Mamy styczniowe 2017

[furjatka]

Napisane przez chupacabra88

Widzisz chyba wszystko zależy od lekarzy. Moja mama pracuje na porodówce, to mówiła że lekarze potrafili strasznie się drzeć na kobiety ze sztucznymi paznokciami i kazali natychmiast ściągać. Jakby to było takie proste.

Ale jest jakieś sensowne wytłumaczenie dlaczego im to przeszkadza?

[nadia_85]

Chodzi o to ze w czasie cesarki ( nie wiem jak zwykłego porodu ) paznokcie moga sinieć jskby cos sie działo i wtedy wiadomo ze cos sie dzieje
Ja tak jak pisałam miałam żele ( robię na swoim paznokciu ) tylko zrobiłam takie ledwo za opuszek i mleczne i tyle . Tak samo orzed porodem zrobiłam sobie pedicure u kosmetyczki i poszłam do fryzjera . Wole czuć sie zadbana wtedy mam lepszy humor i wogole

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

A jak one ten żel ściagają na porodówce hehe ? Bo nie umiem sibie wyobrazic ze rodzę boli mnie a musze pazury piłować

[furjatka]

Napisane przez nadia_85

Chodzi o to ze w czasie cesarki ( nie wiem jak zwykłego porodu ) paznokcie moga sinieć jskby cos sie działo i wtedy wiadomo ze cos sie dzieje
Ja tak jak pisałam miałam żele ( robię na swoim paznokciu ) tylko zrobiłam takie ledwo za opuszek i mleczne i tyle . Tak samo orzed porodem zrobiłam sobie pedicure u kosmetyczki i poszłam do fryzjera . Wole czuć sie zadbana wtedy mam lepszy humor i wogole

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

A jak one ten żel ściagają na porodówce hehe ? Bo nie umiem sibie wyobrazic ze rodzę boli mnie a musze pazury piłować

Może to dobre na odwróecenie uwagi

Moja koleżanka urodziła. Połtorej godziny od pojawienia się na porodówce już trzymała małą w ramionach. Daj Boże....

[Lidka99]

Napisane przez NataliaMB

Wiesz co jako samotna matka bedziesz mogla dac dziecko do żłobka w pierwszej kolejnosci.Jakiś zasiłek też dostaniesz. Nie wiem czy nie bardziej by ci sie oplacalo jednak nie brac slubu. Zreszta nawet sam slub cywilny brany po to by miec wieksze szanse na mieszkanie, to nie za dobry pomysl. To jest tylko moje osobiste zdanie, wiadomo że zrobisz jak uważasz.Jak dla mnie decyzja o ślubie musi być bardzo dobrze przemyślana, bo to jednak zobowiązanie.Wiadomo że można się kiedyś rozstac ale to też stres, plus jeszcze podzial praw rodzicielskich,sądy itp.Moze pomieszkajcie razem, poczekajcie co będzie po porodzie, bo dziecko dużo zmienia między ludzmi. Zobaczysz jakim on jest ojcem i potencjalnym mężem i wtedy decyzja będzie podjęta bardziej świadomie.

tak mnie dzis rano bolał brzuch... no ale poleżałam chwile i mi prawie przeszło.Basen w ogrodzie mam juz nadmuchany i pewnie sie trochę pomoczę

podobno lepiej nie malowac paznokci w I trym. Slyszalyscie o czyms takim?
Wczoraj siostra tżta sie dowiedziala o dziecku i była podekscytowana, że jej córeczka będzie miala się z kim bawić oczywiscie już była chętna dawać mi ubranka itp.także fajnie że jest taka pomoc

Ciąża nie jest przeciwwskazaniem do jakichkolwiek paznokci oprócz akrylowych chociaż i to jest wersja sporna. Robię nie przerwanie od 3 lat i nie zamierzam z nich rezygnować.

Napisane przez chupacabra88

Nie wiem jak dokładnie jest w I trym. mnie odrzuciło od zapachu lakieru i zmywacza, więc jedynie smyrałam odżywką z eveline.

Ale do porodu to chyba zakazane mieć pomalowane, czy jakiekolwiek hybrydy, żele. Trzeba pościągać. W razie cesarki paznokcie muszą być naturalne.

Odżywka z eveline? Najgorsze co może być, powinno to być wycofane z produkcji i z rynku, zawiera takie stężenie formaldehydu że może prowadzić do onycholizy i innych uszkodzeń płytki.

