Listopad- Grudzień 2014- część III :)

[Futbolowa]

Deszcz, ulewa, alleluja! Nareszcie jakiś pozytywny akcent w tych nudnych upalnych dniach

Kasia, co tam na obiad planujesz? U mnie dziś ogórkowa i krokiety ziemniaczane w sosie grzybowym.

[fiorella22]

Napisane przez czekoladka21

spotkalam znajoma u gina w poniedzialek, rodzi w tym samym szpitalu co ja i dostala liste wyprawkowa bo chodzi tam do sr, przeczytalam i w sumie nic nowego na niej nie bylo tzn. wszystko to mialam poprzednio, z tego co pamietam:

dla dziecka- ubranko tylko na wyjscie(tam daja ubranka)+ kombinezon w razie zimna, kocyk, fotelik, chusteczki nawilzane, pieluszki, smoczek

dla mamy-dowod osobisty, dyskietka nfz, karta ciazy, ostatnie badania, 1 koszula do porodu, 3 koszule do karminia, 2 staniki do karmienia, majtki bawelniane, majtki jednorazowe, szlafrok, klapki pod prysznic, oslonki na sutki, podpasek nie zabierac bo daja(moja bratowa i tak miala), kosmetyki do mycia to wiadomo , woda mineralna, slodki batonik

dla taty- ubranie na zmiane w jasnym kolorze(spodnie, koszulka, klapki), woda, aparat

A czemu dla taty w jasnym kolorze?

[Justana1984]

Napisane przez czekoladka21

spotkalam znajoma u gina w poniedzialek, rodzi w tym samym szpitalu co ja i dostala liste wyprawkowa bo chodzi tam do sr, przeczytalam i w sumie nic nowego na niej nie bylo tzn. wszystko to mialam poprzednio, z tego co pamietam:

dla dziecka- ubranko tylko na wyjscie(tam daja ubranka)+ kombinezon w razie zimna, kocyk, fotelik, chusteczki nawilzane, pieluszki, smoczek

dla mamy-dowod osobisty, dyskietka nfz, karta ciazy, ostatnie badania, 1 koszula do porodu, 3 koszule do karminia, 2 staniki do karmienia, majtki bawelniane, majtki jednorazowe, szlafrok, klapki pod prysznic, oslonki na sutki, podpasek nie zabierac bo daja(moja bratowa i tak miala), kosmetyki do mycia to wiadomo , woda mineralna, slodki batonik

dla taty- ubranie na zmiane w jasnym kolorze(spodnie, koszulka, klapki), woda, aparat

aż tyle dla mamuśki trzeba? Matko to ja normalnie pojechałabym nieprzygotowana w tym momencie nie posiadam ani jednej koszuli a tu jeszcze do karmienia 3 i do porodu, to ma być jakaś specjalna??

Napisane przez fiorella22

Justana kciukasy za wizytę i poznanie płci dzień w pracy szybko Ci zleci
A czemu dla taty w jasnym kolorze?

hej, ja też w sumie odpukać spokojnie przechodzę ciążę, na poczatku było trochę mdłości i sennosci ale żadnych większych problemów i oby jak najdłużej!
dziękuję za kciukasy, jeszcze tylko 5,5 h

tez miałam pytać, czemu dla taty w jasnym kolorze?

[czekoladka21]

Napisane przez fiorella22

Rosalie, Anuszka może Wy się orientujecie. Jakby (odpukac) cos się działo i musiałaby iść na pogotowie to jest jakiś problem jeżeli ja w Polsce nie mam ubezpieczenia? Oczywiście mam tu swoja kartę ciąży, wszystkie wyniki badan itd i specjalna inf. z fr o moim ubezpieczeniu (ona ma działać za granica).

to masz ubezpieczenie europejskie? nie powinno byc problemu
a ty bedziesz rodzic we fr?

Napisane przez fiorella22

A czemu dla taty w jasnym kolorze?

nie wiem, w szpitalu gdzie rodzilam tz musial miec bialy stroj - dobrze ze mial biale spodnie

[Kasia427]

Futbolowa dzisiaj rosołek i gulasz

Mój tż przy porodzie był normalnie w jeansach, koszulce na krótki rękawek i jakąś bluzę z kapturem miał...

[Zanet84]

Napisane przez fiorella22

Super! Podaj później to sobie tez spisze Zanet, to Ty tez skorpionica jesteś

Tak skorpionica i wygląda na to, że mała też będzie Mojemu mężowi już współczują dwóch skorpionic w domu

[czekoladka21]

Napisane przez Justana1984

aż tyle dla mamuśki trzeba? Matko to ja normalnie pojechałabym nieprzygotowana w tym momencie nie posiadam ani jednej koszuli a tu jeszcze do karmienia 3 i do porodu, to ma być jakaś specjalna??

ja napewno 3 koszul brac nie bede, do porodu mialam stara od mamy-myslalam ze wyrzuce ale wyprala sie fajnie i mama nadal ja ma, do karmienia mialam 2 -kupowalam chyba w auchanie z przeceny zwykle koszule tylko miala guziczki z przodu no idealne, a te typowe do karmienia to duzo drozsze sa, potem i tak dalam je mamie do spania bo ja nie nawidze koszul

