Schudnąć 20 - 30 kg

[Melonade]

Napisane przez donkje

Hej dziewczynki
Wracam powoli do żywych, nadrabiam wątek, ale coś cichutko się zrobiło
Podjęłam ważną życiową decyzję - wyprowadzam się za granicę. Zmieniam specjalizację ze stomatologii na medycynę Sama się sobie dziwię, że podjęłam taką decyzję, ale skoro rodzice są mi w stanie pomóc, czemu mam nie skorzystać. Stoma to nie moje powołanie jednak Bo jak wspomniano w Kac Vegas - dentysta to nie lekarz
Zaczynam myśleć o sobie, jestem w trakcie szukania jakis porządnych materiałów albo kursu do podszkolenia języka, bo studia oczywiście po angielsku.

Do tego byłam dzisiaj na poszukiwaniach kiecki na wesele , bo mam nawrót atopowego zapalenia skóry, już od dawien dawna nie miałam objawów, a tu bum i całe plecy mam w czerwonych, łuszczących się plamach, więc musiałam znaleźć coś zakrywającego plecy.

Ten tydzień pod względem żarcia był OKROPNY 70KG ZNÓW!

Ale od dzisiaj zmieniłam trochę dietę, postanowiłam przejść na IF, czyli okno żywieniowe. W moim wypadku trochę hardcorowe, bo 4-5h jedzenia i 19-20h postu. Póki co czuję się dobrze, zobaczymy jak będzie dalej.

wróciłaś
A dokąd na te studia się wybierasz? Na wymianę jakąś czy zmieniasz uczelnie kompletnie?
Dobra zmiana, nie lubię stomatologów

I jak, znalazłaś kieckę?
Ciekawa jestem, jak Ci się IF spodoba. Koniecznie daj znać .

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez Malinka_Malinka

donkje fajnie, że jesteś ponownie już z nami.
Jak tylko masz sposobność do wyjazdu, nie zastanawiaj się tylko zmykaj, sama o tym myślę.

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Moje dzisiejsze menu:
bób - w ogromnej ilości
czereśnie - w dużej ilości
truskawki - dużo
sos wymyślony a wyszedł super cały dzień podjadałam, podaje przepis WARTO zrobić.
Kurki 10 dag podsmażone na maśle, do tego pół papryki (w kostkę)
przesmażona cebulka z mięskiem (myślę, że każde będzie dobre)
10 dag pieczarek, majeranek, słodka papryka, pieprz, kostka grzybowa, zagęszczone łyżką śmietany - BOSKIE !!!
Do tego były kupne pampuchy.
Acha, zjadłam jeszcze parę plasterków kiełbasy

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Z ruchu zaliczyłam dzisiaj sklepy, odkurzacz i rower.

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Serdecznie witam nowe towarzyszki.
Nie ma obawy wątek nie wygaśnie, po prostu jest długi weekend i brak czasu dla komputera.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Dziewczyny, która planuje przygotować jednodniowy jadłospis na poniedziałek ???

Nie czaję o co chodzi z tymi jadłospisami? Tzn. jaki to by miało cel . Jak dla mnie to najlepiej by było, jakby każdy w miarę możliwości wrzucał swój jadłospis z każdego dnia .

[pannaatopowa]

prosze zanotowac 86,7 spadek o 0,1 kg. niby nic ale przy braku cwiczen... zwyrodnienie kregosłupa i do tego azs. cwicze ale cwiczenia na kregoslup pol godziny wieczorem i cos tam rano.

dzis byl grill. ja mialam piers w marchewce, cebuli, papryce i tymianku pieczone w filii, i ćwierc kielbasy z grilla.

[201607111017]

Późno już, ale podam swój dzisiejszy (właściwie to wczorajszy ) jadłospis.

9:30- 2 kanapki z twarogiem, awokado i ogórkiem kiszonym,
12:30- bigos w wersji light+ pół bułki z twarogiem,
15:30- sałatka (ogórek kiszony, ogórek świeży, cebulka, groszek)+ cały camembert,
19:00- 1/4 małego arbuza.

Do tego poćwiczyłam 20 minut ćwiczeń siłowych

Jutro pozwolę sobie na lody mojej mamy, bo w niedziele zawsze jadam z TŻ u moich rodziców. Zawsze też jest jakiś deserek, ale sobie odmawiałam. Jednak te lody to co innego.... Obiecuję nie zjeść 5 porcji

[aamidale]

A ja znowu z zepsutym rowerem Szlag mnie trafi, chyba będę musiała zainwestować w nowy.
Póki co czekają mnie ćwiczenia w domu.

