Sierpnióweczki 2016! Część VI.

[TinkerrBell]

Nie wiem co czuła koleżanka, ale jak Cię paraliżuje od pasa w dół i nie możesz ruszyć nawet palcem u stopy to raczej ciężko sobie wyobrazić, że jednak coś może boleć

Może trochę przewrażliwiona ta koleżanka? Lekarze sprawdzają, czy pacjent nie czuje bólu. Np igła w palec

To co czuć to takie dziwne szarpanie i to może być nieprzyjemne i może to odczuwała jako ból?

[Świniaczek]

Napisane przez asicuha

a powiedzcie mi, czy wszystkie wybierałyście silikonowy materac? Bo już sama nie wiem jaki zamówić...

Ja miałam wielki dylemat, w efekcie stwierdziłam, że im dłużej się zastanawiam tym gorzej i wzięłam gryka-pianka-kokos. Gryka ma możliwość wyjęcia, więc może wyjmę, nie wiem jeszcze.
W sumie to moi rodzice kupili, do tego kupili pościel (na później ) i rożek

Napisane przez tija93

Świniaczek dopiero teraz zauważyłam tatuaże Fajne, a najbardziej mi się sówki podobają! Tam pod piersiami to chyba bolało robienie?

I tu Cię zaskoczę, ale on mnie łaskotał Bite dwie godziny powstrzymywałam się od tego, żeby się ze śmiechu nie trząść A obok siedział koleś na drugim fotelu, który miał robiony na barku i prawie płakał z bólu Bolało dopiero na bliźnie, ale tak to nie wiem jakim cudem, ale ze śmiechu nie wyrabiałam
Bolał na wewnętrznej stronie ramienia, nie dość, że niewygodnie leżeć z wyciągniętą łapą, to w ogóle strasznie delikatne miejsce. Tam to myślałam, że odjadę zaraz
Na stopie to tylko na zgięciu nad przegubem bolało, tak to bez problemu.
Sówki na udzie też bolały jak cholera

Napisane przez florencee

Też nie narzekam na libido, ale na zapracowanego męża owszem. :P

Moje libido nie istnieje. Za to TŻa zdecydowanie tak
Po obiedzie zachciało mi się loda wciągnąć, no i żeby TŻ tego jakoś dwuznacznie nie zrozumiał, to zapytałam szybcikiem "lodzika truskawkowego sobie pan życzy?", z naciskiem na truskawkowego. Oczywiście tego najważniejszego słowa nie usłyszał, dopiero po chwili dotarła treść całego pytania , ale ten błysk w oczach zanim załapał wywołał u mnie taki napad śmiechu, że ledwo się nie posikałam

Ale go natchnęło, właśnie mnie wytulił, zostałam jego małą rewelacją, księżniczką, mam śliczny uśmiech, w ogóle jestem śliczna och i ach
I potrząsł mi trochę brzuch, żeby powkurzać Gabrysia, to mu powiedziałam, że ma się nade mnie nie znęcać , bo mi wystarczy, że mnie Młody od środka meceruje, to wypalił, że jak my z dziewczynami się we trójkę na niego uprzemy to też mu żyć nie dajemy

[scoiatael86]

malują mi pokoik! w końcu

Dziś pierwsza warstwa, kolejna pewnie w piątek i w końcu będzie można to ogarnąć jakoś, posprzątać no i mebelki zamawiać!

będzie pięknie

[Talantea]

Napisane przez scoiatael86

malują mi pokoik! w końcu

Dziś pierwsza warstwa, kolejna pewnie w piątek i w końcu będzie można to ogarnąć jakoś, posprzątać no i mebelki zamawiać!

będzie pięknie

super

[TinkerrBell]

Napisane przez scoiatael86

malują mi pokoik! w końcu

Dziś pierwsza warstwa, kolejna pewnie w piątek i w końcu będzie można to ogarnąć jakoś, posprzątać no i mebelki zamawiać!

będzie pięknie

My też w weekend będziemy działaś a w poniedziałek przyjeżdża sofa do salonu i musimy jeszcze zamówić łóżko do sypialni...ale ja się nie mogę zdecydować

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

My też w weekend będziemy działaś a w poniedziałek przyjeżdża sofa do salonu i musimy jeszcze zamówić łóżko do sypialni...ale ja się nie mogę zdecydować

Ja kupowałam takie rzeczy rok temu, tez bylo mi ciezko wybrac. Teraz to przy przeprowadzce zaluje ze mamy tyle mebli caly duzy ciezarowy samochod musimy zamówic, aby wszystko na raz przewiezc. Jak dobrze, ze za to nie zapłacimy przynajmniej.

jedyna sciane ktora bede musiala przemalować w nowym domu to w salonie, bo jest okropna. Ciemno brązowa, nie bedzie pasowalo do mebli na szczescie to mniejsza ze scian.

