Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[winyl]

Napisane przez agniesikk

Monia, się wyseksiła, a ja już dwa tygodnie swojego chłopaka nie widziałam I jeszcze długo nie zobaczę. Dobrze, że mi dni płodne wypadają przed wyjazdem do Krk, bo inaczej to byśmy się chyba zagotowali

Ja dzisiaj zdrowo- na śniadanie jogurt+musli.
Obiad- brązowy ryż+warzywa na patelnie+mięso z indyka.

Na kolację pewnie jakiś wieśniak albo jajka na twardo.

Zazdrościmy Moni .

Jak tam dzisiaj Wasz dzień?
Ja się mogę wyspowiadać z ćwiczeń: 20min steppera rano, a teraz 150 skoków na skakance (50 'żabką' i po 50 na każdą nogę 'rowerkiem') .
Dawno nie miałam takiego zapału do ćwiczenia :P. Jak narazie trzeci dzień bez zarzutów jeśli chodzi o ćwiczenia. W kwestii jedzenia to już będzie z tydzień.

Angesik, a Ty nie jesz trochę za mało?

[agnesuk]

Napisane przez aniabaniaa

Jak w domu, jak z mamą?

hej Wam ... dziewczynki czytam Was, ale mam kiedy napisać porządnego posta, wybaczcie
u mnie w sumie jakoś leci. Własnie wróciłam z Wrocławia byłam na weekend u koleżanki. wpadł jeden drink z red bullem i pomarańczą
chrupki i zapiekanka.

kocham Wrocław nocą

w domu? ehhh... porażka. z mamą nie gadam, ma jakies 'ale' wiecznie do mnie. takie cyrki,że aż szkoda gadać...

nie wiem nawet ile ważę. nie wchodzę na wagę... dopiero jak wróce do UK to się okażę.

moniaaa - zazdroszczę Ci tego wyjazdu, aaaaaaa!
winyl - kurczę, też bym chciała tak ćwiczyć jak Ty jestem pełna podziwu

[winyl]

Napisane przez agnesuk

hej Wam ... dziewczynki czytam Was, ale mam kiedy napisać porządnego posta, wybaczcie
u mnie w sumie jakoś leci. Własnie wróciłam z Wrocławia byłam na weekend u koleżanki. wpadł jeden drink z red bullem i pomarańczą
chrupki i zapiekanka.

kocham Wrocław nocą

w domu? ehhh... porażka. z mamą nie gadam, ma jakies 'ale' wiecznie do mnie. takie cyrki,że aż szkoda gadać...

nie wiem nawet ile ważę. nie wchodzę na wagę... dopiero jak wróce do UK to się okażę.

moniaaa - zazdroszczę Ci tego wyjazdu, aaaaaaa!
winyl - kurczę, też bym chciała tak ćwiczyć jak Ty jestem pełna podziwu

To nie ma innej rady, tylko zacznij ćwiczyć .
Wiem, że się ciężko zmobilizować, ale potem następnego dnia już trochę łatwiej itd. .

[agnesuk]

winyl - wiem,że muszę zacząć ćwiczyć, ale w ogóle się nie mogę zmobilizować. ehh
to wkurzające i dołujące

[agniesikk]

Napisane przez winyl

Zazdrościmy Moni .

Jak tam dzisiaj Wasz dzień?
Ja się mogę wyspowiadać z ćwiczeń: 20min steppera rano, a teraz 150 skoków na skakance (50 'żabką' i po 50 na każdą nogę 'rowerkiem') .
Dawno nie miałam takiego zapału do ćwiczenia :P. Jak narazie trzeci dzień bez zarzutów jeśli chodzi o ćwiczenia. W kwestii jedzenia to już będzie z tydzień.

Angesik, a Ty nie jesz trochę za mało?

Dzisiaj tak prawdę mówiąc, to nie miałam nawet po czym zgłodnieć, bo nosa z domu nie wychyliłam Ale obiadem najadłam się strasznie... Jadłam jeszcze owoce między posiłkami- niestety, owoce to moja życiowa miłość

[_Ewelka___]

ja zawalilam bo calosci. Goscie byli w domu, jadlam tyle slodyczy, czekolade, az mnie zoladek rozbolal.
Koniec z tym

dostalam @, z nowym cyklem nowe postanowienia. Za 5 tygodni musze byc laska
od jutra ladnie jem bez objadania! kurde, nie ma zartow.

