Moc pozytywnego myślenia - część II

[Mocny Akcent]

Napisane przez Still_Alive

a gdybym nie miała poprzednich kretynków to bym nie poznała teraz tego idealnego

to dokładnie tak jak ja

Napisane przez Still_Alive

dla mnie to ciąg zdarzeń wiem, że tak miało być bo myślę pozytywnie - ściągam pozytywnych ludzi i sytuację, więc tak po prostu miało być - no taka moja rozkminka

dokladnie, mówię to samo, siostro

[klaaa]

Still_Alive doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Też jestem zdania, że wszystko co mnie spotyka ma sens, jest po coś, bo gdyby nie pewne zdarzenia nie byłoby potem następnych. Zazwyczaj nawet z niezbyt ciekawą sytuacją po czasie okazuje się, że warto było.

A ja byłam już na badaniach, teraz mam 4 godziny do wyjścia i nie mam co robić

[Still_Alive]

Napisane przez klaaa

Still_Alive doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Też jestem zdania, że wszystko co mnie spotyka ma sens, jest po coś, bo gdyby nie pewne zdarzenia nie byłoby potem następnych. Zazwyczaj nawet z niezbyt ciekawą sytuacją po czasie okazuje się, że warto było.

A ja byłam już na badaniach, teraz mam 4 godziny do wyjścia i nie mam co robić

serialik i np ćwiczonka na pośladki

dlatego chcę wyrobić w sobie ciekawość gdy sytuacja jest z pozoru (z 1 wrażenia) zła. Bo ciekawość da mi siłę by czekać na rozwiązanie tej sytuacji, by być bardziej skupioną i zauważyć możliwości które zawsze są na około i mi pomagają, by czekać na to co dobrego się po tej niby złej sytuacji przydarzy - taka postawa mi pomaga przy zerwaniach

i chciałam coś zapytać, bo się lekko przeraziłam. Czy macie coś takiego, że partner z którym jesteście stawia poprzeczkę dla następnych.
I teraz, jeśli było między wami dobrze, dogadywaliście się, bardzo dużo cech jego podobało Ci się, po 3 latach (dajmy na to) gdzie nie było już takiej chemii a wy wciąż się dogadywaliście i czuliście się z sobą wspaniale - to następny musi totalnie pobić jak dla mnie to jak się czułam z byłym, musi mieć lepsze cechy charakteru, musi mieć zainteresowania które mnie zafascynują, musi mieć też przeszłość która sprawi że będę go ciekawa.

Właśnie sobie uświadomiłam wczoraj że mój chłopak jeśli byśmy się kiedyś rozstali to tak dał wysoko poprzeczkę że cholera, ja nie wiem... byli nie robili takiej wysokiej poprzeczki, zresztą wystarczy że powiem, że po pół roku już kręciłam z innymi, podobali mi się inni bo mieli coś czego Ci byli nie mieli. A przy aktualnym ... jest tylko on, reszta no nie dorasta mu do pięt. |A to już 2 lata, no 2 i pół jak się spotykamy - może to klapki na oczach? może mi znikną czy po prostu trafiłam na takiego który mnie całkowicie ujął i rozkochał itp?

[Celestia]

Dziewczynki, mialam dzisiaj wyczesany sen

Sniło mi się, ze objawił mi się Anioł (pod postacią człowieka). Powiedzial, ze każdy człowiek ma swojego anioła stróża, który nad nim czuwa, mimo, że człowiek w to nie wierzy. Oprócz tego, wspominał o wielu kwestiach, m. in. że liczba wierzących osób się zmiejsza, ze świat jest przesiąknięty pesymizmem, zrezygnowaniem, że ludzie w siebie nie wierzą itp itp.

Powiedzial rownież, że wielu ludzi spotykają przykre sytuacje, nie udaje im się coś i następuje smutek. A te sytuacje są po to aby uświadamiać nam pewne rzeczy, które zazwyczaj rozumujemy dopiero po pewnym czasie, że większość zdarzeń jest po coś, ma swój konkretny cel, który wychodzi potem na lepsze. Powiedział jeszcze, żeby zwracać uwagę na trzy cnoty:
miłość - obdarowywać ludzi miłością i traktować bliźniego z serdecznością, ponieważ to zostanie nam zwrócone.
wiara - we wspaniałe teraz i jeszcze lepsze jutro, wiara w dobroć ludzi, wiara w swoje siły.
nadzieja - że wszystko co złe nas dotyka minie z czasem i zaowocuje dobrym skutkiem.

