|
|
#1921 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Jowisz, ale to tylko jeden z aspektów problemu... :haha: bo oczywiście jak mimo staram się wyegzekwować jednak polecenie, to jest zemsta - rzucanie przedmiotami, uciekanie, wrzaski też się zdarzają
Edytowane przez Sosnowa Czas edycji: 2011-01-19 o 20:44 |
|
|
|
#1922 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
tak Sosno
moj M wypisz wymaluj udaje że nie słyszy ![]() dla przykładu zawściekł sie teraz ostatnio i specjalnie krzywo siedzi z podkulonymi girami, non stop go strofuję, jak grochem o ścianę aż muszę nim potrząsnąć, to jest wtedy lawa agresji, koszmarne, zaczyna mnie bić, jak udaję że mnie boli, udaję że płaczę, to zaraz mnie przytula, całuje, mowi przeprasza, i "nie takać mama " ( nie płakać mama) tata cijedzie, cijedzie tata tiątek (tata przyjedzie w piątek) jakby to miało być lekarstwo na jego złość ![]() udaje że nie słyszy jak go strofuję, żeby zabawki posprzątał, ![]() no i jeszcze mnożyć można przykłady
|
|
|
|
#1923 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
dokładnie... moja też potrafi walnąć, podrapać, albo uszczypać ze złości... na szczęście ostatnio chyba trochę mniej przemocy używa, ale zdarzyło się jej to kiedyś przy ludziach... normalnie wstyd za piątkę.... jak to Jowisz mówi: przypadek z superniuni
|
|
|
|
#1924 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
moj ostatnio taboreta podrapał na twarzy że sie aż popłakała,
jak sie zapytałam co zrobił , babcia płacze przez niego, to znowu, zaczął przepraszać, i tulić babkę u M przemoc gdzieś od tygodnia odnotowuję ciekawe jak to zwalczyć w zarodku przecież go nie tłukę jak burego psa, żeby brał przykład ze mnie
|
|
|
|
#1925 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Ania.... ale Miki przynajmniej przeprasza... a moja bezczelnie przyznaje, że zrobiła ała. dopiero trzeba jej dłuższe kazanie strzelić żeby przytulała i obiecywała poprawę...
jej chyba trzeba to przeczekać???? |
|
|
|
#1926 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
moja krzyczy, tupie,kładzie się i piętami wali o podłogę. jest jak w amoku
ręcę na nas też podnosi, robi na złość, rzuca rzeczami, wrzeszczy do mnie,że czegoś nie zrobi itd. i tak dzień w dzień właściwie. i w nocy też (bo widzę,że chce siku i próbuję jej pomóc szybciej wydostać się ze śpiworka np.)ehh,długo mogłabym pisać. |
|
|
|
#1927 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
hehe.... moja hrabina dziś tak się obraziła, że śmiałam jej pomóc w ubieraniu się (bo się guzdrała), że się porozbierała, żeby zrobić to sama... myślałam, że mnie coś strzeli...
---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- jak Was czytam, to się pocieszam, że moja potomkini jest w normie choć pewnie zaraz wpiszę się któraś z lasek, że ma grzeczne i posłuszne dziecko, a nas wszystkich szlag trafi |
|
|
|
#1928 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Cytat:
a dziś na złość mnie się oparzyła. robiłam jej placki z serka homo na kolację i widzę,że mi włazi między nogi. przeganiam,bo gorące. a ta do mnie,że nie gorące i łapą do patelni. było ok,bo dopiero rozgrzewałam,ale opierniczyłam. to wiecie co zrobiła ? zdjęłam chwilę potem z palnika patelnię żeby placji przełożyć a ta sie nagle objawiła i łapę na palnik małż to widział więc w moment była pod zimną wodą. na szczęście tylko jeden opuszek palca ucierpiał. kąpiel była sybka żeby nie szczypało
|
|
|
|
|
#1929 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
A moja Ola ma napady autoagresji, bije i okłada się sama jak czegoś nie pozwalam. Potrafi zdrowo przygrzmocić się w głowę, rękami albo w podłogę, krzesło, stół. Już wszelkich sposobów na nią próbowałam, opierniczanie pomaga i to jak się wyhuka i ją boli...wtedy stopuje.