Mierzylam legginsy (tregginsy) rozmiar 36 w Kappahlu, odstawaly w kolanach, lydkach. Nigdzie nie znalazlam idealnie obcislych rurek, a chudzina nie jestem. Za to sie zalamalam, na kompie Tzta znalezlismy moje zdjecia sprzed 1,5 roku z wakacji, i ja wtedy narzekalam na fihure
wkleje tu jutro same ocenicie

[aniabaniaa]

Cześć Kociaki!
Moja dieta / Utrzymanie = DUPA :P
zero mobilizacji. wiosna się zbliża, a ja jakoś bezstresowo akceptuję swoje rozstępy, cellulit kompletnie nie stosuję się do jakichkolwiek zasad powiem więcej, znalazłam sobie super przekąskę na niedzielny wieczór -pestki dyni
kumpel zaczął biegać, strasznie mu zazdroszczę ;p tak myślę, że i ja chętnie bym zaczęła. TŻ oczywiście zabił mnie śmiechem i podsumował to z troską: "przecież Ty nie umiesz biegać kotku, coś sobie zrobisz."
I ostatnią godzinę spędziłam na przemyśleniach, jaki sport mogłabym uprawiać potajemnie
Dzisiaj byliśmy z TŻ na basenie, ale polegało to na siedzeniu w jacuzzi.



Weekend minął w porządku, TŻ u mnie nocował, więc było dużo ooOooo, poza tym - filmy,chrupki i piwo ;p patologia w pełni;]

Napisane przez agnesuk

kocham Wrocław nocą

w domu? ehhh... porażka. z mamą nie gadam, ma jakies 'ale' wiecznie do mnie. takie cyrki,że aż szkoda gadać...

Wrocław -to prawda. Uzależnia
Mój absolutny numer jeden jeśli chodzi o polskie miasta!

A jeśli z mamą masz kłopoty, to nie napiszę żadnej nowości, - nie przejmuj się i tyle
Widać, że jesteś rozgarniętą dziewczyną, dlatego nie wiem o co jej chodzi.
Baw się, spotykaj ze znajomymi.

Napisane przez _Ewelka___

ja zawalilam bo calosci. Goscie byli w domu, jadlam tyle slodyczy, czekolade, az mnie zoladek rozbolal.
Koniec z tym

dostalam @, z nowym cyklem nowe postanowienia. Za 5 tygodni musze byc laska
od jutra ladnie jem bez objadania! kurde, nie ma zartow.

Mierzylam legginsy (tregginsy) rozmiar 36 w Kappahlu, odstawaly w kolanach, lydkach. Nigdzie nie znalazlam idealnie obcislych rurek, a chudzina nie jestem. Za to sie zalamalam, na kompie Tzta znalezlismy moje zdjecia sprzed 1,5 roku z wakacji, i ja wtedy narzekalam na fihure
wkleje tu jutro same ocenicie

Czekamy na zdjecie !
A te tregginsy - w kapphalu też nie mogę nic dobrać w zeszłym roku dorwałam takie w mango, czarne i beżowe. materiał mają mega dziwny, niby elastyczny a sztywny. Wyglądają świetnie, ale nosi się je dziwacznie

[agnesuk]

Napisane przez aniabaniaa

Cześć Kociaki!
"przecież Ty nie umiesz biegać kotku, coś sobie zrobisz."
I ostatnią godzinę spędziłam na przemyśleniach, jaki sport mogłabym uprawiać potajemnie


Wrocław -to prawda. Uzależnia
Mój absolutny numer jeden jeśli chodzi o polskie miasta!

A jeśli z mamą masz kłopoty, to nie napiszę żadnej nowości, - nie przejmuj się i tyle
Widać, że jesteś rozgarniętą dziewczyną, dlatego nie wiem o co jej chodzi.
Baw się, spotykaj ze znajomymi.

