|
|
#1831 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin - okolice
Wiadomości: 84
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Gdy np. wieczorami męczyła mnie zgaga i nie jadłam kolacji, bo nie mogłam nic przełknąć - cukier rano następnego dnia tez miałam niski (muszę codziennie mierzyć). Ale na pewno Twój lekarz Ci wszystko wyjaśni Grunt, że po glukozie poziom dobry![]()
__________________
20 czerwca 2011
waga 3730 wzrost 56cm |
|
|
|
|
|
#1832 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Ja nagranie miałam zwykłego 2d w Luxmedzie za dodatkową opłatą 30zł, jest tam jakieś 5-6 minut
__________________
|
||||
|
|
|
|
#1833 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Nie leżałam na sali poporodowej, tylko od razu poszłam se na swoje łóżko, na salę matek, mąż ze mną a małą dostarczyli dosłownie po chwili. Oczywiście od razu po porodzie wylądowała na moim brzuchu. Potem została obczyszczona, nie wykąpana ale wyczyszczona ze skrzepów krwi itp, mazi nie ruszali
|
|
|
|
|
|
#1834 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: okolice Lublina
Wiadomości: 14
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Hej dziewczyny, ja ponawiam swoja prośbe, jaby ktos cos wiedział to napiszcie. Pomóżcie mi kochane. Bo jestem załamana nie wiem co robić. Jestem strasznym bojuchem, i boje sie porodu jak nie wiem co.a to moj pierwszy raz. Wybieram sie na poród na lubartowską, i potrzebuje informacji odnosnie tamtejszej szkoły rodzenia, czy któras z was coś słyszła? czy warto iść, jak potem traktują w szpitalu po tej szkole, i czy mozna tam sie umówić z położna zeby przyjechała do porodu? i ile taka przyjemność kosztuje?
i te same pytania odnośnie szkoły Bajbus?bo ja tez prowadzi połozna z lubartowskiej. i czy z nia mozna sie umowic na poród na telefon? Błagam pomóżcie. bo tak sie boje. A raźniej byłoby rodzic z kimś kogo sie zna. Prosze o pomoc. Agula |
|
|
|
|
#1835 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: lublin
Wiadomości: 4 115
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
ja kupiłam bo mi babki w szpitalu kazały ale okazało się, że moje sutki są jak smoczek i mała łapie je bez problemu.
__________________
Ola 12.03.2011 |
|
|
|
|
|
#1836 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 98
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Jeśli mowa o takich kapturkach silikonowych, co wyglądają jak sombrero
to mi się bardzo przydały przy pierwszym dziecku, kiedy brodawki były tak popękane i obolałe, że nie dało rady karmić. Mała ssała tak samo chętnie, jak gołą pierś a komfort był i brodawki mogły się wygoić. Przy drugiej obyło się bez, choć przez moment zastanawiałam się, czy się nie zaopatrzyć ![]() Generalnie produkt dostępny w każdej aptece więc w razie potrzeby można nabyć, jeśli ktoś nie chce kupować na wszelki wypadek. |
|
|
|
|
#1837 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 722
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Nagranie robiłam w Top Medicalu
Dziewczyny, jestem załamana Jutro rano chyba pojadę na izbę, bo to nie za dobrze być tak czały czas napuchniętym a ja nawet oczy miałam wczoraj jakbym cały dzień płakała. A kostki i łydki to już masakra. Jakbym chciała stanąć na palcach to mnie skóra już od kolana ciągnie ![]() ---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ---------- Cytat:
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 Edytowane przez bianeczkaa Czas edycji: 2011-06-05 o 22:25 |
|
|
|
|
|
#1838 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Napisz co Ci na IP poradzili
__________________
|
|
|
|
|
|
#1839 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Zaczęłam dzionek od zjedzenia truskawek ze śmietaną
Ale dziewczyny za to jaką miałam noc, nie dość że wstaję już teraz do wc cztery razy a potem przerzucam się z boku na bok i za nic nie mogę zasnąć Ja jestem w 37 tc i chciałam zapytać czy któraś z Was miała podobną sytuację z takimi bólami, to był właściwie taki ból jak przed albo w czasie okresu tyle, że duuuuużo silniejszy. Wcześniej już miewałam bóle, ale zupełnie inne bardziej takie twardnienie brzucha czy ukłucia w dole. W sumie to średnio się już tym przejmuję na tym etapie ciąży, bo przecież to już końcówka i pewnie wszystko się tam przygotowuje do porodu, ale mimo wszystko zastanawiam się czy może któraś z Was miała podobnie ?
