Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5 - Strona 54 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Rękodzieło: szydełkowanie, biżuteria DIY, makramy i inne > Druty, igła i szydełko

Notka

Druty, igła i szydełko Forum dla miłośników drutów, szydełka i igły. Tu dowiesz się jak ozdobić spodnie, na jaki kolor pofarbować koszulkę oraz jak uratować zniszczony sweter.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-09, 21:20   #1591
AnnaOstapiuk
Zakorzenienie
 
Avatar AnnaOstapiuk
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 14 586
GG do AnnaOstapiuk
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Małgosiu, no szkoda rybki A zdążyła spełnić trzy życzenia?

Uciekam do łóżka, jeszcze trochę podłubię i pcia. Buziaki.
AnnaOstapiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-09, 21:36   #1592
Szydełkomaniaczka
Zakorzenienie
 
Avatar Szydełkomaniaczka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 4 245
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Malinko jest piękna, tylko jak dla klientki to za dużo roboty, bo i tak nie zapłaci tyle ile to warte

Aniu rybka spełniła pewnie życzenie kota, nie poszedł spać głodny
Szydełkomaniaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-09, 22:14   #1593
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez Szydełkomaniaczka Pokaż wiadomość
Witajcie wieczorkiem od dziś mam "urlop" ale tak to wygląda, że nie mam czasu nawet do was zajrzeć, chyba musze gdzies wyjechać, żeby odpocząć, ale brak kaski. Poszłam na działkę i sie wkurzyłam a mój TZ to juz w ogóle wściekły, cos nam wpier...... złota rybkę z oczka wodnego, tego karasia, co pokazywałam zdjęcie, tylko ogonek i kawałek płetwy zostały a taki był z niego dumny. Prawdopodobnie to kot, bo parę ich na działkach chodzi, mój sie odgraża że sie z nim policzy. Ciekawe jak pozna czy to ten kot a nie inny? Trudno taka kocia natura, szkoda rybki ale co zrobić?
JUtro wreszcie ide na rezonans magnetyczny, czekałam od lutego no i w końcu sie doczekałam.
Asiu zaczęłam robić rękawiczki ale ciągle mi coś przeszkadza, uzbrój sie w cierpliwość proszę
Malinko cudna koronka, tyle mam teraz wzorów, że nie moge się zdecydować, a trzeba by było już robić.
Pozdrawiam o życzę miłego wieczorku
szkoda rybki, ale jak on ja zlowil??
te od Malinki o tyle fajne ze w poprzek robione, to sie nad dlugoscia lancuszka nie trzeba zastanawiac najpierw

chyba sie cofne i je zapisze sobie - tylko na co mi koronki? (jak nie zapisze to pewnie zaraz bede do czegos potrzebowac)
obiecalam TZtowi ze zobacze czy nie da sie odratowac jego spodni, juz z miesiac temu i mi sie strasznie nie chce, a on ciagle o nie pyta... wiec musze chyba dzis sie za to zabrac, obiecal wziac Ole do lozka zebym mogla to troche porobic... ona teraz taka agentka, ze chetnie sie bawi, poki kolo lozeczka nie przejde i na moj widok w ryk, zebym wziela...
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-09, 22:39   #1594
Malinka_5
Zakorzenienie
 
Avatar Malinka_5
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warmia
Wiadomości: 9 666
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
ona teraz taka agentka, ze chetnie sie bawi, poki kolo lozeczka nie przejde i na moj widok w ryk, zebym wziela...
mała terrorystka
Malinka_5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-09, 23:53   #1595
babydelfi
Zakorzenienie
 
Avatar babydelfi
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 14 302
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

To ja sama zostałam chyba na placu boju
Ja dziś dopiero do kompa usiadłam, cały dzień w biegu tyle roboty. (a w sumie to wczoraj bo już mamy po północy dopiero zobaczyłam )
Od rana sprzątałam, sprzątałam i jeszcze raz sprzątałam. Popołudniu posżłam do ogrodu, poobrywać troszkę pomidory bo za mocno poprzerastały. Przy okazji zerwałam pierwsze w tym roku ogóreczki i już się kiszą na małosolne a jutro na obiadek świeżeo zerwna fasolka szparagowa . Wieczorkiem siadłam z szydełkiem żeby wreszcie skończyć te sukienkę dla 5-latki ale jeszcze troszkę dołu zostało do zrobienia, za to skończyłam jeden kapelusz ( bo ja zawsze kilka prac jednocześnie dziergam, co by mi się nie znudziło jedno )

Aga dzieci to są cwańsze niż wszyscy dorośli razem wzięci . Moja maluda ostatnio jak ją tatuś zwyzywał za robienei pisi pisi na ścianach, wzięła go za rękę zaprowadziła do drugiego pokoju, zwyzywała po swojemu a na końcu powiedziła: "TY TU SIEDŹ", i poszła do pokoju dalej broić.
A jeśli chodzi o kuchnię to dziękuję za miłe słowa. Zabudowa na ścianach o wymiarach 3,6*2,0m.