[scoiatael86]

Napisane przez TinkerrBell

My też w weekend będziemy działaś a w poniedziałek przyjeżdża sofa do salonu i musimy jeszcze zamówić łóżko do sypialni...ale ja się nie mogę zdecydować

a nad czym się zastanawiasz? może pomożemy?

[asicuha]

Napisane przez scoiatael86

malują mi pokoik! w końcu

Dziś pierwsza warstwa, kolejna pewnie w piątek i w końcu będzie można to ogarnąć jakoś, posprzątać no i mebelki zamawiać!

będzie pięknie

Pochwal sie efektami jak skonczycie

[florencee]

Napisane przez Świniaczek

Ja miałam wielki dylemat, w efekcie stwierdziłam, że im dłużej się zastanawiam tym gorzej i wzięłam gryka-pianka-kokos. Gryka ma możliwość wyjęcia, więc może wyjmę, nie wiem jeszcze.
W sumie to moi rodzice kupili, do tego kupili pościel (na później ) i rożek



I tu Cię zaskoczę, ale on mnie łaskotał Bite dwie godziny powstrzymywałam się od tego, żeby się ze śmiechu nie trząść A obok siedział koleś na drugim fotelu, który miał robiony na barku i prawie płakał z bólu Bolało dopiero na bliźnie, ale tak to nie wiem jakim cudem, ale ze śmiechu nie wyrabiałam
Bolał na wewnętrznej stronie ramienia, nie dość, że niewygodnie leżeć z wyciągniętą łapą, to w ogóle strasznie delikatne miejsce. Tam to myślałam, że odjadę zaraz
Na stopie to tylko na zgięciu nad przegubem bolało, tak to bez problemu.
Sówki na udzie też bolały jak cholera



Moje libido nie istnieje. Za to TŻa zdecydowanie tak
Po obiedzie zachciało mi się loda wciągnąć, no i żeby TŻ tego jakoś dwuznacznie nie zrozumiał, to zapytałam szybcikiem "lodzika truskawkowego sobie pan życzy?", z naciskiem na truskawkowego. Oczywiście tego najważniejszego słowa nie usłyszał, dopiero po chwili dotarła treść całego pytania , ale ten błysk w oczach zanim załapał wywołał u mnie taki napad śmiechu, że ledwo się nie posikałam

Ale go natchnęło, właśnie mnie wytulił, zostałam jego małą rewelacją, księżniczką, mam śliczny uśmiech, w ogóle jestem śliczna och i ach
I potrząsł mi trochę brzuch, żeby powkurzać Gabrysia, to mu powiedziałam, że ma się nade mnie nie znęcać , bo mi wystarczy, że mnie Młody od środka meceruje, to wypalił, że jak my z dziewczynami się we trójkę na niego uprzemy to też mu żyć nie dajemy

Też czytałam o tych materacach i w końcu razem z mężem w sklepie coś innego wybraliśmy.

Z lodzikiem dobre.

Napisane przez scoiatael86

malują mi pokoik! w końcu

Dziś pierwsza warstwa, kolejna pewnie w piątek i w końcu będzie można to ogarnąć jakoś, posprzątać no i mebelki zamawiać!

będzie pięknie

Super, poka fotki końcowego efektu!

Napisane przez TinkerrBell

My też w weekend będziemy działaś a w poniedziałek przyjeżdża sofa do salonu i musimy jeszcze zamówić łóżko do sypialni...ale ja się nie mogę zdecydować

A jakie łoża rozważasz?

[TinkerrBell]

Napisane przez scoiatael86

a nad czym się zastanawiasz? może pomożemy?

Bo ja nie wiem czy chcę z szufladami, czy z takie otwierane czy skórzane czy drewniane a może po prostu metolowa rama bez żadnych udziwnień - bo wtedy kurz się nie zbiera pod łóżkiem i łatwo posprzątać:P

Na pewno nie może być tapicerowane, bo w tej chwili takie mamy i to jest jedno wielkie siedlisko kurzu, roztoczy i włosów zwierząt.