Napisane przez nadia_85

Chodzi o to ze w czasie cesarki ( nie wiem jak zwykłego porodu ) paznokcie moga sinieć jskby cos sie działo i wtedy wiadomo ze cos sie dzieje
Ja tak jak pisałam miałam żele ( robię na swoim paznokciu ) tylko zrobiłam takie ledwo za opuszek i mleczne i tyle . Tak samo orzed porodem zrobiłam sobie pedicure u kosmetyczki i poszłam do fryzjera . Wole czuć sie zadbana wtedy mam lepszy humor i wogole

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

A jak one ten żel ściagają na porodówce hehe ? Bo nie umiem sibie wyobrazic ze rodzę boli mnie a musze pazury piłować

Bez przesady jak jest nagły poród to nic już nie zrobisz ale przed terminem lepiej zdjąć żel, każdy szpital ma inny regulamin ale raczej na porodówce nie uznaje się pomalowanych paznokci.

[Konkardia]

Napisane przez NiEBiE

Dzwoniłam do laboratorium zapytać czemu nie mam wyniku toxo igm i pani powiedziała, że nie zrobili, bo nie można ich zrobić już bezpłatnie. Bez sensu, za część badań placilam (tag, glukoza, mocz), to czemu mi nie powiedzieli o tym, tylko po prostu nie zrobili? Teraz muszę w poniedziałek iść znowu się kłuć.

Faktycznie bez sensu

A ja muszę przyznać, że paznokcie mam w super stanie, a od początku ciąży ich nie malowałam (no, może raz mi się zdarzyło bezbarwnym), włosy mi się nie przetłuszczają, a do tego układają się całkiem nieźle, mimo że zawsze są raczej niesforne... Cera też ok Żyć, nie umierać

dontbesoshine Kciuki za prenatalne! Też poproszę, bo też mam wizytę! Mam nadzieję, że zobaczę dużego bąbla

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez Lidka99

Odżywka z eveline? Najgorsze co może być, powinno to być wycofane z produkcji i z rynku, zawiera takie stężenie formaldehydu że może prowadzić do onycholizy i innych uszkodzeń płytki.

Też o tym czytałam!

[nadia_85]

Napisane przez Lidka99

Ciąża nie jest przeciwwskazaniem do jakichkolwiek paznokci oprócz akrylowych chociaż i to jest wersja sporna. Robię nie przerwanie od 3 lat i nie zamierzam z nich rezygnować.



Odżywka z eveline? Najgorsze co może być, powinno to być wycofane z produkcji i z rynku, zawiera takie stężenie formaldehydu że może prowadzić do onycholizy i innych uszkodzeń płytki.



Bez przesady jak jest nagły poród to nic już nie zrobisz ale przed terminem lepiej zdjąć żel, każdy szpital ma inny regulamin ale raczej na porodówce nie uznaje się pomalowanych paznokci.

Ja mowie jak ja miAlam 3 lata temu cesarkę robiona lekarz robiący u którego miałam miesiąc przed wizytę przedporodowa pow ze moge miec

[nadia_85]

Konkardia obstawiam u ciebie chłopca

[wild_girl1]

Ja pamiętam, że nawet jak miałam wycinany wyrostek 2 lata temu to też musiałam paznokcie zmyć. Gdyby sie coś działo to po tym, że skura pod paznokciami sinieje...

[muffi24]

A ja nie maluję, są badania które dowodzą że u chłopców potem może być problem z płodnością przez zawarte w lakierach ftalany. Z resztą to sama chemia, boję się zaryzykować, aczkolwiek wiem że przesadzam

[cornflower_girl]

Napisane przez Lidka99

Odżywka z eveline? Najgorsze co może być, powinno to być wycofane z produkcji i z rynku, zawiera takie stężenie formaldehydu że może prowadzić do onycholizy i innych uszkodzeń płytki.

Raz nałożyłam na paznokcie i bolała mnie płytka. Potem doczytałam o składzie.

Napisane przez Konkardia

A ja muszę przyznać, że paznokcie mam w super stanie, a od początku ciąży ich nie malowałam (no, może raz mi się zdarzyło bezbarwnym), włosy mi się nie przetłuszczają, a do tego układają się całkiem nieźle, mimo że zawsze są raczej niesforne... Cera też ok Żyć, nie umierać

Też wieszczę chłopca

Dziewczyny, jak u Was ciążowe objawy? Ja mam wrażenie, że przez upał jest gorzej. Mdłości, ból głowy... Dziś o mało co nie zwymiotowałam w aucie podczas prowadzenia

[Konkardia]

Napisane przez nadia_85

Konkardia obstawiam u ciebie chłopca

Ja u siebie też Choć p. dr nie chciała dziś nic mówić, tylko powiedziała że ma jakieś przypuszczenia Na szczęście wszystko jest u nas ok, teraz czekam na prenatalne. Bąbelek super! Aż trudno uwierzyć, że takie maleństwo hasa we mnie

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez cornflower_girl

Też wieszczę chłopca

Napisane przez cornflower_girl

Dziewczyny, jak u Was ciążowe objawy? Ja mam wrażenie, że przez upał jest gorzej. Mdłości, ból głowy... Dziś o mało co nie zwymiotowałam w aucie podczas prowadzenia

U mnie dziś było średnio... Pierwszy raz porządnie zwróciłam śniadanie Ale za to energii mam wyjątkowo dużo w ostatnich dniach. Współczuję mdłości...

