Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[Luna0]

Hej, wieczorem jadę i jakoś mi smutno... a to ma być taki piękny czas eh..
TŻ zadowolony, dumny że zostaje z małym na weekend (utrzymuje że będzie bardzo tęsknił ale w końcu ma okazje się sprawdzić)
miałam mu rozpisać kartkę, ale chyba dam mu szansę-tylko przepytam jeszcze raz przed wyjazdem

Dziś mają przyjśc buciki bartka https://www.paradopary.pl/product/98...epy-41071.html
na tej stronie można nabyć kupon rabatowy 10% więc super, bo mnie wszyły 144zł z przesyłką UPS
oprócz tego na dzień dziecka jest rabat 30% ale to na butki powyżej 199zł

A i jeszcze miałam zapytać-daje Kamilowi od zawsze wode, ale w upał wypije mi ok 2/3 małego kubka, myślałam że tyle wystarczy. TŻ mu ostatnio dolał troche soku i wypił cały kubek na raz.
Wczoraj wycisnęłam mu pomarańczę to przez cały dzień wypił dwa kubki. Dziś troszkę bobofruta do wody i wypił cały kubek na raz.
Upierać się przy wodzie?? Czy jednak dodawać coś żeby pił więcej?

Napisane przez alliw

wow! to bedzie chrzest katolicki?

Chrześcijański

Napisane przez Amelie04

jesteś wyznania protestanckiego? powiem szczerze, ze bylam kiedyś na nabozenstwie u zielonoświątkowców i podobało mi się interesowałam się tym i duzo czytałam na ten temat. tylko tego mówienia językami nie pojmuje, dziwnie się czułam.

tak. a mówienie językami nie jest do pojmowania tylko do chwalenia Boga bardzo mało ludzi (osobiście nie znam) ma dar wykładania(tłumaczenia) języków.
Języki to dar wierzącego który jest napełniony Duchem Świętym.
"Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza" (1Kor 14:2)

Napisane przez Hally_berry

Cześć dziewczynki

mogę poznać Wasze zdanie na temat kremów do opalania dla naszych szkrabów....czy cały czas wybieracie kremy z najwyższym filtrem czyli 50 czy może myślicie o zmianie na mniejszy faktor?

ja kupiłam 25 faktor i dupa bo mi Kamila w dwie godziny na spacerze przypiekło ale to było ostre słońce, więc teraz używam 50 a po 15 godzinie 25

Napisane przez despa

Cathlyn
Chodze spac poxno wstaje wczesnie. Zakupy robie w drodze do domu, zupe malej gotuje wieczorem,drugie danie o 5 rano i sa to rzeczy przy ktorych nie stoje,duza je w szkole,chlop ma swoje rece. Pralka pierze sama,sprzatam na biezaco wiec syfu nie ma,a czytam z reguly w autobusie w drodze do i po pracy i poznym wieczorem,zadna sztuka.

sztuka, sztuka

Napisane przez bzinka

Hania na początku spała w swoim łóżeczku ale od anginy wzięłam ja do nas i nam bardzo dobrze razem do łóżeczka wchodzi tylko bawić sie zabawkami. Ale my jak na razie większość czasu śpimy w dwójkę no w 3 z kotem,bo tz ciagle na wyjazdach. Jak jesteśmy wszyscy to tez sie mieścimy chociaż Hania spi rozwalona we wszystkie strony. Super jest sie przytulić w nocy do niej, trochę sie martwię co będzie potem, kiedy juz będziemy chcieli zeby miała swój pokój.

wcale się nie dziwie. Jakby mój TŻ wyjeżdżał to na 100% spałabym z Kamilkiem i tuliła się

Napisane przez anika_s

hej
witam się w nowym wątku.
Troszkę zamilkłam i jeszcze jakiś mogę się nie pojawiać
Życie mnie przerasta - chce mi się wyć , wyć ...
Moja cioteczna siostra Gosia - ta która opiekuje się Oliwką ma nowotwór (chyba piersi) będzie więcej wiadomo dopiero w środę
Kompletnie się załamałam i nic mi się nie chce..
Z O. zostaje teraz jej siostra rodzona Aga , która spędzała z Oliwcią dużo czasu i jest spoko.
Ogólnie Gosia jest silna, młoda - wie że musi żyć, ma dla kogo (ma jednego syna) i wiele rzeczy jeszcze w życiu do zrobienia.
Dziś pobrali jej wycinek do badań.
Bardzo bardzo Was proszę trzymajcie kciuki za Nią.
Mnie brakuje już łez tak bardzo mi smutno i źle, chociaż przy niej muszę być twarda bo litości , płaczu i lamentu zdecydowanie nie potrzebuje.

przytulam

Napisane przez Dragusia88

dzień dobry,
jak się wczoraj wkur.... byliśmy u lekarza bo FLorek kaszle i spać nie może, osłuchała zbadała, zdrowy tylko mu jeszcze spływa i kaszle, zapisała krople na hamowanie kaszlu na noc. dała na recepcie i na kartce mi napisała ile kropli. idziemy do apteki daje recepte, dostaje lek i recepte z powrotem bo jednak nie na receptę to. wracamy do domu, wieczór chce dać krople, biorę ulotkę i szlak mnie trafia. NIE STOSOWAĆ U DZIECI PONIŻEJ 6 LAT
nosz kur... mówie do tż co za niekompetentna lekarka i oczywiście parę epitetów, tż mówi żeby iść jutro do niej znowu to się go pytam iść i co? dać jej w ryj? eh ale sprawdzam ta drugą kartkę i tam inny lek, patrze w necie ten drugi ok. czyli zapisała na recepcie coś innego. i kolejna noc do dupy, od 1 do 3 nie spał bo kaszlał
ciekawe czy mi w aptece wymienia? zaraz muszę kaszkę zrobić, zjeść śniadanie i lecę 3km do apteki jak nie wymienią to chyba lekarkę

Dragusia to chyba nie do końca tak... Kamil miał dużo leków od 6rż, bo wcześniej tylko lekarze mogą taki lek zlecić.
Może poczytaj w internecie? Może nie Ty pierwsza dostałaś ten lek?
Ale jeśli faktycznie tylko i wyłącznie od 6rż to wypadało by to "zglosić" lekarce...

[Demeter]

Czesc.

Coś mi nie pocytowało wszystkiego hmmmm...

Despa, śpisz po 4h dziennie Wielkie za ogarnięcie wszystkiego!

Luna, fajne sandałki Jeśli chodzi o picie to u nas też K nie chce pić wody (dziś w nocy nawet próbowałam) no i w ciagu dnia daję mi Bobfruta rozcieńczonego pół na pół z wodą. Wypija chętnie w ciągu dnia idzie cała buteleczka.

Amelie, nie wyobrażam sobie sytuacji, że TŻ nie przebierze małego U nas TŻ pomaga, zajmuje się malym, robi mleko, karmi go, przebiera, czasem wykąpie. Oczywiście nie zawsze chętnie.. Dla mnie tak powinno być, w końcu oboje dziecka chceliśmy to mamy obowiązki.

Kasia, super macie pogodę, fajne fotki! Nie moge się doczekać aż K bedzie się pluskał w nowym baseniku.

