Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011 - Strona 63 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-06, 12:57   #1861
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
czesc Mamusie lubelskie
melduje ze ja juz POOOOOO
Gratulacje
Szkoda tylko, że opieka poporodowa pozostawia w tym szpitalu wiele do życzenia i nic się nie zmienia nadal

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Byłam na IP na Kraśnickiej. Trafiłam na mojego lekarza W ogóle to miała iść z tą opuchlizną a wczoraj wynalazłam na wardze jakąś gulkę dużą i normalnie panika czy to opryszczka czy co no i dzisiaj pojechałam, ale się okazało, że to tylko potówka, a obok już się robiła druga Wycisną mi ją a ja myślałam, ze narobie pod siebie tak bolało Prawie piszczeć zaczęłam, ale zacisnęłam ręce na samolocie i pod nosem ...... Poszłam też ze skierowaniem z pracy o pozwolenie na powrót, no i go nie dostałam Jestem totalnie spuchnięta, mam leżeć z nogami w górze i powtórzyć badania moczu, żeby wykluczyć zatrucie ciązowe. Dodatkowo na te potówki mam globulki (jak dla mnie to czopki) Betadine, żeby bakterie z ropy nie dostały się do dzidziusia i maść z antybiotykiem Triderm na smarowanie tego miejsca. Na drętwiejące palce mam Aspargin.
Przynajmniej wiesz co i jak, dobrze, że pojechałaś
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 13:56   #1862
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość


Byłam na IP na Kraśnickiej. Trafiłam na mojego lekarza W ogóle to miała iść z tą opuchlizną a wczoraj wynalazłam na wardze jakąś gulkę dużą i normalnie panika czy to opryszczka czy co no i dzisiaj pojechałam, ale się okazało, że to tylko potówka, a obok już się robiła druga Wycisną mi ją a ja myślałam, ze narobie pod siebie tak bolało Prawie piszczeć zaczęłam, ale zacisnęłam ręce na samolocie i pod nosem ...... Poszłam też ze skierowaniem z pracy o pozwolenie na powrót, no i go nie dostałam Jestem totalnie spuchnięta, mam leżeć z nogami w górze i powtórzyć badania moczu, żeby wykluczyć zatrucie ciązowe. Dodatkowo na te potówki mam globulki (jak dla mnie to czopki) Betadine, żeby bakterie z ropy nie dostały się do dzidziusia i maść z antybiotykiem Triderm na smarowanie tego miejsca. Na drętwiejące palce mam Aspargin.
kurcze kiedys tez kiedys mialam cos takiego jak bylam jeszcze w liceum...tylko w tedy myslalam, ze to rak
bianeczka chcialabys wrocic do pracy jeszcze w ciazy?
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 14:42   #1863
czerwcowa1985
Raczkowanie
 
Avatar czerwcowa1985
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin - okolice
Wiadomości: 84
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post27304293
czesc Mamusie lubelskie
melduje ze ja juz POOOOOO

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !

Czytałam opis porodu - maaaaatko, że też kurcze my kobiety musimy rodzić, a facet zrobi - a potem się przygląda, no

Ale dobrze, że jesteście już w domku cali i zdrowi - to najważniejsze.

Ja mam nadal stracha, boję się czy w ogóle dam radę urodzić już jakieś głupie myśli mnie nachodzą - chyba czas się czymś zająć, albo to od nadmiaru truskawek Wy też się boicie??
__________________
Nasz skarb Natalka jest już z nami

20 czerwca 2011
waga 3730 wzrost 56cm
czerwcowa1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 14:45   #1864
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
kurcze kiedys tez kiedys mialam cos takiego jak bylam jeszcze w liceum...tylko w tedy myslalam, ze to rak
bianeczka chcialabys wrocic do pracy jeszcze w ciazy?
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 15:35   #1865
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Mój kochany przyszedł wcześniej z pracy, podszedł do mnie dotknął brzucha, stwierdził, że cisza i nic się nie dzieje i poszedł na rower

No aż mu zazdroszczę! Po rowerze to już na pewno bym urodziła
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 15:59   #1866
linuska33
Raczkowanie
 
Avatar linuska33
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 234
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Mój kochany przyszedł wcześniej z pracy, podszedł do mnie dotknął brzucha, stwierdził, że cisza i nic się nie dzieje i poszedł na rower