[Zanet84]

Napisane przez Futbolowa

Deszcz, ulewa, alleluja! Nareszcie jakiś pozytywny akcent w tych nudnych upalnych dniach

.

u mnie pogrzmiało z 3 minuty, popadało z 5 min. i tyle tego
Ale dziś zdecydowanie chłodniej

[begie13]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Hej hej Dołączam do grona listopadowych mam - termin na 23.11, 23 tc, mała na połówkowym miała 460 g i wszystko u niej dobrze
Na początku ciąży odklejała mi się kosmówka i musiałam leżeć, teraz mam cukrzycę ciążową, oby do listopada i zjem tort czekoladowy, który tak mi chodzi po głowie
Mam nadzieję, że reszta ciąży przebiegnie bez niespodzianek. Życzę Wam wszystkim szczęśliwego donoszenia dzidziusiów listopadowe mamy

Witaj i spokojnej reszty ciąży

Napisane przez Keithlyn

Też się stresuje gadać przez telefon toche już mi przeszło bo w pracy musiałam dość często dzwonić np do lekarzy , to był mega stres

cześć nowa mamuśko

I ja mam stresa jak muszę gdzieś zadzwonić ( oprócz rodziny oczywiście), mąż się ze mnie śmieje, że jak dziecko jestem a on z kolei od początku kariery zawodowej pracuje z telefonem więc dla niego to pikuś ....ale co ja poradzę, że tak mam...

Napisane przez Kasia427

Wyobraźcie sobie, że rozmawiałam z moim pracodawcą i chce, żebym wróciła do pracy po macierzyńskim zszokował mnie... myślałam, że czeka mnie szukanie nowej pracy, a tu proszę, proszę... powiedziałam, że się zastanowię i dam znać, ale że raczej idę na to

ooo to super, że zmienił zdanie

Napisane przez Kiara_kier

właśnie wróciłam, ponad 1,5h czekałam aż łaskawie mnie zbadają... nie cierpię tego szpitala. W każdym razie okazało się, że moja szyjka skróciła się od ndz z 48 mm na 31mm na razie jest w normie, ale to bardzo duża różnica jak na 2 dni i mam leżeć plackiem, wstawać tylko do wc, znowu brac luteinę (3x100), aspargin 6 tabl. dziennie, bo mówi, że faktycznie brzuch twardy, do tego no spa tyle ile da radę żeby nie wyszło uczulenie. Jak się pogorszy, albo zauważę plamienie, to wrócić na IP, a za tydzień koniecznie kontrola u gina, bo może trzeba będzie pessar wsadzić.
W ogóle baba do mnie, że pewnie łaziłam teraz dużo jak ja wczoraj wyszłam ze szpitala i pojechałam taksówką do domu, a z domu nosa nawet nie wystawiłam! Dziś byłam tylko 5 min w biedronce pod blokiem (gdzie zauważyłam, że ewidentnie coś jest nie tak) i to tyle... nie dałabym rady z tymi bólami iść na spacer.
Juz mam ku*wa dość, przepraszam Ile można tych problemów... ?!

Trzymaj się bidulko, Ty to się nacierpisz przesyłam pozytywne fluidy i staraj się nie denerwować

Napisane przez Zanet84

Dziękuję za wszystkie kciuki za wizytę ogólnie ok, mała rośnie, serduszko słyszałam Ledwo siadłam na fotel, a mała już się wypchała z prawej strony

miałam dzisiaj usg piersi....i wyszły mi jakieś zmiany cystowe...nigdy wcześniej nie badałam piersi...więc nie wiem od kiedy są. Lekarz powiedział, żebym po porodzie poszła do specjalisty i skontrolowała. Ale jeśli chciałabym już teraz to niby do 30 tygodnia to ma sens, bo potem już będą zmiany zachodzić w piersiach związane z przygotowaniem do karmienia... heh i zapisałam się na wizytę na....22.08 prywatnie takie terminy heh na NFZ dopiero październik. Więc nie wiem czy nie poczekam już na termin po porodzie...
U mnie to w ogóle rodzinne...babcia miała, mamy siostra, a moja mama na jajniku. Mamy siostra nie miała usuwanych, bo one same jej znikają i po jakimś czasie znów się pojawiają...

Z tego wszystkiego poszłam dziś do sh (a miałam omijać szerokim łukiem ) i nabyłam kilka rzeczy

Dobrze, że z małą wszystko w porządeczku
Ja nigdy nie miałam usg piersi, można na nfz zrobić? Kto robi takie usg? Ginekolog?