[NiEBiE]

Ja przed chwilą miałam wieczorne przytulanie kibelka.
Upały u nas straszne, a jutro jedziemy 1,5 h na wesele, mam nadzieję, że dam radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Witam się w 12tc
U mnie dziś dość aktywnie, byłam na poczcie, połaziłam po targu i obładowana warzywami i owocami jechałam do rodziców, bo kuzynka ze Stanów była w odwiedzinach. Wciągnęłam obiad! Co prawda mało, ale zjadłam, fasolkę szparagową i zupę-krem z pomidorów, mniam! A na jutro kupiłam sobie woreczek bobu
Mam jutro beznadziejną zmianę w pracy, niby tylko 8h, ale 12-20, więc cały dzień z głowy

[pequenina_]

Napisane przez KPZ

Heej

Dziewczyny czy wam zaczynają się robić już brzuszki ?

Bo ja już mam wystający i to nie od jedzenia bo rano też odstaje.
Wieczorem za to mam już niezły będęn.
Jestem drobna bardzo to może dlatego już widać

Rano jest brzuszek ale malutki, po jedzeniu jest brzuchol gigant ledwo mieszczący się pod sukienką :P Też jestem drobna

Napisane przez dontbesoshine

A ja bardzo lubie pobieranie krwi, fajnie sie na to patrzy jedyne co mnie meczy to, ze rano wlasnie nie moge nic zjesc, ale robie sobie kanapki na powrot i od razu wracajac tramwajem wcinam wszystko i jest dobrze

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

I miesiac temu mialam okolo 10 probowek i mocz. A wczoraj tylko jedna probowka, lekarz powiedzial, ze morfologia i mocz co miesiac, zeby w razie czego mogl szybko przepisac mi witaminy itp. Ale jak na razie wszystko mam w normie, a czuje sie jakbym byla obloznie chora i miala anemie

10 próbek? :O o mamo! Ja miałam tylko dwie...

Napisane przez KPZ

Ja jutro idę na badania a wizyta w przyszłym tygodniu

Jutro mam wolneee

Wzięłam sobie jeden dzień żeby ogarnąć pare rzeczy .

Jutro popoludniu jedziemy też pod namioty na weekend w skały, może zahaczymy o jakiś zalew popływać bo ma być upał

Nie mogę się doczekać.

Dziś przyjechałam do pracy na rowerze i... mimo iż byłam zmuszona bo auto do naprawy pojechało to chyba zacznę jeździć, mam 10 km i jestem szybciej niz samochodem bo strasznie korki u nas.

Poza tym duża oszczędność a teraz mam cholernie dużo wydatków
na samo auto idzie 800 zł, do tego studia , ubezpieczenie.. ehh

Z Tż mamy plan już jak oszczędzać bo chcemy za rok kupić działkę.

Noo i zaczynamy mały remont mieszkanka, nie mogę się doczekać efektu, pokazę wam przed i po

Ostatnio są na prawdę dobre dni ! Z Tż jest nam jak w bajce, te wszystkie plany, pomysły na życie tylko nas jeszcze bardziej zbliżają

Zazdroszczę roweru, mi zabronili, a jeździłam prawie codziennie;(

Mały remont? Co planujesz robić? Mój zaczyna się niedługo, więc tematy remontowe mnie mocno interesują :P

Napisane przez Lidka99

No więc my też za około 2-3 lata będziemy się przeprowadzać, ale nie wyobrażam sobie dalej tu mieszkać i się męczyć latem