Oliwka, za ząbki!

Co do filtrów to ja mam 50-tkę ale to dlatego, że kupiłam w tamtym roku Ziaję i Niveę więc musze zużyć.

-------------------
TŻ mnie namówił wczoraj na horror - a nie oglądałam odkąd w ciąże z K zaszłam. No i efekt? Oglądałam pół filmu z poduszką A tytuł to "Obecność".

Gdzie Nestelle, Agateczka ?

To też się pochwalę a co K lepiej je, widze po nim, że przybrał na ciałku wczoraj go też ważyliśmy i jest lepiej rzeczywiscie.

[Moderna]

Napisane przez Dragusia88

czemu do 3 . skąd natura wie że już 3 lata wybiło czas na koniec? jak się karmi, pobudza laktacje to ja wierze że do 18ski by mleko leciało.
ja bym tyle nie karmiła, jak dziecko idzie do przedszkola to już nie powinno pić, tylko być samodzielne i mieć odciętą pępowine. a nie taki mamisynuś /mamicórka. ale to moje zdanie

ale ja nie pisze o laktacji, tylko o naturalnym samoodstawieniu, o naturalnej dlugosci karmienia, na jak dlugo to natura zaprogramowala (bo oczywiste jest, ze laktacja moze sie krecic pewnie w nieksonczonosc ).
To tak jak odruch ssania, on tez w pewnym momencie zanika, tak samo koncza sie inne odruchy - niech bedzie, ze zaliczymy do nich karmienie piersia. To co nienaturalnie przedluzamy to nawyki, przyzwyczajenie? Tak jak pisalam, czytalam gdzies (na ktoryms portalu eko ), ze u duzych ssakow (bo czlowieka porownali do duzego ssaka) karmienie mlekiem trwa wlasnie mniej wiecej tyle (obliczono, ze mniej wiecej do czasu, az dziecko czterokrotnie zwiekszy swoja wage urodzeniowa - co wskazywalo mniej wiecej na trzy lata). Ale to tylko tezy, choc wedlug mnie dosc trafne - bo o ile moge sobie wyobrazic jeszzce 3latka, niech nawet bedzie max. 4-latka z cycem, tak starszego dziecka juz nie.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Napisane przez maria28

Jaki wolny?!!
Ci tatusiowie ze zdjęcia to bardziej na dziadków wyglądają

a wniebowstapienie bylo czy jakos tak, stad wolny dzien

no, ale ojcem po urodzeniu dzeicka zostaje sie przeceiz cale zycie (oprocz tego pary decyduja sie coraz pozniej na dzieci

Napisane przez cathlyn

1. L. zjadła więcej niż dwa plasterki () I coraz bardziej zaczynam luzować jeśli chodzi o jedzenie, dzisiaj dałam owsiankę na mleku krowim. Wiem, że dziecko już może jeść to co my, tylko ja mam wrażenie, że to co jem jest niezdrowe (bo z niepewnych źródeł) jakoś cały czas we mnie tli się przekonanie, że wszystko co dziecko zje musi być eko. A ona już ma ponad rok, więc muszę zluzować
A, i zrobiłam z resztek owsianki ciasteczka - fajne, tylko mi się rodzynki przypiekły. Co dodajesz do owsianki?
2. Znam jeden przypadek gdy dziecko 4-5 letnie jeszcze sobie cycało. I sama nie wiem gdzie jest ta granica.

e tam, nic jej nie bedzie - ja mocno zluzowana w temacie zywienia wazne, by bylo wartosciowe i zdrowe, dziecko to lubilo, male odstepstwa od reguly dozwolone

Ja owsianke robie zawsze tak samo, czyli dodaje banana, starte jablko, wanilie, sok pomaranczowy (taka swieza sie wydaje), mozna zamiast jablka gruszke

dla mnie pewnie byloby to juz nienaturalne, al esa mamy, ktore tak chca i jest im z tym dobrze, to niech robia - mimo wszystko zastanawiam sie, jak ma sie psychologia w tym temacie, kiedy takie zachowania (nawyki ? ) mozna uznac za szkodliwe dla dziecka

Napisane przez oliwka__

Nie wiem czy się chwalić czy nie no ale się pochwalę od dziś mamy 7 ząbków wyszła dolna lewa dwójeczka

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Demeter

TŻ mnie namówił wczoraj na horror - a nie oglądałam odkąd w ciąże z K zaszłam. No i efekt? Oglądałam pół filmu z poduszką A tytuł to "Obecność".

Gdzie Nestelle, Agateczka ?

To też się pochwalę a co K lepiej je, widze po nim, że przybrał na ciałku wczoraj go też ważyliśmy i jest lepiej rzeczywiscie.

od czasu ciazy nie moge ogladac horrorow, no po prostu nie moge, przy brutalnych filmach odwracam glowe nawet ..

super, ciesze sie, ze z jedzeniem lepiej

moj M. dzsiiaj w koncu zjadl troszke sniadania - byl grysik na mleku z musem z mango

[moni_ka.g]

Napisane przez OtTakaJa

Wiecie co, to tak do tematu spania razem z maluchem, my mamy postawione łóżeczko w nogach, tak aby mały nie spadł dołem z łóżka. Ja dziś się budzę, patrzę, a on stoi przy tym łóżeczku na łóżku Przeraziłam się nie na żarty, że nie obudziłam się jak tam szedł. Teraz siedzę i myślę, że może jednak powinnam być stanowcza i wyprowadzić go do jego łóżeczka? Pal licho moją wygodę, ale mamy wysokie łóżko i gdyby spadł mógłby sobie zrobić krzywdę A dzisiejsza sytuacja mi uświadomiła, że jestem tylko człowiekiem i jak widać też mogę się nie obudzić

mój też staje na łóżku przy łóżeczku. niby potrafi zejść z łóżka, ale... czasem raczkuje po nim jak szalony i... siada na samej krawędzi, kompletnie nie patrzy co za nim, przed nim, po bokach, leeeeeciiiiii. chyba, że konkretnie chce zejść to wtedy się odpowiednio ustawia. nie śpię z nim od dawna z tego powodu.

Napisane przez pani22ka

Monika, ile jakub miał pkt? miał jakieś wskazania ze szpitala?

9, zalecenia standardowe. wyszłam ze szpitala ze zdrowym dzieckiem..
(jedyne co powiedzieli to wędzidełko, ale żadnych zaleceń)

Napisane przez despa

powinnas mieć odroczone

tylko nie mam żadnego świstka, nic, jedynie moje słowa, że pod opieką poradni neuro i reh (i gastro, ale to nie ma tu znaczenia).

Napisane przez Dragusia88

a nie możesz podejść tylko do lekarki i zapytac?

mogę do pediatry do przychodni podejść, ale muszę się zapisać i odsiedzieć swoje wśród chorych w malutkiej poczekalni, najprawdopodobniej z J..

