dłubanie po ćwiartce ;) czyli robótkowy (pseudo)doping po raz 25

[babydelfi]

Asia

to może spróbuj kręcić młynek, palcami u stóp

[SlonecznikB]

Kasiu nie wiem czy będę nocowała w czwartek, jeśli nie to to i tak od przyjazdu do kolacji będę Wam towarzyszyła. Jak już pisałam moje bratostwo w tym czasie będzie na urlopie i będę musiała sobie jakoś dyżury przy mamie zorganizować. Weekendowo mam nadzieję, że sobie poradzę ale w czwartek to może być problem.

Napisane przez AnnaOstapiuk

CZeść kobitki, siadłam trochę oderwać się od bólu zęba. Boli, a właściwie nap...la mnie ząb mądrości, w którym mam dziurkę i nerw na wierzchu A jeszcze sobie bułką tego nerwa zagryzłam, myślałam, że skonam.
Jutro dzwonię zapisać się na rwanie.

Aniu podobno goździki pomagają na ból zęba. W dziurkę włóż sobie kawałek goździka albo zagryź jeśli otwór jest malutki. Ja nie próbowałam ale podobno skuteczne

Aga nie koniecznie obie nogi puchną, ja mam przeważnie lewą napuchniętą w okolicy kostki.

[kalina1984]

Kasia nawet nie wiesz jak masz fajnie i jeszcze na dodatek objadasz się czereśniami, same luksusy
Asia a masz monitor frontem do prowadzącego? Bo jak nie to luźna gumka, cały internet wyczytasz.

[babydelfi]

Basiu dziękuje za odpowiedź
pytałam, bo musze podać ile osób będzie w czwartek

Moja córcia dzisiaj jeszcze śpi

[little_ola]

sukces!
dzis nie zaspalam,
ale sié nie wyspalam

[agnes99]

Napisane przez little_ola

sukces!
dzis nie zaspalam,
ale sié nie wyspalam

gratulować?

[SlonecznikB]

a ja szukam inspiracji, wiadomo w internecie. No cóż może coś uda się z tego co znalazłam.

[AnnaOstapiuk]

Napisane przez SlonecznikB

Aniu podobno goździki pomagają na ból zęba. W dziurkę włóż sobie kawałek goździka albo zagryź jeśli otwór jest malutki. Ja nie próbowałam ale podobno skuteczne

Basiu ale takiego suchego, z torebki? Jak pomyślę, że mi dotknie coś nerwa to mało nie sikam ze strachu, a Ty mi każesz jeszcze coś zagryźć

A tak w ogóle to witam, u mnie dziś bez słońca, chłodek cudowny, okno całą noc miałam otwarte. Oliwka spała w samej pieluszce, a i tak ciągle się rozkopywała.

Jak już narzekamy to ja się też pożalę. Drętwieje mi kciuk prawej ręki. Zauważyłam to dzień po praniu dywany karcherem. Sądziłam, że może nadwyrężyłam palec ciągłym przyciskaniem spustu, ale to się cały czas utrzymuje i jest coraz bardziej dokuczliwe. Mam całą opuszkę odrętwiałą i mrówki w niej łażą. W lewej dłoni też chwilami mi prawa opuszka drętwiej
Jeszcze mi to w szydełkowaniu nie przeszkadza bardzo, ale nie jest wygodnie
Ale i tak dłubnęłam właśnie aniołka - sopelka

Basiu zostaje Ci przyłączyć się do tych narzekających na nawał pracy Kracz jak oni wszyscy.
Asia a Ty bujnij się do domu, może nie zauważą, że im duszyczki brakuje. Co będziesz się tam męczyć
Marta, to mówisz że ta nakładka na siodełko się sprawdza? Muszę pozaglądać do Lidla, bo jak jeżdżę rowerem siostrzeńca, to mam ciągle odgniecioną moją, tę no.. To jest typowe męskie siodełko i nie jest to to co moje podwozie lubi

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

https://www.facebook.com/events/1408...8895216377092/ Mój anioł Erhetta stanął do licytacji na rzecz chorej Julki. Widzę, ze zmienili tylko cenę z 28 (moich sugerowanych) na 25 zł. Mam nadzieję, że się sprzeda.