No aż mu zazdroszczę! Po rowerze to już na pewno bym urodziła
heh..ale cie kusi żeby spróbować :P
linuska33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 16:02   #1867
meeg_
Raczkowanie
 
Avatar meeg_
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez linuska33 Pokaż wiadomość
heh..ale cie kusi żeby spróbować :P
Nio, tylko chyba bym wyła z bólu tych bioder głośniej niż karetka na sygnale

Dziewczyny, a po jakim czasie od porodu zrasta się spojenie łonowe i te biodra wracają do normy?
meeg_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-06, 17:50   #1868
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

hej
1.06.2011 o godz. 10:55 urodzila sie Daria wazyla 2600g i 50 cm dlugosci jest sliczna i zdrowiutka wiecej o porodzie napisze pozniej i uprzedzam dziewczyny bedace na poloznictwie na krasnickich, ze milo nie jest....rozczarowalam sie...
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 17:55   #1869
Princessa87
Raczkowanie
 
Avatar Princessa87
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 45
GG do Princessa87
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
hej
1.06.2011 o godz. 10:55 urodzila sie Daria wazyla 2600g i 50 cm dlugosci jest sliczna i zdrowiutka wiecej o porodzie napisze pozniej i uprzedzam dziewczyny bedace na poloznictwie na krasnickich, ze milo nie jest....rozczarowalam sie...
JanuszAgnieszka gratuluję i baardzo się cieszę, że z Twoim Skarbeczkiem wszystko ok
Princessa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 18:02   #1870
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Mój kochany przyszedł wcześniej z pracy, podszedł do mnie dotknął brzucha, stwierdził, że cisza i nic się nie dzieje i poszedł na rower

No aż mu zazdroszczę! Po rowerze to już na pewno bym urodziła
Ja polecam zbieranie truskawek. Wczoraj chwilkę zbierałam i tak mnie plecy rozbolały, że myślałam że padnę

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
hej
1.06.2011 o godz. 10:55 urodzila sie Daria wazyla 2600g i 50 cm dlugosci jest sliczna i zdrowiutka wiecej o porodzie napisze pozniej i uprzedzam dziewczyny bedace na poloznictwie na krasnickich, ze milo nie jest....rozczarowalam sie...
GRATULACJE !!!!!!!!!!!! Super, że wszystko poszło ok Ciekawa jestem tylko co cie tak rozczarowało
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 18:52   #1871
ew83
Raczkowanie
 
Avatar ew83
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez meeg_ Pokaż wiadomość
Miałam kilka razy takie silniejsze skurcze właśnie nocą i tak mniej więcej w tym samym etapie ciąży co ty, a teraz kiedy powinnam chyba już mieć te skurcze to nic - tylko znowu takie tylko twardnienia brzucha i czasem tylko jak na okres ale dość lekkie bóle, a już połowa 40 tygodnia mija! Za to koszmarnie bolą mnie kości biodrowe i przez nie spać nie mogę - jakby ktoś mi gwoździe wbijał w biodra, a przy przekręcaniu z boku na bok te chroboty kości i bardzo silny kostny ból aż muszę przekręcać się na raty bo inaczej nie da rady. Rano po wstaniu z łóżka normalnie chodzić nie mogę - tak dziwnie mi nogę wykręca... Dopiero po jakimś czasie zaczynam normalnie się poruszać. Wczoraj znów strasznie mnie zemdliło i słabo mi było, tak, że TŻ aż myślał, że to już - ale oczywiście nic nie było. Dlatego pod wieczór pojechaliśmy na spacer nad zalew i tak powłócząc nogami w ślimaczym tempie przeszłam w sumie chyba ponad 2 km (może dlatego te biodra mnie tak dziś męczą po tym spacerku). I dziadostwa mnie znów pogryzły - nogi mam w bąblach )
meeg_ mam jeszcze pytanie a propo tych bóli, które zdarzały Ci się tak w okolicach 37 tc czy jeździłaś może wtedy na KTG żeby skontrolować czy wszystko jest ok ? Bo tak się teraz zastanawiam czy ja nie powinnam pojechać

JanuszAgnieszka cieszę się i gratuluję, że poród już za Tobą i że córeczka zdrowa
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm.

