mąż pracuje na zmiany- mam dość - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-02-24, 14:03   #151
niro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 379
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość
Przypominam że mowa była o teatrzyku w przedszkolu a nie o teatrze jako sztuce
Może wiekszość dzieci lubi bajki - moja córka nie. Zrezygnowałysmy z bajek jakiś rok temu na rzecz opowiadań o zwierzętach. Albo czytam sama albo mp3. Zresztą nie rozumiem tej obsesji na punkcie spędzania czasu z dzieckiem - czy jak przyjeżdza ukochany a nieczęsto widywany dziadek czy ciociobabcia mam im towarzyszyć np. w zoo ? Niech się sobą nacieszą a ja chętnie wykorzystam wolny czas. Czy mam zakazać moim rodzicom wyjazdu z moją córką do Rabki kiedy ja nie mogę wziąć urlopu? Czy naprawdę lepiej zeby dziecko cały czas spędzało ze zmęczoną/zajęta innymi sprawami matką? A te inne sprawy mogą być banalne - prasowanie, robienie obiadu itp.
Z opinii psychologa wynika ze moja córka jest rozwinięta intelektualnie ponad swój wiek, ze ma dużo szerszy zasób słow niż dzieci w jej wieku - to nie bierze się samo z siebie ani z głupawych rozmów dziecięcym językiem. A drogie zabawki ( pojęcie ,,drogie" jest względne) czy zabawki wogóle nie są u nas- jak to bywa w innych domach- nagrodą czy prezentem z okazji urodzin. Są bo są bez dorabiania idelogii.

A co do tipsów i wytykanego mi tu dbania o siebie- moja córka jest dumna kiedy kolezanki mówia że ma ładną mamę . Ogladając film komentuje która pani jest ładna a która brzydka, kiedy wracam od manicurzystki mówi ,,pokaz pazurki".To dla niej naturalne.

Seriali nie oglądam - szkoda mi na to czasu a ich treśc ...hmmm...pozostawia wiele do życzenia,a dziecko miałam w odpowiednim wieku - mając warunki do jego wychowania.
Wszystko pieknie, tylko nie bieżesz pod uwagę, że Twoje dziecko patrzy na świat Twoimi oczami. Przebywa z dorosłymi i z nimi rozmawia pewnie przez większość czasu poza przedszkolem - dlatego ma zasób słów ponad swój wiek. Dziecięce rozmowy są beee.., teatrzyki sa beee...., bajki pewnie tez.
Moze Twoja córka podświadomie chce się Tobie przypodobać, aby zasłużyć na Twoją uwagę, nie lubi występowania w przedszkolu bo w domu słyszy jakie to głupie, jak "odstawiła" bajki to dostała pochwałę itd itp.
Moim zdaniem pozbawiasz ją radości i beztroski dzieciństwa, "ustawiając" ją na swoją modłę.
__________________
--------
Homo homini amicus esse debet........
niro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 14:37   #152
blondchimera
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

A moim zdaniem daję dziecku wybór - gdyby chciała chodzić np na balet to by chodziła. O ksiązki o zwierzętach poprosiła sama - nie sądzę aby usłyszała moją rozmowę z męzem ze bajki przekazują niekoniecznie własciwe wzorce.
Nie przypuszczam żeby chodziło o przypodobanie, tym bardziej że córka jest na każdym kroku chwalona,słyszy ze jest mądra, sliczna, zdolna, ma w wielu kwestiach prawo wyboru, nie jest dzieckiem wychowywanym za pomocą kar i tresury. Zresztą pamiętam ze jako mała dziewczynka bardzo chciałam byc taka jak moja mama - to dość naturalne. A co do beztroskiego dzieciństwa- przecież nikt do niczego jej nie zmusza! Nie mam ambicji być matką małego geniusza, cieszę się ze jest smiała, ze kiedy bawi się z dziecmi przewodzi grupie, ze umie upomnieć się o swoje, ze odbieram ją z przedszkola czyściutką ( zwłaszcza na tle innych dzieci usmarowanych i potarganych).

Mało ktora 5 letnia dziewczynka powiedziałaby tatusiowi wracającemu z pracy ze mamusia się połozyła bo boli ją głowa.
blondchimera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 14:45   #153
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Ale weź pod uwagę, że dziecko zna tylko to, co jej pokażesz. Nie pisz, że gdyby chciała na balet, to by chodziła - bo jak może chcieć czegoś, czego nie zna

A co do ostatniego zdania - Jak ty mało znasz dzieci...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 14:55   #154
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość

Mało ktora 5 letnia dziewczynka powiedziałaby tatusiowi wracającemu z pracy ze mamusia się połozyła bo boli ją głowa.
A co inne dzieci mogłyby powiedzieć? To jest raczej normalne i nie wiem co w powiedzeniu tych słów jest wyjątkowego?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 15:34   #155
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A co inne dzieci mogłyby powiedzieć? To jest raczej normalne i nie wiem co w powiedzeniu tych słów jest wyjątkowego?
Mnie by takie słowa nie zaskoczyły u mojej 2,5 letniej bratanicy bo podobnie jak córka autorki wątku ta także przebywa jedynie w świecie dorosłych ludzi, słucha rozmów i potrafi czasem zapodać takim tekstem, że kopara opada - i nie jest to dziecięce peplanie trudne do zrozumienia, bo dziecko jak na swój wiek mówi wyraźnie, co najmniej jak 4-latka. Ale co z tego, skoro jest przez własnych rodziców olana i opuszczona, bo oni mają własne sprawy.