Napisane przez Justana1984

cześć dziewczynki!!!
TO DZIŚ TEN DZIEŃ!!!
Z jednej strony się boję czy z juniorem wsio okej a z drugiej chciałabym już znać płeć a połówkowe/prenetalne to najlepsza okazja żeby się o tym przekonać (mam nadzieję) niestety wizyta na 18 więc caaaaały długi dzień w pracy przede mną
jeszcze idę do innego lekarza niż w tych pierwszych prenetalnych ale podobno on robi od razu badania 3D i 4D i nagrywa płytkę więc fajna pamiątka by była)

Trzymam kciuki za udane połówkowe i za poznanie płci

Napisane przez unheeded

Dzień dobry! Przygarniecie jeszcze jedną listopadówkę?

Wg moich obliczeń leci mi w tej chwili 25 tydzień, termin wyznaczony na 04.11. Siedzę sobie na zwolnieniu od trzeciego miesiąca ze względu na niewydolną szyjkę (najpierw gwałtownie się skróciła, potem zaczęła rozwierać; po miesięcznym leżeniu do góry brzuchem sytuacja się ustabilizowała i dostałam pozwolenie na delikatne zwiększenie aktywności).

Jak z szyjką się uspokoiło, to wyszły mi niejednoznaczne wyniki dotyczące toxo... Moje zwyczaje i miejsce wychowania sugerowały, że zakażenie powinnam przebyć już jako przedszkolak, a tu surprise! surprise! za wysokie przeciwciała (wg norm wskazujące na dość świeżą przygodę). Po konsultacji z zakaźnikiem zostałam obdarowana receptami na rovamymycnę, którą to łykać mam do rozwiązania...

Na wszystkich USG synek (podejrzany w 15 tyg, potwierdzony w 20) trzymał wymiary książkowe. Za 3 tygodnie będzie kolejne USG, na którym mają dokładnie skontrolować główkę... Żyję nadzieją, że okaże się wszystko w porządku, a wtedy ryzyko powikłań będzie minimalne. Oczywiście czeka mnie jeszcze (a właściwie to synka) cykl badań pourodzeniowych związanych z ewentualną wrodzoną toxo, ale - znów - żyję nadzieją, że okaże się wszystko w porządku.

Bardzo, baaardzo zazdroszczę dziewczynom, których jedynymi problemami w ciąży były wymioty, mdłości, bolesność piersi, puchnące paluchy czy zbyt duży przyrost masy. Nie wątpię, że w ich odczuciu to są poważne problemy, jednak chciałabym mieć tylko takie...

Także życzę wszystkim przyszłym mamusiom wszystkiego najlepszego! I mocno ściskam kciuki za te problematyczne ciąże, i te na luzie też

P.S.
Odrobina statystyki: Mam 25 lat, mieszkam w okolicach Łodzi, ciąża pierwsza, potwierdzony chłopczyk OM 07.02, TP 04.11

Witaj Gratuluję synka i oby już wszystko było dobrze do końca ciąży, żeby nic negatywnego się nie pojawiło


U nas pogoda wczoraj uległa polepszeniu czyli jest troszkę chłodniej, wieje wiatr i słońce tak nie świeci, dla mnie mogłoby być tak cały czas a nawet jeszcze chłodniej

Córkę coś pogryzło drugiego dnia pobytu tutaj i myślę, że to nie był komar, bo po ukąszeniu komara znika jej po 2 dniach max. A teraz ma na czole, na jedej i na drugiej rączce takie czerwone, dosyć rozległe dookoła a w środku taka twarda krosta ropna, daję jej wapno i nie wiem co mam jeszcze zrobić, od poniedziałku to nie znika a mam wrażenie, że jest większe, apteki tu nie ma a do najbliższej nie mam jak pojechać normalnie tu jak się jedzie to trzeba mieć w razie czego lekarstwo na wszystko :/

Jeśli pominęłam czyjeś udane wizyty to przepraszam ale za wszystkie szczerze się cieszę
Moja malutka tutaj się rozruszała aż brzuch podskakuje cały czas myślę nad imieniem..

[Zanet84]

Napisane przez fiorella22

A czemu dla taty w jasnym kolorze?

bo w szpitalach na porodówkach nie lubią czerni wczoraj położna tez nam o tym mówiła heh

[begie13]

co do stroju męża przy porodzie to też nie wiem o co kaman, mój był ubrany normalnie, jeansy, bluzka, adidasy, żadnego fartucha czy kapci ochronnych

[Zanet84]

To podaję listę, jaką ja mam. Spisałam wszystko co mówiła + ewentualnie moje uwagi

DLA DZIECKA:
W większości szpitali są ubranka dla dzieci. Nie trzeba brać swoich.
Jedynie takie, w których dziecko zostanie wypisane ze szpital.
Zestaw do wypisu:
- fotelik samochodowy
- do fotelika: kocyk (cienki lub grubszy, zależy w jaką porę roku się urodzi), ubranka (body z długim rękawem i bez nogawek, śpiochy, pajacyk, ew. kombinezon w zależności od pory roku, czapeczka)
- 2 pieluchy jednorazowe (normalnie do szpitala przywozimy całą pakę, i to co nam zostanie zostaje w szpitalu dla innych matek, które nie mają)
- 2 pieluchy tetrowe (jedna do wytarcia po ulaniu się, druga do zakrycia dziecka w foteliku sam.)
Dla dziecka do szpitala: (to wydaje mi się jakieś okrojone, muszę doczytać inne listy wyprawkowe)
- paczka pieluch jednoraz.
- krem pielęgnacyjny
- chusteczki nawilżane dla dzieci