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
|
|
|
|
#1840 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Miałam kilka razy takie silniejsze skurcze właśnie nocą i tak mniej więcej w tym samym etapie ciąży co ty, a teraz kiedy powinnam chyba już mieć te skurcze to nic - tylko znowu takie tylko twardnienia brzucha i czasem tylko jak na okres ale dość lekkie bóle, a już połowa 40 tygodnia mija! Za to koszmarnie bolą mnie kości biodrowe i przez nie spać nie mogę - jakby ktoś mi gwoździe wbijał w biodra, a przy przekręcaniu z boku na bok te chroboty kości i bardzo silny kostny ból aż muszę przekręcać się na raty bo inaczej nie da rady. Rano po wstaniu z łóżka normalnie chodzić nie mogę - tak dziwnie mi nogę wykręca... Dopiero po jakimś czasie zaczynam normalnie się poruszać. Wczoraj znów strasznie mnie zemdliło i słabo mi było, tak, że TŻ aż myślał, że to już - ale oczywiście nic nie było. Dlatego pod wieczór pojechaliśmy na spacer nad zalew i tak powłócząc nogami w ślimaczym tempie przeszłam w sumie chyba ponad 2 km
(może dlatego te biodra mnie tak dziś męczą po tym spacerku). I dziadostwa mnie znów pogryzły - nogi mam w bąblach )
|
|
|
|
|
#1841 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Wiesz co meeg_, właśnie najbardziej obawiam się i chciałabym uniknąć takiego scenariusza, który Ty właśnie przerabiasz- że niby już powinno się wszystko zacząć bo 40 tc minął a tu jak na złość cisza
Wiadomo, że tego nie da się zaplanować, ale jednak pewnie każda z nas wolałaby tego uniknąć i jednak urodzić trochę wcześniej niż termin przewiduje, bo dzieciaczek już duży, Tobie ciężko i to czekanie tylko niepotrzebnie potęguje stres. Mam nadzieję, że nie będziesz już musiała długo czekać i tego Ci życzę, żeby dzieciaczek w końcu zechciał pojawić się na tym świecie. Trzymam kciuki za jak najszybsze rozpakowanie
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
|
|
|
|
#1842 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Ta pogoda mnie wykańcza, Was też Dziewuszki?
|
|
|
|
|
#1843 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 171
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
|
|
|
|
|
#1844 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#1845 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 74
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
oj wykancza wykancza:/ jak przed południem trzeba gdzies iść a nie mam samochodu to aż sie boje na myśl o tych autobusach-puszkach, z których już kilka razy ludzie mi pomagali wysiąść bo mi ciemno przed oczami robiło
|
|
|
|
|
#1846 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin - okolice
Wiadomości: 84
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Pójdę, choćbym się miała tam czołgać (na szczęście daleko nie mam) ![]()
__________________
20 czerwca 2011
waga 3730 wzrost 56cm |
|
|
|
|
|
#1847 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
. Myślałam, że dzisiaj Jasiek będzie już ze mną, ale po prysznicu i położeniu się do łóżka przeszło. Jednak wydaje mi się że to coś znaczy i do piątku to się chyba zdąże wyrobić aaaa i mam tylko nadzieję, że Mąż będzie w domu bo codziennie pracuje (o różnych porach), a w Lublinie rodzinki nie mam niestety na którą mogłabym liczyć w tej ważnej chwili I kochane moje ból bioder to jest to co dobrze znam i Was rozumiem. Okropny ból uniemożliwiający chodzenie. Na szczęście już niedługo. Edytowane przez Princessa87 Czas edycji: 2011-06-06 o 11:58 |
|
|
|
|
|
#1848 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Widocznie te słodycze i lody, którymi mnie zaczął TŻ rozpieszczać tak smakują maluchowi, że mu się wychodzić z brzucha odechciało Tylko teraz te smakołyki to dla niego już nic pożytecznego a tylko takie obrastanie w tłuszczyk i z wagi 3250 zrobi się zaraz jakieś 3850. Ale ciasnota w brzuchu już chyba zaczyna maleństwu doskwierać bo te nóżki tak wyciąga czasem, że jeszcze trochę i palce będę mu liczyć przez skórę Trzymam też za Ciebie kciuki aby szybko i w miarę bezboleśnie poszło ![]() ---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ---------- Princessa87 Trzymajcie się |
|
|
|
|
|
#1849 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
jedź jedź, może będziemy razem dzielić się wrażeniami Hehe |
