiak się wchłonie, i będziesz mogła wrócić do swoich chłopaków, tzn Wy będziecie mogły wyobrażam sobie, jaka poczułas ulgę, jak powiedzieli że z dzidzią ok i pomimo krwawien i plamień rozwija się w pełni prawidłowo!



Ja nie pamietam, kiedy wyszła mi kreska w 1 ciąży, w tej nie ma sladu jeszcze. Nawet włoski koło pepka mi nie rosną, ale za to ściemniały już lekko sutki

Natka, no teraz to będą za mną chodziły pierogi ruskie! W weekend jak bedzie Tż miał wolne to zrobimy. Też lubię podsmażane na złoto i ze śmietaną, choć moja mama podawała z cebulka. Zresztą obecność cebulki nie wyklucza jak dla mnie śmietany hihi full wypas wersja A jakiego typu mąki używasz do ciasta?


Dziś Tż zadzwonił do maternity hospital zapytać,co z moją wizytą i okazało się, że list do GP z informacją o mojej ciąży nie doszedł, a byliśmy u niego w połowie grudnia! Umówili mi wizytę na 28.01 i mam przyjść z samego rana i na czczo, bo będą mi sprawdzać glukozę, gdyż miałam cukrzycę ciężarnych poprzednim razem. A że tam ogólnie na wszystko długo się czeka i okropne kolejki, to wychodzi na to, ze pół dnia będę pościć Ale się cieszę, bo będzie USG i zobaczę fasolkę!

za wizytę

[mamuska11]

Napisane przez 88natka

ja też mrożę

prawdziwe przeznaczenie
zapraszam na pierogi ja akurat trafiałam teraz na dobrych lekarzy, ale to zależy od przychodni bo jak mieszkałam wcześniej gdzie indziej to ciężko się było o cokolwiek doprosić na infekcję tak jak kiedyś pisałam kazali mi pić sok żurawinowy i smarować intymne miejsca jogurtem naturalny - nic to nie pomagało.. Teraz mam inna przychodnie i jak tylko idę z jakimś problemem to wszystko badają - krew, mocz. Dostałam antybiotyk na infekcję, jestem dużo bardziej zadowolona.


żeby Cię nie skłamać ja za swoją obrączkę zapłaciłam 50 funtów a mąż za swoją na promocji 50% zapłacił 25 f mąż ma zwykłą a ja mam z grawerem I love you i z 4 kamyczkami z przodu(nie znam się na kamieniach szlachetnych ale jak dla mnie wszystko wygląda tak samo tylko różni się ceną) kupiliśmy je w sklepie argos
fotka poniżej



albo mieć dobrą przychodnie, mnie od razu wysłali do ginekologa jak wróciłam z PL i powiedziałam że mam torbiel do usunięcia. Co prawda okazało się że nic nie ma a w PL Pani ginekolog powiedziała mi że jest natychmiast do usunięcia i taki zabieg u niej w klinice kosztuje 5000 Nawet byłam już w tej klinice na badaniu i umawiali mnie na wizytę ale po laparoskopi muszę leżeć a z dzieckiem teraz było by mi ciężko to postanowiłam zrobić to w UK. Chociaż mąż mnie namawiał żebym zrobiła w PL. Tak więc chcieli mnie naciągnąć na ładną sumkę i bardzo się zraziłam teraz do tej Pani

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Napisane przez ewelajna25

Cześć dziewczyny!




Ja uczęszczam do irl służby zdrowia,wcześniej byłam też na paru wizytach u polskich lekarzy i niestety nie mam dobrej opinii, tak samo znajomi. A miałam też okazję mieć tu operowany wyrostek kilka lat temu, co zrobili laparoskopowo i tylko 3 mini dziurki mi po tym zostały na brzuchu. Również chodzę do specjalisty z innym schorzeniem,i opieka jest bardzo dobra, nigdy nie czekam długo na wizytę,jak jest potrzeba to z dnia na dzień umówią. A moja mama musiała przykładowo czekać na wizytę do takiego samego specjalisty aż rok w Pl! Ja tu za darmo mam od ręki...Inna sprawa, niezbyt dobrzy lekarze mogą trafić się w każdym kraju. Nam w Pl pediatra chciała zapisać dla córki antybiotyki przez telefon, nie oglądając jej nawet, bez badania! I mam wrażenie, że w Pl zbyt chętnie lekarze zapisują antybiotyki na wszystko. Raz jak córa była chora, GP wysłała nas od razu do szpitala na badanie krwi i moczu, by było od razu wiadomo, czy to wirusowe czy bakteryjne. My jesteśmy zadowoleni z opieki, jedynie opieka położnicza budzi moje zastrzeżenia (tzn za mało skanów, brak badania ginekologicznego, wymazów, brak rutynowej kontroli na cukrzyce-mi wyszła dopiero jak pojechałam do Pl i zrobiłam prywatnie, i dopiero jak pokazałam po powrocie wynik wzięli mnie tu na powtórkę.). Tyle tytułem porównań, chyba ciężko stwierdzić, gdzie gorzej a gdzie lepiej, zależy od lekarza, na którego się trafi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Angels2708]

Ja też liczę na dziewczynkę ;D
Łóżeczko mam na strychu od wuja dzidziusia więc się tym nie martwię a już bym chciała je wyciągnąć i gdzieś ładnie ustawić :P

MI lekarz powiedział że dopiero po 20 tygodniu można zobaczyć płeć dzidziusia

[mamuska11]