DLA OSOBY TOWARZYSZĄCEJ:
- strój na przebranie (wygodne spodnie dresowe najlepiej, jasny t-shirt, obuwie zmienne – najlepiej klapki takie potem do wyrzucenia) – niech przyniesie to najlepiej w reklamówce przeźroczystej by w szpitalu widzieli, że wszystko jest. Szpital może zaoferować zakup jednorazowych rzeczy u nich w pakiecie np. za symboliczną cegiełkę - jedyne 50 zł heh, ale nie mamy takiego obowiązku, żadne prawo tego nie nakazuje by kupować szpitalne. Ale trzeba mieć swoje.
- notes+długopis
- zegarek z sekundnikiem/stoper w tel. (do mierzenia skurczy)
- termos z kawą/herbatą
- kanapki

DLA KOBIETY:
Dokumentacja:
- dowód osobisty
- karta chipowa NFZ
- karta ciąży + wyniki badań, ew. wyniki badań od specjalistów, wyniki usg itp.
- dowód ubezpieczenia np. ZUS RMUA za ostatni m-c (to na wypadek gdyby w systemie błędnie wyświetliło się z karty że nie jesteście ubezp. – takie przypadki się zdarzają ponoć)
Na salę przedporodową:
- podkłady fizelinowo-ceratkowe (dostępne nawet w hipermarketach np. Happy, pakowane po 10 szt. cena ok 12zł/opak.) – przynajmniej 2 szt. będą potrzebne na Sali przedporodowej, pozostałe to już po porodzie. Ja myślę o rozm. 60x90 cm. Zamówię chyba w aptece internetowej już z innymi rzeczami, które muszę kupić.
- 2 pary skarpetek
- mały ręcznik/ściereczka (do okładów chłodnych)
- bezbarwna pomadka do ust (nawilżająca)
- 1,5 l wody min. niegaz. + ewent. kubki jednorazowe
- coś do possania np. tic-tac, gumy rozpuszczalne (bo siły do jedzenia pewnie nie będziemy miały )

Przed porodem najlepiej samemu sobie wydepilować krocze (kremem do depilacji).
Wziąć ze sobą gotową wlewkę doodbytniczą (lewatywę) – do kupienia w aptece.

Po porodzie:
- 2 koszule nocne (takie do karmienia, najlepiej krótkie, nie do kostek) – na salę przedporodową i tak założymy szpitalną. Choć słyszałam gdzieś że do porodu trzeba sobie swoją jakąś krótką koszulkę wziąć
- szlafrok – krótki i najlepiej cienki, ponoć w szpitalach na porodówce zawsze ciepło, nawet zimą.
- ręcznik kąpielowy + dodatkowy ręcznik do podcierania tylko krocza (ewent. rolka ręczników jednorazowych papierowych)
- 2 staniki do karmienia z 100% bawełny (nie usztywniane, bez fiszbin) – najlepiej kupić pod koniec ciąży 1 rozmiar większe
- wkładki laktacyjne (takie do przyklejania do stanika. W niektórych szpitalach nie uznają staników, to można przykleić do koszuli nocnej)
- majtki jednorazowe fizelionowe min. 20 szt. – najlepiej max. Rozmiar (ale tu chyba nie będę przesadzać )
- podpaski poporodowe np. Bella mamma przynajmniej 2 opakowania (pakowane po 10 szt.), na pierwsze 2-3 dni potem mogą być potrzebne już ciut mniejsze (zależy jakie krwawienie). Poleca takie podpaski dla kobiet mających problem z trzymaniem moczu z uwagi na ich działanie wchłaniające zapach np. Tena Lady, Seni Lady, Bella Lady.
- kosmetyki bezzapachowe, najlepiej hypoalergiczne (poleciła kupić takie w małych buteleczkach, by nie taszczyć tyle ze sobą do szpitala) typu żel pod prysznic, do higieny int. itp.
- kosmetyk do przemywania krocza – jakiś żel z pałeczkami kwasu mlekowego, z korą dębu
- w przypadku nacięcia krocza – Rivanol (do podmywania + nasączyć płatek kosmetyczny i włożyć na podpaskę by zmniejszyć obrzęki), nie polecała Tantum Rosa
- rzeczy oczywiste typu pasta do zębów, szczoteczka, grzebień, szampon itp.
- laktator – tu polecała najpierw ręczny, by się nie kosztować od razu na elektr. Bo nie wiadomo czy będzie potrzebny. W szpitalach są laktatory elektr., ale z reguły 1-2 na oddział.
- talerzyk plastikowy + sztućce, kubek
- termometr (dla siebie)

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Wiem, dużo tego wczoraj mój mąż po wyjściu z zajęć stwierdził po co tyle tego.... eeeh mężczyźni nigdy tego nie zrozumieją

[aleksandrettaa]

Jeśli chodzi o listą rzeczy do szpitala to warto zajrzeć czy szpital nie ma na swojej stronie takowej. Ten gdzie ja planuję rodzić ma spis na stronie i tam np. trzeba mieć swoje ubranka dla dziecka.

[czekoladka21]

Napisane przez Kasia427

Futbolowa dzisiaj rosołek i gulasz

Mój tż przy porodzie był normalnie w jeansach, koszulce na krótki rękawek i jakąś bluzę z kapturem miał...

widocznie w kazdym szpitalu maja inne wymagania

[Zanet84]

Napisane przez aleksandrettaa

Jeśli chodzi o listą rzeczy do szpitala to warto zajrzeć czy szpital nie ma na swojej stronie takowej. Ten gdzie ja planuję rodzić ma spis na stronie i tam np. trzeba mieć swoje ubranka dla dziecka.

No właśnie to zależy od szpitala. Nam mówiła, że w moim regionie (śląsk) chyba tylko do Tychów i na Ligotę w Katowicach trzeba wziąć ze sobą ubranka. Ale oczywiście lepiej się upewnić.

[Futbolowa]

Napisane przez Kasia427

Futbolowa dzisiaj rosołek i gulasz

O rety, ależ bym gulaszu zjadła, mniam!
Za to rosół totalnie mi obrzydł w ciąży, sama nie wiem czemu

Napisane przez Zanet84

u mnie pogrzmiało z 3 minuty, popadało z 5 min. i tyle tego
Ale dziś zdecydowanie chłodniej

No niestety, u mnie też szału nie było - skończyło się tak szybko, jak zaczęło. Teraz tylko grzmi, co jedynie stres u psa wywołuje

Co do tych list - ja w planie porodu mam zaznaczyć, czy chcę dla dziecka ubranko szpitalne czy własne. No i wolałabym własne, nie ufam tym dziwnym szpitalom

[Zanet84]

Napisane przez Futbolowa

Co do tych list - ja w planie porodu mam zaznaczyć, czy chcę dla dziecka ubranko szpitalne czy własne. No i wolałabym własne, nie ufam tym dziwnym szpitalom

no właśnie, tylko babeczka mówiła, że w szpitalach lubi ginąć... też wolałabym swoje

muszę iść do kuchni zacząć coś koło obiadku robić od jakiegoś czasu chodzi za mną spaghetti, albo jakaś zapiekanka makaronowa z mięsem mielonym i pomidorami....w sumie efekt prawie taki sam

[aleksandrettaa]

Ale bym rosołu zjadła. No ale kurcze jak w taką pogodę zrobię rosół to mąż uzna, że oszalałam.

[Kasia427]

Napisane przez czekoladka21

widocznie w kazdym szpitalu maja inne wymagania

No tez te wszystkie listy co potrzeba wydaja mi sie zbedne, bo kazdy szpital ma inne wymagania... orientacyjnie ewentualnie...

[Aleaa_]

Witam sie juz z domu, wczoraj prawie z TZ sie nie widzialam bo przyszlismy ze szpitala, to na ostatnie zakupy wybyl i po obiedzie pojechal. Oczywiscie rozkleic sie musialam i dopoki brat nie zadzwonil jak go odebral to sie balam jak on zniosl droge (pierwszy lot). Dzis juz do pracy wiec zajety. A ja sama samiutenka siedze sobie, nawet nie mam z kim sie spotkac pogadac :/
Wczoraj nadrobilam zaleglosci serialowe i padlam.

Trzymam kciuki za wizytujace dzisiaj!

Witam nowe mamusie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mgds]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Niestety, Szczecin

Witam nową mamusię i pozdrawiam ze Szczecina

[Kostka09]

Ciezko bylo Was nadrobic...

Kiara - mam nadzieje, ze skurcze juz minely daj znac co u ciebie

Witam nowe mamusie, fajnie, ze nas juz tyle.

Dziekuje za liste "apteczna" musze powoli kompletowac zamowienie z apteki.

Napisane przez czekoladka21

ja napewno 3 koszul brac nie bede, do porodu mialam stara od mamy-myslalam ze wyrzuce ale wyprala sie fajnie i mama nadal ja ma, do karmienia mialam 2 -kupowalam chyba w auchanie z przeceny zwykle koszule tylko miala guziczki z przodu no idealne, a te typowe do karmienia to duzo drozsze sa, potem i tak dalam je mamie do spania bo ja nie nawidze koszul

Czyli te koszule takie do kolan czy dluzsze? Bo ja musze kupic..tez niecierpie koszul i mam chyba tylko jedna..

Napisane przez Zanet84

No właśnie to zależy od szpitala. Nam mówiła, że w moim regionie (śląsk) chyba tylko do Tychów i na Ligotę w Katowicach trzeba wziąć ze sobą ubranka. Ale oczywiście lepiej się upewnić.

a gdzie Ty rodzisz.?

U mnie 26 tc i chyba powoli zaczynam sie bac.... porodu, wogole to jeszcze nie rozmawialm z lekarzem o porodzie itp. Musze go zaczepic nastepnym razem, nie wiem czy do tego szpitala trzeba isc cos wypisywac czy po prostu przyjechac, Wy cos wypelnialyscie w szpitalach w ktorych chcecie rodzic?

Ktos pytal o pierogi z bobem, ja robilam tak: bob ugotowany, obrany z lupin i zblendowany, do tego podsmazona cebulka, sol, pieprz

U mnie na obiad kasza gryczana, fasolka, kalafior i jajko w sosie koperkowym

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:19 ----------

Napisane przez czekoladka21

widocznie w kazdym szpitalu maja inne wymagania

Dokladnie w tym w ktorym mam rodzic podobno o majtach po porodzie nie ma co nawet myslec...

[fiorella22]

Napisane przez czekoladka21

to masz ubezpieczenie europejskie? nie powinno byc problemu
a ty bedziesz rodzic we fr?
nie wiem, w szpitalu gdzie rodzilam tz musial miec bialy stroj - dobrze ze mial biale spodnie

Bede rodzic we Francji. Teraz pytam na czas wakacji bo do września planujemy być w Polsce. Teraz jest ok ale nigdy nic nie wiadomo.

[modnisia86]

Napisane przez Futbolowa

O rety, ależ bym gulaszu zjadła, mniam!
Za to rosół totalnie mi obrzydł w ciąży, sama nie wiem czemu


No niestety, u mnie też szału nie było - skończyło się tak szybko, jak zaczęło. Teraz tylko grzmi, co jedynie stres u psa wywołuje

Co do tych list - ja w planie porodu mam zaznaczyć, czy chcę dla dziecka ubranko szpitalne czy własne. No i wolałabym własne, nie ufam tym dziwnym szpitalom

ja jak szłam do szpitala rodzić mała tez tak uważałam. Ale po porodzie ( cesarce) ledwo się ruszałam wolałam jak ktoś ją przebrał. I jak juz ja sama przebrałam to mała szła na jakieś badania i wracała przebrana w szpitalne ubranko a moje gdzieś ginęło. Jak nas wypisali do domu zostawiłam chyba z 5 pajacy i 5 par bodów.

[czekoladka21]

Napisane przez Kostka09

Czyli te koszule takie do kolan czy dluzsze? Bo ja musze kupic..tez niecierpie koszul i mam chyba tylko jedna..
a gdzie Ty rodzisz.?




Dokladnie w tym w ktorym mam rodzic podobno o majtach po porodzie nie ma co nawet myslec...

ja mialam do kolan, tylko wazne zeby na gorze guziczki byly bo wtedy nie trzeba calej koszuli podnosic do karmienia
w Rydułtowach

w szpitalu w Raciborzu tez bez majtek musialysmy byc ale i tak zakladalam te jednorazowe a jak byl obchod to kazda lezala juz bez z rozkraczonymi nogami
a w Rydultowach mozna miec majtki

[Indra83]

Napisane przez Zanet84

To podaję listę, jaką ja mam. Spisałam wszystko co mówiła + ewentualnie moje uwagi

DLA DZIECKA:
W większości szpitali są ubranka dla dzieci. Nie trzeba brać swoich. u Mnie w szpitalu tak jest, argumentują to tym, że jakby dziecko dostało wysypki, to wiedzą po czym, bo wiedzą w czym piorą, ubranka były ładne, nie jakieś stare.
Jedynie takie, w których dziecko zostanie wypisane ze szpital.
Zestaw do wypisu:
- fotelik samochodowy
- do fotelika: kocyk (cienki lub grubszy, zależy w jaką porę roku się urodzi), ubranka (body z długim rękawem i bez nogawek, śpiochy, pajacyk, ew. kombinezon w zależności od pory roku, czapeczka)
- 2 pieluchy jednorazowe (normalnie do szpitala przywozimy całą pakę, i to co nam zostanie zostaje w szpitalu dla innych matek, które nie mają)
- 2 pieluchy tetrowe (jedna do wytarcia po ulaniu się, druga do zakrycia dziecka w foteliku sam.)
Dla dziecka do szpitala: (to wydaje mi się jakieś okrojone, muszę doczytać inne listy wyprawkowe) A co niby jeszcze? w szpitalu wiecej nie potrzeba, paczka pieluch to i tak sporo. Dziecko dopiero się rozkręca, a u mnie po porodzie zakładają najpierw tetrową, bo widać czy dziecko zrobiło siku, a w pampku nie.
- paczka pieluch jednoraz.
- krem pielęgnacyjny
- chusteczki nawilżane dla dzieci

DLA OSOBY TOWARZYSZĄCEJ:
- strój na przebranie (wygodne spodnie dresowe najlepiej, jasny t-shirt, obuwie zmienne – najlepiej klapki takie potem do wyrzucenia) – niech przyniesie to najlepiej w reklamówce przeźroczystej by w szpitalu widzieli, że wszystko jest. Szpital może zaoferować zakup jednorazowych rzeczy u nich w pakiecie np. za symboliczną cegiełkę - jedyne 50 zł heh, ale nie mamy takiego obowiązku, żadne prawo tego nie nakazuje by kupować szpitalne. Ale trzeba mieć swoje.
- notes+długopis
- zegarek z sekundnikiem/stoper w tel. (do mierzenia skurczy)
- termos z kawą/herbatą U mnie już automat jest, w szpitalu nie ma tyle miejsca na sali, żeby z wielkim bagażem przyjechać.
- kanapki