Nie pamiętam na czym się skonczyło i generalnie wszystko to wiemy, ale i tak się cieszę, ze mialam taki super sen

[Mocny Akcent]

Napisane przez Still_Alive

- może to klapki na oczach? może mi znikną czy po prostu trafiłam na takiego który mnie całkowicie ujął i rozkochał itp?

e tam od razu klapki.... kochacie się, on Ci odpowiada...wydaje mi się, że nie do konca jest tak, ze to poprzeczka... wydaje mi się, że to serce i chęć przebywania z kimś, unikanie złych doświadczen nas ciągną do kogoś..ja miałam kretyńskie związki i te złe doświadczenia byly pomocne. Teraz- póki co -jestem szczęśliwa

Napisane przez Celestia

Dziewczynki, mialam dzisiaj wyczesany sen

wyczesany to malo powiedziane

[Still_Alive]

Napisane przez Celestia

Dziewczynki, mialam dzisiaj wyczesany sen

Sniło mi się, ze objawił mi się Anioł (pod postacią człowieka). Powiedzial, ze każdy człowiek ma swojego anioła stróża, który nad nim czuwa, mimo, że człowiek w to nie wierzy. Oprócz tego, wspominał o wielu kwestiach, m. in. że liczba wierzących osób się zmiejsza, ze świat jest przesiąknięty pesymizmem, zrezygnowaniem, że ludzie w siebie nie wierzą itp itp.

Powiedzial rownież, że wielu ludzi spotykają przykre sytuacje, nie udaje im się coś i następuje smutek. A te sytuacje są po to aby uświadamiać nam pewne rzeczy, które zazwyczaj rozumujemy dopiero po pewnym czasie, że większość zdarzeń jest po coś, ma swój konkretny cel, który wychodzi potem na lepsze. Powiedział jeszcze, żeby zwracać uwagę na trzy cnoty:
miłość - obdarowywać ludzi miłością i traktować bliźniego z serdecznością, ponieważ to zostanie nam zwrócone.
wiara - we wspaniałe teraz i jeszcze lepsze jutro, wiara w dobroć ludzi, wiara w swoje siły.
nadzieja - że wszystko co złe nas dotyka minie z czasem i zaowocuje dobrym skutkiem.

Nie pamiętam na czym się skonczyło i generalnie wszystko to wiemy, ale i tak się cieszę, ze mialam taki super sen

oooo kurczę: może to nie był sen? Może spotkałaś się tam gdzieś z aniołem swoim i po prostu masz to szczęście że budząc się pamiętałaś to ?

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez Mocny Akcent

e tam od razu klapki.... kochacie się, on Ci odpowiada...wydaje mi się, że nie do konca jest tak, ze to poprzeczka... wydaje mi się, że to serce i chęć przebywania z kimś, unikanie złych doświadczen nas ciągną do kogoś..ja miałam kretyńskie związki i te złe doświadczenia byly pomocne. Teraz- póki co -jestem szczęśliwa

Twoje podejście bardziej mi się podoba bo to moje to tak mnie chwilowo jakoś przeraziło

[ewe_jodko]

Napisane przez Celestia

Dziewczynki, mialam dzisiaj wyczesany sen

Sniło mi się, ze objawił mi się Anioł (pod postacią człowieka). Powiedzial, ze każdy człowiek ma swojego anioła stróża, który nad nim czuwa, mimo, że człowiek w to nie wierzy. Oprócz tego, wspominał o wielu kwestiach, m. in. że liczba wierzących osób się zmiejsza, ze świat jest przesiąknięty pesymizmem, zrezygnowaniem, że ludzie w siebie nie wierzą itp itp.

Powiedzial rownież, że wielu ludzi spotykają przykre sytuacje, nie udaje im się coś i następuje smutek. A te sytuacje są po to aby uświadamiać nam pewne rzeczy, które zazwyczaj rozumujemy dopiero po pewnym czasie, że większość zdarzeń jest po coś, ma swój konkretny cel, który wychodzi potem na lepsze. Powiedział jeszcze, żeby zwracać uwagę na trzy cnoty:
miłość - obdarowywać ludzi miłością i traktować bliźniego z serdecznością, ponieważ to zostanie nam zwrócone.
wiara - we wspaniałe teraz i jeszcze lepsze jutro, wiara w dobroć ludzi, wiara w swoje siły.
nadzieja - że wszystko co złe nas dotyka minie z czasem i zaowocuje dobrym skutkiem.

