Wspólny cel mamy: od jesieni o dzidzię się staramy! staraczki 2015/2016

[geosmina]

Napisane przez agusia b-rd

Hej dziewczyny, jesli mozna to z chęcią dołącze do grupy staraczek. To nasz 3ci cykl, zobaczymy fajnie by było jakby wyszło " do 3ch razy sztuka" wiek 27 lat

Witaj rówieśniczko😉

U mnie weekend oczywiście wspaniały, córka ma gorączkę i zaczyna się jakieś choróbsko 😔 uwielbiam takie akcje jeszcze jak jesteśmy nie w domu tylko u teściów na końcu świata 😞

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[natlem]

Napisane przez agusia b-rd

Hej dziewczyny, jesli mozna to z chęcią dołącze do grupy staraczek. To nasz 3ci cykl, zobaczymy fajnie by było jakby wyszło " do 3ch razy sztuka" wiek 27 lat

Hej B-) mój też 3ci... Musi się udać >

[agusia b-rd]

Napisane przez natlem

Hej B-) mój też 3ci... Musi się udać >

O to fajnie 3 mam kciuki Dzis u mnie 7dc, wiec testowanko ok.22.11

[chudziaszek11]

Napisane przez geosmina

Jezu a u mnie same złe wieści 😤 zaczyna mi się chyba grzybica i pms. Jesteśmy u teściów i mnie trafia cały czas, ciągle jestem wściekła, teściowa mnie wyprowadza z równowagi non stop mimo że nic takiego nie robi, ryczeć mi się chce, musiałam się ewakuować z mężem i teściem do rodziny Tż na wieś, bo mnie szlag jasny trafiał w tym domu😠 wychodzę oczywiście na zołzę, ale nie mogę inaczej 😭

A co do grzybicy, to oczywiście muszę paskudztwo łapać co jakiś czas, na pewno nie pomogły ostatnie dość mocne igraszki więc wszystko źle wrrrrr nie chcę okresu 😭

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Napisane przez geosmina

Witaj rówieśniczko😉

U mnie weekend oczywiście wspaniały, córka ma gorączkę i zaczyna się jakieś choróbsko 😔 uwielbiam takie akcje jeszcze jak jesteśmy nie w domu tylko u teściów na końcu świata 😞

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Geosmina może nie jest tak źle i to nie jest PMS ?Moja teściowa też mnie dziś kilka razy zirytowała na spółkę z bratem mojego TŻ. Nie wiem o co chodzi, ale mimo że moja naprawdę jest spoko to czasami jak coś palnie to aż mi żyła na szyi chodzi. Kurcze ani z tym grzybem nie fajnie ani z córcią. Dużo zdrówka życzę i nie oszalej tam na drugim końcu świata

Napisane przez AguŚ87

mi wyszedł 16 czy 17 pozytywny. z tym sluzem to ja nei wiem raz mialam raz znikał.. bym się tym nie sugerowała, moja znajoma ma owu w ogole bez sluzu

gdzie kupiłas testy ? ja ostatnio dałam 25zł za 5 w aptece te z allegro działają ? ja sluz mam teraz po owu w ogole nie rozumiem... w owu nie mialam wcale. a temp... mialam 36.4 raz 36.8
wydaje mi się ze kazdy ma po prostu inne objawy.

Mi te z Allegro działały a dałam za 30 szt. coś koło 30 zł -tak że jeśli nie chcesz zbankrutować a testować do woli to polecam.

Napisane przez __malaMi__

ja byłam w 13 dc i powiedział, że bardzo dobrze, ale to zależy jakie długie masz cykle. Kiedyś byłam w 11 dc i też był już dominujący pęcherzyk. Teraz mam przyjść we wtorek sprawdzić czy pękł.



dziękuje nie wiem czy to torbiel, powiedział, że płyn, myślę, że jakby to była torbiel to by mi powiedział.
Ale czarne myśli już mam oczywiście :P

To dawaj znać jak pęcherzyk się ma. Oby pękł skurczybyk. Jeśli lekarz Ci nie mówił, że to torbiel to znaczy że to nie on. Nie ma co się przez internet diagnozować. Ja też kiedyś miałam płyn w tych rejonach - a miałam jakieś głupie zatrucie. Więc nie ma się czym przejmować.