ew83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-06, 18:57   #1872
tinka33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
hej
1.06.2011 o godz. 10:55 urodzila sie Daria wazyla 2600g i 50 cm dlugosci jest sliczna i zdrowiutka wiecej o porodzie napisze pozniej i uprzedzam dziewczyny bedace na poloznictwie na krasnickich, ze milo nie jest....rozczarowalam sie...
Gratulacje!!!
__________________
Życie cudem jest...
Bartuś

mamy już 6 ząbków
tinka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 19:14   #1873
linuska33
Raczkowanie
 
Avatar linuska33
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 234
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

ale fajny prezent niunia zrobila sobie na dzień dziecka.. gratulacje

to juz druga osoba ktora nie jest zadowolona z opieki na poloznictwie w szpitalu na krasnickiej...ja sie tam wybieram, a teraz zaczelam sie zastanawiac czy warto..
linuska33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 19:19   #1874
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 180
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Dziewczyny moja koleżanka poszukuje desperacko kogoś kto chętnie przyjmie pieska. Inaczej szczeniaki zostaną uśpione Jeśli znacie kogoś kto to dajcie znać podam link do stronki ze zdjęciami
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 19:31   #1875
ela_84
Raczkowanie
 
Avatar ela_84
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 407
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
ale plus to to ze opieka lekarska bardzo dobra, leczenie itp
No chyba raczej niezbyt dobra...

Poza tym gratuluję
__________________
Tomek urodził się 8 lipca
ela_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-06-06, 19:40   #1876
linuska33
Raczkowanie
 
Avatar linuska33
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 234
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
4.co do porodu na krasnickiej, SUPER mialam wlasna polozna, warunki bardzo dobre, trafilam akurat w dziure, ze nie bylo zadnej rodzacej, wiec przyjeli mnie bez problemu, ale juz nad ranem byl nas komplet
nie jestem zadowolona z opieki po porodzie(to moja wlasna opinia i odczucia)z racji programu szpital przyjazny dziecku i mamie czulam sie pozostawiona sama sobie z maluszkiem i gdyby nie maz nie wiem jak bym sobie poradzila...polozne rozne ogolnie sympatyczne i jak sie poprosilo o pomoc niebylo problemu, oczywiscie byly i czarne owce
i tak niby sciany obklejone plakatami MAMO NIE UZYWAJ KAPTURKOW, SMOCZKOW, BUTELEK, KARM NATURALNIE, NIEDOKARMIAJ SZTUCZNIE ale polozne same mi sugerowaly kupno kapturkow jak maly nie chcial ssac, dopajaly go glukoza bez mojej wiedzy i zgody, jak poprosilam zeby nauczyly mnie przystawiac Julka na siedzaco to powiedziala mi ze jej wygodniej jest uczyc na lezacosorry komu ma byc wygodniej, jej czy mi???
gdy zabieraly Julka na box na zabieg jakis, a ja w tym czasie wykorzystywalam czas np na zrobienie siku, to jak wracalam Maly lezal sam...darl sie w nieboglosy, po prostu przywozily go i zostawialy(ze 2 razy tak bylo)
jak mialam nawal pokarmu to kazda mowila co innego, jedna sciagac, druga nie sciagac...ehh dobrze ze odwiedzila mnie moja polozna i doradzala, zeby jeszcze nie sciagac bo jeszcze wiecej sie naprodukuje i okladac lodem
ja niestety tez slyszalam od znajomej ktora tam rodzila w marcu ze mimo calej tej propagandy i wszechobecnych plakatow itd dotyczacych karmienia piersnia to dziecko bylo albo dokarmiane, albo dopajane bez jej wiedzy...dla mnie to strasznie dziwne..
i szkoda ze takie slowa sie potwierdzaja
linuska33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 20:22   #1877
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez linuska33 Pokaż wiadomość
ale fajny prezent niunia zrobila sobie na dzień dziecka.. gratulacje

to juz druga osoba ktora nie jest zadowolona z opieki na poloznictwie w szpitalu na krasnickiej...ja sie tam wybieram, a teraz zaczelam sie zastanawiac czy warto..
a ja to już olewam, wychodzę z założenia, że co ma być to będzie. Mam nadzieję, że przy porodzie będzie mój p. doktor. Prawda jest taka, że wszędzie można trafić na jakąś jędze Aby urodzić