No ładny masz brzuszek nie wiem co chcesz od niego

Właśnie właśnie, mi też się podoba :P

Napisane przez dontbesoshine

Mam do Was cos z innej beczki. Musze sie wygadac, osoba, ktorej sie nie zna (os. trzecia) zawsze lepiej powie (jak psycholog). A wiec oczekuje rady, bo jestescie starsze i doswiadczone mimo, ze moze takich sytuacji nie mialyscie. A wiec nie wiem juz jak rozmawiac ze swoja mama... Mam z nia dobry kontakt, ale codziennie narzeka na mnie. Wczoraj odkurzalam, sprzatalam, mam duzo zwierzat wiec siersc ciagle jest w domu mimo sprzatania codziennie. Codziennid po pracy przychodzi i krzyczy, zs nic nie robie, ze moglam sobie dziecka nie robic, ze jakie ja bede miala zycie.. Co prawda ciagle leze, ale non stop SPRZATAM, daje psom i kotom jesc, sobie musze gotowac, zmywac, wkladac i wyjmowac ze zmywarki. Takie codzienne obowiazki, zeby po prostu bylo czysto w domu, bo ja sama balaganu nienawidze, ale na litosc boska mama tego w ogole nie widzi. Ostatnio jak odwiedzila nas babcia to matka skarzyla sie babci, ze ja i moj chlopak nic nie robimy. A potem jeszcze babcia mi gada... Jak posprzatam i jest wszystko idealnie to twierdzi, ze i tak musi po mnie wszystko poprawic, a jak sprzatam to robie to porzadnie... Zwykla rozmowa tutaj nic nie daje. Czasem ide sie kolo niej polozyc, przytule sie i mowie, ze nie chce zeby ciagle tak na mnie narzekala itp. Wtedy mowi, ze nie narzeka i chodzi jej tylko o porzadek. A ja dzien w dzien sprzatam, czesze zwierzaki zeby tak z nich nie lecialy te klaki. A dla niej to i tak za malo. Za to gdybym zaczela pracowac (a szukam teraz pracy) to bedzie mi mowila, ze to zly pomysl, bo nie bede miala czasu na sprzatanie. Najlepsze jest to, ze mama wraca z pracy i nic nie robi... Ciagle sprztaam caly dom (bo mieszkam w jednorodzinnym), oczywiscie w tym sypialnie rodzicow. A jak ostatnio poprosilam, zeby raz w przeciagu 3 miesiecy posprzatala moj pokoj, bo sie fatalnie czuje to byla wielka awantura. Juz czaeem nie wyrabiam.. Mimo tego, ze faktycznie nie pracuje i nic takiego nie robie to jestem wykonczona ciaglym krzykiem i krytykowaniem... Dodam, ze wedlug niej mam siedziec tylko w swoim pokoju, gdyz jak korzystam z salonu to tez jest wieeelka awantura. Chcialabym miec swiety spokoj, bo nawet mieszkajac sama sprzatalabym NAWET Z NUDOW jak to sie mowi... Ale nikt nie gadalby mi nic pod nosem. Czasem mowi, ze mam sie wynosic, a z tz-tem nawet nie mam jak zamieszkac, bo za jego mieszkanie placi jego matula i nie zgada sie na to zebym ja mieszkala "za frajera", a na pieniadze od rodzicow nie mam co liczyc... Napiszcie mi moze, ja faktycznie cos zle robie i nie dostrzegam tego, jesli tak uswiadomcie mi to prosze, bo ja juz sama nie wiem, czy to ja sie buntuje czy moja mama ma nierowno pod sufitem

Też miałam problematyczną mamę (bardzo), po rozwodzie, więc tata gdzieś tam daleko. Jak byłam ciut starsza od Ciebie i jak tylko wykombinowałam źródło utrzymania (ja alimenty 500zł, ty masz szansę na min. 1500zł), to zmyłam się od razu. Miałam łatwiej, bo bez ciąży/dziecka, ale też trudniej bo studia dzienne i ograniczone możliwości pracy. Wynajęłam z chłopakiem pokój, szło jakoś po 400-500zł od łepka na to. Kasy żal, ale dużo mi to dało - usamodzielniłam się, a teraz po kilku latach uważam, że to była najlepsza decyzja. Kasę zawsze wykombinujesz jak musisz. Jak nie musisz to raczej nie kombinujesz. :P Relacje z mamą mam serdeczno-poprawne (jednak niesmak tamtych lat pozostał :P), ale jest znacznie lepiej. Uważam, że przez to, że tak było wtedy, ja teraz jestem z życiem stosunkowo do przodu w stosunku do rówieśników z byłych szkół itp :P A ty przez swoją sytuację (ciąża w młodym wieku) też chcąc niechcąc będziesz :P Nie jest to może mój cel życiowy ale jakąś satysfakcję z tego tytułu mam :P
Więc na twoim miejscu poszukałabym pokoju/kawalerki gdzieś blisko domu rodzinnego, gdzie mogłabyś zamieszkać z chłopakiem. Teraz nie masz dochodów, ale po urodzeniu dziecka będziesz miała. A być może dasz radę pracować podczas ciąży (ja jestem mega zmęczona, ale jaaakoś daję radę :P). Śluby ciągną za dużo konsekwencji, żeby je tak po prostu brać, z tym bym się wstrzymała. Wiem, że to wszystko dość spora decyzja i nie jest łatwo ją podjąć, ale uwierz warto, no i masz wsparcie w nas
Jeszcze na pocieszenie ci powiem, że czytałam, że to zupełnie normalne, że dziecko z rodzicem przechodzi taki "bunt" - to jest naturalne i służy temu, żeby łatwiej "dziecku" było się odseparować od rodzinnego gniazda i założyć swoje Gdyby nie to, nikt by pewnie nie miał motywacji się wynosić, skoro u rodziców tak dobrze Więc, wszystko jest u ciebie wg planu natury