Aniu szkoda że ja wcześniej nie wiedziałam że ty kuchnię projektowałaś, wiedziałabym do kogo się zwrócić a nie męczyłabym się sama i na Ciebie mój mąż nie mógły się złościć bo ty przecież pod ochroną teraz jesteś . Wypoczywaj i hoduj małą istotkę.

Magda coś mi sie wydaje, że nasze teściowe to mogłyby sobie rękę podać. Moja też nadal na mnie obrażona i focha ma na całego.

Małgosiu no faktycznie szkoda rybki, teraz trzeba by wszystkie koty i przeprowadzić im sekcje . Ale wyobrażam sobie Twojego męża jaki musiał być zły i jak wyzywał te koty. Mój stale robi to samo, ostatnio chciał wszystkie w okolicy wytruć bo stwierdził, że mu niszczą samochód, założył sobie pod maską czujkę ruchu, podłączył pod alarm i już pierwszej nocy okazało sie, że to nie kot tylko kuna. (Moze u Was to również jakaś łasica była) Ale podziałało na zwierzaka, skutecznie odstraszyło i więcej nie przychodzi. A z tymi terminami w NFZ to juz też duża przesada. Byleby wszystko było dobrze

Danusiu to teraz musisz poprosić męża o wolne w pracy . Może weź jakiś urlop zdrowotny , tylko pozostaje pytanie, czy on bez Ciebie sobie poradzi? Wypocznij by mieć chociaż siły na dozorowanie facetów
Oj trzeba sie kłaść spać bo już same literówki mi się trafiają i muszę poprawiać. Oczy mi się same zamykają.
Dobranoc no i chyba gaszę światło
babydelfi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 06:14   #1596
jola2243
Zakorzenienie
 
Avatar jola2243
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Spod maszyny do szycia
Wiadomości: 20 694
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

To ja zapalam
Jadę na 9 na szkolenie do Gminy i dzieci po drodze u mamy muszę zostawić bo w domu ie będą miały z kim zostać
Mój też by wszystkie koty z ganiał
__________________
Moje prace:

http://pasja-przeplatane.blogspot.com/

Lubimy Czytać--- jola2243
jola2243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 06:39   #1597
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez jola2243 Pokaż wiadomość
To ja zapalam
Jadę na 9 na szkolenie do Gminy i dzieci po drodze u mamy muszę zostawić bo w domu ie będą miały z kim zostać
Mój też by wszystkie koty z ganiał
skorzystam ze juz jasno
strasznie mnie glowa boli, wczoraj byla u nas ta babka co sie opiekuje dziecmi u nas na osiedlu, na razie wstepnie ja bierzemy, ale dzis przychodzi jedna co ma synka swojego za 2 godzinki... wolalabym taka bez swoich dzieci, przynajmniej u mnie w domku, ale jakby miala byc fajniejsza, to mysle ze szybciej przezyje obce dziecko biegajace po moim saloine niz zawozenie mojej dwojki do niej tramwajem ... chlopiec ma 3 latka i zobaczymy jak wypadnie spotkanie dzis...
dzwonilam jeszcze do dwoch, ale sie nie dodzwonilam, moze z rana sie uda

a tal wlasciwie to co sie robi z dziecmi jak sa wakacje a sie pracuje? no bo przedszkolaki to moga w przedszkolach byc - sa takie ktore pracuja caly rok... a np. 6latki? czy 8? one chyba czesto za male na samodzielny pobyt w domku? pamietam jak w Koninie byla afera - na szczescie moim zdaniem dla szkoly rodzice byli zbyt zalamani zeby sie sadzic - jak nauczyciele strajkowali i dwoch braci chyba 8 i 10 lat poszlo nad rzeke (normalnie by nie poszli bo by byli w szkole) karmic labedzie i ten mlodszy, ktory byl kolega mojego brata sie utopil (w 3 klasie byl,jesli dobrze pamietam, to nie wiem ile mogl miec lat?)
pamietam jak potem moja mama chodzila do tej Pani bo jej w pracy powiedzieli, ze tam jest strasznie, ona siedzi i sie nie rusza, nie bierze tabletek, a reszta dzieci tata sie zajmuje, no ale one placza za matka, a ona normalnie jak rzezba - lekarza wzywali do niej, bo nie mogli jej namowic zeby poszla, no ale nic nie zrobili... moja Mama poszla do niej i cos tak zagadala - ona miala taki dar od Boga - ze babka zaczela brac tabletki no i funkcjonowac na tyle ile mozna w obliczu takiej tragedii...