Nawet mały geniusz sam się nie wychowa, bo można być świetnie wyuczonym, ale emocjonalnie upośledzonym. Jednak widzę, że autorka wątku ma po prostu inne spojrzenie. Jej dziecko, jej prawo. Ostatecznie to przecież nie nam robi krzywdę.

Natomiast u 5-letniego dziecka to nie są jakieś niezwykłe słowa. Nie wiem co takiego niezwykłego w nich autorko wątku dostrzegłaś?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2010-02-24 o 15:35
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 18:23   #156
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Dlaczego mało która dziewczynka w wieku 5 lat miałaby umiec powiedziec, ze mama sie polozyła, bo boli ja głowa? Mało która by napisała,ale powiedziałaby chyba kazda. Syn skonczył w styczniu 5 lat i nie miałby problemu, zeby takie rzeczy komus wytłumaczyc.5 letnie dziecko juz duzo rozumie nie tylko twoje autorko, wbrew twojej opinii, ze reszta swiata to głąby, a inne dzieci to rozwrzeszczane, umorusane brudem bachory. Bosze co za baba/

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2010-02-24 o 18:26
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 07:10   #157
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość
A moim zdaniem daję dziecku wybór - gdyby chciała chodzić np na balet to by chodziła. O ksiązki o zwierzętach poprosiła sama - nie sądzę aby usłyszała moją rozmowę z męzem ze bajki przekazują niekoniecznie własciwe wzorce.
Nie przypuszczam żeby chodziło o przypodobanie, tym bardziej że córka jest na każdym kroku chwalona,słyszy ze jest mądra, sliczna, zdolna, ma w wielu kwestiach prawo wyboru, nie jest dzieckiem wychowywanym za pomocą kar i tresury. Zresztą pamiętam ze jako mała dziewczynka bardzo chciałam byc taka jak moja mama - to dość naturalne. A co do beztroskiego dzieciństwa- przecież nikt do niczego jej nie zmusza! Nie mam ambicji być matką małego geniusza, cieszę się ze jest smiała, ze kiedy bawi się z dziecmi przewodzi grupie, ze umie upomnieć się o swoje, ze odbieram ją z przedszkola czyściutką ( zwłaszcza na tle innych dzieci usmarowanych i potarganych).

Mało ktora 5 letnia dziewczynka powiedziałaby tatusiowi wracającemu z pracy ze mamusia się połozyła bo boli ją głowa.
Ja nie wiem jakie Ty bajki czytałas dziecku, ale wiesz po co ludzie wymyślili bajki?
Własnie po to, żeby w zrozumiały dla dziecka sposób i w formie rozrywki przekazać małym dzieciom najprostsze prawdy np. nie otwiera się drzwi obcym (wilk i siedem koźlątek), nie rozmawia się z obcymi (czerwony kapturek), nie ocenia sie ludzi po wyglądzie (piękna i bestia). I własnie bajki przekazują dzieciom właściwe wzorce wbrew temu co piszesz. Oczywiście trzeba je właściwie dobrać, bo obecnie nie każda bajka cos przekazuje, jednak mądry rodzic wybierze te wartościowe.
Wszytskie te stare bajki, podania ludowe, legendy, mają na celu przekazanie nam jakiejś nauki, (czasem przez postraszenie dziecka) przekazują wiedzę o tym jak się zachowywać w otaczającym świecie i jak się zachowywać gdy coś/ktos nam grozi.

Oczywiście dla dziecka piecioletniego etap bajek powinien się już powoli kończyć, więc nic dziwnego i nadzwyczajnego w tym, że twoja córka bajki odrzuca na rzecz innych zainteresowań.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-25, 07:46   #158
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A co inne dzieci mogłyby powiedzieć? To jest raczej normalne i nie wiem co w powiedzeniu tych słów jest wyjątkowego?

a inne dzieci mówią :"tato, kupa"*


z reklamy banku

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Nawet mały geniusz sam się nie wychowa, bo można być świetnie wyuczonym, ale emocjonalnie upośledzonym.

I bardzo często tak jest .

