Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[Gaabbi]

Dzień dobry.

Noc spokojna, a dzisiaj mam ja mega katar Ale ja, to chyba mam alergiczny.

Napisane przez kism

Poważny wiek
Jeśli nie ma temperatury, to myślę, że nie musicie iść do lekarza, choć nie jestem pewna, jak z tym pokaszliwaniem Jakby nie było poprawy w ciągu 5-7 dni, to bym poszła.
Haha, jaki zalotny uśmiech na stole

Tak też zrobimy, że jak się nie będzie poprawiało, to pójdziemy do lekarza. Nie zaszkodzi sprawdzić, czy osłuchowo jest ok.
Dziękuję za odp.

Napisane przez ladybird_1987

Słuszny wiek.

Ten opis katarku, oczka to jakbym czytała o mojej Hani 2 tygodnie temu. Oczko zakrapiałam intensywniej solą fizjologiczną. Nawilżałam nosek i odciągałam Fridą. Oczko przestało łzawić po 2 dniach, katar przeszedł po tygodniu (coś jest w tych 7 dniach ). I kaszelek też się pojawiał ale to był od tego kataru. Osłuchowo wszystko było ok. Akurat wtedy przypadało szczepienie. Lekarz uznał że wszystko było w porządku.

Widać że leżenie na blacie bardzo Hani pasuje. Fajna, bujna czuprynka. Mojej Hani troszkę się włoski wytarły z tyłu i ogólnie się jej przerzedziły w porównaniu z tym co było od razu po urodzeniu.

Mam nadzieję, że i u nas minie katarek po góra 7 dniach
Hani też się powycierały włoski z tyłu i na bokach Z przodu ma za to bujną grzywę i tego nie widać

Napisane przez _Maya_

widzę, że nasze dziewczyny mają podobną garderobę szkoda tylko, że nasz bodziak porozciągał się do rozmiarów xxxl.
Jakie rozmiary nosi Hania? bo my zaczęłyśmy od wczoraj wprowadzać rozmiar 6-9m, 74cm...rośnie mi dżdżownica

Nam też się to body rozciągnęło. Niektóre body z tesco są dobrej jakości, a niektóre beznadziejne. Mamy jeszcze takie różowe w serduszka i ono też jest rozciągnięte.
Hania przeszła niedawno na rozmiar 68
"dżdżownica"- fajne określenie Czym sobie Ola zasłużyła na takką ksywę?

[8ewus8]

Napisane przez benka99

Wstawiam zdjecie Maksymiliana, któremu zima nie straszna

śliczny Maksiu, sesja zimowa zaliczona

Napisane przez nacia_n

Mój blondasek

cudny bobasek!

Napisane przez natusiakac21

Zdjęcie z cyklu You talking to me

hehe

Napisane przez Gaabbi

Hania skończyła dzisiaj 5 miesięcy

Hania katar ma taki jak wczoraj. Myślę, że tragedii nie ma, bo trochę kicha, wylatują przeźroczyste śpiki, ale oddycha ładnie przez nosek i śpi spokojnie. A czy to normalne, że przy katarku jest lekki kaszelek? Hania kichnie i zaraz po tym kaszle Oprócz tego łzawi Jej bardzo jedno oczko. Wytłumaczyłam sobie, że to też przez katarek, bo pewnie ma jedną dziurkę bardziej zapchaną.
Od wczoraj mamy też bardzo marudne wieczory. Hania płacze i momentalnie robią się Jej bordowe oczy tzn. takie otoczki dookoła oczu. A łzy się leją jak grochy
Gorączki nie ma i w ciągu dnia jest bardzo radosna i spokojna. Nie wiem, czy powinnam wybrać się do lekarza, czy nie panikować i czekać, aż katar minie? Co Wy o tym sądzicie?

Ja też Hani tak nie biorę więc nie wiem czy ma miękkie nóżki
Za to pozwalam na robienie czegoś innego Jak przychodzą Dziadkowie, to noszą Hanię na rękach w pozycji siedzącej. Proszę, żeby się odchylili do tyłu, jak już chcą Ją nosić, ale zaraz pozycja jest znowu pionowa Już nie mam siły upominać, a tłumaczę sobie, że Dziadkowie zaraz pójdą, a my znowu będziemy się oszczędzały Ja Hanię bardzo mało noszę. Kładę Ją dużo na macie, na kocyku, na stole (od niedawna, po opisie _agaty ). Kurcze, tak sobie myślę, że nie da się upilnować wszystkiego


co to jest placek czeski?


Hania też ciągnie główkę do przodu. Myślę, że to nic złego.


Dziękuję Oby szybko minęło

A Hania odwraca się z plecków na brzuszek, a z powrotem już nie chce

placek czeski
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2009/...Grysikowe.html
ja bardzo lubię to ciasto, chociaż dawno nie robiłam, w zeszłym roku miałam fazę na nie.
Jak Adaś miał katar to też mu oczka łzawiły, jednego dnia jedno, drugiego drugie
Męczący ten katar jest, więc moze być marudna pod wieczór, katarek pewnie niedługo minie więc zobaczysz czy nastrój jej się poprawi.

Jeśli chodzi o to "stawanie" to piszecie, że nie próbowałyście, że nie wiecie, ja tam niemusze mu tego robić, nawet jak go podnosze z łóżeczka to on sztywnieje w nogach chcąc stanać np. na przewijaku. Ja go podnoszę biorąc pod pachy, może Wy inaczej podnosicie i dlatego ciężej to zaobserwować.