Ma takie napady też jak wraca mój tż, z reguły nie ma go długo - jest w pracy, albo na podyplomówce w weekend co drugi tydzień. Jak wejdzie w drzwi Ola się wścieka, wrzeszczy i bije się rekami po głowie. Za 2-3 minuty jej przechodzi, ale muszę na nią uważać bo by miała czaszkę do szycia jak kiedyś próbowała wyhamować na kancie szafy.
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
#1930 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
witam się
nawet nie wiecie jak mi ulżyło, jak poczytałam o waszych potomkach i że mój duzi Kajo niczym się nie różni od waszych od jakiegoś czasu to jest - złośnik i histeryk, oczywiście też po fakcie jest przytulanie dmuchanie i uś nie boi //już nie boli// a dziś to mam takiego nerwa że najchętniej bym kogoś rozszarpała //ale chętnych brak//niech się już te ferie kończą bo mnie jasny szlag trafi / a rano myślałam że zapowiada się fajny dzień bo spałam do 10 //tak jak reszta dzieciaków.// to tyle się wygadałam/ |
|
|
|
#1931 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Cytat:
teraz jak jej coś nie pasi a ktoś ją miło dotknie/pogłaszcze/cmoknie to zrzuca to z siebie dając sobie klapsy ![]() znieczulam się winem
|
|
|
|
|
#1932 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zabrze :)
Wiadomości: 5 347
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
ale Zofijka juz nawija super zagadka, ja tez zgadłam choc ten nosek mnie troche zaintrygował ![]() Wiki ma czasem napad szału i najczęściej robi wielki rozpie.rdziel w pokoju zrzuca wszystkie garnki ze swojej kuchenki i potem jest ryk bo kaze jej sprzątac .I nie daje jej bawic sie czyms innym dopoki nie posprzata, są łzy, chlipania nosem itp ale w koncu sprzatnie, wiec konsekwentność popłacaa uderzyc tez jej sie nieraz zdarza, tzn próbuje bo ja wtedy odwracam sie do nie d. i nie zwracam uwagi. Kiedys była bardziej agresywna, dostała kiedys klapsa od TZ i chyba wtedy tez tak reagowała agresją. Zabroniłam rękoczynów bo ja jestem przeciwna i Wiki tez jakos złagodniała u nas ostatnio armagedon z wychodzeniem gdziekolwiek, z ubieraniem, pisałam juz o tym. Przez tą zimę i te 2 choroby jej jak była "uwięziona" w domu tak zdziczała ![]() co do szamponów to ja polecam herbal esense do przetłuszczających a odzywkę mam z gliss kurra ta z jedwabiem. I koncowy efekt biosilk na koncówki. Podobno jest tak ze szampon dobiera sie do skóry głowy a odzywkę do włosów, a nawet do koncówek i ja nie polecam tych szamponów 2 w 1, bo przy przetłuszczających sie włosach powodują efekt ulizania, ja mam jakby tluste po wysuszeniu. A te uzywam juz długo i jestem zadowolona, tez myje codziennie
__________________
|
|
|
|
#1933 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
doznałam olśnienia
już wiem po co Jowiszkowej aparat na ząbki wszak to dieta jak się patrzy a Miki tak samo, muszę siłą z domu wyciągać, cały dzień by w mieszkaniu przesiadział , |
|
|
|
#1934 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Z. sama się nie leje, ale rzuca przedmiotami jak coś nie po panienki myśli
ale widzę, że to norma i od razu mi lepiej często mam ochotę wyjść i nie wrócić ![]() Z. też nie lubi spacerów to jest 1sza
Edytowane przez wersta Czas edycji: 2011-01-19 o 22:20 |
|
|
|
#1935 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Wersta
chyba troszkę u nas nie tak Miki nienawidzi wybierania się na spacer potem na dworze to już super, chodzimy sobie gdzie ja chcę , (rewelacja, rok temu było inaczej ), czasem gdzie on sobie zamani, ale możemy bujać sie ze 2 godziny, nie jęczy w każdym razieod jazdy samochodem woli , autobusowe przejażdżki |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1936 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 12 524
