Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[AnnaOstapiuk]

Beatko, mam taką Biedronkową w saszetkach akurat, Coffo waniliową. To bardziej jak cappuccino smakuje, więc chyba sobie nie odmówię
Wypijesz ze mną?

Bransoletki śliczne Mi sie skończyły małe końcówki, mam tylko szerokie, które pasują na koraliki 3 mm. A teraz robiłam jasną bransoletkę z ciemnym paskiem, jest cieniutka i chyba wykończę ją tylko taki przekładkami kwiatkowymi i zapięciem, bo na razie nie planuję nic zamawiać.

A tak w ogóle to ostatnio zarobiłam prawie 100 zł na swoim biżu, więc bardzo mnie to cieszy. Jeszcze koleżanka wszystko co miałam wzięła do pracy, może coś sprzedała, nie wiem, na razie się nie odzywała.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Aaa, któras raz podawała przepis na deserek na zimno z mleka, galaretek i śmietany. Wydrukowałam sobie, ale nie pamiętam od kogo jest. Pytanko mam tylko: jaka to porcja wychodzi z tej szkl mleka i pół litra śmietany? Dużo tego będzie? Bo własnie jutro chcę zrobić na powrót M, on lubi takie słodkości.

[moni_ka.g]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Dziewczyny, chce mi sie kawy. Nie dlatego, że mój organizm jej potrzebuje. Nie. Po prostu mam ochotę na ten smak, rozpuszczalnej z dużą ilością mleka. Postanowiłam sobie, że w ciąży nie piję, bo po co, skoro nie potrzebuję, ale mi się chce dzisiaj Mogę?

chyba rozpuszczalną z dużą ilością mleka można normalnie pić, ja generalnie tylko taką piję i nie zamierzam przestawać w ciąży. w którym Ty jesteś tygodniu?

[rudasek]

Aniu , jedna na jakiś czas nie zaszkodzi, w końcu organizm się jej domaga, córce lekarz kazał pić jedną dziennie jak miała niskie ciśnienie.
Beatko, jak róż jest ładny to chcę różową, jeśli masz to mile widziane doczepiane zawieszki, na jamnika też się piszę . Nadgarstek mierzony ciasno 15cm.

[AnnaOstapiuk]

Moni - w ósmym. Ja kiedyś wcale nie piłam kawy. Jakieś 3 lata temu zaczęłam pić takie rozpuszczalne siki weroniki 3/4 szkl kawy z jednej łyżeczki i reszta mleko

[rudasek]

Aniu, wychodzi taka mała okrągła tortownica, jak zrobisz w wiekszej to będzie cieńsze.
1 szkl mleka + 2,5 łyzki żelatyny namoczyć 15 minut, dodać szkl cukru, podgrzewać do rozpuszczenia. Przestudzić , zmiksować z 0,5 l kwaśnej śmietany, wsypać pokrojoną galaretkę / 2 lub 3 różnych kolorów/.

[moni_ka.g]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Moni - w ósmym. Ja kiedyś wcale nie piłam kawy. Jakieś 3 lata temu zaczęłam pić takie rozpuszczalne siki weroniki 3/4 szkl kawy z jednej łyżeczki i reszta mleko

dbaj o Was ja piję kawę, ale właśnie taką jak opisujesz, łyżeczka kawy, 3/4 kubka wody, reszta mleko, najlepiej 3% do tego piję kawę sensacione creme, a nie wiem czy ona KAWĘ w ogóle widziała

[beata1718]

Napisane przez rudasek

Aniu , jedna na jakiś czas nie zaszkodzi, w końcu organizm się jej domaga, córce lekarz kazał pić jedną dziennie jak miała niskie ciśnienie.
Beatko, jak róż jest ładny to chcę różową, jeśli masz to mile widziane doczepiane zawieszki, na jamnika też się piszę . Nadgarstek mierzony ciasno 15cm.

róż jest jasny
zdjęcie wykonane teraz
zawieszki będę miała po niedzieli
ja przeważnie robię z trzech , czterech rzemyków pomieszanych kolorystycznie np taka jak na zdjęciu <znalazłam taka w pokoju córki>