[little_ola]

Napisane przez agnes99

gratulować?

taaa...
imprezé wátkowá urzádzimy

[AnnaOstapiuk]

Powód dobry jak każdy

[aga__tka]

a ja dziś zaspałam na całego...
rano mnie Ola obudziła o 5.30 i byłam nawet wyspana, ale mi się z nią nie chciało jeszcze wstawać bo to żadna frajda wstać rano i się nią zajmować szczególnie, że ona wcale nie chciała wstawać tylko do naszego łóżka się poprzytulać do mnie... to poszłyśmy i się nam zasnęło... mąż wstając nie wpadł na to żeby mnie obudzić i tak sobie spaliśmy do 9.30, bo Jeremi co prawda już się wcześniej obudził, ale sobie grzecznie leżał nie przeszkadzająć , nawet nie mogłam mu tego zarzucić, bo jak się kiedyś obudzi o 5....

Napisane przez babydelfi

Aga zaszokowałabyś mnie gdybyś napisała, że jeszcze jeździsz na rowerze

ja w ciąży w ogóle nie jeżdżę... przy Jeremku mi zakazała, bo miałam na początku podejrzenie że się łożysko odkleja i przy okazji naopowiadała że lepiej to nawet jak nie ma zagrożenia nie jeździć i się stosuję do tego...

Napisane przez SlonecznikB

Aga fajnie, że jeszcze jesteś z nami. Teraz jak tu się nie pokażesz to zaraz będziemy imię wymyślać dla maleństwa A właśnie, czy imię już wybraliście

no to zgadujcie...
Mamy na wątku...

Napisane przez agnes99

Aga_tka dziwne to by było gdyby Cie tam nie bolało na tym etapie ciąż

Beata a możemy jutro Cie podopingować? Dziś to już tylko spać...

Jeszcze mnie nie bolało ostatnio - ale chyba to dlatego że było ułożenie pośladkowe, a teraz się dzidzia okręciła i główka na dole

Napisane przez AnnaOstapiuk

To już drugi ząb mądrości, którego pozbywam się w przeciągu 3 lat. Czemu to się psuje i nie daje leczyć?
Oby mi mądrości nie ubyło

Aga_tka a macie imię dla maleństwa? Pomijając fakt, że brzuszka nam nie pokazałaś No chyba że tak, a ja ominęłam...
Ja i Agusia pokazywałyśmy

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:53 ----------

idę pokręcić się koło małża, właśnie buszuje z Oliwką w lodówce. Może w końcu i dziecko się spać położy...

Dobrej nocki

zapomniałam, miałam nawet gdzieś uszykowaną fotkę...
samego brzucha to nie mam, no ale jest jakies zdjecie z dzieciakami gdzie widac
jak szybko znajdę to wrzucę Wam

Napisane przez kalina1984

Zostały jeszcze te kanapeczki? Ja jestem chętna
Dzisiaj mam lenia i się wkurzyłam na moje "koleżanki", kurde co to ma być w ogóle, one sobie urlopy wybierają, jedna wychodzi jak nie do fryzjera to do kosmetyczki a potem narzekają ile to pracy i jakie one uciemiężone i jeszcze szef im wziął dziewczynę do pomocy, ma im księgować po 400 faktur, to ja się pytam co im zostanie? A ja z koleżanką jakoś się wyrabiamy i jeszcze nam czasu wolnego zostaje paranoja jakaś.
Jeszcze ta moja miała iść końcem lipca na urlop no to ja wzięłam przez to koniec sierpnia a ona wczoraj do mnie że nie wie czy się wyrobi i może też w sierpniu weźmie Niedoczekanie
Cała ta sytuacja mnie wkurza, dwie takie psują atmosferę a szef chyba ślepy totalnie.
No to się wygadałam.
U mnie chyba deszcz zaraz będzie padał a ja jasne spodnie ubrałam

tylko że to nie ich wina tylko Twoja...
za szybko pracujesz i tyle... skoro masz takiego szefa, ktory toleruje takie zachowanie, to powinnas tez korzystac... po co kupujesz buty po pracy - wyskocz sobie w trakcie
mój mąż tak ma jak te Twoje PAnie w domku, a w pracy z kolei nie bardzo umie ściemniać i ma tak jak Ty
Ale w domu to ciągle jest tak: leży sobie na kanapie i jak ja coś chcę od niego to on oczywiście zaraz zrobi... podnosi się za pół godziny i robi to coś po czym znów szybko zajmuje pozycję wyjściową i jak ja się denerwuję że nic nie robi, to mówi że mam mu powiedzieć co, to on przecież zrobi... tylko że gdyby zaczął od razu, to po zrobieniu tej pierwszej rzeczy mógłby np rozwiesić pranie które się w międzyczasie wyprało, ale jak zaczął dopiero jak je trzeba było rozwiesić, to ja chcąc wstawić następne, muszę sobie sama rozwieszać - to go potem nie mam o co prosić a jak zrobię listę rzeczy, to mi ją rozpisze na tydzień... a tydzień to ja nie mogę czekać, więc część robię sama... moim zdaniem to strasznie denerwujące jest i doskonale Cię rozumiem, aczkolwiek przy takim szefie jak ja, czy Ten Twój, którzy nie umieją "wymusić" i sami robią (w Twoim przypadku dają kasę na pomoc) to się nie opłaca przyjmować innej strategii niż Twoje koleżanki

Napisane przez agnes99

Jak nic będzie niedługo będzie afera zeszytowa

Metoda Jolki na spanie w pracy przy pomocy linijki się u mnie nie sprawdza Mam w biurku 2 i żadna się nie nadaje, bo są za giętkie i szczelam z nich w kolegę z naprzeciwka

to ten kolega o którym pisałaś? to powinnaś metodę jak najczęściej stosować

Napisane przez SlonecznikB

Kasiu nie wiem czy będę nocowała w czwartek, jeśli nie to to i tak od przyjazdu do kolacji będę Wam towarzyszyła. Jak już pisałam moje bratostwo w tym czasie będzie na urlopie i będę musiała sobie jakoś dyżury przy mamie zorganizować. Weekendowo mam nadzieję, że sobie poradzę ale w czwartek to może być problem.Aniu podobno goździki pomagają na ból zęba. W dziurkę włóż sobie kawałek goździka albo zagryź jeśli otwór jest malutki. Ja nie próbowałam ale podobno skuteczne

Aga nie koniecznie obie nogi puchną, ja mam przeważnie lewą napuchniętą w okolicy kostki.

mój Tata żuł goździki na ból gardła przy anginach i pomagało, więc chyba coś w tym jest...

[AnnaOstapiuk]

[AnnaOstapiuk]

zobaczcie, jakie cudeńko, krok po kroczku
http://2yanakara.blogspot.com/2013/1...post_9004.html

[AnnaOstapiuk]

Jeszcze mam paznokcie dla Asi


i uciekam jeść śniadanko, bo M mi już roboty wynajduje

[SilverAguti]

Na kursie zrobiło się ciekawie, czytamy na głos form degustatorów tanich win

Wysłane z mojego Nokia_X przy użyciu Tapatalka

[little_ola]

Napisane przez aga__tka

mój mąż tak ma jak te Twoje PAnie w domku, a w pracy z kolei nie bardzo umie ściemniać i ma tak jak Ty
Ale w domu to ciągle jest tak: leży sobie na kanapie i jak ja coś chcę od niego to on oczywiście zaraz zrobi... podnosi się za pół godziny i robi to coś po czym znów szybko zajmuje pozycję wyjściową i jak ja się denerwuję że nic nie robi, to mówi że mam mu powiedzieć co, to on przecież zrobi... tylko że gdyby zaczął od razu, to po zrobieniu tej pierwszej rzeczy mógłby np rozwiesić pranie które się w międzyczasie wyprało, ale jak zaczął dopiero jak je trzeba było rozwiesić, to ja chcąc wstawić następne, muszę sobie sama rozwieszać - to go potem nie mam o co prosić a jak zrobię listę rzeczy, to mi ją rozpisze na tydzień... a tydzień to ja nie mogę czekać, więc część robię sama... moim zdaniem to strasznie denerwujące jest i doskonale Cię rozumiem, aczkolwiek przy takim szefie jak ja, czy Ten Twój, którzy nie umieją "wymusić" i sami robią (w Twoim przypadku dają kasę na pomoc) to się nie opłaca przyjmować innej strategii niż Twoje koleżanki

mam dokladnie tak samo z moim Tz-tem

zrobi to o co go poproszé, ale nie zawsze od razu... a mnie to denerwuje przy moim rzekomym OCD

[kalina1984]

Ja już się uczę powoli pracować bo inaczej to zawsze będę musiała komuś pomagać.
Jeszcze wam powiem coś, mamy oczywiście fundusz na kawę, herbatę, cukier itp. Ale żeby któraś łaskawie ruszyła zadek i pofatygowała się do sklepy, który jest naprzeciwko to cud by się stał. Ta moja to potrafi nawet cukier z cukierniczki wyskrobać w akcie desperacji. Szkoda że nie zalewa gorącą wodą i nie wlewa tego sobie do herbaty

[gagatu]

Aga, pokaż brzusio! A imię, jeśli któreś z wątkowych to bym obstawiała na Anię albo Basię

Basia, a do domu cukru czasem nie wynosi?