Gabi, Hania śliczna, włoski widzę, że ma konkretne, mojemu czupryna się przerzedziła troche.
Adaś też się przekręca z pleców na brzuch, w drugą stronę nie potrafi.

Napisane przez _Maya_

widzę, że nasze dziewczyny mają podobną garderobę szkoda tylko, że nasz bodziak porozciągał się do rozmiarów xxxl.
Jakie rozmiary nosi Hania? bo my zaczęłyśmy od wczoraj wprowadzać rozmiar 6-9m, 74cm...rośnie mi dżdżownica

Niektóre bodziaki to masakra. Ostatnio kupiłam disneya, myślałam, że będą lepszej jakosci, ale gdzie tam, wszystko się porozciągało, ze dekolt to do pępka prawie ma, tak samo niektóre ze smyka, porażka. Teraz kupuję tylko takie zapinane na zatrzaski przy szyjce.

[Gaabbi]

Napisane przez 8ewus8

placek czeski
http://gotowaniecieszy.blox.pl/2009/...Grysikowe.html
ja bardzo lubię to ciasto, chociaż dawno nie robiłam, w zeszłym roku miałam fazę na nie.
Jak Adaś miał katar to też mu oczka łzawiły, jednego dnia jedno, drugiego drugie
Męczący ten katar jest, więc moze być marudna pod wieczór, katarek pewnie niedługo minie więc zobaczysz czy nastrój jej się poprawi.

Jeśli chodzi o to "stawanie" to piszecie, że nie próbowałyście, że nie wiecie, ja tam niemusze mu tego robić, nawet jak go podnosze z łóżeczka to on sztywnieje w nogach chcąc stanać np. na przewijaku. Ja go podnoszę biorąc pod pachy, może Wy inaczej podnosicie i dlatego ciężej to zaobserwować.

Gabi, Hania śliczna, włoski widzę, że ma konkretne, mojemu czupryna się przerzedziła troche.
Adaś też się przekręca z pleców na brzuch, w drugą stronę nie potrafi.

Niektóre bodziaki to masakra. Ostatnio kupiłam disneya, myślałam, że będą lepszej jakosci, ale gdzie tam, wszystko się porozciągało, ze dekolt to do pępka prawie ma, tak samo niektóre ze smyka, porażka. Teraz kupuję tylko takie zapinane na zatrzaski przy szyjce.

Dziękuję za przepis

Dobrze, że objawy Hani nie różnią się od objawów Waszych Dzieciaczków Jeszcze tylko ten kaszelek mnie martwi.

Masz rację. Od wczoraj obserwuję nóżki Hani i faktycznie tak jest, jak Ją podnoszę pod paszki z kołyski, to Ona się pręży i odpycha nóżkami od podłoża. Czyli ma jednak sztywne nóżki

Ja nie lubię ciuszków disneya. Albo nie mam szczęścia, albo faktycznie są kiepskiej jakości

Ewa, wstaw jakieś zdjęcie Adasia. Z chęcią bym sobie popatrzyła na ciemnoskórego Przystojniak

[8ewus8]

Zaraz postaram się wrzucić, bo jak zwykle mam z tym problem

[8ewus8]

Adasiek mój kochany
Na jednym zdjęciu fajnie brwi sobie ułożył

[niunia32]

Napisane przez doris888

słodziak
http://www.bobovita.pl/nasze_produkt...cy/OBIADEK/268 jest też z bobovity ziemniak+szpinak ,
ale nie spotkałam w sklepie a poluje już jakiś czas

w ogóle to nigdy w życiu nie przyrządzałam ani dyni ani szpinaku
dlatego chciałam jej zaserwować w słoiku

a że mamy teraz sezon na dynię- to ma pytanie... czy dynię mogę zamrozić? żeby potem sobie po kawałeczku wyciągać i dodawać do zupek?

Malwina wcinała ziemniak ze szpinakiem ze słoiczka. taki gotowany przeze mnie nie bardzo jej smakował. muszę kupić znowu szpinak i zrobić

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Dobrze, że objawy Hani nie różnią się od objawów Waszych Dzieciaczków Jeszcze tylko ten kaszelek mnie martwi.

O właśnie, dobrze, że przypomniałaś. Wczoraj wieczorem zwróciłam uwagę po Twoim opisie kichnięcia z kaszlnięciem Kaj czasem robi podobnie, brzmi to mniej więcej: apsik... khhh... khhh... Czasem jedno, czasem dwa to khh, ni to kichnięcie, ni to kaszlnięcie, jakby właśnie ten katar jeszcze chciał wykichać Mam nadzieję, że mój szczegółowy opis Cię uspokoi

A u Kaja niestety dziś się pogorszyło U Maksa stopniowo się poprawia, w śr znowu mamy się pokazać do osłuchania, natomiast Kaj nas dziś z rana nastraszył... Taka ilość kataru mu się zebrała, że kaszlał niemal bez przerwy. W tej chwili tak myślę, że to było od kataru właśnie, który mu gdzieś tam do gardła spływał, bo potem przestał kaszleć zupełnie. Ale rano było źle, 3 razy nie mógł przez moment aż złapać oddechu, ja już oczywiście serce w gardle miałam, w ciągu pół godziny chyba z 5 razy na zmianę psikaliśmy mu solą morską i odciągaliśmy fridą... aż wreszcie w miarę wszystko wyciągnęliśmy i się uspokoiło wszystko Chciałam jechać od razu do dyżurnej przychodni, bo bałam się o ten kaszel, już wizję zapalenia płuc oczywiście miałam ale tż wolał go nie zabierać znowu, żeby nie narażać na kolejne zarazki, więc ustaliliśmy, że na razie czekamy, a gdyby znowu miał taką akcję z kaszlem, to jedziemy. Teraz Kajutek śpi sobie zupełnie spokojnie już 1,5h... więc zaglądam do Was. Nic dziś nie robię, tylko siedzę przy nim... Zresztą na szczęście mam w domu wszystko ogarnięte po 3 dniach tż w domku

Ależ z Adasia przystojniak, naprawdę!