[AnnaOstapiuk]

Grażynko, dziękuję Taki własnie przepisik mam wydrukowany, czyli od Ciebie To zrobię w małej tortownicy, żeby wyglądał dostojniej

Moni moje kawy też raczej koło kaw nawet nie stały

Dziewczyny, właśnie sie dowiedziałam, że w niedzielę mój przyjaciel z czasów liceum będzie miał koncert charytatywny w Łukowie dla synka z ogromnymi wadami serduszka i innymi. http://www.e-wspolnota.com/Lukow/Wyd...tuj_Kube-4120/
Zbierają pieniążki na operację za granicą. Myślę, że z M sie tam na pewno wybierzemy.
Jeśli macie ochotę im pomóc, to zachęcam do przeczytania artykułu, tam wszystko jest podane.
Tyle lat przyjaźniłam się z Darkiem, był mi jak brat, a teraz serce sie kraje, że jego synek taki chory. Pamiętam jak Darek przeżywał to od razu po porodzie, choć ja wtedy niewiele rozumiałam jak poważna to choroba

[kalina1984]

Dobry wieczór dawno do Was nie zaglądałam ale jakoś czasu nie mam a jak mam to wole odpocząć troszkę a nie siedzieć przy komputerze także nadrobienie Waszych literek jest niemożliwe w moim przypadku. Jak narazie wszystko u mnie dobrze, kupiłam już bilety na tydzień wakacji, 15 sierpnia przylatuję na urlop i potem znów do końca września. Dobrze, że czas tu szybko leci i te dni jakoś mijają. Jutro będę mieć więcej wolnego czasu to może podczytam troszkę co tam u Was słychac ciekawego.
A tak w ogóle to mam nadzieję, że jeszcze o mnie pamiętacie
Buziaki!!!!!!!!!!!!

[AnnaOstapiuk]

Basiu, no kto by nie pamiętał o Tobie
Ja też tu ostatnio rzadko bywam, bo więcej śpię niż normalnie funkcjonuję

[rudasek]

Basiu pamiętamy, pozdrawiam.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Beatko, chcę taką, ładna, cos tam dobierz do różu. Jak będziesz miała zawieszki to wybierzemy. Podaj ile za nią i za jamnika na pw.

[AnnaOstapiuk]

Piję tę namiastkę kawy czyli coffo biedronkowe i smakuje przewybornie

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Przeglądam Wasze wątki i wsiąkłam, a rozgrzebane ciuchy z szafy leżą na podłodze Poprosiłabym o koopa, ale że ciężarnej nie wolno, to choć mi paluszkiem pogroźcie, żebym się wzięła do roboty Bo jeszcze szafa Natalii czeka - też muszę poodkładać za małe rzeczy, bo mi dziecko rośnie jak na drożdżach, nie nadążam ubrań kupować Dopiero co przymierzałyśmy sandały, że akurat na ten rok dobre, bo w tamtym roku dostaął od kogoś ciut za duże. A tu już trzeba nowe kupować...

[beata1718]

Aniu jutro poskładasz
mój syn 14letni urósł znowu i ma 190cm wszystkie ubrania muszę mu kupić nowe. a buty 46numer

[aga__tka]

Napisane przez asieńczyk

U mnie też w końcu daje się żyć i pogoda normalna, więc nadrabiam upałowe zaległości, a Was wieczorkiem dopiero poczytam.
Beatka - oszukujesz, ten komplet już był
Ania - szczerze współczuję i wytrwałości życzę. U mnie sąsiedzi już drugi tydzień kostkę na podwórku układają a do tego jeszcze disco polo w busa na ful puszczają - ciesz się, że nie masz dodatkowych atrakcji
Uciekam do baranów - wymiankowych

Asia pokazuje ze czyta uwaznie

Napisane przez beata1718

ja robię na cieńkim kordonku lub grubszych niciach


jestem wyrądną matką i potrzebuje ciszy
wysłałam swoje dzieci chłopaków do dziadka
a córka pojechała do koleżanki i do wieczora mam luz- potrzebuję tego

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------


wiem że był chciałam tylko monice pokazać czy o te bransoletki chodzi.
chociaż na tym wątku tylko naszyjnik był a bransoletki nie było

ja tez jestem wyrodna ale nie mam sie w tym jak realizowac aktualnie... moze jak troche podrosna?

