Biżuteryjna DG

[Reverie1]

Dziewczyny nie wiem czy wam coś pomogę ale na mój chłopski rozum osoby która wieki temu prowadziła w Polsce działalność handlową jako VATowiec wygląda to tak, ze każdy produkt w razie wyrywkowej kontroli powinien mieć metkę z oznaczeniem. Ja co prawda w Polsce prowadziłam duzy sklep z odzieżą ale...przed inwentaryzają było zawsze wielkie sprawdzanie każdej sztuki na sklepie i magazynie i uzupełnianie metek- nazwa, cena,rozmiar, kod kreskowy itd itp. W razie kontroli nikogo nie interesowało że obok wisi taki sam artykuł jak ten który się bez metki trafił. Z magazynem to samo a przecież w naszym przypadku dom to nasz magazyn i skoro zliczamy towar gotowy to wg jego oznaczeń czyli informacji na metce a nie naszych widzimisię. Działalnością biżuteryjną zajełam się już bedąc za granicą ale jako osoba z natury dociekliwa molestowałam swego czasu o wszelkie tego typu informacje pewną przemiłą pania, która bizuterię w sklepach sieciowych i przez internet sprzedaje już od wielu lat w Polsce. Wg jej informacji prawidłowo oznaczony bizutek na metce musi miec prócz informacji o cenie istotnej dla klienta i danych firmy,w przypadku wyrobów srebrnych wagę Ag wyrobu (to w razie kontroli z probierczego- jesli takiej informacji nie ma to wyrobik w razie kontroli jest zabierany do ekspertyzy) I tego się trzymam mimo ze tutaj tak naprawdę nikt ode mnie aż tak szczegółowej ewidencji nie wymaga a normy odnosnie znakowania próbą są znacznie wyższe niż w Polsce- wole dmuchać na zimne nawet jeśli mnie to kosztuje troszkę więcej zachodu po "wyprodukowaniu" biżutka.

[zuteria]

Dziewczyny, wrócę jeszcze do tematu zmiany stawek vat. Czy któraś z Was ma kasę Posnet Mobile i przeprowadziła całą operację samodzielnie?

[ollccia]

Karmazynowy Kamyku - pisałaś kiedyś, że już miałaś kontrolę z US, o ile mnie pamięć nie myli... Czy mogłabyś nas oświecić co Ci sprawdzali i jak dokładnie musiałaś mieć opisane biżutki i materiały w magazynie?

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez ollccia

Karmazynowy Kamyku - pisałaś kiedyś, że już miałaś kontrolę z US, o ile mnie pamięć nie myli... Czy mogłabyś nas oświecić co Ci sprawdzali i jak dokładnie musiałaś mieć opisane biżutki i materiały w magazynie?

Ale ja miałam tylko kontrolę kasy fiskalnej.
Panie obejrzały kasę, książkę serwisową, poprosiły o wydruk pozycji jakie mam, kazały zaprogramować więcej i donieść do nich w terminie iluśtam dni i poszły... Doniosłam, zrobiły protokół i wsio...

[poppppy]

To ja trochę zamieszam....
Do tej pory tu na forum pojawiały się informacje, że wyceniamy wartość produktów w inwentaryzacji wg cen rzeczywistych...tzn jeśli produkty są z 2 różnych zamówień - z 2 różnymi cenami - to tak należy je wycenić.
Przed chwilą znalazłam taką wypowiedź w necie (http://www.grupy.egospodarka.pl/Inwe...t,72579,8.html):
"Zastanawia mnie jedna rzecz.
> Jeżeli mam 3 szt. tego samego towaru a każda zakupiona po innej cenie to:
> - mam 3 różne pozycje - kazda po 1szt i w innej cenie
> - wpisuje ostatnia cene zakupu
> - wpisuje srednia cene zakupu
> - dowolna cene zakupu (z 3)?
>
to zależy jak prowadzisz wycenę magazynu. Trzeba ją przyjąć raz i
konsekwentnie stosować. Możliwości w pewnym uproszczeniu są takie jak
podałeś/aś, tzn. jeżeli wiesz, że konkretna sztuka była zakupiona za
konkretną cenę (co nieczęsto się zdarza), to możesz wycenić stan wg
rzeczywistych cen. Możesz użyć cenę przeciętną lub zastosować metodę FIFO
(czyli do remanentu końcowego w pewnym uproszczeniu weźmiesz ostatnią cenę)
lub LIFO (~wcześniejszą cenę).
Najlepiej poczytać książki do rachunkowości, tam są przykłady jak to robić."

hm hm hm więc wychodzi na to że różnie można.......

I jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia....
W remanencie wpisujemy ceny netto.
A co z tym co mam jeszcze sprzed rozpoczęcia dg - tzn to co zostało ujęte w bilansie otwarcia po cenach brutto?
Te rzeczy wpisać z ceną brutto jak w bilansie otwarcia....czy w netto?
Już mi się wszystko pomieszało....

[ollccia]

Napisane przez poppppy

I jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia....
W remanencie wpisujemy ceny netto.
A co z tym co mam jeszcze sprzed rozpoczęcia dg - tzn to co zostało ujęte w bilansie otwarcia po cenach brutto?
Te rzeczy wpisać z ceną brutto jak w bilansie otwarcia....czy w netto?
Już mi się wszystko pomieszało....

Właśnie od dłuższego czasu usiłuję się tego dowiedzieć No i jak przy okazji wycenić biżuty, które są zrobione częściowo ze starych materiałów wg wyceny brutto, a częściowo z nowych o cenach netto?
Mój księgowy na gorąco przez tel mi powiedział, że mam przyjmować ceny takie, jak miałam wg jednego i drugiego remanentu, czyli to co miałam brutto, liczyć brutto, ale musi się jeszcze nad tym zastanowić

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez poppppy

I jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia....
W remanencie wpisujemy ceny netto.
A co z tym co mam jeszcze sprzed rozpoczęcia dg - tzn to co zostało ujęte w bilansie otwarcia po cenach brutto?
Te rzeczy wpisać z ceną brutto jak w bilansie otwarcia....czy w netto?
Już mi się wszystko pomieszało....

FIFO LIFO... Coś miałam na rachunkowości na studiach, ale nic nie pamiętam Za to mnie to rozbawiło jak kiedyś...

Ja starocie przepisuję jak były na bilansie otwarcia...

[poppppy]

Właśnie też mi cosik zaczyna dzwonić z tym FIFO i LIFO.....

Czyli co....to co po otwarcu dg netto....to co przed brutto zgodnie z bilansem otwarcia?
Bo tak troche chyba by było dziwnie gdyby coś w bilansie otwarcia było w innej cenie niż w bilansie rocznym....

[ollccia]

Napisane przez poppppy

Właśnie też mi cosik zaczyna dzwonić z tym FIFO i LIFO.....

Czyli co....to co po otwarcu dg netto....to co przed brutto zgodnie z bilansem otwarcia?
Bo tak troche chyba by było dziwnie gdyby coś w bilansie otwarcia było w innej cenie niż w bilansie rocznym....

A co w sytuacji, kiedy na remanencie początkowym miałam 2 kulki ametystu 10mm brutto, które sprzedały mi się razem z kolczykami, a potem kupiłam dwie takie same kulki na fakturę i jeszcze ich nie zużyłam? To, że mam je na fakturze będzie chyba logicznym wyjaśnieniem, dlaczego ten sam element mam w 2 różnych cenach w każdym zestawieniu? Czy US jest również w stanie przyczepić się do czegoś takiego?

[poppppy]

No dla mnie to jest logiczne że w takim przypadku mają być 2 różne ceny
W końcu mówisz o 2 różnych produktach...a nie o tym samym....
Mnie chodzi o to, żeby ten sam produkt nie był w innych cenach - ten sam w sensie rzeczywistym a nie z nazewnictwa

[smoczek]

Kurcze, ja w ogóle wymiękam przy tych inwentaryzacjach Założę się, że jak będę miała kontrolę to mi karę przywalą. Przerastają mnie napadające na mnie koraliczki, kamyczki sreberka...
A do dziewczyn, które robią też kursy - wiecie może czy się zmieniło coś z vatem na szkolenia?

[poppppy]

Napisane przez smoczek

Kurcze, ja w ogóle wymiękam przy tych inwentaryzacjach Założę się, że jak będę miała kontrolę to mi karę przywalą. Przerastają mnie napadające na mnie koraliczki, kamyczki sreberka...
A do dziewczyn, które robią też kursy - wiecie może czy się zmieniło coś z vatem na szkolenia?