Macie racje dziewczyny ze zależy na kogo sie trafi bo z opieki w szpitalu jestem bardzo zadowolona gorzej z GP ale ja mieszkam w takiej nieciekawej dzielnicy Londynu ze tutaj są tak nauczeni zbywac ludzi bo dużo osób symuluje.....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alonka00]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

kurcze, podczas kapieli zauwazylam wloski na brzuchu
nigdy nie mialam az tu nagle mi sie pojawily

dziewczyny wam tez wypadaja wlosy ?
moj chlopak zauwazyl ze gdzie nie spojrzy tam sa moje wlosy.

a jezeli chodzi o pielegnacje skory to z checia skorzystam z produktow Mustela, tak jak jedna z was wspominala znalazlam strone poczytalam i z checia zamowie

to mnie uspokoiłyście z tymi włoskami raczej nie mam problemów z owłosieniem a teraz mam brzydką ścieżkę do pępka i zaczynają mi rosnąć też wokół pępka, TŻ śmieje się ze mnie ;p

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Dziewczyny a mialyscie moze problem z pecherzem tzn z zapaleniem pecherza w ciazy ?

zaczynam sie troche martwic bo jak bylam na wizycie 08.01 to dostalam slabszy antybiotyk ( oczywiscie nie zagrazajacy dziecku ) niby przeszlo bo natychmiat odczulam ulge ale jak skonczylam brac tabletki to znowu mam dziwne uczucie jak robie siusiu
biore jakies herbatki ziolowe, do kapieli daje rumianek ale to juz raczej nie pomaga

przed ciążą miałam straszny problem z pęcherzem, teraz o dziwo od początku ciąży cisza ja popijam od czasu do czasu żurawinę - taką swoją, przetworzoną przez babcię

Napisane przez TheFall

Z tego co słyszałam to przy ubieganiu się o becikowe lekarz ma wypisać chyba jakieś zaświadczenie a nie pokazuje się karty ciąży.

Czy któraś z was ma problemy z ciśnieniem?
Po tej piątkowej aferze w mojej pracy cały weekend mam wysokie. Wczoraj było 139/87. Na razie mam nawrót zapalenia oskrzeli wiec będę tydzień w domu. Mam plan mierzyć ciśnienie codziennie i zobaczyć czy to stres czy coś więcej.

ja mam problem ale w drugą stronę;/ w sobotę miałam 91/66

to mnie zaskoczyłyście z tą kartą ciąży założoną przed 10tc... lekarz rzadko kiedy wypełnia ją wcześniej, i co? nie dadzą mi becikowego bo na karcie mam wpisane 10t4d a zwolnienia ciążowe mam od 5tc? w ogóle nie czaję tego systemu...

w samym styczniu na wizytę poszło 130zł, wymaz 40zł, badania 340zł (jedno jeszcze za tydzień muszę dorobić) leki 260zł

w grudniu wydałam 400zł na leki i 260zł na wizyty i 60zł na badania

dla mnie to i tak jest super sprawa bo wcześniej przez 1,5roku leczenia na niepłodność wydaliśmy ok. 10tys, a leczenie nic nie przyniosło także można powiedzieć że wywaliliśmy na darmo tyle kasy, teraz przynajmniej inwestujemy w maluszka

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Angels2708

Ja też liczę na dziewczynkę ;D
Łóżeczko mam na strychu od wuja dzidziusia więc się tym nie martwię a już bym chciała je wyciągnąć i gdzieś ładnie ustawić :P

MI lekarz powiedział że dopiero po 20 tygodniu można zobaczyć płeć dzidziusia

moj chlopak to najchetniej by juz teraz wszystko kupil i ustawil w mieszkaniu

jak dla mnie to jednak jeszcze za wczesnie

[mamuska11]

Napisane przez alonka00

ja mam problem ale w drugą stronę;/ w sobotę miałam 91/66

Ja normalnie mam ciśnienie 100/50 a teraz w ciazy 137/77 ostatnio miałam i tak codziennie a czuje sie taka zmęczona i osłabiona ze zasypiam na siedząco.... juz bie moge sie doczekać usg jeszcze tylko 4 dni do piątku i zobaczę maluszka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Właśnie sobie mierzyłem ciśnienie bo mi strasznie słabo i mam 143/70 i puls 90 aż mnie to przeraża w życiu tyle nie miałam....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sara 85]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

troche buszowalam w internecie szukajac lozeczka wozka itd. na prawde niektore ceny to z kosmosu.

akurat my bedziemy musieli wszystko nowe kupic wiec to bedzie wielki wydatek

trzeba kupic cos porzadnego zeby bylo dla drugiego malenstwa
chcialabym miec drugie dziecko w odstepie roku

podziwiam Cię u mnie będzie 4 lata i myślę jak sobie radę dam

co do latania samolotem to lekarz musi wyrazić zgodę.
My 6 lutego jedziemy w góry, lekarz powiedział, że jak będzie wszystko ok to nie ma przeciwwskazań. Ale gdyby się coś działo to mam siedzieć w domu.

Dobrze, że my prawie nic nie musimy kupować. Na strychu mamy łóżeczko, wózek, huśtawkę-bujaczek, kojec, matę edukacyjną. Dokupię tylko leżaczek i myślę nad koszem mojżesza. Leżaczek sprzedaliśmy, bo nie byłam z niego zadowolona.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Teraz są wydatki, ale po urodzeniu dzidziusia jednak większe. Pieluchy, chusteczki, mleka, witaminki, szczepienia, ubranka itd.