Osobiście nie znoszę takich dzieci w stylu :dzidzia -piernik" ,stara maleńka ,usiadzie to to z doroslymi w pokoju i siedzi a jeszcze nie daj Boze sie wtrąci :-/

Won do pokoju do dzieci
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 08:44   #159
majkar
Raczkowanie
 
Avatar majkar
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 145
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Luba co Ty????
nie ocenia się ludzi po wyglądzie (piękna i bestia)- jak to????
Wygląd pięknej mamy, której dzieci zazdroszczą - bezcenny!!!!!
Jak masz brzydką mamę to trauma zostanie do końca życia!!!
__________________
..czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku,
bo w życiu są sprawy ważniejsze niż spokój..
majkar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 09:23   #160
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Moja mama była gruba, nie malowała się, ale za to mogłam się do niej zawsze przytulić
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 09:52   #161
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

zastnawiam sie jak wyksztalceni ludzie na stanowiskach moga dopuszczac sie tak razacyh bledow wychowwczych...

aa juz wiem...zerowy poziom samokrytycyzmu i sklonnosc do samouwielbienia
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 10:07   #162
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja nie wiem jakie Ty bajki czytałas dziecku, ale wiesz po co ludzie wymyślili bajki?
Własnie po to, żeby w zrozumiały dla dziecka sposób i w formie rozrywki przekazać małym dzieciom najprostsze prawdy np. nie otwiera się drzwi obcym (wilk i siedem koźlątek), nie rozmawia się z obcymi (czerwony kapturek), nie ocenia sie ludzi po wyglądzie (piękna i bestia). I własnie bajki przekazują dzieciom właściwe wzorce wbrew temu co piszesz. Oczywiście trzeba je właściwie dobrać, bo obecnie nie każda bajka cos przekazuje, jednak mądry rodzic wybierze te wartościowe.
Wszytskie te stare bajki, podania ludowe, legendy, mają na celu przekazanie nam jakiejś nauki, (czasem przez postraszenie dziecka) przekazują wiedzę o tym jak się zachowywać w otaczającym świecie i jak się zachowywać gdy coś/ktos nam grozi.

Oczywiście dla dziecka piecioletniego etap bajek powinien się już powoli kończyć, więc nic dziwnego i nadzwyczajnego w tym, że twoja córka bajki odrzuca na rzecz innych zainteresowań.
Zgadzam sie. Tez mi sie ten kawałek o bajkach rzucił w oczy, ale nie miałam siły juz tłumaczyc podziwiam za wytrwałosc Wychodze z załozenia, ze niektórzy nie sa w stanie pewnych rzeczy pojąc i nie ma co sie starac, zeby pojęli.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 10:13   #163
Dora1906
Raczkowanie
 
Avatar Dora1906
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 239
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość


Osobiście nie znoszę takich dzieci w stylu :dzidzia -piernik" ,stara maleńka ,usiadzie to to z doroslymi w pokoju i siedzi a jeszcze nie daj Boze sie wtrąci :-/

Won do pokoju do dzieci [/QUOTE]
Ja tak samo uważam, dzieci mają swoje miejsce. Nigdy nie pozwalałam swoim siedzieć razem przy dyskusji z dorosłymi. Co do powiedzenia że dziecko nie powie że mamusię boli głowa i dlatego się położyła, nie wierzę że tak może być. Często właśnie widzę że dziewczynki właśnie bronią swoje mamusie.
Dora1906 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 13:22   #164
blondchimera
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

co do niewłasciwych wzorców przekazywanych w bajkach- może wszystko zależy os własnych poglądów. ale jakoś nie podoba mi się promowanie wielu wypaczonych wzorców- czyli np. ze zawsze zwycięża dobro, ze ksiazę żeni się z kopciuszkiem, ze smok jest zawsze zły itd. Po co dziecko ma w to wierzyć? Po co ma przeżywać rozczarowania?
a ,,piękna i bestia " jak dla mnie to bardzo wartościowa bajka - pokazuje ze na uwagę zasługuje także ten kto nie jest słodki , grzeczny i nijaki. skupiłabym się raczej na złozonym,ciekawym charakterze bestii a nie kwestiach urody.
gdzie jest powiedziane ze moja córka spędza czas wyłącznie z dorosłymi? wyraźnie napisałam ze nigdy nie rozmawialiśmy z nią dziecięcym językiem - dziecko ma się nauczyć prawidłowej artykulacji a nie zmiękczania i zdrabniania słów ( efekt jest taki ze pózniej 7 letnie dzieci mówią ,,cio" bo tak matka do nich mówi).

A co do pewnej troski dziecka o zdrowie czy samopoczucie rodziców - znam sytuacje kiedy kilkulatkowie skaczą po ciężarnej matce bo nie rozumieją ze nie wolno- więc to raczej kwestia wychowania.
blondchimera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 13:53   #165
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość
co do niewłasciwych wzorców przekazywanych w bajkach- może wszystko zależy os własnych poglądów. ale jakoś nie podoba mi się promowanie wielu wypaczonych wzorców- czyli np. ze zawsze zwycięża dobro, ze ksiazę żeni się z kopciuszkiem, ze smok jest zawsze zły itd. Po co dziecko ma w to wierzyć? Po co ma przeżywać rozczarowania?
bo to jest etap rozwoju dorastania,dojrzewania ?

rozczarowania ?

nie zauwazylam aby moje dziecko bylo rozczarowane tym ze nie a smoków czy kopciuszków

Jesli takie masz podejscie to od razu jej powiedz ,że nie ma mikołaja ba strzel od razu z grubej rury i powiedz ,że kiedys umrze i zakopią ja w piachu .