Ja też kiedyś coś takiego usłyszałam
czasami też się zastanawiam nad jakimś sportem dla siebie... 10 lat grałam w siatkówkę, ale niestety szkoła się skończyła i sport też. Tak mi tego teraz brakuje ...

a mamą sie nie przejmuję. już nie warto

właśnie pochłaniam szklankę pepsi. mmmm ja już chyba nigdy nie przestane pić tego świństwa

[aniabaniaa]

Halo!Dzień dobry ) Ach, u mnie za oknem świeci słońce!
Na wadze 57,2.Zjadłam owsiankę, zbieram się do.. biblioteki

Napisane przez agnesuk

Ja też kiedyś coś takiego usłyszałam
czasami też się zastanawiam nad jakimś sportem dla siebie... 10 lat grałam w siatkówkę, ale niestety szkoła się skończyła i sport też. Tak mi tego teraz brakuje ...

a mamą sie nie przejmuję. już nie warto

właśnie pochłaniam szklankę pepsi. mmmm ja już chyba nigdy nie przestane pić tego świństwa

oooo matko, 10 lat?! musisz być w tym świetna szkoda że przerwałaś!
A z pepsi mam to samo

[agnesuk]

hej Wam

u mnie też słoneczko! aż od razu pcha się człowiekowi uśmiech na twarz
byłam dzisiaj rano na badaniu krwi - beta hcg. myślę,że moj ginekolog mnie zrobił w jajo, więc idę się upewnić co i jak. ręka mi spuchła i jest sina.
na sniadanie dwa jajka sadzone. na nic więcej nie mam sił.

na 14 idę po wyniki. a na 15 idę do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy i na jakieś peelingi, maseczki - po prostu ide sie odprężyć! mmm ..
później w planach zupa ogórkowa.

musiałam skończyć, bo w moim mieście nie sponsorują siatkówki, wszystko inwestują w piłkę reczną i nożną ehh... także nawet jakbym chciała, to nie miałabym gdzie się rozwijać. a wyjazd do wrocka - od razu ogromne koszta, mieszkanie itp. więc tak się skonczyła się moja kariera. tęsknie za tym jak cholera!
trochę Polski i świata zwiedziłam, więc strasznie się cieszę,ze mogłam czegoś takiego doświadczyć.

1l pepsi stoi na balkonie i się chłodzi

[_Ewelka___]

pogoda cudowna
ide zjesc II sniadanie, potem zgrzesze u TZta desperadosem i koniec z przyjemnosciami. taaaaa, weekend u babci sie zapowiada.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez agnesuk

na sniadanie dwa jajka sadzone. na nic więcej nie mam sił.

mniam mniam ide wlasnie zrobic.

A z tym badaniem, mowisz ze az takie przeczucia masz?
moze i lepiej ze robisz to badanie, przynajmniej 100% pewnosci bedzie.

[adusia1554]

U mnie pogoda też cudna. Wlasnie wrociłam z miasta. Byłam w aptece i na solarce bo blada zem jak sciana.
Weekend jezeli chodzi o diete to tak sobie zjadlam troszeczke slodkiego

[aante_e]

Zaliczyłam 2 egazminy właśnie. jeden na 4, drugi na 4,5 Dobrze, ze mam już za sobą to usrojstwo i oby przetrwać do przyszłego poniedziałku.

Za to zgrzeszyłam dzisiaj małą tortilla i frytkami między egzaminami. Ale to nic, bo na wadze 58,4 kg już

[moooniaaaa]

Napisane przez winyl

Zazdrościmy Moni .

Zazdrość zazdrością,ale potem ledwo chodziłam zdecydowanie za długi celibat mieliśmy :P

Napisane przez _Ewelka___

ja zawalilam bo calosci. Goscie byli w domu, jadlam tyle slodyczy, czekolade, az mnie zoladek rozbolal.
Koniec z tym .