Kolejny dzień bez fajki...jakby lekka ospałość ale przynajmniej z metabolizmem nieco lepiej.

[dom_misia]

Hej dziewczyny! Chyba przez tydzień nie zaglądałam na forum wcale. Znów w tym tygodniu popuściłam sobie z jedzeniem i już staję się tym przerażona! Chyba znów nie panuje nad potrzebami żywieniowymi! Za tydzień we wtorek wracam do pracy więc może uda mi się zadbać bardziej o regularność to mnie nie będzie kusić. W środę grillowaliśmy i zjadłam pół kaszaneczki i wypiłam pifko a w czwartek powtórka ale w związku z tym że wstałam późno jadłam nie w moich godzinach i wieczorkiem wciągnęłam pół kaszaneczki pół kiełbaski poprawiłam karkóweczką i pysznymi waflami gofrowymi z porzeczką i to chyba byłam moja dola żywieniowa na 2 dni a ja to wchłonęłam w jeden wieczór (a i pifkiem popiłam). Melduję wyniki ważenia i mierzenia:
Waga: 74,4 (-1kg)
Talia: 80 (-1cm)
Brzuch na wysokości pępka: 93 (-1cm)
biodra: 99 (-1cm)

Reszta bez zmian ale na takie obżeranie bez ćwiczeń to rewelacyjne wyniki. Miałam obawy że przybędzie.

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

od wtorku bez fajki i zapewne stad zawyzona waga bo jak potem sie wazylam to bylo 94, metabolizm...ech

Ja już 3 tydzień bez papierosa i dopiero teraz zaczynam czuć zapachy, które wcześniej były mniej aromatyczne.

Napisane przez Melonade

Nie czaję o co chodzi z tymi jadłospisami? Tzn. jaki to by miało cel . Jak dla mnie to najlepiej by było, jakby każdy w miarę możliwości wrzucał swój jadłospis z każdego dnia .

Ja codziennie staram się napisać co jem, a w jadłospisy bawić się nie chcę bo w sumie nic ciekawego w moim menu nie ma.

Napisane przez mamdwaoka

Późno już, ale podam swój dzisiejszy (właściwie to wczorajszy ) jadłospis.

9:30- 2 kanapki z twarogiem, awokado i ogórkiem kiszonym,
12:30- bigos w wersji light+ pół bułki z twarogiem,
15:30- sałatka (ogórek kiszony, ogórek świeży, cebulka, groszek)+ cały camembert,
19:00- 1/4 małego arbuza.

Do tego poćwiczyłam 20 minut ćwiczeń siłowych

Jutro pozwolę sobie na lody mojej mamy, bo w niedziele zawsze jadam z TŻ u moich rodziców. Zawsze też jest jakiś deserek, ale sobie odmawiałam. Jednak te lody to co innego.... Obiecuję nie zjeść 5 porcji

Jak wrócisz to napisz ile w końcu tych porcji było :P

Napisane przez aamidale

A ja znowu z zepsutym rowerem Szlag mnie trafi, chyba będę musiała zainwestować w nowy.
Póki co czekają mnie ćwiczenia w domu.

Ja właśnie szukam sobie roweru - dobrego! Niestety, ale ten stary górski taki jest nie wygodny, że przez 4 dni czułam tyłek

Ps. Śniadanie - łyżka bigosu i bułka plus szklanka wody!

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Ja już 3 tydzień bez papierosa i dopiero teraz zaczynam czuć zapachy, które wcześniej były mniej aromatyczne.


Ja właśnie szukam sobie roweru - dobrego! Niestety, ale ten stary górski taki jest nie wygodny, że przez 4 dni czułam tyłek

Ps. Śniadanie - łyżka bigosu i bułka plus szklanka wody!