DLA KOBIETY:
Dokumentacja:
- dowód osobisty
- karta chipowa NFZ
- karta ciąży + wyniki badań, ew. wyniki badań od specjalistów, wyniki usg itp.
- dowód ubezpieczenia np. ZUS RMUA za ostatni m-c (to na wypadek gdyby w systemie błędnie wyświetliło się z karty że nie jesteście ubezp. – takie przypadki się zdarzają ponoć)
Na salę przedporodową:
- podkłady fizelinowo-ceratkowe (dostępne nawet w hipermarketach np. Happy, pakowane po 10 szt. cena ok 12zł/opak.) – przynajmniej 2 szt. będą potrzebne na Sali przedporodowej, pozostałe to już po porodzie. Ja myślę o rozm. 60x90 cm. Zamówię chyba w aptece internetowej już z innymi rzeczami, które muszę kupić.
- 2 pary skarpetek
- mały ręcznik/ściereczka (do okładów chłodnych)
- bezbarwna pomadka do ust (nawilżająca)
- 1,5 l wody min. niegaz. + ewent. kubki jednorazowe Polecam małe butelki, do porodu jedną można wziąć, bo pić się chce.
- coś do possania np. tic-tac, gumy rozpuszczalne (bo siły do jedzenia pewnie nie będziemy miały ) Ja sie załapałam w szpitalu na kolację i ją zjadłam, bo nie wiedziałam jak długo to wszystko potrwa, a dużo trzeba miec siły.

Przed porodem najlepiej samemu sobie wydepilować krocze (kremem do depilacji).
Wziąć ze sobą gotową wlewkę doodbytniczą (lewatywę) – do kupienia w aptece. Nie robiłam sobie lewatywy ani w domu ani w szpitalu. przed porodem samo mnie przeczyściło, wiele kobiet tak ma, to jedna z oznak porodu.

Po porodzie:
- 2 koszule nocne (takie do karmienia, najlepiej krótkie, nie do kostek) – na salę przedporodową i tak założymy szpitalną. Choć słyszałam gdzieś że do porodu trzeba sobie swoją jakąś krótką koszulkę wziąć
- szlafrok – krótki i najlepiej cienki, ponoć w szpitalach na porodówce zawsze ciepło, nawet zimą. Stopy mi marzły
- ręcznik kąpielowy + dodatkowy ręcznik do podcierania tylko krocza (ewent. rolka ręczników jednorazowych papierowych) Zdecydowanie polecam, w domu potem też.
- 2 staniki do karmienia z 100% bawełny (nie usztywniane, bez fiszbin) – najlepiej kupić pod koniec ciąży 1 rozmiar większe
- wkładki laktacyjne (takie do przyklejania do stanika. W niektórych szpitalach nie uznają staników, to można przykleić do koszuli nocnej)
- majtki jednorazowe fizelionowe min. 20 szt. – najlepiej max. Rozmiar (ale tu chyba nie będę przesadzać ) Paczka mi starczyła, jest jeszcze podpaska włożona.
- podpaski poporodowe np. Bella mamma przynajmniej 2 opakowania (pakowane po 10 szt.), na pierwsze 2-3 dni potem mogą być potrzebne już ciut mniejsze (zależy jakie krwawienie). Poleca takie podpaski dla kobiet mających problem z trzymaniem moczu z uwagi na ich działanie wchłaniające zapach np. Tena Lady, Seni Lady, Bella Lady.
- kosmetyki bezzapachowe, najlepiej hypoalergiczne (poleciła kupić takie w małych buteleczkach, by nie taszczyć tyle ze sobą do szpitala) typu żel pod prysznic, do higieny int. itp.
- kosmetyk do przemywania krocza – jakiś żel z pałeczkami kwasu mlekowego, z korą dębu
- w przypadku nacięcia krocza – Rivanol (do podmywania + nasączyć płatek kosmetyczny i włożyć na podpaskę by zmniejszyć obrzęki), nie polecała Tantum Rosa Stosowałam już w domu, bardzo mi pomógł, a grosze kosztuje
- rzeczy oczywiste typu pasta do zębów, szczoteczka, grzebień, szampon itp.
- laktator – tu polecała najpierw ręczny, by się nie kosztować od razu na elektr. Bo nie wiadomo czy będzie potrzebny. W szpitalach są laktatory elektr., ale z reguły 1-2 na oddział. Nic takiego nie miałam w szpitalu.
- talerzyk plastikowy + sztućce, kubek
- termometr (dla siebie) A po co, przecież będziemy w szpitalu?

