Rozstanie z facetem XXXI - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-06-18, 12:27   #1471
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Dziewczyny poznałam znów kogoś,od wielu tygodni często spotkaliśmy sie na swojej drodze.Widziałam go nad jeziorem,w sklepie bo pracuje w innej biedronce niż ja ale blisko mojego domu,na mieście po prostu wszędzie stawał na mojej drodze.Udało mi się znaleźć go na Facbooku,ale co się okazało miał dziewczynę od dwóch miesięcy i jest młodszy ode mnie aż o 5 lat
Ale go zaczepiłam na Facooku i tak się zaczęło.Po pierwszym spotkaniu strasznie nas do siebie ciągnęło.Po drugim spotkaniu zostawił swoją dziewczynę,a my spotykamy sie już prawie dwa tygodnie.Mam strasznie dużo obaw.Ale widzę,że mu na mnie zależy i w ogole dojrzały facet jak na swój wiek,ale jednak młodszy.
Pewnie osadzicie mnie zaraz,że komuś odbiłam faceta.No niestety nie zrobiłam praktycznie nic.Powiedziałam mu tylko tyle,że jeżeli chce sie ze mną spotykać ma ja zostawić i tak po prostu zrobił.Nie wiem czy warto się w to pakować.
Jeśli miał dziewczynę od 2 miesięcy, to raczej było tylko randkowanie niż zakochanie, niemniej jednak nie zdziw się, jeśli Ciebie potraktuje tak samo.

Nie przywiązuję wagi do statusów na fejsie, ale po co ustawiać status związku, jeśli się traktuje tę osobę jak szmatę?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 13:01   #1472
CheriCheriLady2
Raczkowanie
 
Avatar CheriCheriLady2
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 433
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez natalcia250 Pokaż wiadomość
absolutnie cudownie nawet eksa spotkaliśmy parę razy jak szłam z D. :P
widzę, że D. się stara, jest słodki i kochany, ja na razie jestem do tego trochę zdystansowana, ale z biegiem czasu mam nadzieję, że to się zmieni
Świetnie! Jak widać można.Ja jestem cholernie szczęśliwa z Ł. tak po prostu.Wstaję z uśmiechem na twarzy.A jeszcze tydzień temu nie wiedziałam czego chce,niestety,wahania hormonalne Aczkolwiek staram się cały czas mieć swoje jakieś zajęcie itd i nie traktuje go jakby był moim całym światem,bo w razie czego,przeżyje rozstanie może mniej boleśnie,ale mam nadzieję,że takiego czegoś nie będzie
A miałam prawie jak każda z Was - "nigdy nikogo tak nie pokocham" , "on był najlepszy" , "nie chce innego" . Teraz się z tego śmieję.O byłym w ogóle nie myślę.
Będzie dobrze z czasem Ja odżyłam po kilku miesiącach od rozstania,a teraz mam wrażenie jakby to było bardzo dawno.
CheriCheriLady2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 13:11   #1473
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Fajnie czytać coś takiego, brakuje mi tego uśmiechu po wstaniu. Mam nadzieję, że wróci za jakiś czas... Szczęścia życzę
Cytat:
Napisane przez CheriCheriLady2 Pokaż wiadomość
Świetnie! Jak widać można.Ja jestem cholernie szczęśliwa z Ł. tak po prostu.Wstaję z uśmiechem na twarzy.A jeszcze tydzień temu nie wiedziałam czego chce,niestety,wahania hormonalne Aczkolwiek staram się cały czas mieć swoje jakieś zajęcie itd i nie traktuje go jakby był moim całym światem,bo w razie czego,przeżyje rozstanie może mniej boleśnie,ale mam nadzieję,że takiego czegoś nie będzie
A miałam prawie jak każda z Was - "nigdy nikogo tak nie pokocham" , "on był najlepszy" , "nie chce innego" . Teraz się z tego śmieję.O byłym w ogóle nie myślę.
Będzie dobrze z czasem Ja odżyłam po kilku miesiącach od rozstania,a teraz mam wrażenie jakby to było bardzo dawno.
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 13:36   #1474
k_aterina567
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja jestem 5 miesięcy po rozstaniu i powiem Wam pomimo tego, że tęsknie, że czasem potrafię przeryczeć pół dnia, że nadal mam jeszcze nadziję (tylko juz sama nie wiem na co i czy to wogóle miało by sens) ani razu przez ten okres nie miałam tak, żeby nie wstać i nie pójść do pracy... Uważam, że właśnie to, że musze rano wstać i isc do niej dało mi siłę aby to wszystko przetrwać i dalej mi ją daje...
Poza tym dalej nie rozumiem mojego exs... Rozmawialiśmy wczoraj (ja dzowniłam ale tylko w służbowej sprawie nic wiecej nie chiałam) a on zaczał mi sie żalić, że nasi wspolni znajomi nie zaproponowali mu wspolnych wakacji czy weekendu. A jak juz jak to stwierdził dał im do zrozumienia, że wie że jada stwierdził, że on i tak nie ma z kim nawet jechac... Nie rozumiem po co on mi to mówi?? Po co mi sie tłumaczy, że będąc w ich towarzystwie dostał 2 sms-y i że zaraz któryś znajomy mi powie, że kogoś ma...( Pomimo tego, że ja nie wierze że jest sam...)
Przepraszam, że sie tak rozpisałam ale może któraś z Was jest w sanie takiego kogoś zrozumieć??
k_aterina567 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 14:27   #1475
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

