|
|
#151 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 701
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Zazwyczaj daję, ale zaokrąglam do pełnej sumy i nie wyliczam dokładnie czy wypadło te 10 czy 5 %. Daję tyle ile chcę i kiedy chcę. Uważam, że nie na miejscu jest argument, że płace w gastronomii są niskie i jest to ciężka praca. W końcu inni też ciężko pracują a nikt im dodatkowo nie płaci. Dla mnie napiwek to miły gest, a nie obowiązek. Cytat:
![]() Ja też, nie stać mnie jednak.
Edytowane przez Titane Czas edycji: 2009-05-27 o 14:08 |
||
|
|
|
|
#152 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
? Nie dawac napiwkow to jedno, Twoja sprawa, ale przeszkadza Tobie, ze ktos napiwki dostaje Przesadza...Cytat:
Jak to bezczelne wykorzystywanie? Pytal sie Ciebie ktos/domagal sie o napiwek? Dawanie napiwkow jest az tak straszne, ze na szczescie w Polsce jest normalne, ze sie ich nie daje ? Dzisas, przerazajace te teksty tak szczerze.Cytat:
? Nie rozumiem nastawienia niektorych tutaj - nie chcesz, nie dawaj napiwkow, ale po kiego grzyba krytykowac tak do dawanie napiwkow przez kogos innego? To jakies szukanie usprawiedliwien ? Przeciez kazdy robi ze swoimi pieniedzmi co chce i sie nie musi z tego tlumaczyc.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||
|
|
|
|
#153 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 701
|
Dot.: Napiwki w restauracji
|
|
|
|
|
#154 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 18 562
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...hlight=napiwki |
|
|
|
|
|
#155 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
A watpij sobie
Nie wiem, nie interesuje mnie to, tylko argument ze to jest nieopodatkowane nie jest wg mnie prawdziwy.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
#156 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 701
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Jeśli założymy, że pracodawcy specjalnie zaniżają wynagrodzenie kelnerom, bo zakładają że i tak dorobią sobie z napiwków, to rzeczywiście tworzy się pewien paradoks. |
|
|
|
|
|
#157 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#158 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
Cytat:
Wyobraźmy sobie, że np. na budowie zatrudniają za pół normalnej stawki mówiąc a drugie pół sobie pan od inwestora dozbieraj... To za co ten inwestor zapłacił skoro ma drugie pół dopłacić jeszcze, żeby być w "dobrym tonie"? Taka sama usługa jak w restauracji przecież... Po drugie czy to jest dla samego pracownika dobre liczyć na to, że może dostanie, a może nie dostanie? A nie lepiej mieć to przez pracodawcę umową zagwarantowane? Poza tym podatek to jedno, a składki na ZUS to drugie. Ci ludzie sami sobie robią na źle, bo może i dostają napiwki, ale lepiej zamiast tego było by mieć normalne umowy i prawo do normalnych świadczeń a nie takie byle co. Dlatego właśnie taki zwyczaj moim zdaniem jest do bani. Cytat:
Dlaczego zwyczaj jest zły tłumaczyłam powyżej i nie będę się powtarzać. Dla mnie wymuszanie napiwków porównywalne jest do żebractwa. Tak to odbieram i zdania nie zmienię.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-05-27 o 15:57 |
|||
|
|
|
|
#159 | ||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Teraz Ty sie bawisz w don kichoterie? Sa rozne struktury wynagrodzen i tyle, w tym wypadku jest taka. Biorac pod uwage dobrowolnosc tego, nie widze z tym zadnego problemu; szczerze, to nie rozumiem osob, ktore sie tego problemu dopatruja, tylko dlatego, ze nie decyduja na dawanie tychze napiwkow ![]() Cytat:
![]() [quote=Klarissa;12486903] Taka sama usługa jak w restauracji przecież... Po drugie czy to jest dla samego pracownika dobre liczyć na to, że może dostanie, a może nie dostanie? Aha, teraz jestes zatroskana o tychze biednych kelnerow; wszystkie argumenty widze dobre Cytat:
Cytat:
Rozumiem to, ze ktos nie chce dawac napiwkow, natomiast nie rozumiem dzikiego szukania usprawiedliwien, dlaczego dawanie napiwkow jest be ; w ogole to urasta do rangi wielkiego problemu spolecznego, ze kelnerzy dostaja napiwek
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||||||
|
|
|
|
#160 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Ale o co tutaj w ogóle kruszyć kopie?