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

Wiem, dużo tego wczoraj mój mąż po wyjściu z zajęć stwierdził po co tyle tego.... eeeh mężczyźni nigdy tego nie zrozumieją

Trochę rozbudowana ta lista, skarpetki zdecydowanie polecam, stopy marzną i wode mineralną do popicia. Koszule do porodu dostałam taką fizelinową, bo tamta trochę się ubrudziła, a do karmienia, to rozpinana, żeby nie trzeba się było rozbierać


Fiorella, przyjąć cię przyjmą na pogotowiu, kwestia tylko jak kraj, w którym masz ubezpieczenie ma podpisaną umowę z Polską. Najczęsciej jest tak, że szpital wystawi ci rachunek, a potem twoja ubezpieczalnia odda ci kasę.


Witam nowe mamy

Ja leczę się u endo na niedoczynność, której nabawiłam się w ciązy.

Mój syn spał w łożeczku przy naszym łóżku, przez pierwsze 3 miesiące TŻ przeniósł się do drugiego pokoju, bo chciał się wyspać do pracy. Na początku wstawałam do syna, dopóki mu się nie uregulował organizm na rozpoznawanie dzień/noc, to potrafił kupę zrobić w nocy, a do tego potrzebowałam światła, potrafił też w środku nocy się obudzić i nie spać 1,5h. Potem jak już się nauczył, to budził się tylko na cyca, pieluszkę zmieniałam po ciemku i mały wracał do siebie. Nigdy nie spał z nami w łożku, chyba że nad ranem.
Wygodniej też było wstać do niego i potem odłożyć do łóżeczka, jak ono stało blisko, a nie błąkac się po mieszkaniu.
Teraz też tak zrobimy

[Zanet84]

Napisane przez Kostka09

Czyli te koszule takie do kolan czy dluzsze? Bo ja musze kupic..tez niecierpie koszul i mam chyba tylko jedna..
a gdzie Ty rodzisz.?

.

Max do kolan. Położna mówiła, że z uwagi na krwawienie obfite lepiej krótszą, a i wygodniejsza. Ja mam jedną z Biedronki, jeszcze jedną muszę kupić ale to już na allegro coś tańszego poszukam...

Ja się zastanawiam nad szpitalem w Sosnowcu i Bonifratrów w Katowicach.

Nie musisz się rejestrować. Zaczyna się poród i jedziesz do wybranego szpitala. Położna jedynie mowiła, że można wcześniej swojego gin poprosić o skierowanie do danego szpitala (w przypadku gdy jest on poza miejscem zamieszkania) i wtedy raczej nie mogą odesłać... ale jak jest w rzeczywistości nie wiem. Muszę podpytać mojego gin. Z tego co się orientuje on właśnie poleca Bonifratrów.

A Ty gdzie planujesz ?

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez modnisia86

ja jak szłam do szpitala rodzić mała tez tak uważałam. Ale po porodzie ( cesarce) ledwo się ruszałam wolałam jak ktoś ją przebrał. I jak juz ja sama przebrałam to mała szła na jakieś badania i wracała przebrana w szpitalne ubranko a moje gdzieś ginęło. Jak nas wypisali do domu zostawiłam chyba z 5 pajacy i 5 par bodów.

no właśnie o tym wczoraj mówiła położna.... już wiem skąd mają szpitale te ubranka by ubierać noworodki

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez Indra83

Trochę rozbudowana ta lista, skarpetki zdecydowanie polecam, stopy marzną i wode mineralną do popicia. Koszule do porodu dostałam taką fizelinową, bo tamta trochę się ubrudziła, a do karmienia, to rozpinana, żeby nie trzeba się było rozbierać

no rozbudowana dość, ale wolałam Wam przedstawić wszystko co mówiła dzięki za Twoje uwagi, na pewno przydatne

[czekoladka21]

Co do tej listy to tak reczniki papierowe tez mialam, zapomnialam napisac, temometru nie mialam - pielegniarka mierzyla mi codziennie rano(dostawalam domiesniwo ampicyline tez ze wzgledu na saczace sie wczesniej wody bo niby jakies zakazenie sie moze dostac do srodka)
laktator tez niepotrzebny, przeciez na noworodkowym maja- bylam na odciaganiu raz bo sie nie podobalo pielegniarce ze mala ciagle placze i przez 20 min. ani kropelka nie wyplynela.....

[Justana1984]

Napisane przez Zanet84

Max do kolan. Położna mówiła, że z uwagi na krwawienie obfite lepiej krótszą, a i wygodniejsza. Ja mam jedną z Biedronki, jeszcze jedną muszę kupić ale to już na allegro coś tańszego poszukam...

jejciu jak ja to wszystko ogarnę to wydaje mi się takie odległe i zupełnie mnie nie dotyczące;/

[aleksandrettaa]

Ja się właśnie zbieram by zamówić koszulę. Na allegro są dużo tańsze niż w sklepach czy na bazarku. Jakość pewnie większość średnia ale ja i tak nie lubię spać w koszulach więc to tylko do szpitala. Na razie pewnie kupię 1 tak na wszelki wypadek jakbym znowu (odpukać) trafiła do szpitala.