@ nadchodziła to dlatego

Napisane przez aniabaniaa

Cześć Kociaki!
Moja dieta / Utrzymanie = DUPA :P
zero mobilizacji. wiosna się zbliża, a ja jakoś bezstresowo akceptuję swoje rozstępy, cellulit kompletnie nie stosuję się do jakichkolwiek zasad powiem więcej, znalazłam sobie super przekąskę na niedzielny wieczór -pestki dyni
kumpel zaczął biegać, strasznie mu zazdroszczę ;p tak myślę, że i ja chętnie bym zaczęła. TŻ oczywiście zabił mnie śmiechem i podsumował to z troską: "przecież Ty nie umiesz biegać kotku, coś sobie zrobisz."
I ostatnią godzinę spędziłam na przemyśleniach, jaki sport mogłabym uprawiać potajemnie

Bez przesady, każdy potrafi biegać, nie słuchaj tż tylko rób to na co masz ochotę chcesz iść biegać? to wskakuj w dres, umów się z kumplem i gotowe :P

Moi rodzice i pies często zajadaja się pestkami dyni,a mnie mdli już po jednej

Napisane przez agnesuk

hej Wam

u mnie też słoneczko! aż od razu pcha się człowiekowi uśmiech na twarz
byłam dzisiaj rano na badaniu krwi - beta hcg. myślę,że moj ginekolog mnie zrobił w jajo, więc idę się upewnić co i jak. ręka mi spuchła i jest sina.
na sniadanie dwa jajka sadzone. na nic więcej nie mam sił.

na 14 idę po wyniki. a na 15 idę do kosmetyczki na oczyszczanie twarzy i na jakieś peelingi, maseczki - po prostu ide sie odprężyć! mmm ..
później w planach zupa ogórkowa.

1l pepsi stoi na balkonie i się chłodzi

I jak wynik?

Wy to ciągle pepsi, cola to i ja się przyznam że lubię ten syf :P Ale staram się pić jak najrzadziej bo jak się dorwę to koniec.

Napisane przez aante_e

Zaliczyłam 2 egazminy właśnie. jeden na 4, drugi na 4,5 Dobrze, ze mam już za sobą to usrojstwo i oby przetrwać do przyszłego poniedziałku.

Gratulejszyn




Szłam dzisiaj z mamą chodnikiem i jakiś frajer nas ochlapał,od stóp do głów (dosłownie,a płaszcz miałam taki mokry,że bluzkę pod spodem miałam całą mokra!). Oczywiście numer zapamiętałam. Wkurzona jak nie wiem, dzwonię na policję. A tam przełączają mnie, potem mówią że oddzwonią. Oddzwonili i mówią,że oni nie mają na to paragrafu (to po kiego trąbią w tv,żeby dzwonić? jakoś wiosną znajomą ochlapali i chłop dostał mandat). Jestem wściekła

[agnesuk]

hej kochane poszłam się upewnić. wynik negatywny.
spokojnie przygotuje się do roli matki


ja dzisiaj zjadłam pół miski zupy - nie mogę jeść. kłotnie z matką mnie tak męczą i stresują,że nie mogę nic jeść.

zły dzień mam dzisiaj

[moooniaaaa]

Napisane przez agnesuk

hej kochane poszłam się upewnić. wynik negatywny.
spokojnie przygotuje się do roli matki


ja dzisiaj zjadłam pół miski zupy - nie mogę jeść. kłotnie z matką mnie tak męczą i stresują,że nie mogę nic jeść.

zły dzień mam dzisiaj

Kurde, ja ze swoją też nie zawsze żyje w zgodzie, ale zazwyczaj jak wyjeżdżam np.:na tydzień a potem wracam to jest do rany przyłóż. A uwierz,że wiele przykrych słów i czynów padło, wzorowo nigdy nie było,oj nie. Tym bardziej dziwi mnie to,że przyjechałaś na kilka dni,a masz takie akcje w domu. Zrób może herbatę,ciacho jak będziecie dwie w domu i usiądźcie szczerze pogadajcie? Bo na dłuższa metę się wykończysz,nawet tysiące kilometrów od domu. U nas musiało dojść do porządnej awantury,w której wykrzyczałam wszystko co myślę,od tamtej pory jest lepiej. Pomyśl o tym, tym bardziej teraz kiedy sama chcesz zostać mamą

[_samantha_]

Witajcie dziewczyny! Chciałabym się do was przyłączyć, można? Mam do zrzucenia równo 5 kg. Waga obecna:53, waga docelowa: 48. Potrzebuję naprawdę silnych kopniaków, bo chociaż do ćwiczeń łatwo jest mi się zabrać, to jednak sposób odżywiania dużo psuje :/

aha, mój wzrost - 160 cm

[aniabaniaa]

Napisane przez moooniaaaa

Zazdrość zazdrością,ale potem ledwo chodziłam zdecydowanie za długi celibat mieliśmy :P

Ahahahahhaha! Padłam !