Szczerze mówia to zaczynam twoja historie traktowac jak prowokację i marny żart i błąd bilogii.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-25, 14:08   #166
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
bo to jest etap rozwoju dorastania,dojrzewania ?

rozczarowania ?

nie zauwazylam aby moje dziecko bylo rozczarowane tym ze nie a smoków czy kopciuszków

Jesli takie masz podejscie to od razu jej powiedz ,że nie ma mikołaja ba strzel od razu z grubej rury i powiedz ,że kiedys umrze i zakopią ja w piachu .

Szczerze mówia to zaczynam twoja historie traktowac jak prowokację i marny żart i błąd bilogii.
Ja bym dodała jeszcze opowieści o gniciu, a może tatuś może zabrać małą na sekcję zwłok? Jak szaleć, to szaleć, po co dziecko oszukiwać...?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 14:12   #167
niro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 379
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
bo to jest etap rozwoju dorastania,dojrzewania ?

rozczarowania ?

nie zauwazylam aby moje dziecko bylo rozczarowane tym ze nie a smoków czy kopciuszków

Jesli takie masz podejscie to od razu jej powiedz ,że nie ma mikołaja ba strzel od razu z grubej rury i powiedz ,że kiedys umrze i zakopią ja w piachu .

Szczerze mówia to zaczynam twoja historie traktowac jak prowokację i marny żart i błąd bilogii.

świetne podsumpwanie paula78 .

A co do argumentów autorki watku - muszę przyznac, że mnie powaliła, sądziłam że chodzi jej o przemoc w dzisiejszych bajkach itp. a tu, że dobro zwycięża jej się nie podoba - litości.

Chyba o to chodzi w dzieciństwie, że można choć przez chwilę żyć beztrosko, nie martwić się złem tego świata, marzyć, i chodzić umorusanym ( czasami ) bo dzieciom to jeszcze wypada.

Jako matka kiedy moje dziecko przychodzi czasem w takim stanie np.w wakacje, że tylko oczy widac, ręce załamuję, bo wiadomo domyć to to a potem uprac ubrania, wyprasować.... dodatkowa praca, ale jak widzę jaki jest szczęśliwy bo bawił się w odkrywcę i koniecznie musiał się czołgać z dzieciakami to serce mi rosnie. Takich chwil, które bedzie wspominac potem całe życie nic nie zastąpi.

I nie ma tu racji argument, że moje dziecko żyje w świecie nierealnym, bo on dobrze wie, że sa wojny na świecie, ludzie umierają itp itd. Ale to własnie dziecinśtwo jest tym krótkim okresem w życiu kiedy nie trzeba się tym wszystkim przejmowac... jeszcze.

PS. oboje z mężem mamy wyższe wykszt., dziecko ma nawet zajęcia pozalekcyjne... i patologią napewno nie jestesmy ( to odnoście tych dzieci umorusanych i głupich rodziców ).
__________________
--------
Homo homini amicus esse debet........

Edytowane przez niro
Czas edycji: 2010-02-25 o 14:13
niro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 14:31   #168
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Blondchimero, poczytaj sobie książki Bruno Bettelheima Na przykład "Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni". Może ciut, ciut rozjaśni ci się w główce.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 15:48   #169
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
a inne dzieci mówią :"tato, kupa"*


z reklamy banku
Ale cały czas mówimy o pięciolatkach?

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość
co do niewłasciwych wzorców przekazywanych w bajkach- może wszystko zależy os własnych poglądów. ale jakoś nie podoba mi się promowanie wielu wypaczonych wzorców- czyli np. ze zawsze zwycięża dobro, ze ksiazę żeni się z kopciuszkiem, ze smok jest zawsze zły itd. Po co dziecko ma w to wierzyć? Po co ma przeżywać rozczarowania?
a ,,piękna i bestia " jak dla mnie to bardzo wartościowa bajka - pokazuje ze na uwagę zasługuje także ten kto nie jest słodki , grzeczny i nijaki. skupiłabym się raczej na złozonym,ciekawym charakterze bestii a nie kwestiach urody.
gdzie jest powiedziane ze moja córka spędza czas wyłącznie z dorosłymi? wyraźnie napisałam ze nigdy nie rozmawialiśmy z nią dziecięcym językiem - dziecko ma się nauczyć prawidłowej artykulacji a nie zmiękczania i zdrabniania słów ( efekt jest taki ze pózniej 7 letnie dzieci mówią ,,cio" bo tak matka do nich mówi).

A co do pewnej troski dziecka o zdrowie czy samopoczucie rodziców - znam sytuacje kiedy kilkulatkowie skaczą po ciężarnej matce bo nie rozumieją ze nie wolno- więc to raczej kwestia wychowania.
I widzisz, tu jest pies pogrzebany i ta straszna komplikacja, ponieważ bajki czytają i opowiadają najczęściej rodzice, którzy po tej jakże już wyczerpującej czynności , powinni jeszcze z dzieckiem pogadać o tym co przeczytali. Pogadac, wytłumaczyc, odpowiedzieć dziecku na pytania.
(Co do wypaczonych wzorców, to jednakowoż cieszyc się zaczynam, ze dziecku nie tłumaczysz co i jak, może jednak te wypaczenia w bajkach przyjmie za swoje, cała nadzieja w pani w przedszkolu )

