Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-27, 22:24   #151
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
metalowy? to już lepiej idź do tej ikei

nie no, on taki giętki jest, jakoś się dało
nie mam pojęcia jak one się fachowo nazywają, te centymetry... ale na pewno wiesz o co mi chodzi!


taki mniej więcej jak w załączniku!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg b_r17601.jpg (10,1 KB, 4 załadowań)
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010

Edytowane przez Aelitka
Czas edycji: 2009-01-27 o 22:26
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:26   #152
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Aelitka Pokaż wiadomość
nie no, on taki giętki jest, jakoś się dało
nie mam pojęcia jak one się fachowo nazywają, te centymetry... ale na pewno wiesz o co mi chodzi!
to już zmierzyłaś?
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:27   #153
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa
2. lutego będę cały dzień w Krakowie. Która ma ochotę się ze mną spotkać? Może kilka z Was się skusi?

do mnie tż na weekend przybywa..... jeśli w niedziele już pojedzie do domu - a nie dziwcie się, że chciałabym by został jak najdłużej - to chętnie
Ekstra To daj jeszcze znać. Która jeszcze chętna?
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:28   #154
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa Pokaż wiadomość
Ekstra To daj jeszcze znać. Która jeszcze chętna?
Ona na razie nie da znać, włosy mierzy
__________________
fata viam invenient
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:29   #155
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
to już zmierzyłaś?

no
wyszło mi ok. 40 cm, zrobiłam edit przy poprzednim poście
ale mało wiarygodne to jest, chyba nie umiem tym operować przy głowie

Cytat:
Ona na razie nie da znać, włosy mierzy
już skończyłam!!!
dam znać jak będę coś wiedzieć
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:31   #156
luffka
Zakorzenienie
 
Avatar luffka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

siedze i sie cieszę do monitora jakby ktoś mnie tak nakrył to by pomyślał, że zwariowałam

głodna się pieruńsko zrobiłam... to znak, że pora iść spać
__________________
fata viam invenient

Edytowane przez luffka
Czas edycji: 2009-01-27 o 22:33
luffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:33   #157
.Mada.
Raczkowanie
 
Avatar .Mada.
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

a ja na oko linijką "zwykłą" tylko długą taka i nawet w miarę giętka była hihi, mam 47 cm...

ja też daleko mam do krakowa... bo z łodzi...
__________________
truelove
mój blog: zdrowy-tryb-życia
mój fashion blog: Life By Mada

Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv
.Mada. jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-27, 22:46   #158
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

no a ja spadam!
musicie mnie nadgonić w ilości postów, i tak się dzisiaj ograniczam ahhh ta nauka ;>


ja już w łóżku, jeszcze tylko tete-a-tete malutkie z dr House'm, trochę zobowiązań i lulu

do jutra
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:50   #159
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Hajja Hawwa nie, nie wstydzę się mojego ciała przed Tżtem, ale wolę troszke inny styl. Ta koszulka pasuje 30-40 latce bo jest czarna i ma haftowane białe kwiatki czy jakieś inne pnącza. A ja kocham koronki, falbanki, kokardki
aa To dlatego Ci nie przypadła do gustu. Pomyślałam, że może się wstydziłaś takiego kroju, bo napisałaś wcześniej, że kupił Ci taki strój, który pokazywał to, co wolałabyś zakryć. Teraz już rozumiem
Cytat:
edit
mam coś ciekawego
http://allegro.pl/item529853638_na_p..._xl_ 40_42.html NAZWA JEST PRZEPIĘKNA ale ogolnie to mi sie nie podoba
http://allegro.pl/item529812683_extr...seni orita.html natomiast to, jakbym miała lepszą figurę, to chętnie..... =)
heh, mam neta z rzeszowskiej sieci osiedlowej, łapie mi net ze szkoły i nie da rady wejść w te strony. Pisze: dostęp zabroniony hehe
Cytat:
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa
\
Oświadczył Ci się? I co się stało? Powiedziałaś "nie"?


Oczywiście, że się zgodziłam.. Ale 2 tyg później się rozstaliśmy bo jego rodzice stwierdzili, że syneczek jest za młody do żeniaczki... Mieliśmy już salę wstępnie zaklepaną... Zeszliśmy się później po jakimś tyg, ale już bez planów matrymonialnych... Więc pierścionek nosiłam 2 tyg... Jeju, jak sobie to wszystko przypomnę to tak mi smutno że wtedy nie postawił się rodzicom... Więc min. dlatego nie spodziewam się nic w najbliższym czasie...
Wyobraźcie sobie jak mi głupio było wobec mojej rodziny i znajomych jak musiałam tłumaczyć czemu ślubu nie będzie datę mieliśmy na 18 kwietnia tego roku...
Kurde, niefajnie. Ale nie rozumiem co mają jego rodzice do tego? To nie mogłaś nosić tego pierścionka i nie mogliście być narzeczeństwem trochę dłużej? Przecież nie trzeba brać ślubu od razu po zaręczynach. I dlaczego się rozstaliście? Bo jego rodzice nie chcieli, aby się zaręczał? A co w ogóle mają rodzice mieć do tego. To jest Wasz związek, a nie ich. Czemu jego rodzicom miałoby przeszkadzać to, że jesteście zaręczeni. Dla nich oświadczyny oznaczają natychmiastowy ślub? A jak Twój TŻ odniósł się do zdania jego rodziców? Przecież facet ma już swoje lata, nie musi się pytać rodziców, czy może się oświadczyć. Kurcze, wkurzyłam się. Biedna luffka
Cytat:
No ale domyślacie się, jak się czułam wtedy... To jest coś, czego nie życzę nawet największemu wrogowi...
Rzeczywiście Straszne przeżycie
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 22:57   #160
.Mada.
Raczkowanie
 
Avatar .Mada.
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 326
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

no ja też juz bede szła spiochać zaraz, jeszcze resztki choroby mam w sobie a trzeba ją wykurzyć raz na zawsze, albo chociaz na jakis czas hehe

dobranoc dziewczynki miłych snów życze
__________________
truelove
mój blog: zdrowy-tryb-życia
mój fashion blog: Life By Mada

Jestem dystrybutorką firmy FM Group - zapraszam na priv
.Mada. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:03   #161
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Bodystocking niezły czad
Rzeczywiście niezłe Podoba mi się Wyślę TŻtowi linka Pewnie mu się spodoba i mi kupi
Cytat:
zainspirowana przez was zmierzylam dlugosc moich wlosow i mam 45 cm zpauszczam, ale teraz musze podciac koncowki - scinam farbowane, jeszcze kilka podciec i sie zupelnie czesci farbowanej pozbede i zostana same naturalne
heh ja też sobie włosy zmierzyłam i mam 70cm
Cytat:
Cytat:
Ona na razie nie da znać, włosy mierzy
już skończyłam!!!
dam znać jak będę coś wiedzieć
ok
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."