|
|
|
|
|
#1850 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Jeśli jutro nic na KTG nie wyjdzie to chyba zacznę się czołgać po schodach na IV piętro i z powrotem
|
|
|
|
|
#1851 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
? Ja to się śmieję, że jak się mogę bać czegoś - czego nie znam bo to mój 1 raz. Wszystkie bliskie mi Kobietki mówią, że nie jest tak źle i im wierzę. A te które straszą to chyba mają jakiś cel, tylko nie rozumiem czemu same decydują się na następne Dzieci Hihi![]() Ps. Dobrze, że jesteście! |
|
|
|
|
|
#1852 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Oj już chciałabym mieć ten poród z głowy
Swoją drogą ciekawe co słychać u JanuszAgnieszki. Pewnie już tuli dzidziusia ---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ---------- A TŻ właśnie już chyba czwarty raz dzwonił do mnie z pytaniem czy może już się zaczyna? |
|
|
|
|
#1853 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post27304293
czesc Mamusie lubelskie ![]() melduje ze ja juz POOOOOO ![]() na gorze link z opisem mojego porodu 1. opochlizna znika, nie martwcie sie, mi zeszlo wszystko jak tylko odplynely wody 2. dopisuje sie do stwierdzenia, ze porod boli jak cholera, ale PO SIE ZAPOMINA, nawet teraz nie moge sobie przypomniec moze nie dochodzi sie do tego stwiedzenia 5 min po porodzie, ale organizm wymazuje te wspomnienia3.lidia dzwoni ok tydz przed zajeciami(nie wiem czy moja wiadomosc jeszcze pomoze) 4.co do porodu na krasnickiej, SUPER mialam wlasna polozna, warunki bardzo dobre, trafilam akurat w dziure, ze nie bylo zadnej rodzacej, wiec przyjeli mnie bez problemu, ale juz nad ranem byl nas komplet ![]() nie jestem zadowolona z opieki po porodzie(to moja wlasna opinia i odczucia)z racji programu szpital przyjazny dziecku i mamie czulam sie pozostawiona sama sobie z maluszkiem i gdyby nie maz nie wiem jak bym sobie poradzila...polozne rozne ogolnie sympatyczne i jak sie poprosilo o pomoc niebylo problemu, oczywiscie byly i czarne owce ![]() i tak niby sciany obklejone plakatami MAMO NIE UZYWAJ KAPTURKOW, SMOCZKOW, BUTELEK, KARM NATURALNIE, NIEDOKARMIAJ SZTUCZNIE ale polozne same mi sugerowaly kupno kapturkow jak maly nie chcial ssac, dopajaly go glukoza bez mojej wiedzy i zgody, jak poprosilam zeby nauczyly mnie przystawiac Julka na siedzaco to powiedziala mi ze jej wygodniej jest uczyc na lezaco sorry komu ma byc wygodniej, jej czy mi???![]() gdy zabieraly Julka na box na zabieg jakis, a ja w tym czasie wykorzystywalam czas np na zrobienie siku, to jak wracalam Maly lezal sam...darl sie w nieboglosy, po prostu przywozily go i zostawialy(ze 2 razy tak bylo) jak mialam nawal pokarmu to kazda mowila co innego, jedna sciagac, druga nie sciagac...ehh dobrze ze odwiedzila mnie moja polozna i doradzala, zeby jeszcze nie sciagac bo jeszcze wiecej sie naprodukuje i okladac lodem Julek urodzil sie z dystrofia(niedozywienie wewnatrzmaciczne ni e wiem z jakiego powodu(zdrowo sie odzywialam, nie palilam nigdy, alkohol odstawilam) z waga 2480g i taki maluczki...dostawal kroplowki wzmacniajace(serce nam sie krajalo jak widzialam w jego malutkiej dloni wenflon takiej samej wielkosci jak moj... ) do tego jeszcze jakas infekcja i u mnie i u niego...antybiotyki![]() lekarze nie byli zbyt rozmowni, maz gdy chodzi sie pytac o wyniki, stan moj i Synka to zazwyczaj byli niemili, odburkiwali, ze ja jestem informowana(jaaasssne) jak mnie wypisywali i poszedl zapytac o wyniki i czy wiadomo coto za infekcje byly u nas to dowiedzial sie tylko, ze skoro nas wypisuja to znaczy, ze juz jest dobrze... my sobie tak gdybamy tylko co to oni troche zawalili z ta infekcja u nas, bo mi wody odeszly w sobote, porod powinni wywolywac max po 12, 24h a ja oxy dostalam po 85h...jak przyszla moja polozna...nie dostalam nawet antybiotyku, dopiero przy porodzie, ale to juz na inne rozwodzenia temat...ale plus to to ze opieka lekarska bardzo dobra, leczenie itp ![]() tak wiec nie bojcie sie porodu, to piekne przezycie, nie ma co sie nastawiac negatywnie i sie bac
__________________
coming soon lipiec'2016
|
|
|
|
|
#1854 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Masz rację, pewnie już ma swoją Kropeczkę przy sobie.