Edytowane przez aga__tka
Czas edycji: 2012-07-10 o 06:47
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 06:49   #1598
jola2243
Zakorzenienie
 
Avatar jola2243
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Spod maszyny do szycia
Wiadomości: 20 694
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

U mnie we wsi ulica dzieci chowa i to dosłownie, juz od 5 roku zycia dzieci same jeżdżą po wsi rowerami, mnie krew zalewa, bo my dzieci za ogrodzenie nie wypuszczamy bez opieki, ale ludzie różne mają poglądy nt wychowania, a i rzeka blisko...
__________________
Moje prace:

http://pasja-przeplatane.blogspot.com/

Lubimy Czytać--- jola2243
jola2243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 08:15   #1599
rardan
Zakorzenienie
 
Avatar rardan
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 987
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez babydelfi Pokaż wiadomość
Danusiu to teraz musisz poprosić męża o wolne w pracy . Może weź jakiś urlop zdrowotny , tylko pozostaje pytanie, czy on bez Ciebie sobie poradzi? Wypocznij by mieć chociaż siły na dozorowanie facetów
Oj trzeba sie kłaść spać bo już same literówki mi się trafiają i muszę poprawiać. Oczy mi się same zamykają.
Dobranoc no i chyba gaszę światło
Póki co jadę dzisiaj do lekarza, bo jest coraz gorzej, żeby się nie okazało, że z łózka nie wstanę.
A mąż pojechał po stal na strzemiona i trzeba zbrojenie na strop kręcić.
Miał przyjechać Szwagier, ale jest chory i chyba przyjedzie póxniej.
Powiem Wam, że najchętniej wzięłabym sobie z tydzień urlopu wypoczynkowego.
Jolu, ale dużo się ostatnio szkolisz.
Ja też jestem wyczulona na punkcie dzieci.
Nawet na działkach ogrodniczych jak Synka 5 min nie widzę na horyzoncie to szukam gdzie jest.
Miłego dnia.
rardan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 08:29   #1600
beata1718
Zakorzenienie
 
Avatar beata1718
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 484
GG do beata1718
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

jestem z kawa drugą
zawiozłam dzieci do szkoły tak do szkoły bo mają tygodniowe projekty i zabawy od 9 do 13 czyli urozmaicenie
tylko dwoje dużych zostało
ja tez jestem przeczulona na temat dzieci i pilnuje ich nieraz do przesady ale....
u nas jest rodzina gdzie dziecko jak miało 3lata to samo po wsi na rowerze jeżdziło a moje ma 8lat i po ulicy nie jezdzi
beata1718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 09:08   #1601
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez aga__tka Pokaż wiadomość
a tal wlasciwie to co sie robi z dziecmi jak sa wakacje a sie pracuje? no bo przedszkolaki to moga w przedszkolach byc - sa takie ktore pracuja caly rok... a np. 6latki? czy 8? one chyba czesto za male na samodzielny pobyt w domku? pamietam jak w Koninie byla afera - na szczescie moim zdaniem dla szkoly rodzice byli zbyt zalamani zeby sie sadzic - jak nauczyciele strajkowali i dwoch braci chyba 8 i 10 lat poszlo nad rzeke (normalnie by nie poszli bo by byli w szkole) karmic labedzie i ten mlodszy, ktory byl kolega mojego brata sie utopil (w 3 klasie byl,jesli dobrze pamietam, to nie wiem ile mogl miec lat?)
pamietam jak potem moja mama chodzila do tej Pani bo jej w pracy powiedzieli, ze tam jest strasznie, ona siedzi i sie nie rusza, nie bierze tabletek, a reszta dzieci tata sie zajmuje, no ale one placza za matka, a ona normalnie jak rzezba - lekarza wzywali do niej, bo nie mogli jej namowic zeby poszla, no ale nic nie zrobili... moja Mama poszla do niej i cos tak zagadala - ona miala taki dar od Boga - ze babka zaczela brac tabletki no i funkcjonowac na tyle ile mozna w obliczu takiej tragedii...
Aga u mojej mamy w szkole - dzieci jakieś są codziennie, takie których rodzice pracują. W szkole są dyżury wyznaczone i każdy nauczyciel jest przez da tygodnie albo tydzień na dyżurze.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-10, 09:48   #1602
little_ola
Zakorzenienie
 