Ja szkoleń nie prowadzę, ale coś mi się obiło o uszy że do tej pory było 0% a teraz jest 23%....

[smoczek]

Właśnie napisałam do księgowego z pytaniem o to, ale Poppy, przerażasz mnie... Jeśli tak, to kurcze nie wiem co, chyba będę się musiała upić na smutno, czy coś . Tragedia.

[nunumu]

Zgadza się, teraz vat na szkolenia wynosi 23% o zgrozo....

[Admira07]

Siedzę właśnie nad inwentaryzacją i przewracam oczami nad nazwami półfabrykatów. Ten sam element u jednego sprzedawcy nazywa się kółko, u drugiego kółeczko, u trzeciego ogniwko, u czwartego ogniwko otwarte, u piątego "element srebrny K505".
No i teraz jak mam w woreczku kilka takich "elementów", to czy mam ogniwka, czy kółeczka? Czy zużyłam do bransoletki "ogniwka otwarte" czy "elementy srebrne K505"?
Znacie to, nie?

Gdybym traktowała to wszystko bardzo serio, załamałabym się przy trzeciej fakturze
Dziewczyny, więcej luzu. Nie handlujemy cegłami Wiele rzeczy robi się intuicyjnie. Trzeba tylko zachować odpowiednie proporcje między tym, co kupione, co wykorzystane, co sprzedane i co jest. A jakie to proporcje, to Wam podpowie Wasza księgowa. Ja do mojej jeszcze nie dotarłam, na razie podliczam księgi

A tak w ogóle to niedawno miałam telefon od klientki, która kupiła ode mnie przed świętami wisior twist 28 Swarovskiego i dziś zadzwoniła niezadowolona, że chyba wywierciłam w krysztale dziurkę nie w tym miejscu co trzeba (!!!) , bo jej się ten wisior trochę przekręca...
Cóż... dla świętego spokoju przyjmę go z powrotem, ale mam wrażenie, że nie powinnam... i czuję się wykorzystana, bo "widziały gały co brały", to nie była sprzedaż netowa. Ale niech no będzie na nim chociaż jedna ryska...
Sorry za offtop, ale tak mi jakoś ulżyło jak się trochę pożaliłam...
Co do szkoleń - tak, VAT 23% od 1 stycznia.

[ResurrectionOfHappiness]

Ja dla odmiany mam na fakturach wszystkie półfabrykaty (różnego rodzaju zapięcia, baranki itp) jako "Półfabrykaty Ag"
Tak, że zgaduj zgadula

[poppppy]

Napisane przez Admira07

Siedzę właśnie nad inwentaryzacją i przewracam oczami nad nazwami półfabrykatów. Ten sam element u jednego sprzedawcy nazywa się kółko, u drugiego kółeczko, u trzeciego ogniwko, u czwartego ogniwko otwarte, u piątego "element srebrny K505".
No i teraz jak mam w woreczku kilka takich "elementów", to czy mam ogniwka, czy kółeczka? Czy zużyłam do bransoletki "ogniwka otwarte" czy "elementy srebrne K505"?
Znacie to, nie?

Ja w ogóle raczej średnio sugeruje się nazwami ze sklepów podczas inwentaryzacji...

[lookrecya]

Napisane przez ResurrectionOfHappiness

Ja dla odmiany mam na fakturach wszystkie półfabrykaty (różnego rodzaju zapięcia, baranki itp) jako "Półfabrykaty Ag"
Tak, że zgaduj zgadula

o, czyzbys zaopatrywala sie szafirze pol biedy, ze wszystko sie tak samo nazywa, gorzej ze ma rozne ceny i tego US nie przepusci

[gapcio22]

Napisane przez poppppy

Ja w ogóle raczej średnio sugeruje się nazwami ze sklepów podczas inwentaryzacji...

Ja też i śmiech na sali co ja tam wypisuję po swojemu

Ps. ceny półfabrykatów to pół biedy ale wycena gotowej biżu to dla mnie masakra! robicie ją mniej więcej, czy grosz do grosza składacie?

[skidblandir]

Napisane przez smoczek

Kurcze, ja w ogóle wymiękam przy tych inwentaryzacjach Założę się, że jak będę miała kontrolę to mi karę przywalą. Przerastają mnie napadające na mnie koraliczki, kamyczki sreberka...
A do dziewczyn, które robią też kursy - wiecie może czy się zmieniło coś z vatem na szkolenia?

No to witaj w klubie - też mnie to masakrycznie przeraża!
Co do LIFO i FIFO - ja myślę, że nie ma takiego kontrolera, który nam udowodni, że ten akurat kamyczek to nie z tej faktury jest. Także ja planuję wyceniać po ostatniej fakturze.
A z VATem na szkolenia - wszystkie bez akredytacji MENu, poza językowymi dostały takiego pięknego gratisa od państwa...
Gapcio22 - ja mniej więcej na oko. Przecież dokładnie to zwariować można!

[Pepus]

Napisane przez gapcio22

hmmm to nie rozumiem czemu moja księgowa mnie pogania, że mam 3 stycznia mieć skończone;/ zaplanowałam dzisiejszą noc ze sreberkami ale ulga chyba, że przeliczone ma być już teraz a wycenione w ciągu tych 14dni?

Dokładnie tak, to dni na wyliczenia bo znaleźć to wszystko w fakturach zajmuje trochę czasu.

Napisane przez lookrecya

dokladnie tak

dziewczyny, ktore prowadza dg w domu - czy placicie dodatkowy/wyzszy podatek za lokal?
ja sie zastanawiam nad przeniesieniem do siebie, bo lokal w innym miescie i wszystko lezy mi w kraku, bo pod reka zastanawiam sie tylko ile bedzie mnie taka impreza przenosin kosztowac...

Wyższy jest jeśli lokal jest na dg.

Napisane przez gapcio22

Ja również zaprogramowałam i mam na wydruku: zmiana stawek PTU w dniu 2011-01-02 PTU a 23% i się upewnię czy wystarczy to? skoro tylko używam 23% jak większość tu zgromadzonych ? przedtem miałam wszystkie na wydruku i panikuję troszku

Ja wpisałam dziś wszystkie za drugim razem, bo za pierwszym zapomniałam o 5%

Napisane przez poppppy

To ja trochę zamieszam....
Do tej pory tu na forum pojawiały się informacje, że wyceniamy wartość produktów w inwentaryzacji wg cen rzeczywistych...tzn jeśli produkty są z 2 różnych zamówień - z 2 różnymi cenami - to tak należy je wycenić.
Przed chwilą znalazłam taką wypowiedź w necie (http://www.grupy.egospodarka.pl/Inwe...t,72579,8.html):
"Zastanawia mnie jedna rzecz.
> Jeżeli mam 3 szt. tego samego towaru a każda zakupiona po innej cenie to:
> - mam 3 różne pozycje - kazda po 1szt i w innej cenie
> - wpisuje ostatnia cene zakupu
> - wpisuje srednia cene zakupu
> - dowolna cene zakupu (z 3)?
>
to zależy jak prowadzisz wycenę magazynu. Trzeba ją przyjąć raz i
konsekwentnie stosować. Możliwości w pewnym uproszczeniu są takie jak
podałeś/aś, tzn. jeżeli wiesz, że konkretna sztuka była zakupiona za
konkretną cenę (co nieczęsto się zdarza), to możesz wycenić stan wg
rzeczywistych cen. Możesz użyć cenę przeciętną lub zastosować metodę FIFO
(czyli do remanentu końcowego w pewnym uproszczeniu weźmiesz ostatnią cenę)
lub LIFO (~wcześniejszą cenę).
Najlepiej poczytać książki do rachunkowości, tam są przykłady jak to robić."

hm hm hm więc wychodzi na to że różnie można.......

I jedna rzecz mnie jeszcze zastanawia....
W remanencie wpisujemy ceny netto.
A co z tym co mam jeszcze sprzed rozpoczęcia dg - tzn to co zostało ujęte w bilansie otwarcia po cenach brutto?
Te rzeczy wpisać z ceną brutto jak w bilansie otwarcia....czy w netto?
Już mi się wszystko pomieszało....

Ktoś tu namieszał z tymi cenami. Ja wpisuję takie ceny jak mam na fakturach, tzn jeżeli mam rurkę 25mm od 3 dostawców w trzech cenach różnych to wpisuję w różnych cenach (czyli mam 3 pozycje) A jeśli mam rurki 30mm od trzech różnych dostawców, ale w takiej samej cenie to wpisuję wszystkie w jednej pozycji.

[smoczek]

Ja się z tymi szkoleniami potnę .
A najlepsze jest to, że nie wiadomo co z tutorialami.
Bo tak - sprzedaż licencji czyli tutoriale będą opodatkowane stawką 8 % albo będą zwolnione. Są w dwóch miejscach wymienione... :/. Sami nie wiedzą co robią .

[ResurrectionOfHappiness]

Napisane przez lookrecya

o, czyzbys zaopatrywala sie szafirze pol biedy, ze wszystko sie tak samo nazywa, gorzej ze ma rozne ceny i tego US nie przepusci

Szafir . Mniej więcej wiem co jest w jakiej cenie, wnioskuję też po ilości. Ale co do US, to chyba musieliby kontrolę krzyżową zrobić mi i Szafirowi, żeby sprawdzić czy się nie pomyliłam... Życzę powodzenia...

Ale zagwozdkę to mam z tzw. złomem, bo mam jakieś 170g z czego połowa to drobne ścinki blachy, rurek i drutów, a reszta srebrny pył... detektyw na spółkę z kopciuszkiem nie doszliby, który kawałeczek z jakiej partii zakupów i w jakiej cenie . Zaraz będę pisać do mojego biura rachunkowego, niech się martwią

[skidblandir]

Znajoma ma sklep, który przy okazji prowadzi szkolenia. Biorą połowę VATu na siebie.
Ale tak na chłopski rozum - może nie będzie tak źle? Pewno część ludzi, którzy do Ciebie przychodzą, to firmy, prawda? I pewno jak już firmy to w większości VATowcy. To oni to sobie odliczą.
Marne pocieszenie, ale może zawsze jakieś, co?

[smoczek]

No właśnie akurat szkoleń biżuteryjnych jakoś nigdy do tej pory nie robiłam żadnej firmie. A jeśli chodzi o inne szkolenia to robię też biznesowe, i to faktycznie są zwykle dla firm, ale jestem początkującym trenerem i na razie jest tego bardzo niewiele. No ale nic. Ogólnie mam dziś doła, więc pewnie faktycznie za bardzo się przejmuję.

[poppppy]

Napisane przez skidblandir

Co do LIFO i FIFO - ja myślę, że nie ma takiego kontrolera, który nam udowodni, że ten akurat kamyczek to nie z tej faktury jest.

O ile kwoty będą sie zgadzały.....
Ja sobie miałam zamiar zrobić tak w przypadku kulek srebrnych, że po cenie z ostatniej faktury.....Aaaaale....
Jak się okazało z ostatniej faktury na której były kulki srebrne inne rzeczy też są jeszcze nie zużyte....I gdybym wszystkie kulki srebrne dała po cenie z ostatniej faktury to cena produktów (z tej konkretnej faktury) w bilansie byłaby wyższa od kwoty która faktycznie jest na fakturze....Więc po prostu trzeba uważać
Ja teraz właśnie wyceniam to co spisałam i wpisuje na każdej fakturze nr pozycji z bilansu...W razie kontroli nie będę musiała się zastanawiać co jest z której faktury....i mam pewność że będzie się zgadzać kwotowo
Wiem, wiem mam obsesję....

[ollccia]

To ja robię w drugą stronę Wklepuję właśnie wszystkie faktury do Excela jako zamówienia z oznaczeniem sklepu i daty zakupu, a potem w bilansie będę sobie w uwagach pisać, z której faktury jaki element Mam nadzieję, że nie zwariuję przy tym ale łatwiej mi potem będzie przeklejać pozycje

[skidblandir]

No troszeczkę popppy Ale tylko troszeczkę
A z FIFO i LIFO to właśnie tak jest, że musisz przyjąć jakąś jedną metodologię i się jej trzymać. Więc nie ma znaczenia ile tych kulek masz, jak długo do wszystkiego stosujesz jedną zasadę. A nie działasz wg "co mi się bardziej opłaca". Tak na mój rozumek
Smoczek - a do swojego urzędu już dzwoniłaś? Nic Ci nie potrafią powiedzieć jak masz teraz działać?