Ja czekam aż mi się cera zacznie poprawiać z szarej na moją brzoskwiniową, zaczęłam przez to pić mnóstwo soków z warzyw i zielonej herbaty

Ja mam właśnie taki stary górski i go uwielbiam, bo lubię cięzkie rowery zapłaczę się jak sie go juz nie da naprawić

ja na śniadanie zjadłam owsiankę z chilli i jalapeno i dużą szklankę soku z buraka, jabłka, pietruszki i marchewki

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Ja czekam aż mi się cera zacznie poprawiać z szarej na moją brzoskwiniową, zaczęłam przez to pić mnóstwo soków z warzyw i zielonej herbaty

Ja mam właśnie taki stary górski i go uwielbiam, bo lubię cięzkie rowery zapłaczę się jak sie go juz nie da naprawić

ja na śniadanie zjadłam owsiankę z chilli i jalapeno i dużą szklankę soku z buraka, jabłka, pietruszki i marchewki

No ja jedynie zieloną herbatę piję, nie lubię soków z warzyw, ale nastawiam się psychicznie na przegryzanie marchewki w chwilach zwątpienia
A jesli chodzi o rower to miałam okazaję pojeździć na takim trekingowym i już teraz na innym nie chce - świetne są, takie wygodne przede wszystkim.

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

No ja jedynie zieloną herbatę piję, nie lubię soków z warzyw, ale nastawiam się psychicznie na przegryzanie marchewki w chwilach zwątpienia
A jesli chodzi o rower to miałam okazaję pojeździć na takim trekingowym i już teraz na innym nie chce - świetne są, takie wygodne przede wszystkim.

Soczki najsmaczniejsze nie są, ale zapełniają brzucho [od braku papierosów skacze mi nieco apetyt i muszę się bardziej pilnować] i mają dużo dobrych właściwości, przede wszystkim dają mi mnóstwo energii. No i robię je tak że jedna szklanka nie ma więcej niż 90 kcal

[ArcymoneQ]

aamidale - no ja też mam problem z apetytem teraz, codziennie zdarza mi się zjeść coś nadprogramowego I nie potrafię się powstrzymać! Chociaż mam nadzieję, że w końcu mi to przejdzie to jednak postanowiłam wspomóc się czymś!

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

aamidale - no ja też mam problem z apetytem teraz, codziennie zdarza mi się zjeść coś nadprogramowego I nie potrafię się powstrzymać! Chociaż mam nadzieję, że w końcu mi to przejdzie to jednak postanowiłam wspomóc się czymś!

Mi od kiedy zobaczyłam wczoraj swoje efekty raczej prędko się wpadka nie zdarzy Jak mam ochotę na ponadprogramowe jedzenie to piję mocno ciepłą zieloną herbatę z cytryną - moja jest gorzkawa i daje uczucie sytości.

[misha8787]

Powodzenia z rzucaniem fajek zycze

moj jadlospis:
owsianka+twarog 5 dag+ migdaly+suszone sliwki
---------------
baklazan najpierw pieczony w piekarniku, potem kroje i do garnka gdzie dusi sie z puszka pomidorow i przyprawami a potem posypuje w ramach zwiekszenia kalorii prazonymi pestkami slonecznika
---------------
wedzony losos (taki w kawalku, nie lubie cienko pokrojonego)+troche melona+salata
---------------
jajecznica


fajnie smakuje kalafior z migdalami

[201709081028]

hej

nadal czekamy na was w klubie nie odpowwiedziałyscie na zapropszenie ;(

Chotykczka
Eglel
klapkowa
Prannie
siabra
zarysa

wysłano dziś

Fragolka
Pannaatopowa

czekamy

[aamidale]

Napisane przez misha8787

Powodzenia z rzucaniem fajek zycze

moj jadlospis:
owsianka+twarog 5 dag+ migdaly+suszone sliwki
---------------
baklazan najpierw pieczony w piekarniku, potem kroje i do garnka gdzie dusi sie z puszka pomidorow i przyprawami a potem posypuje w ramach zwiekszenia kalorii prazonymi pestkami slonecznika
---------------
wedzony losos (taki w kawalku, nie lubie cienko pokrojonego)+troche melona+salata
---------------
jajecznica


fajnie smakuje kalafior z migdalami

Dzięki, póki co jest dobrze, tylko jestem jeszcze większym furiatem niż zwykle i bardziej złośliwa się zrobiłam[nie sądziłam, że to możliwe...] Ma to dobre strony - im bardziej jestem wściekła tym intensywniej ćwiczę


Zazdroszczę Ci wcianania bakłażanów, u mnie jest niestety na liście "niejadalne". Próby zmuszenia mnie w dzieciństwie do konsumpcji bakłażana i cukinii skutkowały, elegancko mówiąc, dość gwałtownym wyrzekaniem się go przez mój żołądek. Szkoda, bo bardzo zdrowy podobno.