Napisane przez dontbesoshine

Zastanawiamy sie z chlopakiem nad slubem cywilnym, mozemy wtedy dostac mieszkanie od gminy.
Poza tym tż pracujac caly miesiac max zarobi 3 tys. Po urodzeniu dziecka bedziemy mieli 1000 zl miesiecznie do pierwszego roku zycia dziecka. Ale nie wiem jak z 500+, moze tez sie uda

Jego 3000 + min. 1500 zasiłku to już 4500zł, żyć nie umierać!

Napisane przez Karoloo

hej

Melduje się po badaniach prenatalnych i......... prawdopodobnie będą 2 dziewczynki

Bliźniaczki

Napisane przez dontbesoshine

Btw dziewczyny czy slyszalyscie takie sytuacje, ze przez porod zwiazek sie popslu? Oczywiscie szczerze watpie, ze moj bedzie "obrzydzony" czy cos, bo oboje za przeproszeniem jestesmy strasznymi oblechami Ale czytalam ostatnio opowiesc dziewczyny, ktora rodzac juz widziala, ze relacje sie zmienia miedzy partnerami. I po porodziw podobno sie rozstali...dziwne[COLOR="Silver"]

Nie słyszałam, ale wyobrażam sobie, że jak ludzie nie są przyzwyczajeni to takich "obleśnych spraw" to może trochę pozgrzytać Poród to chyba bardziej anatomia niż "mistyczne chwile" i jeśli TŻ o tym wie, widział filmiki i nie ma nic przeciwko, to chyba będzie ok. Ja co do mojego nie mam wątpliwości - sam jest po wypadku i leżał pare miesięcy w szpitalu, obrzydliwe operacje miał i nadal ma po nich pozostałości, ale przywykłam :P Ja z kolei podczas podróży mam sensacje brzuchowe i już mieliśmy pare małoapetycznych sytuacji I w sumie tylko na niego mogłam wtedy liczyć i się nie zawiodłam. Przeszłam też 2 operacje, w tym (NIE CZYTAJ DALEJ JAK JESTEŚ WRAŻLIWA :P) wycięcie guza (małego, nic groźnego, tyle że teraz nie wiadomo co z karmieniem bo kanaliki mleczne mogły się nie zrosnąć) z piersi, który oczywiście 3 tygodnie później, oczywiście na drugim końcu świata musiał zaropieć od środka i się otworzyć. Oczywiście, to on był wtedy moim głównym wsparciem i organizatorem ratunku. Myślę, że jak TŻ widział mojego cycka z dziurą w środku z wylatującą połową szklanką ropy (a dziura musiała zostać potem otwarta zanim się sama nie zrosła...) i przeżył to poród też przeżyje Z drugiej strony nie wyobrażam sobie nie być na tyle intymnie z TŻ, żeby mieć z nim dziecko ale nie móc go mieć przy sobie na porodzie "bo ble" :P

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

A upał mi też się masakrycznie daje we znaki, nawet bez ciąży, jestem zimnolubna i ze sporą nadwagą, nie jest miło...

BTW, słyszałyście o akcji Ośmiorniczki dla Wcześniaków? Jestem jej koordynatorem w Toruniu i w poniedziałek jadę na nasz oddział neonatologii dać Ośmiorniczki zebrane z całej Polski dla maluszków Bardzo mi się ta akcja podoba, możemy im ułatwić pierwsze tygodnie życia

[pequenina_]

Napisane przez cornflower_girl

Raz nałożyłam na paznokcie i bolała mnie płytka. Potem doczytałam o składzie.


Też wieszczę chłopca

Dziewczyny, jak u Was ciążowe objawy? Ja mam wrażenie, że przez upał jest gorzej. Mdłości, ból głowy... Dziś o mało co nie zwymiotowałam w aucie podczas prowadzenia

U mnie dzisiaj pierwszy raz zgaga. A miałam może 3 razy w życiu. Słabo, bo nasila się jak leżę, przechodzi jak wstaję. A mi tak bardzo chciało się spać Nici z drzemki Poza tym bez zmian - dziwny apetyt, wieczne zmęczenie i tyle :P

[Konkardia]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;62205386]BTW, słyszałyście o akcji Ośmiorniczki dla Wcześniaków? Jestem jej koordynatorem w Toruniu i w poniedziałek jadę na nasz oddział neonatologii dać Ośmiorniczki zebrane z całej Polski dla maluszków Bardzo mi się ta akcja podoba, możemy im ułatwić pierwsze tygodnie życia [/QUOTE]Tak, czytałam o tym - świetna inicjatywa! Trzymam kciuki za sukcesy!