O i jeszcze podgrzewacz muszę kupić, bo się popsuł

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Macie upatrzone już jakieś wózki?

[TheFall]

Napisane przez h4linka

Jeśli jeszcze nie powiedziałyście swoim pracodawcom o ciąży, lub powiedziałyście ale nie dałyście zaświadczenia, polecam na najbliższej wizycie u lekarza dopomnieć się, żeby je Wam wypisał. Moja kierowniczka właśnie teraz, po miesiącu sobie przypomniała, że w sumie to mogłaby je sobie zażyczyć. Akurat teraz jak mój ginekolog poszedł na urlop. Zaświadczenie może Wam wypisać każdy lekarz, dlatego ja jutro lecę do mojej rodzinnej. Lepiej mieć, niż nie mieć, ja o tym nie pomyślałam i teraz mam kolejną bieganinę.

No właśnie u mnie księgowa o tym przypomniała. Niby nic ale trzeba dostarczyć i tak.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

jajecznice odkad jestem w ciazy jadlam tylko raz
tak slyszalam ze surowych jajek nie powinno sie jesc, ale mysle ze jak raz na jakis czas zjem sobie jajecznice na masle dobrze wysmazona to sie nic nie stanie bo jem tylko z jednego jajka wiec malutko

Ja mam akurat fazę na jajka i jajecznicę, tylko, że ja lubię baaaardzo ściętą. Surowe jajka i taka mamałyga mi nie podchodzą.

Napisane przez alonka00

to mnie uspokoiłyście z tymi włoskami raczej nie mam problemów z owłosieniem a teraz mam brzydką ścieżkę do pępka i zaczynają mi rosnąć też wokół pępka, TŻ śmieje się ze mnie ;p

przed ciążą miałam straszny problem z pęcherzem, teraz o dziwo od początku ciąży cisza ja popijam od czasu do czasu żurawinę - taką swoją, przetworzoną przez babcię

ja mam problem ale w drugą stronę;/ w sobotę miałam 91/66

to mnie zaskoczyłyście z tą kartą ciąży założoną przed 10tc... lekarz rzadko kiedy wypełnia ją wcześniej, i co? nie dadzą mi becikowego bo na karcie mam wpisane 10t4d a zwolnienia ciążowe mam od 5tc? w ogóle nie czaję tego systemu...

w samym styczniu na wizytę poszło 130zł, wymaz 40zł, badania 340zł (jedno jeszcze za tydzień muszę dorobić) leki 260zł

w grudniu wydałam 400zł na leki i 260zł na wizyty i 60zł na badania

dla mnie to i tak jest super sprawa bo wcześniej przez 1,5roku leczenia na niepłodność wydaliśmy ok. 10tys, a leczenie nic nie przyniosło także można powiedzieć że wywaliliśmy na darmo tyle kasy, teraz przynajmniej inwestujemy w maluszka

Ja też się leczyłam dosyć długo i nawet mieliśmy taką sytuację z Tż, że się nam włos na głowie zjeżył. Często się słyszy o tym, że kliniki leczenia niepłodności żerują na młodych ludziach i wyłudzają pieniadze lecząc ich w nieskończoność. Tż robił w takiej klinice badania nasienia i wyszły fatalne, a że ja też miałam kilka problemów zdrowotnych po swojej stronie to już w ogóle byliśmy przerazeni. Potem znajomi polecili nam swojego lekarza. Przy rejestracji powiedziałam jakie mamy wyniki badań i skąd. Te zrobione w laboratorium z krwi były dla nich ok, ale te nasienia z kliniki chcieli żebyśmy powtórzyli w szpitalu. Tak zrobiliśmy i tam wyszły idealne.
Może to był przypadek, ale trochę dał mi do myślenia, tak samo jak to że przy jednej wizycie w takiej klinice zapłaciłam tylko za to żeby się dowiedzieć, że z anemią to oni mi nie pozwolą zajść w ciążę bo i tak poronię, co było kompletną bzdurą. Nawet mi hematolog zaświadczenie wypisał, ze to głupota i nie ma takich przeciwwskazań.

Napisane przez mamuska11

Ja normalnie mam ciśnienie 100/50 a teraz w ciazy 137/77 ostatnio miałam i tak codziennie a czuje się taka zmęczona i osłabiona ze zasypiam na siedząco.... juz bie mogę sie doczekać usg jeszcze tylko 4 dni do piątku i zobaczę maluszka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Właśnie sobie mierzyłem ciśnienie bo mi strasznie słabo i mam 143/70 i puls 90 aż mnie to przeraża w życiu tyle nie miałam....


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No właśnie ja za pierwszym razem jak mierzę mam średnio 145/90, muszę wtedy chwilę poleżeć i wtedy wychodzi niższe ale dalej wysokie. Dzisiaj mierzyłam dwa razy i cały czas tak samo więc to chyba nie stres. Zwłaszcza, że w domu siedze na razie, z koleżanką z pracy pogadałam i jest ok, żalu nie mają, nawet karzą mi się nie martwić i zająć sobą. Z pracy tyle co jakieś maile wyślę, umowę przygotuję, kończę to co zaczęłam.