k_aterina567 - moim zdaniem facet trzyma Cię w szachu. Trochę lipa, bo masz nadzieję na powrót jak piszesz, a tym czasem on za Tobą nie tęskni tak jak mógłby, gdybyś się nie odzywała do niego, bo zawsze może do Ciebie zadzwonić, pogadać, wyżalić się. Myślę, że trzyma Cię blisko, bo mu wygodnie.
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 14:49   #1476
arrachne
Zadomowienie
 
Avatar arrachne
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Nie mam się gdzie wypisać ;-; Podjęłam decyzję, że za parę dni odnowię kontakt - biorę z jego strony przyjaźń. Wczoraj nie poszalałam z deklaracjami, więc raczej uwierzy, że się pozbierałam do kupy.

Daję sobie kilka dni na zaakceptowanie faktu, że wrócił do tamtej (tzn. teoretycznie jeszcze nie, ale to kwestia czasu). Nie mam zamiaru czekać niczym hiena, aż ich związek się rozpadnie, chcę tylko być częścią jego życia. Za bardzo wypala mnie od środka świadomość, że go nie zobaczę, nie zapytam co u niego. Bo nie zrobił mi nic złego, nie zwodził, nie oszukiwał, po prostu nie wyleczył się z byłej. I albo znajdę kiedyś kogoś tak porządnego i cudownego jak on, albo będę sama

A mówili mi, że wyznanie przyniesie ulgę. Nieprawda, dopiero teraz czuję spadający kamień z serca
arrachne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 15:14   #1477
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

U mnie dziś całkiem pozytywnie, posiedziałam w bibliotece i trochę się pouczyłam. Niestety, ostatnio zaniedbałam uczelnię. Ale, jakoś nie było mi już tak trudno skupić myśli. Wręcz przeciwnie, przyjemny reset po tych wszystkich porozstaniowych rozkminach. Poza tym staram się odnawiać stare znajomości i nawiązywać nowe. Dziś podwiózł mnie kolega z uczelni, całkiem w porządku się gadało.

Cytat:
Napisane przez Klaudiad18 Pokaż wiadomość
He he kazdy wyłapuje jakies plusy, tylko ze u mnie takim plusem jest to ze... :| nie wiem, w sumie zawsze wszystko moglam robic, a jakis glupich rzeczy nawet robic nie chcialam..
Ano, jakieś plusy się zawsze znajdą.

Co do tych eksów, co cieszą się wolnością, imprezami itp. To powiem, że... ja się też nawet cieszę, że mam więcej swobody. Wcześniej wszędzie wychodziłam z eks. Z jego znajomymi albo moimi, ale prawie zawsze z nim. W sumie fajnie, choć czasem też męczące jest ciągłe prowadzenie za rączkę. Także tego... ja tam piwka też lubię . I ze znajomymi chętnie gdzieś wyjdę i się spotkam.

Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Nie mam się gdzie wypisać ;-; Podjęłam decyzję, że za parę dni odnowię kontakt - biorę z jego strony przyjaźń. Wczoraj nie poszalałam z deklaracjami, więc raczej uwierzy, że się pozbierałam do kupy.

Daję sobie kilka dni na zaakceptowanie faktu, że wrócił do tamtej (tzn. teoretycznie jeszcze nie, ale to kwestia czasu). Nie mam zamiaru czekać niczym hiena, aż ich związek się rozpadnie, chcę tylko być częścią jego życia. Za bardzo wypala mnie od środka świadomość, że go nie zobaczę, nie zapytam co u niego. Bo nie zrobił mi nic złego, nie zwodził, nie oszukiwał, po prostu nie wyleczył się z byłej. I albo znajdę kiedyś kogoś tak porządnego i cudownego jak on, albo będę sama

A mówili mi, że wyznanie przyniesie ulgę. Nieprawda, dopiero teraz czuję spadający kamień z serca
Mnie się wydaje, że to dlatego, że masz przez to nadzieję. Że a nóż, widelec, jakby się z nią rozstał to jesteś blisko. A to niekoniecznie dobre.