Avatar little_ola
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: na sofie
Wiadomości: 13 587
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

a ja Wam powiem, że mi czasem szkoda moich dzieci...
pamiętam jak kiedyś biegałam po podwórku z koleżankami do późna, do starego sadu jakieś 100m od naszego bloku. tam stał taki stary opuszczony dom po cyganach... ze szkoły sama wracałam z kluczem na szyi...
a teraz niestety są inne czasy przez pedofili, morderców i porywaczy nasze dzieci mają dzieciństwo "pod kloszem", są mniej samodzielne niż my byliśmy w ich wieku itp...
co nie zmienia faktu, że jak jesteśmy na wakacjach u moich rodziców to też nie pozwalam Oli biegać samej po podwórku
little_ola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 11:01   #1603
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez jola2243 Pokaż wiadomość
U mnie we wsi ulica dzieci chowa i to dosłownie, juz od 5 roku zycia dzieci same jeżdżą po wsi rowerami, mnie krew zalewa, bo my dzieci za ogrodzenie nie wypuszczamy bez opieki, ale ludzie różne mają poglądy nt wychowania, a i rzeka blisko...
no ja sama jak mialam 5 lat to tez biegalam u babci wszedzie sama - tyle ze ja bylam bardzo grzeczna - no ale na rower to by mi chyba samej nie pozwolili i w bloku gdzie mieszkalismy to tez chyba sama na podworku dluzej miz minutke nie zostawalam ze wzgledu na samochody (jak np Mama szla do gory po pranie - wiem ze zostalam bo wywrocilam w tym czasie mojego brata w glebokim wozku, jak najechalismy na kraweznik z kolega... Mama mowi, ze nawet drzwi nie otwierala, bo juz wczesniej pranie miala uszykowane pod drzwiami tylko stopniowo sprowadzila wozek i poszla po pranie wlasnie ) ale mojego dziecka nie mam gdzie puscic samego nawet na te minutke, bo przed moim blokiem jest od razu ulica - tam gdzie mieszkalam jako dziecko bylo podworko

Cytat:
Napisane przez mezaga Pokaż wiadomość
Aga u mojej mamy w szkole - dzieci jakieś są codziennie, takie których rodzice pracują. W szkole są dyżury wyznaczone i każdy nauczyciel jest przez da tygodnie albo tydzień na dyżurze.
o widzisz to nie wiedziala dzieki za informacje, a ostatnio wlasnie sie zastanawialam ze tak powinno byc =moze tak nie jest w kazdej szkole, bo tam gdzie pracowala moja siostra w tym roku tak nie ma, ale moze wtedy mozna dac dziecko do innej szkoly w tym czasie, skoro gdzie indziej sa...
ja to mam tyle urlopu, ze wiekszosc wakacji i tak obskocze nim, ale 1. nie wszyscy tak maja, 2. na cale mi i tak nie starcza z reguly (tzn moze by i starczylo, ale musze brac urlop na przerwy swiateczne, 1-3maja itp a i jeszcze najczesciej pierwsze 2 tygodnie lipca jest zawsze jakas praca do wykonania i nie mozna jeszcze isc na urlop )
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 11:40   #1604
agusia2410
Zakorzenienie
 
Avatar agusia2410
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: okolice Iławy
Wiadomości: 4 058
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cześć

Co do dzieciaków, to moje po podwórku same biegają, ale tylko w granicach gospodarki, na drogę nie mogą, starsze nie ma problemu, a Dorotę trzeba jednak spoglądać, ale w tym roku już nie ma takiego problemu, raczej nie ucieka, a i Natalia dużo przypilnuje, a i teraz jak jest trampolina, to albo skacze albo tak zmęczona, że i tak daleko nie odchodzi, na bujaczce często leży i odpoczywa, a i do basenu sie nie pcha, bo dla niej za zimna woda, nawet wczoraj jak mój się kąpał, to wziął ją bo myślał że sie boi, ale trzymał ja na ręcach a ta ryczy że buuu, czyli zimno, w wannie może i godzinę siedziec a w basenie to tylko ręce pomoczy i odchodzi, nie ciągnie jej, więc jest dobrze

A i upały bardzo dobrze znoszę, nie żebym była aż tak ciepłolubna jak Ania, ale nie przeszkadzają mi jak są stałe, gorzej znoszę wachania temperatury a zwłaszcza ciśnienia, bo jak z reguły mam bardzo niskie ciśnienie i jak dodatkowo te atmosferyczne spada to jestem wtedy ebe
co do kościoła to normalne Aniu, ja początek ciąży w zimie przecież miałam i często mi sie tam słabo robiło, zwłaszcza jak trzeba było dłużej postać, to już urok ciąży, teraz też w kościele często siedzę, nikt się nie dziwi, bo brzuch przecież duży i to już taki urok, ale to pewnie wina tego że w kościele duszno jest

Dzisiaj z rana byłam u lekarza z Natalia bo już 4 dzień gorączke ma i kaszle, jednak za dużo basenu było, bałam sie że tyle dni i może na oskrzela jej poszło, ale nie, to wirusowe, ale że tyle dni to dała lek przeciwwirusowy
z rana zerwałam ogórki, a jak u lekarza byłam to mój zerwał wiśnie i resztę czarnej porzeczki, ogórki sa już w słoikach i czekają na zalewę, porzeczka w sokowniku i soczek zaczyna lecieć a wiśnie dzieciaki drylują, - normalnie praca taśmowa idzie

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Grażynko - dostałam wczoraj od Ciebie kwiatuszki - dziękuje Ci bardzo ale to napewno dla mnie miały być? umawiałyśmy się na coś? bo ja coś nie bardzo pamiętam, a co ja miałam przesłać dla ciebie w zamian?
agusia2410 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 11:57   #1605
babydelfi
Zakorzenienie
 
Avatar babydelfi
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 14 302
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Dobry
Chwila przerwy w kolejnym rzucie sprzątania.
Duszno u nas dziś strasznie. Za chwilę muszę jeszcze robić obiadek.
Popołudniu wyjazd do lekarza i przy okazji zakupy.