[asix86]

Nawet nie mam szansy nadrobić po 5 dniach, tak szybko piszecie
Ostatnio nawet książki ciążowej nie czytam, ehh

Czy Wy też macie taaakie problemy z cerą? Że trądzik to już przestało mnie dziwić, ale jeszcze takie suche czerwonawe placki od oczami .
Znacie może jakiś działający cuda krem pod oczy?

W środę mam mieć genetyczne.. i zobaczę wreszcie maleństwo po ponad miesiącu, kiedy to było kropeczką. Tak cały czas się zastanawiam, czy wszystko jest w porządku.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez asix86

Nawet nie mam szansy nadrobić po 5 dniach, tak szybko piszecie
Ostatnio nawet książki ciążowej nie czytam, ehh

Czy Wy też macie taaakie problemy z cerą? Że trądzik to już przestało mnie dziwić, ale jeszcze takie suche czerwonawe placki od oczami .
Znacie może jakiś działający cuda krem pod oczy?

W środę mam mieć genetyczne.. i zobaczę wreszcie maleństwo po ponad miesiącu, kiedy to było kropeczką. Tak cały czas się zastanawiam, czy wszystko jest w porządku.

ja sie chwalilam ostatnio ze mam ladna cere ale przez dwa dni wyskoczylo mi kilkanascie pryszczy

jestem zalamana a moje plecy to porazka

[asix86]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

ja sie chwalilam ostatnio ze mam ladna cere ale przez dwa dni wyskoczylo mi kilkanascie pryszczy

jestem zalamana a moje plecy to porazka

Mi właśnie też na plecach trochę się zaczęło . Przed ciążą miałam na prawdę małe problemy z cerą .

[White Cafe]

Czesc dziewczyny!
Czytam Was dwa razy dziennie i ledwo mogę się połapać w Waszych wpisach

Napisane przez asix86

Nawet nie mam szansy nadrobić po 5 dniach, tak szybko piszecie
Ostatnio nawet książki ciążowej nie czytam, ehh

Czy Wy też macie taaakie problemy z cerą? Że trądzik to już przestało mnie dziwić, ale jeszcze takie suche czerwonawe placki od oczami .
Znacie może jakiś działający cuda krem pod oczy?

W środę mam mieć genetyczne.. i zobaczę wreszcie maleństwo po ponad miesiącu, kiedy to było kropeczką. Tak cały czas się zastanawiam, czy wszystko jest w porządku.

Ja od początku ciąży miałam śliczną cerę a w sobote jak zobaczyłam się z bliska w lusterku to się przeraziłam. Masa małych pryszczy! i dziś jeszcze więcej!
Za to mam ogólnie mam się trochę lepiej, nie wymiotuję. Do pracy chodzę jak chodziłam chociaż teraz jak jest tak zimno to zastnawiam się czy nie posiedzieć w domu....Chociaż mam trochę kłopotów w pracy, więc chciałam bym to wyprostować bo może się okazać że to moja wina Jak wszystko po prostuję to może pójdę na to zwolnienie... Strasznie się stresuje w pracy ostatnio a do tego ta zimnica...

Pisałyście o obrączkach, ja brałam ślub w 2012 r i za obrączki zapłaciliśmy chyba 2300. Są soczewkowe (podobno wygodniejsze- nie wiem- nie mam porównania) i mój ma brylant. Bez kamienia są tańsze.
Cena tez często zależy od grubości palców

Pisałyście też to o książkach o tematyce ciąż i dzieci - to ja czytam narazie w pierścieniu ognia mamuśkowe książki zostawie sobie na III trymestr, kiedy to pewnie będę siedziała w domu.

Buziaki dla Was, dobrego samopoczucia i zdrowia dla bąbli

Nie potrzebnie pisałam, że lepiej się czuję - mam mdłości, że ledwie siedzę :/

A jak rozmiary Waszych brzuchów? Ja mam troszkę powiększony

[TheFall]

My braliśmy ślub w 2010 roku i mamy najzwyklejsze złote obrączki, bez kamieni, znaczków, wzorków. W środku jest wygrawerowana data ślubu. W Yes było coś takiego jak kreator obrączek. Na ich stronie były różne opcje do wybrania, rodzaj materiału, ozdoby, kamienie i na końcu podliczało kwotę. A ze my kupowaliśmy pierścionek zaręczynowy u nich to mieliśmy też kartę rabatową na obrączki. Wydaliśmy 800 zł. Ciężko stwierdzić czy to dużo czy mało, chociaż mi się wtedy to wydawało za drogo. Jakoś nie przykładam dużej wagi do obrączek, Tż już jej nie nosi a i ja przestałam bo ciasna się zrobiła.

[mamuska11]

Napisane przez TheFall

No właśnie u mnie księgowa o tym przypomniała. Niby nic ale trzeba dostarczyć i tak.




Ja mam akurat fazę na jajka i jajecznicę, tylko, że ja lubię baaaardzo ściętą. Surowe jajka i taka mamałyga mi nie podchodzą.