HEheheheh celibat.. no... znamy to :|
A historia z ochlapaniem brzydka. Nieładnie Potępiamy takich kierowców
Mnie też kiedyś spotkało coś podobnego, trauma pozostała :P

Ewelka! E tam! desperados to nie grzech!
Ja kupiłam sobie dzisiaj dwa zapominając, że w portfelu mam 3 dyszki; do tego zrobiłam inne zakupy, płacę - wyszło 29 z groszami i wtedy zdałam sobie sprawę, że nie mam pieniędzy na bilet mpk



przeszukałam torebkę, znalazłam jakąś dziwną, nietypową monetę z 2009 roku (limited edition ) na szczęście pan motorniczy był miły, przyjazny i kumaty i ją przyjął gdyby nie to, nie wiem jak doczołgałabym się na drugi koniec miasta :|

Napisane przez agnesuk

hej kochane poszłam się upewnić. wynik negatywny.
spokojnie przygotuje się do roli matki


ja dzisiaj zjadłam pół miski zupy - nie mogę jeść. kłotnie z matką mnie tak męczą i stresują,że nie mogę nic jeść.

zły dzień mam dzisiaj

Cichutko tęsknisz za TŻem 26.już niedługo

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez _samantha_

Witajcie dziewczyny! Chciałabym się do was przyłączyć, można? Mam do zrzucenia równo 5 kg. Waga obecna:53, waga docelowa: 48. Potrzebuję naprawdę silnych kopniaków, bo chociaż do ćwiczeń łatwo jest mi się zabrać, to jednak sposób odżywiania dużo psuje :/

aha, mój wzrost - 160 cm

Witamy! **** z nami wszystko się uda

[aniabaniaa]

co się dzieje z naszym wątkiem ?

[aante_e]

Wszystkie popadły może w rozpustę
Przyznać się grzesznice

[adusia1554]

Wątek nam pada NIEEEEE
Agnes wspolczuje takich relacji. Ja mam wspaniałych rodzicow i nie wiem co to znaczy awantura. Ale moj TŻ np ma cos jak ty tylko ze jego mama nie zyje a z ojcem nie utrzymuje kontaktow w ogole no ale jego rodzice to alkoholicy to tez moze inaczej. Nie wiem. Ale wiecie jaki jest bol gdy on jako jedyny z 9 rodzenstwa wybil sie z tego syfu a tu dzwonia bracia ciagle pozyczyc pieniadze bo narobili dzieci i nie maja za co zyc. Mowie wam tragedia.

A dietowo to wczoraj wpadl kebab Ja chyba nigdy juz nie schudne.

[psyhe666]

Hej laseczki

Ja znów zaczynam dietę
W sobote miałam 100dniówkę, w niedzielę poprawiny i w poniedziałek poprawiny poprawin

Tak zaszalałam, że waga pokazała 47,8
Ale od wczoraj mam ferie więc mam nadzieję, że schudnę ze 2-3kg. do lutego

Kieckę jednak inną założyłam Zdjęcia pokażę jak fotograf nam płyty da bo nie brałam swojego aparatu

A właśnie czemu tutaj tak cicho?


Pochwalę się, że spotykam się z takim facetem, że jak wczoraj do niego poszłam pijana i spałam to jak się obudziłam koło łóżka stała butelka wody, jak wstałam miałam gorącą kąpiel z pianą naszykowaną i... buty mi wyczyścił bo miałam kozaki całe w błocie:co jest:

A jak tam u was?

[moooniaaaa]

Napisane przez aniabaniaa

co się dzieje z naszym wątkiem ?