A jeśli chodzi o dzieci to ja boję się wypuszczać moje maluchy same na ulice. Filip ma 5 lat i na podwórko sam może iść, lecz zabraniam mu wychodzenia na ulicę a tym bardziej jeżdżenia po niej rowerem bo choć mieszkam na wsi, to u nas prawdziwi piraci jeżdżą.
Aśka (2 latka) na dwór idzie wyłącznie pod opieką osoby dorosłej, Filip jeszcze się nią nie zaopiekuje aż tak, a ona jeszcze jest głupiutka , wszystkiego ciekawska, wszędzie musi wejść i wszystko zobaczyć. A z tyłu na ogrodzie mamy ule, więc wogóle się boję.

Agusia ty to jesteś niesamowity pracuś jeszcze w tak zaawansowanej ciąży. A pogoda troszkę zdradziecka jeste niestety bo moje dzieciaki też kaszlą i smarkają, ale na szczęscie nie gorączkują.

Ja chętnię bym zaprawiła sobie czarnych porzeczek, skończył już mi się dżem a uwielbiam w placku i herbatce, no i obowiązkowo soczek. Ale nie wiem czy mi się to uda, bo teściowa nadal obrażona i pewnie nic mi nie da porzeczek .

Edytowane przez babydelfi
Czas edycji: 2012-07-10 o 12:00
babydelfi jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-10, 12:09   #1606
Szydełkomaniaczka
Zakorzenienie
 
Avatar Szydełkomaniaczka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 4 245
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Wróciłam z rezonansu padnięta, bo to daleko anie było autobusu i w obie strony szłam na piechotę, jeszcze mi w głowie dudni, pomimo, że miałam słuchawki na uszach. Dobrze nie jest, ale zobaczymy jak odbiorę wyniki. Osoba robiąca badanie zasugerowała mi też, że powinnam odwiedzić ginekologa, dawno tam nie byłam. Boję się, bo prawdopodobnie czeka mnie operacja kręgosłupa, a jak coś pójdzie nie tak? Strach pomyśleć a z drugiej strony bardzo bolą mnie nogi i nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.
Upał nadal niesamowity chociaż miało być już chłodniej
Ide odpoczywać, wpadne później
Szydełkomaniaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 12:47   #1607
rardan
Zakorzenienie
 
Avatar rardan
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 987
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Witajcie.
Dostałam zastrzyki.
Zastrzegłam sobie urlop od pracy na dzisiaj.
Chyba włączę Młodemu bajkę idę się przespać. Ciśnienie mam 100/70.
Miłego popołudnia.
rardan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 12:52   #1608
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez agusia2410 Pokaż wiadomość
Cześć

Co do dzieciaków, to moje po podwórku same biegają, ale tylko w granicach gospodarki, na drogę nie mogą, starsze nie ma problemu, a Dorotę trzeba jednak spoglądać, ale w tym roku już nie ma takiego problemu, raczej nie ucieka, a i Natalia dużo przypilnuje, a i teraz jak jest trampolina, to albo skacze albo tak zmęczona, że i tak daleko nie odchodzi, na bujaczce często leży i odpoczywa, a i do basenu sie nie pcha, bo dla niej za zimna woda, nawet wczoraj jak mój się kąpał, to wziął ją bo myślał że sie boi, ale trzymał ja na ręcach a ta ryczy że buuu, czyli zimno, w wannie może i godzinę siedziec a w basenie to tylko ręce pomoczy i odchodzi, nie ciągnie jej, więc jest dobrze

A i upały bardzo dobrze znoszę, nie żebym była aż tak ciepłolubna jak Ania, ale nie przeszkadzają mi jak są stałe, gorzej znoszę wachania temperatury a zwłaszcza ciśnienia, bo jak z reguły mam bardzo niskie ciśnienie i jak dodatkowo te atmosferyczne spada to jestem wtedy ebe
co do kościoła to normalne Aniu, ja początek ciąży w zimie przecież miałam i często mi sie tam słabo robiło, zwłaszcza jak trzeba było dłużej postać, to już urok ciąży, teraz też w kościele często siedzę, nikt się nie dziwi, bo brzuch przecież duży i to już taki urok, ale to pewnie wina tego że w kościele duszno jest