Ja pracowałam w salonie meblowym w PL takim średniej klasy - wyżej niż BRW ale raczej niżej niż Kler (chociaż mój były szef by się za to obraził:P) i mam spaczony gust. Tutaj wszystko jest takie brytyjskie...nie koniecznie w moim typie;/

[scoiatael86]

Na pewno się Wam pochwalę efektem końcowym

Napisane przez TinkerrBell

Bo ja nie wiem czy chcę z szufladami, czy z takie otwierane czy skórzane czy drewniane a może po prostu metolowa rama bez żadnych udziwnień - bo wtedy kurz się nie zbiera pod łóżkiem i łatwo posprzątać:P

Na pewno nie może być tapicerowane, bo w tej chwili takie mamy i to jest jedno wielkie siedlisko kurzu, roztoczy i włosów zwierząt.

Ja pracowałam w salonie meblowym w PL takim średniej klasy - wyżej niż BRW ale raczej niżej niż Kler (chociaż mój były szef by się za to obraził:P) i mam spaczony gust. Tutaj wszystko jest takie brytyjskie...nie koniecznie w moim typie;/

Ach te problemy pierwszego świata Ja gdybym miała miejsce to wolałabym szuflady zamiast otwieranego do góry. Łatwiejszy dostęp i nie musisz zdejmować rzeczy z łóżka żeby skorzystać ze schowka. Teraz mam drewniane zwykłe i mnie denerwuje że muszę sobie poduszkę podłożyć pod plecy jak czytam wieczorem, następne na pewno będę kupować tak żeby móc się miękko oprzeć plecami I denerwuje mnie jeszcze pusta przestrzeń pod łóżkiem, mamy tam kilka pudeł / schowków i pełno kurzu i sierści się tam zbiera :/ teraz bym zdecydowanie brała zabudowane takie żeby pod nie nie zaglądać

Ale wiadomo, każdy ma inne potrzeby

[TinkerrBell]

Napisane przez scoiatael86

Na pewno się Wam pochwalę efektem końcowym



Ach te problemy pierwszego świata Ja gdybym miała miejsce to wolałabym szuflady zamiast otwieranego do góry. Łatwiejszy dostęp i nie musisz zdejmować rzeczy z łóżka żeby skorzystać ze schowka. Teraz mam drewniane zwykłe i mnie denerwuje że muszę sobie poduszkę podłożyć pod plecy jak czytam wieczorem, następne na pewno będę kupować tak żeby móc się miękko oprzeć plecami I denerwuje mnie jeszcze pusta przestrzeń pod łóżkiem, mamy tam kilka pudeł / schowków i pełno kurzu i sierści się tam zbiera :/ teraz bym zdecydowanie brała zabudowane takie żeby pod nie nie zaglądać

Ale wiadomo, każdy ma inne potrzeby

Właśnie teraz mam zabudowane i tam też się zbiera kurz i sierść - i mi to wszystko śmierdzi wiecznie;/

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Bo ja nie wiem czy chcę z szufladami, czy z takie otwierane czy skórzane czy drewniane a może po prostu metolowa rama bez żadnych udziwnień - bo wtedy kurz się nie zbiera pod łóżkiem i łatwo posprzątać:P

Na pewno nie może być tapicerowane, bo w tej chwili takie mamy i to jest jedno wielkie siedlisko kurzu, roztoczy i włosów zwierząt.

Ja pracowałam w salonie meblowym w PL takim średniej klasy - wyżej niż BRW ale raczej niżej niż Kler (chociaż mój były szef by się za to obraził:P) i mam spaczony gust. Tutaj wszystko jest takie brytyjskie...nie koniecznie w moim typie;/

Ja mam zwykłe drewniane i chyba wydaje mi sie to najlepszym wyborem dla nas, latwo tez sie czysci z kurzu. Plus mozna cos wsunac pod lozko. My mamy rozne skrzynki. Mamy malo miejsca i to pod lozkiem sie przydaje

Jedyne co sie stało to belka podtrzymujaca lozko po srodku polamała na sęku, ale wymienili nam na nową.

[florencee]

Napisane przez TinkerrBell

Bo ja nie wiem czy chcę z szufladami, czy z takie otwierane czy skórzane czy drewniane a może po prostu metolowa rama bez żadnych udziwnień - bo wtedy kurz się nie zbiera pod łóżkiem i łatwo posprzątać:P



Na pewno nie może być tapicerowane, bo w tej chwili takie mamy i to jest jedno wielkie siedlisko kurzu, roztoczy i włosów zwierząt.