Ja też się leczyłam dosyć długo i nawet mieliśmy taką sytuację z Tż, że się nam włos na głowie zjeżył. Często się słyszy o tym, że kliniki leczenia niepłodności żerują na młodych ludziach i wyłudzają pieniadze lecząc ich w nieskończoność. Tż robił w takiej klinice badania nasienia i wyszły fatalne, a że ja też miałam kilka problemów zdrowotnych po swojej stronie to już w ogóle byliśmy przerazeni. Potem znajomi polecili nam swojego lekarza. Przy rejestracji powiedziałam jakie mamy wyniki badań i skąd. Te zrobione w laboratorium z krwi były dla nich ok, ale te nasienia z kliniki chcieli żebyśmy powtórzyli w szpitalu. Tak zrobiliśmy i tam wyszły idealne.
Może to był przypadek, ale trochę dał mi do myślenia, tak samo jak to że przy jednej wizycie w takiej klinice zapłaciłam tylko za to żeby się dowiedzieć, że z anemią to oni mi nie pozwolą zajść w ciążę bo i tak poronię, co było kompletną bzdurą. Nawet mi hematolog zaświadczenie wypisał, ze to głupota i nie ma takich przeciwwskazań.



No właśnie ja za pierwszym razem jak mierzę mam średnio 145/90, muszę wtedy chwilę poleżeć i wtedy wychodzi niższe ale dalej wysokie. Dzisiaj mierzyłam dwa razy i cały czas tak samo więc to chyba nie stres. Zwłaszcza, że w domu siedze na razie, z koleżanką z pracy pogadałam i jest ok, żalu nie mają, nawet karzą mi się nie martwić i zająć sobą. Z pracy tyle co jakieś maile wyślę, umowę przygotuję, kończę to co zaczęłam.

Ciekawe dla to sie bierze takie ciśnienie ja w łóżku leżę i takie mam
Ja za wcześniej nie miałam problemu z zajściem w ciaze a tym razem staraliśmy sie od wakacji prosto w dni płodne (robiłam testy owulacyjne) i nic nawet zrobiłam Tż taki test nasienia z US zamówiłam i wyszedł idealnie a tu nagle w listopadzie odpuściłam i do zbliżenia doszło 4 dni przed owulacja i 6 dni po owulacji i dwie kreseczki zupełnie niespodziewanie zobaczyłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez asix86

Nawet nie mam szansy nadrobić po 5 dniach, tak szybko piszecie
Ostatnio nawet książki ciążowej nie czytam, ehh

Czy Wy też macie taaakie problemy z cerą? Że trądzik to już przestało mnie dziwić, ale jeszcze takie suche czerwonawe placki od oczami .
Znacie może jakiś działający cuda krem pod oczy?

W środę mam mieć genetyczne.. i zobaczę wreszcie maleństwo po ponad miesiącu, kiedy to było kropeczką. Tak cały czas się zastanawiam, czy wszystko jest w porządku.

Ja całe życie miałam idealna cerę a teraz wysyp pryszczy na całej twarzy masakra tez mam usg genetyczne w piątek a ostatnio dzidzie widziałam miesiąc temu prawie wiec tez sie nie moge doczekać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

dziewczyny a jak u was z apetytem ?

ja myslalam ze mi sie poprawi ale nadal obiad dla mnie nie istnieje tylko jem sniadanie a w miedzy czasie migdaly i paluszki

[M_aria]

Napisane przez asix86

W środę mam mieć genetyczne.. i zobaczę wreszcie maleństwo po ponad miesiącu, kiedy to było kropeczką. Tak cały czas się zastanawiam, czy wszystko jest w porządku.

za wizytę!

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez zaczarowanadlaniego

dziewczyny a jak u was z apetytem ?

ja myslalam ze mi sie poprawi ale nadal obiad dla mnie nie istnieje tylko jem sniadanie a w miedzy czasie migdaly i paluszki

U mnie wszystko po staremu, jem normalnie, nie mam zachcianek lecz mam ochotę na owoce. Dziwne jest tylko to że nie mam ochoty na czekoladę bo normalnie to żyć bez niej nie mogę

[88natka]

Napisane przez ewelajna25

Dziś Tż zadzwonił do maternity hospital zapytać,co z moją wizytą i okazało się, że list do GP z informacją o mojej ciąży nie doszedł, a byliśmy u niego w połowie grudnia! Umówili mi wizytę na 28.01 i mam przyjść z samego rana i na czczo, bo będą mi sprawdzać glukozę, gdyż miałam cukrzycę ciężarnych poprzednim razem. A że tam ogólnie na wszystko długo się czeka i okropne kolejki, to wychodzi na to, ze pół dnia będę pościć Ale się cieszę, bo będzie USG i zobaczę fasolkę!

z tego co pisałaś o ile mi się nie pomyliło to w pierwszej ciąży też tak późno wizytę miałaś? Fajnie że Ci od razu badanie glukozy zrobią, mi też w tej ciąży będą często badać mocz żebym infekcji tak jak w poprzedniej nie miała. Trzymam kciuki za wizytę

Napisane przez zaczarowanadlaniego

troche buszowalam w internecie szukajac lozeczka wozka itd. na prawde niektore ceny to z kosmosu.

akurat my bedziemy musieli wszystko nowe kupic wiec to bedzie wielki wydatek

trzeba kupic cos porzadnego zeby bylo dla drugiego malenstwa
chcialabym miec drugie dziecko w odstepie roku

ja już pod koniec pierwszej ciąży stwierdziłam że nie chce więcej dzieci ledwo co chodziłam, czułam się fatalnie, cały czas brzuch mi się stawiał, jak gdzieś szłam to co 10 kroków się zatrzymywałam bo tak bardzo mi się stawiał Poród i początki macierzyństwa potwierdziły moją decyzję, ale po roku już zatęskniłam za tym stanem i chęć posiadania następnego szczęścia zwyciężyła Znalazłaś już coś ciekawego? A w Niemczech dostaniecie jakieś becikowe na pierwsze dziecko?