Napisane przez Moderna

hahahhahahah dalam zly przyklad ja go karmie na chodzaco - no biegam za nim z kaszka w kubku, czy to przy ksiazeczce, czy przy ukladaniu klockow, czy przy ganianiu z pokoju do pokoju
zupelnie niewychowawcze
(maz mnie tylko czasami doprowadzi do pionu i prosi bym karmila w krzeselku dzieki temu zdarza sie to juz ocraz mniej, ale czasami znowu mi odbija )

raz chciałam tak nakarmić, masakra. J. tylko w krzesełku je (wychowawcze jak wychowawcze, ale i wygoda dla mnie )

Napisane przez trolla2405

monika chodzenie dla normalnie rozwijających się dzieci do 18 miesiaca, wiec chyba do 2 lat to nie tragedia wydaje mi się. życzę ci z calego serca cierpliwosci i wytrwałosci w walce z polską słuzbą zdrowia, trzymam za malutkiego kciukasy, informuj o postepach nawet tych najmniejszych

wiem, ale jednak zdziwiło mnie to. już kilku specjalistów mówiło, że może się rozwijać wolniej, że ma do tego prawo, ale jednak... bardzo bym chciała żeby mieścił się w normach...

a J.... czasem jak mu pozwalam próbuje chodzić za rękę. taaaaaaką ma wtedy radochę jak udaje mu się zrobić w ten sposób kilka kroków potem kuca i raczkuje dalej z prędkością światła rozwalając wszystko co napotka na swojej drodze.

Napisane przez cathlyn

Też bym była wściekła na tą neuro z 7 mc. I chyba często tak jest, że matka coś zauważa a lekarz (!) nie - tak było też u Agateczki chyba i Oliwki. dobrze pamiętam?
Kciuki mocne!
Ze szczepienim lepiej się dopytaj.. Może można zadzwonić do tej lekarki?

W ogóle wczoraj na śniadanie TŻ jadł kiełbasę na gorąco. I Lilka zostawiła swoje śniadanie (a ja razem z nią jadłam owsiankę) i tylko am i am. TŻ dał jej na widelcu trochę kiełbasy i myślałam, że oszaleje z zachwytu. No kurcze, jak to jest - ja tutaj jej tak zdrowo chce jedzenie dawać, a ona kiełbasę by zjadła.... Zauważyłam, że bardzo jej mięso zaczęło smakować - wczoraj rano ta biała kiełbasa, potem kotleta schabowego trochę zjadła z obiadu (warzywa zostawiła)...

ja się już kilka razy tak przejechałam na lekarzach... pediatra, neuro, rehabilitant... dziwnym trafem jak J. miał pół roku wszystko wg lekarzy było ok, a potem nagle za późno....
do tej neuro nie mamy żadnego kontaktu, przyjmuje w szpitalu na drugim końcu miasta i są do niej tłumy, nikt mnie nie wpuści zadać pytanie

Napisane przez Ewkaaa8891

Hmm. My mieliśmy wzmożone napięcie, asymetrie, wyszliśmy z tego. Rehabilitacja była od 3 miesiąca. Już o tym pisałam. To bardzo łatwo rozpoznać. Tomek wyginał się jak Rogal. Ja sama znalazłam objawy Poczytalam poszłam do neuro która go wybadała i potwierdziła. Dala zalecenia. Coś z ta twoja neurolog nie tak, w 7 miesiącu jak byłaś. Przecież to bardzo łatwo wygasić. Według niej co? Wszystko było ok? Masz opis z jej podpisem w książeczce?

no właśnie... a ja zawsze słyszałam, że normalne, że tak może być na początku, że ma czas, itp., itd ja poszłam do neuro, która stwierdziła, że wszystko jest ok.... nie mam nic w książeczce, prywatnie byliśmy, zresztą żaden lekarz poza jedną pediatrą prywatnie nic nie wpisuje w książeczkę.

[moni_ka.g]

Napisane przez klementyna1

Jedziemy do Darłowa też od 1 lipca do 8 Okazało sie, ze znajoma kolegi ma mieszkanie do wynajęcia w Darłowie i zawołała od nas....15zł od osoby, a z a Kacpra 5zł za dobę....Wieć nie zastanawialiśmy sie długo, warunki pewnie podstawowe i 4 pietro bez windy, ale mam nadzieje, ze bedzie znosnie ma wolne od 15 sierpnia jeszcze jakby co.

daj namiary.

Napisane przez anika_s

hej
witam się w nowym wątku.
Troszkę zamilkłam i jeszcze jakiś mogę się nie pojawiać
Życie mnie przerasta - chce mi się wyć , wyć ...
Moja cioteczna siostra Gosia - ta która opiekuje się Oliwką ma nowotwór (chyba piersi) będzie więcej wiadomo dopiero w środę
Kompletnie się załamałam i nic mi się nie chce..
Z O. zostaje teraz jej siostra rodzona Aga , która spędzała z Oliwcią dużo czasu i jest spoko.
Ogólnie Gosia jest silna, młoda - wie że musi żyć, ma dla kogo (ma jednego syna) i wiele rzeczy jeszcze w życiu do zrobienia.
Dziś pobrali jej wycinek do badań.
Bardzo bardzo Was proszę trzymajcie kciuki za Nią.
Mnie brakuje już łez tak bardzo mi smutno i źle, chociaż przy niej muszę być twarda bo litości , płaczu i lamentu zdecydowanie nie potrzebuje.

ogromne kciuki!

Napisane przez monicca1989

Witam się w nowym wątku.
Staram się Was podczytywać ale na odpisanie zwykle brakuje czasu
Trochę ciężko pogodzić pracę, dom, dziecko... No ale jakoś daję radę.
Wzięłam na swoją prośbę głównie drugie zmiany (żeby jak najmniej płacić niani bo wtedy potrzebuję na 2-5h dziennie) ale to chyba był zły pomysł, wracając do domu często przed 23 ledwo żyję. A mój prywatny budzik wstaję o 5 i nie zawsze chcę jeszcze pójść spać. Wczoraj jadąc do pracy na 15 zasnęłam w autobusie, co mi się nigdy w życiu nie zdarzyło Najgorsze, że grafik na czerwiec już jest i dopiero od lipca mogę wrócić na mieszane zmiany.

ja mam wyłącznie drugie zmiany, więc bardzo rozumiem, tyle, że nie mam wyboru..

Napisane przez klementyna1

dzięki, dzięki! A jakiś niezbędnik małego plażowicza?

3mam kciuki za rehabilitacje i szybkie naprostowanie sprawy-będzie dobrze

LAski odkryłam nowa kaszę w sklepie z ekożywnością (Lublin- w E. Leclerccu) z CZech firma NOminal, gryczana i wielozbozowa instant,mozna rozpuszczac w wodzie lub mleku-cena 6.50 Plnów Kacprowi smakuje- fajna alternatywa do szybkich obiadów- nie trzeba gotować, fajnie się zagęszcza sosy i na kolacje chyba tez nie zaszkodzi...

wiaderko, łopatka, grabki, foremki, konewka dłuuuuugo J. potrafił siedzieć i dłubać łopatką w piasku a potem wpadał w histerię jak musieliśmy wracać (pilnowałam, żeby miał w ręce łopatkę jak wracaliśmy, to nie płakał wtedy).

dzięki

słyszałam o tej kaszce, ale nie wiedzialam, że w leclercu jest. gdzie ten sklep tam jest?