Napisane przez AnnaOstapiuk

Beatko, mam taką Biedronkową w saszetkach akurat, Coffo waniliową. To bardziej jak cappuccino smakuje, więc chyba sobie nie odmówię
Wypijesz ze mną?

Bransoletki śliczne Mi sie skończyły małe końcówki, mam tylko szerokie, które pasują na koraliki 3 mm. A teraz robiłam jasną bransoletkę z ciemnym paskiem, jest cieniutka i chyba wykończę ją tylko taki przekładkami kwiatkowymi i zapięciem, bo na razie nie planuję nic zamawiać.

A tak w ogóle to ostatnio zarobiłam prawie 100 zł na swoim biżu, więc bardzo mnie to cieszy. Jeszcze koleżanka wszystko co miałam wzięła do pracy, może coś sprzedała, nie wiem, na razie się nie odzywała.

---------- Dopisano o 19:00 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Aaa, któras raz podawała przepis na deserek na zimno z mleka, galaretek i śmietany. Wydrukowałam sobie, ale nie pamiętam od kogo jest. Pytanko mam tylko: jaka to porcja wychodzi z tej szkl mleka i pół litra śmietany? Dużo tego będzie? Bo własnie jutro chcę zrobić na powrót M, on lubi takie słodkości.

ja czytalam ze mozna 3filizanki slabej kawy albo 5 herbaty... ja pilam jedna kawke (z ekspresu) dziennie w drugiej ciazy, w pierwszej wcale ale za to w pierwszej chetnie pilam herbatke i inke, w drugiej zupelnie mi nie pasowaly herbaty, wiec pilam w sumie na goraco tylko te 1 kawe i ogromne ilosci inki... Kofeina moze sprzyjac najpierw poronieniu, potem przyspieszeniu porodu, bo moze powodowac skurcze, ale jak wszystko jest ok, to ja tam sie nie balam jednej pic wiecej jednak to bym chyba nie ryzykowala choc pewnie mnie ani wielu innym osobom by nie zaszkodzila, ale nie chcialam sie okazac tym wyjatkiem
Przy karmieniu tez niby nie wolno, bo dziala pobudzajaco na dziecko, ale jako ze na moje nie dziala to ja pije nawet wieczorami (wieczorami to sie ostatnio zaczelam zastanawiac ze moze dlatego nie spi, ale potem przeanalizowalam grafik i doszlam do wniosku ze dlatego tak pozno chodzi spac, ze teraz np spi na drzemke )

[AnnaOstapiuk]

Beatko, jutro to muszę ogarnąć z grubsza mieszkanie, żeby M zobaczył, że coś w nim w ogóle robię, a nie tylko śpię Kurz koło tv już się szary i widoczny zrobił, a nieycierany tylko 2 dni. Okna otwarte non stop, zamykam tylko gdy trzaskają pioruny, to i kurzy się jak nie wiem.
No i coś ugotowac na jutro muszę, bo my z Natką to coś tam sobie podjadamy, ostatni prawdziwy obiad był w niedzielę, a tak to zupka na kilka dni, fasolka, kalafiorek, kanapki. M będzie około tydzień, więc coś treściwszego mu będzie trzeba robić...

Twój synek 14 lat i już 46 stopa? Mój M ma 34 lata, dwa metry wzrostu i też 46 rozmiar kajaka. Skarpetki kupujemy możliwie największe, a i tak wydziera jakby mu się na stopie paliły

Agatka ja sobie pozwolę raz na jakiś czas na tą kawopodobną mikturkę, jak M nie widzi

Popatrzyłam na Wasze nowości w wątkach, pozazdrościłam i dziergam serwetkę. Granatowo - białą, dopiero mam około 7 cm środeczka, fajny wzorek, taki przeplatany.
No i żeby nie było, że nic nie robiłam... jedną serwetkę na dniach wydziergałam, ale zdjęcie dopiero w sierpniu