Edytowane przez Hajja Hawwa
Czas edycji: 2009-01-27 o 23:05
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-27, 23:06   #162
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

nie mogę za Wami nadążyć, więc idę spać.

dziewczyny, jak to jest z Waszymi chłopakami (tak.. chłopakami, nie narzeczonymi ), czy akceptują ich Wasze rodzinki i znajomi, czy nie bardzo?

ja się dzisiaj dowiedziałam od dobrej koleżanki, że mój to jest bez ambicji jakiś, że wykształcenia nie ma i że jakby jej takie coś ukochany powiedział (chodziło o to, że w nerwach powiedział mi, że moje studia nic mi nie dadzą, są bez sensu, bo i tak nie znajdę pracy w zawodzie, no wydźwięk tego taki, że moje studiowanie to sztuka dla sztuki, ALE zaraz za to przeprosił, że to nerwy i że on tak ma, że rani, choć nie chce, że tak naprawdę to mnie podziwia i jest ze mnie dumny [o czym wiem, bo słyszę to bardzo często]), to by już ukochanym nie był, bo by go rzuciła.

No jasne, że tego nie zrobię, ale tak mi się przykro zrobiło. Nie każdy ma takie marzenia jak ona. Nie kocham go za to, czy ma studia, czy ich nie ma, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A powiedział te słowa o moim studiowaniu raz jeden, każdemu się zdarzy. i wiem, że szczerze żałował i że ma tak z tym ranieniem (choć w stosunku do mnie, to był pierwszy raz), z resztą przeprasza mnie do tej pory.

ona mówi, że to moje życie. wieeeem, ale chciałabym, żeby bliska mi osoba mnie rozumiała. to chyba nie za wiele.

W każdym razie odkąd jestem z moim mężczyzną, to nie miałam takiej sytuacji. wszyscy go uwielbiają. to znaczy, straciłam 'przyjaciółkę' (i od tamtej pory nie mam żadnej ), ale widać taka to była przyjaźń, skoro skończyła się dlatego, że ja zaczęłam być z moim lubym, mimo że wiedziałam, że daleka znajoma się w nim kocha... nie ważne, tak czy siak od tamtej pory nikt nigdy nie mówił o nim złego słowa, bo to cudowny człowiek. dlatego chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was usłyszała złe słowa o swoim facecie od bliskiej osoby? i jak sobie z tym poradziłyście?

kurde, zagmatwałam strasznie, nie chodzi mi o to, że każdy ma kochać mojego chłopa, jak ja to robię (a Boże broń! ), ale o to, że to ważna dla mnie koleżanka, a ja nie wiem, czy teraz będę umiała jej coś o moim chłopcu powiedzieć.

no, wiecie o co chodzi?
dobranoc

Edytowane przez najfajniejsza
Czas edycji: 2009-01-27 o 23:18
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:07   #163
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez .Mada. Pokaż wiadomość
no ja też juz bede szła spiochać zaraz, jeszcze resztki choroby mam w sobie a trzeba ją wykurzyć raz na zawsze, albo chociaz na jakis czas hehe

dobranoc dziewczynki miłych snów życze
Dobranoc
Cytat:
nie mogę za Wami nadążyć, więc idę spać.

dziewczyny, jak to jest z Waszymi chłopakami (tak.. chłopakami, nie narzeczonymi ), czy akceptują ich Wasze rodzinki i znajomi, czy nie bardzo?
Akceptują na szczęście. Zresztą ja sobie rodziców wychowałam i wiedzą oni , że to moja decyzja jest najważniejsza w kwestii mojego życia i związku. Moje szczęście jest dla nich najważniejsze. Aczkolwiek od czasu do czasu mają oni jakieś "ale" do mojego TŻta, jednak nie jest to drastyczne i nagminne. Wiadomo, jak to rodzice, chcieliby, żeby ich córunia miała księcia z bajki hehe
Cytat:
ja się dzisiaj dowiedziałam od dobrej koleżanki, że mój to jest bez ambicji jakiś, że wykształcenia nie ma i że jakby jej takie coś ukochany powiedział (chodziło o to, że w nerwach powiedział mi, że moje studia nic mi nie dadzą, są bez sensu, bo i tak nie znajdę pracę w zawodzie, no wydźwięk tego taki, że moje studiowanie to sztuka dla sztuki, ALE zaraz za to przeprosił, że to nerwy i że on tak ma, że rani, choć nie chce, że tak naprawdę to mnie podziwia i jest ze mnie dumny [o czym wiem, bo słyszę to bardzo często]), to by już ukochanym nie był, bo by go rzuciła. No jasne, że tego nie zrobię, ale tak mi się przykro zrobiło. Nie każdy ma takie marzenia jak ona. Nie kocham go za to, czy ma studia, czy ich nie ma, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A powiedział te słowa o moim studiowaniu raz jeden, każdemu się zdarzy. i wiem, że szczerze żałował i że ma tak z tym ranieniem (choć w stosunku do mnie, to był pierwszy raz), z resztą przeprasza mnie do tej pory.

ona mówi, że to moje życie. wieeeem, ale chciałabym, żeby bliska mi osoba mnie rozumiała. to chyba nie za wiele.
Nie przejmuj się koleżanką. Mówi Ci tak, bo pewnie zazdrości Ci kochającego chłopaka. Takie mówienie różnych głupstw w nerwach nie jest powodem do zerwania. Nie przejmuj się. I ogranicz kontakty ze swoją pseudo koleżanką
Cytat:
W każdym razie odkąd jestem z moim mężczyzną, to nie miałam takiej sytuacji. wszyscy go uwielbiają. to znaczy, straciłam 'przyjaciółkę' (i od tamtej pory nie mam żadnej ), ale widać taka to była przyjaźń, skoro skończyła się dlatego, że ja zaczęłam być z moim lubym, mimo że wiedziałam, że daleka znajoma się w nim kocha... nie ważne, tak czy siak od tamtej pory nikt nigdy nie mówił o nim złego słowa, bo to cudowny człowiek. dlatego chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was usłyszała złe słowa o swoim facecie od bliskiej osoby? i jak sobie z tym poradziłyście?
Słyszałam, ale wyłącznie od rodziców. Oczywiście zawsze zastanawiałam się nad tymi ich słowami, ale nie brałam ich zbytnio do siebie, bo zawsze dochodziłam do wniosku, że przecież kocham i uwielbiam mojego TŻta, a wady posiada każdy. On i tak ma ich niewiele. Jest naprawdę cudowny
Ty tym bardziej nie powinnaś brać do siebie słów pseudo koleżanki, ponieważ ona Ci zazdrości i tyle. Co innego, gdyby to rodzice mówili coś na temat Twojego TŻta. Wtedy warto przemyśleć ich słowa. Ale potem należy się zastanowić co dla Ciebie jest najważniejsze. Drobne wady TŻta, czy Wasza miłość? Odpowiedź jest prosta
Cytat:
kurde, zagmatwałam strasznie, nie chodzi mi o to, że każdy ma kochać mojego chłopa, jak ja to robię (a Boże broń! ), ale o to, że to ważna dla mnie koleżanka, a ja nie wiem, czy teraz będę umiała jej coś o moim chłopcu powiedzieć.
Lepiej ogranicz z nią kontakty, bo coś mi się wydaje, że to fałszywiec z niej jest.
Cytat:
dobranoc
Dobranoc
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."

Edytowane przez Hajja Hawwa
Czas edycji: 2009-01-27 o 23:21
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:19   #164
arrakis
Zakorzenienie
 
Avatar arrakis
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 14 725
GG do arrakis
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez Aelitka Pokaż wiadomość
heh
no ba muszę coś wykombinować!

w ikei można sobie zabrać takie centymetry krótkie, nie? może skoczę w tym tygodniu....

mada - chybabym zwariowala z takimi dlugimi, któraś lubi książki joanny chmielewskiej? w "przeklętej barierze" bohaterka miała taaaaaakie długie.... i to koszmar był,z myciem (oczywiście w czasach jej współczesnych, czyli chyba 19 wieku? 18? nie pamieta )
ale chcialabym takie do lopatek. za lopatki
ja mam wlasnie takie za lopatki... a chce do pasa zapuscic
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem...
arrakis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:21   #165
Claris
Zakorzenienie
 
Avatar Claris
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 9 668
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

najfajniejsza to ja się nie udzielam
A dajcie Wy spokój z tym bodystockingiem
Piję sobie herbatkę z miodkiem i zaraz w końcu kładę się do łóżeczka aż do godziny 7. I dalej jadę z tym koksem, bo kolokwium na 15. Najdziwniejsze, że się dzisiaj nie wyspałam, a teraz nie chce mi się wogóle spać, to znak że zaczęła się sesja i podświadomie z nerwów spać nie mogę.

DZIEWCZYYYNY! Wiecie co mam durne pytanie. Na moim biurku własnie zobaczyłam leży sobie biedronka żywa, chyba śpi. Co ja mam z nią zrobić, żeby przeżyła? Bo dam na dwór to chyba zamarznie;/

A ja też zapuszczam włosy, na ślub. Ale jeszcze nie mierzyłam. Ale mam tak spokojnie dotykają ramion.
Dobranoc
Claris jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:23   #166
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

biedroneczka? nie wiem... tzn. myślę, że nie zamarznie, ale nie wiem

no ja też zapuszczam, ale to dlatego, że od kilku lat mam ciągle krótkie i chcę w końcu je związać w kucyka bez użycia 395672546 wsuwek

edit:
na razie nie zmierzę, bo mam kręcone tak jakby :P jeśli wyprostuję i będę pamiętać, to zmierzę. ale już mam śmiechę na myśl o sobie wyginającej się z centymetrem przy głowie

edit 2:
Hajja Hawwa, myślę, że nie jest fałszywa, bo znam ją od małego i myślę, że powiedziała to, bo się martwi, że taka sytuacja się powtórzy (że powie mi coś przykrego), a nie chce, żebym cierpiała. z drugiej strony uważam, że każdemu się zdarzy wypalić z czymś takim (może dlatego tak mówię, bo sama czasem coś palnę zanim pomyślę).

a zazdrość w grę nie wchodzi, bo sama jest w 5 letnim związku idealnym. ale dziękuję za wypowiedź.

dobranoc, już serio

Edytowane przez najfajniejsza
Czas edycji: 2009-01-27 o 23:31
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:24   #167
Biska
Zakorzenienie
 
Avatar Biska
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 6 524
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

O rany Kobiety ale nabralyscie tempa Jak tak dalej pojdzie to ja tu doczekam 100 czesci w tym rytmie

Topaz... hm no tez jestem Panna (podwojna) poczytam sobie pozniej o nim.

Byłam dzis z TŻem pograc w tenisa stolowego na sali, rozwalilam go 4 razy no i wrocilismy do domku kibicowac Polakom. Przez ostatnie 5 minut myslalam, ze zwariuje ale jak zobaczylam ten zloty strzal to krzyczelismy wszyscy rowno
Takie emocje nas trzymaly pozniej, ze co chwile sie o cos sprzeczalismy, ale na koniec... ten, no.... było przyjemnie

Jesli chodzi o podejscie znajomych i rodzinki, to nic negatywnego nigdy nie uslyszalam (chyba ze w zartach)

Co by nie bylo - zmierzylam wlosy 49 cm
__________________



Biska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-27, 23:35   #168
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
DZIEWCZYYYNY! Wiecie co mam durne pytanie. Na moim biurku własnie zobaczyłam leży sobie biedronka żywa, chyba śpi. Co ja mam z nią zrobić, żeby przeżyła? Bo dam na dwór to chyba zamarznie;/
Daj ją na jakiegoś kwiatka, którego masz w domu, bo "na polu" (tak jak to mówimy w Rzeszowie ) na pewno zamarznie
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 06:48   #169
onlythebest
Raczkowanie
 
Avatar onlythebest
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 490
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

A moje włoski maja tylko 28 cm Hajja Hawwa oddaj trochę

A Luffka my to się możemy kiedyś spotkac, bo ja co prawda spod Wa-wy jestem ale pracuję w Warszawie

Co do stosunku rodziny i znajomych do TŻ-ta to napisze wieczorkiem bo się do roboty spóźnię (kurcze to już nałóg żeby z samego rana na Wizaż wchodzic ).

Miłego dnia dziewczynki!
onlythebest jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-28, 06:49   #170
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
ale ja nie wysyłam mu linków pierścionków. NEVER!!! Jak mu pokazuję np. fajna bluzkę na allegro, to on zamiast mi zrobić prezent, to tylko komentuje :P Taki już jest.

A co do odsłaniania, to była to tunika-koszulka tylko wiązana na biuście i rozchodziła się na boki na BRZUCHU do tego były jeszcze stringi.


Dziewczyny, właśnie byłam na rozmowie u szefa. I chyba awansowałam Coprawda przybyło mi obowiązków i nie wiem czy się cieszyć czy nie, bo o finansach nie wspomniał, ale hojny z niego gość. Mam nadzieję, żę jak się spiszę to coś z tego będę mieć. Jestem tylko asystentką wiceprezesa, a przejmuję właśnie obowiązki dyrektora ds. kontraktów... We will see.


A dzisiaj na obiad pojechaliśmy do Chińczyka i wzięłam na wynos dla mojego B. Ciekawe jak ja to doniosę, bo po drodze będę jeszcze zakupy robić. Piekę jutro ciacho do pracy z okazji urodzin.

edit: Malinka teraz na zachodzie są modne właśnie szerokie spodnie. Ja się za to świetnie czuję w rurkach, bo jednak nogi mam najładniejsze z całego mojego ciała :P (nie ma to jak skromność :P)
gratuluję awansu !! hihi ja dostałam raz od TŻta na 18stkę takie stringi hmm
http://www.allegro.pl/item531070572_...t.html#gallery i miałam je kilka razy założone, ale tylko na małe co nieco ;p bo tak na codzień to nie ma mowy

Cytat:
Napisane przez Chantalle Pokaż wiadomość
witam rowniez w nowym wątku.
u mnie troszkę zmian, postanowilismy wziąść ślub cywilny w przeciągu kilku miesiecy, a kościelny i wesele może za rok.
jednak pierścionka jeszcze nie mam,więc troszke z Wami tutaj posiedzę jeszcze, do momentu az TŻ odwiedzi jubilera i oficjalnie mnie o rączkę poprosi
witamy i gratulujemy !

Cytat:
Napisane przez .Mada. Pokaż wiadomość
Ja również się melduję w drugiej części...