Dzisiaj z rana byłam u lekarza z Natalia bo już 4 dzień gorączke ma i kaszle, jednak za dużo basenu było, bałam sie że tyle dni i może na oskrzela jej poszło, ale nie, to wirusowe, ale że tyle dni to dała lek przeciwwirusowy
z rana zerwałam ogórki, a jak u lekarza byłam to mój zerwał wiśnie i resztę czarnej porzeczki, ogórki sa już w słoikach i czekają na zalewę, porzeczka w sokowniku i soczek zaczyna lecieć a wiśnie dzieciaki drylują, - normalnie praca taśmowa idzie

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Grażynko - dostałam wczoraj od Ciebie kwiatuszki - dziękuje Ci bardzo ale to napewno dla mnie miały być? umawiałyśmy się na coś? bo ja coś nie bardzo pamiętam, a co ja miałam przesłać dla ciebie w zamian?
No mi w ciazy z Jeremkiem to sie slabo robilo bardzo czesto wlasnie, nie tylko w kosciele, tylko nawet jak rozmawialam z kims a stalam (nawet na dworze) to od razu krecilo mi sie w glowie i slabo sie robilo... Moja gin mi na to powiedziala ze to taki urok ciazy a jak Jeremi slabo rosl, to sie martwila, ale nie wiedziala czemu (czemu nie wiedziala to nie wiem, bo to sa normalne objawy tarczycy razem wziete i jak w ciazy z Ola jej mowilam to powiedziala ze na pewno od tego bylo ale i tak jej nie zmienilam, bo blisko a mi sie jezdzic na drugi koniec poznania nie chcialo, do takiego co wiedzialam ze lepszy jest, a zmieniac na kogos o kim nic nie wiem to bez sensu, bo byloby dalej, a moze wcale nie lepiej...)

Cytat:
Napisane przez Szydełkomaniaczka Pokaż wiadomość
Wróciłam z rezonansu padnięta, bo to daleko anie było autobusu i w obie strony szłam na piechotę, jeszcze mi w głowie dudni, pomimo, że miałam słuchawki na uszach. Dobrze nie jest, ale zobaczymy jak odbiorę wyniki. Osoba robiąca badanie zasugerowała mi też, że powinnam odwiedzić ginekologa, dawno tam nie byłam. Boję się, bo prawdopodobnie czeka mnie operacja kręgosłupa, a jak coś pójdzie nie tak? Strach pomyśleć a z drugiej strony bardzo bolą mnie nogi i nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.
Upał nadal niesamowity chociaż miało być już chłodniej
Ide odpoczywać, wpadne później
miejmy nadzieje ze jednak nie trzeba bedzie operacji (trzymam kciuki)

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Cytat:
Napisane przez rardan Pokaż wiadomość
Witajcie.
Dostałam zastrzyki.
Zastrzegłam sobie urlop od pracy na dzisiaj.
Chyba włączę Młodemu bajkę idę się przespać. Ciśnienie mam 100/70.
Miłego popołudnia.
to jak zastrzyki, to chyba powaznie Cie wzielo? Czyli ze masz chorobowe trzymaj sie cieplutko
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 13:28   #1609
little_ola
Zakorzenienie
 
Avatar little_ola
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: na sofie
Wiadomości: 13 587
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

dziewczyny zdrówka !

ja siedzę i nawlekam koraliki i oczy mi się same zamykają - chyba ciśnienie jest niskie...
potrzebuję kolejnej kawy

Jolu właśnie skończyłam kolczyki, może jeszcze uda mi się dziś zrobić bransoletkę do kompletu
little_ola jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-10, 13:30   #1610
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez little_ola Pokaż wiadomość
dziewczyny zdrówka !

ja siedzę i nawlekam koraliki i oczy mi się same zamykają - chyba ciśnienie jest niskie...
potrzebuję kolejnej kawy

Jolu właśnie skończyłam kolczyki, może jeszcze uda mi się dziś zrobić bransoletkę do kompletu
wlasnie zrobilam sobie kolejna bo tez mialam podobny problem z oczami po wariacjach Oli w nocy (cos przeziebiona jest i katar juz zzielenial nawet teraz...). Także częstuj się
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 13:32   #1611
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Asieńczyk - zapomniałam napisać. Torba jest rewelacyjna. Ma super kolorki i wykończenie rewelacyjne. Już jutro będzie w użyciu
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 15:12   #1612
agusia2410
Zakorzenienie
 
Avatar agusia2410
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: okolice Iławy
Wiadomości: 4 058
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez rardan Pokaż wiadomość
Witajcie.
Dostałam zastrzyki.
Zastrzegłam sobie urlop od pracy na dzisiaj.
Chyba włączę Młodemu bajkę idę się przespać. Ciśnienie mam 100/70.
Miłego popołudnia.
Współczuje zastrzyków ale dobrze że coś dali, teraz będzie lepiej