Już po dwóch jazdach, szykuję się na trzecią. Pogoda jak na złość deszczowa, zamiast po południu jechać nad jezioro będę łazić jak głupia. Baseny w Grudziądzu mam w nosie, siedem złotych za ulgowy to jest gruba przesada no i nie mam czepka. Na plażę co prawda wstęp niewiele mniej, aczkolwiek płacę i za pilnowanie roweru i mogę siedzieć dopóki mi się tyłek nie odparzy

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

A no i kupilam sobie wczoraj czerwony ryż - ciekawa jestem smaku, podobno bardzo zdrowy. Na pewno bardzo drogi, jakieś 6 - 7 razy droższy niz normalny

[ArcymoneQ]

Czerwony ryż ? nie słyszałam o takim!
Ja zastanawiam się nad brązowym, ale boję się, że kupie i wywalę bo mi nie będzie smakował!

Ps. Obiadek - kapuśniak

[misha8787]

Napisane przez aamidale

Zazdroszczę Ci wcianania bakłażanów, u mnie jest niestety na liście "niejadalne". Próby zmuszenia mnie w dzieciństwie do konsumpcji bakłażana i cukinii skutkowały, elegancko mówiąc, dość gwałtownym wyrzekaniem się go przez mój żołądek. Szkoda, bo bardzo zdrowy podobno.



A no i kupilam sobie wczoraj czerwony ryż - ciekawa jestem smaku, podobno bardzo zdrowy. Na pewno bardzo drogi, jakieś 6 - 7 razy droższy niz normalny

kiedyss dawno temu robilam baklazana i byl niejadalny, i kilka lat go nie uzywalam, a teraz odkrylam go na nowo

czerwonego ryzu nie znam, daj znac jak smakowo

[aamidale]

Napisane przez ArcymoneQ

Czerwony ryż ? nie słyszałam o takim!
Ja zastanawiam się nad brązowym, ale boję się, że kupie i wywalę bo mi nie będzie smakował!

Ps. Obiadek - kapuśniak

Dziś będę go jeść to mogę udokumentować jak stewię

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez misha8787

kiedyss dawno temu robilam baklazana i byl niejadalny, i kilka lat go nie uzywalam, a teraz odkrylam go na nowo

czerwonego ryzu nie znam, daj znac jak smakowo

No dla mnie niestety parę potraw jest zbyt traumatycznych, ani bakłażany ani kasze na słodko ani o zgrozo kaszanka i flaki. Może kiedyś się przekonam.

Na całe szczęście podobny stosunek mam do McDonaldsa - dla mnie to śmierdzi jak stara ściera brudna od oleju.

[ArcymoneQ]

Napisane przez aamidale

Na całe szczęście podobny stosunek mam do McDonaldsa - dla mnie to śmierdzi jak stara ściera brudna od oleju.

hahaha ja czasami mam chęć na jedzenie z tej knajpy, ale jak sobie przypomnę, że kiedyś zjadałam dwa hamburgery i za chwilkę byłam głodna to mi przechodzi Już wolę zrobić w domu, a najlepiej na grilu z własnego mięsa

[Fragolka]

Napisane przez aamidale

Dzięki, póki co jest dobrze, tylko jestem jeszcze większym furiatem niż zwykle i bardziej złośliwa się zrobiłam[nie sądziłam, że to możliwe...] Ma to dobre strony - im bardziej jestem wściekła tym intensywniej ćwiczę


Zazdroszczę Ci wcianania bakłażanów, u mnie jest niestety na liście "niejadalne". Próby zmuszenia mnie w dzieciństwie do konsumpcji bakłażana i cukinii skutkowały, elegancko mówiąc, dość gwałtownym wyrzekaniem się go przez mój żołądek. Szkoda, bo bardzo zdrowy podobno.

Już po dwóch jazdach, szykuję się na trzecią. Pogoda jak na złość deszczowa, zamiast po południu jechać nad jezioro będę łazić jak głupia. Baseny w Grudziądzu mam w nosie, siedem złotych za ulgowy to jest gruba przesada no i nie mam czepka. Na plażę co prawda wstęp niewiele mniej, aczkolwiek płacę i za pilnowanie roweru i mogę siedzieć dopóki mi się tyłek nie odparzy

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

A no i kupilam sobie wczoraj czerwony ryż - ciekawa jestem smaku, podobno bardzo zdrowy. Na pewno bardzo drogi, jakieś 6 - 7 razy droższy niz normalny

Ja też czekam na recenzję czerwonego ryżu! Gdzie w ogóle go dorwałaś?