Ja jestem już przyzwyczajona, że lekarze są skorzy na oko oceniać Kaja, że ma anemię, bo taki bladzioszek z niego Robiliśmy niedawno morfologię i lekarka, aż się zdziwiła, że takie ma dobre wyniki, a taki blady... Z Maksem miałam to samo. Obaj mają po prostu jasną karnację po tż.

To i ja coś dodam, dawno Kaja nie pokazywałam. Oto mój bladzioszek z piątkowego spaceru i lekkie zdziwienie przy pierwszej kaszce

[ladybird_1987]

Napisane przez 8ewus8

Adasiek mój kochany
Na jednym zdjęciu fajnie brwi sobie ułożył

Przystojny, bardzo! Szykuj się na tabuny dziewcząt.

Napisane przez kism

To i ja coś dodam, dawno Kaja nie pokazywałam. Oto mój bladzioszek z piątkowego spaceru i lekkie zdziwienie przy pierwszej kaszce

Może i bladzioszek, ale za to jaki słodziak. Jakie mądre spojrzenie.

[natusiakac21]

Napisane przez 8ewus8

Niektóre bodziaki to masakra. Ostatnio kupiłam disneya, myślałam, że będą lepszej jakosci, ale gdzie tam, wszystko się porozciągało, ze dekolt to do pępka prawie ma, tak samo niektóre ze smyka, porażka. Teraz kupuję tylko takie zapinane na zatrzaski przy szyjce.

Napisane przez Gaabbi

Ja nie lubię ciuszków disneya. Albo nie mam szczęścia, albo faktycznie są kiepskiej jakości

A ja mam body z tesco i z disneya i z obu firm jestem mega zadowolona, nic mi się z tym nie dzieje, no poza tym że z tescowych już mały wyrasta. Muszę kupić nowe bo mi odpowiadają.

Ewa, Kism słodkie maluchy.

[benka99]

Napisane przez doris888

słodziak
http://www.bobovita.pl/nasze_produkt...cy/OBIADEK/268 jest też z bobovity ziemniak+szpinak ,
ale nie spotkałam w sklepie a poluje już jakiś czas

w ogóle to nigdy w życiu nie przyrządzałam ani dyni ani szpinaku
dlatego chciałam jej zaserwować w słoiku

a że mamy teraz sezon na dynię- to ma pytanie... czy dynię mogę zamrozić? żeby potem sobie po kawałeczku wyciągać i dodawać do zupek?

Maksiowi bardzo smakował szpinak, zresztą jemu wszystko smakuje jest też szpinak ze śmietaną z Babydream. A jutro planuję dorzucic mu do marchewki i ziemniaka kostkę takiego mrożonego szpinaku.

Napisane przez rozowa1987

. Słodki widzę że też ma takie czerwone plamki na policzkach ,liwka ma to samo ostatnio nawet miała na ustach z białą kropeczką czy to uczulenie?

To jest uczulenie, ale nie wiem na co. Miał to praktycznie od urodzenia, potem zeszło a od kilku dni znów się pojawiło. Nie mam pojęcia od czego.

Napisane przez kism

Wszystkie rzetelne źródła, których zasięgałam, tak twierdzą Przynajmniej jeśli chodzi o siadanie do pionu. Ale np. na spacerach nierzadko po koniec zdarza mi się na ok. pół godz. pod koniec podnosić oparcie tak pod kątem 45 st., bo inaczej jest nuda i płacz. Żadne zabawki czy zagadywanie, miny czy wierszyki nie pomagają a jak podniosę, to od razu cisza.

Ja muszę na początku spaceru podnosić, bo jak Maks nic nie widzi to jest ryk. Ale potem zasypia to opuszczam

Hania, Adaś i Kaj śliczne dzieciaki
Kaj ma bardzo ładny sweterek.

[kism]

Napisane przez ladybird_1987

Może i bladzioszek, ale za to jaki słodziak. Jakie mądre spojrzenie.

Napisane przez natusiakac21

Ewa, Kism słodkie maluchy.

Podziękowali

U nas Kaj donasza po Maksie bodziaki w większości realowe. Niektóre rozciągnięte, niektóre skurczone więc ja na metki nie mam co patrzeć, pomijając fakt, że niektóre są sprane i układam sobie wielkościami po prostu.
Właśnie dziś zrobiłam wielkie "zakupy" ubrankowe - tzn. zagłebiłam się w przepastne czeluści wnękowej szafy u Kaja i powyciągałam ubranka w mniej więcej rozmiarze 74 Mój model mały leżał koło mnie na podłodze, trochę się bawił, oglądał co bardziej kolorowe ubranka, a ja jak nie byłam pewna, czy dane ubranko będzie dobre, to przykładałam do modela i sprawdzałam Znacznie zmniejszyliśmy zawartość szafy! (Mam tam ubranka do roku, a resztę w piwnicy).