[MagdaBM1]

Wiecie, ja już się pogubiłam ile Was już tutaj zafasolkowanych he, he

To moje tworki wczorajsze i moja modelka z naszyjnikiem który sprzedałam i mam do niego dorobić brązową bransoletkę - dziś się dowiedziałam

[aga__tka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Beatko, jutro to muszę ogarnąć z grubsza mieszkanie, żeby M zobaczył, że coś w nim w ogóle robię, a nie tylko śpię Kurz koło tv już się szary i widoczny zrobił, a nieycierany tylko 2 dni. Okna otwarte non stop, zamykam tylko gdy trzaskają pioruny, to i kurzy się jak nie wiem.
No i coś ugotowac na jutro muszę, bo my z Natką to coś tam sobie podjadamy, ostatni prawdziwy obiad był w niedzielę, a tak to zupka na kilka dni, fasolka, kalafiorek, kanapki. M będzie około tydzień, więc coś treściwszego mu będzie trzeba robić...

Twój synek 14 lat i już 46 stopa? Mój M ma 34 lata, dwa metry wzrostu i też 46 rozmiar kajaka. Skarpetki kupujemy możliwie największe, a i tak wydziera jakby mu się na stopie paliły

Agatka ja sobie pozwolę raz na jakiś czas na tą kawopodobną mikturkę, jak M nie widzi

Popatrzyłam na Wasze nowości w wątkach, pozazdrościłam i dziergam serwetkę. Granatowo - białą, dopiero mam około 7 cm środeczka, fajny wzorek, taki przeplatany.
No i żeby nie było, że nic nie robiłam... jedną serwetkę na dniach wydziergałam, ale zdjęcie dopiero w sierpniu

a te pokazesz szybciej?
co z filetowa?
a M kaz zamykac oczy zeby sie zdrzemnal... a Ty wtedy raz dwa trzy i juz z malusia kawka siedzisz
wyslij go do sklepu po inke jeszcze potem przeciez nie bedzie pytal ktora zrobilas

Napisane przez MagdaBM1

Wiecie, ja już się pogubiłam ile Was już tutaj zafasolkowanych he, he

To moje tworki wczorajsze i moja modelka z naszyjnikiem który sprzedałam i mam do niego dorobić brązową bransoletkę - dziś się dowiedziałam

sliczna modelka reszta tez fajna - mam czesanke w 2 kolorach i mialam probowac, ale ciagle mi sie nie chce... no i mialam wykorzystac kamyki co mi DDosiek kupila do sutaszu, ale tez nie mam zapalu do przestudiowania jakiejs instrukcji...

[AnnaOstapiuk]

Magda, chyba my dwie z agusią, a Aga_tka karmiąca...
Super biżu Fajnie, że masz zbyt

Moni - a jak u Ciebie sprawy dzidziusiowe, jeśli można nadużyć troszke niedyskrecji?

Aga_tka tą co robię teraz, to pokażę od razu jak skończę Ta, którą niedawno zrobiłam jest wymiankowa, a powędruje dopiero za m-c do kobitki, więc na razie nie będę jej prezentowała. A filetowa już prawie na ukończeniu, codziennie podłubię po kilka rządków, ale te słupki tak nudno się robi, że szybko się zniechęcam i odkładam robótkę. Zostało już tylko kilka rzędów górnych, a potem jeszcze kilka rządków dolnych trzeba dorobić, bo musiałam zacząć od linii prostej, czyli zdaje się 6-ego rzędu, jak radziła mi Magda. Może do 2013 roku zdążę ją skończyć

A M faktycznie nie pozna, czy inka czy kawa, bo nie pije Dobra myśl, muszę inkę dkupić, bo się skończyła, i postawić na blacie prosto pod nosem A potem do Was przyskikam na małą kawkę Ale szatański plan

Widzę, że do sutaszu sie przybierasz jak pies do jeża, tak jak ja... Sznurki mam, filc mam, koraliki są, kamyków kilka Cocci mi przysłała... Tylko zapału szukam, może ktoś sie podzieli?

