Odchudzanie czas zacząć, Marzec.

[coco_k]

Napisane przez mindless

coco_k

?

[mindless]

coco_k Z całym szacunkiem, ale głodówek nie będziemy tu akceptować.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez coco_k

Witam!
Ja od wczoraj staram sie zgubic to i owo
póki co bedę starać się biegać i na początek 2-3dni na samych jabłkach:P albo prawie samych wiem, że to nic innego jak głodówka ale może organizm się ciut oczyści mam nadzieje, że dam rade

Z naszego dobrego serca odradzamy dietę jabłkową lepiej od jutra zacznij jeść dietetycznie, ogranicz słodycze, jedz więcej białka itp. Jabłka oczywiście też tylko nie same

Napisane przez mindless

IR1988 Poważnie gdzieś czytałam, że na trawnienie dobrze działa jedna lampka czasem.

Wiem, wiem

[OneSweetTaste]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18120667]Widać Twój organizm domagał się tej coli i kakao. Raz na jakiś czas to nic się nie stanie
[/QUOTE]
Dzięki Ci! Kurczę chyba faktycznie tego potrzebowałam, bo to chodziło za mną tak już od niedzieli:/ a dzisiaj akurat trafiło na wymęczenie organizmu. Naprawdę dziękuję za wsparcie

Tak jak zresztą i wszystkim dziewczynom. Bez Was utopiłabym się w tych moich smutkach.
I przepraszam, że tak zamarudziłam:/ Będzie lepiej promise! Wybaczycie?
Właśnie skończyłam Plyometric Cardio Circut. Od razu mi lepiej co prawda nie w brzuchu, ale na duchu ( )
ps. zdaję sobie sprawę, że jutro będzie znacznie więcej na liczniku. I się przyznam, a co. Bić możecie, ale to już profilaktycznie na następny raz Poza tym przyda mi się taki masaż antycellulitowy

[coco_k]

Napisane przez mindless

coco_k Z całym szacunkiem, ale głodówek nie będziemy tu akceptować.

Moment: ODCHUDZANIE CZAS ZACZĄĆ.
Chyba jednym ze sposobów jest głodówka, której ja też nie popieram. Poza tym to tyko 2 dni więc chyba śmierć głodowa mi nie grozi. Ogólnie chciałam dowiedzieć się ciut o Waszych dietach i podzielić swoją opinia, ale widzę (po reakcji), że ani nic się nie dowiem, ani swoich postępów nie opiszę.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Niestety...

[mindless]

coco_k Nie, głodówka nie jest sposobem na odchudzanie. Głodówka jest sposobem na wyniszczenie organizmu, spowolnienie metabolizmu i jest sprzymierzeńcem jojo. Oczywiście zrobisz co zechcesz, ale wierz mi, że głodówką sobie nie pomożesz. Jedz od jutra regularnie i dietetycznie, ćwicz. Chętnie pomożemy i wesprzemy.

[ennostiel]

Oczywiście, że się dowiesz i to dużo. Nie obrażaj się jeżeli dziewczyny z dobrego serca czasem Cię opiórkują, wiele z nas tak tutaj zaczynało ;] Ja kiedyś żyłam parę tygodni na naturalnej maślance i twarogu, ale na szczęście akurat wtedy zaczynałam przygodę z wizażowymi wspólnymi wątkami i szybko nauczyłam się zasad odpowiedniego żywienia, przez jakiś tydzień nic innego w necie nie czytałam

[OneSweetTaste]

Napisane przez coco_k

Moment: ODCHUDZANIE CZAS ZACZĄĆ.
Chyba jednym ze sposobów jest głodówka, której ja też nie popieram. Poza tym to tyko 2 dni więc chyba śmierć głodowa mi nie grozi. Ogólnie chciałam dowiedzieć się ciut o Waszych dietach i podzielić swoją opinia, ale widzę (po reakcji), że ani nic się nie dowiem, ani swoich postępów nie opiszę.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Niestety...

Chodzi o to, że samo słowo głodówka odstrasza. Czym innym są typowe głodówki, a czym innym głodówki oczyszczające (swoją drogą, dzieci głodują, a niektórzy chcą nie jeść z wyboru ). Jeśli uważasz, że wiesz wystarczająco dużo na temat głodówek oczyszczających to proszę bardzo, zastosuj ją. Ale musisz być pewna na 100%, że nie zrobisz sobie tym większej krzywdy. Nie są one dla każdego, nie każdy wie jak ją stosować, co rzeczywiście powinno się wtedy jeść itd. Rozważ to. Zdrowie ponad formę i figurę.
My tu raczej staramy się zdrowo odżywiać, także witam Cię z otwartymi ramionami jeśli zdecydujesz się na zdrowsze, dietetyczne jedzenie i dużo ruchu.

[DearWhoever]

nie dosc ze waga nie spada to stoi teraz , a wczesniej w ogole nie stala , zaczynam sie juz przejmowac -.- wkurza mnie jak mama gada ze mam cwiczyc wiecej , bo 3x tygodniowo nie wystarczy ? w tamtym tygodniu 1,5 kg schudlam kiedy w ogole nie cwiczylam bo choa bylam a ona ze mam cwiczyc codziennie , nie wiem co robic codziennie nie dam rady -.-

[dirtyy]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18120667]Widać Twój organizm domagał się tej coli i kakao. Raz na jakiś czas to nic się nie stanie


wpływa dobrze na organizm o taaak,ludkowi od razu tak weselej się robi


"Zjedz mnie, zjedz mnie"
Kostka ptasiego mleczka? toś Ty kobieto nawet nie poczuła, że zjadłaś jak byś tak zjadła cały kartonik tego ptasiego to byś mogła mieć wyrzuty I gratuluje tego kg


Wsypuję na talerz i zalewam wrzątkiem, ale tak tylko trochę, żeby je pokryć. Czekam chwilę jak nasiąkną i odlewam wode co została. Dodaje jogurtu naturalnego, owoce, rodzynki i smacznego[/QUOTE]



dziękuję

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Napisane przez DearWhoever

nie dosc ze waga nie spada to stoi teraz , a wczesniej w ogole nie stala , zaczynam sie juz przejmowac -.- wkurza mnie jak mama gada ze mam cwiczyc wiecej , bo 3x tygodniowo nie wystarczy ? w tamtym tygodniu 1,5 kg schudlam kiedy w ogole nie cwiczylam bo choa bylam a ona ze mam cwiczyc codziennie , nie wiem co robic codziennie nie dam rady -.-

ja ostatnio też tak robiłam, że mega wysilek codziennie i pewnego dnia organizm odmówil posłuszeństwa, z całym szacunkiem dla mamy ale powiedz ze wiesz co robisz, i ze mięśnie potrzebują odpoczynku i czasu na regenerację? Mama chce Cie wykończyć czy co? Niech sama ćwiczy codziennie zobaczymy. W żadnym wypadku nie sluchaj jej tylko ćwicz po prostu tyle ile możesz

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:51 ----------

a ja jestem po śniadanku: ciemna bułka , jedna połowa z sałatą białym serkiem papryką i ogórkiem a druga z sałatą wędlinką pomidorem i ogórkiem, to wszystko posypane ziołami

na drugie będzie banan gigant

na obiad 3 paluszki krabowe z warzywami

potem koktail truskawkowy z błonnikiem

wieśniak z warzywami lub jajecznica



ps można bezkarnie wypić kubusia bez dodatku "dodatkowego" cukru?

[angel899]

co tam piekne slicznotki ja w bdb humorku bo u nas bardzo cieplutko 16stopni jest

[ennostiel]

ps można bezkarnie wypić kubusia bez dodatku "dodatkowego" cukru?

Nie znam na pamięć jego składu, ale myślę, że raz na jakiś czas można A jeszcze jak go sobie wypijesz do np piersi kuraka to całkiem okej posiłek.

Ja sobie wstałam całkiem niedawno, właśnie skończyłam śniadanie - dwie małe kromki ciemnego chleba z taką smarowną bryndzą (16% tł.), plastrem szynki chudej i papryką, + 200g dietetycznego jogurtu z ziarnami. Dopchnęłam ten jogurcik, bo wiem że następny posiłek za 4h, wcześniej nie będę mieć jak

[OneSweetTaste]

Miałam się przyznać No to dzisiaj 78,7 kg :/ ehh grzechy i grzeszki:P to już przeszłość
Od dzisiaj tylko mniej!

[mindless]

Sniadanie: 2x graham, wedlina, ser light.
II sniadanie: jablko.
Lunch: 2x graham, wedlina, ser light.
A potem nie wiem co bedzie, ale pewnie dosc kalorycznie, spaghetti. W kazdym razie bede trzymac granice. Szczerze sie przyznam do kazdej zjedzonej kalorii.
Oczywiscie zamierzam cwiczyc dzisiaj.

[CandyF]

Napisane przez DearWhoever

nie dosc ze waga nie spada to stoi teraz , a wczesniej w ogole nie stala , zaczynam sie juz przejmowac -.- wkurza mnie jak mama gada ze mam cwiczyc wiecej , bo 3x tygodniowo nie wystarczy ? w tamtym tygodniu 1,5 kg schudlam kiedy w ogole nie cwiczylam bo choa bylam a ona ze mam cwiczyc codziennie , nie wiem co robic codziennie nie dam rady -.-

a trzeba było wchodzić na tą wagę ..

dirtyy ja jak piję jakiś sok typu Kubuś to wliczam go normalnie do posiłku:P

śniadanie: 2x graham z twarogiem i ogórkiem
2. śniadanie: 2 jabłka
obiad: makrela w galarecie i jarzynami (ta z Biedronki)
podwieczorek: 3 małe marchewki (albo 4..?)
kolacja: jogurt naturalny (150g, 1,5%) z otrębami pszennymi

za godzinę idę na spacer, 2h minimum
potem jeszcze wskoczę na rower
zdecydowanie wolę ten rower niż ćwiczenia w domu, bo one zwyczajnie mnie nudzą;P a i myśle, że na rowerze więcej kalorii spalę

[dirtyy]

obiadek z paluszkami krabowymi

[coco_k]

Hmmm...niech Wam będzie...ale co mam jeść na śniadanie a co na kolację? jako śniadanie: jogurt nat z (jakimiś) płatkami + owoce będzie ok? a kolacyjka?

[dirtyy]

Napisane przez coco_k

Hmmm...niech Wam będzie...ale co mam jeść na śniadanie a co na kolację? jako śniadanie: jogurt nat z (jakimiś) płatkami + owoce będzie ok? a kolacyjka?

śniadanie jogurt z płatkami i owoce, owsianka, kanapki z wrarzywami i chudą wędlinką
a na kolacyjkę białko czyli jajka, sery białe z warzywami, ryba w galarecie lub z warzywami

[mindless]

dirtyy Ten obiad.

[dirtyy]

Napisane przez mindless

dirtyy Ten obiad.

a smacznego

[CandyF]

obiadek pysznie wygląda, ale ciekawa jestem jak smakuja te paluszki krabowe;p chyba bym je powybierała xd

[OneSweetTaste]

Śmiesznie wyglądają te paluszki:P a jak smakowały? (do kiedy kraby mają paluszki )

Przepraszam, zrobiłam pracę na angola i czuję wooooolnaaaa i taka radosna, że już to za mną

[DearWhoever]

nie lubie paluszek krabowych , ale ogółem to smakowicie wygląda nawet

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

dirrty tylko ze moja mama jest na lekarzem ,ale wsumie specem od odchudzania tez nie.. mi sie az przykro robi jak tak mowi bo to jakby mowila ze sie nie staram , ze za malo robie , ze powinnam bardziej sie starac.. nie chce znowu zeswirowac na punkcie odchudzania , dążenie do 'chudej' sylwetki było moim priorytetem w tamtym roku i zniszczyło wiele rzeczy ..

[mauritius]

Witam
na dziś ;
1. 1 sonko z szyką, 2 ogórki konserwowe
2. Jogurt waniliowy + jabłko wielkie
3. Zupa pomidorowa
4. 1 sonko + serek topiony z ziołami + ogórek konserwowy
5. coś wymyślę ;p

[vanilliia]

DearWhoever
Łatwo mówić ćwicz codziennie osobie, która z różnych powodów nie może (czy to brak chęci, motywacji, możliwości itp.)
Według mnie powinnaś minimalnie zwiększyć liczbę ćwiczeń, np o kilkanaście brzuszków np, ale trochę więcej biegania i tak dalej (nie wiem co dokładnie robisz).
Myślę, że organizm powinien to odczuć

ś - 2 jajka
2 ś - serek wiejski, jabłko
o - kopytka z mięskiem i sosikiem (mała porcja, ale na pewno mega kaloryczna :p kalkuluję, że to około 600 kcal)
p płatki nestle fitness z jogurtem naturalnym, truskawki ! jabłko
kolacja - będą jajka ; ))

Myślę, że całkiem w porządku, około 1200/1300 kcal to będzie wynosiło, czyli tak jak chciałam trzymać się (1200 kcal)
Plus spacerek - już był i trening - będzie.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez dirtyy

obiadek z paluszkami krabowymi

Te paluszki jak rabarber wyglądają

Napisane przez DearWhoever

dirrty tylko ze moja mama jest na lekarzem ,ale wsumie specem od odchudzania tez nie.. mi sie az przykro robi jak tak mowi bo to jakby mowila ze sie nie staram , ze za malo robie , ze powinnam bardziej sie starac.. nie chce znowu zeswirowac na punkcie odchudzania , dążenie do 'chudej' sylwetki było moim priorytetem w tamtym roku i zniszczyło wiele rzeczy ..