Napisane przez agusia b-rd

Hej dziewczyny, jesli mozna to z chęcią dołącze do grupy staraczek. To nasz 3ci cykl, zobaczymy fajnie by było jakby wyszło " do 3ch razy sztuka" wiek 27 lat

Witaj
to szczęśliwy wątek więc zapraszamy. W 8 tyg mamy już 3 ciąże tak że skuteczność u nas duża

[agusia b-rd]

Napisane przez chudziaszek11

Witaj
to szczęśliwy wątek więc zapraszamy. W 8 tyg mamy już 3 ciąże tak że skuteczność u nas duża

Fajnie by było... też juz jak większośc z was mam dość swojej pracy, w związku juz 11 lat...lata lecą😊 mam jednak obawy i denwrwuje się trochę bo mam podejrzenie endometriozy😞

[geosmina]

Napisane przez chudziaszek11

Geosmina może nie jest tak źle i to nie jest PMS ?Moja teściowa też mnie dziś kilka razy zirytowała na spółkę z bratem mojego TŻ. Nie wiem o co chodzi, ale mimo że moja naprawdę jest spoko to czasami jak coś palnie to aż mi żyła na szyi chodzi. Kurcze ani z tym grzybem nie fajnie ani z córcią. Dużo zdrówka życzę i nie oszalej tam na drugim końcu świata

Moja teściowa nie jest na pewno zła, czasem jest wręcz kochana, ale jest tak niedomyślna, taka czasem tępawa, że nóż się w kieszeni otwiera. I dostrzegam to nie tylko ja, ale teść i mój mąż też, czasami nie mamy do niej siły😒
Najbardziej mnie wkurza, że u niej zwykle nie ma co jeść. I to jest masakra, ja na prawdę nie wymagam cudów, po prostu miło byłoby zjeść po podróży chociaż talerz zupy, a tu nic. Jeszcze będąc z małym dzieckiem jest w ogóle ciężko, bo mała nie zje kanapki z kiełbasą czy innego zapychacza. Wczoraj już mi się ciśnienie podniosło, bo wyjechaliśmy z domy z rana, specjalnie wstalismy przed 7 żeby tu być jak najwcześniej, przyjeżdżamy i oczywiście nic do jedzenia. Gary się dopiero gotują z rzeczami na flaki, na bieżąco do zjedzenia nic oprócz świętego bigosu który stoi w lodówce i jest ostatecznością, no bo przecież wczoraj był piątek. I ok, można poczekać chwilę na tą rybę i ziemniaki, ale bez przesady, bo były dopiero po 16. A ledwo przyjechaliśmy to ona z tekstem że jej się w ogóle nie chciało dzisiaj wstawać i dopiero po smsie że już wyjeżdżamy (koło 10) wstała i zabrała się za to gotowanie. I teściowa nie jest teraz sama, bo przyjechała do niej siostra na tydzień i mogły poogarniać sobie trochę wcześniej to wszystko. I wiem, że sama mogłam pomóc itd., ale jak dwie baby się kręcą po kuchni, to trzecia raczej jest zbędna i lepiej żeby zajęła się dzieckiem, zwłaszcza że pogoda była przecudna. Poza tym ja w cudzej kuchni nie umiem się odnaleźć i zwykle przenoszę więcej szkód niż pożytku... Albo mogłam ugotować coś w czwartek i przywieźć, ok, ale byłam w pracy przez cały dzień i wieczorem już chciałam położyć małą spać i ogarnąć pakowanie a nie bawić się w gotowanie.
No i teściowa już nie pracuje, siedzi w domu i na jesieni zajmuje się tylko karmieniem kur i psa no i sprzątaniem.
Ja nie wiem, ale jak przyjeżdżamy do mojej mamy, bez żadnej zapowiedzi albo dzwoniąc już z samochodu, to ZAWSZE czeka jedzenie, a przynajmniej propozycja obiadu czy jakichś głupich naleśników czy pierogów żebyśmy cokolwiek zjedli. Zwłaszcza córcia, moja mama ma dla niej zawsze full jedzenia do wyboru, mimo że nie ma czasu, pracuje na pełen etat na akord i też czasem nie ma już siły...
I tu nie o mnie chodzi tylko o małą, bo teściowa czasem zakuma i zrobi jakiś makaron czy sos z kaszą na nasz przyjazd i wie że córcia zawsze takie coś zje, ale czasem to mam wrażenie że specjalnie robi tak, żebyśmy nie mieli za dobrze. Obiecałam sobie już, że gdybym nawet miała mrozić jakieś porcje specjalnie na takie okazje, to będę zawsze przyjezdzac z prowiantem dla córci, a nie żeby cały dzień dziecko biegało bez obiadu, jeszcze jak po przedszkolu jest przyzwyczajona że obiad jest o 12...aż mam wrażenie że to ja jestem zła matką przez to wszystko, bo powinnam brać jedzenie a nie liczyć na kogoś...😔