Moja Mama też czeka na telefon, że to już tylko że ma do mnie 120 km więc taka podróż chwile Jej zajmie. Hehe TŻ w moim przypadku po prostu Mąż są w niektórych przypadkach bardziej przejęci niż my Hihi. U nas póki co LUZ - chociaż nie wiem co będzie później. ![]() ---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ---------- Cytat:
Kobietko gratuluję cierpliwości Ucałuj Maleństwo i wszystko będzie dobrze! |
|
|
|
|
|
#1855 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 166
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
wieka22 gratulacje
Kolejna szczęśliwa mamusia tuli swoje maleństwo Nie mogę się doczekać chwili kiedy i ja zamieszczę tutaj opis swojego porodu i mam nadzieję, że mimo bólu i innych pewnie nie zawsze miłych przeżyć będzie mimo wszystko optymistyczny, ehh na pewno taki będzie, bo w końcu ujrzę swojego bobaska
__________________
Szymuś- 05.07.2011 godz. 20.15- 3600g., 55cm. |
|
|
|
|
#1856 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
megg ja też mam juz takie problemy z biodrami, po nocy chodzić nie mogę, mimo że w ciągu dnia więcej siedzę, nigdzie nie chodzę. Tylko ja jestem w 35 t.c..boje się, że za wcześnie u mnie na takie dolegliwości, do tego spojenie łonowe od kilku dni mi dokucza, ręce w nadgarstku kręcą, i chodzę jak kaczka prze te bóle biodrowe
Wieka mega gratulacje ![]() klas ki: ajwazniejsze, że masz to za sobą i poród nie taki straszny chodź bolesny, ale da się przeżyć. Powiedz ile zapłaciłaś za położną jeśli to nie tajemnica? bo tez będę wynajmować i rodzić na kraśnickich. O marnej opiece po porodzie słyszałam już od kilku osób.Lekarze trochę rzeczywiście nie miło się zachowali, kij z nimi teraz już będzie tylko dobrze. |
|
|
|
|
#1857 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 171
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
|
|
|
|
|
#1858 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 130
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
patik87 też jestem w 35 tc i mam bóle bioder... wczoraj na dodatek miałam przeszywające "dźgnięcia" os kręgosłupa aż do stopy w prawej nodze - masakra! nie mogłam chodzić, siedzieć, ani leżeć! dziś już lepiej, ale boję się pomysleć, co będzie później...
wieka22 GRATULACJE! i dzięki wielkie za opis, jak jest na Kraśnickiej
__________________
Życie cudem jest... Bartuś mamy już 6 ząbków |
|
|
|
|
#1859 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 248
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
WOW! Wieka22 gratuluję i podziwiam za cierpliwość!