Napisane przez sara 85

podziwiam Cię u mnie będzie 4 lata i myślę jak sobie radę dam

co do latania samolotem to lekarz musi wyrazić zgodę.
My 6 lutego jedziemy w góry, lekarz powiedział, że jak będzie wszystko ok to nie ma przeciwwskazań. Ale gdyby się coś działo to mam siedzieć w domu.

Dobrze, że my prawie nic nie musimy kupować. Na strychu mamy łóżeczko, wózek, huśtawkę-bujaczek, kojec, matę edukacyjną. Dokupię tylko leżaczek i myślę nad koszem mojżesza. Leżaczek sprzedaliśmy, bo nie byłam z niego zadowolona.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Teraz są wydatki, ale po urodzeniu dzidziusia jednak większe. Pieluchy, chusteczki, mleka, witaminki, szczepienia, ubranka itd.

O i jeszcze podgrzewacz muszę kupić, bo się popsuł

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Macie upatrzone już jakieś wózki?

ja mam wózek po córce, hauck średnio mi się podoba ale tylko będę jeździła gondolą a potem kupię jakąś spacerówkę. Ja też chce kupić koszyk mojżesza nawet mam upatrzony
Po urodzeniu Olivia nie chciała spać w łóżeczku bo było bardzo duże jak dla niej, więc najpierw spała w gondoli i ją woziłam żeby się uśpiła a po tygodniu ją przeniosłam do kołyski ale była pożyczona więc ją oddaliśmy. Teraz kupię ten kosz o taki : http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-CLAIR-...item20c0f443df

a Ty masz upatrzony już wózek?

Napisane przez White Cafe

Nie potrzebnie pisałam, że lepiej się czuję - mam mdłości, że ledwie siedzę :/

A jak rozmiary Waszych brzuchów? Ja mam troszkę powiększony

mam nadzieję że dolegliwości szybko miną
Mój już jest widoczny w obcisłych bluzkach

Napisane przez zaczarowanadlaniego

dziewczyny a jak u was z apetytem ?

ja myslalam ze mi sie poprawi ale nadal obiad dla mnie nie istnieje tylko jem sniadanie a w miedzy czasie migdaly i paluszki

ja na apetyt nie narzekam Dobrze że do pracy od jutra wracam, przynajmniej się będę ruszać, bo wszytko mi się zaczęło odkładać..

Olivia już śpi, ja po kolacji, zaraz przygotuję sobie ubranie do pracy, najchętniej zostałabym w domu ale pieniądze się same nie zarobią

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez 88natka

ja już pod koniec pierwszej ciąży stwierdziłam że nie chce więcej dzieci ledwo co chodziłam, czułam się fatalnie, cały czas brzuch mi się stawiał, jak gdzieś szłam to co 10 kroków się zatrzymywałam bo tak bardzo mi się stawiał Poród i początki macierzyństwa potwierdziły moją decyzję, ale po roku już zatęskniłam za tym stanem i chęć posiadania następnego szczęścia zwyciężyła Znalazłaś już coś ciekawego? A w Niemczech dostaniecie jakieś becikowe na pierwsze dziecko?

z tego co mowil moj chlopak jak sie urodzi dostaje sie tutaj 2 tysiace euro mozna rozlozyc sobie na raty ze beda ci przesylac na konto np. 200/300 euro miesiecznie, albo cala kwote od razu

akurat to dobra wiadomosc bo ja nie pracuje ( jezyka nie znam nawet ) to kazda kwota sie przyda

[White Cafe]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

dziewczyny a jak u was z apetytem ?

ja myslalam ze mi sie poprawi ale nadal obiad dla mnie nie istnieje tylko jem sniadanie a w miedzy czasie migdaly i paluszki

Ja nie mogę patrzeć ani nawet myśleć o mięsie. Obiadów w ogóle nie jem, rano jajecznica, potem trochę słodyczy, potem jakaś kanapka w drobiową wędliną a na kolację zupa i jogurt. Wieczorem mam gorsze mdłości niż rano

Byle do kolejnego badania

[88natka]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

z tego co mowil moj chlopak jak sie urodzi dostaje sie tutaj 2 tysiace euro mozna rozlozyc sobie na raty ze beda ci przesylac na konto np. 200/300 euro miesiecznie, albo cala kwote od razu

akurat to dobra wiadomosc bo ja nie pracuje ( jezyka nie znam nawet ) to kazda kwota sie przyda

oo to super, to sporo rzeczy można kupić za te pieniądze, tutaj na pierwsze dziecko się dostaje 500 f więc w Niemczech dużo ładniej to wygląda

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez 88natka

oo to super, to sporo rzeczy można kupić za te pieniądze, tutaj na pierwsze dziecko się dostaje 500 f więc w Niemczech dużo ładniej to wygląda

mozna mozna, ale tez sobie ladnie zycza za wozki przegladalam na internecie to trafilam na taka strone gdzie wozki byly od 1.000 euro w gore

ja to za kazdym razem jak jestem w sklepie mam tendencje do przeliczania wszystkiego na zlotowki i czasem za glowe sie lapie ze jakas rzecz az tyle kosztuje