[dontbesoshine]

Heeej, tak pozno bo dopiero wrocilam z roweru. Prenatalne wszystko w porzadku, niestety maluch nie wspolpracowal i plci nie dalo sie zobaczyc w ogole, als trudno najwazniejsze, ze wszystko jest w porzadku. mialam okropne bole zoladka jadac tam, ale gdy wrocilam i wzielam 2 tabl nospy max to juz po 30 min ulgaaaa, bo bol byl niesamowity. Dostalam zastrzyku energii i pojechalismy z tz na żwirownie sie popluskac i troche jeszcze jezdzilismy wiec jestem padnieta. A zmeczylam sie na tyle, zeby w koncu jakis normalny posilek zjesc ! 😁 milej nocy ;*

[cicha1990]

Co do badań ja w pierwszych mialam glukoze ma czczo wiec i tak trzeba bylo na czczo ale jak jest sama morfo to mozna zjesc ale np tsh i ft3 i ft4tez nalezaloby zrobic na czczo.
Ja rodzilam 24h w tym 3h partych i zyje nadzieja ze drugi porod bedzie szybszy..
Co do poznania plci w 12tc to za wczesnie bo nawet jak lekarz powie to moze byc 50na 50 bo to wczesnie jeszcze ja poznalam ok 17tc

[cornflower_girl]

Napisane przez dontbesoshine

Heeej, tak pozno bo dopiero wrocilam z roweru. Prenatalne wszystko w porzadku, niestety maluch nie wspolpracowal i plci nie dalo sie zobaczyc w ogole, als trudno najwazniejsze, ze wszystko jest w porzadku.

Uroczy Nie przejmuj się tym, że nie znasz płci, latwo na tym etapie o pomyłkę.

Napisane przez cicha1990

Co do badań ja w pierwszych mialam glukoze ma czczo wiec i tak trzeba bylo na czczo ale jak jest sama morfo to mozna zjesc ale np tsh i ft3 i ft4tez nalezaloby zrobic na czczo.
Ja rodzilam 24h w tym 3h partych i zyje nadzieja ze drugi porod bedzie szybszy..
Co do poznania plci w 12tc to za wczesnie bo nawet jak lekarz powie to moze byc 50na 50 bo to wczesnie jeszcze ja poznalam ok 17tc

Tsh i inne tarczycowe robię często - możesz być po posiłku, ale nie możesz brać leków tarczycowych.
Bardzo długi poród Z czego to wynikało? U mnie też był długi, modlę się o lżejszy i o dobry personel. Albo o to, żeby pan mąż urodził za mnie

[cicha1990]

Napisane przez cornflower_girl

Uroczy Nie przejmuj się tym, że nie znasz płci, latwo na tym etapie o pomyłkę.



Tsh i inne tarczycowe robię często - możesz być po posiłku, ale nie możesz brać leków tarczycowych.
Bardzo długi poród Z czego to wynikało? U mnie też był długi, modlę się o lżejszy i o dobry personel. Albo o to, żeby pan mąż urodził za mnie

Hm wody zaczely mi odchodzic ok polnocy z soboty na niedziele i skurcze co 7min.. rano byly co 4wiec do szpitala.. rozwarcie na 2cm i od samego poczatku oxy...bolalo jak s☠☠☠☠y.yn z ta oxy caly czas chodzilam skakalam na pilce siedzialam w wannie ze skurczami co minute non stop!:/ o 19juz nie wytrzymalam mialam 8cm rozwarcia i poprosiłam o znieczulenie.. 2h spokoju i jak tylko znieczulenie puścilo to mialam parte..ale mlody nie mogl sie wstawic do kanalu:/ wiec parte mialam chyba na wszystkie sposoby i na podlodze i na kucki i wogole:p az w koncu po 3h sie urodzil..nacieto mnie i peklam niestety no a mlody glowa 38cm wiec dlatego tak długo to trwalo:/ no ale po 24h sie urodzil

No tak co do tsh itd to fakt tylko jak bierze sie leki to i tak na czczo trzeba byc bo leki trzeba pol godziny przed posiłkiem przyjac😁

[cornflower_girl]

Napisane przez cicha1990

Hm wody zaczely mi odchodzic ok polnocy z soboty na niedziele i skurcze co 7min..

Oksytocyna Wiem coś o tym. Miałaś pecha, że najpierw Ci odeszły wody.
Kilka moich kolezanek po pierwszym trudnym porodzie mowilo, ze z drugim jest lzej. Tego sie trzymam.