Napisane przez ArcymoneQ

Czerwony ryż ? nie słyszałam o takim!
Ja zastanawiam się nad brązowym, ale boję się, że kupie i wywalę bo mi nie będzie smakował!

Ps. Obiadek - kapuśniak

Brązowy jest super! Jakoś w zeszłym roku przestawiłam się na ciemny makaron i ryż i szczerze mówiąc nie czuję jakiejś powalającej różnicy Nie wyobrażam sobie teraz kupowania białego. Jedyne co mi nie podeszło z makaronów to zdaje się sojowy. Absolutnie nie do zjedzenia

Widziałam kotki, PRZESŁODKIE Zielona się robię z zazdrości

[aamidale]

No, to pojadłam. Przedstawiam Państwu
RISO GALLO Ryż rouge z campargue


czyli bez zbędnych francuskich zawijasów ryż czerwony




Ryż kupiłam wczoraj w Carrefourze [galeria grudziądzka] za nieco ponad 13 zł/500 g. W stu gramach ugotowanego czyli w ok. 33,3 surowego ryżu jest około 107 kalorii.

Przygotowanie:


Ryże i kasze zawsze przygotowuję tak, by wchłaniały wodę, nie zaś gotuję we wodzie której się pozbywam - bo razem z nią wylewam dużo Mendelejewa jak mawia mój dziadek Poza tym ten sposób wydaje mi się zwyczajnie najprostszy. Ryżu jest 30 g na sucho.


1. W garnuszku, stojącym na metalowej płytce mocno rozgrzewam pół łyżeczki oliwy z oliwek. [obrazek 1]



2. Na rozgrzaną oliwę wysypuję ryż i dokładnie mieszam. Prażę przez około 3 minuty. [subtelna różnica między surowym a lekko prażonym ryżem jest widoczna na obrazkach 2 i 3]



3. Do kubeczka którym odmierzam ryż [na końcu fotek] wsypuję po szczypcie tymianku kurkumy i papryczki chilli. Następnie zalewam wrzącą wodą - trzy razy tyle wody ile ryżu - i wlewam do garnuszka [obrazek 4]. Przykrywam, skręcam gaz. Czekam około 20-30 minut aż ryż wodę wypije. Ważne, by był na małym ogniu.


4. Ryż wypija wodę, dno garnka jest suche. [obrazek 5]


5. Gotowy ryż w porównaniu do innych składników obiadu


Smak


Ma delikatny aromat orzechów - chyba po raz pierwszy zgadzam się z producentem Smakuje trochę jak połączenie kaszy gryczanej i zwykłego ryżu, jest od białego szlachetniejszy i pełniejszy w smaku. O wiele bardziej syci.


Podsumowanie


Myślę, że warto zainwestować. Narzeczony dodał do fasolki po bretońsku i komponowało się ponoć genialnie, ja zjadłam z przyprawami i było świetne, myślę że na słodko też da radę. Osobiście uważam, że jest o wiele bardziej smaczny od białego ryżu, za którym nie przepadam. No i ma więcej wartości, a przede wszystkim - syci szybciej niż zwyczajny ryż, czyli zje się go mniej, ergo - mniej kalorii. Polecam z całego serca




Wybaczcie bałagan w kuchni, ale oczywiście jak ja idę do kuchni to od razu idzie narzeczony, dziadek, kot, dobrze ze nie mamy pająków bo też by zawitały

[pannaatopowa]

ja jutro mam wizytę u dermatologa. chwilowo jestem jak mumia. zawijam sobie dłonie na noc - standard przy azs. szukam pracy i leczę się jak znajdę pracę to na jesień wyfruwam na wynajem trzeba zacząć samemu, nie?