Ja bym mu ani nic nie deklarowała, ani nie utrzymywała przyjacielskich stosunków, bo co to za przyjaźń, jak chcesz czegoś więcej.
__________________
IT - programuj, dziewczyno!
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-18, 16:04   #1478
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez rockandrollqueen Pokaż wiadomość

Ja bym mu ani nic nie deklarowała, ani nie utrzymywała przyjacielskich stosunków, bo co to za przyjaźń, jak chcesz czegoś więcej.
Dokładnie, tak tylko bardziej się cierpi, bo ciągle ma się nadzieję, że może coś będzie.

(w sumie to ja mam wielką nadzieję, że TŻ wróci)
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 16:21   #1479
arrachne
Zadomowienie
 
Avatar arrachne
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Mort91 Pokaż wiadomość
Dokładnie, tak tylko bardziej się cierpi, bo ciągle ma się nadzieję, że może coś będzie.

(w sumie to ja mam wielką nadzieję, że TŻ wróci)
Gorzej niż jest teraz być nie może Pierwszy raz się tak czuję przez faceta, na którego nie mogę powiedzieć w dodatku złego słowa.

Przypominają mi się nasze pierwsze rozmowy. Kiedy to on mówił, że nie wierzy w przyjaźń damsko-męską i wyraźnie sugerował, że się zakocha, a ja własną piersią broniłam czystości takich relacji

Los bywa okrutny, nie?
arrachne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 16:52   #1480
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

oj bywa, bywa
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 16:53   #1481
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Gorzej niż jest teraz być nie może Pierwszy raz się tak czuję przez faceta, na którego nie mogę powiedzieć w dodatku złego słowa.

Przypominają mi się nasze pierwsze rozmowy. Kiedy to on mówił, że nie wierzy w przyjaźń damsko-męską i wyraźnie sugerował, że się zakocha, a ja własną piersią broniłam czystości takich relacji

Los bywa okrutny, nie?
Może nie będzie gorzej, ale będzie dłużej. Zamiast lizać rany będziesz się wkręcać, będą nowe bodźce, będziesz analizować, czy jego kolejne słowa, gesty coś znaczą...

Ja wierzę w przyjaźń damsko-męską, ale jak oboje w tej relacji są dla siebie nieatrakcyjni w sposób damsko-męski, a już na pewno nie jest taka przyjaźń możliwa, jesli jedna ze stron żywi do drugiej jakieś uczucia.
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-18, 17:44   #1482
k_aterina567
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 81
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Jutrzenka_ Pokaż wiadomość
k_aterina567 - moim zdaniem facet trzyma Cię w szachu. Trochę lipa, bo masz nadzieję na powrót jak piszesz, a tym czasem on za Tobą nie tęskni tak jak mógłby, gdybyś się nie odzywała do niego, bo zawsze może do Ciebie zadzwonić, pogadać, wyżalić się. Myślę, że trzyma Cię blisko, bo mu wygodnie.
coś w tym jest!! Wie ze i tak w końcu to ja się odezwę... Ale teraz niestety musiałam..:/ Głupie to... Ale po co mi się tak tłumaczy jak nie chce być ze mna??
k_aterina567 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 17:49   #1483
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez k_aterina567 Pokaż wiadomość
coś w tym jest!! Wie ze i tak w końcu to ja się odezwę... Ale teraz niestety musiałam..:/ Głupie to... Ale po co mi się tak tłumaczy jak nie chce być ze mna??
Bo faceci mają ostatnio jakiś wielki problem z decyzjami- chcą i nie chcą jednocześnie
Dasz radę!
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 19:47   #1484
guerlainkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

hej! więc już oficjalnie tutaj muszę do was dołączyć...
Moją historię opisałam na moim wątku - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=762164 - koniec tego wszystkiego też tam jest.

Trzymam się dzielnie, coraz częściej myślę, że teraz mi bez niego lepiej, bo nie muszę się do niego dostosowywać, poświęcać, przekładać plany, bo jemu wtedy akurat pasowało spotkanie. Nie płaczę, bo on ma coraz mniej czasu, czuję oddalenie jego i mniejsze zaangażowanie... nie płaczę, bo on jest coraz mniej czuły i przestaje mu zależeć. Nie płaczę, bo jest lepiej chyba ta miłość stała się jednostronna, zamiast mnie uszczęśliwiać, ja czułam, że spadam na dno i tylko ja się staram i dbam o tę miłość. A on powtarzał, że to normalnie, że motylki odleciały i już namiętnie całować się "tak bez niczego więcej" nie będziemy... że hormony opadły i tyle. Chociaż przez pierwsze niecałe 4 m-ce to była istna bajka, coś najwspanialszego... snuł plany. A potem przestał mieć czas... bo praca, bo studia, bo coś tam. No i w niedzielę napisał maila (10 dni od ostaniego maila w którym napisałam mu, że wiadomo, że to koniec i zachował się paskudnie), że z kimś się spotyka bo 1,5 miesięcznym milczeniu i jednym mailu w którym to pisał jaki jest zagubiony - odpisał mi w końcu, żebym skończyła z histerycznymi mailami (raptem 2 w których żądałam rozmowy! tylko!), że to nie na miejscu (!!!), że zaczął się z kimś spotykać (a taki zagubiony był, obiecał odpisywać - a nic nie zrobił, kazał mi czekać aż się odezwie łaskawie wiedząc jak cierpię i przeżywam sytuację...) i żebym to uszanowała (co za palant! a jak on mnie uszanował?! nie zakończywszy sprawy ze mną zaczął nowy związek...) i moje wszystkie maile trafią do folderu spam. Żebym nie pisała, bo on nie odpisze i żebym nie liczyła na nic więcej.... a ja go nawet już o nic nie prosiłam, tylko o rozmowę i tyle, bo wiedziałam, że to koniec... - skoro wywalił mnie ze związku na fb parę dni wcześniej W niedzielę też mnie zablokował na fb (chyba liczył, że będę pisała do niego...).