[White Cafe]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

z tego co mowil moj chlopak jak sie urodzi dostaje sie tutaj 2 tysiace euro mozna rozlozyc sobie na raty ze beda ci przesylac na konto np. 200/300 euro miesiecznie, albo cala kwote od razu

akurat to dobra wiadomosc bo ja nie pracuje ( jezyka nie znam nawet ) to kazda kwota sie przyda

To faktycznie spory zastrzyk gotówki, porównując co jest w Polsce. My się nie kwalifikujemy do becikowego, ze względu na "zbyt wysokie" zarobki :/

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez White Cafe

Ja nie mogę patrzeć ani nawet myśleć o mięsie. Obiadów w ogóle nie jem, rano jajecznica, potem trochę słodyczy, potem jakaś kanapka w drobiową wędliną a na kolację zupa i jogurt. Wieczorem mam gorsze mdłości niż rano

Byle do kolejnego badania

to tak samo jak ja mieso fuuuj, slodycze tez odpadaja ale jak mnie dopadnie chec to zjem na raz cala czekolade

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez White Cafe

To faktycznie spory zastrzyk gotówki, porównując co jest w Polsce. My się nie kwalifikujemy do becikowego, ze względu na "zbyt wysokie" zarobki :/

ja nie bede dostawala zadnych pieniedzy tzw. socjalnego bo moj chlopak za duzo zarabia i jak to powiedziala pani placimy 700 euro za mieszkanie to widac dobrze dajemy sobie rade
tylko z tym mieszkaniem bylo tak ze potrzebne nam bylo ' na wczoraj ' i trzeba bylo wziac od razu jeszcze z usmieszkiem powiedziala ze ona placi 300 mniej i jej tez nikt nie pomaga

[patrycja19894]

Widze, ze wiele z Was ma wstret do miesa...bleee.. na sama mysl mnie odrzuca..to samo mam z czekolada. Ze slodyczy podchodza mi kwaskowate zelki itp. nic co slodkie mi nie smakuje. Za to kwasne jest ok. Moja siostra twierdzi, ze to zachcianki na chlopaka bo ona tez tak miala, znowu przy dziewczynce zjadala duze ilosci czekolady. He zobaczymy.

[asix86]

A ja właśnie z chęcią jem mięso! W listopadzie przeszłam na wegetarianizm, w grudniu lekarz polecał wrócić do mięsa. A jak się zaczęły zachcianki to niestety na mięso też.. więc jem nie myśląc jakie jem świństwo :P.

[zuken]

Ja też za wcześnie pochwaliłam się tym jak się dobrze czuję bo dzisiaj jest tak sobie

A jeśli chodzi o rzeczy dla maluszka to łóżeczko dostaniemy od znajomego, wózek chcemy kupić nowy tylko zupełnie nie wiem czym się kierować

Resztę rzeczy typu ubranka, jakiś bujaczek czy krzesełko do karmienia dostanę od kuzynki także spoko

No i dobrze by było jakby była dziewczynka bo wszystkie małe dzieciaczki w rodzinie i wśród znajomych to baby i miałabym dużo ciuszków

[patrycja19894]

Napisane przez 88natka

z tego co pisałaś o ile mi się nie pomyliło to w pierwszej ciąży też tak późno wizytę miałaś? Fajnie że Ci od razu badanie glukozy zrobią, mi też w tej ciąży będą często badać mocz żebym infekcji tak jak w poprzedniej nie miała. Trzymam kciuki za wizytę

ja już pod koniec pierwszej ciąży stwierdziłam że nie chce więcej dzieci ledwo co chodziłam, czułam się fatalnie, cały czas brzuch mi się stawiał, jak gdzieś szłam to co 10 kroków się zatrzymywałam bo tak bardzo mi się stawiał Poród i początki macierzyństwa potwierdziły moją decyzję, ale po roku już zatęskniłam za tym stanem i chęć posiadania następnego szczęścia zwyciężyła Znalazłaś już coś ciekawego? A w Niemczech dostaniecie jakieś becikowe na pierwsze dziecko?

ja mam wózek po córce, hauck średnio mi się podoba ale tylko będę jeździła gondolą a potem kupię jakąś spacerówkę. Ja też chce kupić koszyk mojżesza nawet mam upatrzony
Po urodzeniu Olivia nie chciała spać w łóżeczku bo było bardzo duże jak dla niej, więc najpierw spała w gondoli i ją woziłam żeby się uśpiła a po tygodniu ją przeniosłam do kołyski ale była pożyczona więc ją oddaliśmy. Teraz kupię ten kosz o taki : http://www.ebay.co.uk/itm/NEW-CLAIR-...item20c0f443df

a Ty masz upatrzony już wózek?

mam nadzieję że dolegliwości szybko miną
Mój już jest widoczny w obcisłych bluzkach

ja na apetyt nie narzekam Dobrze że do pracy od jutra wracam, przynajmniej się będę ruszać, bo wszytko mi się zaczęło odkładać..

Olivia już śpi, ja po kolacji, zaraz przygotuję sobie ubranie do pracy, najchętniej zostałabym w domu ale pieniądze się same nie zarobią

Tez ogladalam ten kosz, ale pozniej zaczelam rozwazac kolyske, chyba dziecko dluzej w niej pospi niz w koszu..hmm sama nie wiem do jakiego wieku sa te kosze i kolyski. W planach mam kupic normalne lozeczko i postawic je w dzieciecym pokoju a wlasnie kosz lub kolyske w sypialni.

Ja wczoraj ogladalam lozeczka, juz mam swoje upatrzone ale oczywiscie drogie wiec trzeba poszukac alternatywy.