Co do kwestii wychowania, to w jakim srodowisku ty sie obracasz, to ja nie wiem. Wszytskie dzieci w przedszkolu zawsze brudne, siedmiolatki mówią "cio" a kilkulatki skacza po ciężarnych matkach... ja jakoś nie trafiam na takie kwiatki
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-02-25 o 16:11 Powód: a, dodałam emotkę
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-25, 15:57   #170
Hvid
Zakorzenienie
 
Avatar Hvid
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 784
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Ja przepraszam, jeszcze na chwile sie wtrace, poniewaz kolezanka szajajaba mnie zainspirowala. O basniach napisal takze J.R.R .Tolkien, w ksiazce pod tytulem ``Drzewo i lisc``. Ukazuje ich istote w bardzo przystepny sposob. Nie deprecjonuje ich, pisze o ich znaczeniu.

Poza tym, dzieci Tolkiena co roku dostawaly list z Bieguna Polnocnego, napisany przez Swietego Mikolaja. W kazdym liscie byly takze piekne rysunki. W listach zostalo opisane zycie na Biegunie Polnocnym, przygody jego mieszkancow. Fajny pomysl moim zdaniem

Edytowane przez Hvid
Czas edycji: 2010-02-25 o 15:58
Hvid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 16:10   #171
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

I widzisz, tu jest pies pogrzebany i ta straszna komplikacja, ponieważ bajki czytają i opowiadają najczęściej rodzice, którzy po tej jakże już wyczerpującej czynności, powinni jeszcze z dzieckiem pogadać o tym co przeczytali. Pogadac, wytłumaczyc, odpowiedzieć dziecku na pytania.
Dokładnie o to chodzi,moje dzieci po przeczytaniu bajki miały tysiące pytań,nawet żartowałam z mężem,że będziemy sie musieli przygotowywać tak jak nauczyciel na lekcję z dziećmi

Ale autorka napisała
Cytat:
Albo czytam sama albo mp3
stawiam na albo.... z maszyną te se dziecko nie pogada raczej
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 08:02   #172
blondchimera
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 77
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

czytam Wasze wypowiedzi i oczom nie wierzę. ale ok- człowiek uczy się całe zycie . tyle ze nie spodziewałam się ze tyle jest dorosłych kobiet podchodzących tak idealistycznie do życia.
Co do przemocy w bajkach - dawkowana pod ścisła kontrolą nie jest zbyt szkodliwa. Lepiej zeby dziecko zdawało sobie sprawę że istnieje coś takiego jak przemoc i umoało zareagowac/ szukać pomocy niż biernie się tej przemocy poddawac. Jeden jedyny raz moja córka poskarzyła se ze jskieś dziecko ją uderzyło a ,,pani " nie zareagowała. Mąz przeprowadził z małą rozmowę jak ma się zachować i obronić i problem zniknął. Niewychowawacze? Może.Ale skuteczne.
Widocznie ,,niewychowawcze" metody i alergię na ,,równanie" wszystkich dzieci mam w genach bo do dzisiaj pamiętam jak w podstawówce przyniosłam uwagę ,,dziecko jest nieodpowiednio ubrane do szkoły". Moja mama odpisała pani nauczycielce ,,nie sądzę" i temat umarł śmiercią naturalną chociaz oczywiście łatwiej byłby się zgodzić albo nie reagować.


W kwestii św. Mikołaja- teraz są prezenty od Mikołaja, pózniej będą od rodziców. Bez rozczarowania bo ostatecznie przecież liczy się efekt.

A co do śmierci - jestem osobą wierzącą i KK najlepiej przedstawia ten problem - ,,prochem jesteś i w proch się obrócisz". Na razie tyle wystarczy.
Nie uważam za to za stosowne informowania dziecka o sprawach które jej nie dotyczą i nie będą dotyczyły- o wojnie i tak będzie mowa na lekcjach historii- tym bardziej ze jestem zwoleniczką patrzenia w przyszłosć a nie wiecznego oglądania się za siebie i rozpamiętywania klęsk. A ten model zachowań jest u nas w kraju popularny - nie świętujemy zwycięstw( a nawet jeżeli to jest to patetyczne i sztuczne) tylko klęski. Nie akceptuję tego.

Konkludując - wychowanie dziecka jest w znacznej częsci uzaleznione od światopoglądu rodziców i wyznawanej przez nich skali wartości.
Niestety, widzę że na tym forum moje poglądy są uznawane za conajmniej dziwne.Ale ja się tym martwić nie zamierzam

Pozdrawiam i zyczę miłego weekendu.
blondchimera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 08:39   #173
niro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 379
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość
czytam Wasze wypowiedzi i oczom nie wierzę. ale ok- człowiek uczy się całe zycie . tyle ze nie spodziewałam się ze tyle jest dorosłych kobiet podchodzących tak idealistycznie do życia.
Co do przemocy w bajkach - dawkowana pod ścisła kontrolą nie jest zbyt szkodliwa. Lepiej zeby dziecko zdawało sobie sprawę że istnieje coś takiego jak przemoc i umoało zareagowac/ szukać pomocy niż biernie się tej przemocy poddawac. Jeden jedyny raz moja córka poskarzyła se ze jskieś dziecko ją uderzyło a ,,pani " nie zareagowała. Mąz przeprowadził z małą rozmowę jak ma się zachować i obronić i problem zniknął. Niewychowawacze? Może.Ale skuteczne.
Widocznie ,,niewychowawcze" metody i alergię na ,,równanie" wszystkich dzieci mam w genach bo do dzisiaj pamiętam jak w podstawówce przyniosłam uwagę ,,dziecko jest nieodpowiednio ubrane do szkoły". Moja mama odpisała pani nauczycielce ,,nie sądzę" i temat umarł śmiercią naturalną chociaz oczywiście łatwiej byłby się zgodzić albo nie reagować.