[kism]

Napisane przez benka99

Hania, Adaś i Kaj śliczne dzieciaki
Kaj ma bardzo ładny sweterek.

Sweterek tescowy Bardzo milutki i ciepły! To jedyna rzecz poza pierwszym ubrankiem po porodzie, którą kupiłam Kajowi. Taki urok zakupów szafowych Jest oszczędność, ale nie poszaleje sobie w sklepach

[_Maya_]

Napisane przez 8ewus8

Niektóre bodziaki to masakra. Ostatnio kupiłam disneya, myślałam, że będą lepszej jakosci, ale gdzie tam, wszystko się porozciągało, ze dekolt to do pępka prawie ma, tak samo niektóre ze smyka, porażka. Teraz kupuję tylko takie zapinane na zatrzaski przy szyjce.

właśnie z powodu dekoltów do pasa ostatnio napaliłam sie na przyrząd do zakładania zatrzasków w ubraniach...i tak sobie myślę, że można by w to zainwestować...
a swoją drogą chodzi mi po głowie uszycie "przedłużki" do bodziaków - bo im większe rozmiary tym szersze a na szerokości teraz najmniej nam zależy - więc można by wpinać taką przedłużkę jaka to by była oszczędność $

Napisane przez Gaabbi

Nam też się to body rozciągnęło. Niektóre body z tesco są dobrej jakości, a niektóre beznadziejne. Mamy jeszcze takie różowe w serduszka i ono też jest rozciągnięte.
Hania przeszła niedawno na rozmiar 68
"dżdżownica"- fajne określenie Czym sobie Ola zasłużyła na takką ksywę?

bo rośnie na długość a nie na szerokość...no i ruchliwa jak dżdżownica się zrobiła

[rozowa1987]

Wszystkie dzieciaczki słodkie

[izotropia]

Napisane przez _Maya_

właśnie z powodu dekoltów do pasa ostatnio napaliłam sie na przyrząd do zakładania zatrzasków w ubraniach...i tak sobie myślę, że można by w to zainwestować...
a swoją drogą chodzi mi po głowie uszycie "przedłużki" do bodziaków - bo im większe rozmiary tym szersze a na szerokości teraz najmniej nam zależy - więc można by wpinać taką przedłużkę jaka to by była oszczędność $

bo rośnie na długość a nie na szerokość...no i ruchliwa jak dżdżownica się zrobiła

ja kupiłam w pasmanterii zatrzaski do przyszycia i czekają aż najdzie mnie ochota hmm... "przedłużka" do bodziaków interesujące ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak to może wyglądać i działać pojadę do tesco po bodziaki i mam nadzieję, że będą dobre i nic im się nie zdarzy - jakieś podejrzane rozciąganie

przeprosiłam się dziś z maszynką do pieczenia chleba, pyszny wyszedł

[joss]

Witam

Napisane przez rozowa1987

Umie- nieumie uczy się ,a to taką prostą najzwyklejszą dopiero musi się podszkolic,ale firanki podszyje i takie inne rzeczy zrobi bez problemu

Ale masz zdolnego faceta A nawet jeśli nie do końca zdolny, to bardzo ambitny

Napisane przez _Maya_

a może ten zestaw?:
http://allegro.pl/poczytaj-mi-mamo-k...727754152.html
zdecydowanie jestem za praktycznymi prezentami.
ja się napaliłam na ten zestaw i "nakieruję" chrzestną w ramach prezentu od niej a jak nie to sama kupię wszystkie tomy

Świetny pomysł na prezent! Chyba przy jakiejś okazji też sobie (Celince) taki zażyczę

Napisane przez kapukat

Gabi mój też twierdzi, że za zimno żeby wietrzyć, więc robię to po cichu jak gdzieś wychodzi Mężczyźni, oni by pozamykali wszystko szczelnie i kazali nie ruszać się z jednego pokoju

Mój nie, mój bardzo chętnie otwiera okna

Napisane przez nacia_n

Idę położyć małego, aż mnie skręca na myśl, że teściowa będzie się dziś nim zajmować. Wyobraźcie sobie, że UCZY go siedzieć

Napisane przez _Maya_

widzę, że nasze dziewczyny mają podobną garderobę szkoda tylko, że nasz bodziak porozciągał się do rozmiarów xxxl.
Jakie rozmiary nosi Hania? bo my zaczęłyśmy od wczoraj wprowadzać rozmiar 6-9m, 74cm...rośnie mi dżdżownica

Moja dopiero co 4 m-ce skończyła, a już mnóstwo ubrań w rozmiarze 74 cm, ale wiadomo - rozmiar rozmiarowi nierówny...

Napisane przez 8ewus8

Jeśli chodzi o to "stawanie" to piszecie, że nie próbowałyście, że nie wiecie, ja tam niemusze mu tego robić, nawet jak go podnosze z łóżeczka to on sztywnieje w nogach chcąc stanać np. na przewijaku. Ja go podnoszę biorąc pod pachy, może Wy inaczej podnosicie i dlatego ciężej to zaobserwować.

Ja też tak podnoszę, chociaż czytałam, że nawet tak nie powinno się robić... Tzn. powinno się zawsze podnosić dziecko w pozycji leżącej lub półleżącej. Ja już sama nie wiem, bo często nosiliśmy Celinkę na ramieniu, jak do odbijania, a im więcej Was czytam, to coraz bardziej czuję się jak wyrodna matka

Napisane przez 8ewus8

Adasiek mój kochany
Na jednym zdjęciu fajnie brwi sobie ułożył

Przystojniak

Napisane przez kism

To i ja coś dodam, dawno Kaja nie pokazywałam. Oto mój bladzioszek z piątkowego spaceru i lekkie zdziwienie przy pierwszej kaszce

Ooo i kolejny przystojniak Dużo zdrówka dla Kaja

Napisane przez nacia_n

joss Ja gdzieś wyczytałam, że aby lepiej wyciągnąć glutki z noska, dobrze jest zatkać drugą dziurkę. Wtedy tworzy się podciśnienie i lepiej idzie.