[MagdaBM1]

Ja jakoś mam teraz zapał ale chyba dlatego że mam zamówionka
A czesanki to ja mam już tyle kolorków że szok. Dziś jak poszłam do tamtego innego działu to mi babeczka mówi bransoletka by poszła od zaraz ta zielona ale gdyby była brązowa do tego poniedziałkowego naszyjnika. No to robię brązową
To co mi nie zejdzie w pracy to zanoszę koleżance do sklepu. Dobrze że może sprzedawać wszystko Następnym razem jak będę kupować cosik to muszę na nią fakturkę wziąść aby miała podkładkę na materiały bo robotę to niby sama będzie robić hi, hi

Przedwczoraj skracałam koleżance z pracy sodnie i też nie wiem ile skasować bo w pasmanteriach biorą 8zł i trzeba czekać 2 - 3 dni. Dziś skracam jej sukienkę i zwęzić muszę. Właśnie zaraz zabieram się za to i też nie wiem ile skasować. Podobno wcześniej dawała ją do przeróbki to babka skasowała jej 30zł.

[AnnaOstapiuk]

Moja mama krawcowa też zawsze miała problem z wycenianiem takiej poprawkowej roboty. Strasznie tego nie lubiła, bo ile nie krzyknęła, to zawsze było kręcenie nosem, że za dużo, bo to przecież rach ciach i poprawione. A mama zawsze twierdzi, że woli coś nowego od podstaw uszyć, niż poprawiać gotowe.

[MagdaBM1]

No tu z długiej do ziemi mam zrobić taką do kolan i z rozszerzanej do dołu mam zwęzić ciut do kolan.

[AnnaOstapiuk]

Czyli roboty trochę jest, myślę że z powodzeniem ze 40 zł za obie roboty możesz wziąć

Ale się opuściłam w klepactwie https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=622022

[aga__tka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Magda, chyba my dwie z agusią, a Aga_tka karmiąca...
Super biżu Fajnie, że masz zbyt

Moni - a jak u Ciebie sprawy dzidziusiowe, jeśli można nadużyć troszke niedyskrecji?

Aga_tka tą co robię teraz, to pokażę od razu jak skończę Ta, którą niedawno zrobiłam jest wymiankowa, a powędruje dopiero za m-c do kobitki, więc na razie nie będę jej prezentowała. A filetowa już prawie na ukończeniu, codziennie podłubię po kilka rządków, ale te słupki tak nudno się robi, że szybko się zniechęcam i odkładam robótkę. Zostało już tylko kilka rzędów górnych, a potem jeszcze kilka rządków dolnych trzeba dorobić, bo musiałam zacząć od linii prostej, czyli zdaje się 6-ego rzędu, jak radziła mi Magda. Może do 2013 roku zdążę ją skończyć

A M faktycznie nie pozna, czy inka czy kawa, bo nie pije Dobra myśl, muszę inkę dkupić, bo się skończyła, i postawić na blacie prosto pod nosem A potem do Was przyskikam na małą kawkę Ale szatański plan

Widzę, że do sutaszu sie przybierasz jak pies do jeża, tak jak ja... Sznurki mam, filc mam, koraliki są, kamyków kilka Cocci mi przysłała... Tylko zapału szukam, może ktoś sie podzieli?

no to mam nadzieje ze szybko skonczysz moge sie podzielic brakiem zapalu jak chcesz, ale zdaje sie ze tez masz w obfitosci , to sie mozemy jedynie obie dopingowac do nierobienia... ja robic to bym moze i zaczela, ale nie wiem jak i nie mam serca nijak do szukania i przeczytania jakiegos kursiku

Napisane przez MagdaBM1

Ja jakoś mam teraz zapał ale chyba dlatego że mam zamówionka
A czesanki to ja mam już tyle kolorków że szok. Dziś jak poszłam do tamtego innego działu to mi babeczka mówi bransoletka by poszła od zaraz ta zielona ale gdyby była brązowa do tego poniedziałkowego naszyjnika. No to robię brązową
To co mi nie zejdzie w pracy to zanoszę koleżance do sklepu. Dobrze że może sprzedawać wszystko Następnym razem jak będę kupować cosik to muszę na nią fakturkę wziąść aby miała podkładkę na materiały bo robotę to niby sama będzie robić hi, hi