[kalina1984]

Jeszcze nie wynosi, ale jak są zaschnięte grudki na spodzie to je wyskrobuje.

[babydelfi]

byłam na dworze ale nie da rady wysiedzieć taki smród , aż mnie głowa zaczęła boleć, więc siedzę w domu z pozamykanymi oknami

wyciągnęłam maszynę i będę szyć
uzbierało mi się co nieco do poprawek krawieckich, muszę też obszyć w końcu tę firankę do pokoju dzieci
a poza tym wylicytowałam sobie ostatnio na fb sukienkę dla Asi
przyznam szczerze że myślałam, że ona ciut lepiej jest uszyta, kobietka je normalnie sprzedaje
ale ja mam do niej pewne zastrzeżenia i zaraz będę robić poprawki, mam nadzieję, że coś mi z nich wyjdzie
potem pokażę efekt
a sukienka prezentuje się tak:

[aga__tka]

Napisane przez gagatu

Aga, pokaż brzusio! A imię, jeśli któreś z wątkowych to bym obstawiała na Anię albo Basię

Basia, a do domu cukru czasem nie wynosi?

Chyba nie powinnaś brać udziału w żadnych konkursach gdzie trzeba coś zgadnąć to teraz pozostaje Wam zgadnąć z dwóch

[babydelfi]

To teraz jest moda na Basie, wiec może Basia?

[little_ola]

Napisane przez aga__tka

Chyba nie powinnaś brać udziału w żadnych konkursach gdzie trzeba coś zgadnąć to teraz pozostaje Wam zgadnąć z dwóch

Agatka, Ty nasz detektywie

ja myslé, ze Ania

[jola2243]

Dzień dobry
kwitnę w pracy,a le nic mi się nie chce
Kasiu, ładna ta sukieneczka, prosta, ale ładny kolorek i ślicznie Asi w niej

[babydelfi]

Jola sukienka jest ładna i mi się też podoba jej krój, fason i kolor, ale nie podoba mi się jej wykończenie, tzn. to że ona w ogóle nie jest obszyta, po prostu skrojony materiał i na tym koniec
będę ją teraz obszywać lamówką, bo tak to jakoś jest dla mnie niedokończona, nie wiem może się czepiam

[beata1718]

witam
byłam znowu na małych zakupach i pusto w portfelu mam i na koncie też brrrrr
za obiad się biorę dziś mielone z ziemniakami i mizerią

[aga__tka]

wizyta w ZOO sprzed tygodnia... wygladam jak te sloniki w tle

[agnes99]

Aga_tka widziać, że dziecia ciągnie doświatła Moja gwiazda to mnie od 30 tygodnia tam atakowała głową Pod koniec to była już masakra z tym jej napieraniem.

Nie, to w innego kolegę szczelałam linijką . Koleja jęczy.dupa siedzi obok mnie.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez kalina1984

Ja już się uczę powoli pracować bo inaczej to zawsze będę musiała komuś pomagać.
Jeszcze wam powiem coś, mamy oczywiście fundusz na kawę, herbatę, cukier itp. Ale żeby któraś łaskawie ruszyła zadek i pofatygowała się do sklepy, który jest naprzeciwko to cud by się stał. Ta moja to potrafi nawet cukier z cukierniczki wyskrobać w akcie desperacji. Szkoda że nie zalewa gorącą wodą i nie wlewa tego sobie do herbaty

To Ty zacznij płukać cukierniczkę Ciekawe jaka bedzie miała wtedy minę.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez SilverAguti

Na kursie zrobiło się ciekawie, czytamy na głos form degustatorów tanich win

Wysłane z mojego Nokia_X przy użyciu Tapatalka

wreszcie coś ciekawego robicie

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez babydelfi

To teraz jest moda na Basie, wiec może Basia?

czyżby moja córka miała mieć konkurencję?

[kalina1984]

Aga co Ty robiłaś w tym zoo że głowę straciłaś

[little_ola]

Napisane przez aga__tka

wizyta w ZOO sprzed tygodnia... wygladam jak te sloniki w tle

Aga sloniki to sié mogá schowac przy takim fajnym brzusiu