Napisane przez oliwka__

Nie wiem czy się chwalić czy nie no ale się pochwalę od dziś mamy 7 ząbków wyszła dolna lewa dwójeczka

J. też ma 7, dziś rano zobaczyłam, że przebija się lewa górna 2, tzn póki co kawałeczek się przebił.

Napisane przez Dragusia88

dzień dobry,
jak się wczoraj wkur.... byliśmy u lekarza bo FLorek kaszle i spać nie może, osłuchała zbadała, zdrowy tylko mu jeszcze spływa i kaszle, zapisała krople na hamowanie kaszlu na noc. dała na recepcie i na kartce mi napisała ile kropli. idziemy do apteki daje recepte, dostaje lek i recepte z powrotem bo jednak nie na receptę to. wracamy do domu, wieczór chce dać krople, biorę ulotkę i szlak mnie trafia. NIE STOSOWAĆ U DZIECI PONIŻEJ 6 LAT
nosz kur... mówie do tż co za niekompetentna lekarka i oczywiście parę epitetów, tż mówi żeby iść jutro do niej znowu to się go pytam iść i co? dać jej w ryj? eh ale sprawdzam ta drugą kartkę i tam inny lek, patrze w necie ten drugi ok. czyli zapisała na recepcie coś innego. i kolejna noc do dupy, od 1 do 3 nie spał bo kaszlał
ciekawe czy mi w aptece wymienia? zaraz muszę kaszkę zrobić, zjeść śniadanie i lecę 3km do apteki jak nie wymienią to chyba lekarkę

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:20 ----------

Napisane przez Demeter

Co do filtrów to ja mam 50-tkę ale to dlatego, że kupiłam w tamtym roku Ziaję i Niveę więc musze zużyć.

ale jak otworzyłaś w tamtym roku to nie powinnaś już używać.

ja miałam rossmannowski z ubiegłego roku i szukałam czegoś nowego, ale... tż i tak zgubił tamten krem i na szybko kupiłam też rossmannowski, tylko w sprayu bo tamtego nie było już. nie wiem czy jestem zadowolona bo pogoda się skiepściła i nie używamy.

generalnie mam problem ze znalezieniem kremu idealnego. wszystkie zostawiają tyle białych śladów mam już tyle smug na czarnym wózku, że masakra, białe bodziaki pożółknięte, ciągle do prania.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

lecę, brakuje czasu na cokolwiek

[kasia86bgo]

O malo nie dostalam zawalu serca - pod oknem mam sofe i co skonczylam jesc Parowki puscialam Milusia niech pobiega chcialam dopic herbate ( mama w sklepie ) doslownie 1,5minuty zamin wstalam wchodze do pokoju z zamiarem pobawienia sie a Milus STOI NA PARAPECIE .....! Od razu zryw do niego - dziecko mi sie orzestraszylo bo z mych ist wydobyl sie jakis straszny dzwiek - no ale nie planal przytuliam pokolosyalam i mowie nie wolno - a on "ne ne ne" i kreci glowa. Postawilam na dywanie i Co - od razu sorint do sofy i pod okno chyba bede musiala barierki zamkntowac hahaha.


Kocham Cie Emilianku <3.

[cathlyn]

Napisane przez Luna0

A i jeszcze miałam zapytać-daje Kamilowi od zawsze wode, ale w upał wypije mi ok 2/3 małego kubka, myślałam że tyle wystarczy. TŻ mu ostatnio dolał troche soku i wypił cały kubek na raz.
Wczoraj wycisnęłam mu pomarańczę to przez cały dzień wypił dwa kubki. Dziś troszkę bobofruta do wody i wypił cały kubek na raz.
Upierać się przy wodzie?? Czy jednak dodawać coś żeby pił więcej?

U nas podobnie. Teraz daję L. do picia kompot (rabarba np. ) rozcieńczony wodą, widzę, że pije 1 buteleczkę niekapka dziennie, czasami więcej. Wody piła dosłownie 2-3 łyki.


My już po spacerku, L. śpi
Uwielbiam taką pogodę - rześko, przyjemnie

Ostatnio coraz częściej tęsknię za pracą, już czuję, że czas wrócić Wracam w sierpniu, więc niedługo. Na pewno nie jestem już tak zestresowana powrotem, bo widzę, że TŻ sobie z L. świetnie radzi i ona też jest bardziej "społeczna" wytrzymuje dłużej beze mnie, nie mam problemów z wyjściem, nie ma płaczu jak gdzieś idę, jest tylko "papa". Trochę się boję, że nie będzie mnie długo poza domem, ale myślę, że przez te 2 m-ce L. będzie jadła więcej i tyle kp nie będzie konieczne.Jakoś pozytywnie już myślę, widzę, że L. się bardzo zmieniła przez ostatni czas, taka dorosła jest bardziej - tzn. zrobiła się dzieckiem a nie niemowlakiem

A co do TŻ-tów - mój na początku zmieniał pieluchę, lepiej mu to wychodziło niż mnie , kąpaliśmy razem. Potem wszystkie czynności spadły na mnie - czasami mnie to denerwowało - gdy byłam zmęczona. Teraz ja cały czas ogarniam małą - zmieniam pieluchy czy kąpię, ale nie przeszkadza mi to, bo TŻ np. nakarmi ją czy pobawi się. On nie lubi zmieniać pieluch, więc go tym nie "męczę", bo mnie zmiana pieluchy nie przeszkadza. Ale gdy zostaje sam, to wiadomo, że tą pieluchę zmieni.
A, i im więcej zostaje z nią sam, tym większą widzę więź między nimi. Szczególnie spacery są fajne, bo zawsze ją wymęczy na dworze huśtawkami/karmieniem ptaków i innymi takimi, więc jak przyjdzie z dworu po tej 18, to chwila ze mną i i szykujemy się do spania, taka zmęczona

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Kasia
bo zapominam napisać
kciuki za randkę
ale najważniejsze - zdjęcia genialne, na tym pierwszym jak jesteś razem z Milusiem to on wygląda na o wiele starszego! Widać, że mu się w baseniku podobało!

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Monika
a ja mam jakąś "schizę" i do każdego lekarza (prywatnie również) biorę ksiażeczkę i każę się wpisywać. Facet od USG, mimo że dał mi wydruk, też się musiał wpisać - chce mieć ślad, że dziecko było badane/co lekarz wywnioskował, bo moja pamięć jest krótka a karteluszki można zgubić. I mimo, że to budzi zdziwienie, to ja po prostu po wizycie daję książeczkę i mówię: o tu jest ksiażeczką, proszę wpisać się na tej stronie

[Moderna]

panika z Marcelkiem bardzo dziękujemy za niespodziankę buziaki!

[pani22ka]

Napisane przez kasia86bgo

Postawilam na dywanie i Co - od razu sorint do sofy i pod okno

zdrowy chłopczyk

Napisane przez moni_ka.g

9, zalecenia standardowe.

a za co miał urwany punkt?

Napisane przez cathlyn

to ja po prostu po wizycie daję książeczkę i mówię: o tu jest ksiażeczką, proszę wpisać się na tej stronie

jak z pamiętniczkiem.