Ja pracowałam w salonie meblowym w PL takim średniej klasy - wyżej niż BRW ale raczej niżej niż Kler (chociaż mój były szef by się za to obraził:P) i mam spaczony gust. Tutaj wszystko jest takie brytyjskie...nie koniecznie w moim typie;/

Ja lubię proste drewniane i niekurzące się. Szuflad nie potrzebuję akurat, bo dodatkowe pościele trzymam w tapczanie w innym pokoju, ale jakbym nie miała tej możliwości to brałabym z szufladami pewnie.

[kasia_ruda]

Ja z okazji jutrzejszego 32t0d spakowalam się porządnie do szpitala. Do tej pory miałam taką "awaryjną" torbę w szafie, do której wrzucalam, co mi się przypomniało, a teraz wreszcie ogarnęlam rzeczy moje i dziewczyn.

Ps. Przypomniała mi się fajna porada od położnej z czasow poprzedniej ciąży. Wszystkie rzeczy, które chcemy, żeby dziecku założono po porodzie zebrać w jedno miejsce i włożyć w rożek/ zawinąć w kocyk, bo jak będą gdzieś po prostu w torbie, to tata/ położna moze mieć problem, żeby skompletować i będzie to długo trwało.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Fantasmagori]

Dziewczyny a widziałyście post jednej z sierpniówek na fejsie? Prosi o kasę na jedzenie i sama nie wiem. Tyle teraz naciągaczy a z drugiej strony prosi nie anonimowo tylko jest jej profil więc może naprawdę potrzebuje?

[Afrodita]

Napisane przez tija93

Umowa nam się kończy we wrześniu, chociaż nie widać po właścicielce by nas chciała się pozbyć. Chodzi jednak o metraż i uciążliwych sąsiadów. Płacimy 1300 plus opłaty:

Boziu ile pieniędzy a ja myslałam, że u mnie w miescie 800zł za wynajem to kosmos

Napisane przez TinkerrBell

Wyszłam od lekarza. Położna jak zwykle tak młodego poprzewracała, ze go obudziła. Wstał z czkawka i rozpraszał mnie przez resztę wizyty

Młody trzyma sie dobrze, głowa nisko ale nie w kanale.
Cukry ok, ale kazała zwiekszyć dawkę insuliny bo teraz bedzie mi ten cukier podobno mega skakał co tez w sumie już widzę a lepiej utrzymać tak jak jest przez kolejny miesiąc.

Za tydzien USG i chyba ostatnia wizyta z lekarzem i podejmowanie decyzji co dalej.
Mam nadzieje, ze młody nie wypadnie z siatki centylowej i da sie urodzić jak czlowiek
Chciałabym by ustawili mi masaż szyjki na 38 tc i 39 tc bo jak sie nie wyrobie do 40tc to raczej nie pozwolą mi przenosić. A nawet jak przenoszę to już bedzie mieć taka wagę, ze nie będę nawet chciała myślec o SN ...

]

Trzymam kciuki za cukry, by nie szalały
Synek może nie bedzie, aż taki duży, jak myslisz

Napisane przez Orange_tree1

Chłopak Cię podrywał a ty kręcisz nosem

tiaa.. jakoś mi to nie schlebia u takiego 'więziennego typa'

Napisane przez iweczka

poproszę

Dziewczyny, w jakim proszku pierzecie ubranka ??
Dla córki pamiętam, że używałam Jelp.

W proszku Dzidziuś.

Napisane przez Fantasmagori

Dzisiaj zamawiam ten - http://allegro.pl/biustonosz-mama-do...726279433.html - bo mają rozmiary odpowiednie dam znać jak się sprawuje

fajnie wygląda! W końcu kobieco daj znać, jak się sprawuje.. Jest bez fiszbin? Jakoś nie doczytałam..

Napisane przez tija93

Nożem się ucięłam w dwa paluchy!

ałłaaaaa !

Napisane przez tija93

Masz fuksa, bo wczoraj robiłam zdjęcie coby obniżenie zobaczyć (trochę negliż) A Esika to mam coraz więcej zdjęć

Kurde nie widzę, żeby się obniżył może po prostu Ci urósł i sprawia takie wrażenie?
ale ładny ładny brzunio

Napisane przez tija93

Yeaa mogę kończyć wyprawkę, wypłata przyszła!

toooo lubię!

Napisane przez Babygirl1990

Dziewczyny, ile staników do karmienia kupujecie?