Wozek juz mam upatrzony chyba od ponad roku..marzy mi sie Stokke,cena rowniez przeraza ale moze znajde jakas okazje cenowa lub uzywany w idealnym stanie.

[kamilast]

Napisane przez mysia111

Zazdroszczę. Mam nadzieje że mój 2 poród będzie łatwiejszy, mniej bolesny i szybszy

Znacie to:
Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko

Twoje ubrania
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Wnuki
Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.

Napisane przez twin--maid

Męża w internecie znalazłam

Dobrze wiedzieć, jakbym swojego wymieniała to wezmę z Ciebie przykład

Napisane przez kasiuulad

własnie miałam usg, niestety krwiak nadal jest ale sie nie powieksza wiec jeszcze troche poleze.
Dzidzia rosnie jak na drozdzach, lekarz wspomnial ze przeziernosc karkowa jest mała wiec super (jeszcze troche i załapie sie w szpitalu na genetyczne)
no i najwazniejsze....chyba jestem pierwsza ktora poznała płec....na 90% bedzie dziewczynka a ze w domu chłopaki wiec lepiej byc nie mogło

Super że z tych wszystkich zmartwień coś pozytywnego wreszcie wynikło. Oby to był zwiastun już samych dobrych wieści.

Odnośnie płci moja lek od genetycznego (jest neonatologiem nie ginem)tłumaczyła mi tak: albo widać 2 kreski poziomo i wtedy albo dziewczyna albo chłopak któremu wisi, albo 2 kreski pionowo i wtedy na pewno chłopak bo dziewczynie raczej nie ma co sterczeć. To oczywiście odnośnie wczesnej ciąży bo jak już pisałyśmy z mamuśką chyba to w 16tyg samemu już można poznać.

Napisane przez anafora12345

Dziewczyny nie mam już siły męczą mnie zaparcia nie pomaga woda z cytryną rano ani kiwi ani suszone śliwki nawet parafina I ciągle przez to mnie brzuch boli a ja tylko zaś schizy mam ze z dzidzia coś nie tak . Macie jeszcze jakieś sposoby ?

Znam ból z pierwszej ciąży. Jadłam otręby pszenne, nie jestem mleczna wiec sypałam do każdego innego jedzenia tzn na kanapkę, do zupy, nawet ziemniaki potrafiłam posypać. Do tego oczywiście 2l wody. Walory smakowe...hmm przezwyczaiłam się że wszsytko co jem jest wiórowate bo grunt że pomagało. Narazie wystarczają mi winogrona ale się nastawiam że czeka mnie powtórka z rozrywki

Napisane przez White Cafe

Pisałyście też to o książkach o tematyce ciąż i dzieci - to ja czytam narazie w pierścieniu ognia mamuśkowe książki zostawie sobie na III trymestr, kiedy to pewnie będę siedziała w domu.

I jak Ci się podoba?W moim otoczeniu książka krążyła jako książka nieprzespanej nocy. Jeden tom obszedł 6 babek i wszystkie jak zaczeły czytać wieczorem to ciągneły do rana, ja osobiście kończyłam czytać między klienatami w pracy pod biurkiem

[88natka]

Napisane przez zuken

Ja też za wcześnie pochwaliłam się tym jak się dobrze czuję bo dzisiaj jest tak sobie

A jeśli chodzi o rzeczy dla maluszka to łóżeczko dostaniemy od znajomego, wózek chcemy kupić nowy tylko zupełnie nie wiem czym się kierować

Resztę rzeczy typu ubranka, jakiś bujaczek czy krzesełko do karmienia dostanę od kuzynki także spoko

No i dobrze by było jakby była dziewczynka bo wszystkie małe dzieciaczki w rodzinie i wśród znajomych to baby i miałabym dużo ciuszków

Przy zakupie wózka trzeba zwrócić uwagę na:
- jeśli zamierzasz nosić wózek bo np mieszkasz w bloku bez windy to dobrze żeby był lekki
- jeśli chcesz żeby dziecko zawsze było przodem do Ciebie to możesz szukać z opcją przekładanej rączki
- jeśli masz samochód z małym bagażnikiem, musisz wziąć pod uwagę że nie każdy wózek może się zmieścić.
- warto zwrócić uwagę na koszyk na zakupy, u nas często się przydawał i my mamy większy.
- fajnie gdyby gondola była większa wtedy dziecko dłużej pojeździ zważywszy na to że po ok pół roku będzie zima, a wiadomo że w takiej gondoli dziecku będzie cieplej.
- koła od wózka, są różne rodzaje- ja mam zwykłe koła piankowe- które po mieście są ok. Z tego co wiem pompowane nadają się na bardziej "wiejskie tereny" śniegi, kamienie itp ale niech dziewczyny które mają takie koła mnie poprawią jak się mylę. Z tego co dziewczyny pisały w poprzednim wątku trzeba wozić pompkę bo czasem schodzi im powietrze, no i wiadomo że pompowane mogą się przebić.
- jeszcze warto kupić wózek z funkcją skrętnych przednich kół, dużo ułatwia bo nie trzeba wózka podnosić żeby skręcić.
Jak mi się coś przypomni to dopiszę, może dziewczyny mają jakieś zastrzeżenia do tego co napisałam albo coś do dopisania.

Napisane przez kamilast

Znacie to:

ja już to kiedyś czytałam