Piszę z telefonu-pozdro szejset

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Sorry że tak się rozpisałam ale nie chcę nikomu marudzić niewdzięcznica, to chociaż Wam się zwierzę...

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Fantasmagori]

Napisane przez justyna1406

Hej dziewczyny . Ale lecicie z tymi postami . Pozniej nadrobie .
Mam tylko pytanie .
Bo dopiero dzis mi sie pojawil śluz wygladajacy jak kurze jajko . Co to oznacza ? Dodam ze test owu wyszedl mi 3 dni temu pozytywny .

Taki śluz jest płodny lepiej sugerować się śluzem niż testami, bo te bywają zawodne

Napisane przez agusia b-rd

Hej dziewczyny, jesli mozna to z chęcią dołącze do grupy staraczek. To nasz 3ci cykl, zobaczymy fajnie by było jakby wyszło " do 3ch razy sztuka" wiek 27 lat

Witamy

[justyna1406]

Napisane przez Fantasmagori

Taki śluz jest płodny lepiej sugerować się śluzem niż testami, bo te bywają zawodne



Witamy

Fanta dzieki za odp . Ale powiedz mi czy to mozliwe ze dopiero teraz byla owu ? Hm?

[Fantasmagori]

Wszystko jest możliwe w końcu jesteśmy ludźmi a nie robotami więc różnie bywa i wszystko może się zdarzyć w naszych organizmach

[chudziaszek11]

geosmina lepiej tu to wyrzucić niż do męża czy teściowej. Dziwne bo babcie ZAWSZE mają jedzenie...jak to mówią każdy niesie swój krzyż, swój już znasz

[VelaLuca]

Napisane przez agusia b-rd

Hej dziewczyny, jesli mozna to z chęcią dołącze do grupy staraczek. To nasz 3ci cykl, zobaczymy fajnie by było jakby wyszło " do 3ch razy sztuka" wiek 27 lat

Cześć

Napisane przez chudziaszek11

Geosmina może nie jest tak źle i to nie jest PMS ?Moja teściowa też mnie dziś kilka razy zirytowała na spółkę z bratem mojego TŻ. Nie wiem o co chodzi, ale mimo że moja naprawdę jest spoko to czasami jak coś palnie to aż mi żyła na szyi chodzi. Kurcze ani z tym grzybem nie fajnie ani z córcią. Dużo zdrówka życzę i nie oszalej tam na drugim końcu świata

Ja na swoją nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa Jest naprawdę do rany przyłóż. Traktuje mnie jak córkę, zawsze stanie po mojej stronie niż po stronie męża, choć to jej syn. Zawsze mnie broni, a jak się pokłócimy z mężem to opieprzy go i ustawi do pionu
Gorzej z moją mamą, choć jest kochana, to momentami mnie tak wkurza i irytuje, że masakra Niestety tych momentów jest coraz więcej

