Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV

[primavera]

Napisane przez celka2000

super, tak na wiosne

no, będzie odmiana po zimowym dziecku
Cieszę sie z tego względu, że (mam nadzieje) łatwiej mi będzie, aby Hubert łagodniej przeszedł pojawienie się rodzeństwa - tzn że będziemy spędzać dużo czasu na dworze, zaraz będą wakacje i Hubert będzie miał wolne od przedszkola, rozłozymy jak co roku basen i wszystkie ogrodowe klamoty (sama widziałaś, jak u nas ogród w sezonie letnim wygląda). Hubert bardziej sie zajmie na dworze - w domu (jesienię, zimą) oczekiwałby pewnie większego zaangażowania z mojej strony, bo jednak nudniej...
Tyle plany - a jak wiadomo, życie pokaże


Czy któraś z was używała chusty?
Zastanawiam sie nad nia, nawet brnę przez wątek na ten temat - ale tam za dużo tego, nie ogarniam... Generelnie nie potrzebowałabym jej na codzień (do sklepów i tak za daleko, zresztą wózka nie muszę znosić/wnosić po schodach) ot na zasadzie że jak gdzieś na przyszłe lato/jesień pojedziemy na wczasy czy wycieczkę, to jak gdzieś nie będzie wejścia z wózkiem tudzież w jakieś górki to aby wtedy młodsze wsadzić - jak widać baaardzo sporadycznie, dlatego nei uśmiecha mi sie kupować jakichs bebelulu za 2 stówki

[annLee]

a propo Sinupretu to ostatnio się zdziwiłam,że zamawiając w DOZ przez internet i odbierając na miejscu jest dużo taniej niż kupując na miejscu.Na miejscu nawet mają drożej niż w innych aptekach

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez primavera

no, będzie odmiana po zimowym dziecku
Cieszę sie z tego względu, że (mam nadzieje) łatwiej mi będzie, aby Hubert łagodniej przeszedł pojawienie się rodzeństwa - tzn że będziemy spędzać dużo czasu na dworze, zaraz będą wakacje i Hubert będzie miał wolne od przedszkola, rozłozymy jak co roku basen i wszystkie ogrodowe klamoty (sama widziałaś, jak u nas ogród w sezonie letnim wygląda). Hubert bardziej sie zajmie na dworze - w domu (jesienię, zimą) oczekiwałby pewnie większego zaangażowania z mojej strony, bo jednak nudniej...
Tyle plany - a jak wiadomo, życie pokaże

ja mama czerwcowa potwierdzam Tobie mającej własny dom i ogród od razu zazdroszczę,bo naprawdę sama radość mieć wówczas małe dziecko i zarówno czas jak i sposobnośc,żeby starszemu dziecko poświęcić czas i uwagę luksus

Czy któraś z was używała chusty?
Zastanawiam sie nad nia, nawet brnę przez wątek na ten temat - ale tam za dużo tego, nie ogarniam... Generelnie nie potrzebowałabym jej na codzień (do sklepów i tak za daleko, zresztą wózka nie muszę znosić/wnosić po schodach) ot na zasadzie że jak gdzieś na przyszłe lato/jesień pojedziemy na wczasy czy wycieczkę, to jak gdzieś nie będzie wejścia z wózkiem tudzież w jakieś górki to aby wtedy młodsze wsadzić - jak widać baaardzo sporadycznie, dlatego nei uśmiecha mi sie kupować jakichs bebelulu za 2 stówki

Ja mam kółkową.Zu trochę nosiłam w domu,trochę na wyjeździe nad morzem... Tośka nie lubiła spać na nas,noszenia na rączkach czy usypiania,więc i chusty nie polubiła
Jak widać wszystko zależy od dziecka i potrzeb
Pierwsze m-ce pewnie i tak we wózku na dworze przeleży,a zimą tym bardziej nie będziesz chustować.Chyba,że dziecko będzie "cyckoholikiem i wisielcem" to wtedy bardzo się przydaje.Zwłaszcza przy drugim dziecku.
Poczekaj do pojawienia się dziecka i zobacz jaki ma charakter,jak będziesz miala potrzebę,chciała wypróbować zadzwoń do Bianki spotkacie się,pokaże Ci co i jak,a może pożyczy na kilka dni jak się szeroko uśmiechniesz a ona jeszcze je będzie miała albo poszukasz na kangurowym forum kogoś w Twoim mieście kto może to zrobić i zdecydujesz albo kupisz używkę

[Yoolia]

Prima a ty nie mialaś czasem jakiejś własnoręcznie robionej chusty kolkowej, cos kojarzę, Ann chyba jeszcze przy Zu miała
ja w tym temacie zielona niestety, choc kiedys chętna byłam ale ceny mnie przeraziły.
Swoja droga ostatnio widzialam jedną psuedo trendy mame z dzieckiem w chuście i aż mi się smiać chciało ile to rytualów musiał zrobić, zeby dziecko z niej wyjąć-sytacja na placu zabaw, dziecko ponad rok-chciala je pochuśtać. Zamotana w tej chuście była po uszy, chusta długa, co chwile jedną nogę to druga do góry podnosiła zeby dziecko przytrzynmać-wyglądało jak rytualny taniec
nie wiem czy to tak ma wyglądać, czy ona może niedouczona, niedoświadczona, a widziałam ją na zdjęciach na stronce int. warsztatów chustowych, czyli moze się uczy dopiero

nieźle sobie wywrózyłaś
fajnie tak na wiosnę, też tak chciałam, ale teraz to już za poźno i nie wiem czy wogóle będzie to mozliwe . Ostatnio powaznie się zastanawiam, dotarlam do wyników ostatnich badan amerykańskich i ryzyko jest duże aż 19%. Wczoraj na spotkaniu wspomniałam o tym i pani prezes umówiła mnie z panią dr, która przyjmuje w tej poradni i powie mi coś więcej na ten temat.

[primavera]

Napisane przez annLee

a propo Sinupretu to ostatnio się zdziwiłam,że zamawiając w DOZ przez internet i odbierając na miejscu jest dużo taniej niż kupując na miejscu.Na miejscu nawet mają drożej niż w innych aptekach

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Pierwsze m-ce pewnie i tak we wózku na dworze przeleży,a zimą tym bardziej nie będziesz chustować.

No,ja już praktycznie wszystko u nich przez neta zamawiam.


Bardziej myślami wybiegam do czasu wrzesień/ październik - młodsze będzie miało wtedy 4 - 5 miesiecy i jest to pora, w której często weekendowo podróżujemy, zwłaszcza górki (nie ma juz upałów, więc łatwiej się chodzi). Hubert uwielbia jeździć wyciągami, więc sobie w ten sposób ułatwiamy -no i tu (jak myślę) chusta się sprawdzi.
W minioną niedzielę mieliśmy "zdobywać" śnieżkę - no ale moje przeziębienie pokrzyżowało plany, znajomi pojechali sami

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

yoolia - no niby miałam, ale przy Hubercie jakos nie miałam potrzeby korzystać, apotem coś szylismy do przedszkola z tego materiału

Hmm, a te badania to potwierdzone, bo to różnie z tym "amerykańscy naukowcy mówią" Faktycznie umówcie sie na konsultacje... Kurczę, trudna decyzja przed wami...

[celka2000]

Napisane przez primavera

Czy któraś z was używała chusty?
Zastanawiam sie nad nia, nawet brnę przez wątek na ten temat - ale tam za dużo tego, nie ogarniam... Generelnie nie potrzebowałabym jej na codzień (do sklepów i tak za daleko, zresztą wózka nie muszę znosić/wnosić po schodach) ot na zasadzie że jak gdzieś na przyszłe lato/jesień pojedziemy na wczasy czy wycieczkę, to jak gdzieś nie będzie wejścia z wózkiem tudzież w jakieś górki to aby wtedy młodsze wsadzić - jak widać baaardzo sporadycznie, dlatego nei uśmiecha mi sie kupować jakichs bebelulu za 2 stówki

Ja mialam dla Zuzy chuste elastyczna lennylamb (czyli firmowka). Korzystalam z niej kilka razy - wlasnie na wyjazdach czy przy wyjsciu do sklepu. Super dla malego dziecka, na takie 1,5-roczne juz nie bardzo. Chetnie sie bym jej pozbyla

[Aniołek85]

witajcie dziewczyny!

znów mnie długo nie było ale czytam was na bieząco

SŁAWKO-gratulacje i wszystkiego naj
CELKO-dla pływaka Adaśka
MISIA-duzy i śliczny chłopak z Uszka
PRIMA-gratulacje i zdrówka zycze

no i oczywiscie zdrówka dla wszystkich chorowitków
a co u nas;
Kubus od wrzesnia chodzi do przedszkola na poczatku było ciezko teraz juz jest ok tylko kiepsko z jedzeniem
urodzilam 28 czerwca drugiego synusia tak jak przy kubusiu poród był trudny ale juz zapomnialam

miłej nocy

a oto moje urwiski

[celka2000]

Aniolek - juz dawno nie widzialam Twojego Kubusia, ale pamietam jak wygladal jak byl malutki. Przeciez jego braciszek wyglada kropla w krople jak Kubus
A jak ma na imie???
Fajne rodzenstwo. Oby milosc kwitla

[primavera]

aniołek - gratulacje Jak się chłopaki "dogadują"?

celka - a czy ty (poza tym, że chustę masz) jesteś w temacie chustowym? Tzn bo jak weszłam na wątek i zacełam czytać o tym, ze bawełniane, tkane, rozciagliwe czy mniej, taki splot czy inny lepszy -to po prostu zgłupiałam.I dlaczego tylko dla małego dziecka polecasz? U nas pewnei chusta byłaby używana na dwa rzuty (plany, a wiadomo-życie pokaże) 4-5 miesiecy i potem na drugie lato ewentualnie (czyli roczniak+ )


Doradźcie, co kupić 15-latce na urodziny?
Dodam, 15-latce która wszystko ma. Nie ma jakichś marzeń, bo jak coś chce (ciuch, książkę, płytę, kosmetyki, perfumy) to od razu kupuje, nie musi ciułać czy czekać na jakąś okazję. We wszelkie sprzęty też wyposażona. Jakoś nie lubie dawać pieniedzy, myślaąłm o bonie do empiku czy jakiejś sieciówki, ale nie wiem, czy to dobry pomysł...

[celka2000]

prim - chusta elastyczna jest super. Latwo sie nia wiaze, dziecko sie wklada do juz praktycznie zawiazanej, wiec nie ma problemu jak przy lnianej, ze dziecko Ci zdazy prawie wypasc, zanim je wlozysz. Latwo ja dopasowac, idealnie sie nadaje dla niewprawionych uzytkowniczek. Ale ona sie nadaje dla dzieci do 9kg, wiec jak juz wspomnialam dla maluchow i 1,5-roczne dziecko bedzie Ci ciazyc po prostu (bo sie naciaga).

[Aniołek85]

witajcie!!!

dzieci śpią mąż w pracy więc mam troche czasu dla siebie
dziękuje za gratulacje
celko masz racje Pawełek jej bardzo podobny do Kubusia zobaczymy jak podrosnie
prima jak narazie Kubus bardzo kocha braciszka całuje go przytula itd no ale zobaczymy jak bedzie za jakis czas pewnie beda sie bic,kłócić itd
a co do prezentu to sama nie wiem mysle ze te bon byłby ok

[annLee]

z 15latkami to ciężko trza wybrać dokładnie to co chcą więc IMO taki bon do empiku,sephory,h&m czy multikina jak najbardziej chyba,że wiesz czym się interesuje to wtedy łatwiej trafić

Aniołku-fajnie,że piszesz,choć niefajnie,że tak rzadko Kubuś taaaaki duży fajny chłopak a ja nie wiem czemu zapamiętałam go jako bruneta
Pawełek strasznie do niego podobny jezuuu,ależ ten czas leci przecież dopiero co Kubulek taki malutki był...

Prima-jak na dłużej to chyba tylko tkana podpytaj Bianki ona naprawdę się zna może coś doradzi


u nas obie powoli wychodzą z infekcji,tzn.Zu oprócz kataru i kaszlu po ostrych biegach nic nie dolega
Tośkę byłam wczoraj osłuchać i dostałyśmy Pulmicort

[celka2000]

ann - a co zeszlo jej na oskrzela? Bo moja pediatra (od zapalen pluc) - twierdzi, ze berodual i pulmicort jak zejdzie na oskrzela. Poki kaszel/wydzielina jest wyzej to nie daje (tylko mucosolvan).

[primavera]

Napisane przez annLee

chyba,że wiesz czym się interesuje to wtedy łatwiej trafić
rt

Wiem -najnowszymi modelami telefonów
Średnio co pół roku jej sie gubi/psuje/wypada z okna/zamacza
KOsmetykami i perfumam -ale to na zasadzie "zobaczę - chcę -idę i kupuję" więc chyba faktycznie kupię taki bon, sama sobie coś wybierze
Zdrówka dla dziewczyn

[annLee]

Napisane przez celka2000

ann - a co zeszlo jej na oskrzela? Bo moja pediatra (od zapalen pluc) - twierdzi, ze berodual i pulmicort jak zejdzie na oskrzela. Poki kaszel/wydzielina jest wyzej to nie daje (tylko mucosolvan).

tak kaszle oskrzelowo niestety
ale z każdym dniem lepiej

wywiało Was?

[primavera]

ann -wywiało i zalało, pogoda paskudna,brrr

Potrzebuję porady odnośnie materaca do sypialni -poradzicie coś? (mam taki ze średniej półki cenowej, sprężynowy -ale ostatnio coraz gorzej sie śpi, plecy mnie bolą, tż też zaczał narzekać -czyli materac do wymiany?

[annLee]

blee-najbardziej nienawidzona przeze mnie pogoda no,temperatura jeszcze znośna,ale i tak bleee

Prima-my mamy wszyscy Ikea i polecam gruba i mega wygodna pianka już to kiedyś pisałam,że osobiście bardzo sceptycznie byłam nastawiona do pianek,ale sprzedawca nas namówił i jesteśmy mega zadowoleni z tym,że porządna pianka też kosztuje niemało.Z tego co się kiedyś orientowałam lateks uchodzi za najlepszy(bo nieodkształcający się)materiał,ale porządny kosztuje sporo.Jednak na materacu nie warto oszczędzać.Naprawdę inna jakość spania,zwłaszcza w ciąży (my też wtedy zmienialiśmy łoże )

wysłałam foty wakacyjne

[primavera]

ann -dzięki, właśnie sie zastanawiałam nad pianką -bo nie mam porównania, ponieważ wszyscy znajomi mają doswiadczenia ze sprężynowymi.

Ann - a ty sie widujesz jeszcze z martką czasem? wiesz,co u nich?

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

ann- a który masz? materac.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

no i znów ja
Super zdjecia - najfajniejsza zapiaszczona buzia Tosi Widać, ze wakacje udane. Ach, zazdraszczam...
Ja już snuje palny przyszłoroczne (wiem, szalona ) ale kurczę we wrześniu NumerDwa będzie miał 4 m-ce -nie wiem, czy sie odważę. Takie półroczne ok -ale wtedy to listopadowy Egipt zostaje -trochę strach...ale pomarzyć można,nie

[Yoolia]

Gosia jeszcze kaszle, juz ponad tydzien, coprawda po inhalacjach jest duzo lepiej, dzis popoludniu idziemy do lekarza osłuchać, to może jutro juz do przedszkola pójdzie.

u nas zimno i mokro, dziś do pracy w czapce poszłam, w grubym golfie. Tylko kurtki mi brakuje, musze sobie kupić bo w ostatniej dobrej zamek sie popsul i nie opłaca mi sie wymieniać.

my temat materac przerabialismy 2 lata temu i miałam ogromny metlik w glowie, który lepszy. W końcu kupiliśmy tam gdzie łóżko, o taki:
http://allegro.pl/magnat-materac-dwu...863416410.html
ma juz 2 lata i zero jakichkolwiek odkształceń
fajny jest, bo jedna strona jest taka twarda jak lubie, znajomi kiedys spali i mowili, ze dawno na tak wygodnym lożku nie spali.

Ann nie dostałam zdjęć

[annLee]

Yoolia-a zobacz w spamie,wysłałam na julcię na wp.daj znać jakby nie było to wyślę jeszcze raz.
Zu też jeszcze pokasłuje,tzn.odkrztusza co jakiś czas "coś" katar czy jakieś resztki wydzieliny,ale wiem,że jest zdrowa i w dobrej kondycji,więc do p-la chodzi.Czytałam,że nawet 6tyg.dziecko może pokasływać po infekcji.My raczej wcześniej łapiemy kolejną
Zobaczymy jak tym razem.Coś nam w tych oskrzelach siedzi od przyjazdu.Naprawdę jestem przekonana,że jakieś tureckie goowno przywieźliśmy

Prima-zaraz poszukam w ofercie i wkleję.My w sumie nie mieliśmy za dużego wyboru,bo braliśmy 2 wąskie do naszej kanapy.I mieliśmy aż 3 do wyboru ale dziewczynom wzięliśmy najlepszą piankę na jaką nas było stać i mają naprawdę mega wygodne.Wygodniejsze chyba od naszej bardzo lubimy tam spać kładziesz się i po prostu rozpływasz no,ale 600zł kosztował 1.

o Martce dzisiaj myślałam zadzwonię po południu,może nam się uda spiknąć.Przez wakacje się nie udało,a wcześniej się remontowali.Sama jestem ciekawa co u nich.Niestety kawałek do siebie mamy ...

Co do wyjazdu z dzieckiem to myślę,że łatwiej jest z takim 4mcznym,które leży gdzie położysz(mniej-więcej ) a 6mczne to już bardziej ruchliwe i wszystko chce widzieć,wszędzie wejść,wszystkie śmieci z podłogi zbierze etc. no i wszystko zależy od tego jaki charakter będzie miało jeśli będzie aniołkiem to zawsze i wszędzi będzie mu dobrze,jesli wrażliwcem czy innym z piórkiem w doopie to może być różnie a jak dziecko wrzeszczy na wakacjach to jeszcze bardziej dobija... tak myślę.No i jak karmisz dziecko piersią to mniejszy problem,ale z butelkami i innymi akcesoriami w krajach arabskich jest ciężej.Przynajmniej ja bym się bała tej innej flory,niekoniecznie zemsty.Ta dbałość przekłada się na mega ilość rzeczy które musisz zabrać .Do tego lekarstwa i inne.... co prawda możesz tych kg.dużo do samolotu zabrać,ale ktoś to musi później ogarnąć na lotnisku nie licząc wózka,zabawek,jedzenia i tysiąca innych pierdół\ a z dwójką dzieci to już zupełnie inna bajka jest/
Ale...
Tysiące ludzi lata z takimi maluchami i dają radę i nic się złego nie dzieje ,więc wszystko można

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

-Prima-a propo zapiaszczonej Tośki to ona niestety inaczej nigdy nie wygląda.Jak tylko widzi piasek to się w nim tarza jak świnka w błocie w piaskownicach robi tak samo.Tyle,że tamten piasek taki żwrkowaty był i strasznie się przyklejał do wszystkiego.Biedna ta naszcza sprzątaczka była

a materac mamy chyba HAVET znaczy mamy 2 złączone do tej sofki
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S49874378/

widzę,że teraz jest trochę więcej do wyboru

polecam przejażdżkę i wypróbowanie na miejscu i oby trafił się Wam taki dobry fachowiec jak nam często na "żywo" wszystko inaczej wygląda i dokonuje się inncyh wyborów niż przez net

tych co mają dziewczyny nie widzę ale kosztowały po 595zł tyle samo co lateks a jednak facet nam do tego łóżka i do naszych potrzeb te piankowe i chwała mu za to,bo są bossskie!
wyszukiwarka ich nie znajduje,więc może już ich nie ma a były to Sultan Fidjetun

[Yoolia]

ann nie ma, nawet w sapmie, ani w koszu (mogłam w pospiechu zaznaczyc i wywalic), od rana poczte mam otwartą, więc nie wiem co jest
spróbuj może jeszcze raz

kiedys tam planowałam zagraniczne wakacje z podróża samolotem, Gosia miała ok 1,5 roku i pamiętam, że przerażało mnie to całe pakowanie, co wziąść przede wszystkim do jedzenia i ile, kaszek, sloiczków? plus jeszcze zabwki, ubranka, wydawało mi się nierealne, a przecież tak jak ann napisała tysiące jak nie miliony ludzi lata z maluchami i daja radę
Co innego autem-ładujesz ile zmieścisz bez względu czy przyda się czy nie

a mi wyć się chce
mam takie odrosty-niepotrzebnie fryzjerka zrobiła mi ostatnio taki pasemkowy blond, bo strasznie widać odrost i musze juz koniecznie coś zrobić. Kasy bardzo nie mam, czatowałam na okazję na grouponie i akurat dziś sie trafiła na sweetdealu 60zł zamiast 200 na farbowaniealbo refleksy lub pasemka. Taniocha.
Juz się nawet na jutro umówiłam bez kupowania kuponu ale chyba odwołam i najwyżej w czapie bede chodzić
Zajrzałam do dowodu rejestracyjnego i dziś kończa mi sie badania techniczne, a ja nie mam wycieraczki-zepsuł mi się cały silniczek-ok 100zł, plus badanie 100zł, oprócz tego w polowie listopada kończy sie ubezpieczenie, do tego jakąś kurtkę musze sobie kupić. Zadzwoniłam do małża, a on do mnie pretensje, że po co na fryzjera wydaje jak tu samochód trzeba robić, bo mi zabiorą dowód to będą większe koszta.
A ja juz nie mogę-od roku odmawiam sobie wszystkiego, nic nie mówię, zaciskam zęby i jeszcze musze wysłuchiwać, że zle gospodaruje pieniędzmi-moimi pieniędzmi, za które go od roku utrzymuję.

[annLee]

Yoolia-znalazłam jakiś Twój adres gmailowy i wysłałam jeszcze raz.Lepiej na gmaila czy wp wysyłać?
Co do kasy to niestety świetnie Cię rozumiem Ja ostatnio zmieniłam totalnie nastawienie do kasy,do siebie...ćwiczę asertywność i calkiem nieźle mi się to chyba udaje.Nawet małż jest bardziej miły
Pamiętaj,że jeśli Ty o siebie nie zadbasz to nikt tego nie zrobi(niestety trafiłyśmy na kiepskie egzemplarze małżów )!!!
Mój np.twierdzi,że praca w domu to nie praca! Nie wyręcza mnie w niczym cieszy się,jesli niczego od niego nie wymagam itp.cudnie prawda?Moim zdaniem tak się miłość nie objawia...i do tego ten brak szacunku za ogrom pracy,który wykonuję w domu,pracy,wychowaniu dziewczynek etc.
Więc postanowiłam,że swoje pieniądze wydaję na siebie.Owszem kupuję jedzenie,rzeczy w lumpach,opłacam ciocię i tysiące pierdułek,ale nie daję mu kasy na opłaty staram się być wredna sucz i jak chce ode mnie jakąś kasę to mówię,że ma sobie zarobić.
Dom to nie hotel a ja nie jestem sprzątaczką.WIęc prasuje sobie sam.A jak będzie podskakiwał to przestanę mu prać
Ja też jestem zmęczona i też mi się wiele rzeczy nie chce.A jednak je robię,więc on też powinien.
Jeśli będzie się buntował to niech się wyprowadza droga wolna.Taki mam plan....
Bardzo Ci jest to auto potrzebne? Jeśli bardzo to kup Joannę Natura za 6zł(notabene bardzo fajne,zwłaszcza blondy,podpytaj Iwonkę z 30tek) i naprawiaj.A jak nie to idź do fryzjera.Pracujesz i należy Ci się! Nie patrz na małża!Ile już dokładasz do jego interesu?Powiedz mu o tym,że masz dość,że też Ci się coś chyba należy?Wszystko można znieść,ale przez jakiś krótki i określony czas,na dłuższą metę psycha siada,wiem coś o tym
Naprawdę się nie daj! I wbrew pozorm,faceci nie szanują kobiet,które nie szanują siebie! On nie doceni Twoich poświęceń! Nawet ich nie zauważa! Mało tego-za chwilę będzie w stanie Ci wypomnieć,że wyglądasz nieciekawie i zapyta czemu czegoś z tym nie zrobisz
On jak musi sobie coś kupić czy naprawić w aucie to nie pyta Ciebie czy Was na to stać,prawda? Mój nie pyta tylko kupuje,bo przecież MUSI! A ja mam zawsze tysiące dylematów czy naprawdę muszę to mieć...
i często nie kupowałam.Teraz jak potrzebuję to kupuję i tyle....

[*misia*]

Prima ja niestety w sprawie materaca nie pomogę bo mamy łóżka bez materaca Jak się czujesz, odpoczełaś troszkę w domu? Kiedy wracasz do pracy?
Aniołku super masz synków i fajnie się odezwałaś, może uda Ci się wygospodarować jakąś chwilkę gdy Kubuś w przedszkolu i pisać z nami na bieżąco.
Ann zdjęcia Wasze cudne, Tosia niektórymi minami przypomina mi wczesniejsze zdjęcia Zu, Zuzia też mam wrażenie troszkę z buźki się zmieniła. Bardzo spodobało mi się zdjęcie zapiaszczonej Tosi i Zu w kostiumie i chciałam jeszcze napisać, że super CI w tej fryzurce tylko czemu tak mało Ciebie na zdjęciach?
zaraz wróce cdn.
Yoolia dobrze rozumiem Twój ból. My mamy inną sytuację, ale niestety rozterki te same. Mój TŻ wrócił na wiosnę do poprzedniej firmy i tu zarabia na czas ale mniej, i w sumie mimo, że ja poszłam do pracy nie poprawiła nam się jakoś sytuacja fiannsowa, bo kasa się gdzieś rozpływa. mam wrażenie, że co raz więcej wydajemy na życie, dlatego często jak mam wydać kase na siebie to się zastanawiam i rozważam czy aby na pewno. Teraz odkąd jest przedszkole jest jeszcze weselej, bo opłaty za przedszkole do 5 więc automatem jak dostaję ja wypłatę ostatniego to przedszkole idzie z mojej, zawsze właśnie mi się tabletki skończą albo coś i kasa idzie. A potem mam rozterki jak Ty iść do fryzjera czy dołożyć na inne "ważniejsze" rzeczy. Myślę, ze tak jak Ann napisała powinnaś zmienić sposób myślenia i uświadomić w nim męża, wiadomo są rzeczy ważne i ważniejsze ale Twój komfort psychiczny moim zdaniem jest w tej sytuacji najważniejszy.
Ann oj jak mnie wkurza takie podejście faceta, a mam dokładanie ten sam typ. Normalnie czasem mnie szlag trafia na jakieś głupie gadanie. Teraz tak naprawdę nie mam nas w domu do tej samej godziny i bardzo często wieczorem mnie też się już czegoś nie chce zrobić, ale oczywiście pozostawiam wolną ręke i jesli tylko ma ochotę np właśnie poodkurzać bo trzeba to ja protestować nie będę Najbardziej działa mi na nerwy dziwienie się, że jak to np nie zdążyłam rano powiedzmy pozmywać, przecież mam tylko wyszykować siebie, dziecko, ogarnąć łóżka, z grubsza leżącą szpargały, zjeść i już a ja narzekam, że nie mam czasu :/ Ale dobrze Ann robisz, że się buntujesz bo chłopy za dużo w dupie mają i się poprzewracało

[Yoolia]

ann obojętnie, moze byc na gmaila, najwyżej zajrze tam odkurzyc pajęczyny
pewnie mam z tysiąc wiadomości nieprzeczytanych.

myslałam żeby sobie farbe kupic ale blondu już nie chcę, ewentualnie stonowany ciemny blond i nie wiem jak to będzie wygladało na odrstach inaczej na reszcie inaczej. Fryzjer to zawsze coś dobierze, wymiesza, w odpowiednim czasie zmyje. A pasemka to juz wogóle, w tym bałaganie o ile dobrze zrobione ciężko dopatrzeć się uchybień

na temat małża nie chcę juz sie rozpisywac, bo kilka stron by powstało
ale jest tak jak piszesz, bardzo podobnie jak u Ciebie.
staram się robić swoje, nie pytać go o nic, sama decyduje o wydatkach i nie tylko.
wiesz, ze on nawet nie zapytał się co ustaliłam na tym spotkaniu z prezesem poradni? To było tydzień temu.Dzisiaj jestem umówiona z pania dr w tej poradni żeby popytac o ewentualną ciążę. Wie, że tam idę ale nawet nie zapytał po co. Wszystko na mojej głowie, a na jego tylko firma, w której pracuje charytatywnie.

A samochód mi potrzebny już na piątek, bo musze Gosię zawieźć na zajęcia a potem do przedszkola. On pracując w swojej firmie nie może się zwolnić, ja pracując u kogoś muszę. No i co zrobię pojadę, bo szkoda żeby Gosia straciła zajęcia.

Dzięki za wsparcie
tak naprawde to nawet nie mam sie komu wygadać, mama ma swoje problemy, nie chce jej jeszcze tym zamartwiać, szczególnie, ze to oni wyłozyli kase na tą firmę koleżankom też wolę nie mówić

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez *misia*

tylko czemu tak mało Ciebie na zdjęciach?

a ja się chyba domyslam czemu..

ja nie mam wogóle zdjęć
a jak juz to bez nóg, w dziwnych proporcjach. albo tyłem, np jak zbieram z Gosią kamyczki na plaży, do tego maxymalne zblizenie i jakość okropna. Przy dzisiejszych aparatach wcale nie trzeba miec wielkiego talentu, raczej trzeba chcieć....

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

obejrzałam zdjęcia
WOW Ann Ty to masz talent, niezly fotograf z Ciebie, zawsze mi się podobały Twoje zdjęcia.
Dziewczynki cudne, zadowolone, Tośka mały pulpecik blondasek a ZU taka dorosła przy Tosi.
Ann świetna fryzura, wogóle świetnie wyglądasz, figura nastolatki

[celka2000]

doberek.

prim - ja mam lateksowy. Bardzo wygodny. Moja dewiza jest taka - kupic tanie lozko a drogi materac (no i teraz leze na super wygodnym materacu, a lozko mi skrzypi i sie rozsuwa na zlaczach).
Ale jak sie kupuje lateksowy to trzeba posprawdzac, bo najczesciej trzeba kupic twardy, bo jakby nie patrzec lateks to raczej miekki materac.

Oj- a co do malzow - to ja sie nie wypowiadam. Ja to bym mogla ksiazke napisac....Niestety jak sie ma dwojke dzieci - to coraz trudniej o porozumienie miedzy malzonkami.

[primavera]

Napisane przez annLee

Mój nie pyta tylko kupuje,bo przecież MUSI! A ja mam zawsze tysiące dylematów czy naprawdę muszę to mieć...
i często nie kupowałam.Teraz jak potrzebuję to kupuję i tyle....

U nas tez tak bywa, ale mi generalnie ciężko przychodzi rozstawanie się z pieniedzmi Zwłaszcza na siebie, i zawsze każdy grosz 5 razy poobracam w dłoniach...czasem aż sama sie z siebie śmieję. Ostatnio byliśmy w górach -zachciało mi sie gofra (gofry jem tyko nad morzem, a że w tym roku nad naszym nie bylismy...) Kurczę, za gofra z bitą śmietaną 8zł "no nie, przecież tyle nei dam na głupiego gofra" po czym za rogiem kupiłam Hubertowi lokomotywy i wagoniki za 30zł


misia - pracuje od wczoraj. Już mi lepiej, aczkolwiek kaszel jeszcze meczy. Odpoczywałam 3 dni, a potem nadrobiłam sprzątanie i pranie

Napisane przez celka2000

prim - ja mam lateksowy. Bardzo wygodny. Moja dewiza jest taka - kupic tanie lozko a drogi materac (no i teraz leze na super wygodnym materacu, a lozko mi skrzypi i sie rozsuwa na zlaczach).
Ale jak sie kupuje lateksowy to trzeba posprawdzac, bo najczesciej trzeba kupic twardy, bo jakby nie patrzec lateks to raczej miekki materac..

a jaki masz? Jaka firma,model?


Z mężami - ja myślę że kazda ma lepsze i gorsze dni, tylko jakoś zazwyczaj sie na forum nie zgadujemy Ja z racji tego że pracuję krócej -to gotowanie/pranie/prasowanie/większość porzadków biorę na siebie - wg mnie to ok, walczę zaś o to, żeby w weekendy podział był równy -tzn jak słyszę "co na obia" to mnie trafia - obydwoje jesteśmy w domu, wiec dlaczego obiad na mojej głowie? A mój tz to do garów nie bardzo... Walczę od jakiegoś czasu,jak na razie efektem obiadowym były: jajecznica, płatki owsiane w polewie czekoladowej, frytki, ostatnio pojechał i kupił w KFC. Trafia mnie,ale nei odpuszczę -czy to taki wielki problem ugotować ziemniaki plus coś do nich na przykład?

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Prima: gratuluje

[Aniołek85]

witajcie

Ann Kubus jak był malutki miał ciemne wloski teraz mu tak wyjasniały

misia postaram udzielac sie na bieżąco

z kasą to u nas podobnie ja nie pracuje wiec jest cięzko ale niestety takie czasy!

co do mężów to niestety tak to z nimi jest !mój to np.gotowac lubi wiec nie narzekam ale ja siedze w domu wy pracujecie to tez jest inaczej!

ann jesli byłaby taka możliwosc to ja tez prosze o fotki

w sprawie materaców niestety nie pomoge

[*misia*]

Witajcie, u nas dziś nie pada, ale wieje jak w kieleckim, mało mi głowy nie urwało jak szłam do pracy. Ano co do TŻ dużo racji ma Prima pewnie każda ma lepsze i gorsze momenty a akurat zgadujemy się w te gorsze Szalona końcówka tygodnia mnie czeka, moje wyniki i lekarz w piątek, z Matim gastrolog w sobotę i obiecany figloraj pod warunkiem ze się utrzyma przy zdrowiu. W sobotę już myślałam, że dopadła go angina od rana miał temp, bolała go głowa gardło. Całą sobotę i noc z soboty na niedzielę zbijaliśmy temp i byłam gotowa, w niedzielę jechać na świąteczną pomoc, ale w niedziele wstał jakgdyby nigdy nic. Bez temp, bólu czegokolwiek i w dobrym humorku. Także nadal ma 100% frekwencję w przedszkolu i tfu tfu już ponad 2 tygodnie jak chodzi chętnie, zadowolony bez marudzenia. Nosi ze sobą zawsze jakieś dwa małe autka z kolekcji, trafił na kolegów którzy również mają fioła na punkcie aut i fajnie się z nimi dogaduje no i raz w tygodniu ma karate co mu się bardzo podoba. Nie raz ma jeszcze dni gorsze, że pyta czy jutro też musi iść, albo nie chce wejść do sali, ale już bez placzu i jakoś zawsze udaje nam się znaleźć przyczynę takie stanu rzeczy, także mogę pracować spokojnie.

[Yoolia]

u nas na przemian słońce, deszcz a nawet grad i znowu słonko swieci
misia za wyniki
dla Uszka, super, że jest juz lepiej z jego pobytami w przedszkolu, widocznie potrzebował więcej czasu

Aniolku odzywaj sie cześciej, fajnych masz chlopaków

ja byłam wczoraj na wizycie u p. dr psychiatry z tą moją ewentualna ciążą. Prawie wszyscy psychiatrzy, z ktorymi miałam do czynienia to dziwacy i świrusy . Ta troche też, jak patrzyłam na nią jak się usmiechała to myslałam, że parsknę ześmiechu takie miny robiła Poza tym pytan mi tyl;e nazadawał, ze nie nadążałam zastanawiac się i odpowiadać, bo niektore fakty z przed kilku lat.
Mam sprawdzić wyniki toxoplazmozy i cytomegalii, które robiłam w ciązy. Cytomegalia chyba była w porządku, toxo też, doktorek nie mial zastrzeżeń, ale cos kojarzę, ze wynik miałam jakbym niedawno ją przeszła, bo duzo przeciwciał, ale już dokladnie nie pamietam. Musze je wygrzebać i sprawdzić, zrobic aktualne sobie i Gosi, bo może cos ze mnie na nia przeszło i wybrac się do lekarza zakaźnika Trochę mnie to przeraża, bo za tydzien badamy tą krzepliwość a tu znowu jakies badania do robienia

[celka2000]

Yoolia- to nie da sie za jednym razem zrobic tych badan na przeciwciala i krzepliwosc u Gosi?

prim - nie pamietam jaki to... Zamawialam przez allegro. Poszukam