W kwestii św. Mikołaja- teraz są prezenty od Mikołaja, pózniej będą od rodziców. Bez rozczarowania bo ostatecznie przecież liczy się efekt.

A co do śmierci - jestem osobą wierzącą i KK najlepiej przedstawia ten problem - ,,prochem jesteś i w proch się obrócisz". Na razie tyle wystarczy.
Nie uważam za to za stosowne informowania dziecka o sprawach które jej nie dotyczą i nie będą dotyczyły- o wojnie i tak będzie mowa na lekcjach historii- tym bardziej ze jestem zwoleniczką patrzenia w przyszłosć a nie wiecznego oglądania się za siebie i rozpamiętywania klęsk. A ten model zachowań jest u nas w kraju popularny - nie świętujemy zwycięstw( a nawet jeżeli to jest to patetyczne i sztuczne) tylko klęski. Nie akceptuję tego.

Konkludując - wychowanie dziecka jest w znacznej częsci uzaleznione od światopoglądu rodziców i wyznawanej przez nich skali wartości.
Niestety, widzę że na tym forum moje poglądy są uznawane za conajmniej dziwne.Ale ja się tym martwić nie zamierzam

Pozdrawiam i zyczę miłego weekendu.
To chyba do mnie było.

Moje dziecko jest nieco starsze niż Twoje, choć z historią w szkole nie ma jeszcze do czynienia.
Czy Ty naprawde myślisz, ze ja mu specjalnie opowiadam o wrześniu 1939 i bohaterstwie na Westerplatte ???

Wyobraź sobie, że nie, mało tego ja miałam na myśli wspólczesne- obecne konflikty zbrojne, o których niechcący się dowiaduje, bo wciąż o tym trąbią w każdych wiadomościach, a nie sposób za każdym razem ściszać czy przełączać radio czy Tv. Niestety nie da sie dziecka od tego ciągle izolować a co za tym idzie ono zadaje pytania.

Czy my patrzymy idealistycznie na świat - nie sądzę, ale pewne standardy od pokoleń się powielają - jeśli chodzi o wychowanie dzieci, i jakoś nikomu to na złe nie wyszło.

Każdy wychowuje swoje dziecko jak chce.

Jedno co widzę, to to, iż wychowujesz swoje dziecko w przeswiadczeniu, że jest lepsze od innych - to najlepsza droga do zarozumiałości, egoizmu...

Skoro jednak Tobie to odpowiada - to git... nie wtrącam sie już.
__________________
--------
Homo homini amicus esse debet........

Edytowane przez niro
Czas edycji: 2010-02-26 o 08:43
niro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 08:49   #174
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez blondchimera Pokaż wiadomość
czytam Wasze wypowiedzi i oczom nie wierzę. ale ok- człowiek uczy się całe zycie . tyle ze nie spodziewałam się ze tyle jest dorosłych kobiet podchodzących tak idealistycznie do życia.
Co do przemocy w bajkach - dawkowana pod ścisła kontrolą nie jest zbyt szkodliwa. Lepiej zeby dziecko zdawało sobie sprawę że istnieje coś takiego jak przemoc i umoało zareagowac/ szukać pomocy niż biernie się tej przemocy poddawac. Jeden jedyny raz moja córka poskarzyła se ze jskieś dziecko ją uderzyło a ,,pani " nie zareagowała. Mąz przeprowadził z małą rozmowę jak ma się zachować i obronić i problem zniknął. Niewychowawacze? Może.Ale skuteczne.
Widocznie ,,niewychowawcze" metody i alergię na ,,równanie" wszystkich dzieci mam w genach bo do dzisiaj pamiętam jak w podstawówce przyniosłam uwagę ,,dziecko jest nieodpowiednio ubrane do szkoły". Moja mama odpisała pani nauczycielce ,,nie sądzę" i temat umarł śmiercią naturalną chociaz oczywiście łatwiej byłby się zgodzić albo nie reagować.


W kwestii św. Mikołaja- teraz są prezenty od Mikołaja, pózniej będą od rodziców. Bez rozczarowania bo ostatecznie przecież liczy się efekt.

A co do śmierci - jestem osobą wierzącą i KK najlepiej przedstawia ten problem - ,,prochem jesteś i w proch się obrócisz". Na razie tyle wystarczy.
Nie uważam za to za stosowne informowania dziecka o sprawach które jej nie dotyczą i nie będą dotyczyły- o wojnie i tak będzie mowa na lekcjach historii- tym bardziej ze jestem zwoleniczką patrzenia w przyszłosć a nie wiecznego oglądania się za siebie i rozpamiętywania klęsk. A ten model zachowań jest u nas w kraju popularny - nie świętujemy zwycięstw( a nawet jeżeli to jest to patetyczne i sztuczne) tylko klęski. Nie akceptuję tego.

Konkludując - wychowanie dziecka jest w znacznej częsci uzaleznione od światopoglądu rodziców i wyznawanej przez nich skali wartości.
Niestety, widzę że na tym forum moje poglądy są uznawane za conajmniej dziwne.Ale ja się tym martwić nie zamierzam

Pozdrawiam i zyczę miłego weekendu.
Tzn jakie klęski świetujemy?
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 09:01   #175
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Mnie się wydawało, że najważniejsze święta w życiu większości Polaków to właśnie zwycięstwa
Boże Narodzenie
Wielkanoc
Odzyskanie Niepodległości
Uchwalenie Konstytucji
Zakończenie IIwśw.

No, ale może tylko mi się zdaje
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 09:15   #176
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez niro Pokaż wiadomość



Każdy wychowuje swoje dziecko jak chce.



Skoro jednak Tobie to odpowiada - to git... nie wtrącam sie już.
Każdy wychowuje jak chce ale potem my tez będziemy musieli żyć z kims wychowywanym tak jak dziecko blondchimery.
I dlatego ja sie wtrącam i uważam, ze we własnym interesie wtrącać się, czy tez tłumaczyc cokolwiek, tym rodzicom należy.
Bo i my i nasze dzieci możemy kiedyś dziecko blondchimery spotkać i mam jednak mimo wszytsko nadzieję, ze bedzie to miłe spotkanie.
Ale jak wiemy, świat nie jest różowy i bajkowy , nie zawsze dobro zwycięża itd. więc wiadomo może byc nieprzyjemne. Lepiej zapobiegac a może co i dotrze do co poniektórych rodziców.

Tym bardziej, ze ja mam też głeboka pewność, że takie wychowanie jakie blondchimera tu nam prezentuje jest także głeboko krzywdzące dla jej dziecka, chociaż może jako pięciolatek tego nie odczuwa czy nie dostrzega. A może już zaczyna dostrzegać. Bo jest zastanawiające jak to sie stało, że tak wybitne i inteligentne dziecko nie dostało samodzielnej roli w przedszkolnym przedstawieniu... Może dlatego, że jest nielubiane? Już zbyt zarozumiałe i przemądrzałe? Moze wbrew temu co wmawiają mu rodzice nie jest takie zdolne? Przecież może tak być i to nie ejst żadne nieszczęście przecież. Podejrzewam, ze dla tak ambitnego dziecka ten brak roli był bardzo dotkliwy (niechęć do występu, ono się po prostu wstydziło, że nie sprostało wymaganim rodziców. Zawsze przeciez ma błyszczeć, jest najmądrzejsza, najzdolniejsza i najbardziej czysta. Nawiasem mówiąc: ciekawa jestem ilez to razy to biedne dziecko powstrzymywało sie od jakiejś zabawy, żeby się nie pobrudzić.) a rodzice mu raczej nie pomagają sobie z tym poradzić a i robią wszytsko aby ono i w życiu szkolnym nie miało łatwo.
Naprawdę mi szkoda tej małej, bo jeszcze niejedną żabę w życiu zje a mozna byłoby jej tego oszczędzić.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2010-02-26 o 09:18
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 09:21   #177
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Ja się nie znam na dzieciach, ale tak mi się wydaje, że dziecko potrzebuje od rodzica akceptacji dla swoich poczynań i marzeń - dziecięcych "celów" a nie stawiania mu wymagań, które dziecko ma spełnić - "jak masz się obronić", "jak masz się zachować", "co masz oglądać/słuchać", "o czym masz mówić", "co powinno ci się podobać"...

A w ogóle to ktoś dziecko pyta co ono by chciało robić?

Rozumiem, że to już jest nieistotne, a najważniejsze jest to, co chce mamusia i tatuś. Zastanawiam się dlaczego tak jest - nie tylko u blondchimery i doszłam do wniosku, że jest tak dlatego, bo rodzice sami są takimi małymi egoistami, nie umieją sami poświęcić się dla swojego dziecka. Nie wiem czy to jest wychowanie, czy przypadkiem nie tresura.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 09:32   #178
niro
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 379
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Każdy wychowuje jak chce ale potem my tez będziemy musieli żyć z kims wychowywanym tak jak dziecko blondchimery.
I dlatego ja sie wtrącam i uważam, ze we własnym interesie wtrącać się, czy tez tłumaczyc cokolwiek, tym rodzicom należy.
Bo i my i nasze dzieci możemy kiedyś dziecko blondchimery spotkać i mam jednak mimo wszytsko nadzieję, ze bedzie to miłe spotkanie.
Ale jak wiemy, świat nie jest różowy i bajkowy , nie zawsze dobro zwycięża itd. więc wiadomo może byc nieprzyjemne. Lepiej zapobiegac a może co i dotrze do co poniektórych rodziców.