[gapcio22]

Napisane przez Pepus

Ja wpisałam dziś wszystkie za drugim razem, bo za pierwszym zapomniałam o 5%

Moja księgowa twierdzi,że powinnam mieć wszystkie, ale jak zaznacza się wszystkie nieużywanie za pomocą klawiszy F i C (usuń) to kasuje je i została tylko 23% a jeśli bym tego nie usunęła w ten sposób a zaprogramowała to na paragonie będzie wybijać tylko 23%? bo przecież do każdego kodu w kasie serwisant kiedyś przypisał stawkę A mam rację?

[Pepus]

Napisane przez Admira07

Siedzę właśnie nad inwentaryzacją i przewracam oczami nad nazwami półfabrykatów. Ten sam element u jednego sprzedawcy nazywa się kółko, u drugiego kółeczko, u trzeciego ogniwko, u czwartego ogniwko otwarte, u piątego "element srebrny K505".
No i teraz jak mam w woreczku kilka takich "elementów", to czy mam ogniwka, czy kółeczka? Czy zużyłam do bransoletki "ogniwka otwarte" czy "elementy srebrne K505"?
Znacie to, nie?

Gdybym traktowała to wszystko bardzo serio, załamałabym się przy trzeciej fakturze
Dziewczyny, więcej luzu. Nie handlujemy cegłami Wiele rzeczy robi się intuicyjnie. Trzeba tylko zachować odpowiednie proporcje między tym, co kupione, co wykorzystane, co sprzedane i co jest. A jakie to proporcje, to Wam podpowie Wasza księgowa. Ja do mojej jeszcze nie dotarłam, na razie podliczam księgi

A tak w ogóle to niedawno miałam telefon od klientki, która kupiła ode mnie przed świętami wisior twist 28 Swarovskiego i dziś zadzwoniła niezadowolona, że chyba wywierciłam w krysztale dziurkę nie w tym miejscu co trzeba (!!!) , bo jej się ten wisior trochę przekręca...
Cóż... dla świętego spokoju przyjmę go z powrotem, ale mam wrażenie, że nie powinnam... i czuję się wykorzystana, bo "widziały gały co brały", to nie była sprzedaż netowa. Ale niech no będzie na nim chociaż jedna ryska...
Sorry za offtop, ale tak mi jakoś ulżyło jak się trochę pożaliłam...
Co do szkoleń - tak, VAT 23% od 1 stycznia.

Może chciała się pokazać w Święta a teraz jej nie jest potrzebny i wymyśla.

Napisane przez poppppy

O ile kwoty będą sie zgadzały.....
Ja sobie miałam zamiar zrobić tak w przypadku kulek srebrnych, że po cenie z ostatniej faktury.....Aaaaale....
Jak się okazało z ostatniej faktury na której były kulki srebrne inne rzeczy też są jeszcze nie zużyte....I gdybym wszystkie kulki srebrne dała po cenie z ostatniej faktury to cena produktów (z tej konkretnej faktury) w bilansie byłaby wyższa od kwoty która faktycznie jest na fakturze....Więc po prostu trzeba uważać
Ja teraz właśnie wyceniam to co spisałam i wpisuje na każdej fakturze nr pozycji z bilansu...W razie kontroli nie będę musiała się zastanawiać co jest z której faktury....i mam pewność że będzie się zgadzać kwotowo
Wiem, wiem mam obsesję....

Napisane przez ollccia

To ja robię w drugą stronę Wklepuję właśnie wszystkie faktury do Excela jako zamówienia z oznaczeniem sklepu i daty zakupu, a potem w bilansie będę sobie w uwagach pisać, z której faktury jaki element Mam nadzieję, że nie zwariuję przy tym ale łatwiej mi potem będzie przeklejać pozycje

A ja na opakowaniach przyczepiam nr faktur i pozycję oraz wpisuję w arkuszu kalkulacyjnym nr faktury i każdą pozycje z ceną netto brutto i sprzedaży.

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Chyba nie:
A - 23%
B - 8 %
C - 0%
D - 5%
E i reszta ... jako rezerwowa
i u mnie G - zw