Pewnie tak jest lepiej. Zresztą dorośli też tak powinni robić, ale dziewczyny RATUJCIE Celina za żadne skarby nie chce dać sobie odciągnąć glutów Jak tylko zbliżam się z fridą, to zaczyna płakać i kręci głową we wszystkie strony. Starałam się jakoś odwrócić jej uwagę, ba, nawet na śpiocha próbowałam, ale nic się nie da! Nie chcę jej zrobić krzywdy, więc w końcu odpuszczam, a gluty jak siedziały, tak siedzą...

Ogólnie z jej zdrowiem wydaje się być lepiej, ale z kolei zauważyłam, że ma mniejszy apetyt, więc nie wiem jak to odbierać.

[8ewus8]

Dziękujemy w imieniu Adasia
Wróciliśmy własnie od znajomych, Adaś był bardzo grzeczny, zagadywał troszkę, śmiał się, takie grzeczne dziecko to ja mogę zabierac do znajomych Ale juz w samochodzie nam zasnął, M próbował go zagadywać, rozśmieszać, ale nic to nie dawało, dopiero w domu się rozbudził. Teraz tatuś wykąpał, daje właśnie jeść i idzie lulu.

natusiakac21 mnie bodziaki disneya z zatrzaskami przy szyi odpowiadają, ale te ze zwykłym dekoltem już niestety nie.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Ja oglądałam kiedyś super nianię, gdzie była u jakiejś dziewczyny, która dopiero co urodziła bliźniaki.
Zaproszona była też do domu tej dziewczyny położna, która miała pokazać jej jak się opiekować chłopcami i był wątek podnoszenia i noszenia dzieci, pokazywała ta położna kilka sposobów m.in. takie, gdzie bierzesz dziecko pod pachy i dłonie łączysz z tyłu jego głowki czyli całą szyjkę usztywniasz swoimi dłońmi. Ja małego biorę w ten sposób od jakiegoś 2 miesiaca, bo na początku to podnosiłam go z rożkiem raczej.

[benka99]

Dziewczyny jestem załamana Mamy szafę taką dużą z przesuwanymi drzwiami, w niej pełno ubrań, torebki, buty, pościel. Dziś rano chciałam wyciągnąć torebkę, patrzę a na tylnej ścianie pleśń!! Na torebce też!! Wyjęłam ciuchy z półki a na ścianie pleśń!! Tż pojechał po szwagra, odsunęli szafę a tam i na ścianie i na szafie paskudny grzyb! Masakra, szafa kupowana 5 miesięcy temu. Najgorsze, że na niektórych ubraniach też jest pleśń. Nie wiem co robić. Płakać mi się chce, nie wiem jak to czyścić, przecież nie wywalimy prawie nowej szafy. co z ubraniami, mam je wszystkie prać, te z pleśnią wyrzucić czy jakoś wyczyścić.
Rano zawoże małego do mamy i muszę coś działać ale nie wiem bardzo jak. Pomóżcie.

[_Maya_]

Napisane przez benka99

Dziewczyny jestem załamana Mamy szafę taką dużą z przesuwanymi drzwiami, w niej pełno ubrań, torebki, buty, pościel. Dziś rano chciałam wyciągnąć torebkę, patrzę a na tylnej ścianie pleśń!! Na torebce też!! Wyjęłam ciuchy z półki a na ścianie pleśń!! Tż pojechał po szwagra, odsunęli szafę a tam i na ścianie i na szafie paskudny grzyb! Masakra, szafa kupowana 5 miesięcy temu. Najgorsze, że na niektórych ubraniach też jest pleśń. Nie wiem co robić. Płakać mi się chce, nie wiem jak to czyścić, przecież nie wywalimy prawie nowej szafy. co z ubraniami, mam je wszystkie prać, te z pleśnią wyrzucić czy jakoś wyczyścić.
Rano zawoże małego do mamy i muszę coś działać ale nie wiem bardzo jak. Pomóżcie.

o rany... ubrania wyprać a na ścianę zastosować preparat na pleśń - szafa powinna też dać się umyć. Na pewno na czas walki z paskudztwem dziecka nie powinno być w domu. kurcze, trzymam kciuki

[stokroteczka777]

Dziewczynki odzyskałam kompa, witam się
a co najważniejsze odzyskałam zdjęcia i już mam je na pendriv"ie (matko jak to się pisze )tak ryzykować jakby mi komp całkiem siadł, to wszystkie zdjęcia poszły by ...

Napisane przez natusiakac21

Pomóżcie mi proszę, bo matka chrzestna mojego dziecka kazala wybrać prezent na gwiazdkę, więc powiedziałam żeby kupiła coś takiego http://allegro.pl/muzyczna-mata-eduk...738552684.html , a ona że mamy nie robić z niej biedaka i wybrać prezent droższy. Chciała przeznaczyć 200zl, ale w/g mnie to za dużo.
Wymyśliłam jeszcze takie coś http://allegro.pl/suchy-basen-pan-sa...732676703.html lub http://allegro.pl/nowy-kojec-intex-3...741585523.html
tylko nie wiem czy to będzie odpowiednie, a nie mam pomysłów więcej poza tymi które wcześniej podawałam. Jakie wy polecacie zabawki?
Kupujecie coś same, czy tylko od rodziny prezenty?Ja mam tak dużą rodzinę i Antoś dostanie sporo zabawek, że nawet nie wiem już co od nas mu kupić.