Napisane przez Moderna

panika z Marcelkiem bardzo dziękujemy za niespodziankę

niespodzianka niespodzianką, ale nasza umowa, że jak czegoś potrzebujesz z Polandu to dajesz znać, cały czas obowiązuje

[trolla2405]

Napisane przez kasia86bgo

O malo nie dostalam zawalu serca - pod oknem mam sofe i co skonczylam jesc Parowki puscialam Milusia niech pobiega chcialam dopic herbate ( mama w sklepie ) doslownie 1,5minuty zamin wstalam wchodze do pokoju z zamiarem pobawienia sie a Milus STOI NA PARAPECIE .....! Od razu zryw do niego - dziecko mi sie orzestraszylo bo z mych ist wydobyl sie jakis straszny dzwiek - no ale nie planal przytuliam pokolosyalam i mowie nie wolno - a on "ne ne ne" i kreci glowa. Postawilam na dywanie i Co - od razu sorint do sofy i pod okno chyba bede musiala barierki zamkntowac hahaha.


Kocham Cie Emilianku <3.

ha witam w klubie u nas pod moja nieobecnosc rano tez zdobyty parapet
despa poszedł spac ale z oporami.5 razy odkładałam do łozeczka. I ja tez nie pisze juz na forum duzo rzeczy bo jak napisze to jest zmiana o 180 stopni
dragusia co prawda czasem lekarze daja cos dzieciom młodszym a wg uulotki nie nie powinnni ale tu sie najnormalniej pomyliła. Ja tez powoli rozwazam zmiane lekarki.
Pisze z telefonu.ekran zyje swoim zyciem.nie na moje nerwy

poprawiłam na lapku bo sie czytac nie dało

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez cathlyn

I mimo, że to budzi zdziwienie, to ja po prostu po wizycie daję książeczkę i mówię: o tu jest ksiażeczką, proszę wpisać się na tej stronie

ja w sumie pilnuje tylko rentgena młodej zeby był ślad w ksiazeczce, mam pieczatki jak w paszporcie, jedna tu druga tam, ale zawsze jest

Napisane przez kasia86bgo

Dragusia - baaa nawet dwoch kandydatow - bedzie w czym wybierac - jeden mlodszy o rok deugi starszy o 12 lat - jeden "arabiwaty" deugi murzyn i wez tu cos wybierz


Kocham Cie Emilianku <3.

bierz murzyna, w ciemno
statystycznie ma większego, araba juz miałaś (w sumie to nie wiem czy murzyna tez nie miałaś?)
a teraz pytanie skąd ty takich kolorowych bierzesz na takim północnym zadupiu? ja rozumiem w jakimś Amsterdamie czy Paryżu ale ty to już prawie biegun północny?!
monika my tez często jedziemy z łopatką, jak z szabelką na wojnę normalnie; powiem szczerze ze z twoich opisów co mały robi to znowu nie jest tak do tyłu;dla przykladu mój ksieciunio załapał schodzenie z łozka niedawno, chodzi tez z dwa miesiace, a w sumie tak pewnie to z miesiac, chociaz na trawie co chwila robi bach takze bedzie dobrze

Napisane przez pani22ka

niespodzianka niespodzianką, ale nasza umowa, że jak czegoś potrzebujesz z Polandu to dajesz znać, cały czas obowiązuje

co ona może chciec z Polandu czego nie ma u niej? bo nie mam pomysłu

[pani22ka]

Napisane przez trolla2405

bierz murzyna, w ciemno

Napisane przez trolla2405

co ona może chciec z Polandu czego nie ma u niej? bo nie mam pomysłu

ostatnio do UK wysylałam chustę taką babciowatą w kwiatowe wzory (Cepelia)
Podawałam do Holandii 5 przypraw do bigosu i 2 słoiki ogórków

[Luna0]

Przyszly bartki i sa za duze ale o 1cm czyli prawidlowo.. (nie lubie tak)
tylko z tego co ja mierze to wkladka ma 15,5cm a nie 14,7 cm wiec nie kumam. Ale mniejsze byly by za male a wieksze za duze wiec nawet jakbym chciala to nie mam na co wymienic. 3 miesiace lata to pewnie mu stopa wyrosnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Dragusia88]

Napisane przez kasia86bgo

Dragusia - baaa nawet dwoch kandydatow - bedzie w czym wybierac - jeden mlodszy o rok deugi starszy o 12 lat - jeden "arabiwaty" deugi murzyn i wez tu cos wybierz


Kocham Cie Emilianku <3.

z arabami lepiej daj sobie już spokój

Napisane przez Luna0

Dragusia to chyba nie do końca tak... Kamil miał dużo leków od 6rż, bo wcześniej tylko lekarze mogą taki lek zlecić.
Może poczytaj w internecie? Może nie Ty pierwsza dostałaś ten lek?
Ale jeśli faktycznie tylko i wyłącznie od 6rż to wypadało by to "zglosić" lekarce...

pomylila sie bo na dwóch kartkach mialam dwa różne, już byłam na szczescie wymienili

Napisane przez Moderna

ale ja nie pisze o laktacji, tylko o naturalnym samoodstawieniu, o naturalnej dlugosci karmienia, na jak dlugo to natura zaprogramowala (bo oczywiste jest, ze laktacja moze sie krecic pewnie w nieksonczonosc ).
To tak jak odruch ssania, on tez w pewnym momencie zanika, tak samo koncza sie inne odruchy - niech bedzie, ze zaliczymy do nich karmienie piersia. To co nienaturalnie przedluzamy to nawyki, przyzwyczajenie? Tak jak pisalam, czytalam gdzies (na ktoryms portalu eko ), ze u duzych ssakow (bo czlowieka porownali do duzego ssaka) karmienie mlekiem trwa wlasnie mniej wiecej tyle (obliczono, ze mniej wiecej do czasu, az dziecko czterokrotnie zwiekszy swoja wage urodzeniowa - co wskazywalo mniej wiecej na trzy lata). Ale to tylko tezy, choc wedlug mnie dosc trafne - bo o ile moge sobie wyobrazic jeszzce 3latka, niech nawet bedzie max. 4-latka z cycem, tak starszego dziecka juz nie.

mi się wydaje że to już jest przyzwyczajenie przy rocznym dziecku albo/i chęć bliskości z mamą

Napisane przez moni_ka.g

ale jak otworzyłaś w tamtym roku to nie powinnaś już używać.

też tak czytałam, mam zeszłoroczny FLorka z rossmana ale jego już smarować nie będę tylko nas

Napisane przez kasia86bgo

O malo nie dostalam zawalu serca - pod oknem mam sofe i co skonczylam jesc Parowki puscialam Milusia niech pobiega chcialam dopic herbate ( mama w sklepie ) doslownie 1,5minuty zamin wstalam wchodze do pokoju z zamiarem pobawienia sie a Milus STOI NA PARAPECIE .....! Od razu zryw do niego - dziecko mi sie orzestraszylo bo z mych ist wydobyl sie jakis straszny dzwiek - no ale nie planal przytuliam pokolosyalam i mowie nie wolno - a on "ne ne ne" i kreci glowa. Postawilam na dywanie i Co - od razu sorint do sofy i pod okno chyba bede musiala barierki zamkntowac hahaha.