Nikt nie zarabia poniżej ustalonego minimum, więc nikomu się krzywda nie dzieje.
__________________
|
|
|
|
|
#161 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 640
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Nie ! Nie wszędzie.Osobiście uważam,że jeśli zostało się dobrze obsłużonym , w naprawdę dobrej restauracji,w dobrym tonie jest zostawienie napiwku. Ja zostawiam napiwki ![]() Sama byłam dośc długo kelnerką w Anglii...i było mi bardzo miło ,kiedy ktoś zostawił mi napiwek. Napiwek świadczy o dobrej obsłudze klienta..tak odbiera to większośc kelnerów
|
|
|
|
|
|
#162 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Cytat:
![]() Ja z zasady buntuje się gdy ktoś próbuje cokolwiek na mnie wymusić i żadne, nawet najbardziej starożytny zwyczaj czy niepisane prawo nie przekona mnie do tego, że ja coś muszę "bo tak". Dawanie napiwku nie ma żadnego logicznego uzasadnienia jest jedynie aktem dobrej woli, a to oczekiwanie kelnera przy stoliku jak sęp nad padliną kojarzy mi się bezsprzecznie z żebractwem i jestem takimi sytuacjami zażenowana. Przeczytaj sobie wszystkie moje posty, to zobaczysz, że nie popieram jedynie żądania napiwków a nie dobrowolnego dawania napiwków bo nic mi do tego i nie popieram argumentowania konieczności dawania tychże napiwków tym, ze "taka jest struktura płacowa" lub "bo musi się dawać, dlatego że kelner mało zarabia" ewentualnie "bo nie będzie następnym razem miły". Nie popieram także okradania uczciwego podatnika poprzez ukrywanie dochodów, dorabianie na czarno. Jak im nie odpowiada struktura płacowa czy warunki pracy to niech sobie pracę zmienią - dla mnie jest to jasne. Wszystkie pozostałe twoje zarzuty w stosunku do mojej wypowiedzi to insynuacje i próby dowodzenia nie wiem czego, i ty sam chyba też nie wiesz
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-05-27 o 16:58 |
|
|
|
|
|
#163 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 167
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Cytat:
nei zywie sie tam to i nie wiem![]() Cytat:
![]() wiadomo, jak ktos na napiwek nie zasluzyl to i go nie dostanie.
__________________
|
|||
|
|
|
|
#164 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Klarisiu, tak, ja sobie insynuuje i nikt nie wie co
Suma sumarum, to nie ma problemu, bo choc Twoje uzasadnienie jest momentami w ogole nie pasujace, to ja bynajmniej nie popieram wyludzania/wymuszania napiwkow
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
#165 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 418
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Jeśli ktoś tutaj myli sponsoring z zostawianiem napiwków, to Ty sama ![]() Czytając ataki niektórych osób pod moim adresem stwierdzam tylko, że nie warto kontynuować tego tematu, bo widzę sam jad i nie ma to już nic z dyskusją wspólnego. Co niektóre osoby widzą w moich wypowiedziach to, czego nie ma i co same chcą widzieć. Pewnie jednak są tu takie osoby, które się poczują lepiej przez to, że komuś w swoim mniemaniu dokopią, a później napiszą "tyle w tym temacie" No cóż... Po tym poście też pewnie się znajdą osoby, które "jeszcze będą chciały mi coś przetłumaczyć", no i proszę bardzo - mnie to nerwów nie psuje, aczkolwiek żeganm się z tym wątkiem, bo wymiana zdań tutaj nie