I wiecie co w tym najgorszego? mój pierwszy poważny związek, pierwsze TAKIE uczucie, uwierzyłam w końcu w miłość, sądziłam, że spotkałam ideał (przez pierwsze 3 m-ce byłam w niebie) - czuły, cudowny, kochający... a potem bum, przeszło mu... był coraz dalej i dalej... coraz mniej czasu i pretensje, że ja chce z nim więcej czasu spędzać (bo sorry, ale raz w tygodniu po pół roku? obydwoje mieszkamy w tym samym mieście). I taki paskudny koniec. Zamilknięcie i już. Pojawiał się kryzys, więc pa - poza tym jakaś nowa na horyzoncie... tym mailem o zagubieniu zostawił sobie furtkę, ale że chyba wyszło, to mnie olał.

Najgorsze jest to, ze NIGDY nie posądziłabym go o coś takiego. Nie jego.... Nigdy nikomu tak nie zaufałam jak jemu :/

i boję się teraz, że już nigdy nikogo nie spotkam, a jak to się stanie to każdy mnie tak zostawi... że uwierzę, zaufam i pokocham, a ten ktoś uzna, że uczucia się wypaliły i pa. Bez wyjaśnienia, bo po co...

Kurczę, trzymałam się, ale... jakiś taki dołek mnie złapał teraz
guerlainkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 20:05   #1485
blueberry08
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

No, moje drogie - dziś dramy ciąg dalszy po wczorajszej akcji mój eks znów od rana atakował mnie telefonami i sms-ami, najpierw mnie zwyzywał i po raz kolejny oskarżył o to, że jestem złodziejem. Kiedy miałam na to totalną zlewkę stwierdził, że przejdzie do gróźb - straszył mnie porwaniem a kiedy i to nie podziałało zaczął prosić "spotkajmy się, porozmawiajmy, po co się kłócić, odpisz proszę" myślałam, że spadnę z krzesła ze śmiechu...także moje drogie, czasem brak reakcji jest najlepszą reakcją
blueberry08 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-18, 20:28   #1486
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Taki były to po prostu skarb
Cytat:
Napisane przez blueberry08 Pokaż wiadomość
No, moje drogie - dziś dramy ciąg dalszy po wczorajszej akcji mój eks znów od rana atakował mnie telefonami i sms-ami, najpierw mnie zwyzywał i po raz kolejny oskarżył o to, że jestem złodziejem. Kiedy miałam na to totalną zlewkę stwierdził, że przejdzie do gróźb - straszył mnie porwaniem a kiedy i to nie podziałało zaczął prosić "spotkajmy się, porozmawiajmy, po co się kłócić, odpisz proszę" myślałam, że spadnę z krzesła ze śmiechu...także moje drogie, czasem brak reakcji jest najlepszą reakcją
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 20:37   #1487
arrachne
Zadomowienie
 
Avatar arrachne
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez guerlainkowa Pokaż wiadomość
I wiecie co w tym najgorszego? mój pierwszy poważny związek, pierwsze TAKIE uczucie, uwierzyłam w końcu w miłość, sądziłam, że spotkałam ideał (przez pierwsze 3 m-ce byłam w niebie) - czuły, cudowny, kochający... a potem bum, przeszło mu... był coraz dalej i dalej... coraz mniej czasu i pretensje, że ja chce z nim więcej czasu spędzać (bo sorry, ale raz w tygodniu po pół roku? obydwoje mieszkamy w tym samym mieście). I taki paskudny koniec. Zamilknięcie i już. Pojawiał się kryzys, więc pa - poza tym jakaś nowa na horyzoncie... tym mailem o zagubieniu zostawił sobie furtkę, ale że chyba wyszło, to mnie olał.
Hej Poniekąd - poniekąd, bo nasze historie są diametralnie różne - przeżywamy to samo, ja też pożegnałam kogoś, na kim po raz pierwszy mi naprawdę zależało (i o kogo w zasadzie mogłabym walczyć jak lwica). Nie dziwię się, że masz dołek, ale podziwiam, że wierzysz w słuszność tego, co robisz. Bo mną trochę miota. Trzymam kciuki, żeby pojawił się ktoś, kto Cię uszczęśliwi na trochę dłużej niż 3 miesiące.

Cytat:
Napisane przez blueberry08 Pokaż wiadomość
No, moje drogie - dziś dramy ciąg dalszy po wczorajszej akcji mój eks znów od rana atakował mnie telefonami i sms-ami, najpierw mnie zwyzywał i po raz kolejny oskarżył o to, że jestem złodziejem. Kiedy miałam na to totalną zlewkę stwierdził, że przejdzie do gróźb - straszył mnie porwaniem a kiedy i to nie podziałało zaczął prosić "spotkajmy się, porozmawiajmy, po co się kłócić, odpisz proszę" myślałam, że spadnę z krzesła ze śmiechu...także moje drogie, czasem brak reakcji jest najlepszą reakcją
Kurczę, przy takim to nawet się odechciewa żałować, że się nie ułożyło
arrachne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 20:55   #1488
blueberry08
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 76
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Mort91 Pokaż wiadomość
Taki były to po prostu skarb
Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Hej Poniekąd - poniekąd, bo nasze historie są diametralnie różne - przeżywamy to samo, ja też pożegnałam kogoś, na kim po raz pierwszy mi naprawdę zależało (i o kogo w zasadzie mogłabym walczyć jak lwica). Nie dziwię się, że masz dołek, ale podziwiam, że wierzysz w słuszność tego, co robisz. Bo mną trochę miota. Trzymam kciuki, żeby pojawił się ktoś, kto Cię uszczęśliwi na trochę dłużej niż 3 miesiące.


Kurczę, przy takim to nawet się odechciewa żałować, że się nie ułożyło
No dokładnie, arrivederci pajacu! Jestem mu nawet wdzięczna, że mi pomógł się tak szybko odkochać :-D
blueberry08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 21:34   #1489
MaloMi93
Raczkowanie
 
Avatar MaloMi93
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 65
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez guerlainkowa Pokaż wiadomość
Trzymam się dzielnie, coraz częściej myślę, że teraz mi bez niego lepiej, bo nie muszę się do niego dostosowywać, poświęcać, przekładać plany, bo jemu wtedy akurat pasowało spotkanie. Nie płaczę, bo on ma coraz mniej czasu, czuję oddalenie jego i mniejsze zaangażowanie... nie płaczę, bo on jest coraz mniej czuły i przestaje mu zależeć. Nie płaczę, bo jest lepiej chyba ta miłość stała się jednostronna, zamiast mnie uszczęśliwiać, ja czułam, że spadam na dno i tylko ja się staram i dbam o tę miłość. A on powtarzał, że to normalnie, że motylki odleciały i już namiętnie całować się "tak bez niczego więcej" nie będziemy... że hormony opadły i tyle. Chociaż przez pierwsze niecałe 4 m-ce to była istna bajka, coś najwspanialszego... snuł plany. A potem przestał mieć czas... bo praca, bo studia, bo coś tam. No i w niedzielę napisał maila (10 dni od ostaniego maila w którym napisałam mu, że wiadomo, że to koniec i zachował się paskudnie), że z kimś się spotyka bo 1,5 miesięcznym milczeniu i jednym mailu w którym to pisał jaki jest zagubiony - odpisał mi w końcu, żebym skończyła z histerycznymi mailami (raptem 2 w których żądałam rozmowy! tylko!), że to nie na miejscu (!!!), że zaczął się z kimś spotykać (a taki zagubiony był, obiecał odpisywać - a nic nie zrobił, kazał mi czekać aż się odezwie łaskawie wiedząc jak cierpię i przeżywam sytuację...) i żebym to uszanowała (co za palant! a jak on mnie uszanował?! nie zakończywszy sprawy ze mną zaczął nowy związek...) i moje wszystkie maile trafią do folderu spam. Żebym nie pisała, bo on nie odpisze i żebym nie liczyła na nic więcej.... a ja go nawet już o nic nie prosiłam, tylko o rozmowę i tyle, bo wiedziałam, że to koniec... - skoro wywalił mnie ze związku na fb parę dni wcześniej W niedzielę też mnie zablokował na fb (chyba liczył, że będę pisała do niego...).

I wiecie co w tym najgorszego? mój pierwszy poważny związek, pierwsze TAKIE uczucie, uwierzyłam w końcu w miłość, sądziłam, że spotkałam ideał (przez pierwsze 3 m-ce byłam w niebie) - czuły, cudowny, kochający... a potem bum, przeszło mu... był coraz dalej i dalej... coraz mniej czasu i pretensje, że ja chce z nim więcej czasu spędzać (bo sorry, ale raz w tygodniu po pół roku? obydwoje mieszkamy w tym samym mieście). I taki paskudny koniec. Zamilknięcie i już. Pojawiał się kryzys, więc pa - poza tym jakaś nowa na horyzoncie... tym mailem o zagubieniu zostawił sobie furtkę, ale że chyba wyszło, to mnie olał.