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Cytat:
właśnie wylazłam z forum orto na GL i ludzie piszą,że ta separacja czyli gumki między zębami bolą bardziej niż aparat. a jeśli nie bardziej to gorzej już raczej nie powinno być. zobaczymy ![]() ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- jeśli chodzi o wybieranie się na spacer czy gdziekolwiek to Iga zawsze odstawia biegi |
|
|
|
|
#1937 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
e tam
jak sie ubiorę i mówię, Miki mama wychodzi a ten skunksik ' pa pa mama , dodzienia, cieść " i tyle bawi sie dalej więc jednak musi być siłowe nastawienie na kierunek kurtka i buty ![]() a jednak pisałam Wam, słowo klucz na przyspieszenie "Joanna" ale potem by mi życ nie dał ze chce jechać do ciotki, i co psa i kota więc nie nadużywam
Edytowane przez anka1900 Czas edycji: 2011-01-19 o 22:33 |
|
|
|
#1938 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Cytat:
u nas nie działa. Sofijowa mówi idź mamusia Zosiećka pocieka z tosią |
|
|
|
|
#1939 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zabrze :)
Wiadomości: 5 347
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
z moja jest problem jesli chodzi o spodnie i bluzę, najlepiej by było ją nie orzebierac tylko w tym co po domu lata
buty , kurtka juz spoko.....no i z podwórka tez by nie wracała. Autem tez uwielbia jezdzic a wczoraj mnie rozczuliła jak nam te auto padło ( a propo juz jest ok, akumulator naładowalismy i jezdzi ) zrobiła podkówke i siedziała w foteliku, pytam sie czy jest głodna - NIE, czy chce pić - NIE , no to co chce a ona takim głosikiem słodkim "do domu " i siedziała taka bidna i mówiła ze czeka na dziadziusia ze nas wezmie do domu padłamco do lania w pieluchy to u nas tez zero postępów, choc jest wysadzana regularnie juz mam stresa z wrzesniem
__________________
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1940 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
eee to ja przynajmniej z wybieraniem nie mam problemu
bo Kajo się ubiera w migu //czasem mu naszykuję ciszki i sam się ubiera , a jak nie zdąży to bez problemu daje mi się ubrać dla niego każde wyjście z domu jest frajdą To raczej powroty są histeryczne bo zawsze ma mało a to chce jeszcze do babci a to do jakieś tam cioci Co do klapsów to ja daję a szczególnie jak ze złością tupie zrzuca wszystko //i gdy nie reaguję zaczyna okładać mnie lub tego kto mu się napatoczy//dostanie klapsa i pomaga od razu jest spokój i do rany przyłóż |
|
|
|
#1941 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zabrze :)
Wiadomości: 5 347
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
ja tez straszyłam ze pojdę bez niej i olewka. Kilka razy nawet ja zostawiłam u niej w pokoju na gorze, zamknęłam bramkę na schody i zeszłam na dół to był ryk. Ale potem sie wycwaniła bo zawsez po nią przychodziłam
raz nie wytrzymałam i zostawiłam ją na serio, serce mi sie krajało jak wychodziłam a ona tak sie darła w niebogłosy i taka przyklejona do szyby jak wyjezdzałam z ogrodka ale wtedy sie zaparłam i wmawiałam sobie ze musze wytrwac bo inaczej niczego sie nie nauczy jak będę jej zawsze ustępowac. Ostatnio jak miałysmy wyjsc to ez zaczęła uciekac ale tylko wpomniałam jej jak sama poszłam to od razu stanęła do pionu. Ciekawe jak długo będzie pamiętac ![]() ---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ---------- Wiki po tym klapsie zaczęła sie walic pięściami po głowie jak cos złego zrobiła
__________________
|
|
|
|
#1942 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Dzień dobry!