jest dla mnie przyjemna. Taka dyskusja ma sens na zasadzie wymiany poglądów, a nie przerzucania się komentarzami - "ja mam rację, a ty nie i amen". Dla sprostowania tylko się powtórzę: 1. Zostawianie napiwków uważam za miły zwyczaj a nie obowiązek. Jak ktoś chce i może dać, to daje, a jak nie, to jego sprawa, ale argument "za co ja mam dodatkowo płacić" uważam za przykrywkę dla skąpstwa, ponieważ wnioskuję, że taka osoba nigdy napiwku żadnemu kelnerowi nie dała. 2. Wychodzę z założenia, że jeśli stać mnie na wyjście do restauracji, to nie ubędzie mi wiele, jeśli zostawię kelnerowi te parę złotych, a ponieważ kiedyś sama jako kelnerka pracowałam, to wiem, że będąc 14 godzin na nogach i starając się, żeby każdemu z gości dogodzić, docenia się ten napiwek 3. Stosowanie się do zwyczaju zostawiania napiwku (chociaż nie zawsze i nie wszędzie - od każdej reguły istnieją wyjątki) uważam za przejaw ogłady i dla mnie w oczywisty sposób wiąże się to z kulturą. Jeśli natomiast ktoś nigdy nie zostawił napiwku kelnerowi, to patrz punkt 1. drugie zdanie 4. Nie rozumiem wypowiedzi typu "to ja mam kelnerce płacić, żeby była miła, obsłużyła mnie szybko i jeszcze, żeby mi nie napluła do kawy?". Jeśli ktoś zostawia napiwek, to zazwyczaj przy płaceniu rachunku, a ten reguluje się wychodząc z restauracji. Więc najpierw A, później B, a nie odwrotnie - kelner nie jest jasnowidzem, żeby wiedział czy dostanie napiwek bądź też nie i pod tym kątem pracował. Zaś co do tego, że kelner ma inne podejście do klienta, który już kiedyś był i ten napiwek zostawił, to nie widzę w tym nic dziwnego. To normalne, bo działa tutaj naturalna zasada altruizmu odwzajemnionego. Z założenia kelner powinien być dla każdego miły i uczynny, nie musi robić wszystkiego, co mu klient każe, ale powinien się starać, żeby goście byli zadowoleni - to chyba oczywiste. Jeśli kelner jest arogancki, to można napiwku nie zostawić i nie widzę tutaj problemu. 5. Pisząc o napiwkach wypowiadam się zgodnie z tematem wątku - o napiwkach dla kelnerów, tudzież barmanów lub dostawców pizzy. Jeżeli ktoś nie ma żadnych argumentów na poparcie swojego zdania, to ataki w stylu "to panu w autobusie też mam dać napiwek?" uważam za bezsensowne (można o tym podyskutować na osobnym wątku), ale tonący brzytwy się chwyta. 6. Jeśli już ktoś na mnie podnosi atak, bo nie zostawiam napiwków u fryzjera, to wyjaśniam, że to dla mnie zupełnie inna kwestia i nie widzę sensu dawania napiwków, jeżeli chodzę do fryzjera, który jest właścicielem salonu i to, co ja zapłacę za usługę - po odliczeniu podatku i kosztów związanych z utrzymaniem zakładu - ma dla siebie. Może zostawiłabym napiwek fryzjerce, która pracuje dla kogoś, ale szczerze mówiąc nie słyszałam o takim zwyczaju, a po drugie to do takich "masówek" nie chodzę, więc i tak nie mam tego problemu. 4. Moją babcię proszę zostawić w spokoju ![]() Przedstawione wyżej w punktach poglądy, to tylko moje zdanie i ktoś się z tym może zgadzać, ale nie musi i szanuję to. Niemniej jednak, chciałabym, żeby moja opinia też została uszanowana. Jeśli jednak ktoś nadal ma ochotę mnie obrzucić błotem, to proszę zacytować ten post i się "wypisać " - w końcu takie uzewnętrznienie frustracji na pewno pomaga. Życzę wszystkim miłego dnia - bez ironii.