Wczoraj moja koleżanka miała cc. Maleńka była ułożona pośladkowo, Wg usg ważyła 3820g, a urodziła się 3200g. Dziwne było to, że czuła ból podczas cesarki.Nie taki, jakby to było robione "na żywca", ale jednak

]

Kupuję 2.. Jeden ładniejszy z fiszbinami, ale miękki, a drugi całkowicie miękki do spania.

Teraz to zaczynam panikować

Napisane przez TinkerrBell

Nie wiem co czuła koleżanka, ale jak Cię paraliżuje od pasa w dół i nie możesz ruszyć nawet palcem u stopy to raczej ciężko sobie wyobrazić, że jednak coś może boleć

Może trochę przewrażliwiona ta koleżanka? Lekarze sprawdzają, czy pacjent nie czuje bólu. Np igła w palec

To co czuć to takie dziwne szarpanie i to może być nieprzyjemne i może to odczuwała jako ból?

Zejdę tam na zawał..





Dziewczyny macie calkowitą rację.. Powinnam się puknąć w głowę zanim pomyślę, że jestem jakaś gorsza.. Do tej pory myślałam, że żadne takie paplanie, że cc jest 'be' mnie nie ruszy, bo przecież nie będę mialą cc z własnego widzi mi sie.. Nie mam wyboru
ale na SR pierwszy raz poczułam taką presję.. i dopuścilam do siebie tę głupią myśl.. Wyobraziłam sobie właśnie sytuacje, o jakich piszecie.. że jak powiem oficjalnie, ze bede miala cc to te wszsytkie baby pomyślą 'łeeeee... to ona nie będzie wiedzieć co to ból itp. " kurde, że niby cc to takie hop siup? że to tylko rozcięcie brzucha i nic? Przecież ból też się odczuwa, ale po.. To jest przecież operacja.. Ciężko jest dojść już 'po' do siebie, a te kobiety po porodzie sn już śmigają swobodnie.. Tego żadna nie weźmie pod uwagę..
Tak, jak piszesz żonamojegomęża.. SR nie dotyczy tylko porodu.. głownie to pielęgnacja, opieka noworodka, karmienie, pierwsza pomoc itp. SR każdemu się przyda i nie ważne, jaka drogą poród się odbędzie..
Rozumiem, że SR ma 'promować' porod sn, bo to w końcu coś naturalnego.. ale jakoś poczułam się zdołowana i mniej ważna, jako kobieta w ciąży..

[florencee]

Napisane przez kasia_ruda

Ja z okazji jutrzejszego 32t0d spakowalam się porządnie do szpitala. Do tej pory miałam taką "awaryjną" torbę w szafie, do której wrzucalam, co mi się przypomniało, a teraz wreszcie ogarnęlam rzeczy moje i dziewczyn.

Ps. Przypomniała mi się fajna porada od położnej z czasow poprzedniej ciąży. Wszystkie rzeczy, które chcemy, żeby dziecku założono po porodzie zebrać w jedno miejsce i włożyć w rożek/ zawinąć w kocyk, bo jak będą gdzieś po prostu w torbie, to tata/ położna moze mieć problem, żeby skompletować i będzie to długo trwało.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Brawa za załatwienie tego, też mam plan na 32+0: zakończyć pisanie listy i wybrać torbę/walizkę przyjrzawszy się ile wszystkie rzeczy zajmują miejsca, a spakuję całość po ogarnięciu prania.
Dobra koncepcja z zawinięciem tych rzeczy dla dziecka.


Mam wyniki badań, na szczęście ketonów brak (miałam spoilera, bo sprawdziłam na pasku, ale zawsze to lepiej mieć potwierdzenie z labu), inne rzeczy też spoko, hemoglobina wyszła wyższa niż ostatnio.
Niestety cukry coś szaleją. :/ I kombinuję z dawkami insuliny.

[scoiatael86]

A'propos takich rad co spakować u nas położna mówiła żeby wziąć sobie olejek do masażu dla partnera (o ile będzie Wam towarzyszyć przy porodzie) bo potem się masuje te plecy czy co tam rodząca sobie zażyczy na sucho. A z olejkiem zawsze przyjemniej Ja planuję sobie zrobić migdałowy z dodatkiem lawendy co by była aromaterapia przy okazji

[TinkerrBell]

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny a widziałyście post jednej z sierpniówek na fejsie? Prosi o kasę na jedzenie i sama nie wiem. Tyle teraz naciągaczy a z drugiej strony prosi nie anonimowo tylko jest jej profil więc może naprawdę potrzebuje?