A co do swojego ciała, to ja też mam problem ze swoim brzucholem i chyba nadszedł juz czas zeby sobie jakoś z nim poradzić... Zaczynam ćwiczyć, tzn jak wyzdrowieje bo jeszcze troche chora jestem... A lubie swoje nogi, ale zmieniłabym w nich jednak górna wewnętrzna część heh.. No ale ujdzie w tłoku..

No u mnie własnie sesja się zaczęła, ale ze wszystko pozaliczałam przed, to zostało mi jedno koło w piątek, jak zalicze to 2 i pół tygodnia wakacji miejmy nadzieje, że się uda..

A co do pierścionków to:
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1233049913 ten mi się podoba za prostote... tzn taki ładny delikatny nawet ale niewiem czy jednak bym chciała mieszane złoto
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...3&d=1233049913 ten kojarzy mi się z taką nowoczesnością ale fajny fajny
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...4&d=1233049913 i ten zresztą też jest super

Ale chyba jednak chciałabym coś delikatnego, a nie taki rzucający sie strasznie w oczy, chociaz z małym kamieniem mógłby byc.
Ostatnio czytałam właśnie o kamieniach przyporządkowanych do znaku zodjaku. Ja jestem panna to niby pasuje do mnie jaspis i topaz, i o ile z topazem widziałam jakiś pierścionek to z jaspisem żadnego.. No cóż...

edit:
a te stronki:
http://www.symbolika.yoyo.pl/kamienie.html
http://www.obcasy.pl/slub/Zloty_pier...1,431,524.html
ja też Panna jestem, ale te dla nas są takie brzydkie kamienie.
pierścionki ładne, te co wkleiłaś tylko nie ten nowoczesny

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
A ja walentynek nie uznaję... W zeszłym roku byliśmy wtedy w górach, kupił mi czerwonego balona
A nie wiem, czy pamiętacie? Bo ja z moim TZ byliśmy już zaręczeni... Poprosił mnie o rękę 12.02 zeszłego roku, czyli 2 dni przed walentynkami W pociągu... Bo w pociągu się poznaliśmy.... Ehhh chciałabym cofnąć czas... I jeszcze raz to przeżyć..
jak fajnie- czerwony balon

współczuję takiej sytuacji.. rodzice potrafią czasami namącić :/ najgorsze, że TŻ'ci się słuchają niekiedy

Cytat:
Napisane przez Aelitka Pokaż wiadomość
to szczęściara z ciebie!

oglądacie piłkę ręczną ostatnio??
kurde ja teraz patrze na mecz niemców z dania i z nerwów padam
zaczęliśmy z TŻ'tem oglądać. Fajnie, pod kocykiem, ciepełko i zasnęłam

Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
Oczywiście, że się zgodziłam.. Ale 2 tyg później się rozstaliśmy bo jego rodzice stwierdzili, że syneczek jest za młody do żeniaczki... Mieliśmy już salę wstępnie zaklepaną... Zeszliśmy się później po jakimś tyg, ale już bez planów matrymonialnych... Więc pierścionek nosiłam 2 tyg... Jeju, jak sobie to wszystko przypomnę to tak mi smutno , że wtedy nie postawił się rodzicom... Więc min. dlatego nie spodziewam się nic w najbliższym czasie...
Wyobraźcie sobie jak mi głupio było wobec mojej rodziny i znajomych jak musiałam tłumaczyć czemu ślubu nie będzie datę mieliśmy na 18 kwietnia tego roku...
to po ile lat wtedy mieliście? kurcze i żeby zaraz rozchodzić się? współczuję..

Cytat:
Napisane przez Claris Pokaż wiadomość
Ejj dziewczyny, oprócz tych pracujących, tych po sesji i wogóle tych po : wy nie macie nauki tak jak ja? Ja już nie wiem jak się nazywam powoli, koszmar mam tyle tego że mnie to zaczyna przytłaczać. Jutro kolokwium, w czw. poprawa, w pt. zaliczenie. Chociaz jak narazie mam w indeksie 5,5 i 4,5 to oki, nie pogniewałabym się gdyby tak było do końca
Mi TZ czasami kupuje bieliznę, zna moje rozmiary, ale kupuje tylko przez internet, do sklepu podejrzewam też by się wstydził. Parę razy dostałam majteczki z koszulkami komplet. A z takich bardziej wyuzdanych rzeczy, to raz dostałam koronkowe majteczki zawiązywane z przodu, tak, że wszystko widać oraz.... tadam! Bodystocking Dla niezorientowanych przykładowy: http://allegro.pl/item534693293_kaba...u_prezent.html
Wystąpiłam w nim tylko raz, zeby nie czuł się zawiedziony

Meczu nie oglądam, czytam na jutrzejsze koło. Az raz dopiero zdążyłam to przeczytac

A do rurek też się nie nadaję. Mam wielkie uda, ktore rozpychają mi te rurki Ale na szczęście wraca moda na szersze spodnie.

luffka
Dziewczyny nie piszcie tak szybko, bo mi się nie chce czytać, a z drugiej str. mnie ciekawi co u Was
bodystocking jest okropny !! to nic nie zasłania
albo te moje striny hihi http://www.allegro.pl/item531070572_...t.html#gallery

ja w rurkach uwielbiam chodzić. Dobrze w nich wyglądam, bo mam szczupłe nogi, fajny tyłek tylko bebzun jest duży i ciężko mi dobrać odpowiedni rozmiar, bo w tych sklepach spodnie to na modelki chyba tylko robią !!

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
nie mogę za Wami nadążyć, więc idę spać.

dziewczyny, jak to jest z Waszymi chłopakami (tak.. chłopakami, nie narzeczonymi ), czy akceptują ich Wasze rodzinki i znajomi, czy nie bardzo?

ja się dzisiaj dowiedziałam od dobrej koleżanki, że mój to jest bez ambicji jakiś, że wykształcenia nie ma i że jakby jej takie coś ukochany powiedział (chodziło o to, że w nerwach powiedział mi, że moje studia nic mi nie dadzą, są bez sensu, bo i tak nie znajdę pracy w zawodzie, no wydźwięk tego taki, że moje studiowanie to sztuka dla sztuki, ALE zaraz za to przeprosił, że to nerwy i że on tak ma, że rani, choć nie chce, że tak naprawdę to mnie podziwia i jest ze mnie dumny [o czym wiem, bo słyszę to bardzo często]), to by już ukochanym nie był, bo by go rzuciła.

No jasne, że tego nie zrobię, ale tak mi się przykro zrobiło. Nie każdy ma takie marzenia jak ona. Nie kocham go za to, czy ma studia, czy ich nie ma, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A powiedział te słowa o moim studiowaniu raz jeden, każdemu się zdarzy. i wiem, że szczerze żałował i że ma tak z tym ranieniem (choć w stosunku do mnie, to był pierwszy raz), z resztą przeprasza mnie do tej pory.

ona mówi, że to moje życie. wieeeem, ale chciałabym, żeby bliska mi osoba mnie rozumiała. to chyba nie za wiele.