Kocham Cie Emilianku <3.

o matko

Napisane przez trolla2405

co ona może chciec z Polandu czego nie ma u niej? bo nie mam pomysłu

ogórki kiszone

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

ostatnio do UK wysylałam chustę taką babciowatą w kwiatowe wzory (Cepelia)
Podawałam do Holandii 5 przypraw do bigosu i 2 słoiki ogórków

bede pamietac

ogorki polskie u nas sa, ptasie mleczko, ser, kielbasa, sok malinowy z herbapolu itd.

nie ma natomiast polskich kosmetykow, lekow, ksiazek (chociaz ksiazki zamawiam w polskiej ksiegarni, ale nie zawsze maja wszystko, co chce )

[maria28]

Hahahaha! Trolla, nie moge z twojego uzasadnienia dlaczego murzyn lepszy! A tu powinnam zachowac powage sądu

Kasia, a dlaczego nie Norweg??? Jacy oni są?

[Moderna]

a ja wkurzona, bo jednak maz jedzie po tesciowa
i wroci dopiero jutro, no i juz nie sam
a wczoraj na wolnym nawet palcem nie ruszyl, by cos posprzatac.. mam ochote zostawic ten chlewik, ale z drugiej strony mnie byloby wstyd - wrr... (edit. a nie, zapomnialam, ze posprzatal wczoraj kuchnie )
ojjj ja nie wiem, jak on ten "dług" spłaci

[kasia86bgo]

Trolla nie no padlam jak trup haha.

Statystycznie powiadasz yhmmm John byl(jest) murzynem haha.

Skad ja ich biore - " z ulicy" Bergen to nie jest az takie polnocne zadupie ( jak sie moze wydawac ) - akurat kolege obecnego murzyna wytrzasnela mi znajomba co ma neza z nigerii ( to ich znajomy rodziny ) ojca Milusia poznalam na imprezie u znajomego z pracy :-/ - obecnego "araba" w drodze do pracy hihi.

Zyc nje umierac

Maria - dlaczego nie Norweg - kejnego dziecka nie chce mniec w domu, ogolnie znam kilku i sorry syf killa i moglis w domu - taa maja niezla prace mieszkania, ale ja nie cce byc kura domowa - no a poza tym. Jestem jeszcze jeden maly szkoplu - w ktorym uswiadomil mnie ost "pijamy" znajomy. Otoz stwierdzil
Ze skoro "puscialam" sie z arabme to dla BIALYCH chlopw juz nie jestem atrakcyjna - no ew moze bym byla jakbym dziecka nie miala.
A Pl chlopw ino sex obchodzi - a zona i 5 dzieci w Kraju naszym - wiec jak od razu czuje co sie swieci uciekam gdzie pieprz rosnie.

No i serio trudno w mojej sytaucaji kgos znalezc nie bede ukrywala - wiec szukam tu i owdzie ;-) a noz moze sie kiedys poszczesci ;-)


Kocham Cie Emilianku <3.

[Luna0]

Napisane przez Dragusia88

pomylila sie bo na dwóch kartkach mialam dwa różne, już byłam na szczescie wymienili

ale przy okazji powiedz jej o tym
ja byłam z K. ostatnio u pediatry (też do niej chodzę) i najpierw badała jego itd. a później mi dawała skierowanie do endo itp. więc jej powiedziałam żeby mi dała globulki clotrimazolum. ok.
a w aptece Pani ogromne oczy, jak globulki dla 14-miesięcznego dziecka -oczywiście na całą apteke w końcu mi je sprzedała ale w cenie normalnej...

Moderna współczuje tak na ostatnią chwilę teściowa
ja dziś wypucowałam dom, żeby chłopaki miało czysto... ciekawe co zastanę w niedziele wieczorem...

spakowałam się. Kamil jak na złość przed chwilą zasnął a zasypiał od 14

[cathlyn]

Napisane przez Dragusia88

mi się wydaje że to już jest przyzwyczajenie przy rocznym dziecku albo/i chęć bliskości z mamą

Nie wydaje mi się Niektóre dzieci jedzą więcej, inne mniej, pamiętam jak nestelle pisała, że jej Ninka chyba do 1,5 roku albo 2 lat (nie pamiętam dokładnie) głównie na kp była.
Poza tym roczne dziecko potrzebuje mleka - przecież mamy nie karmiące piersią dają mm, więc to nie kwestia przyzwyczajenia

W weekend pewnie mnie nie będzie - przyjechała do mnie mama Mam ostatnio czas wizyt i znowu sobie odpocznę, żyć nie umierać

[trolla2405]

ja mogę tylko statystyki przytoczyć bo niestety nie poszalałam przed ślubem i doświadczenia nie mam. kiedyś oglądałam program że faceci chcieliby na zony najlepiej dziewice nimfomanki, także sorry boys...

Napisane przez kasia86bgo

Ze skoro "puscialam" sie z arabme to dla BIALYCH chlopw juz nie jestem atrakcyjna - no ew moze bym byla jakbym dziecka nie miala.
.

wez, chlopskie myslenie.....bo na pewno nie męskie


Moderna szczere wyrazy współczucia z przyjazdu mamusi....


mówicie ogórki kiszone, a oni sobie tam zakisić nie potrafią? ogórków, chrzanu czy kopru nie mają???

[moni_ka.g]

Pani - za skore nie bylo punktu
Trolla - jednak roznica jest spora bo J. dopiero na roczek wstal w lozeczku i zaczal porzadnie raczkowac (wczesniej tylko na krotkich odcinkach), do chodzenia mu daleko, nie stoi nawet sam, musi miec jakies podparcie zawsze. Ale musi byc dobrze!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moderna]

Napisane przez trolla2405

Moderna szczere wyrazy współczucia z przyjazdu mamusi....


mówicie ogórki kiszone, a oni sobie tam zakisić nie potrafią? ogórków, chrzanu czy kopru nie mają???

Dziewice nimfomanki

Dzieki, juz polowe chaty ogarnelam, jeszzce polowa.. A M. nie ma zamiaru polozyc sie spac ehhh...

Oczywiscie, ze Niemcy maja ogorki.. I to jakie dobre na ryneczku sprzedaja takie w wielkim beczkach, swiezutkie

Sloikowe wole polskie

[moni_ka.g]

Napisane przez Moderna

a ja wkurzona, bo jednak maz jedzie po tesciowa
i wroci dopiero jutro, no i juz nie sam
a wczoraj na wolnym nawet palcem nie ruszyl, by cos posprzatac.. mam ochote zostawic ten chlewik, ale z drugiej strony mnie byloby wstyd - wrr... (edit. a nie, zapomnialam, ze posprzatal wczoraj kuchnie )
ojjj ja nie wiem, jak on ten "dług" spłaci

Ja wczoraj z pracy wrocilam i widze slady t. Od kiedy wrocilam do pracy t. przychodza wylacznie jak mnie nie ma, uprzedzajac tz w ostatniej chwili. A tz oczywiscie nie pomysli zeby ogarnac.
Kiedys zrobilam awanture jak powiedzial rano wychpdzac do pracy ze przywiezie po pracy t. a w domu bajzel i kto mial sprzatac? Oczywiscie ja z J. bo tz wyszrdl jakby nigdy nic.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[klementyna1]

Napisane przez moni_ka.g

daj namiary.