Ja śpię do 11:00, więc rano nikt mnie na wizażu nie uświadczy

[aante_e]

Napisane przez moooniaaaa

Ja śpię do 11:00, więc rano nikt mnie na wizażu nie uświadczy

zazdraszczam ja juz kolejny tydzień wstaję na 7. Dzisaj też pobudka o 5.30, napisałam kolokwium z łąciny i maiałam po powrocie się uczyć, ale dopiero się obudziłam

[moooniaaaa]

Napisane przez adusia1554

Wątek nam pada NIEEEEE
Agnes wspolczuje takich relacji. Ja mam wspaniałych rodzicow i nie wiem co to znaczy awantura. Ale moj TŻ np ma cos jak ty tylko ze jego mama nie zyje a z ojcem nie utrzymuje kontaktow w ogole no ale jego rodzice to alkoholicy to tez moze inaczej. Nie wiem. Ale wiecie jaki jest bol gdy on jako jedyny z 9 rodzenstwa wybil sie z tego syfu a tu dzwonia bracia ciagle pozyczyc pieniadze bo narobili dzieci i nie maja za co zyc. Mowie wam tragedia.

A dietowo to wczoraj wpadl kebab Ja chyba nigdy juz nie schudne.

Kebab!

Napisane przez psyhe666

Hej laseczki

Ja znów zaczynam dietę
W sobote miałam 100dniówkę, w niedzielę poprawiny i w poniedziałek poprawiny poprawin

Tak zaszalałam, że waga pokazała 47,8
Ale od wczoraj mam ferie więc mam nadzieję, że schudnę ze 2-3kg. do lutego

Kieckę jednak inną założyłam Zdjęcia pokażę jak fotograf nam płyty da bo nie brałam swojego aparatu

A właśnie czemu tutaj tak cicho?


Pochwalę się, że spotykam się z takim facetem, że jak wczoraj do niego poszłam pijana i spałam to jak się obudziłam koło łóżka stała butelka wody, jak wstałam miałam gorącą kąpiel z pianą naszykowaną i... buty mi wyczyścił bo miałam kozaki całe w błocie:co jest:

A jak tam u was?

I wszystko jasne, już wiemy dlaczego Cię nie było :P

Napisane przez aante_e

zazdraszczam ja juz kolejny tydzień wstaję na 7. Dzisaj też pobudka o 5.30, napisałam kolokwium z łąciny i maiałam po powrocie się uczyć, ale dopiero się obudziłam

Ha, też musiałam wstawać na wolne trzeba sobie zapracować też niedługo będziesz odpoczywała

[agniesikk]

Napisane przez _samantha_

Witajcie dziewczyny! Chciałabym się do was przyłączyć, można? Mam do zrzucenia równo 5 kg. Waga obecna:53, waga docelowa: 48. Potrzebuję naprawdę silnych kopniaków, bo chociaż do ćwiczeń łatwo jest mi się zabrać, to jednak sposób odżywiania dużo psuje :/

aha, mój wzrost - 160 cm

Mam ten sam problem odnośnie ćwiczeń i diety Witamy

Napisane przez aniabaniaa

co się dzieje z naszym wątkiem ?

Mnie pochłania szkoła i prawo jazdy (). Zakochałam się w jeżdżeniu autem!

[milusia1991]

Hej kochane. Dziś wtorek a ja nie widzę waswzych pomiarów :P dalej leniwce jeszcze macie czas. Ja na wadze 45,1 kg. dziś mieliśmy wyniki z próbnych matur polski,niemiecki bardzo dobrze ponad 70 % a matmy nie zdałam...

[agniesikk]

Milusia, masz jeszcze czas Matura z matmy nie jest taka zła, to tylko 15 pkt. żeby zdać. Dasz radę!

Ja się mierzę w niedzielę, wymiary w podpisie.

[_Ewelka___]

Napisane przez agnesuk

ja dzisiaj zjadłam pół miski zupy - nie mogę jeść. kłotnie z matką mnie tak męczą i stresują,że nie mogę nic jeść.

zły dzień mam dzisiaj

Napisane przez moooniaaaa

Kurde, ja ze swoją też nie zawsze żyje w zgodzie, ale zazwyczaj jak wyjeżdżam np.:na tydzień a potem wracam to jest do rany przyłóż. A uwierz,że wiele przykrych słów i czynów padło, wzorowo nigdy nie było,oj nie. Tym bardziej dziwi mnie to,że przyjechałaś na kilka dni,a masz takie akcje w domu. Zrób może herbatę,ciacho jak będziecie dwie w domu i usiądźcie szczerze pogadajcie? Bo na dłuższa metę się wykończysz,nawet tysiące kilometrów od domu. U nas musiało dojść do porządnej awantury,w której wykrzyczałam wszystko co myślę,od tamtej pory jest lepiej. Pomyśl o tym, tym bardziej teraz kiedy sama chcesz zostać mamą

dokladnie agnes, tak jak monia pisze. usiasc i pogadac.