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Cytat:
Napisane przez linuska33 Pokaż wiadomość
ja niestety tez slyszalam od znajomej ktora tam rodzila w marcu ze mimo calej tej propagandy i wszechobecnych plakatow itd dotyczacych karmienia piersnia to dziecko bylo albo dokarmiane, albo dopajane bez jej wiedzy...dla mnie to strasznie dziwne..
i szkoda ze takie slowa sie potwierdzaja
Kurcze, ale trochę mnie to dziwi, bo przecież dzieci są cały czas z mamami więc kiedy je dokarmiają jak biora na badania to od tak im dają jeść nawet jak nie są głodne? Chyba na prawdę będę musiała uruchomić znajomości, niech tam szepną słówko żeby mi ktoś pomógł po porodzie, przynajmniej pokazał.

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Robiłyście sobie kiedyś usg piersi bo ja to jużchyba jestem w takim wieku, że powinnam, a jeszcze nigdy nie robiłam, tylko nie wiem czy w ciazy wyjdą dobre wyniki
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031



Edytowane przez bianeczkaa
Czas edycji: 2011-06-06 o 19:42
bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 20:46   #1878
tinka33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość

Robiłyście sobie kiedyś usg piersi bo ja to jużchyba jestem w takim wieku, że powinnam, a jeszcze nigdy nie robiłam, tylko nie wiem czy w ciazy wyjdą dobre wyniki
ja robiłam, ale jeszcze przed ciążą - wyczułam zgrubienie w piersi i lekarka skierowała mnie na usg. Okazało się na szczęście, że to nie był żaden guzek, tylko wynik szalejących hormonów... Co do usg w ciąży - to badanie nieinwazyjne, więc pewnie nie zaszkodzi, ale nie wiem, czy wynik będzie miarodajny... Jeśli nie masz podstaw do niepokoju - może lepiej poczekaj? Co innego, jeśli jest inaczej - wtedy warto się przebadać.
__________________
Życie cudem jest...
Bartuś

mamy już 6 ząbków
tinka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-06, 21:04   #1879
patik87
Zakorzenienie
 
Avatar patik87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
hej
1.06.2011 o godz. 10:55 urodzila sie Daria wazyla 2600g i 50 cm dlugosci jest sliczna i zdrowiutka wiecej o porodzie napisze pozniej i uprzedzam dziewczyny bedace na poloznictwie na krasnickich, ze milo nie jest....rozczarowalam sie...

Gratuluje ogromnie, i z niecierpliwością czekam na opis porodu, aż cekawa jestem co się działo że nie jesteś zachwycona..
ahh co ma być to będzie.
patik87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-06, 21:50   #1880
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Dzisiaj pierwszy raz poczułam ruchy dziecka na zewnątrz tak mi śmiesznie brzuch podskakuje

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Wreszcie przyszły pieniądze z zusu

Zamówiłam sobie leginsy i rajstopy ciążowe,bo jakoś ciasno we wszystkim i majtasy licytuje
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 09:25   #1881
czerwcowa1985
Raczkowanie
 
Avatar czerwcowa1985
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin - okolice
Wiadomości: 84
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez JanuszAgnieszka Pokaż wiadomość
hej
1.06.2011 o godz. 10:55 urodzila sie Daria wazyla 2600g i 50 cm dlugosci jest sliczna i zdrowiutka wiecej o porodzie napisze pozniej i uprzedzam dziewczyny bedace na poloznictwie na krasnickich, ze milo nie jest....rozczarowalam sie...

GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!klask i:kla ski:
Najwazniejsze, że Niunia zdrowa!

Ech te nasze szpitale - czy są gdzieś normalne warunki???????
__________________
Nasz skarb Natalka jest już z nami

20 czerwca 2011
waga 3730 wzrost 56cm
czerwcowa1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 09:39   #1882
tinka33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Jaka tu cisza od rana!