To wysokie masz ciśnienie , ciekawe kiedy ja będę miała takie

Ostatnia porcja słoików sie gotuje, zaraz pójde na ogród trawniki kosić, bo na jutro deszcze zapowiadają, to choć część skosze
a u nas dobra pogoda jest, ciepło, słoneczko świeci ale upału nie ma, no i ciśnienie wporządku, bo jak by spadało, to ja juz bym spała

A, ktoś się pytał, ale już nie pamiętam kto - termin mam na 8 września, wiec jeszcze trochę polatam
agusia2410 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 16:17   #1613
rardan
Zakorzenienie
 
Avatar rardan
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 987
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Małgosiu, może operacja nie będzie konieczna.
Agusia z Twoim tempem to pewnie masz ciśnienie 200/150.
Ciekawa jestem czy znajdziesz czas na urodzenie Dzidziusia.
rardan jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-10, 17:17   #1614
AnnaOstapiuk
Zakorzenienie
 
Avatar AnnaOstapiuk
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 14 586
GG do AnnaOstapiuk
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez jola2243 Pokaż wiadomość
U mnie we wsi ulica dzieci chowa i to dosłownie, juz od 5 roku zycia dzieci same jeżdżą po wsi rowerami, mnie krew zalewa, bo my dzieci za ogrodzenie nie wypuszczamy bez opieki, ale ludzie różne mają poglądy nt wychowania, a i rzeka blisko...
Jola u mnie to samo, dzieciaki sąsiadki (9 i 7 lat) same jeżdżą rowerkami na drugi koniec wioski, a to dobrych kilka kilosów jest, matka puszcza wszędzie, oby mieć spokój. Około dwóch km jeździ do szkoły samiuśka dziewczynka 6-letnia, a u nas ciężarówki śmigają jedna za drugą. A ja z moją zasuwam i do szkoły i ze szkoły, choć wiem, że by sobie poradziła. Ale jak sobie pomyślę, że coś by jej się stało, a ja w tym czasie leżałabym do góry kołami to bym sobie tego nie wybaczyła. Matki tych dzieci, o których pisałam też siedzą w domu, więc mogły by odprowadzać pociechy, ale nie wiem - lenistwo chyba?
I najciekawsze jest to, że już kilka osób mnie zaczepiało z ironicznym pytaniem, czy Natalia by sobie sama nie poradziła... Pewnie, że tak, ale po to ma matkę, żeby się nią opiekowała, no nie? Tyle że nadal spotykam się z tymi ironicznymi spojrzeniami - a niech się walą...

Cytat:
Napisane przez agusia2410 Pokaż wiadomość
co do kościoła to normalne Aniu, ja początek ciąży w zimie przecież miałam i często mi sie tam słabo robiło, zwłaszcza jak trzeba było dłużej postać, to już urok ciąży, teraz też w kościele często siedzę, nikt się nie dziwi, bo brzuch przecież duży i to już taki urok, ale to pewnie wina tego że w kościele duszno jest
W ciąży z Natalią, chyba tak w trzecim miesiącu zemdlałam w kościele, mimo że nie czułam gorąca, jesień była. Mama obok stała, ale nie zdążyła mnie capnąć, jacyś dwaj panowie z tyłu mnie złapali i wynieśli z kościoła.
Na razie jeszcze nie mdleję, ale w niedzielę było blisko.

Cytat:
Napisane przez agusia2410 Pokaż wiadomość
A, ktoś się pytał, ale już nie pamiętam kto - termin mam na 8 września, wiec jeszcze trochę polatam
Ja pytałam A to już prawie, prawie... Nadal nie znasz płci? Bo chyba wcześniej pisałaś, że się przy badaniach dzidziuś tak ustawia, że nic nie widać? Czy może przegapiłam, że pisałaś, co będzie?

A tak w ogóle to witam słonecznie, choć dziś delikatnie chłodniej na dworze. 33 stopnie, ale powiewa delikatny wiaterek, więc dało się wytrzymać. Wybrałam się z małą i jej koleżanką nad wodę - mamy blisko siebie 5 wielkich zbiorników, dawne żwirownie. Ja się nie kąpałam, posiedziałam na plaży i troszke opaliłam plecki, a dziewczynki pochlupały się i budowały zamki z piasku. W sumie to chyba ze 3 godziny byłyśmy.
A wcześniej wpadłam do sklepu Ray, gdzie wypatrzyłam wyprzedaż letniego obuwia, a jako że wczoraj rozpadły mi się ulubione japonki, weszłam po klapeczki. I wyszłam ze ślicznymi za 19 zł Bardzo mięciutkie i wygodne.
AnnaOstapiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 17:51   #1615
beata1718
Zakorzenienie
 
Avatar beata1718
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 484
GG do beata1718
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

u mnie co chwila internet pada
raz jest za chwilę nie ma
ja swoje dzieci odprowadzałam na autobus choć mają bardzo blisko ale syn najmłodszy powiedział że to wstyt bo on już duży jest wiec nie chodzę ale przez okno wyglądam
Agusia żebyś znalazła czas urodzić
beata1718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 17:56   #1616
aga__tka
Zakorzenienie
 