Ja czekałam na to aż taki post się pojawi. Od 10 lat siedzę na różnych forach i zawsze się pojawia i zawsze jest ten sam schemat.
Nie będę negować czy potrzebuje pomocy czy nie, ale dziewczyny podsuwają jej różne rozwiązania a ona nie jest zainteresowana.

Na początku było mi wszystkich żal i pomagałam i to całkiem sporo, bo ja też wpadłam młodo i miałam faceta nieroba i wiem, że może być ciężko. Ale później się okazywało, że zazwyczaj była to nieprawda...
Kiedyś miałyśmy taką dziewczynę na forum, która była listonoszem. Przynajmniej tak pisała. A mąż ciężko chory niezdolny do pracy, przykuty do łóżka. To było przed świętami BN i postanowiłyśmy jej zrobić prezent, złożyłyśmy się na choinkę i zrobiłyśmy zakupy żywnościowe co by było na święta w tym wiadomo najwięcej dla dzieci.

Jakież było zdziwienie koleżanki, która pojechała to zawieźć...adres miałyśmy bo ktoś jej wcześniej paczkę wysyłał. Więc się nie spodziewała. A tam w domu, wielkie TV, mąż z piwkiem na kanapie, dzieciaki nie wyglądały na zabiedzone. ....

Ja wolę pomagać w tej chwili lokalnie, ludziom którym wiem, że potrzebują pomocy. Jakoś tak mi ciężko oddać kasę na którą ciężko pracujemy ludziom, którzy będą się później z nas śmiać. Nawet jeśli to miałoby być 10 zł.

Może brzmi to zbyt wyrachowanie i zimno, ale po kilku nieprzyjemnych sytuacjach nie ufam takim historiom.

[tija93]

Wróciłam ze SR Koleżanka prowadząca po wyjściu do mnie z tekstem, że się stresowała, bo ja byłam W poniedziałek idziemy razem z TŻtem, bo będzie o porodzie naturalnym i będzie zwiedzanie porodówki

Napisane przez ziuta.

Mój sposób na słoik to obrócić go do góry norami i postukać w podłogę lub deskę do krojenia, ale tak trochę pod kątem tą nakrętką. Tylko tak konkretnie postukać. Jak masz np ogóry to nawet potrafi syknąć słoik że się rozszczelnił i polać woda z ogórków więc trzeba uważać. Albo czekać na TŻa

A propos cycków- właśnie się mierzyłam w biuście żeby sobie rozmiaru szukać i mam 98cm do porodu 100 przekrocze
A mam 160cm wzrostu i waże 62 kg więc wygląda to komicznie

To jest zbyt niebezpieczny sposób dla mnie

Biust imponujący!

Napisane przez TinkerrBell

Faktycznie obniżył Ci się brzuch

Mówiłam!

Napisane przez Świniaczek

I tu Cię zaskoczę, ale on mnie łaskotał Bite dwie godziny powstrzymywałam się od tego, żeby się ze śmiechu nie trząść A obok siedział koleś na drugim fotelu, który miał robiony na barku i prawie płakał z bólu Bolało dopiero na bliźnie, ale tak to nie wiem jakim cudem, ale ze śmiechu nie wyrabiałam
Bolał na wewnętrznej stronie ramienia, nie dość, że niewygodnie leżeć z wyciągniętą łapą, to w ogóle strasznie delikatne miejsce. Tam to myślałam, że odjadę zaraz
Na stopie to tylko na zgięciu nad przegubem bolało, tak to bez problemu.
Sówki na udzie też bolały jak cholera

Znaczy się masz wysoki próg bólu

Napisane przez scoiatael86

malują mi pokoik! w końcu

Napisane przez kasia_ruda

Ps. Przypomniała mi się fajna porada od położnej z czasow poprzedniej ciąży. Wszystkie rzeczy, które chcemy, żeby dziecku założono po porodzie zebrać w jedno miejsce i włożyć w rożek/ zawinąć w kocyk, bo jak będą gdzieś po prostu w torbie, to tata/ położna moze mieć problem, żeby skompletować i będzie to długo trwało.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Fajny pomysł

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny a widziałyście post jednej z sierpniówek na fejsie? Prosi o kasę na jedzenie i sama nie wiem. Tyle teraz naciągaczy a z drugiej strony prosi nie anonimowo tylko jest jej profil więc może naprawdę potrzebuje?