Dziewczyny, mam pytanie do tych, które już na finiszu - zauważyłyście u siebie obniżenie brzuszka? Jeśli tak - kiedy mniej więcej?
__________________
Życie cudem jest...
Bartuś

mamy już 6 ząbków
tinka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 09:39   #1883
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez wieka22 Pokaż wiadomość
czesc Mamusie lubelskie.......
wieka, kiedy Ty rodzilas? moze lezalysmy na 2 pietrze w jednym czasie? wszystko co piszesz jest prawda oprocz tego, ze chyba trafilam tylko na 1 sympatyczna polozna....

a oto opis porodu:

1.06.2011 podjeto decyzje ze bede rodzic mimo ze malutka podrosla wg usg i wazyla 2450g. Lekarz robiacy usg stwierdzil, ze on by jeszcze poczekal z tym porodem, wod bylo duzo (z 6 cm na 10 cm) i nie widzial wskazan do ciecia, ale moj prof zdecydowal jednak o porodzie, byc moze dlatego, ze nastepnego dnia wylatywal na Teneryfe bardzo sie ucieszylam, ze w koncu jakas decyzja...
Spakowalam sie szybko,przyjechala siostra, zaraz potem maz, zabrali mnie na 1 pietro, gdzie podpisywalam rozne zgody np. na ciecie itp wzieto mnie do boksu gdzie przed chwilka urodzila jakas kobieta i lezala z dzidzia na brzuchu, za kotara zalozono mi cewnik (nie taki straszny), ktory wypadl wiec byla druga proba i sie udalo ogolono mi wzgorek lonowy i wstalam z fotela z rurka i workiem w reku nastepnie porozmawialam z anestezjologiem o znieczuleniu - wybralam przewodowe a nie ogolne. Weszlam na sale operacyjna,moja siostra zalozyla swoj fartuszek, spytala czy moze mi towarzyszyc i zgodzono sie,przez cala operacje stala niedaleko mnie i dawala znaki ze ok itp. Bardzo mi to pomoglo. Rozebrali mnie do naga, podlaczono wenflon, nawodnili mnie najpierw, pozniej anestezjolog zaczal mnie badac i szukac przestrzeni miedzy kregami - to bolalo bo uciskal mnie strasznie i do dzis mam ogromne siniaki. Nie bylam w stanie za bardzo sie wygiac, przeszkadzal mi brzuch, a anestezjolog od razu stwierdzil, ze nie uprawiam sportow denerwowal mnie bo na kazdym kroku powtarzal, ze powinnam schudnac po porodzie. Nie mogl znalezc odpowiedniej przestrzeni, kul mnie 3 razy, igla szukal tej przestrzeni - bolalo jak diabli!!!!! mowil tylko anestezjolozce ze z moja masa ciala wchodzi cala igla i nie moze znieczulenia zrobic to co dopiero u 150 kg kobiecie. Za 3 razem udalo sie znalezc odpowiednie miejsce. Poczulam cieplo i polozono mnie na lozku, dopiero teraz zostalam przykryta. Lekarz sprawdzil zimnym gazikiem czy cos czuje, ale nie czulam jedynie co to mrowki w nogach. Przyszedl prof i jeszcze jedna lekarka, rowniez sprawdzili czy nic nie czuje i zaczeli ciac. Po ok 10 min pojawila sie Daria od razu plakala zabrali ja na badania, oczyszczanie, ale ja widzialam gdzie byla, a siostra robila zdjecia, nadzorowala wszystko i dawala mi znaki ze wszystko jest dobrze patrzylam w strone malej i plakalam...bylam taka wzruszona ze malutka jest juz z nami...cos niesamowitego zaczeto mnie szyc i w miedzy czasie pokazano mi Dusie, przylozono do policzka, przywitalam sie z nia i plakalam okazalo sie ze mam jakas alergiczna skore, ale nie wiem na co zareagowalam alergia i w jaki sposob. Gdy juz mnie zaszyto przywieziono lozko i przeniesiono mnie na nie golutka przykryto mnie jakas narzuta i wywieziono na sale poporodowa albo inaczej korytarz poporodowy przyniesiono mala. Ja sie cala trzeslam, mysle,ze z emocji, ale siostra mowila,ze po urodzeniu dziecka cisnienie sie zmienia i organizm tak reaguje. Jeszcze przez wiele godzin mialam takie "drgawki". Darie polozono mi na piersi, przystawilam ja od razu do karmienia, co nie bylo proste na lezaco. Prof zaprosil moja mame do zobaczenia wnuczki wzruszyla sie bardzo cieszyla sie, ze ma taka piekna wnusie maz byl przy nas i rowniez nie kryl wzruszeniacaly czas powtarzal, ze jest sliczna,wyjatkowa, jego coreczka po ok godzinie zawieziono mnie na wlasciwa sale. Po jakims czasie dowieziono malutka ubrana juz w ciuszki. Ja nadal nic nie czulam. Polozna wymieniala mi podklady co jakis czas - jak u niepelnosprawnej no ale tak trzeba bylo bo ja nic nie czulam...gdy znieczulenie zaczelo schodzic zaczelam czuc bol brzucha, myslalam, ze zacznie schodzic od palcow u stop i wtedy mialam prosic o przeciwbolowe, a tu zaczelo sie od gory. Nogi zaczelam czuc dopiero po ok 7 godzinach
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40