[Malinka_Malinka]

Witam
Moje dzisiejsze menu
Serek ziarnisty z pomidorkiem
Truskawki
Grill – kawałek piersi, kaszaneczka, kawałeczek kurczaczka, dip, pomidor
Babeczka z budyniem i galaretką x 2, kawałek ciasta, lody, 1 ptasie mleczko
Ogórek kiszony

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Pytałyście po co układać jadłospisy?
1. Mamy gotowy plan żywieniowy na tydzień (jeżeli 7 osób przedstawi propozycje)
2. Wymyślamy 1 dzień, a pomysłów otrzymujemy na kolejne 6 (oszczędność czasu)
3. Jeżeli wcześniej znamy menu na tydzień – nie ma nieprzemyślanych posiłków = nie tyjemy
4. Znamy menu wiemy co kupić na parę dni w sklepie = oszczędność
5. Otrzymujemy od siebie nawzajem inspirację i możliwość poznania nowych smaków
Podsumowując mamy zdrowe menu (wystarczy tylko trochę dostosować do siebie), czerpiemy nowe pomysły, oszczędzamy czas na wymyślanie, chodzenie po sklepach, buszowanie w lodówce, a w efekcie oszczędzamy pieniążki.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Gratuluję dziewczyny trzymania się z daleka od fajek, czekam na fotki rzeczy które kupiłyście sobie w zamian

[jagoodka21]

Hej dziewczyny.
Dodałam fotkę do klubu, mam nadzieję,że wybaczycie jakość zdjęcia.... Dopiero teraz widzę różnicę, choć spadek niewielki.

Od jutra postaram się trochę więcej ruszać, choć chęci niewielkie
Mam orbitreka, który się kurzy od 3 lat... może zacznę od niego.

Buziaki

[201607111017]

Mój dzisiejszy jadłospis. Nie jest idealny, ale przez cały tydzień trzymałam się ściśle tego, co chcę i powinnam zjeść Dzisiaj mały cheat day

9:00- jajecznica (3 jajka, pół pomidora, cebulka)+ kanapka z twarogiem i ogórkiem kiszonym,
12:00- pół kilo czereśni ,
15:00- 7 pierogów ze szpinakiem,
16:00- około 200 ml lodów Grycan (kokosowych i owoce leśne) ale były bardzo bardzo smaczne ,
19:00- sałatka (sałata lodowa, groszek, cebulka, papryka konserwowa, polane oliwą).

I tak jest postęp, bo wcześniej jadłam litr lodów Dzisiaj specjalnie odmierzyłam w szklance

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Malinka Nie każdy jadłospis jest godny naśladowania Np mój dzisiejszy to mało dietetyczny

Ja wstawiam swoje jedzonko, żeby mnie to zmotywowało. Będzie mi wstyd przyznać się do paczki czipsów czy 5 kanapek Mam też nadzieje, że ktoś podpowie mi co robię źle i co mogłabym poprawić

[Melonade]

Napisane przez Malinka_Malinka

Witam
Moje dzisiejsze menu
Serek ziarnisty z pomidorkiem
Truskawki
Grill – kawałek piersi, kaszaneczka, kawałeczek kurczaczka, dip, pomidor
Babeczka z budyniem i galaretką x 2, kawałek ciasta, lody, 1 ptasie mleczko
Ogórek kiszony

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Pytałyście po co układać jadłospisy?
1. Mamy gotowy plan żywieniowy na tydzień (jeżeli 7 osób przedstawi propozycje)
2. Wymyślamy 1 dzień, a pomysłów otrzymujemy na kolejne 6 (oszczędność czasu)
3. Jeżeli wcześniej znamy menu na tydzień – nie ma nieprzemyślanych posiłków = nie tyjemy
4. Znamy menu wiemy co kupić na parę dni w sklepie = oszczędność
5. Otrzymujemy od siebie nawzajem inspirację i możliwość poznania nowych smaków
Podsumowując mamy zdrowe menu (wystarczy tylko trochę dostosować do siebie), czerpiemy nowe pomysły, oszczędzamy czas na wymyślanie, chodzenie po sklepach, buszowanie w lodówce, a w efekcie oszczędzamy pieniążki.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Gratuluję dziewczyny trzymania się z daleka od fajek, czekam na fotki rzeczy które kupiłyście sobie w zamian

To właśnie w tym celu lepiej, żeby każdy pisał co jadł według mnie. Każda z nas ma inne potrzeby i inne smaki, nie sądzę, żeby tyle osób nagle zaczęło jeść to samo . Pomijając już to, że niektórzy tu jedzą specyficznie, jedni liczą kalorie, ktoś jest wegetarianinem, ktoś nie je mięsa, ktoś nie je ryb itd. itp.
Kolejna rzecz, to nie każdy wchodzi tak regularnie na forum, wręcz powiedziałabym, że ostatnio mało kto tu wchodzi, a jak już to rzadko .
Nie wiem, czy tak fatalnie jemy, czy o co chodzi, ale widzę, że niebardzo się garniemy do pisania codziennie co jadłyśmy. A to pomaga, bo jak będziesz jeść tą tabliczkę czekolady to sobie przypomnisz,że będziesz musiała o tym napisać na forum i może ją odłożysz. Albo zjesz do końca, a następnego dnia będziesz jeść wzorowo, żeby nie dostać od nas batów .
Nie mam nic przeciwko i jak będziecie chciały, to możemy pisać i takie układane jadłospisy, tylko mnie się to wydaje niepraktyczne .