__________________
Każdego stać, żeby wpłacić choćby 1 zł. To w sumie mało, a dla tych dzieci tak dużo! DOBRO WRACA! https://www.siepomaga.pl/tomekcieciorko https://www.siepomaga.pl/ratunekdlaadasia http://rycerzeiksiezniczki.pl/kids/szymon/?lang=pl |
|
|
|
|
|
#166 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Jeżeli komuś te kilka/kilkanaście zł napiwku tak znacząco poprawi sytuację materialną
, a raczej nastrój, że zaoszczędził , to jego sprawa; rozumiem ludzi, których nie bardzo stać (uczniowie, studenci).Jest taka cecha, jak szczodrość, posiadacze "gestu"- dają napiwki, a ci bez- nie i to wcale nie zależy od sytuacji materialnej. Natomiast ta cała argumentacja o praworządności, walce z "szarą strefą" i nieopodatkowaniem Każdy, kto nie daje napiwków na pewno nigdy nie złamał nawet najmniejszego przepisu: nigdy nie przeszedł w innym miejscu niż pasy, nie wymusił pierwszeństwa samochodem, nie jechał rowerem po chodniku, nie rzucił papierka itd., nigdy czegoś nie skopiował, nie ściągnął -dosłownie i z netu nielegalnie, nie kupił podróbki, nie próbował zaoszczędzić na podatku czy składkach- sami cudownie zasadniczy i uczciwi ludzie wokół i dlatego tak cudownie się żyje I żeby była jasność- nigdy nie pracowałam jako kelnerka, również nikt z mojej rodziny, a napiwki 10-15 % ( nigdy poniżej 5 zł) daję prawie zawsze, chyba, że obsługa jest wyjątkowo fatalna. Edytowane przez aldi1174 Czas edycji: 2009-05-27 o 20:42 |
|
|
|
|
#167 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Mam pytanie do kelnerek /kelnerow wiem , ze kazdy dzien , miesiac jest inny , rozni klienci , sytuacje itd czy moglybyscie napisac ile tak mniej wiecej macie tych napiwkow? albo np ile w zeszlym lub tym miesiacu mialyscie ich?Pytam z czystej ciekawosci
|
|
|
|
|
#168 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 968
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Zależy od renomy, od miejscowości, od położenia (czy centrum czy ubocze) i od ludzi. W weekendy też jest inaczej. Z jednego dnia/nocy można mieć 10 zł albo można wyciągnąć 500 zł i więcej ZALEŻY. W średniej renomy restauracji w niedużej miejscowości moja przyjaciółka dziennie miała od 10 do 100 zł. Ale średnio to było około 20-30 zł.
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
![]() Bella Beauty |
|
|
|
|
|
#169 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: Napiwki w restauracji
wyłącznie w restauracji albo kasjerce w sklepie. nigdy fryzjerce, nie słyszałam o tym wcześniej.. nie dość, że dużo biorą za głupie obcięcie to jeszcze napiwek? nie...
__________________
Nie stój.Drogę wytycza się idąc. |
|
|
|
|
#170 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Edytowane przez rimlora Czas edycji: 2009-05-27 o 18:46 |
|
|
|
|
|
#171 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 135
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Mogę napisać o mojej koleżance: pracuje 4-5 dni w tygodniu po 10-12 godzin, stawkę godzinową ma 3zł, z napiwków wyciągnie czasem 25-30 a czasem 50-70, oczywiście więcej w weekendy.
|
|
|
|
|
#172 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
|
#173 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Za co kasjerce w sklepie napiwek? Wiem, wchodze na sliski grunt "co jest usluga swiadczona Tobie, a co nie".
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
|
#174 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Moze napisza , moze nie .W kazdym razie duzo udzielaly sie tu kelnerki, pisaly dlugie posty tlumaczac ,wiec mam nadzieje ze napisza,a jesli nie to nie widze problemu, nie musze wszystkiego wiedziec.
Edytowane przez rimlora Czas edycji: 2009-05-27 o 20:12 Powód: bledy |
|
|
|
|
#175 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Napiwki w restauracji
mnie nie stać jeszcze na napiwki - biedny student
![]() rok temu pracowałam w pizzerii , swego czasu bywało tam sporo niemców , prawie zawsze dawali napiwek - 50 gr - z czego zamówienie było na minimum 50 zł... a dawali mi te 50 groszy z taką wieeelką dumą jak gdybym miała za to żyć przez tydzień... nie mówie ,że gardze tymi drobnymi ale te ich miny |
|
|
|
|
#176 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 701
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
i aż sobie posprawdzam jutro jak to jest u nich z tym płaceniem podatków.Co nie zmienia faktu, że czepiasz się dla zasady, bo pokaż mi chociaż jednego kelnera, który odprowadza podatek od napiwków. Ja osobiście nie znam żadnego. ---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#177 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: zdolnyśląsk
Wiadomości: 1 008
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#178 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 739
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
http://beaut.ie/blog/?p=3172
__________________
|
|
|
|
|
|
#179 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 252
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Idąc tym tokiem rozumowania : tyle zdzierają za szklankę wody w restauracji i jeszcze napiwek ?!
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych. |
|
|
|
|
#180 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Cytat:
Kolega, ktory kiedys pracowal jako kelner mowil ze takie napiwki zwracal...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:06.










? Nie dawac napiwkow to jedno, Twoja sprawa, ale przeszkadza Tobie, ze ktos napiwki dostaje 








? Bzdury jakies. O ile ktos moze dac ile chce tipa, to w zyciu nikt Tobie nie powie, ze napiwek ma wynosic 50% ceny, co jeszcze