Avatar aga__tka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 9 899
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez AnnaOstapiuk Pokaż wiadomość
A tak w ogóle to witam słonecznie, choć dziś delikatnie chłodniej na dworze. 33 stopnie, ale powiewa delikatny wiaterek, więc dało się wytrzymać. Wybrałam się z małą i jej koleżanką nad wodę - mamy blisko siebie 5 wielkich zbiorników, dawne żwirownie. Ja się nie kąpałam, posiedziałam na plaży i troszke opaliłam plecki, a dziewczynki pochlupały się i budowały zamki z piasku. W sumie to chyba ze 3 godziny byłyśmy.
A wcześniej wpadłam do sklepu Ray, gdzie wypatrzyłam wyprzedaż letniego obuwia, a jako że wczoraj rozpadły mi się ulubione japonki, weszłam po klapeczki. I wyszłam ze ślicznymi za 19 zł Bardzo mięciutkie i wygodne.
nie ma to jak szczescie - rozpadly sie klapki i od razu trafiasz na przeceny
aga__tka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 19:18   #1617
jola2243
Zakorzenienie
 
Avatar jola2243
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Spod maszyny do szycia
Wiadomości: 20 694
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Wróciłam, padam na twarz, dzisiaj z sołtysową malowałyśmy kamienie koło świetlicy, kapitalnie wyszło jutro porobię foty to Wam pokażę
idę Was czytać
O Iwonka, super, ale sie cieszę, a nawet Cię nie zapytałam co w zamian, pisz szybko
Ja dziś wysłałam aniołka do Aniołka i czekam na kubek storczykowy
__________________
Moje prace:

http://pasja-przeplatane.blogspot.com/

Lubimy Czytać--- jola2243

Edytowane przez jola2243
Czas edycji: 2012-07-10 o 19:24
jola2243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 19:23   #1618
beata1718
Zakorzenienie
 
Avatar beata1718
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 10 484
GG do beata1718
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

a Jola nie ma po czym malować bo kamienie maluje
skończyła mieszkanie i w transie maluje dalej
beata1718 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 19:30   #1619
Malinka_5
Zakorzenienie
 
Avatar Malinka_5
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warmia
Wiadomości: 9 666
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez Szydełkomaniaczka Pokaż wiadomość
Wróciłam z rezonansu padnięta, bo to daleko anie było autobusu i w obie strony szłam na piechotę, jeszcze mi w głowie dudni, pomimo, że miałam słuchawki na uszach. Dobrze nie jest, ale zobaczymy jak odbiorę wyniki. Osoba robiąca badanie zasugerowała mi też, że powinnam odwiedzić ginekologa, dawno tam nie byłam. Boję się, bo prawdopodobnie czeka mnie operacja kręgosłupa, a jak coś pójdzie nie tak? Strach pomyśleć a z drugiej strony bardzo bolą mnie nogi i nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.
Upał nadal niesamowity chociaż miało być już chłodniej
Ide odpoczywać, wpadne później
no własnie, zapowiadali ochłodzenie a parówa nie do wytrzymania

co Ci z tym kręgosłupem ?

nam lekarka od kręgosłupa Piotra powiedziała, że jest dobry lekarz co to przyjmuje w Krakowie a w Zakopanem operuje i jeszcze jeden doktor w Poznaniu, ale to może tak mało dobrych doktorów od dzieci !...
Malinka_5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-10, 19:32   #1620
rardan
Zakorzenienie
 
Avatar rardan
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 987
Dot.: Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

Cytat:
Napisane przez beata1718 Pokaż wiadomość
a Jola nie ma po czym malować bo kamienie maluje
skończyła mieszkanie i w transie maluje dalej
Jola, może Ci moje butelki podeślę do malowania?
Szkoda, że tak daleko mieszkasz.
Aniu, ja w ciąży niby jesienią i zimą jak chodziłam do kościała, to od razu po wejściu się rozpłaszczałam, bo mi gorąco się robiło.
Młody siedzi w brodziku i wyje, że nie wie jak się myć.
-czy ktoś mnie w tym domu słyszy?(to oczywiście słowa Szymka)
Musiałam pójść mu pomóc.
Dzisiaj gdzieś się podrapał o deski jak był z TŻ na budowie.
..................
Malinko, moi znajomi mieli Córkę już chyba nawet dwa razy na Rehabilitacji w poznaniu w szpitalu właśnie.
Nie wiem jak to załatwiali.
Ale są zadowoleni i mówią, że jest poprawa.
Jak chcesz to coś więcej popytam.

Edytowane przez rardan
Czas edycji: 2012-07-10 o 19:38
rardan jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Druty, igła i szydełko


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.