Najgorsze jest to, ze NIGDY nie posądziłabym go o coś takiego. Nie jego.... Nigdy nikomu tak nie zaufałam jak jemu :/

i boję się teraz, że już nigdy nikogo nie spotkam, a jak to się stanie to każdy mnie tak zostawi... że uwierzę, zaufam i pokocham, a ten ktoś uzna, że uczucia się wypaliły i pa. Bez wyjaśnienia, bo po co...

Kurczę, trzymałam się, ale... jakiś taki dołek mnie złapał teraz
Wiesz, jak to przeczytałam to minął mi chyba dzisiejszy nastrój.
Mam mętlik w głowie. Pierwszy raz od zerwania poczułam tak mocno dobre wspomnienia. Wydawały się tak niemożliwe, nie wierzyłam że to było. Gdzieś tam głęboko w sercu liczę na to że minie sesja, zaczną się wakacje, a on przemyśli to do tego czasu, przyjedzie do mnie z przeprosinami i przyzna, że zwyczajnie się bał.
MaloMi93 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-18, 21:41   #1490
arrachne
Zadomowienie
 
Avatar arrachne
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dziewczyny, stosujecie jakieś środki nasenne? Nigdy tego nie brałam, ale czuję, że przede mną kolejna noc, kiedy przez parę godzin biję się z myślami w łóżku, płaczę z bezsilności, a jeśli już zasnę, to za 2-3 h czeka mnie pobudka powtórka z rozrywki
Dziś będzie 3 taka noc z kolei. I nie wygląda na to, żeby się skończyło szybko, późnym wieczorem mam zawsze największy natłok myśli, niespełnionych scenariuszy i wchodzę w stan użalania się nad sobą.
arrachne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 21:51   #1491
guerlainkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Dziewczyny, stosujecie jakieś środki nasenne? Nigdy tego nie brałam, ale czuję, że przede mną kolejna noc, kiedy przez parę godzin biję się z myślami w łóżku, płaczę z bezsilności, a jeśli już zasnę, to za 2-3 h czeka mnie pobudka powtórka z rozrywki
Dziś będzie 3 taka noc z kolei. I nie wygląda na to, żeby się skończyło szybko, późnym wieczorem mam zawsze największy natłok myśli, niespełnionych scenariuszy i wchodzę w stan użalania się nad sobą.
uff, na szczęście nie mam już takich stanów, że nie śpię, serce mi wali, myśli pędzą jak oszalałe... popijałam melisę ale nic nie dawało. Pomagały krople na uspokojenie (takie ziołowe) - wyciszałam się i usypiałam. Teraz gdy mi dużo lepiej, zaczęłam stosować coś w co nigdy nie wierzyłam, a mianowicie... medytację super sprawa, wyciszam się, pozytywnie się nakręcam, pełen relaks w zaledwie 10 min. Wczoraj tak przed snem zrobiłam i spałam chyba najlepiej w ciągu tego 1,5 m-ca
guerlainkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 21:54   #1492
Mort91
Raczkowanie
 
Avatar Mort91
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 111
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

jeszcze nie, ale zastanawiam się... Moje noce są podobne, wpierw masa rozmyślania, płaczu a jak w końcu zasnę, to śni mi się on, tak więc nawet sen nie jest spokojny. Dzisiaj ciągle się budziłam z płaczem lub z krzykiem więc chyba dobrze, że nie pamiętam co takiego mi się śniło.

guerlainkowa chyba muszę zacząć też medytować!

Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Dziewczyny, stosujecie jakieś środki nasenne? Nigdy tego nie brałam, ale czuję, że przede mną kolejna noc, kiedy przez parę godzin biję się z myślami w łóżku, płaczę z bezsilności, a jeśli już zasnę, to za 2-3 h czeka mnie pobudka powtórka z rozrywki
Dziś będzie 3 taka noc z kolei. I nie wygląda na to, żeby się skończyło szybko, późnym wieczorem mam zawsze największy natłok myśli, niespełnionych scenariuszy i wchodzę w stan użalania się nad sobą.

Edytowane przez Mort91
Czas edycji: 2014-06-18 o 21:55 Powód: dopisanie
Mort91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 21:55   #1493
rockandrollqueen
Zadomowienie
 
Avatar rockandrollqueen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 484
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ja miałam przed chwilą doła, ale już mi przeszło. Dowiedziałam się, że jutro jest wolne . Dopiero zauważyłam, że za parę dni mija miesiąc od rozstania. Jednak czas szybko leci.

Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Dziewczyny, stosujecie jakieś środki nasenne? Nigdy tego nie brałam, ale czuję, że przede mną kolejna noc, kiedy przez parę godzin biję się z myślami w łóżku, płaczę z bezsilności, a jeśli już zasnę, to za 2-3 h czeka mnie pobudka powtórka z rozrywki
Dziś będzie 3 taka noc z kolei. I nie wygląda na to, żeby się skończyło szybko, późnym wieczorem mam zawsze największy natłok myśli, niespełnionych scenariuszy i wchodzę w stan użalania się nad sobą.
Kurde, skąd ja to znam. Nieraz miałam tak, że biłam się całą noc z myślami i przekręcałam się tylko z boku na bok. Aż nie zasnęłam zmęczona nad ranem z mega bólem głowy. I szczerze powiedziawszy nie wiem, jak na to zaradzić, choć jakiś środków próbowałam, ale tylko ziołowych bądź kropli walerianowych. Czyli to co dostaniesz bez recepty. Aktualnie nie mam takich problemów ze snem, także tyle dobrego. Współczuję bardzo, pomyśl, że jak to minie, będzie już tylko lepiej. Może spróbuj się czymś zająć? Jakiś serial, film albo książka?
__________________
IT - programuj, dziewczyno!

Edytowane przez rockandrollqueen
Czas edycji: 2014-06-18 o 22:02
rockandrollqueen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 22:06   #1494
thewerka27
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez arrachne Pokaż wiadomość
Dziewczyny, stosujecie jakieś środki nasenne? Nigdy tego nie brałam, ale czuję, że przede mną kolejna noc, kiedy przez parę godzin biję się z myślami w łóżku, płaczę z bezsilności, a jeśli już zasnę, to za 2-3 h czeka mnie pobudka powtórka z rozrywki
Dziś będzie 3 taka noc z kolei. I nie wygląda na to, żeby się skończyło szybko, późnym wieczorem mam zawsze największy natłok myśli, niespełnionych scenariuszy i wchodzę w stan użalania się nad sobą.
Ja przez jakiś czas brałam hydroksyzynę, pomagało, przesypiałam całą noc, spokojnie bez żadnych przebudzeń. Jednak jest to lek zapisywany na receptę, więc musiałabyś się udać do lekarza.

Zapomniałam dodać, że jest to lek uspokajający, wyciszający, więc powinno pomóc

Edytowane przez thewerka27
Czas edycji: 2014-06-18 o 22:07
thewerka27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 22:13   #1495
guerlainkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Mort91 Pokaż wiadomość
jeszcze nie, ale zastanawiam się... Moje noce są podobne, wpierw masa rozmyślania, płaczu a jak w końcu zasnę, to śni mi się on, tak więc nawet sen nie jest spokojny. Dzisiaj ciągle się budziłam z płaczem lub z krzykiem więc chyba dobrze, że nie pamiętam co takiego mi się śniło.

]guerlainkowa chyba muszę zacząć też medytować![/B]
serio, pomaga. Ja zaczęłam dodatkowo stosować to z afirmacją - powtarzam sobie, że zasługuję na miłość i super faceta, który będzie mnie kochał długo-długo Oczyszczam się tak wewnętrznie. I dzisiaj miałam taki dobry humor i byłam wypoczęta mimo nawału pracy - aż koleżanka mnie pytała czy się zakochałam, bo byłam taka radośniejsza

Nie wierzyłam nigdy w takie rzeczy, ale w sytuacji jakiej się znalazłam zaczęłam szukać różnych wyjść i natknęłam się na to jako dobry sposób na uspokojenie się i uniknięcie depresji na youtube są takie 10, 15 minutowe nagrania - relaksująca muzyczka. Usiądź wygodnie, zamknij oczy i daj się ponieść tej melodii i myśl tylko o tym co chcesz osiągnąć. Fajne uczucie.
guerlainkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 22:22   #1496
thewerka27
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