Tym bardziej, ze ja mam też głeboka pewność, że takie wychowanie jakie blondchimera tu nam prezentuje jest także głeboko krzywdzące dla jej dziecka, chociaż może jako pięciolatek tego nie odczuwa czy nie dostrzega. A może już zaczyna dostrzegać. Bo jest zastanawiające jak to sie stało, że tak wybitne i inteligentne dziecko nie dostało samodzielnej roli w przedszkolnym przedstawieniu... Może dlatego, że jest nielubiane? Już zbyt zarozumiałe i przemądrzałe? Moze wbrew temu co wmawiają mu rodzice nie jest takie zdolne? Przecież może tak być i to nie ejst żadne nieszczęście przecież. Podejrzewam, ze dla tak ambitnego dziecka ten brak roli był bardzo dotkliwy (niechęć do występu, ono się po prostu wstydziło, że nie sprostało wymaganim rodziców. Zawsze przeciez ma błyszczeć, jest najmądrzejsza, najzdolniejsza i najbardziej czysta. Nawiasem mówiąc: ciekawa jestem ilez to razy to biedne dziecko powstrzymywało sie od jakiejś zabawy, żeby się nie pobrudzić.) a rodzice mu raczej nie pomagają sobie z tym poradzić a i robią wszytsko aby ono i w życiu szkolnym nie miało łatwo.
Naprawdę mi szkoda tej małej, bo jeszcze niejedną żabę w życiu zje a mozna byłoby jej tego oszczędzić.
Pewnie, że masz racje

Tyle, że z wypowiedzi blondchinery wynika, że ona była w podobny sposób wychowywana - i pewnie pocześci dlatego nie widzi, że to nie do konca jest dobre.
Zastanawia mnie też to , gdzieś wcześniej napisała "mąż realizuje sie w pracy bo ona jest jego pasją i nie musi mieć czasu dla siebie" ( cytuję z pamieci )ciekawe czy maż ma takie samo zdanie na ten temat bo na moje oko facet pada z nóg po tych dyżurach i poprostu mu się nie chce

Jednak cóż, my widac mamy ograniczony światopogląd
__________________
--------
Homo homini amicus esse debet........
niro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 09:36   #179
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Każdy wychowuje jak chce ale potem my tez będziemy musieli żyć z kims wychowywanym tak jak dziecko blondchimery.
I dlatego ja sie wtrącam i uważam, ze we własnym interesie wtrącać się, czy tez tłumaczyc cokolwiek, tym rodzicom należy.
Bo i my i nasze dzieci możemy kiedyś dziecko blondchimery spotkać i mam jednak mimo wszytsko nadzieję, ze bedzie to miłe spotkanie.
Ale jak wiemy, świat nie jest różowy i bajkowy , nie zawsze dobro zwycięża itd. więc wiadomo może byc nieprzyjemne. Lepiej zapobiegac a może co i dotrze do co poniektórych rodziców.

Tym bardziej, ze ja mam też głeboka pewność, że takie wychowanie jakie blondchimera tu nam prezentuje jest także głeboko krzywdzące dla jej dziecka, chociaż może jako pięciolatek tego nie odczuwa czy nie dostrzega. A może już zaczyna dostrzegać. Bo jest zastanawiające jak to sie stało, że tak wybitne i inteligentne dziecko nie dostało samodzielnej roli w przedszkolnym przedstawieniu... Może dlatego, że jest nielubiane? Już zbyt zarozumiałe i przemądrzałe? Moze wbrew temu co wmawiają mu rodzice nie jest takie zdolne? Przecież może tak być i to nie ejst żadne nieszczęście przecież. Podejrzewam, ze dla tak ambitnego dziecka ten brak roli był bardzo dotkliwy (niechęć do występu, ono się po prostu wstydziło, że nie sprostało wymaganim rodziców. Zawsze przeciez ma błyszczeć, jest najmądrzejsza, najzdolniejsza i najbardziej czysta. Nawiasem mówiąc: ciekawa jestem ilez to razy to biedne dziecko powstrzymywało sie od jakiejś zabawy, żeby się nie pobrudzić.) a rodzice mu raczej nie pomagają sobie z tym poradzić a i robią wszytsko aby ono i w życiu szkolnym nie miało łatwo.
Naprawdę mi szkoda tej małej, bo jeszcze niejedną żabę w życiu zje a mozna byłoby jej tego oszczędzić.
Dokładnie, dziecko moze dlatego nie lubic czegos robic, bo sie w tym nie sprawdziło i boi sie probowac ponownie,bo boi sie rozczarowania i tego, ze inne dzieci moga sie okazac lepsze.
Swoją drogą moj przychodzi brudny jak diablę z podwórka. Mam go w co przebierac, wiec nie ma problemu.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-26, 10:03   #180
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: mąż pracuje na zmiany- mam dość

Autorka napisała ze nie chce dziecku kitow wciskac bo po co ma sie rozczarowac a zaraz potem napisała ze jest wierząca ,tu się dziecko może zdziwic kiedy dojdzie do wniosku ,że jednak Boga nie ma
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.