A tymczasem spadam, jak mówiłam, mam teraz trochę problemów na karku i mogę się przez kilka dni nie pojawiać (chociaż staram się nadrabiać na bieżąco!) .

[ArcymoneQ]

Napisane przez Melonade

widzę, że niebardzo się garniemy do pisania codziennie co jadłyśmy. A to pomaga, bo jak będziesz jeść tą tabliczkę czekolady to sobie przypomnisz,że będziesz musiała o tym napisać na forum i może ją odłożysz. Albo zjesz do końca, a następnego dnia będziesz jeść wzorowo, żeby nie dostać od nas batów .

Ooooo to o mnie pisanie co jadłam bardzo mi pomaga chodź i tak czasami sobie popuszczam. Ale ogólnie właśnie dzięki temu, że muszę potem napisać na forum co w siebie wrzucilam powstrzymuje mnie trochę przed "głupotami"

PS. Śniadanie - pół bułki z chudym twarogiem i 5 plasterków ogórka zielonego!

[aamidale]

Napisane przez jagoodka21

Hej dziewczyny.
Dodałam fotkę do klubu, mam nadzieję,że wybaczycie jakość zdjęcia.... Dopiero teraz widzę różnicę, choć spadek niewielki.

Od jutra postaram się trochę więcej ruszać, choć chęci niewielkie
Mam orbitreka, który się kurzy od 3 lat... może zacznę od niego.

Buziaki

Jagoodka, skąd Ty jestes? identyczne ujęcie można zrobić w grudziadzu przed realem


co tu tak cicho ostatnio, chciałyście zdjęcia ryzu to dalam a nawet nikt nie podziekowal!

[Malinka_Malinka]

Napisane przez aamidale

co tu tak cicho ostatnio, chciałyście zdjęcia ryzu to dalam a nawet nikt nie podziekowal!

Cicho bo okres wakacyjny się zaczyna, albo cały czas grzeszymy i wstyd się przyznać

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Super zdjęcia, bardzo fajna prezentacja. Dziękujemy
Osobiście wcinam brązowy ryż. Jeszcze go mam dość sporo w zanadrzu.

[bebemwls]

Napisane przez paula87_w

Hej dziewczyny, można się jeszcze dołączyć ? Dziś po porannym ważeniu postanowiłam po latach zaniedbań coś z "tym" zrobić, mam nadzieje, że mi się uda. Melduję wagę początkową 97,1, przy wzroście 170 cm, cel 80 kg Jeśli macie jakieś rady dla "początkującej" koleżanki to z góry dziękuję

Witam.

Napisane przez Malinka_Malinka

Dziewczyny a może umówimy się tak, że każda na poniedziałek przygotuje menu na 1 dzień tygodnia (tylko proszę bez udziwnień i coś co da się w pudełeczka zapakować), w ten sposób uzbiera się cały tydzień nowych świeżych pomysłów. Wchodzicie?
Czy te wolne dni też Was tak wybijają z rytmu diety?

Wybijają i to jak przez cały długi weekend nic nie poćwiczyłam, bo TŻ miał wolne ( i domagał się uwagi ),no i grilkowanie,namawianie do picia itp. zresztą posiłki nie regularne...ech nienawidzę długich weekendów

Napisane przez mamdwaoka

Cześć Chciałabym się do Was dołączyć
Uczestniczyłam w innym forum, ale ono chyba umarło.. Jak mam pisać sama ze sobą..
Mam 178 cm i ważę 88,5 kg. Odchudzam się dokładnie od 17 marca, startowałam z wagą 97,5
Moim największym problemem jest to, że przez 3-4 dni jadałam wręcz idealnie. 3 posiłki, z czego większość warzyw, zero słodyczy i w ogóle. A po tych paru dniach robiłam sobie odpust zupełny i pustoszyłam lodówkę...