Kurcze, nie wiem czy dałabym kasę. Ewentualnie zorganizowałabym paczkę z żywnością. Nie wiem szczerze mówiąc

Napisane przez Afrodita

Boziu ile pieniędzy a ja myslałam, że u mnie w miescie 800zł za wynajem to kosmos

Dziewczyny macie calkowitą rację.. Powinnam się puknąć w głowę zanim pomyślę, że jestem jakaś gorsza.. Do tej pory myślałam, że żadne takie paplanie, że cc jest 'be' mnie nie ruszy, bo przecież nie będę mialą cc z własnego widzi mi sie.. Nie mam wyboru
ale na SR pierwszy raz poczułam taką presję.. i dopuścilam do siebie tę głupią myśl.. Wyobraziłam sobie właśnie sytuacje, o jakich piszecie.. że jak powiem oficjalnie, ze bede miala cc to te wszsytkie baby pomyślą 'łeeeee... to ona nie będzie wiedzieć co to ból itp. " kurde, że niby cc to takie hop siup? że to tylko rozcięcie brzucha i nic? Przecież ból też się odczuwa, ale po.. To jest przecież operacja.. Ciężko jest dojść już 'po' do siebie, a te kobiety po porodzie sn już śmigają swobodnie.. Tego żadna nie weźmie pod uwagę..
Tak, jak piszesz żonamojegomęża.. SR nie dotyczy tylko porodu.. głownie to pielęgnacja, opieka noworodka, karmienie, pierwsza pomoc itp. SR każdemu się przyda i nie ważne, jaka drogą poród się odbędzie..
Rozumiem, że SR ma 'promować' porod sn, bo to w końcu coś naturalnego.. ale jakoś poczułam się zdołowana i mniej ważna, jako kobieta w ciąży..

Niestety, miasto przygraniczne sobie liczy

Ej ej ej, masz mieć CC bo masz wskazania i robisz to dla swojego i dziecka bezpieczeństwa. Absolutnie nie jesteś gorsza i nie myśl tak nawet

[Piernik Torunski]

Napisane przez TinkerrBell

Co do spraw kibelkowych. Ja próbowałam dzis rano zrzucić trochę wagi przed wizyta ale standardowo u mnie pod tym względem tragedia. Jedynie co dobrze idzie to hemoroidy

Jak mi sie organizm zacznie oczyszczać przed porodem to chyba przez 3 dni z kibelka nie wyjdę


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

a ja w druga stronę..mogę nie zauważyć tego oczyszczania..

Napisane przez tija93

A Tobie dużo zostało?


Wszystkie obiad jedzą, a ja nadal mam zamknięty słoik

w zasadzie to niewiele ale jakoś zwlekam z tymi ostatnimi zakupami.. a przy okazji spytam-położna zamiast gazików jałowych polecała chyba coś o nazwie kompresy? kojarzysz może? mówiła,że się nie strzępią,tez jałowe,a lepsze od gazików..

Napisane przez ziuta.

Przeczytałam renifer

Napisane przez ziuta.

Udało się zaakceptować zaproszenie do klubu I co teraz Ciemna jestem, ja to zawsze tylko z forum korzystałam, dopiero tutaj u Was dowiedziałam się że jest coś takiego jak klub!

to teraz w nagrodę napisz jakieś pikantne szczegóły i wrzuć parę fotek..

Napisane przez scoiatael86

malują mi pokoik! w końcu

Dziś pierwsza warstwa, kolejna pewnie w piątek i w końcu będzie można to ogarnąć jakoś, posprzątać no i mebelki zamawiać!

będzie pięknie

Napisane przez kasia_ruda

Ja z okazji jutrzejszego 32t0d spakowalam się porządnie do szpitala. Do tej pory miałam taką "awaryjną" torbę w szafie, do której wrzucalam, co mi się przypomniało, a teraz wreszcie ogarnęlam rzeczy moje i dziewczyn.

Ps. Przypomniała mi się fajna porada od położnej z czasow poprzedniej ciąży. Wszystkie rzeczy, które chcemy, żeby dziecku założono po porodzie zebrać w jedno miejsce i włożyć w rożek/ zawinąć w kocyk, bo jak będą gdzieś po prostu w torbie, to tata/ położna moze mieć problem, żeby skompletować i będzie to długo trwało.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

może wrzucisz jakąś swoją listę?kurcze nie mogę się za to zabrać kompletnie..
ja widziałam na necie taki sposób jak piszesz,że rzeczy dziecka po porodzie w jedną torebkę, rzeczy do porodu dla mamy w drugą, rzeczy pod prysznic po porodzie w kolejną itd..posortowane i pochowane w takie saszetki i każda opisana,żeby nie robić kałabangi w torbie w stresie..

Napisane przez Fantasmagori

Dziewczyny a widziałyście post jednej z sierpniówek na fejsie? Prosi o kasę na jedzenie i sama nie wiem. Tyle teraz naciągaczy a z drugiej strony prosi nie anonimowo tylko jest jej profil więc może naprawdę potrzebuje?

nie widziałam..a może paczkę z jedzeniem lepiej?

Napisane przez florencee

Mam wyniki badań, na szczęście ketonów brak (miałam spoilera, bo sprawdziłam na pasku, ale zawsze to lepiej mieć potwierdzenie z labu), inne rzeczy też spoko, hemoglobina wyszła wyższa niż ostatnio.
Niestety cukry coś szaleją. :/ I kombinuję z dawkami insuliny.

dobrze,że nie ma ketonów i hemoglobina poszła w górę
szkoda tylko,że cukry się rozszalały..może jednak uda się sprawnie je okiełznać..

ja po sr..przynudzał dziś neonatolog..propaganda szczepionek..przynudzał,s tękał,jęczał..zapchaj dziura..

byłam przy okazji u koleżanki,która urodziła w poniedziałek koleżankę Matyldy..ależ słodycz..jeeejj..ale o porodzie to nie chciała opowiadać,żeby mnie nie nastraszyć..mówi,że była rzeź

[TinkerrBell]

Przyszła ta dziewczynka, którą miałam uczesać. Jej mama w prezencie dała mi WINO i 3 CZEKOLADY. No nie wiem za co się zabrać pierwsze:brzydal :

[scoiatael86]

Napisane przez TinkerrBell

Przyszła ta dziewczynka, którą miałam uczesać. Jej mama w prezencie dała mi WINO i 3 CZEKOLADY. No nie wiem za co się zabrać pierwsze:brzydal :

oczywiście że za wino, jak na ciężarną przystało

[TinkerrBell]

Napisane przez scoiatael86

oczywiście że za wino, jak na ciężarną przystało

Doceniam, ale przecież wie, że jestem w ciąży. W dodatku pracuje w sklepie gdzie JEST wino bezalko i bavaria też jest. A tak teraz paczę się na to wino i mi ślinka cieknie

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Doceniam, ale przecież wie, że jestem w ciąży. W dodatku pracuje w sklepie gdzie JEST wino bezalko i bavaria też jest. A tak teraz paczę się na to wino i mi ślinka cieknie

No wiesz, niektorzy uwazaja ze lampka wina w ciazy nie zaszkodzi. Wiele angielek pije w ciazy np do kolacji sama byłam swiadkiem.

[TinkerrBell]

Napisane przez Talantea

No wiesz, niektorzy uwazaja ze lampka wina w ciazy nie zaszkodzi. Wiele angielek pije w ciazy np do kolacji sama byłam swiadkiem.

Też prawda, ale znajoma akurat z Czech. No nic, oddam komuś
TŻ nie pije wina.

[Talantea]

Napisane przez TinkerrBell

Też prawda, ale znajoma akurat z Czech. No nic, oddam komuś
TŻ nie pije wina.

ah rozumiem


Musze sie pochwalić. Moj brat cioteczny znowu został ojcem, tym razem ma synka. Ciekawa jestem jak da mu na imię.
Wstawił zdjęcie, jaki słooodziak

[Krefetka]

Napisane przez Świniaczek

Ale ogory Ja szczypiorku nie umiem wyhodowac

Aby 3, bo nie umiem foty reki zrobic A akurat tym na rece nie bardzo jest sie czym chwalic, bo hmmm pomimo, ze robiony niby w salonie to odbiega bardzo od tego co mialo byc Tz by mnie udusil za taki negliz w internetach zaraz dolacze foty, wy tez pokazcie swoje, co tylko ja

Na mostku jest niebieski plomien, ktory chowa blizne pod spodem :P wkurzala mnie na niebieski padlo przez przypadek Nie sa to arcydziela, ale zdecydowanie nie sa takie jak te garazowe nastepny bedzie robiony tam gdzie robilam sowy

Sowy mi sie bardzo podobają

[scoiatael86]

Napisane przez TinkerrBell

Doceniam, ale przecież wie, że jestem w ciąży. W dodatku pracuje w sklepie gdzie JEST wino bezalko i bavaria też jest. A tak teraz paczę się na to wino i mi ślinka cieknie

Napisane przez TinkerrBell

Też prawda, ale znajoma akurat z Czech. No nic, oddam komuś
TŻ nie pije wina.

A do gotowania nie zużyjesz? też by mi ślinka ciekła...