O opiece po porodowej na kraśnickich też nic dobrego nie słyszałam niestety.... Ale co zrobić.... Mam nadzieję, że jakoś tam przeżyję Teraz do mnie siostra dzwoniła czy już.... chyba sobie nagram na seretarce że "nie, jeszcze nic się nie zaczęło " Każdy siedzi na szpilkach i czeka ![]() A z tą oksy to też wydaje mi się że Cię nieźle przetrzymali... Bo to bardzo długo od odejścia wód. Mi lekarz kazał przyjść w poniedziałek 13 na oddział jeśli nie urodzę wcześniej może faktycznie nie chcą mieć za przeproszeniem |
|
|
|
|
#1860 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 722
|
Dot.: Ciąża i poród w Lublinie/Mamusie 2011
Cytat:
Przeczytałam opis, strasznie sie cieszę, że wszystko się skończyło dobrze ![]() Byłam na IP na Kraśnickiej. Trafiłam na mojego lekarza czy to opryszczka czy co no i dzisiaj pojechałam, ale się okazało, że to tylko potówka, a obok już się robiła druga Poszłam też ze skierowaniem z pracy o pozwolenie na powrót, no i go nie dostałam Jestem totalnie spuchnięta, mam leżeć z nogami w górze i powtórzyć badania moczu, żeby wykluczyć zatrucie ciązowe. Dodatkowo na te potówki mam globulki (jak dla mnie to czopki) Betadine, żeby bakterie z ropy nie dostały się do dzidziusia i maść z antybiotykiem Triderm na smarowanie tego miejsca. Na drętwiejące palce mam Aspargin.Dobrze, że ten lekarz jest tak miły bo zawsze się bałam, że jak chodze prywatnie i jak przyjdę na IP mimo że lekarz ma wizyty tego dnia w gabinecie to mi powie, że powinnam tam przyjść. Wiem że to głupie ale bywa różnie Ten na szczęście nigdy nie dał mi nic takiego do zrozumienia, uf...
__________________
Pozdro
![]() Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO http://carlacosmetics.blogspot.com/ 22.08.2015 - Nasza Jagodzianka Wspólnie zamawiamy buty https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.





Grunt, że po glukozie poziom dobry



Nie chciałabym tylko, żeby lekarz poniósł jakieś konsekwencje, bo on robi tak jak mu określają standardy 'firmy'
Normalnie mam chęć pójść i powiedzieć, że jestem tym nagraniem baardzo rozczarowana, bo inne placówki oferują taką usługę taniej a nagranie jest duuuuuuuuuuużo dłuższe i że podobno krótki czas jest spowodowany brakiem miejsca na płycie a to nie prawda i że ok 30 s nagrania (3 nagrania po 11, 6 i 10 sekund) za 250 zł to chyba lekka przesada 
Jutro rano chyba pojadę na izbę, bo to nie za dobrze być tak czały czas napuchniętym a ja nawet oczy miałam wczoraj jakbym cały dzień płakała. A kostki i łydki to już masakra. Jakbym chciała stanąć na palcach to mnie skóra już od kolana ciągnie 




Ja jestem w 37 tc i chciałam zapytać czy któraś z Was miała podobną sytuację z takimi bólami, to był właściwie taki ból jak przed albo w czasie okresu tyle, że duuuuużo silniejszy. Wcześniej już miewałam bóle, ale zupełnie inne bardziej takie twardnienie brzucha czy ukłucia w dole. W sumie to średnio się już tym przejmuję na tym etapie ciąży, bo przecież to już końcówka i pewnie wszystko się tam przygotowuje do porodu, ale mimo wszystko zastanawiam się czy może któraś z Was miała podobnie ?
(może dlatego te biodra mnie tak dziś męczą po tym spacerku). I dziadostwa mnie znów pogryzły - nogi mam w bąblach



. Myślałam, że dzisiaj Jasiek będzie już ze mną, ale po prysznicu i położeniu się do łóżka przeszło. Jednak wydaje mi się że to coś znaczy i do piątku to się chyba zdąże wyrobić
? Ja to się śmieję, że jak się mogę bać czegoś - czego nie znam bo to mój 1 raz. Wszystkie bliskie mi Kobietki mówią, że nie jest tak źle i im wierzę. A te które straszą to chyba mają jakiś cel, tylko nie rozumiem czemu same decydują się na następne Dzieci Hihi

klas ki: ajwazniejsze, że masz to za sobą i poród nie taki straszny chodź bolesny, ale da się przeżyć. Powiedz ile zapłaciłaś za położną jeśli to nie tajemnica? bo tez będę wynajmować i rodzić na kraśnickich. O marnej opiece po porodzie słyszałam już od kilku osób.
Jestem totalnie spuchnięta, mam leżeć z nogami w górze i powtórzyć badania moczu, żeby wykluczyć zatrucie ciązowe. Dodatkowo na te potówki mam globulki (jak dla mnie to czopki) Betadine, żeby bakterie z ropy nie dostały się do dzidziusia i maść z antybiotykiem Triderm na smarowanie tego miejsca. Na drętwiejące palce mam Aspargin.