Mnie się podoba ta tania mata. Ja kupuję konika z FP, ale nie wiem jednej rzeczy, jakie on gra te kołysanki?? bo jak to jest takie beznadziejne granie jak w panelu z maty kick&play to ja pasuję. Coś na pewno kupię. Co dostanie tego nie wiem. Chciałabym żeby dostała prezent rzeczowy a nie kasę, jak na chrzciny. Chciałabym żeby było to coś kolorowego i żeby wydawało jakiś dźwięk. Coś taniego, ma się dziecku podobać.

PS...wszystko co nowe i kolorowe podoba się mojemu dziecku

Napisane przez natusiakac21

Przysmak mojego Antosia. Dużo tego w tesco jest, przynajmniej u mnie.
Zdjęcie z cyklu You talking to me

Ale ekstra zdjecie

Napisane przez Gaabbi

A Hania odwraca się z plecków na brzuszek, a z powrotem już nie chce

Napisane przez kism

To i ja coś dodam, dawno Kaja nie pokazywałam. Oto mój bladzioszek z piątkowego spaceru i lekkie zdziwienie przy pierwszej kaszce

Napisane przez _Maya_

bo rośnie na długość a nie na szerokość...no i ruchliwa jak dżdżownica się zrobiła

No to z Paulinki też dżdżowniczka



No to się rozpisałam
Dobranoc

[Gaabbi]

No to mnie rozłożyło
Leje mi się z nosa, kicham raz za razem, gardło mnie boli i mam stan podgorączkowy...buuuuu
Co można brać na przeziębienie, jak się karmi piersią? Póki co próbuję sobie pomóc herbatą z imbirem i wodą z miodem.

pola m, jak się zapatrujesz na skład szamponów z Farmony? Wiem, że też zwracasz na to uwagę, a ja dzisiaj przeczytałam skład szamponu, który sobie kupiłam i średnio mi się podoba

Napisane przez 8ewus8

Adasiek mój kochany
Na jednym zdjęciu fajnie brwi sobie ułożył

Dziękuję za zdjęcia
Adaś jest cudny

Napisane przez kism

O właśnie, dobrze, że przypomniałaś. Wczoraj wieczorem zwróciłam uwagę po Twoim opisie kichnięcia z kaszlnięciem Kaj czasem robi podobnie, brzmi to mniej więcej: apsik... khhh... khhh... Czasem jedno, czasem dwa to khh, ni to kichnięcie, ni to kaszlnięcie, jakby właśnie ten katar jeszcze chciał wykichać Mam nadzieję, że mój szczegółowy opis Cię uspokoi

A u Kaja niestety dziś się pogorszyło U Maksa stopniowo się poprawia, w śr znowu mamy się pokazać do osłuchania, natomiast Kaj nas dziś z rana nastraszył... Taka ilość kataru mu się zebrała, że kaszlał niemal bez przerwy. W tej chwili tak myślę, że to było od kataru właśnie, który mu gdzieś tam do gardła spływał, bo potem przestał kaszleć zupełnie. Ale rano było źle, 3 razy nie mógł przez moment aż złapać oddechu, ja już oczywiście serce w gardle miałam, w ciągu pół godziny chyba z 5 razy na zmianę psikaliśmy mu solą morską i odciągaliśmy fridą... aż wreszcie w miarę wszystko wyciągnęliśmy i się uspokoiło wszystko Chciałam jechać od razu do dyżurnej przychodni, bo bałam się o ten kaszel, już wizję zapalenia płuc oczywiście miałam ale tż wolał go nie zabierać znowu, żeby nie narażać na kolejne zarazki, więc ustaliliśmy, że na razie czekamy, a gdyby znowu miał taką akcję z kaszlem, to jedziemy. Teraz Kajutek śpi sobie zupełnie spokojnie już 1,5h... więc zaglądam do Was. Nic dziś nie robię, tylko siedzę przy nim... Zresztą na szczęście mam w domu wszystko ogarnięte po 3 dniach tż w domku

Ależ z Adasia przystojniak, naprawdę!

Ja jestem już przyzwyczajona, że lekarze są skorzy na oko oceniać Kaja, że ma anemię, bo taki bladzioszek z niego Robiliśmy niedawno morfologię i lekarka, aż się zdziwiła, że takie ma dobre wyniki, a taki blady... Z Maksem miałam to samo. Obaj mają po prostu jasną karnację po tż.

To i ja coś dodam, dawno Kaja nie pokazywałam. Oto mój bladzioszek z piątkowego spaceru i lekkie zdziwienie przy pierwszej kaszce

Dzięki za szczegółowy opis Hania często kaszle po kichaniu, ale i bez kochania Jej się zdarzy
Dzisiaj już było lepiej

O kurcze Zdrówka dla Kaja życzę! Niech Go już nie męczą takie napady kaszlu

Słodki bladzioszek

Napisane przez _Maya_

właśnie z powodu dekoltów do pasa ostatnio napaliłam sie na przyrząd do zakładania zatrzasków w ubraniach...i tak sobie myślę, że można by w to zainwestować...
a swoją drogą chodzi mi po głowie uszycie "przedłużki" do bodziaków - bo im większe rozmiary tym szersze a na szerokości teraz najmniej nam zależy - więc można by wpinać taką przedłużkę jaka to by była oszczędność $

bo rośnie na długość a nie na szerokość...no i ruchliwa jak dżdżownica się zrobiła

dobry pomysł z tą przedłużką

Napisane przez benka99

Dziewczyny jestem załamana Mamy szafę taką dużą z przesuwanymi drzwiami, w niej pełno ubrań, torebki, buty, pościel. Dziś rano chciałam wyciągnąć torebkę, patrzę a na tylnej ścianie pleśń!! Na torebce też!! Wyjęłam ciuchy z półki a na ścianie pleśń!! Tż pojechał po szwagra, odsunęli szafę a tam i na ścianie i na szafie paskudny grzyb! Masakra, szafa kupowana 5 miesięcy temu. Najgorsze, że na niektórych ubraniach też jest pleśń. Nie wiem co robić. Płakać mi się chce, nie wiem jak to czyścić, przecież nie wywalimy prawie nowej szafy. co z ubraniami, mam je wszystkie prać, te z pleśnią wyrzucić czy jakoś wyczyścić.
Rano zawoże małego do mamy i muszę coś działać ale nie wiem bardzo jak. Pomóżcie.

współczuję
Nigdy nie miałam do czynienia z grzybem na ścianie, ale słyszałam, że ciężko sjest się dziadostwa pozbyć Są chyba jakieś preparaty na grzyba i chyba suszenie ściany trochę pomaga.
A ubrania wypierz, to chyba wystarczy

[Timii]

witam się i ja wieczorną porą
po pierwsze to dużo zdrówka dla wszystkich pochorowanych! bidulki my się jakoś trzymamy narazie no ale ja codziennie objadam się czosnkiem na spacerach w taką pogodę to można się nieźle załatwić...

u nas weekend uciekł jak zwykle nie wiadomo kiedy. od jutra jeszcze tylko 4 tygodnie i jedziemy do Polski jak kupowaliśmy bilety to nie byłam fanką tego wyjazdu ale teraz nawet się cieszę.

super zdjęcia pokazujecie! słodkie dzieciaczki!

dobranoc dla Wszystkich

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

Napisane przez benka99

Dziewczyny jestem załamana Mamy szafę taką dużą z przesuwanymi drzwiami, w niej pełno ubrań, torebki, buty, pościel. Dziś rano chciałam wyciągnąć torebkę, patrzę a na tylnej ścianie pleśń!! Na torebce też!! Wyjęłam ciuchy z półki a na ścianie pleśń!! Tż pojechał po szwagra, odsunęli szafę a tam i na ścianie i na szafie paskudny grzyb! Masakra, szafa kupowana 5 miesięcy temu. Najgorsze, że na niektórych ubraniach też jest pleśń. Nie wiem co robić. Płakać mi się chce, nie wiem jak to czyścić, przecież nie wywalimy prawie nowej szafy. co z ubraniami, mam je wszystkie prać, te z pleśnią wyrzucić czy jakoś wyczyścić.
Rano zawoże małego do mamy i muszę coś działać ale nie wiem bardzo jak. Pomóżcie.

banka poczytaj o jakiś środkach bakteriobójczych. u nas jak jakieś paskudztwo wyłaziło to nam to czymś zamalowali i później juz śladu nie było. ja ubrania wyprałabym i wyprasowała w możliwie najwyższej temp. będzie dobrze! trzymam kciuki!

[rozowa1987]

Napisane przez benka99

Dziewczyny jestem załamana Mamy szafę taką dużą z przesuwanymi drzwiami, w niej pełno ubrań, torebki, buty, pościel. Dziś rano chciałam wyciągnąć torebkę, patrzę a na tylnej ścianie pleśń!! Na torebce też!! Wyjęłam ciuchy z półki a na ścianie pleśń!! Tż pojechał po szwagra, odsunęli szafę a tam i na ścianie i na szafie paskudny grzyb! Masakra, szafa kupowana 5 miesięcy temu. Najgorsze, że na niektórych ubraniach też jest pleśń. Nie wiem co robić. Płakać mi się chce, nie wiem jak to czyścić, przecież nie wywalimy prawie nowej szafy. co z ubraniami, mam je wszystkie prać, te z pleśnią wyrzucić czy jakoś wyczyścić.
Rano zawoże małego do mamy i muszę coś działać ale nie wiem bardzo jak. Pomóżcie.

Miałam to samo kupiliśmy szafę za 2 tyś,i po pół roku taki grzyb i pleśń się zrobiła że aż woda z boku niej była. Na pewno czyść w maseczce i rękawiczkach,my szafę wymyliśmy i sprzedaliśmy,a to miejsce mój wyczyścił ,sussyło się przez 2 tyg wierzyliśmy i pomalował,ale szafy już Nie ma bo i tak by wyszło z powrotem.może kup pochłaniacz wilgoci i to coś da ,my Juz Nie mieszkamy akurat tam gdzie to się działo bo było to u mojej babci jak tam mieszkaliśmy,ale dom ocieplony i wogóle Nie wiadomo z kąd się to przyplątało, teraz ma tam pokój moja siostra i Nie ma na tej ścianie żadnych mebli i grzyba Nie ma.a szafę sprzedaliśmy za 8 stòw i tyle kasy straconej niestety.