W każdym razie odkąd jestem z moim mężczyzną, to nie miałam takiej sytuacji. wszyscy go uwielbiają. to znaczy, straciłam 'przyjaciółkę' (i od tamtej pory nie mam żadnej ), ale widać taka to była przyjaźń, skoro skończyła się dlatego, że ja zaczęłam być z moim lubym, mimo że wiedziałam, że daleka znajoma się w nim kocha... nie ważne, tak czy siak od tamtej pory nikt nigdy nie mówił o nim złego słowa, bo to cudowny człowiek. dlatego chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was usłyszała złe słowa o swoim facecie od bliskiej osoby? i jak sobie z tym poradziłyście?

kurde, zagmatwałam strasznie, nie chodzi mi o to, że każdy ma kochać mojego chłopa, jak ja to robię (a Boże broń! ), ale o to, że to ważna dla mnie koleżanka, a ja nie wiem, czy teraz będę umiała jej coś o moim chłopcu powiedzieć.

no, wiecie o co chodzi?
dobranoc
u mnie tak się zdarza, że np. mama powie, że TŻ jest taki hmm mało kontaktowy czy jakoś tak ona to nazywa. On po prostu jest osobą, która nie otwiera się od razu, bo potrzebuje czasu na to. Czasami faktycznie mnie to wkurza, jak np. pójdziemy na imprezę, a on trochę zamula, ale kocham Go najbardziej na świecie !! i nie zamieniłabym na żadnego innego.

Wczoraj w ogóle rozmawiałam z nim o ślubie trochę bo gadał ostatnio z jakąś koleżanką ze studiów, która bierze ślub i mu opowiadała co i jak z załatwianiem i sobie pogadaliśmy
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 06:57   #171
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

najfajniejsza u mnie było zupeeeełnie inaczej. Wszyscy sie rozpływali/rozpływają nad moim facetem. Że taki kulturalny, wie jak się zachować, spokojny, inteligentny, nie pije, nie pali, nie przeklina i tak ładnie mnie traktuje (jak księżniczkę ). To raczej ja mialam zawsze jakieś "ale", które inni musieli mi wybijać z głowy. Największym problemem dla mnie było to, że on studiuje na AWF wychowanie fizyczne. Bałam się, że zostanie nauczycielem. Ale na szczęście chłopak nabrał pewności siebie, ma specjalizację z odnowy biologicznej, pracuje w fitness clubie jako konsultant sprzedaży i zarabia wiecej ode mnie ;p Bo wiecie, on był taki...hmmm... romantyczny aż do bólu. A ja zawsze twardo stąpałam do ziemi. A teraz mi trochę brakuje tego jego romantyzmu
Myślę, że Ty sama dobrze wiesz, co jest dla Ciebie najważniejsze. Czy liczy się uczucie, studia, pieniądze, czy wszystko razem
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 07:18   #172
Aelitka
Wtajemniczenie
 
Avatar Aelitka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 595
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
nie mogę za Wami nadążyć, więc idę spać.

dziewczyny, jak to jest z Waszymi chłopakami (tak.. chłopakami, nie narzeczonymi ), czy akceptują ich Wasze rodzinki i znajomi, czy nie bardzo?

ja się dzisiaj dowiedziałam od dobrej koleżanki, że mój to jest bez ambicji jakiś, że wykształcenia nie ma i że jakby jej takie coś ukochany powiedział (chodziło o to, że w nerwach powiedział mi, że moje studia nic mi nie dadzą, są bez sensu, bo i tak nie znajdę pracy w zawodzie, no wydźwięk tego taki, że moje studiowanie to sztuka dla sztuki, ALE zaraz za to przeprosił, że to nerwy i że on tak ma, że rani, choć nie chce, że tak naprawdę to mnie podziwia i jest ze mnie dumny [o czym wiem, bo słyszę to bardzo często]), to by już ukochanym nie był, bo by go rzuciła.

No jasne, że tego nie zrobię, ale tak mi się przykro zrobiło. Nie każdy ma takie marzenia jak ona. Nie kocham go za to, czy ma studia, czy ich nie ma, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A powiedział te słowa o moim studiowaniu raz jeden, każdemu się zdarzy. i wiem, że szczerze żałował i że ma tak z tym ranieniem (choć w stosunku do mnie, to był pierwszy raz), z resztą przeprasza mnie do tej pory.

ona mówi, że to moje życie. wieeeem, ale chciałabym, żeby bliska mi osoba mnie rozumiała. to chyba nie za wiele.

W każdym razie odkąd jestem z moim mężczyzną, to nie miałam takiej sytuacji. wszyscy go uwielbiają. to znaczy, straciłam 'przyjaciółkę' (i od tamtej pory nie mam żadnej ), ale widać taka to była przyjaźń, skoro skończyła się dlatego, że ja zaczęłam być z moim lubym, mimo że wiedziałam, że daleka znajoma się w nim kocha... nie ważne, tak czy siak od tamtej pory nikt nigdy nie mówił o nim złego słowa, bo to cudowny człowiek. dlatego chciałabym wiedzieć, czy któraś z Was usłyszała złe słowa o swoim facecie od bliskiej osoby? i jak sobie z tym poradziłyście?

kurde, zagmatwałam strasznie, nie chodzi mi o to, że każdy ma kochać mojego chłopa, jak ja to robię (a Boże broń! ), ale o to, że to ważna dla mnie koleżanka, a ja nie wiem, czy teraz będę umiała jej coś o moim chłopcu powiedzieć.

no, wiecie o co chodzi?
dobranoc
mojego bardzo lubią a jeśli nie, to super to ukrywają, nigdy nic złego nie słyszałam na jego temat..
a Twoja koleżanka...może faktycznie się martwi myślę że tak, zrozumiałam że znacie się bardzo długo i bardzo dobrze?

Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa Pokaż wiadomość
Rzeczywiście niezłe Podoba mi się Wyślę TŻtowi linka Pewnie mu się spodoba i mi kupi
heh ja też sobie włosy zmierzyłam i mam 70cm

ok
o krrrde jakie długie!

Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa Pokaż wiadomość
aa To dlatego Ci nie przypadła do gustu. Pomyślałam, że może się wstydziłaś takiego kroju, bo napisałaś wcześniej, że kupił Ci taki strój, który pokazywał to, co wolałabyś zakryć. Teraz już rozumiem

heh, mam neta z rzeszowskiej sieci osiedlowej, łapie mi net ze szkoły i nie da rady wejść w te strony. Pisze: dostęp zabroniony hehe
hmmmm interesujace
to wiele "dobrego" cie omija

Cytat:
Napisane przez arrakis Pokaż wiadomość
ja mam wlasnie takie za lopatki... a chce do pasa zapuscic
do pasa to już nie wiem za długo czekania

Cytat:
Napisane przez the_sania Pokaż wiadomość
gratuluję awansu !! hihi ja dostałam raz od TŻta na 18stkę takie stringi hmm
http://www.allegro.pl/item531070572_...t.html#gallery i miałam je kilka razy założone, ale tylko na małe co nieco ;p bo tak na codzień to nie ma mowy

zaczęliśmy z TŻ'tem oglądać. Fajnie, pod kocykiem, ciepełko i zasnęłam
bodystocking jest okropny !! to nic nie zasłania


ja w rurkach uwielbiam chodzić. Dobrze w nich wyglądam, bo mam szczupłe nogi, fajny tyłek tylko bebzun jest duży i ciężko mi dobrać odpowiedni rozmiar, bo w tych sklepach spodnie to na modelki chyba tylko robią !!
stringi pierwsza klasa na codzień mogą być troche, hmmm, niewygodne
hmm i oczywiście... idealne ciałko pod to ja odpadam!