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez cicha1990

Hm wody zaczely mi odchodzic ok polnocy z soboty na niedziele i skurcze co 7min.. rano byly co 4wiec do szpitala.. rozwarcie na 2cm i od samego poczatku oxy...bolalo jak s☠☠☠☠y.yn z ta oxy caly czas chodzilam skakalam na pilce siedzialam w wannie ze skurczami co minute non stop!:/ o 19juz nie wytrzymalam mialam 8cm rozwarcia i poprosiłam o znieczulenie.. 2h spokoju i jak tylko znieczulenie puścilo to mialam parte..ale mlody nie mogl sie wstawic do kanalu:/ wiec parte mialam chyba na wszystkie sposoby i na podlodze i na kucki i wogole:p az w koncu po 3h sie urodzil..nacieto mnie i peklam niestety no a mlody glowa 38cm wiec dlatego tak długo to trwalo:/ no ale po 24h sie urodzil

No tak co do tsh itd to fakt tylko jak bierze sie leki to i tak na czczo trzeba byc bo leki trzeba pol godziny przed posiłkiem przyjac😁

Oj współczuję ci tak długiego porodu. Ja miałam w domu skurcze co 25-30 minut i dobrze ze od razu pojechałam do szpitala, bo było już pelne rozwarcie. Teraz też nie będę czekać, bo obawiam się że może pójść jeszcze szybciej....

[Lidka99]

Napisane przez cornflower_girl

Raz nałożyłam na paznokcie i bolała mnie płytka. Potem doczytałam o składzie.


Też wieszczę chłopca

Dziewczyny, jak u Was ciążowe objawy? Ja mam wrażenie, że przez upał jest gorzej. Mdłości, ból głowy... Dziś o mało co nie zwymiotowałam w aucie podczas prowadzenia

Tak u mnie przez upał jest gorzej wczoraj wybrałam się o 8 rano na targ i byłam aż 15min bo zaczęło mi się w głowie kręcić i robić niedobrze

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;62205141]Witam się w 12tc
U mnie dziś dość aktywnie, byłam na poczcie, połaziłam po targu i obładowana warzywami i owocami jechałam do rodziców, bo kuzynka ze Stanów była w odwiedzinach. Wciągnęłam obiad! Co prawda mało, ale zjadłam, fasolkę szparagową i zupę-krem z pomidorów, mniam! A na jutro kupiłam sobie woreczek bobu
Mam jutro beznadziejną zmianę w pracy, niby tylko 8h, ale 12-20, więc cały dzień z głowy [/QUOTE]

Też mam ochotę na bób na szczęście mam na działce

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;62205386]A upał mi też się masakrycznie daje we znaki, nawet bez ciąży, jestem zimnolubna i ze sporą nadwagą, nie jest miło...

BTW, słyszałyście o akcji Ośmiorniczki dla Wcześniaków? Jestem jej koordynatorem w Toruniu i w poniedziałek jadę na nasz oddział neonatologii dać Ośmiorniczki zebrane z całej Polski dla maluszków Bardzo mi się ta akcja podoba, możemy im ułatwić pierwsze tygodnie życia [/QUOTE]

Słyszałam moja siostra zrobiła ostatnio jedną świetnie zdjęcia maluchy mają z tymi ośmiorniczkami tak słodko je tulą

Napisane przez dontbesoshine

Heeej, tak pozno bo dopiero wrocilam z roweru. Prenatalne wszystko w porzadku, niestety maluch nie wspolpracowal i plci nie dalo sie zobaczyc w ogole, als trudno najwazniejsze, ze wszystko jest w porzadku. mialam okropne bole zoladka jadac tam, ale gdy wrocilam i wzielam 2 tabl nospy max to juz po 30 min ulgaaaa, bo bol byl niesamowity. Dostalam zastrzyku energii i pojechalismy z tz na żwirownie sie popluskac i troche jeszcze jezdzilismy wiec jestem padnieta. A zmeczylam sie na tyle, zeby w koncu jakis normalny posilek zjesc ! 😁 milej nocy ;*

Dobrze że wszystko w porządku

[Karoloo]

hej

Co do imion to pewnie zostanie Stefania i...... właściwie mam kilka typów: Zosia, Klara, Antonina

Napisane przez cicha1990

Co do badań ja w pierwszych mialam glukoze ma czczo wiec i tak trzeba bylo na czczo ale jak jest sama morfo to mozna zjesc ale np tsh i ft3 i ft4tez nalezaloby zrobic na czczo.
Ja rodzilam 24h w tym 3h partych i zyje nadzieja ze drugi porod bedzie szybszy..
Co do poznania plci w 12tc to za wczesnie bo nawet jak lekarz powie to moze byc 50na 50 bo to wczesnie jeszcze ja poznalam ok 17tc