Od poniedziałku podeszłam do tego rozsądniej. Jem 4 posiłki, co 3-4 godziny. Każde danie jest skomponowane tak, żeby zawierało wszystkie niezbędne składniki. Nie jem żadnego przetworzonego żarcia, same "czyste" składniki. Jestem wegetarianką, więc muszę bardzo uważać na białko.

Chciałabym pisać tutaj swoje menu na cały dzień, ćwiczenia. Takie podsumowywanie bardzo mnie mobilizuje i odkąd zaczęłam jeść rozsądniej i dostarczać sobie wszystkich potrzebnych składników, ani razu się nie złamałam i nie rzuciłam na lody czy czipsy

Nie mam jasno wyznaczonego celu. Podobam się sobie i nie odchudzam po to, by schudnąć. Po prostu chcę zdrowo się odżywiać i dobrze czuć

Witaj Może podzielisz się jakimiś fajnymi przepisami

Napisane przez Fragolka

A z soczewicy coś ciekawego robisz?

Hehe, długi weekend jest, więc sporo osób jest pewnie zajętych, może na wyjeździe, grillu, wycieczce rowerowej? A Ty jak spędzasz długi weekend?

No dokładnie grillowałam trzy dni pod rząd

Napisane przez donkje

Hej dziewczynki
Wracam powoli do żywych, nadrabiam wątek, ale coś cichutko się zrobiło
Podjęłam ważną życiową decyzję - wyprowadzam się za granicę. Zmieniam specjalizację ze stomatologii na medycynę Sama się sobie dziwię, że podjęłam taką decyzję, ale skoro rodzice są mi w stanie pomóc, czemu mam nie skorzystać. Stoma to nie moje powołanie jednak Bo jak wspomniano w Kac Vegas - dentysta to nie lekarz
Zaczynam myśleć o sobie, jestem w trakcie szukania jakis porządnych materiałów albo kursu do podszkolenia języka, bo studia oczywiście po angielsku.

Do tego byłam dzisiaj na poszukiwaniach kiecki na wesele , bo mam nawrót atopowego zapalenia skóry, już od dawien dawna nie miałam objawów, a tu bum i całe plecy mam w czerwonych, łuszczących się plamach, więc musiałam znaleźć coś zakrywającego plecy.

Ten tydzień pod względem żarcia był OKROPNY 70KG ZNÓW!

Ale od dzisiaj zmieniłam trochę dietę, postanowiłam przejść na IF, czyli okno żywieniowe. W moim wypadku trochę hardcorowe, bo 4-5h jedzenia i 19-20h postu. Póki co czuję się dobrze, zobaczymy jak będzie dalej.

Kochana trzymam kciuki i gratuluje inwestycji w siebie. Swoją drogą ja lubię stomatologów i wydaje mi się,że to dochodowy zawód
Pisz wrażenia jak wygląda przerzucenie się na IF.

Napisane przez ArcymoneQ

A tak w ogóle to obiecałam tutaj zdjęcia kociaków także podaję link do mojego profilu gdzie właśnie zamieściłam album całej gromadki https://www.facebook.com/rraczkiewic...3785123&type=1

Śliczne kociaczki

Napisane przez aamidale

Kolejny dzień bez fajki...jakby lekka ospałość ale przynajmniej z metabolizmem nieco lepiej.

trzymaj tak dalej i nie poddawać się pokusie.

Napisane przez aamidale

co tu tak cicho ostatnio, chciałyście zdjęcia ryzu to dalam a nawet nikt nie podziekowal!

Chyba większość się weekenduje Uwielbiam Twoje recenzję,będę musiała koniecznie wypróbować Twoją metodę gotowania ryży i kasz bo ja zawsze zalewam dużą ilością wody,którą potem odlewam od ugotowanego ziarna
Zaraz zbieram się na zakupy, a po powrocie rower i jakieś dywanówki.
Moje dzisiejsze menu:
śniadanie: bułka dyniowa z szynką z piersi indyka
II śniadanie: jogurt naturalny z czereśniami
obiad: 4 młode ziemniaczki,surówka z kapusty i kotlet bez panierki
podwieczorek: mnóstwo czereśni
kolacja: jajko lub dwa po hiszpańsku

[Malinka_Malinka]

Napisane przez bebemwls

kolacja: jajko lub dwa po hiszpańsku

a jak Ty robisz to jajeczko, z tego co wiem to dość kaloryczne danie.