Nie pamiętam na czym się skonczyło i generalnie wszystko to wiemy, ale i tak się cieszę, ze mialam taki super sen

a moze to objawienie ? przepraszam ponioslo mnie ;D tak po dzisiejszej wizycie u takiego malenstwa, stwierdzilam ze bardzo lubie robic masaze szczegolnie maluchom, bardzo sie w tedy uspokajaja. Musze pomyslec o jakims kursie ;-) tak dziewczynki, szukalam w rossmannie oliwki do masazu Ziaji
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-masazu.html ale znalezc nie moge

[Celestia]

Napisane przez Still_Alive

oooo kurczę: może to nie był sen? Może spotkałaś się tam gdzieś z aniołem swoim i po prostu masz to szczęście że budząc się pamiętałaś to ?

Niestety to tylko sen

Napisane przez ewe_jodko

a moze to objawienie ? przepraszam ponioslo mnie ;D tak po dzisiejszej wizycie u takiego malenstwa, stwierdzilam ze bardzo lubie robic masaze

Muszę Cie odwiedzić jakos niedlugo haha

[KawaMarcepanowa]

nienawidzę tej pracy

[doriiska]

Napisane przez KawaMarcepanowa

nienawidzę tej pracy

co sie stało?

[Mocny Akcent]

A ja właśnie skończyłam, uffff męka cały dzień.
Kawa opowiadaj, ulży Ci

[Celestia]

Napisane przez Mocny Akcent

A ja właśnie skończyłam, uffff męka cały dzień.
Kawa opowiadaj, ulży Ci

Akcent, niezly avek

[KawaMarcepanowa]

oj dajcie spokój, jedna wielka inwigilacja... czuję się jak w domu Wielkiego Brata

[BittersweetCocaine]

Witam Jeeeeju taka piękna dziś pogoda, a mi się spać chce tak okropnie Jeszcze w dodatku zaraz znów wychodzę na zajęcia, a potem spotkanie z kolegą Miałam dziś zaliczenie i dostałam 5
Celestia- co za sen, masakra Ja bym się chyba przestraszyła
Kawa-
Mocny Akcent- ale masz kuszący avatarek

[Celestia]

Napisane przez BittersweetCocaine

Celestia- co za sen, masakra Ja bym się chyba przestraszyła

Co Ty takie sny to ja mogę mieć w kołko. Bardzo pozytywny był.

[Citriuos]

Dziewczyny wybaczcie,że wtrącam się w temat ale mam pewne pytanie
Otóż strasznie spodobał mi się pewien chłopak,którego niestety nie znam.Odpada opcja zagadania..Czy myślicie,że jeśli jakoś to wykombinuję sobie w główce ,że do mnie się odezwie to czy rzeczywiście jest szansa,że tak się stanie? Czy podświadomość takich akurat przypadków nie bierze pod uwagę? Przeczytałam już kilka książek typu "sekret" "potęga podświadomości" i kilka razy osiągnęłam cel,ale fakt faktem były to inne rzeczy typu zdanie sprawdzianu na daną ocenę..Więc proszę o poradę czy jest sens nawet o tym chłopaku myśleć i zacząć wierzyć w cud?

[Still_Alive]

Napisane przez Citriuos

Dziewczyny wybaczcie,że wtrącam się w temat ale mam pewne pytanie
Otóż strasznie spodobał mi się pewien chłopak,którego niestety nie znam.Odpada opcja zagadania..Czy myślicie,że jeśli jakoś to wykombinuję sobie w główce ,że do mnie się odezwie to czy rzeczywiście jest szansa,że tak się stanie? Czy podświadomość takich akurat przypadków nie bierze pod uwagę? Przeczytałam już kilka książek typu "sekret" "potęga podświadomości" i kilka razy osiągnęłam cel,ale fakt faktem były to inne rzeczy typu zdanie sprawdzianu na daną ocenę..Więc proszę o poradę czy jest sens nawet o tym chłopaku myśleć i zacząć wierzyć w cud?