Przedwczoraj skracałam koleżance z pracy sodnie i też nie wiem ile skasować bo w pasmanteriach biorą 8zł i trzeba czekać 2 - 3 dni. Dziś skracam jej sukienkę i zwęzić muszę. Właśnie zaraz zabieram się za to i też nie wiem ile skasować. Podobno wcześniej dawała ją do przeróbki to babka skasowała jej 30zł.

no jakby cos chcial cos ode mnie to tez bym miala... Ja to nawet mam zapal do rzeczy "zamowionych" przez siostry czy tesciowa (tesciowa do tej pory zazyczyla sobie jedynie czerwona czapke dla Jeremke) bo wiedzac ze komus sie podoba co robie to od razu chetniej sie robi...
Wiec Asiu, mam nadzieje ze szybko skoncze szydelkowac dla Ciebie

[AnnaOstapiuk]

Aga to do dopingowania się do nicnierobnienia to ja sie piszę Dobrze, że nie jestem w tym sama Skoro władza sie obija to ja też mogę Tyle że ja juz jeden kursik przeglądałam, więc niby wiem, co w tym sutaszu do czego... Ale od kursu do wykonania jakoś tak daaaaleeeekoooo...
Ale serwetke własnie pilnie dziubię

Czyczki mnie bolą

[moni_ka.g]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Moni - a jak u Ciebie sprawy dzidziusiowe, jeśli można nadużyć troszke niedyskrecji?

hm..dzisiaj mi test wyszedł pozytywny, chociaż się nie staraliśmy

[AnnaOstapiuk]

Moni cudna wiadomość Teraz leżakuj, dbaj o siebie i razem będziemy wózki telepać

Może to własnie z niestarania się teraz wszystko wyjdzie szczęśliwie
Ja u swojego M złożyłam zamówienie: "Zrób mi dziecko, bo sie nudzę" I zrobił Nawet szybko

[moni_ka.g]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Moni cudna wiadomość Teraz leżakuj, dbaj o siebie i razem będziemy wózki telepać

hehe, oby ja się póki co bardzo boję, żeby się sytuacja nie powtórzyła.. ale dbam o siebie, leżakuję, w końcu wakacje mam

[AnnaOstapiuk]

Super, życzę Ci wspaniałego oczekiwania na dzidziusia. To będzie pierwszy, tak?
Moja Natka już ze spokojem przyjmuje sytuację - wcześniej była taka dziwna, nie do końca docierało do niej, że będzie miała rodzeństwo, ale teraz już często sie do brzuszka przytula i jakoś tak więcej chce rozmawiać o tym.

A tak w ogóle to całymi dniami chodzę płaska, a na wieczór mi brzuszek wyłazi
Jakoś szybko, co? na wieczór taki lekko napięty sie robi.
W ciąży z Natalią brzuszek pojawił mi sie dopiero w 4,5 mies..

[moni_ka.g]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Super, życzę Ci wspaniałego oczekiwania na dzidziusia. To będzie pierwszy, tak?
Moja Natka już ze spokojem przyjmuje sytuację - wcześniej była taka dziwna, nie do końca docierało do niej, że będzie miała rodzeństwo, ale teraz już często sie do brzuszka przytula i jakoś tak więcej chce rozmawiać o tym.

A tak w ogóle to całymi dniami chodzę płaska, a na wieczór mi brzuszek wyłazi
Jakoś szybko, co? na wieczór taki lekko napięty sie robi.
W ciąży z Natalią brzuszek pojawił mi sie dopiero w 4,5 tyg.

dla mnie to trudne pytanie czy to będzie pierwsze dziecko. bo niby pierwsze, ale tamto też było moim dzieckiem, tylko tak strasznie krótko..

[jola2243]

Monika, gratuluje kochana

Jestem w końcu, sadziłam z dziećmi wrzosy koło cmentarza, a jak wróciłam do domku u siebie posadziłam koło płotu padam na twarz, doczytałam i się kłade bo nie mam siły
Basiula buziaki