Heheh czytam wasze historie z dzieciaczkami i również twierdze, ze sporadyczne ataki histerii mojego dziecka są jak najbardziej normalne. U nas jest to rzucanie się na podłogę i wycie. Czasami leci do swojego pokoju i tam robi nam na zlosc i zamyka za soba drzwi, zebysmy nie mogli tam wejsc Poza tym staramy sie mu tlumaczyc co robi zle, czego nie wolno, a do czego powinien miec cierpliwosc. Na poczatku slucha mnie z płaczem, ale po chwili zaczyna do niego docierac. Uspokaja sie a ja go zachecam do zabawy. Niebawem zapomina, ze cos mu bylo nie po nosie i grzecznie sie bawi w swoim pokoju. Musze przyznac, ze Piotrek to bardzo grzeczne dziecko. Jest absorbujący dość mocno, ale ma swoje dni, ze potrafi ze 3h bawic sie sam w pokoju i gadac do siebie, do zabawek. A ma ich dosyc sporo i wszystkie obok. Nie lubi sie bawic w balaganie, ktory sam zrobi, totez sprzatamy poprzez zabawe Takie male oszustwa ucza go porządku ![]() Aaaa i kupilam mu fajne klocki drewniane kostki z literkami i wypalanymi obrazkami podpisane angielskimi nazwami sprobuje je znalezc w necie to wam pokaze linka
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
#1943 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Co do spacerów to z Olą raczej nie mam problemów, zawsze przed ją "odsikuje" i ubieram
A baby najlepszego Wam nie powiedziałam, doznałam olśnienia. Moja wczorajsza przygoda Stałam sobie wczoraj na świeżym powietrzu a Ola karmiła kaczuchy, przemieszczała się z mostka na chodnik i tak sobie łaziła. Nagle idzie sobie babeczka taka ok. 60 lat (nie wiem może miała mniej ) i do mnie " niech Pani ściągnie dziecku ten szalik, gorąco jej, ja już sobie czapkę zdjęłam tak mi gorąco". Odpowiedziałam Pani, że dziękuję za radę ale szalika nie ściągnę bo sama mam szalik i czapkę i wcale mi nie za gorąco i nie chcę mieć za klika dni chorego dziecka. Na co baba "no niech Pani jej ściągnie szalik widać po policzkach jak jej gorąco" Dodam, że Ola policzki miała normalne - w kolorze skóry bez najmniejszego rumieńca. Nie było jej gorąco, rączki miała wręcz zimne - ale to same rączki bo ściągnęłam rękawiczki żeby mogła szaleć i wrzucać kaczkom chleb. Chodzi mi o to, że ja mam chyba taki naiwniacki wyraz twarzy, że każdy myśli że może mi nawrzucać, no coś w tym jest. Opowiadam Wam albo o moich przygodach sąsiedzkich albo o jakiś obcych ludziach, no przegięcie naprawdę
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1944 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Cytat:
![]() ja to bym z pyskiem wyjechala i tyle by mnie widziala
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
|
#1945 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 618
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
hello
ale masz przygody Kasiulko , faktycznie jakieś stare rolmopsy natrętne Ci sie trafiają Mikiego to zaczepiają stasze babcie i dziadkowie, bo widać ma taki wyraz twarzy bobasowy rozczulający ps. wczoraj u nas nie było zbyt ciepło ![]()
|
|
|
|
#1946 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Dzięki babeczki kochane za współczucie
a ja jestem kompletnie obca osoba na którą można spojrzeć i minąć. Co ludziom do mnie... czasami mnie zaczepiają też ze względu na Olutkowej rzęsiska. Raz jedna babeczka do mnie czy może córce pokazać (dorosłej), zawołała i obie podziwiały to jeszcze jestem w stanie "przeboleć", ale dobre rafy mam w głębokim poważaniu
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
#1947 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Witajcie Kochane,
zapowiada się dzisiaj u mnie luźny dzień w pracy - wreszcie ![]() Kasiulko , Ty to masz przygody . Ale baba nawiedzona jakaś, jak jej ciepło to niech nawet w bikini chodzi, ale co ją interesuje jak obcy ludzie dzieci ubierają. ja Alicje też jak narazie ubieram w szalik, czapeczkę i rękawiczki - jak by było jej gorąco to sama by się upominała o sciągnięcie rekawiczek, a szalika czy czapeczki i tak bym na razie nie pozwoliła ściągnąć.Zdradliwa teraz pogoda. Alicja już lepiej się czuje, ale mnie przeziebienie nadal trzyma.