Edytowane przez JanuszAgnieszka
Czas edycji: 2011-06-07 o 09:42
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 09:57   #1884
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Czas, kiedy wyproszono mojego meza z sali byl dla mnie tragiczny - wtedy sie zaczelo...Daria lezala w wozeczku niedaleko mnie, a ja nie moglam nic przy niej zrobic. Opieka byla od poczatku do konca tragiczna...nie sadzlam ze tak sie rozczaruje....patologia bylam zachwycona a poloznictwo dalo ciala...nikt nie zagladal do małej, nie sprawdzal pieluchy, nie karmil (a ona tylko troszke possala piers po porodzie), przez caly nastepny dzien rowniez nic nie jadla bylo mi tak szkoda, bo ja cierpialam z bolu a ona z braku mojej bliskosci i pewnie z glodu, choc wiem, ze po porodzie jeszce miala duzo zasobow z ciazy. po 23 przyszla polozna i kazala mi wstawac. Nie wyobrazacie sobie jaki to byl bol....płakalam okropnie, polozna mi nie podawala reki czy czegos na podtrzymanie tylko wlasnymi silami musialam sie podniesc...to bylo cos niewyobrazalnego.Nie moglam uzywac miesni brzucha a mimo wszystko trzeba bylo sie podniesc dziewczyny z sali po porodzie sn tylko patrzyly na mnie a ja ryczalam z bolu. Zgieta w pol probowalam dojsc do lazienki i spowrotem. po drodze zaczelo mi sie robic duszno ,wiec polozna kazala sie polozyc - i znow cos tragicznego - wstanie i polozenie sie do lozka bylo najgorsze.Przez cala noc podawano mi przeciwbolowe, malutka lezala obok, nie zabrano mi jej, a ja nie spalam, bo balam sie o nia...Nikt mi nie zmienial podkladow od kiedy wstalam, a ja nie moglam sie tak naprawde ruszyc. Okazalo sie drugiego dnia ze mam lozko we krwi, nikt do samego konca pobytu w szpialu nie wymienil mi poscieli ogromna pomoca okazala sie moja siostra i mama (gdy maz byl w pracy). Codziennie przez kilka dni siedzialy u mnie od rana prawie do wieczora, myly mnie, pomagaly sie ruszac, a przede wszystkim zajmowaly sie Daria - przewijaly ją, przystawialy mi do piersi - robily to, co powinny robic polozne...w 1-2 dobie mialam zalamanie nerwowe...plakalam non stop ze nie moge zrobic nic przy sobie a co dopiero przy dziecku, mowilam, ze nie wiem czy zdecyduje sie na 2 dziecko jesli tak mam cierpiec itp straszne mysli przychodzily mi do glowy dopiero ok 3-4 doby zaczelam sie normalniej poruszac i zajmowac sie wiecej mala. Zadna polozna nie uczyla mnie jak karmic czy pielegnowac Darie, wszystko tlumaczyla mi siostra. Zeby dostac przeciwbolowy trzeba bylo czekac bardzo dlugo, bo polozne oczywiscie wiecznie zajete...nikt do dnia wczorajszego nie ogladal mojej rany,siostra ja opatrywala - psiukala octeniseptem, zauwazyla,ze leci z niej zielona ropa, zawolala polozna od dzieci - powiedziala, ze rzeczywiscie cos leci, ale powie drugiej (od matek). Minela godzina i nikt do mnie nie przyszedl. Wiec siostra poszla drugi raz, z laska przyszla polozna, nacisnela mi mocno na brzuch i powiedziala ze jest ok. Codziennie przychodzili na obchod ginekolodzy do matek i pediatrzy do dzieci. Daria wg jednego pediatry wykazuje oznaki wczesniactwa ale na pewno nie IUGR. Jest calkowicie zdrowa, delikatna zoltaczke, ktorej nie trzeba bylo jakos "pielegnowac". Wczoraj przyszla ginekolog i chciala zobaczyc rane, myslalam, ze odkleila mi plaster od rany, ale jak sie okazalo sciagnela mi szwy w ogole tego nie poczulam i jeszcze mowilam dziewczynom z sali, ze ciekawe czy boli zdejmowanie szwow Ogolne wspomnienia z porodu i pierwszych dni pologu sa negatywne,ale wszystko wynagradza mi malutka jest urocza dodam jeszcze ze nie mialam podkladu na lozko, bo podobno nie trzeba bylo i lezalam przez caly czas na zwyklym worku....a gdy malutka sie zsikala, prosilam o wymiane przescieradla bo zalala to nie dali mi...musialam zmienic polozenie przescieradla i dac sobie siuski pod swoje nogi...