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
najfajniejsza u mnie było zupeeeełnie inaczej. Wszyscy sie rozpływali/rozpływają nad moim facetem. Że taki kulturalny, wie jak się zachować, spokojny, inteligentny, nie pije, nie pali, nie przeklina i tak ładnie mnie traktuje (jak księżniczkę ). To raczej ja mialam zawsze jakieś "ale", które inni musieli mi wybijać z głowy. Największym problemem dla mnie było to, że on studiuje na AWF wychowanie fizyczne. Bałam się, że zostanie nauczycielem. Ale na szczęście chłopak nabrał pewności siebie, ma specjalizację z odnowy biologicznej, pracuje w fitness clubie jako konsultant sprzedaży i zarabia wiecej ode mnie ;p Bo wiecie, on był taki...hmmm... romantyczny aż do bólu. A ja zawsze twardo stąpałam do ziemi. A teraz mi trochę brakuje tego jego romantyzmu
Myślę, że Ty sama dobrze wiesz, co jest dla Ciebie najważniejsze. Czy liczy się uczucie, studia, pieniądze, czy wszystko razem
no popatrz, a trzeba było w niego wierzyć od samego początku! super
__________________

Nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy...


My
Zaręczeni

31.07.2010
Aelitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 07:36   #173
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Najfajniejsza moim zdaniem akurat w tym przypadku nie powinnaś słuchać się "przyjaciółki", choć czasami lepiej jest tak zrobić.
Ja i 2kumpele się zawsze trzymałyśmy razem.. No i jedna z nich miała chłopaka, którego strasznie nie lubiłyśmy, bo był pozerem (ziomuś, piłkarzyk :/ ,wiecie o co kaman). No i chłopak drugiej kumpeli chodził z nim do klasy, więc dużo słyszałyśmy o tym jaka narzeka na X, albo jak pojechał za granicę i z innymi pannami się oprowadzał, albo na turniejach..... A my nie chciałyśmy się mieszać, bo ona zaślepiona nim, to jeszcze nam by się dostało
tak było z jej poprzednim chłopakiem, który nawet ją uderzył i prosiła mnie, żebym napisała mu na gg, że ma tak nie robić, że ona chce końca. Napisałam, a na drugi dzień gołąbeczki znowu razem są Szkoda mi jej, bo ładna dziewczyna, ale z chłopakami kompletnie nie daje sobie rady. My jej tłumaczyłyśmy, że jak on tak robi to nie ma to sensu, ale nie słuchała....
To taka historia

Aelitko ja nie mam super figury do tych stringów, tak samo do takiego sexy gorsetu z koronkami ale noszę czasami
Wiecie czego nigdy bym nie założyła Takiego jakby stanika, który ma wielkie dziury, żeby całe piersi wystawały, bo mam malutkie trójkąciki
coś takiego http://www.allegro.pl/item533009949_...i.html#gallery
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011

the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 08:03   #174
Hajja Hawwa
Wtajemniczenie
 
Avatar Hajja Hawwa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
A moje włoski maja tylko 28 cm Hajja Hawwa oddaj trochę
Jak będę obcinać to oddam Kiedyś tam na pewno obetnę :P
Cytat:
Cytat:
Napisane przez Hajja Hawwa
aa To dlatego Ci nie przypadła do gustu. Pomyślałam, że może się wstydziłaś takiego kroju, bo napisałaś wcześniej, że kupił Ci taki strój, który pokazywał to, co wolałabyś zakryć. Teraz już rozumiem

heh, mam neta z rzeszowskiej sieci osiedlowej, łapie mi net ze szkoły i nie da rady wejść w te strony. Pisze: dostęp zabroniony hehe


hmmmm interesujace
to wiele "dobrego" cie omija
No niestety :/ Jak będę u TŻta to sobie wejdę na wizaż i obczaję wszystkie niedostępne u mnie strony
__________________
"Płoń blisko mnie,
zmysły przypalaj,
poparz mnie sobą,
nasącz lawą żaru
,
przeniknij płomieniem wyzwalającym
energię z rozgrzanego ciała,
przygrzej mocniej jeszcze,
pustkę wypalaj,
wypełniaj wszystko istotą siebie..."
Hajja Hawwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 08:13   #175
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
nie mogę za Wami nadążyć, więc idę spać.

dziewczyny, jak to jest z Waszymi chłopakami (tak.. chłopakami, nie narzeczonymi ), czy akceptują ich Wasze rodzinki i znajomi, czy nie bardzo?


No jasne, że tego nie zrobię, ale tak mi się przykro zrobiło. Nie każdy ma takie marzenia jak ona. Nie kocham go za to, czy ma studia, czy ich nie ma, tylko za to, jakim jest człowiekiem. A powiedział te słowa o moim studiowaniu raz jeden, każdemu się zdarzy. i wiem, że szczerze żałował i że ma tak z tym ranieniem (choć w stosunku do mnie, to był pierwszy raz), z resztą przeprasza mnie do tej pory.
he ja już dawno nie nadążam

koleżanka pewnie zazdrosna. takie są baby... nie wszystkie ale dużo takich właśnie koleżanek. no jak się kocha kogoś za to co studiuje albo jaką ma prace to to w ogóle kochanie nie jest tylko nie wiem co
głupota.

moja mama dałaby sobie obciąć obie ręce za mojego TZta. ba wysyła mnie z nim na wakacje do ciepłych krajów i wszędzie gdzie się da. tylko on nie lubi ciepłych krajów a szkoda babcia to go tak karmi, że się martwimy od 3 lat jak jego żołądek to wytrzymuje. tata jest dziwny więc go nie wliczam ale lubi sobie z nim pogadać o komputerach i takich pierdołach. brat tez ok wszyscy są zadowoleni :P

ja już wiem, że moja i jego rodzina razem chyba nie będzie pałała do siebie super sympatią. mamy pewnie troszkę tak ale tatowie raczej nie. tym bardziej, żę rodzina TŻta jest wierząca moja nie. ja jestem. ze strony rodziców TŻta to odczuwam, że tata mnie bardzo lubi a mama hm nie ma nic przeciwko ale nie okazuje jakiejś mega sympati tak jak tata :P

a jak u was? jestem ciekawa
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 08:32   #176
carmelova
Zakorzenienie
 
Avatar carmelova
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez sanrioo Pokaż wiadomość
he ja już dawno nie nadążam

koleżanka pewnie zazdrosna. takie są baby... nie wszystkie ale dużo takich właśnie koleżanek. no jak się kocha kogoś za to co studiuje albo jaką ma prace to to w ogóle kochanie nie jest tylko nie wiem co
głupota.