wiaderko, łopatka, grabki, foremki, konewka dłuuuuugo J. potrafił siedzieć i dłubać łopatką w piasku a potem wpadał w histerię jak musieliśmy wracać (pilnowałam, żeby miał w ręce łopatkę jak wracaliśmy, to nie płakał wtedy).



słyszałam o tej kaszce, ale nie wiedzialam, że w leclercu jest. gdzie ten sklep tam jest?



r:

Dam na fb
dzięki
na przeciwko zoologika na dole w pasażu jest

Napisane przez kasia86bgo

O malo nie dostalam zawalu serca - pod oknem mam sofe i co skonczylam jesc Parowki puscialam Milusia niech pobiega chcialam dopic herbate ( mama w sklepie ) doslownie 1,5minuty zamin wstalam wchodze do pokoju z zamiarem pobawienia sie a Milus STOI NA PARAPECIE .....! Od razu zryw do niego - dziecko mi sie orzestraszylo bo z mych ist wydobyl sie jakis straszny dzwiek - no ale nie planal przytuliam pokolosyalam i mowie nie wolno - a on "ne ne ne" i kreci glowa. Postawilam na dywanie i Co - od razu sorint do sofy i pod okno chyba bede musiala barierki zamkntowac hahaha.


Kocham Cie Emilianku <3.

o mamma mia!

Napisane przez Moderna

panika z Marcelkiem bardzo dziękujemy za niespodziankę buziaki!

pochwal się
Witam się po Dniu MAmy i Taty...wyczerpujaco było,ale efekt zadowalajacy. Ale jestem, zmewczona po całym tygodniu. W ramach rozpusty tż zamówił kebaba;p

[Tasia34]

Witam się w kolejnej części
Jestem strasznie ciekawa co tam pisałyście przez ostatnie dni, ale chyba tylko nowy wątek nadrobię, starego już nie dam rady ogarnąć...
Ostatnio miałam tak, że spałam w ciągu dnia wtedy, kiedy i Krzyś, a wieczorem laptop skutecznie mnie usypiał Podczytywałam tylko sierpniówki, bo staram się być na bieżąco teraz ze sprawami końca ciąży (już tylko 2 miesiące... )
Wiecie, że już 3 lipcówki urodziły?

Skompletowałam wyprawkę, zostało tylko łóżeczko

Dziś "przyszła" paczka z rodzyneczki.pl - zamówiłam kuriera, a wysłali pocztexem... Oczywiście 2 dni siedziałam w domu i czekałam na kuriera, wczoraj musiałam wyjść i akurat przyszedł ktoś z pocztexu - dopiero w systemie sprawdziłam, że paczka do odebrania na poczcie, bo nawet awiza nie zostawili! Dwa razy dzwoniłam do rodzyneczek, nawet mnie nie przeprosili :/

Dobrze, że dziś z TŻ poszliśmy odebrać pakę, akurat wracaliśmy razem z... no właśnie! Dziś byliśmy na usg, POTWIERDZIŁA SIĘ PŁEĆ! Widziałam dokładnie! A co ważniejsze - zdrowa, duża babeczka Oglądaliśmy Ją w 4D, niesamowite widoki (przy Krzysiu nie mieliśmy 4D).
U gina też wszystko ok, wręcz idealnie Ciśnienie trzyma się na b. dobrym poziomie od początku ciąży, a o sterydach na płucka nawet nie wspomniał (widocznie przestał brać pod uwagę wcześniejsze cięcie ).
No ogólnie cud, miód i orzeszki

Krzyś przekochany, biega po całym mieszkaniu, tup-tup-tup i Go nie ma A dziś nas wyściskał, jak wróciliśmy wieczorkiem, widać było, że się stęsknił

Przepraszam, że tak pamiętniczkowo, może dam dziś radę coś podczytać

[Dragusia88]

Napisane przez Tasia34

Witam się w kolejnej części
Jestem strasznie ciekawa co tam pisałyście przez ostatnie dni, ale chyba tylko nowy wątek nadrobię, starego już nie dam rady ogarnąć...
Ostatnio miałam tak, że spałam w ciągu dnia wtedy, kiedy i Krzyś, a wieczorem laptop skutecznie mnie usypiał Podczytywałam tylko sierpniówki, bo staram się być na bieżąco teraz ze sprawami końca ciąży (już tylko 2 miesiące... )
Wiecie, że już 3 lipcówki urodziły?


Dobrze, że dziś z TŻ poszliśmy odebrać pakę, akurat wracaliśmy razem z... no właśnie! Dziś byliśmy na usg, POTWIERDZIŁA SIĘ PŁEĆ! Widziałam dokładnie! A co ważniejsze - zdrowa, duża babeczka Oglądaliśmy Ją w 4D, niesamowite widoki (przy Krzysiu nie mieliśmy 4D).
U gina też wszystko ok, wręcz idealnie Ciśnienie trzyma się na b. dobrym poziomie od początku ciąży, a o sterydach na płucka nawet nie wspomniał (widocznie przestał brać pod uwagę wcześniejsze cięcie ).
No ogólnie cud, miód i orzeszki

sup;er ze wszystko dobrze
a masz jakies foto 4d?

[oliwka__]

Dobrywieczr

Na pocztku chciała bym podziękować Wam nie wiem dokładnie której więc ogólnie dziękuję
Dziś miałyśmy mieć szczepienie ale zgodnie z tym co pisałyście przed poszłam zbadać CRP i jakie było moje zdziwienie jak wyniki odebrałam 16,4 a norma do 5 więc poszłam normalnie do lekarza przed szczepieniem i mówię między czasie Panie pielęgniarki kazały małą rozebrać do ważenia i mierzenia no więc ja małą rozbieram i w pewnym momencie coś mi się nie podoba proszę o termometr a tu 38 stopni. A do tej pory ani kaszlu, ani smarku, ani apsik ani nic. Lekarz od razu zbadał małą wszytsko ok. Ale odesłał nas do domu i jak temperatura będzie to mam podawać przeciwgorączkowy a jak przez 2-3 dni nie będzie gorączkować to mogę się zjawić do szczepienia.
Potwierdziło się że u nas w przychodni szczepią priorix tak więc kupować nie trzeba.