Ja z moja mialam ciezkie pol roku, wrocilam do studiach do domu. Dwa swiaty, ja swoje przyzwyczajenia a mama swoje. o nawet teraz cos marudzi ale to szczegoly. Wtedy byla wojna straszna, moja mama nie akceptuje ze robie cos po swojemu. I jest straszna maruda. Niestety TZ czesto mowi ze ja marudze, eh a nie chce byc jak mama!

Wyluzowala, jak zaczelam pracowac.... na kasie. Chyba sobie uswiadomila, ze nie jestem takim leniem za jakiego mnie uwazala. Ale szukam nowej pracy i napewno znow sie zacznie. nie daj sie, nie pozwol sobie!

odpuscila, kiedy wrzeszczala na mnie, a mi lecialy lzy. Oj dawno nie plakalam, dopiero po tej sytuacji wyluzowala.

Napisane przez adusia1554

A dietowo to wczoraj wpadl kebab Ja chyba nigdy juz nie schudne.

ja wsunelam kawalek pizzy.
Takze widzisz, to normalne, zeby tak raz na tydzien sie zdarzalo bylo by super znow sobie odpuscilam ale na dniach wazenie moze mnie obudzi to!

Napisane przez moooniaaaa

Ja śpię do 11:00, więc rano nikt mnie na wizażu nie uświadczy

hahaha jutro tez spie do 11

[bita smietana]

Ja utknęłam pod stosem książek, nie wiem co mnie pokusiło żeby wziąć te cholerne dwa kierunki.

Generalnie codziennie coś zdaje (a to na razie tylko zaliczenia, gdzież do egzaminów), ewentualnie nie zdaję, więc muszę zdawać ponownie Do tego chyba złapało mnie jakieś przeziębienie a na jutro mam masę materiału do ogarnięcia. Dobra dobra, kocze już przynudzać, chciałam się tylko wytłumaczyć

Czytam Was wszystkie dzielnie i w miarę systematycznie, ale nie zdążę już odpisać na wszystko na co bym chciała

Agnes słońce, powiesz mi jakie jeszcze robisz dietetyczne dania na obiad? W sensie po powrocie do UK, jak będziesz miała chwilę. Bo mieszkam z facetem aktualnie no i nie gotuję tylko dla siebie, więc to gotowanie nie jest zbyt dietetyczne i chcę to zmienić, a Ty zawsze miałaś takie rewelacyjne pomysły I trzymam kciuki za kontakty z mamą, ja miałam tak, że przez długi czas wolałam się do niej nie odzywać, bo traktowała mnie jak kompletnie niedoświadczone dziecko, które nie jest niczego świadome. Kiedy wyjechałam z domu sporo sie zmieniło, dziwne, że Twojej mamie nie przeszło... Może z czasem coś ruszy, co?

winyl, klask i: za ćwiczenia, jak to widze aż mnie motywuje Ja ograniczam się do ćwiczeń rozciągających łydki podczas mycia zębów w łazience rano (w sensie, myję je na palcach) i trochę straciłam w obwodzie, z 38 do 37. Łydki to mój kompleks

monia, aż dziwne, że nie zareagowali, jak się uwzięłaś podciągnij to pod zniszczenie mienia, w końcu musiałaś oddać płaszcz do naprawy A kierowcy mandat za niepanowanie nad autem. Za to można egzamin też oblać

agniesik, tez mi się jazdy podobały! Lubię jeździć autkiem, strasznie żałuję, że nie mam swojego

milusia, z matmą masz jeszcze czas! Ważne, żeby dobrze poszło to na czym Ci zależy A co chcesz potem robić?

psyhe, czekamy na foty, jaką sukienke miałaś?

a tak w ogole znacie jakieś sposoby na bezsennośc? takie bez pożerania tabletek? Nie śpię po nocach ze stresu i mam tego dosyć...

A tak poza tym to waga pomimo wpierniczania słodyczy (magnez w czekoladzie jest najskuteczniejszyklaski waga nie wzrasta a nawet leci w dól. Nie ma co, zrzucam z mózgu.