__________________
Aniołeczek Edytowane przez dorbar Czas edycji: 2011-01-20 o 10:10 |
|
|
|
#1948 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 052
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
O rany, Kasia
to już dawno przestało być normalne - te wieczne "dobre rady" Musisz się nauczyć pyskować kochana Co do dziecięcych histerii to i u grzecznej Mati się zdarzają Co prawda takich szałów z rzucaniem się po podłodze nie było już baaaaardzo dawno, ale za to bywa teraz, że rzuci czymś w złości, albo zdzieli mnie pluszową gąsienicą. Najczęściej jak młoda nie chce czegoś zrobić (iść się kąpać, ubrać itp.) robi swoje kpiąco-lekceważące "pffffff" Krzyki i wrzaski też się zdarzają od czasu do czasu, ostatnio przecież znowu odstawiła szopkę w gabinecie lekarskim Skopała lekarkę ![]() Ubierać/przebierać się - nienawidzi Jak już jest ubrana to wszystko przechodzi bo spacery i przejażdżki uwielbia, ale przy ubieraniu trzeba się nagadać i nabiegać za nią. Gadka - idę bez Ciebie, działa ale nie zawsze.
|
|
|
|
#1949 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
Anka, masz robotę!
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
|
|
|
#1950 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Leśny Zakątek
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe 2,5-latki :o)
U Alicji z ubieraniem i przebieraniem nie ma problemu, no chyba, ze jest zmęczona to rzeczywiście nie daje się zbytnio ubrać. Ale normalnie na spacerek czy jak wstaje to sama mówi, żeby ja juz ubierać. Czasami tylko uprze się na jakies spodnie czy bluzkę to nie ma mocnych trzeba jej to założyć
![]() Jeśli chodzi o histerię, to już coraz rzadziej je urządza. Nie bije siebie, ale czasami kogoś udezry w złości. Jak nie chce sprzątać to mówię, że mama idzie na spacerek a Isia zostanie w domku to wtedy zaczyna płakać i w końcu sprząta. Jak na razie nie ma z nią większych problemów. Ale wiecie co jak się pzrebudzi to nie [pozwala H by ją tulił - wtedy to wpada w straszny ryk - wtedy H chyba robi na złość i specjalnie się jej psoci - wkurza mnie to.
__________________
Aniołeczek |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:21.





aż muszę nim potrząsnąć, to jest wtedy lawa agresji, 
ręcę na nas też podnosi, robi na złość, rzuca rzeczami, wrzeszczy do mnie,że czegoś nie zrobi itd. i tak dzień w dzień właściwie. i w nocy też (bo widzę,że chce siku i próbuję jej pomóc szybciej wydostać się ze śpiworka np.)
choć pewnie zaraz wpiszę się któraś z lasek, że ma grzeczne i posłuszne dziecko, a nas wszystkich szlag trafi 




małż to widział więc w moment była pod zimną wodą. na szczęście tylko jeden opuszek palca ucierpiał. kąpiel była sybka żeby nie szczypało 


super zagadka, ja tez zgadłam choc ten nosek mnie troche zaintrygował 

to jest 1sza
ale wtedy sie zaparłam i wmawiałam sobie ze musze wytrwac bo inaczej niczego sie nie nauczy jak będę jej zawsze ustępowac. Ostatnio jak miałysmy wyjsc to ez zaczęła uciekac ale tylko wpomniałam jej jak sama poszłam to od razu stanęła do pionu. Ciekawe jak długo będzie pamiętac 