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez Gaabbi

No to mnie rozłożyło
Leje mi się z nosa, kicham raz za razem, gardło mnie boli i mam stan podgorączkowy...buuuuu
Co można brać na przeziębienie, jak się karmi piersią? Póki co próbuję sobie pomóc herbatą z imbirem i wodą z miodem.

pola m, jak się zapatrujesz na skład szamponów z Farmony? Wiem, że też zwracasz na to uwagę, a ja dzisiaj przeczytałam skład szamponu, który sobie kupiłam i średnio mi się podoba

Dziękuję za zdjęcia
Adaś jest cudny


Dzięki za szczegółowy opis Hania często kaszle po kichaniu, ale i bez kochania Jej się zdarzy
Dzisiaj już było lepiej

O kurcze Zdrówka dla Kaja życzę! Niech Go już nie męczą takie napady kaszlu

Słodki bladzioszek


dobry pomysł z tą przedłużką


współczuję
Nigdy nie miałam do czynienia z grzybem na ścianie, ale słyszałam, że ciężko sjest się dziadostwa pozbyć Są chyba jakieś preparaty na grzyba i chyba suszenie ściany trochę pomaga.
A ubrania wypierz, to chyba wystarczy

Liwka też kaszle jak mw katar,a to dlatego że wciąga katar do siebie i jak jej pewnie spływa do gardła i dlatego pokaszluje.

[8ewus8]

kism, Kaj ma śliczną buźkę, na zdjęciach nie wygląda jakby był bardzo blady, poza tym na dworze zawsze dzieci wychodzą bardziej blade, nawet mój
Najważniejsze żeby zdrowy był i nie męczyły go żadne pskudztwa.

Gabi, no to nieźle Cię rozłożyło. Ja byłam raz chora odkąd karmię, ale czułam, ze zwykłe leki mi nie pomogą, więc od razu poszłam po antybiotyk, dostałam duomox tylko.
Ale myślę, że swobodnie można brać to, co się brało w ciąży. No i mnie lekarz kazał zakładać maseczkę na buzię, nigdzie jej nie mogłam kupić i przez to mały się zaraził. Może Ty kupisz, bo szkoda byłoby gdyby Hanię jeszcze oprócz katarku męczyło gardło, tym bardziej, że podczas bólu gardła dzieci różnie reagują, niektóre chcą wtedy ciągnąć cyca, bo to łagodzi ból a inne wręcz przeciwnie, nie tkną jedzenia, bo je boli podczas przełykania.
No i jeszcze powiem, że lekarz mi mówił, że przy bólu gardła nie należy stosować miodu, bo to pogarsza sprawę, podrażnia gardło. W każdym razie Zdrówka życzę.

[onething]

Miałam po cytowane, wcięło mi, więc tylko napiszę
WSZYSTKIE DZIECIACZKI ŚLICZNE, SŁODKIE I BOSKIE Więcej i częściej proszę wrzucać fotki.

Wklejam wam link do bloga, który mnie zachwycił (a raczej jego bohaterowie). I obiecuję sobie, że nauczę się robić porządne foty i Szymon też będzie mini modelem.
http://lenaikuba.blogspot.com/

[SELKA*]

Dzień dobry
Dziewczyny, wszystkie dzieciaczki są cudowne To i ja się pochwalę Hanusią- zdjęcie pod tytułem: Kąpielowe akrobacje

[sailormaary]

Hej, Pierwszy raz od bardzo dawna, będę gdzieś wychodzić(na bal Andrzejkowy) I nie wiem którą wybrać sukienkę no i jakie dodatki do niej...
Jestem strasznie podekscytowana.
Daje link jak macie ochotę to możecie pomóc mi wybrać
http://szafa.pl/c12610008-dylemat-andrzejkowy.html

[doris888]

Napisane przez onething

Miałam po cytowane, wcięło mi, więc tylko napiszę
WSZYSTKIE DZIECIACZKI ŚLICZNE, SŁODKIE I BOSKIE Więcej i częściej proszę wrzucać fotki.

Wklejam wam link do bloga, który mnie zachwycił (a raczej jego bohaterowie). I obiecuję sobie, że nauczę się robić porządne foty i Szymon też będzie mini modelem.
http://lenaikuba.blogspot.com/

cudne zdjęcia kurczę, co ja bym dała żeby mieć dobry aparat wiem, wiem że to tez umiejętności się liczą ale tym co mam to i najlepszy fotograf by cudów nie zdziałał

[sailormaary]

Napisane przez Gaabbi

Hania skończyła dzisiaj 5 miesięcy

J

co to jest placek czeski?


Hania też ciągnie główkę do przodu. Myślę, że to nic złego.


Dziękuję Oby szybko minęło

A Hania odwraca się z plecków na brzuszek, a z powrotem już nie chce

ho ho Hania jest śliczna!

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez doris888

cudne zdjęcia kurczę, co ja bym dała żeby mieć dobry aparat wiem, wiem że to tez umiejętności się liczą ale tym co mam to i najlepszy fotograf by cudów nie zdziałał

he he ja telefonem robię

[SELKA*]

Napisane przez sailormaary

Hej, Pierwszy raz od bardzo dawna, będę gdzieś wychodzić(na bal Andrzejkowy) I nie wiem którą wybrać sukienkę no i jakie dodatki do niej...
Jestem strasznie podekscytowana.
Daje link jak macie ochotę to możecie pomóc mi wybrać
http://szafa.pl/c12610008-dylemat-andrzejkowy.html

Sukienka nr 1, a jaką Ty masz cudną figurę zazdroszczę.