Napisane przez geosmina

Moja teściowa nie jest na pewno zła, czasem jest wręcz kochana, ale jest tak niedomyślna, taka czasem tępawa, że nóż się w kieszeni otwiera. I dostrzegam to nie tylko ja, ale teść i mój mąż też, czasami nie mamy do niej siły��
Najbardziej mnie wkurza, że u niej zwykle nie ma co jeść. I to jest masakra, ja na prawdę nie wymagam cudów, po prostu miło byłoby zjeść po podróży chociaż talerz zupy, a tu nic. Jeszcze będąc z małym dzieckiem jest w ogóle ciężko, bo mała nie zje kanapki z kiełbasą czy innego zapychacza. Wczoraj już mi się ciśnienie podniosło, bo wyjechaliśmy z domy z rana, specjalnie wstalismy przed 7 żeby tu być jak najwcześniej, przyjeżdżamy i oczywiście nic do jedzenia. Gary się dopiero gotują z rzeczami na flaki, na bieżąco do zjedzenia nic oprócz świętego bigosu który stoi w lodówce i jest ostatecznością, no bo przecież wczoraj był piątek. I ok, można poczekać chwilę na tą rybę i ziemniaki, ale bez przesady, bo były dopiero po 16. A ledwo przyjechaliśmy to ona z tekstem że jej się w ogóle nie chciało dzisiaj wstawać i dopiero po smsie że już wyjeżdżamy (koło 10) wstała i zabrała się za to gotowanie. I teściowa nie jest teraz sama, bo przyjechała do niej siostra na tydzień i mogły poogarniać sobie trochę wcześniej to wszystko. I wiem, że sama mogłam pomóc itd., ale jak dwie baby się kręcą po kuchni, to trzecia raczej jest zbędna i lepiej żeby zajęła się dzieckiem, zwłaszcza że pogoda była przecudna. Poza tym ja w cudzej kuchni nie umiem się odnaleźć i zwykle przenoszę więcej szkód niż pożytku... Albo mogłam ugotować coś w czwartek i przywieźć, ok, ale byłam w pracy przez cały dzień i wieczorem już chciałam położyć małą spać i ogarnąć pakowanie a nie bawić się w gotowanie.
No i teściowa już nie pracuje, siedzi w domu i na jesieni zajmuje się tylko karmieniem kur i psa no i sprzątaniem.
Ja nie wiem, ale jak przyjeżdżamy do mojej mamy, bez żadnej zapowiedzi albo dzwoniąc już z samochodu, to ZAWSZE czeka jedzenie, a przynajmniej propozycja obiadu czy jakichś głupich naleśników czy pierogów żebyśmy cokolwiek zjedli. Zwłaszcza córcia, moja mama ma dla niej zawsze full jedzenia do wyboru, mimo że nie ma czasu, pracuje na pełen etat na akord i też czasem nie ma już siły...
I tu nie o mnie chodzi tylko o małą, bo teściowa czasem zakuma i zrobi jakiś makaron czy sos z kaszą na nasz przyjazd i wie że córcia zawsze takie coś zje, ale czasem to mam wrażenie że specjalnie robi tak, żebyśmy nie mieli za dobrze. Obiecałam sobie już, że gdybym nawet miała mrozić jakieś porcje specjalnie na takie okazje, to będę zawsze przyjezdzac z prowiantem dla córci, a nie żeby cały dzień dziecko biegało bez obiadu, jeszcze jak po przedszkolu jest przyzwyczajona że obiad jest o 12...aż mam wrażenie że to ja jestem zła matką przez to wszystko, bo powinnam brać jedzenie a nie liczyć na kogoś...��

Aż dziwne ... Mogę zrozumieć, że na co dzień nie mają zapchanej lodówki po sufit i nie jedzą 4-daniowych obiadów, ale kurczę, z reguły u rodziców czy teściów jak przyjeżdżają w odwiedziny dzieci, a zwłaszcza z wnukiem/wnuczką to jest góra jedzenia. Widzę to po rodzinie, czy znajomych moich rodziców, że zawsze jak dzwonią w dzień tygodnia to już mówią, że przyjeżdża syn z synową i musi zrobić zakupy, obiad ugotować więc całą sobotę ma zajętą. Dziwie się bardzo twojej teściowej
Ale przyjazd ze swoim jedzeniem w pojemniczkach jest doskonały Może wtedy będzie jej głupio i ruszy ją sumienie

[kasia_ruda]

Owulacja może być późno, kiedy ma się długie cykle. Ja dziś mam 21 dc i czuję, że owulacja będzie lada moment, co potwierdza się z obserwacją lekarza na usg. Teoretycznie można sobie policzyć, kiedy miało się owulację, odejmując 14 dni od daty okresu, bonawet przy długich cyklach ta druga faza trwa ok 14 dni. U mnie się to zawsze potwierdza, dluga pierwsza faza cyklu, bum bolesna owulacja i po niej jak w zegarku za 14 dni okres.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Ach teściowe, ach... Ksiażkę by napisać :P


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Fantasmagori]

Dzień dobry

W końcu wolne, w końcu możemy się z TŻ polenić

Co do temperatury to dzisiaj 36,00. Czyli taki spadek, chociaż w zeszłym miesiącu było aż 36,88 więc większy spadek.