ja już wiem, że moja i jego rodzina razem chyba nie będzie pałała do siebie super sympatią. mamy pewnie troszkę tak ale tatowie raczej nie. tym bardziej, żę rodzina TŻta jest wierząca moja nie. ja jestem. ze strony rodziców TŻta to odczuwam, że tata mnie bardzo lubi a mama hm nie ma nic przeciwko ale nie okazuje jakiejś mega sympati tak jak tata :P

a jak u was? jestem ciekawa
To nie chodzi o to, że kocha się kogoś za to, co ten ktoś studiuje (lub że w ogóle studiuje). Ale żyć z czegoś trzeba. To, czy ktoś jest ambitny świadczy o jego charakterze. Fajnie też jest z kims porozmawiać na poziomie i byc pewnym, że ktoś się potrafi wysłowić w towarzystwie. Nie oceniam nikogo, bo życie się różnie układa (moja kolezanka wychodzi za faceta po zawodowce, który ma 2 firmy we Francji). Nie wyobrażam sobie życie z facetem, który nic w życiu nie robi, tylko kocha. Który skupia się tylko na mnie, nie pracuje, nie studiuje, nie ma pasji.Prawdziwy facet swoją miłość powinien okazywać m.in. w ten sposób, że stara się zapewnić wojej rodzinie wszystko co najlepsze. Mój mężczyzna musi się rozwijać. Jeżeli byłby spełniony prowadząc własną działalność, to ok. Jeżeli chciałby być doktorem czy profesorem to też ok.


A co do relacji z rodzicami TŻta to jest ok. Jego mama mnie bardzo lubi, potrafimy siedzieć i przez godzinę gadać przy kawie. Bardzo liczy się z moim zdaniem. Jak gdzieś wyjeżdża, to zawsze dostaję od niej jakis upominek. A na wiosnę zasypuje mnie kwiatami, bo ma kilka szklarni z surfiniami, pelargoniami itp. Jego tata tez mnie lubi. Każe nam spać nawet w jednym łóżku jak jestem u B. , bo twierdzi, że nie ma co robić szopek, skoro mieszkmy razem w Krakowie (jednak się jeszcze nie odważyłam ).
carmelova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 08:40   #177
sanrioo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk :)
Wiadomości: 4 116
GG do sanrioo
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
To nie chodzi o to, że kocha się kogoś za to, co ten ktoś studiuje (lub że w ogóle studiuje). Ale żyć z czegoś trzeba. To, czy ktoś jest ambitny świadczy o jego charakterze. Fajnie też jest z kims porozmawiać na poziomie i byc pewnym, że ktoś się potrafi wysłowić w towarzystwie. Nie oceniam nikogo, bo życie się różnie układa (moja kolezanka wychodzi za faceta po zawodowce, który ma 2 firmy we Francji). Nie wyobrażam sobie życie z facetem, który nic w życiu nie robi, tylko kocha. Który skupia się tylko na mnie, nie pracuje, nie studiuje, nie ma pasji.Prawdziwy facet swoją miłość powinien okazywać m.in. w ten sposób, że stara się zapewnić wojej rodzinie wszystko co najlepsze. Mój mężczyzna musi się rozwijać. Jeżeli byłby spełniony prowadząc własną działalność, to ok. Jeżeli chciałby być doktorem czy profesorem to też ok.


A co do relacji z rodzicami TŻta to jest ok. Jego mama mnie bardzo lubi, potrafimy siedzieć i przez godzinę gadać przy kawie. Bardzo liczy się z moim zdaniem. Jak gdzieś wyjeżdża, to zawsze dostaję od niej jakis upominek. A na wiosnę zasypuje mnie kwiatami, bo ma kilka szklarni z surfiniami, pelargoniami itp. Jego tata tez mnie lubi. Każe nam spać nawet w jednym łóżku jak jestem u B. , bo twierdzi, że nie ma co robić szopek, skoro mieszkmy razem w Krakowie (jednak się jeszcze nie odważyłam ).
taaak to rozumiem

myślałam raczej o czymś w stylu: nie będę z Tobą bo studiujesz na politechnice a ja chce zebys byl filozofem i wszytsko inne jest ok ale dlatego, że jestes inżynierem to nie chcę z Tobą być. Wiadomo, że nie można się nie rozwijać. Bo to jest absolutnie potrzebne i niezbędnę. Ja sobie nie wyobrażam, że mój mąż mi mówi kochanie od dziś będę Cię tylko adorował ponieważ tak Cię kocham że nic nie będę robił i jakoś sobie poradzimy
To okazywanie miłości objawia się też przez owe zapewnianie bytu
sanrioo jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-28, 08:57   #178
tancerkaGd
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 713
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

Dzień dobry
melduję się na nowym wątku i dziękuję za wszystkie miłe wiadomości z gratulacjami ) (jeszcze z cz.I )

pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia
tancerkaGd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 09:25   #179
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II

carmelova, po pierwsze gratuluję awansu
po drugie, mój nie studiuje, bo to nie dla niego. ja też uważam, że nie każdy musi mieć magistra, czy inżyniera przed nazwiskiem (choć to na pewno nie zaszkodzi ). ale to, że nie studiuje, nie znaczy, że jest głupi. imponuje mi jego intelekt, poczucie humoru, czy pasje, które ma. znam go i wiem, ze na studiach się dusił, męczyły go okrutnie. ale pracuje w dobrej firmie, choć nie jest tam główną postacią, to pracę ma dobrą, trzyma się jej, bo wie, jakie są możliwości awansu u niego w firmie, pracuje 12-14 dni w miesiącu i pracy do domu nie przynosi. myśli o przyszłości i o tym, że kiedyś będzie miał dzieci, które za coś wyżywić trzeba będzie.
nawet nie muszę wierzyć, po prostu wiem, że da sobie rade w jakiej sytuacji się nie znajdzie. jest zaradny, bystry i inteligentny. a tekst mojej kumpeli odebrałam, jakby uważała, że co z tego, że jest taki właśnie skoro nie ma wykształcenia. tak jakby ukończenie wyższej szkoły gwarantowało dobrą pracę (wiadomo, przy zatrudnieniu patrzą na wykształcenie, ale nie tylko - doświadczenie też jest ważne). a to, że teraz ma niezłą pracę, to tylko kwestia czasu, bo nie można pracować bez wykształcenia.