Drgausia dużo zdrówka dla Florka a z tą lekarą choć przyznam się że ja ulotek nie czytam i zdjaę się na lekarzy ale widać chyba powinnam zacząć czytać

Tasia super że wszytsko dobrze z Anusią i że sterydy nie będa potrzebne, że tak dobrze przebiega ciąża tylko się cieszyć i czekać na spokojne rozwiązanie

Moderna i dużo wytrwałości i cierpliwośći podczas wizyty teściowej

cathlyn wypoczywaj i korzystaj z opieki nad małą

achna miałam pisać leję ze zdjęcia brudnych okien teściowej ja chyba by na taki pomysł nie wpadła

Kasia Miluś kaskaderem chyba chce zostać ale sama bym na zawal zeszła jakby mi A. taki numer wycięła

moni_ka.g z tymi lekarzami na każdego trzeba brać poprawkę przykre to niesety ale Jakub dogodni a w późniejszym czasie nawet nie będzie istotne że coś później robił. U nas A. zaczęła też teraz chodzić choć pamiętam jak jeszcze wszyscy się pytali przed roczkiem czy chodzi to ja mówiłam że jak będzie stać sama na roczek to będzie dobrze a ona na 11 miesięcy wstałai od razu chwiejąc się w ciagu tygodnia zaczęła chodzi trzymając się bo chodzi dopiero sama od tygodnia.
Ale dziewczynka która urodziła się tydzień przed A. w tym samym szpitalu (kuzynka z nią rodziła) niedawno zaczęła chodzić z dnia na dzień a należy zaznaczyć że na rehabilitację zaczęła jeździć bo w wieku 11 mc nie siedziała i nie raczkowała a tu pewnego dnia wstała i poszła mina wszytskich bezcenna była.
Trzymamy mocno kciuki za Jakuba
A teściowa i za reprymendę dla tż

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Odnośnie zmieniana pieluch mój tż zmienił kilka razy zazwyczaj gdy mnie nie było w domu ale on jest mistrz! prawie zawsze na odwrót jej zakłada i zapina na plecach ale jest założona perfekcyjnie=nic nie przecieka

[moni_ka.g]

Napisane przez oliwka__

Dziś miałyśmy mieć szczepienie ale zgodnie z tym co pisałyście przed poszłam zbadać CRP i jakie było moje zdziwienie jak wyniki odebrałam 16,4 a norma do 5 więc poszłam normalnie do lekarza przed szczepieniem i mówię między czasie Panie pielęgniarki kazały małą rozebrać do ważenia i mierzenia no więc ja małą rozbieram i w pewnym momencie coś mi się nie podoba proszę o termometr a tu 38 stopni. A do tej pory ani kaszlu, ani smarku, ani apsik ani nic. Lekarz od razu zbadał małą wszytsko ok. Ale odesłał nas do domu i jak temperatura będzie to mam podawać przeciwgorączkowy a jak przez 2-3 dni nie będzie gorączkować to mogę się zjawić do szczepienia.
Potwierdziło się że u nas w przychodni szczepią priorix tak więc kupować nie trzeba.

moni_ka.g z tymi lekarzami na każdego trzeba brać poprawkę przykre to niesety ale Jakub dogodni a w późniejszym czasie nawet nie będzie istotne że coś później robił. U nas A. zaczęła też teraz chodzić choć pamiętam jak jeszcze wszyscy się pytali przed roczkiem czy chodzi to ja mówiłam że jak będzie stać sama na roczek to będzie dobrze a ona na 11 miesięcy wstałai od razu chwiejąc się w ciagu tygodnia zaczęła chodzi trzymając się bo chodzi dopiero sama od tygodnia.
Ale dziewczynka która urodziła się tydzień przed A. w tym samym szpitalu (kuzynka z nią rodziła) niedawno zaczęła chodzić z dnia na dzień a należy zaznaczyć że na rehabilitację zaczęła jeździć bo w wieku 11 mc nie siedziała i nie raczkowała a tu pewnego dnia wstała i poszła mina wszytskich bezcenna była.
Trzymamy mocno kciuki za Jakuba
A teściowa i za reprymendę dla tż

Odnośnie zmieniana pieluch mój tż zmienił kilka razy zazwyczaj gdy mnie nie było w domu ale on jest mistrz! prawie zawsze na odwrót jej zakłada i zapina na plecach ale jest założona perfekcyjnie=nic nie przecieka

jak to niczego nie można być pewnym.. dobrze, że zrobiłaś te badania.

dziękujemy za kciuki

z t. ewidentnie się nie dogadujemy z tż zresztą też



_____________

dziękuję Wam za wsparcie. mam kryzys ostatnio, jestem załamana naszą służbą zdrowia i zastanawianiem się ile można było zrobić, gdyby lekarze byli bardziej kompetentni; do tego z tż od dłuższego czasu zupełnie nam się nie układa i wszystko na mojej głowie, a czasu mało.

[Amelie04]

Napisane przez Luna0

tak. a mówienie językami nie jest do pojmowania tylko do chwalenia Boga bardzo mało ludzi (osobiście nie znam) ma dar wykładania(tłumaczenia) języków.
Języki to dar wierzącego który jest napełniony Duchem Świętym.
"Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza" (1Kor 14:2)

no tak, jednak po prostu troszkę dziwnie się czułam, bo niektórzy niemal krzyczeli

Napisane przez Demeter

To też się pochwalę a co K lepiej je, widze po nim, że przybrał na ciałku wczoraj go też ważyliśmy i jest lepiej rzeczywiscie.

super

Napisane przez kasia86bgo

O malo nie dostalam zawalu serca - pod oknem mam sofe i co skonczylam jesc Parowki puscialam Milusia niech pobiega chcialam dopic herbate ( mama w sklepie ) doslownie 1,5minuty zamin wstalam wchodze do pokoju z zamiarem pobawienia sie a Milus STOI NA PARAPECIE .....! Od razu zryw do niego - dziecko mi sie orzestraszylo bo z mych ist wydobyl sie jakis straszny dzwiek - no ale nie planal przytuliam pokolosyalam i mowie nie wolno - a on "ne ne ne" i kreci glowa. Postawilam na dywanie i Co - od razu sorint do sofy i pod okno chyba bede musiala barierki zamkntowac hahaha.


Kocham Cie Emilianku <3.

oj

Napisane przez Tasia34

Dobrze, że dziś z TŻ poszliśmy odebrać pakę, akurat wracaliśmy razem z... no właśnie! Dziś byliśmy na usg, POTWIERDZIŁA SIĘ PŁEĆ! Widziałam dokładnie! A co ważniejsze - zdrowa, duża babeczka Oglądaliśmy Ją w 4D, niesamowite widoki (przy Krzysiu nie mieliśmy 4D).
U gina też wszystko ok, wręcz idealnie Ciśnienie trzyma się na b. dobrym poziomie od początku ciąży, a o sterydach na płucka nawet nie wspomniał (widocznie przestał brać pod uwagę wcześniejsze cięcie ).
No ogólnie cud, miód i orzeszki

pokaż 4d?

Napisane przez oliwka__

Odnośnie zmieniana pieluch mój tż zmienił kilka razy zazwyczaj gdy mnie nie było w domu ale on jest mistrz! prawie zawsze na odwrót jej zakłada i zapina na plecach ale jest założona perfekcyjnie=nic nie przecieka

hahaha może to jakaś nowa, lepsza metoda


A. dziś miała dzień zupełnie "niejedzeniowy" i "niepiciowy" ...
Byłam w h&m i nic dla siebie nie znalazłam, wszystko jest i nic nie ma ;/
Ale kupilam w końcu sandały w CCC i 20% znizki mialam hehe

[kasia86bgo]

Ni to Gasze Swiatlo

Juz po randce tak mi sie do rze randkowalo zem SPOZNILA sie godzine do domu mialam byc na 23 a weszlam 24.05 hihi - na szczescie mama sie nje gnjewala hihi powiedziala tylko ze mam Isc spac - bo ona znowu jutro idzie na wycieczke i mam byc z Milusiem



Tasia
- ciesze sie twoim szczesciem - i to tyklo JUZ 2 miesiace - ale zlecialo


Kocham Cie Emilianku <3.