A te testy co teraz domówiłam od innego sprzedawcy w ogóle nie wychodzą Tzn jedna kreska cały czas Dziwne

[geosmina]

Napisane przez chudziaszek11

geosmina lepiej tu to wyrzucić niż do męża czy teściowej. Dziwne bo babcie ZAWSZE mają jedzenie...jak to mówią każdy niesie swój krzyż, swój już znasz

No właśnie, nie chcę robić z siebie marudy, a mąż mniej więcej wie o co mi chodzi, tylko nie chcę mu zbyt dokładnie się zwierzać, bo wiem, że byłoby mu trochę przykro, albo zwróciłby mamie uwagę w niezbyt delikatny sposób bo już było kilka takich sytuacji... Tym bardziej mnie dziwi jej postawa, że wychowała się i mieszka na wsi, i cała reszta rodziny Tż zawsze ma pełne lodówki, tylko tu ona ma takie dziwne podejście, że np. przyjeżdżamy i nie ma nic do jedzenia i zwykle musimy najpierw jechać jej na zakupy (ona daje pieniądze), a potem czekać na obiad. Dodam że teściowie mają samochód i gdyby teściowa się odezwała, to pojechaliby na te zakupy wcześniej.
Albo przyjeżdżamy, a ona dopiero robi jakieś ciasto i z dwie godziny się tym zajmuje, nie ma z nią prawie kontaktu. Czasami mam wrażenie że jej w ogóle przeszkadzamy że przyjeżdżamy i ona specjalnie znajduje sobie akurat wtedy zajęcia...
Jeszcze dodam, że wczoraj, jak już te nieszczęsne flaki były zrobione, przyjechał przejazdem brat teściowej żoną. Byli po mniej więcej takiej samej trasie jak my dzień wcześniej, ale na nich już czekało jedzenie w talerzach, przyjęcie że hej. Ok, dla mnie to normalne że gości trzeba jakoś przyjąć, my chyba jedynie jesteśmy postrzegani jako nie-goście. No i teściowa zamiast te flaki już Zagrzać w dużym garze w całości dla wszystkich (dla siebie, teścia, nas, siostry) to nie, grzała w małym rondelku, żeby dwie porcje tylko się zmieściły. Więc automatycznie Ci co przyjechali jedli, a reszta patrzyła. Już też było koło 14 więc się pytam czy już mogę nałożyć małej, no niestety nie, bo dopiero się grzeje. Sympatycznie, tylko dlaczego ktoś już je a dla reszty nie ma. No i już nie wytrzymalam i pytam czy nie można całości zagrzać w tym dużym garze, to nie, bo by się nie zagrzały, no i wszystkiego się na raz nie zje (z całego gara zostało może z pół tego mniejszego rondla). I tym samym musiałam wczoraj jechać gdzieś z tego domu bo mnie już trzepało.

Napisane przez VelaLuca

Ja na swoją nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa Jest naprawdę do rany przyłóż. Traktuje mnie jak córkę, zawsze stanie po mojej stronie niż po stronie męża, choć to jej syn. Zawsze mnie broni, a jak się pokłócimy z mężem to opieprzy go i ustawi do pionu
Gorzej z moją mamą, choć jest kochana, to momentami mnie tak wkurza i irytuje, że masakra ala: Niestety tych momentów jest coraz więcej


Aż dziwne ... ala: Mogę zrozumieć, że na co dzień nie mają zapchanej lodówki po sufit i nie jedzą 4-daniowych obiadów, ale kurczę, z reguły u rodziców czy teściów jak przyjeżdżają w odwiedziny dzieci, a zwłaszcza z wnukiem/wnuczką to jest góra jedzenia. Widzę to po rodzinie, czy znajomych moich rodziców, że zawsze jak dzwonią w dzień tygodnia to już mówią, że przyjeżdża syn z synową i musi zrobić zakupy, obiad ugotować więc całą sobotę ma zajętą. Dziwie się bardzo twojej teściowej
Ale przyjazd ze swoim jedzeniem w pojemniczkach jest doskonały Może wtedy będzie jej głupio i ruszy ją sumienie

U mnie teściowa też niby do rany przyłóż, ale aż do przesady, najbardziej mnie denerwuje i przykro mi jest jak do mnie narzeka na mojego Tż. Że taki zły, ciężki, siaki, owaki, jak jej mąż, beznadziejny po prostu. Tego nie znoszę bo Tż może i nie jest idealny, ale dla mnie jest w porządku i koniec po co całe gadanie, jeszcze jak on robi wszystko co ona chce na każde zawołanie prawie że jest , ale ciągle źle 😤

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Ewula88]

Napisane przez VelaLuca

Cześć







Ja na swoją nie mogę powiedzieć ani jednego złego słowa Jest naprawdę do rany przyłóż. Traktuje mnie jak córkę, zawsze stanie po mojej stronie niż po stronie męża, choć to jej syn. Zawsze mnie broni, a jak się pokłócimy z mężem to opieprzy go i ustawi do pionu

Gorzej z moją mamą, choć jest kochana, to momentami mnie tak wkurza i irytuje, że masakra Niestety tych momentów jest coraz więcej







Aż dziwne ... Mogę zrozumieć, że na co dzień nie mają zapchanej lodówki po sufit i nie jedzą 4-daniowych obiadów, ale kurczę, z reguły u rodziców czy teściów jak przyjeżdżają w odwiedziny dzieci, a zwłaszcza z wnukiem/wnuczką to jest góra jedzenia. Widzę to po rodzinie, czy znajomych moich rodziców, że zawsze jak dzwonią w dzień tygodnia to już mówią, że przyjeżdża syn z synową i musi zrobić zakupy, obiad ugotować więc całą sobotę ma zajętą. Dziwie się bardzo twojej teściowej

Ale przyjazd ze swoim jedzeniem w pojemniczkach jest doskonały Może wtedy będzie jej głupio i ruszy ją sumienie

moja teściowa nie jest zła, nie wtrąca się, nie dzwoni ale też nie zaprasza na obiadki niedzielne.. jak zaprosi to tylko od święta, nie wspominając o mojej mamie która też nigdy nie zaprasza na obiadki:P myślałam, że po ślubie to chociaż raz w miesiącu ktoś nas zaprosi na obiad, a miesiące lecą i niedzielne obiadku w domu z mężem dobrze, że lubię gotować i nawet mi wychodzi a żeby dostać jakieś jedzonko na wynos-zapomnij a czasem by się zjadło coś dobrego zrobionego przez mamusie a tu nic trudno-do przeżycia . 16dc cyklu test owu pokazał dwie kreski obie bardzo jasne czyli co działać dziś czy dopiero jutro?

[Fantasmagori]

Jak obie bardzo jasne to nie wiem czy to pozytyw ja bym działała dzisiaj i jutro W ostateczności tylko jutro

[Ewula88]

Napisane przez Fantasmagori

Jak obie bardzo jasne to nie wiem czy to pozytyw ja bym działała dzisiaj i jutro W ostateczności tylko jutro

Poczekam do jutra i zrobię jeszcze jeden test ale widzę progres bo przez ostatnie dni nie była tylko 1 kreska

[Fantasmagori]

Ja zaraz zrobię też, bo u mnie też jedna ciągle...a w zeszłym miesiącu tak ładnie mi te testy wychodziły

[Kasmina]

Witam wszystkie nowe dziewczyny i życzę szybkich II kresek

jutro idę do gina... bardzo się denerwuję, jestem ciekawa co mi powie....

moje wymarzone imię to Alicja

[agusia b-rd]

Napisane przez Ewula88

Poczekam do jutra i zrobię jeszcze jeden test ale widzę progres bo przez ostatnie dni nie była tylko 1 kreska

Działaj działaj a ilu dniowe masz mniej wiecej cykle

[201604261006]

Napisane przez monique_05

Wracając do imion. Padło pytanie jakiego na pewno byśmy nie dały

Ja na pewno bym nie dała tych zagranicznych spolszczonych imion, na pewno bym nie dała również tych 'staroświeckich' typu Franciszek, Helenka. No i również takich które mi się źle kojarzą

Napisane przez agusia b-rd

Hej dziewczyny, jesli mozna to z chęcią dołącze do grupy staraczek.

Witaj

Napisane przez Ewula88

odnośnie Monik, to znam dwie i obie są super

Ja znam jedną i no cóż.. nie jest najlepiej

Ja miałam być Honoratą, a zostałam Małgorzatą

[Fantasmagori]

Mi też się strasznie podoba imię Alicja drugiej córce damy tak na imię A pierwsza Zuzia

[Ewula88]

Napisane przez agusia b-rd

Działaj działaj a ilu dniowe masz mniej wiecej cykle

ostatni cykl 25 dni a przed ostatni 32 więc strasznie kiepsko, tabsów anty nie biorę już 4 mieś, dla mnie najwiekszą zagadka dalej jest ten śluz, bo wg mnie był on płodny 2 dni temu a test owu dopiero dziś coś wykazał

Alicja ślicznie ale u nas już jest w rodzinie Ala

[agusia b-rd]

Napisane przez Ewula88

ostatni cykl 25 dni a przed ostatni 32 więc strasznie kiepsko, tabsów anty nie biorę już 4 mieś, dla mnie najwiekszą zagadka dalej jest ten śluz, bo wg mnie był on płodny 2 dni temu a test owu dopiero dziś coś wykazał

Alicja ślicznie ale u nas już jest w rodzinie Ala

No to przy takich cyklach faktycznie może być później. Ale nie zaszkodzi próbować już przy naturalnych objawach a nóz....💏 każdy dzień w tych okolicach może okazać się cenny ehh. U mnie po odstawieniu 5 mcy a cykle na przemian 27, 28 dni.

[201604261006]

Napisane przez Fantasmagori

A pierwsza Zuzia

Czyli nazwiemy tak samo nasze córeczki

Napisane przez Ewula88

Alicja ślicznie ale u nas już jest w rodzinie Ala

U nas też. Jest jeszcze Laura, Lilka, Filip, Dawid, Kamil, Wiktoria, Natalia, Maciek - to z takich młodszych dzieci

[asicuha]

Dla mnie imie chlopca- Aleksander
Dziewczynka - Pola

A pod Brajanami, Kewinami podpisuje sie dwiema rekoma jak mozna tak skrzywdzic dziecko...

Mierze temp od poczatku cyklu, mam 11dc temp 36.4, wiec cierpliwie czekam na owu, oczywiscie przytulanie juz jest

[201604261006]

Ja mam dziś 16dc i temp nadal 36,45

[__malaMi__]

a mi wczoraj w koncu wyszedl test owu pozytywny w 15 dc. za to temp. 36,4. dzisiaj trzeba działać, bo wczoraj mi mąż protestował

[confused women]

Hej Dziewczyny
Tak piszecie o tych imionach, widzę Zuzanna mega popularna, jak będzie dziewuszka to będę miała dylemat czy dać to imię, bo choć strasznie mi się podoba to jednak przeraża mnie, że córcia byłaby jedną z pięciu Zuzek w przedszkolu Nadia też jest ładne dla dziewczynki, ale mój TŻ ma bardzo niepopularne i trudne nazwisko, nie wiem czy by pasowało.
A dla chłopca na razie typuje Piotr albo Maciej.

Powiedziałam TŻ, jest w mega szoku chyba to do niego nie dociera Ale widzę jak się cieszy, już mówi do mnie per 'WY' np. jak dziś wyjeżdżał to żegnał się mówiąc 'będę za wami tęsknił'

Dziś rano byłam powtórzyć betę i odebrałam wynik TSH - 3,53. To chyba nie najgorzej, co? Kiedyś miałam 4,4, także spadło

[Fantasmagori]

No to dobrze że spadło W razie ci to Ci jeszcze lekarz powie na wizycie czy coś z tym robić czy jest ok

Super że TŻ się cieszy