W pierwszej ciąży dowiedziałam sie w 14tc że chłopak w 70%. Teraz lekarka powiedziała tylko tyle: "nic nie ma między nogami ale wszystko się może jeszcze zmienić" Ale mam nadzieje, że się nie zmieni np na 2 chłopaków

chyba na odwrót: morfo na czczo a tarczycowe można po jedzeniu często chodzę badać TSH i ft4 jedynie co to nie można być na lekach
Pierwszy lepszy link KLIK

lub KLIK



---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

dontbesoshine super, ze wszystko jest OK

[cicha1990]

Napisane przez Karoloo

hej

Co do imion to pewnie zostanie Stefania i...... właściwie mam kilka typów: Zosia, Klara, Antonina



W pierwszej ciąży dowiedziałam sie w 14tc że chłopak w 70%. Teraz lekarka powiedziała tylko tyle: "nic nie ma między nogami ale wszystko się może jeszcze zmienić" Ale mam nadzieje, że się nie zmieni np na 2 chłopaków

chyba na odwrót: morfo na czczo a tarczycowe można po jedzeniu często chodzę badać TSH i ft4 jedynie co to nie można być na lekach
Pierwszy lepszy link KLIK

lub KLIK



---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

dontbesoshine super, ze wszystko jest OK

Hmm no ja jak bralam leki na tarczyce to przed badaniem nigdy nie jadlam bo jak lekow nie mozna lyknac to i tak jesc nie mozesz. Bo te leki na czczo sie bierze..

[Karoloo]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;62212921]Oj współczuję ci tak długiego porodu. Ja miałam w domu skurcze co 25-30 minut i dobrze ze od razu pojechałam do szpitala, bo było już pelne rozwarcie. Teraz też nie będę czekać, bo obawiam się że może pójść jeszcze szybciej....[/QUOTE]

Zazdroooo

Mój poród to jedna wielka porażka strasznie się nastawiłam na SN a niestety skończyło się CC ratującą życie (Franko nie miał tętna po poraniu oxy) później wyszły jeszcze inne kwiatki jak owinięcie pępowiną i odklejające się łożysko

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez cicha1990

Hmm no ja jak bralam leki na tarczyce to przed badaniem nigdy nie jadlam bo jak lekow nie mozna lyknac to i tak jesc nie mozesz. Bo te leki na czczo sie bierze..

też TSH robie na czczo z tego samego powodu co Ty a dwa zawssze dodatkowo robie morfo. Ale wiele dziewczyn nie musi brać lekarstw więc mogą śmiało jeść przed badaniem

[cicha1990]

Napisane przez Karoloo

Zazdroooo

Mój poród to jedna wielka porażka strasznie się nastawiłam na SN a niestety skończyło się CC ratującą życie (Franko nie miał tętna po poraniu oxy) później wyszły jeszcze inne kwiatki jak owinięcie pępowiną i odklejające się łożysko

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------


też TSH robie na czczo z tego samego powodu co Ty a dwa zawssze dodatkowo robie morfo. Ale wiele dziewczyn nie musi brać lekarstw więc mogą śmiało jeść przed badaniem

No u mnie przy tym jak wychodzila glowka to polozna krzyknela abym przestała przec bo wlasnie Miki mial szyje obwinieta pepowina..ale odwinela i wszystko bylo ok

[nadia_85]

Ja swój poród wspominam dobrze bardzo chciałam rodzic normalnie w czw rano pojechałam na wywołanie caky dzien pod oxytocyna skoki na piłkach i nic lekarz mowi zbadam tak ze sie zrobi rozwarcie Jaaasne rozwarcie zero skończy zero puścili mnie do domu w pt byłam na ktg dalej nic w sb ktg nic w nd pojechałam to mowi tętno skacze tniemy wiec ja pędem po torbę i męza do domu 'miałam godzinę wiec wszystko kąpiel umyć włosy i o 11 juz mały był z nami
Sama cc bajka po 4 godz położna mowi chce pani herbatkę to trzeba wstać i wstałam juz potem super wiadomo w nd troche bolało w pon jyz sie nudziłam na tablecie a we wt do domku . Byłam bardzo zadowolona
Ostatnio mi przechodzi przez myśl zeby próbować normalnie rodzic teraz ale lekarz mnie namawia zsby nie kombinować juz skoro dobrze znoszę

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

A upały znoszę nawet spoko tylko cierpię na brak apetytu tylko owoce mi wchodzą dopiero wieczorkiem jak sie chłodniej robi to sie opycham

[hope2016]

Hej ! Brawo dziewczyny za wizyty! Super że wszystko jest dobrze ! Ja mam prenatalne w poniedziałek. I mam strasznego stresa. Życzę chłodnego dnia..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz