Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[malin30]

No i gdzie się wszystkie Mamuśki podziewają?

[Nika1980]

Napisane przez Tequillla

Mnie bardzo cieszy rosnący brzuszek. Gdy nikt nie widzi potrafię tak siedzieć i go głaskać z błogim uśmiechem na twarzy I przeglądam się bokiem w lusterku, ilekroć mam okazję... Ale gdy nie jestem sama, staram się hamować by rodzina nie uznała że ześwirowałam
Dziś wstawałam 5 razy do wc... Powiedziałam rano mężowi, że dziś przyniosę sobie nocnik do sypialni

boże ja mam takiego samego świra...całe szczęście mój mąż go podziela i fotografuje mój brzuch namiętnie i dotyka i całuje...i dobrze

tekst z nocnikiem mnie na 5 minut wyłączył z użytku z powodu ataku śmiechu

Napisane przez karenina19

Ja tez uwielbiam patrzec na moj brzuszek... jestem w 14 tyg wiec jest jeszcze mniejszy niz wasz, ale juz widac kuleczke i nie moge sie doczekac az troche podrosnie....Chociaz jeszcze nie moge sobie wyobrazic mnie samej w taakim duzym brzszkiem...chociaz pewnie nie musze wyobrazac - niedlugo sama zobacze...

ja też nie umiem sobie siebie wyobrazić z wielgachnym brzuszkiem ale nawet teraz cały czas się dziwię jaki już ten brzuszek duży...

Napisane przez margolcia1006

Kotka, czarno-biała. Strasznie chciałam całą czarną ale jak zobaczyłam tego kociaka to już ciężko mi było się z nim rozstać. Bidulka została sama na wsi tzn z rodzicami ale oni nie przepadają za kotami więc ich rola ograniczy się do nakarmienia i na tym koniec. A taki mały kot przecież potrzebuje dużo miłości i zainteresowania..... No cóż, jakoś będzie musiała sobie dać radę sama. Jak będę się dobrze czuć to w piątek pewnie znów wyjedziemy na weekend do rodziców
Jeśli chodzi o twardnienia to u nie trwają krótko ok 30 sek ale powtarzają się co 0,5-1 godz. Gdzieś tam wyczytałam że jeżeli nie ma ich więcej niż 8-10 na dobę to jest ok ale ja i tak się martwię i na pewno na następnej wizycie porozmawiam o tym z lekarzem.

Wracam dziewczynki do sprzątania. ...

hihi, my mamy całego czarnego kota i jak śpi na schodach czasem w nocy ( a schody są granatowe) to można na niego nadepnąć, bo go nie widać po porstu

jasne, wypytaj lekarza, niech obejrzy, mam nadzieje, że się uspokoi, i że te twardnienia nie mają żadnej poważnej przyczyny..

Napisane przez malin30

No i gdzie się wszystkie Mamuśki podziewają?

ja do tej pory walczyłam z testami poprawkowymi, zjadłam i zaraz wybywam na spacer...


nie wiem czy to możliwe ale chyba moja mała jest dziś strasznie ruchliwa cały czas ją czuję normlanie jakby mi robaczek w brzuchu od środka chodził , a czasem jakby sie rozpychała tak delikatnie...czasem ją zaczepiam i poszturcham , wczoraj wieczorem na kilka szturchnięc odpowiedziała, przynajmnije tak mi się wydawało, ale to jest wszystko tak delikatniutkie jeszcze ....

[miss.hot]

Napisane przez malin30

No i gdzie się wszystkie Mamuśki podziewają?

Siedzę w pracy
Ale lenia mam i jakaś osłabiona jestem
Nic mi się nie chce

[Nika1980]

Napisane przez miss.hot

Siedzę w pracy
Ale lenia mam i jakaś osłabiona jestem
Nic mi się nie chce

leniwcu ty nasz

a ja mam dużo energii w tym drugim trymestrze, ale czasem też mnie leń łapie hihi. taki pozytywny leń.może czekoladki sobie zjedz...

słuchajcie, to moje dziecko tak się rusza! a czasem jak popukam to czuje, że reaguje ...cała jestem wzruszona..

idę na spacer i po soesjes...to takie malutkie bułeczki z bitą śmietaną w środku....mniaaaam

[katarzinka]

Napisane przez klaudiaaa86

a i jeszcze dzis mi sie snilo ze widzialam na monitorze przy USG pustke, nie wiem czyje bylo to Usg ale dziecko ktore tam powinno byc zniknelo... i teraz sie zastanawiam czy brac sobie to do siebie czy co kurde te 2 dni mnie wykoncza

snami się nie przejmuj, będą coraz dziwniejsze, ja też miałam takie, ze raz to się popłakałam jak się obudziłam, to wyraz naszych obaw i lęków, a nie proroctwa

Napisane przez Nika1980

Klaudia ja mysle, że takie bóle są normalne, mnie boli i ciągnie po bokach podbrzusza tak blisko pachwin, też dziś pokazałam połoznej i ona powiedziała , że to normalne i że muszę się przyzwyczaić do tych bóli iciągnieć bo w II trymestrze macica bardzo szybko rośnie ( i maleństwo) więc wszystko się naciąga, napina itp.

snem się nie przejmuj. czytałam w mojej książce, że im bliżej porodu tym gorsze sny się ma , ale one nic nie znaczą, w sensie nie są prorocze tylko odzwierciedlają niepokój związany z nadchodzącym porodem i zmianami w zyciu.
a twój sen dwa dni przed kontrolną wizytą, na którą tak czekasz to normalka... a po wizycie będziesz szczęśliwa jak skowronek

dobra, już teraz na serio biorę się za testy...

własnie Nika też to napisałam co ja

ja właśnie skończyłam tworzyć testy - już jestem gotowa na sesję egzaminacyjną

Napisane przez malin30

No i gdzie się wszystkie Mamuśki podziewają?

pracują

[malin30]

Napisane przez Nika1980

ja do tej pory walczyłam z testami poprawkowymi, zjadłam i zaraz wybywam na spacer...

Ale Ci fajnie. U mnie się dzisiaj nagle zimno zrobiło i po pracy szybko do domku zmykam.

Napisane przez miss.hot

Siedzę w pracy
Ale lenia mam i jakaś osłabiona jestem
Nic mi się nie chce

Ja tak samo

[aniago25]

A ja idę na spacer i może po drodze wymyśle co mam gotować dzisiaj na obiad bo nie mam w ogóle koncepci co zrobić

[19martusia86]

Ja też pracuje-przy psie. Hasam z małą z góry na dół co by nauczyła się korzystać z toalety na dworze a ona (koza jedna) nie chce. Chyba na smyczy ją będę musiała prowadzać bo jak tylko ktoś na nią zacmoka to od razu leci do tej osoby. Nawet wróble się jej nie boją, taka jest wielka. Wywąchała wróbelka z góry na dół i nie odleciał... no i najszczęśliwsza jest na rękach. Chciałam srawdzić ile waży, ale na mojej łazienkowej wskazówka nawet nie drgnęła

[19martusia86]

Napisane przez aniago25

A ja idę na spacer i może po drodze wymyśle co mam gotować dzisiaj na obiad bo nie mam w ogóle koncepci co zrobić

Ja męża wygoniłam do sklepu. Co sobie kupi to sobie zje

[Orzeszek.1]

Napisane przez Nika1980

ja się własnie dziś pytałam o twardnienie brzuszka bo zauważyłam to po kochaniu się. połozna powiedziała mi że to normalne, gdyż macica rośnie i w różnych sytuacjach gdy napinają się mięśnie to właśnie jest taki efekt. fakt , że umnie to przechodzi po maksymalnie 2-3 minutach. powiedziała mi też , że dużo wcześniej mi się to robiło, tylko o tym nie wiedziałam, bo macica dopiero teraz jest na tyle duża, że to czuję

ale jeśli u ciebie utrzymuje się to dłużej to dopytaj lekarza, niech się obejrzy

Oj może i w moim przypadku to jest normalne, ciągle mi brucholek twardnieje, biorę na wszelki wypadek nospe ale to całe G.. pomaga. Być może to normalne, być może-nie. Dobrze że w tym tygodniu idę do ginka, więc może mnie uspokoi. Zauwarzyłam że jak tylko się zdenerwuję to momentalnie brzuch mi twardnieje - a w czasie gdy Gabi wychodzą zęby, to niesposób się nie wkurzać- jej nastrój bardzo szybko mi się udziela, ale staram się zachowywać spokój, poprostu czasem mi to nie wychodzi . Ostatnio usłyszałam że to przez moje sposoby wychowawcze Gabi jest nerwowa (argumenty, że dopiero teraz-podczas wychodzenia zębów- mała rozezłaszcza się, nie trafiają. Ona na codzień jest bardzo spokojna i opanowana, chociaż jak to 2latek, musi pokazać że ma własne zdanie), bo kto to widział żeby zostawiać rozhisteryzowane dziecko w pokoju i wychodzić??? - Tylko że to jest metoda polecana przez specjalistów, no ale babcie i dziadkowie wiedzą lepiej...grrrr..... I JAK TU SIĘ NIE WKURZAĆ? Ojj jak ja nieznoszę jak ktoś mi się wtrąca w wychowanie dziecka.

Wczoraj bardzo szybko wróciliśmy do domu, bo bolał mnie brzucholek - jak by co to wolę się leczyć w wawce, w moim szpitalu, a nie gdzie indziej. Dziś już jest lepiej ale na wszelki wypadek nie ruszam się z domu, a tym bardziej nic nie dźwigam. Narazie jest spokój.

Kochane, od razu mi lepiej jak się Wam wyrzaliłam

[Nika1980]

Napisane przez katarzinka

własnie Nika też to napisałam co ja

ja właśnie skończyłam tworzyć testy - już jestem gotowa na sesję egzaminacyjną


pracują

no ja to napisałam, ale to moja położna mi dziś wyłożyła "jak chłop krowie na rowie", bo ja oczywiście : " tu mnie boli, tu mnie kłuje , tu mnie ciągnie..." psychoza ciążowa...hehe, ale już jestem spokojna...ma kłuć, ma ciągnąc, ma pobolewać.

ja jeszcze nie gotowa, ale idę dziecko przewietrzyć...

Napisane przez malin30

Ale Ci fajnie. U mnie się dzisiaj nagle zimno zrobiło i po pracy szybko do domku zmykam.

Ja tak samo

u nas też nie za ciepło, ale słonecznie no i muszę się poruszać...

uciekam

PS: Orzeszku, z tym twardnieniem brzuszka to oczywiście ZAWSZE trzeba zapytać lekarza, ale moje twardnienie wystepuje póki co tylko po kochaniu się ( skurcze macicy po orgazmie, normalne) , ale ja zawsze o wszystko położną pytam, po tysiąc razy. dziś mi kobieta poleciła książkę napisaną przez holenderskie połozne o sposobach i pracy, o ciąży i porodzie, bo chyba ma dośc hahaha ( ja mam zawsze liste szczegółowych pytań, hihi)

co do sposobów wychowawczych rozumiem cię, że masz dość wtrącania się. uważam, że śłusznie postępujesz z córeczką. spokojnie Orzeszku, nie stresuj się, choć wiem, że trudno. masz rację i trwaj przy swoim. buźka!

[malin30]

Napisane przez 19martusia86

Ja też pracuje-przy psie. Hasam z małą z góry na dół co by nauczyła się korzystać z toalety na dworze a ona (koza jedna) nie chce. Chyba na smyczy ją będę musiała prowadzać bo jak tylko ktoś na nią zacmoka to od razu leci do tej osoby. Nawet wróble się jej nie boją, taka jest wielka. Wywąchała wróbelka z góry na dół i nie odleciał... no i najszczęśliwsza jest na rękach. Chciałam srawdzić ile waży, ale na mojej łazienkowej wskazówka nawet nie drgnęła

Wejdź na wagę trzymając psiaka na rękach i od tej wagi odejmij swoją wagę. Różnica - to będzie waga psa. My tak ważymy naszego kota

[sweetpinky]

Napisane przez aliisanka

ja mam mega pytanie
jakieś DOBRE sposoby na zaparcia?
bo zaczynają mnie irytować już

któraś z dziewczyn poleciła mi czopki glicerynowe i jak byłam w piątek u gina to i on powiedział, że mogę je używać bo tylko one nie wpływają na dziecko.
Nie polecał środków przeczyszczających bo mogą spowodować poronienie
dziś kupiłam te czopki więc będę testować

Napisane przez malin30

Myślisz, że tego nie robiłam w weekend? Robiłam... i nic. Wczoraj to tylko rewolucję w kiszkach czułam po grillu

Dziewczyny, a jak u Was ze spaniem? bo ja od kilku nocy źle sypiam. Budzę się co jakiś czas. Głupie sny mi się śnią, macica uciska na pęcherz. Masakra...

ojjjj ja też mam głupie sny dziś mi się śnił pożar i zdrada męża w nocy mnie obudził bo tak płakałam przez sen, poprzytulał mnie i wycałował i w jego ramionach poszłam dalej spać, wogóle się nie wyspałam


a dziś byłam w pracy pogadać z szefem, że już nie wrócę i było wszystko OK, powiedział, że teraz ja się liczę i dzidziuś i nie mam co się martwić kochany szef

[miss.hot]

Napisane przez Nika1980

leniwcu ty nasz

Bo jakoś dziś nuda w pracy i stąd się leń bierze
Ale może niedługo będę leniuchować pozytywnie w domciu.....

Napisane przez Orzeszek.1

Kochane, od razu mi lepiej jak się Wam wyrzaliłam

Od tego też tu jesteśmy

[klaudiaaa86]

a ja sobie przybieram... a jeszcze nie dawno nic

[aliisanka]

Napisane przez karamari

Aliisanko, o zaparciach pisałam tutaj - może coś Ci pomoże

Kochanie, od kilku dni to stosuję i nic ..dziś na szczęście udało mi się załatwić
nie dużo ale zawsze zaparcia są okropne
kupiłam sobie dziś jeszcze czopki glicerynowe, i w tragicznych sytuacjach będę zmuszona brać...
ja mam wizytę na 15 maja u gina mam nadzieję że wrócę z dobrymi wieściami
11 maja, idę na kontrolę do dentysty
a teraz na szczęście lepiej się czuję bo rano to umierałam..
troszkę nawet posprzątałam
wiecie że jadłam już dziś truskawki?
zastanawiam się co na obiad zjem..dla męża mam rosół i pierożki...
a ja jak zwykle mam problem

[19martusia86]

Napisane przez malin30

Wejdź na wagę trzymając psiaka na rękach i od tej wagi odejmij swoją wagę. Różnica - to będzie waga psa. My tak ważymy naszego kota

Nasz kot na wadze siada sam i się waży to jedna z jego ulubionych miejscówek. A z sunią dzisiaj do weta śmigniemy to na elektronicznej się zważy, bo tej naszej wadze to nie dowierzam

[joannah]

cześć dziewczynki witam sie z wami po weekendzie

Dziękuje bardzo za miłe słowa i gratulacje odnośnie naszej córeczki

My juz po spacerku, było ładne słoneczko a teraz sie pochmurzyło.

Po jutrze mam wizyte u ginka, a jutro musze oddać mocz do analizy.

[zartownis]

Widzialam nasze malenstwo, jednak ginek zrobil USG
Najprawdopodobniej bedziemy miec synka, doktor na 100% nie byl pewien, ale stawia na chlopaka.
Poniewaz TZ nie moglbyc ze mna to potrzymam go jeszcze w niepewnosci, a co
On bardzo chcial dziewczynki wiec sie troche zdziwi, trzeba bedzie jeszcze jedno pewnie zrobic
Oczywiscie wszystko sie pewnie wyjasni na nastepnym badaniu.
Maluszek tak sie ruszal, ze nie mogl go zmierzyc, ale ma ok 16 cm, glowka 36mm, wiec wszystko w porzadku

Napisane przez nimitz

żartowniś ja tez zastanawiam sie nad Maxi cosi mura 4 (i w niemczech tez nie da sie kupic go w wersji 3 w 1:/ ), wiesz moze ile on wazy?? bo ja na kazdej stronie znalazlam inne informacje

W sklepie zapomnialam spytac, dla mnie to akurat nie jest wazne, bo mieszkamy w domku i wsadzac go bede tylko do auta.
Mam broszure Maxi cosi, ale tam nie ma wagi wozka. Na necie znalazlam, ze wazy 15kg. W sobote jedziemy jeszcze do Asse, moj TZ dzis dzwonil, bo znalazl tam baardzo duzy sklep dzieciecy, wiec jak nie zapomne to sie w sklepie spytam. Maxi cosi ma 2 lata gwarancji

Napisane przez karenina19

zartownis slodki avatarek
Moj tz tez chcial bardzo jechac do portugalii w tym roku samochodem, ale wiem, ze taka podroz nie jest wskazana w ciazy...tyle godzin jazdy samochodem...

dzieki
jesli nie ma przeciwskazan to mozna autem podrozowac pod warunkiem, ze robi sie czesciej przerwy na rozruszanie kosci.
Ja to sie chyba bardziej obawiam tego slonca, bo tam jednak prazy

Napisane przez karenina19

Ja tez biegam siku w nocy po kilka razy...Nie moge nawet porzadnie zasnac, bo znow sie budze.... Pomysl z nocnikiem wydaje sie dlatego kuszacy...

ja tez wstaje w nocy, ale o nocniku nie pomyslalam

[malin30]

Napisane przez klaudiaaa86

a ja sobie przybieram... a jeszcze nie dawno nic

Ale ładnie

Ściągnęłam Cię myślami - gdzie w centrum Cieszyna można zaparkować samochód na dłuższy pobyt? Bo nam automapa pokazuje tylko parking przy przejściu granicznym.

[19martusia86]

Napisane przez klaudiaaa86

a ja sobie przybieram... a jeszcze nie dawno nic

Fajna sukienka! i brzusio oczywiście też!

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez aliisanka

Kochanie, od kilku dni to stosuję i nic ..dziś na szczęście udało mi się załatwić
nie dużo ale zawsze zaparcia są okropne
kupiłam sobie dziś jeszcze czopki glicerynowe, i w tragicznych sytuacjach będę zmuszona brać...
ja mam wizytę na 15 maja u gina mam nadzieję że wrócę z dobrymi wieściami
11 maja, idę na kontrolę do dentysty
a teraz na szczęście lepiej się czuję bo rano to umierałam..
troszkę nawet posprzątałam
wiecie że jadłam już dziś truskawki?
zastanawiam się co na obiad zjem..dla męża mam rosół i pierożki...
a ja jak zwykle mam problem

Mnie teraz głowa zaczęła pobolewać, kawę sobie zrobiłam, może mi przejdzie. Do tego od rana zgaga mnie męczy-pewnie po wczorajszych imieninach...

[sweetpinky]

Napisane przez klaudiaaa86

a ja sobie przybieram... a jeszcze nie dawno nic

ładny brzuszek

Napisane przez 19martusia86

Nasz kot na wadze siada sam i się waży to jedna z jego ulubionych miejscówek. A z sunią dzisiaj do weta śmigniemy to na elektronicznej się zważy, bo tej naszej wadze to nie dowierzam

pokażesz mi to małe cudo????

[Orzeszek.1]

Napisane przez Nika1980

no ja to napisałam, ale to moja położna mi dziś wyłożyła "jak chłop krowie na rowie", bo ja oczywiście : " tu mnie boli, tu mnie kłuje , tu mnie ciągnie..." psychoza ciążowa...hehe, ale już jestem spokojna...ma kłuć, ma ciągnąc, ma pobolewać.

ja jeszcze nie gotowa, ale idę dziecko przewietrzyć...



u nas też nie za ciepło, ale słonecznie no i muszę się poruszać...

uciekam

PS: Orzeszku, z tym twardnieniem brzuszka to oczywiście ZAWSZE trzeba zapytać lekarza, ale moje twardnienie wystepuje póki co tylko po kochaniu się ( skurcze macicy po orgazmie, normalne) , ale ja zawsze o wszystko położną pytam, po tysiąc razy. dziś mi kobieta poleciła książkę napisaną przez holenderskie połozne o sposobach i pracy, o ciąży i porodzie, bo chyba ma dośc hahaha ( ja mam zawsze liste szczegółowych pytań, hihi)

co do sposobów wychowawczych rozumiem cię, że masz dość wtrącania się. uważam, że śłusznie postępujesz z córeczką. spokojnie Orzeszku, nie stresuj się, choć wiem, że trudno. masz rację i trwaj przy swoim. buźka!

O ja też muszę swojego ginka o to wypytać, bo zaczyna mnie to powoli martwić.

Co do sposobów wychowawczych, cóż, dziadków sposób, czyli REAGOWANIE NA KAŻDEN PŁACZ DZIECKA, "ZAGŁASKIWANIE NA ŚMIERĆ", to żaden sposób, no chyba że chcą sobie rozpieszczonego niuniusia wychować, który płaczem będzie wszystko wymuszał.

Napisane przez klaudiaaa86

a ja sobie przybieram... a jeszcze nie dawno nic

Ło żesz kurcze!!!! Ładny brzuszek!!! Zdecydowanie widać że jesteś w ciąży

[19martusia86]

Napisane przez Orzeszek.1

Oj może i w moim przypadku to jest normalne, ciągle mi brucholek twardnieje, biorę na wszelki wypadek nospe ale to całe G.. pomaga. Być może to normalne, być może-nie. Dobrze że w tym tygodniu idę do ginka, więc może mnie uspokoi. Zauwarzyłam że jak tylko się zdenerwuję to momentalnie brzuch mi twardnieje - a w czasie gdy Gabi wychodzą zęby, to niesposób się nie wkurzać- jej nastrój bardzo szybko mi się udziela, ale staram się zachowywać spokój, poprostu czasem mi to nie wychodzi . Ostatnio usłyszałam że to przez moje sposoby wychowawcze Gabi jest nerwowa (argumenty, że dopiero teraz-podczas wychodzenia zębów- mała rozezłaszcza się, nie trafiają. Ona na codzień jest bardzo spokojna i opanowana, chociaż jak to 2latek, musi pokazać że ma własne zdanie), bo kto to widział żeby zostawiać rozhisteryzowane dziecko w pokoju i wychodzić??? - Tylko że to jest metoda polecana przez specjalistów, no ale babcie i dziadkowie wiedzą lepiej...grrrr..... I JAK TU SIĘ NIE WKURZAĆ? Ojj jak ja nieznoszę jak ktoś mi się wtrąca w wychowanie dziecka.

Wczoraj bardzo szybko wróciliśmy do domu, bo bolał mnie brzucholek - jak by co to wolę się leczyć w wawce, w moim szpitalu, a nie gdzie indziej. Dziś już jest lepiej ale na wszelki wypadek nie ruszam się z domu, a tym bardziej nic nie dźwigam. Narazie jest spokój.

Kochane, od razu mi lepiej jak się Wam wyrzaliłam

No a jeszcze lepiej jak babcie przy rodzicach coś komentują. Moja siostra kiedyś przy mamie któremuś dała w tyłek klapsa od razu usłyszała komentarz, że dzieci się nie bije. A dzieci później jak tylko siostra im mówiła , że jak się nie uspokoją to zrobi z nimi porządek zawsze odpowiadały << A babcia mówiła, że dzieci się nie bije>>

[19martusia86]

Lola

[malin30]

Napisane przez 19martusia86

Lola

Ojej! A gdzie ona ma oczy?

[aliisanka]

no ja właśnie dalej zajadam truskawki i kiwi odrzuciło mnie od owoców, i prawie 2 miesiące nie jadłam żadnych, a to bardzo źle, więc zmieniam to od dziś
widziałam że już planujecie urlopy
My z mężem zanim się dowiedzieliśmy o dzidziusiu, planowaliśmy w sierpniu gdzieś nad polskie morze jechać na urlop, a w listopadzie za granice do ciepłych krajów, ale teraz w listopadzie będę w 8 miesiącu, więc odpada, i zostaje tylko polska, więc jedziemy w listopadzie do ustki już mamy zarezerwowany piękny drewniany domek tylko dla siebie, ale będzie cudownie

[karenina19]

Napisane przez 19martusia86

Lola

Martus, widze, ze masz joreczka Sliczny Ja mialam 3 kiedy mieszkalam w polsce...Teraz sa u mojej mamy...Dziewczynki waza mniej wiecej po 2 - 2,5 kg a chlopak 1,5 kg

[Orzeszek.1]

Napisane przez 19martusia86

No a jeszcze lepiej jak babcie przy rodzicach coś komentują. Moja siostra kiedyś przy mamie któremuś dała w tyłek klapsa od razu usłyszała komentarz, że dzieci się nie bije. A dzieci później jak tylko siostra im mówiła , że jak się nie uspokoją to zrobi z nimi porządek zawsze odpowiadały << A babcia mówiła, że dzieci się nie bije>>

OJ OJ OJ.... Dzieciaki są bystre i potem to wykorzystują.."...a babcia mówiła..."

[malin30]

Napisane przez aliisanka

no ja właśnie dalej zajadam truskawki i kiwi odrzuciło mnie od owoców, i prawie 2 miesiące nie jadłam żadnych, a to bardzo źle, więc zmieniam to od dziś
widziałam że już planujecie urlopy
My z mężem zanim się dowiedzieliśmy o dzidziusiu, planowaliśmy w sierpniu gdzieś nad polskie morze jechać na urlop, a w listopadzie za granice do ciepłych krajów, ale teraz w listopadzie będę w 8 miesiącu, więc odpada, i zostaje tylko polska, więc jedziemy w listopadzie do ustki już mamy zarezerwowany piękny drewniany domek tylko dla siebie, ale będzie cudownie

to może się spotkamy? Wpadnę z wózkiem.