A ja polecam poczytać na internecie artykuły na temat "Prawa Przyciągania" jeśli jeszcze o tym nie słyszałyście Na YT można także znaleźć film, warto obejrzeć. Ja byłam strasznie sceptycznie do tego nastawiona, myślałam, że to stek bzdur. Ale wiecie co, to chyba faktycznie działa... Spotkałam wówczas osobę, z którą nie miałam kontaktu dość długi czas, po krótkiej rozmowie zapytała mi się co takiego się stało w moim życiu, bo tak strasznie emanuje radością a moje oczy się wręcz śmieją. Zdziwiło mnie to naprawdę, gdyż nie wiedziałam, że takie pozytywne i radosne nastawienie może być aż tak dostrzegalne przez innych, obcych ludzi!
thewerka27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 22:48   #1497
guerlainkowa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 152
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez thewerka27 Pokaż wiadomość
A ja polecam poczytać na internecie artykuły na temat "Prawa Przyciągania" jeśli jeszcze o tym nie słyszałyście Na YT można także znaleźć film, warto obejrzeć. Ja byłam strasznie sceptycznie do tego nastawiona, myślałam, że to stek bzdur. Ale wiecie co, to chyba faktycznie działa... Spotkałam wówczas osobę, z którą nie miałam kontaktu dość długi czas, po krótkiej rozmowie zapytała mi się co takiego się stało w moim życiu, bo tak strasznie emanuje radością a moje oczy się wręcz śmieją. Zdziwiło mnie to naprawdę, gdyż nie wiedziałam, że takie pozytywne i radosne nastawienie może być aż tak dostrzegalne przez innych, obcych ludzi!
wiem o co chodzi też zaczęłam się tym interesować - i podczytuję "Sekret", mam zamiar obejrzeć film. Staram się to stosować medytując. Całkowicie wyeliminowałam słowo "nie uda się", jestem przekonana o swoich sukcesach - i tak, udaje się, w pracy zaczynają mnie w końcu doceniać
Planuję, wymyślam, realizuję Podoba mi się to, bo wiem, że mój były luby miał inne cele, musiałabym iść na ustępstwa, a... czemu ja mam iść na ustępstwa? czemu nie może być jak ja chce? celem prawa przyciągania jest przede wszystkim stawianie na piedestale siebie i dbanie o siebie/swój rozwój. Gdy osiągniemy ten stan i harmonię - wówczas sami przyciągamy ludzi.

Wczoraj tak sobie wyobrażałam (skupiłam się na konkretnych przymiotnikach, bez wizji) przyszłego TŻ podczas tej medytacji, że aż poczułam jego oddech a rano było mi tak lepiej wstawać

Pomaga wyciągać z dołka. Mnie już na szczęście dzisiejszo-wieczorny kryzys minął i już jest ok chociaż jak pomyślę o tym padalcu, to mnie aż ściska... ale to wszystko tylko pokazuje jaki on jest naprawdę i... potwierdza fakt, że mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie zaczyna ja chciałam w zgodzie, jak dorośli ludzie, z klasą, a ten? zachował się jak gówniarz, w dodatku jakby odwrócił kota ogonem (wcześniej powtarzał mi jaka to ja wspaniała, a on okropny i mniej czuły, ale się zmieni i postara... że on zawala wszystko... i to prawda, on zawalił, jego wina i mam nadzieję, że karma tu zadziała!).
guerlainkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 23:11   #1498
thewerka27
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 260
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Dokładnie tak jakmówisz Im mniej się martwimy, zadręczamy, tym lepsze rzeczy spotykają nas w życiu bo skupiamy się na szczęściu i radości

Kiedyś usłyszałam, że karma to taki rodzaj zemsty... A przecież to nie na tym polega. Nie robię nic w kierunku by w jakikolwiek sposób "odwdzięczyć" się danej osobie za to co mi zrobiła. Co daję - wraca. Ja tak to widzę.
thewerka27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-18, 23:22   #1499
Jutrzenka_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 118
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Też zaczęłam się ostatnio interesować autoperswazją i afirmacjami, ale przeszło mi jak ręką odjął w momencie rozstania. Nie mam chwilowo ochoty na nic.

Drugi dzień od zerwania, drugi dzień braku kontaktu. Tak strasznie mi go brakuje, że to aż fizycznie boli. Chciałabym pobiec i powiedzieć najlepszemu przyjacielowi, że mi źle, że mnie skrzywdzono, chciałabym wypłakać się mu na ramieniu, żeby mnie przytulił. Ale nie mogę, bo ten, który mnie skrzywdził i mój najlepszy przyjaciel to jedna i ta sama osoba.
Jutrzenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-06-19, 06:41   #1500
arrachne
Zadomowienie
 
Avatar arrachne
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 1 363
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez thewerka27 Pokaż wiadomość
Ja przez jakiś czas brałam hydroksyzynę, pomagało, przesypiałam całą noc, spokojnie bez żadnych przebudzeń. Jednak jest to lek zapisywany na receptę, więc musiałabyś się udać do lekarza.

Zapomniałam dodać, że jest to lek uspokajający, wyciszający, więc powinno pomóc
Z lekarzem jeszcze wolałabym się wstrzymać, spróbuję tych medytacji może.

Ale mam takie poczucie bezsensowności, cokolwiek zrobię, nie będę szczęśliwa. Nagle zrobiło się tak przeraźliwie pusto i nie wiem, czym tę pustkę po nim miałabym niby wypełnić. Chciałabym się skupić na jego wadach, ale poza jakimiś drobnostkami nie ma nic, co mogłoby sugerować, że nie bylabym przy nim najszczęśliwsza. Tylko coraz wyraźniej dostrzegam, dlaczego się w nim zakochałam.
arrachne jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.