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

jak pisala wieka - wbrew postulatom o niedokarmianie polozne zabieraly dzieci na dokarmianie. sugerowali kupno kapturkow, dokarmianie itd ale ja powiedzialam NIE i karmie sama. Mecze sie troche bo mam za duze cyce jak na usteczka malej, ale chce karmic sama.
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 09:59   #1885
ew83
Raczkowanie
 
Avatar ew83
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

JanuszAgnieszka właśnie przeczytałam opis Twojego porodu i pobytu w szpitalu, powiem Ci szczerze że łzy mi się zakręciły, tak jakbym poczuła Twoją bezsilność (chyba mam mocno wyrobioną empatię ehh). A swoją drogą to straszne co piszesz o opiece w szpitalu, naprawdę straszne ! Jak można tak traktować pacjentkę a właściwie zostawiać ją samą sobie, normalnie aż krew mi się w żyłach gotuje na samą myśl !!! Dobrze, że mogłaś liczyć na pomoc rodziny, która w tej sytuacji okazała się jednak niezastąpiona. Teraz już będzie tylko lepiej i tego Wam życzę i Tobie i malutkiej
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm.

ew83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 10:06   #1886
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez ew83 Pokaż wiadomość
JanuszAgnieszka właśnie przeczytałam opis Twojego porodu i pobytu w szpitalu, powiem Ci szczerze że łzy mi się zakręciły, tak jakbym poczuła Twoją bezsilność (chyba mam mocno wyrobioną empatię ehh). A swoją drogą to straszne co piszesz o opiece w szpitalu, naprawdę straszne ! Jak można tak traktować pacjentkę a właściwie zostawiać ją samą sobie, normalnie aż krew mi się w żyłach gotuje na samą myśl !!! Dobrze, że mogłaś liczyć na pomoc rodziny, która w tej sytuacji okazała się jednak niezastąpiona. Teraz już będzie tylko lepiej i tego Wam życzę i Tobie i malutkiej
no niestety...na 2 pietrze tak jest, na -1 slyszalam ze sa lepsze polozne.
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 10:06   #1887
tinka33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

JanuszAgnieszka jestem w szoku, po tym, co napisałaś!!!
Po pierwsze - bardzo Ci współczuję, że tyle wycierpiałaś i gratuluję, że wszystko dzielnie zniosłaś
Nie wiem, czy ja dałabym radę, tym bardziej, że nie mam tu nikogo bliskiego oprócz męża...

A co do szpitala na Kraśnickiej - poważnie się zastanawiam nad porodem tam. Myślałam, że taka "rzeźnia" to tylko domena małych szpitalików w niewielkich miejscowościach, a nie dużych i szanowanych placówek w poważnych miastach! Moja kuzynka przeżyła podobny horror, ale właśnie w szpitalu w niewielkiej mieścinie, który od dawna ine cieszył się dobrą sławą...
Co do opisu - nie rozumiem, jak można TAK traktować kobietę świeżo po operacji - to dla mnie nie ludzkie! I podejście do dziecka - po prostu brak słów! Dziwi mnie tylko, że moje znajome, rodzące tam przed rokiem, bardzo chwaliły szpital...
__________________
Życie cudem jest...
Bartuś

mamy już 6 ząbków
tinka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 10:08   #1888
JanuszAgnieszka
Wtajemniczenie
 
Avatar JanuszAgnieszka
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 130
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez tinka33 Pokaż wiadomość
JanuszAgnieszka jestem w szoku, po tym, co napisałaś!!!
Po pierwsze - bardzo Ci współczuję, że tyle wycierpiałaś i gratuluję, że wszystko dzielnie zniosłaś
Nie wiem, czy ja dałabym radę, tym bardziej, że nie mam tu nikogo bliskiego oprócz męża...

A co do szpitala na Kraśnickiej - poważnie się zastanawiam nad porodem tam. Myślałam, że taka "rzeźnia" to tylko domena małych szpitalików w niewielkich miejscowościach, a nie dużych i szanowanych placówek w poważnych miastach! Moja kuzynka przeżyła podobny horror, ale właśnie w szpitalu w niewielkiej mieścinie, który od dawna ine cieszył się dobrą sławą...
Co do opisu - nie rozumiem, jak można TAK traktować kobietę świeżo po operacji - to dla mnie nie ludzkie! I podejście do dziecka - po prostu brak słów! Dziwi mnie tylko, że moje znajome, rodzące tam przed rokiem, bardzo chwaliły szpital...
moze lezaly na -1? zreszta dziewczyny z sali tez chwalily, ale one byly po porodzie sn...mogly wszystko robic a ja nic...
__________________
Tyś taka bezbronna, maleńka, w kołysce splecionej z mych ramion, a kiedys sie do mnie usmiechniesz i powiesz mi czule: "mamo"



Teraz czekamy na Karolinkę - 27/40
JanuszAgnieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 10:15   #1889
ew83
Raczkowanie
 
Avatar ew83
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

Cytat:
Napisane przez tinka33 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam pytanie do tych, które już na finiszu - zauważyłyście u siebie obniżenie brzuszka? Jeśli tak - kiedy mniej więcej?
Ja ciągle czekam na to kiedy mi się obniży, bo ostatnio od kogoś słyszałam, że od momentu obniżenia to jeszcze jakieś dwa tygodnie do porodu, ale ile w tym prawdy nie mam pojęcia i raczej nie sądzę żeby to faktycznie miało jakieś przełożenie na to kiedy nastąpi wypakowanie. Tak czy inaczej gdyby mi się obniżył przynajmniej wiedziałabym że maluszek się już ustawia no i zawsze to jakiś postęp i pewnie krok w kierunku porodu Także jeśli o mnie chodzi to 37 tc i jakoś nie widzę zmian w położeniu brzucha, ale codziennie stoję przed lustrem i z każdej strony się oglądam czy może chociaż trochę nie jest niżej, ale ja jakoś tego nie widzę a to chyba da się łatwo zauważyć
Czytałam też gdzieś, że nie każdemu musi się obniżyć albo obniża się dosłownie przed samym porodem. Zresztą jak pamiętam swoją siostrę tuż przed porodem to też nie miała brzucha nisko a na pewno nie aż tak żeby dało się to zauważyć, ona też jak to wspomina to mówi że nie pamięta jakiejś mocno widocznej zmiany. Także nie wiem już sama czy z tym obniżeniem to jakaś reguła czy nie
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm.

ew83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-07, 10:15   #1890
linuska33
Raczkowanie
 
Avatar linuska33
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 234
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011

jej...co z tymi polożnymi i opieka po porodzie na kraśnickich?? ok, rozumiem ze napewno sie nie nudza i maja duzo kobiet pod opieka..ale jesli trafiaja sie takie ktore potrzebuja wiecej uwagi to dlaczego tak wielkim problemem jest jakas organizacja i pomoc...do zmieniania podkladow to nawet jakies studentki mogly wyslac jesli byly:/
dla mnie to wielki szok..i przykro ze te opinie o szpitalu sie powtarzaja teraz naprawde sie zastanawiam nad zmiana miejsca...bo przy mnie bedzie tylko maz i to nie powiedziane ze bedzie mogl byc caly czas..

dobrze ze te przykrosci ci cora wynagradza..gratulacje

co do lezenia na 1 czy drugim pietrze szpitala...przepraszam ale to chyba nie pwinno miec znaczenia..kobieta to kobieta..jeden szpital, a tak rozna opieka?? to chore jest jakies...

Edytowane przez linuska33
Czas edycji: 2011-06-07 o 10:18
linuska33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.