Stosuj tą diete co masz od dietetyczki, ćwicz tyle ile możesz, nie ma co się katować i przede wszystkim cierpliwość Tak samo jak Ty odchudzam się już od jakiegoś dłuższego czasu i teraz nie jest mi łatwo schudnąć jak innym

[DearWhoever]

dzięki vanilia i ir

[dirtyy]

Napisane przez CandyF

obiadek pysznie wygląda, ale ciekawa jestem jak smakuja te paluszki krabowe;p chyba bym je powybierała xd

to nie są prawdziwe paluszki krabowe , prawdziwy krab to jest surimi czyli zmielone mięso białych ryb ( mintaj, dorsz) uformowane na kształt paluszków krabowych

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez DearWhoever

nie lubie paluszek krabowych , ale ogółem to smakowicie wygląda nawet

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

dirrty tylko ze moja mama jest na lekarzem ,ale wsumie specem od odchudzania tez nie.. mi sie az przykro robi jak tak mowi bo to jakby mowila ze sie nie staram , ze za malo robie , ze powinnam bardziej sie starac.. nie chce znowu zeswirowac na punkcie odchudzania , dążenie do 'chudej' sylwetki było moim priorytetem w tamtym roku i zniszczyło wiele rzeczy ..

na dobrą sprawe nie można ćwiczyć codziennie trzeba odpocząc my tu jedziemy równo, ale tak sie nie powinno, przepraszam ale Twoja mama przesadza moja w zyciu by tak nie powiedziała, a ona utwierdza Cie w przekonaniu, że jesteś nie taka jak trzeba no niestety

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;18134754]Te paluszki jak rabarber wyglądają


[/QUOTE]
moj tata tez mnie dzisiaj pytał "co ty tam gotujesz rabarber? "

[OneSweetTaste]

DearWhoever - a jak dla mnie mama ma trochę racji, ale tylko trochę. Faktycznie ćwicz tak jak ćwiczyłaś, nie wolno stawiać zdrowia niżej niż formy. Zdobywanie lepszej sylwetki ma Cię bawić, dawać radość i satysfakcję! Masz dziewczyno w sobie siłę na to wszystko! Może nie tyle powinnaś zwiększyć ćwiczenia, co np. co drugi dzień gdzie właśnie nie masz ćwiczeń wyjść na dwór na lekki spacerek. Dotlenisz się i w ogóle. To też jest bardzo ważne. Siedzenie w domu, czy ze szkoły do domu, itd. to naprawdę niewiele. Wiem po sobie, że jak za długo nie wychodzę to zaczynam być marudna, nie wiem co ze sobą zrobić i ogólnie jestem jeszcze bardziej zmęczona. A przecież spacerek to nie tak wiele? Zwłaszcza, że piękna pogoda się robi. Weź sobie muzyczkę, czy cokolwiek i przejdź się. Człowiek, który ćwiczy, a się nie rusza(w sensie, zrobi swoje, a potem cąły dzień siedzi;0 - no to jest bez sensu.) Ja oczywiście wierzę, że się ruszasz. Ale pomyślałam, że warto o tym przypomnieć. Nie daj się!

[dirtyy]

Napisane przez OneSweetTaste

DearWhoever - a jak dla mnie mama ma trochę racji, ale tylko trochę. Faktycznie ćwicz tak jak ćwiczyłaś, nie wolno stawiać zdrowia niżej niż formy. Zdobywanie lepszej sylwetki ma Cię bawić, dawać radość i satysfakcję! Masz dziewczyno w sobie siłę na to wszystko! Może nie tyle powinnaś zwiększyć ćwiczenia, co np. co drugi dzień gdzie właśnie nie masz ćwiczeń wyjść na dwór na lekki spacerek. Dotlenisz się i w ogóle. To też jest bardzo ważne. Siedzenie w domu, czy ze szkoły do domu, itd. to naprawdę niewiele. Wiem po sobie, że jak za długo nie wychodzę to zaczynam być marudna, nie wiem co ze sobą zrobić i ogólnie jestem jeszcze bardziej zmęczona. A przecież spacerek to nie tak wiele? Zwłaszcza, że piękna pogoda się robi. Weź sobie muzyczkę, czy cokolwiek i przejdź się. Człowiek, który ćwiczy, a się nie rusza(w sensie, zrobi swoje, a potem cąły dzień siedzi;0 - no to jest bez sensu.) Ja oczywiście wierzę, że się ruszasz. Ale pomyślałam, że warto o tym przypomnieć. Nie daj się!

a ja uważam, że mama ma może dobre chęci ale racji nie ma wcale jak można mówić ćwicz codziennie ( bo rozumiem, że tu chodzi o ćwiczenia jako takie a nie spacery) ona ćwiczy tak jak może tak jak daje rade, mama powinna się cieszyć z każdego malutkiego sukcesu, jak widzi ze córka nie daje rady pocieszyć powiedzieć daj odpocząć mięśniom jutro znów spróbujesz a tak to co z tego wychodzi " ćwicz codziennie" bo co? bo inaczej nic nie zyskasz? bo inaczej nie schudniesz czy co? to nie jest motywacja niestety tylko świadomość córki jest taka "muszę muszę, nie mam sił a muszę" i staje się to nie przyjemnością i dobrymi chęciami a "katorgą" bo trzeba ... bez sensu