(EDIT: czyli zgadzam się z Tobą gdyby siedział na tyłku i wzdychał, że mnie kocha, to... eee... nie podobałoby mi się to. ale jest inaczej )

właśnie do mnie dotarło, że może i się martwi, ale... może też jednak troszkę zazdrości, bo jej chłopak po skończeniu dobrych studiów nie pracuje w zawodzie (nie mógł znaleźć pracy przez kilka miesięcy) i teraz pracuje wraz z ludźmi "po maturach" (on jeden ma wyższe wykształcenie). hmm... no nie wiem..

a co do stosunków moich rodziców do lubego -> uwielbiają go. mama czasem się na mnie wkurza, że jestem dla mojego chłopaka zła, wredna i takie tam. że to świetny facet, no traktuje go jak syna a mój ojciec nie prowadzi z nami życia rodzinnego, ale lubi go bardzo.

jeśli chodzi o rodziców mojego lubego, to tata mnie uwielbia, a mama podobno mnie akceptuje, ale sądzę, że za mną nie przepada. także mam podobnie do Ciebie, sanrio. jego mama jest dość religijna, w każdym razie ja to odbieram tak, jakbym jej odbierała syna (który nigdy jej nie był, to absolutnie nie jest typ maminsynka, ale sądzę, że ona by chciała, żeby był ) i jeszcze namawiała do grzechu (wie, że współżyjemy, bo kiedyś weszła do jego pokoju, jak byliśmy w kuchni i zobaczyła na biurku żel rozgrzewający (intymny).

ale ogólnie mam ją w nosie.

moje rodzeństwo też uwielbia mojego faceta, a ja jestem na dobrej drodze do przyjaźni (nazwijmy to tak ) z jego siostrą

Edytowane przez najfajniejsza
Czas edycji: 2009-01-28 o 10:01
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-28, 09:26   #180
the_sania
Wtajemniczenie
 
Avatar the_sania
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
Cytat:
Napisane przez carmelova Pokaż wiadomość
To nie chodzi o to, że kocha się kogoś za to, co ten ktoś studiuje (lub że w ogóle studiuje). Ale żyć z czegoś trzeba. To, czy ktoś jest ambitny świadczy o jego charakterze. Fajnie też jest z kims porozmawiać na poziomie i byc pewnym, że ktoś się potrafi wysłowić w towarzystwie. Nie oceniam nikogo, bo życie się różnie układa (moja kolezanka wychodzi za faceta po zawodowce, który ma 2 firmy we Francji). Nie wyobrażam sobie życie z facetem, który nic w życiu nie robi, tylko kocha. Który skupia się tylko na mnie, nie pracuje, nie studiuje, nie ma pasji.Prawdziwy facet swoją miłość powinien okazywać m.in. w ten sposób, że stara się zapewnić wojej rodzinie wszystko co najlepsze. Mój mężczyzna musi się rozwijać. Jeżeli byłby spełniony prowadząc własną działalność, to ok. Jeżeli chciałby być doktorem czy profesorem to też ok.


A co do relacji z rodzicami TŻta to jest ok. Jego mama mnie bardzo lubi, potrafimy siedzieć i przez godzinę gadać przy kawie. Bardzo liczy się z moim zdaniem. Jak gdzieś wyjeżdża, to zawsze dostaję od niej jakis upominek. A na wiosnę zasypuje mnie kwiatami, bo ma kilka szklarni z surfiniami, pelargoniami itp. Jego tata tez mnie lubi. Każe nam spać nawet w jednym łóżku jak jestem u B. , bo twierdzi, że nie ma co robić szopek, skoro mieszkmy razem w Krakowie (jednak się jeszcze nie odważyłam ).
zgadzam się z tym co napisałaś, o miłości faceta do kobiety

większość z nas pisze, że ma dobre stosunki z teściowymi przyszłymi. Zastanawiam się, więc skąd się później biorą te złe relacje z nimi. Chyba przez to, że jakieś ich cechy dają o sobie znać albo np. jest dobrą kochającą matką dla syna, a po ślubie zachowanie w stylu "oj mój kochany synuś" bla bla bla, a synowa ta zła, bo mamusia zrobi wszystko lepiej

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość
carmelova, po pierwsze gratuluję awansu
po drugie, mój nie studiuje, bo to nie dla niego. ja też uważam, że nie każdy musi mieć magistra, czy inżyniera przed nazwiskiem (choć to na pewno nie zaszkodzi ). ale to, że nie studiuje, nie znaczy, że jest głupi. imponuje mi jego intelekt, poczucie humoru, czy pasje, które ma. znam go i wiem, ze na studiach się dusił, męczyły go okrutnie. ale pracuje w dobrej firmie, choć nie jest tam główną postacią, to pracę ma dobrą, trzyma się jej, bo wie, jakie są możliwości awansu u niego w firmie, pracuje 12-14 dni w miesiącu i pracy do domu nie przynosi. myśli o przyszłości i o tym, że kiedyś będzie miał dzieci, które za coś wyżywić trzeba będzie.
nawet nie muszę wierzyć, po prostu wiem, że da sobie rade w jakiej sytuacji się nie znajdzie. jest zaradny, bystry i inteligentny. a tekst mojej kumpeli odebrałam, jakby uważała, że co z tego, że jest taki właśnie skoro nie ma wykształcenia. tak jakby ukończenie wyższej szkoły gwarantowało dobrą pracę (wiadomo, przy zatrudnieniu patrzą na wykształcenie, ale nie tylko - doświadczenie też jest ważne). a to, że teraz ma niezłą pracę, to tylko kwestia czasu, bo nie można pracować bez wykształcenia.

właśnie do mnie dotarło, że może i się martwi, ale... może też jednak troszkę zazdrości, bo jej chłopak po skończeniu dobrych studiów nie pracuje w zawodzie (nie mógł znaleźć pracy przez kilka miesięcy) i teraz pracuje wraz z ludźmi "po maturach" (on jeden ma wyższe wykształcenie). hmm... no nie wiem..

a co do stosunków moich rodziców do lubego -> uwielbiają go. mama czasem się na mnie wkurza, że jestem dla mojego chłopaka zła, wredna i takie tam. że to świetny facet, no traktuje go jak syna a mój ojciec nie prowadzi z nami życia rodzinnego, ale lubi go bardzo.

jeśli chodzi o rodziców mojego lubego, to tata mnie uwielbia, a mama podobno mnie akceptuje, ale sądzę, że za mną nie przepada. także mam podobnie do Ciebie, sanrio. jego mama jest dość religijna, w każdym razie ja to odbieram tak, jakbym jej odbierała syna (który nigdy jej nie był, to absolutnie nie jest typ maminsynka, ale sądzę, że ona by chciała, żeby był ) i jeszcze namawiała do grzechu (wie, że współżyjemy, bo kiedyś weszła do jego pokoju, jak byliśmy w kuchni i zobaczyła na biurku żel rozgrzewający (intymny).

ale ogólnie mam ją w nosie.

moje rodzeństwo też uwielbia mojego faceta, a ja jestem na dobrej drodze do przyjaźni (nazwijmy to tak ) z jego siostrą
Wydaje mi się, że w obecnych czasach nie jest ważne, że ma się wyższe, ale jaki kierunek się skończyło. Niestety osoby po studiach humanistycznych mają ciężej, niż te, które studiowały np. na politechnice i mają jakiś ścisły kierunek. Teraz jest większe zapotrzebowanie na ludzi po takich studiach.
W każdym bądź razie ja wybieram się na studia, bo po technikum hotelarskim gówno mogę Tutaj załapałam się fuksem na przedstawiciela handlowego, ale umowa się skończy i co zrobię? Wątpię, że będzie mi łatwo znaleźć pracę.

Twój TŻ nie myśli, że kiedyś tę pracę może stracić? Obecnie jest jeszcze kryzys to w ogóle.
Ja nie wiem jak ja zbuduję swoją przyszłość

W jaki sposób mama Cię traktuje, że tak sądzisz?



edit:

cholerka post pod postem
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.

Marcelek 30.05.2011


Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-01-28 o 10:59 Powód: proszę nie pisać post pod postem
the_sania jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.