nie wierzyć w cud, myśleć że już się znacie itp że go poznałaś - ale to sprawi że będziesz mieć okazje jeśli je zauważysz - te okazje sprawią że go poznasz

ale czemu opcja zagadania nie wchodzi w grę? wynika to z Twojej nieśmiałości czy czegoś innego?
bo jeśli z Twojej nieśmiałości to zadanie na najbliższy czas - wykorzystać pozytywne myślenie i powoli nabierać pewności siebie, robić to czego się boisz- a skoro jest nim zagadanie do faceta to przełamać się, potem do innego itd, aż w końcu poczujesz się pewna sama z sobą

no chyba, że tam kryją się inne czynniki

[Citriuos]

No właśnie wolałabym aby on się do mnie odezwał Ale ja nawet nie wiem czy jest zainteresowany.Nie chcę się sama odzywać pierwsza bo moje wcześniejsze takie odzywanie się jako pierwsza kończyły się porażką Zresztą na żywo raczej nie ma opcji by się odezwać...Zbyt nieśmiała jestem.I ciągle blokuje mnie myśl ,że jednak gdybym mu się spodobała to na prawdę sam by się dawno odezwał i nawet nie mam po co się zapoznawać skoro sam pierwszy tego nie zrobił.Taka babska duma eh Dziękuję za tę pierwszą radę,na pewno wezmę to pod uwagę..mam nadzieję,że jakaś okazja będzie..17 lat mam a piszę jakbym miała 12.Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale on jest w 1 klasie a ja w drugiej.

[Still_Alive]

Napisane przez Citriuos

No właśnie wolałabym aby on się do mnie odezwał Ale ja nawet nie wiem czy jest zainteresowany.Nie chcę się sama odzywać pierwsza bo moje wcześniejsze takie odzywanie się jako pierwsza kończyły się porażką Zresztą na żywo raczej nie ma opcji by się odezwać...Zbyt nieśmiała jestem.I ciągle blokuje mnie myśl ,że jednak gdybym mu się spodobała to na prawdę sam by się dawno odezwał i nawet nie mam po co się zapoznawać skoro sam pierwszy tego nie zrobił.Taka babska duma eh Dziękuję za tę pierwszą radę,na pewno wezmę to pod uwagę..mam nadzieję,że jakaś okazja będzie..17 lat mam a piszę jakbym miała 12.Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale on jest w 1 klasie a ja w drugiej.

hmm.. to mi przychodzi tylko myśl taka by jakoś przez znajomych znajomych znajomych poznać jego znajomych i gdzieś wyjść jak on też będzie ognisko czy jakieś tam, w ogóle to najlepiej poznać jego znajomych prosciej będzie by on miał możliwość zagadać, bo może on też zbyt wstydliwy by tak o się odezwać

[Citriuos]

No niby tak ale jednak wiadomo ,że jak facetowi kobieta się spodoba to stanie na rzęsach by ją poznać...a co do znajomych to my mamy wspólnych tylko,że ja z tymi osobami zbytnio nie trzymam.Zreszta z tego co zauważyłam to te osoby z nim są tylko na "cześć" a przecież nie powiem "zapoznaj mnie z tym chłopakiem" bo on od razu będzie wiedział ze mi się spodobał ,a ja nie lubię tego.No nic nie pozostaje mi nic innego jak poczekać pomyśleć pozytywnie i się zobaczy Zbyt nieśmiała jestem na cokolwiek i zbyt dumna by się odezwać pierwsza hehe

[quee]

Napisane przez Celestia

Dziewczynki, mialam dzisiaj wyczesany sen

WOW;O coś niesamowitego!!! twój głos wewnetrzny sie objawił i powiedział o wszystkim co ważne.

co do snu to ostatnio miałam dziwny sen: noszę ogolnie soczewki na codzień i pewnej nocy przyśnilo mi się że coś mi sie zamazuje obraz, podchodze do lustra i 'otwieram oko' tzn no tak palcami rozszerzam i co widzę???? pod powieką bylo takie rozplaśnięte kiwi!! hahaha nie mogłam tego za nic wyciągnąć, mazalo mi sie po całym oku, ale wreszcie po dlugim czasie walki w koncu wyciągnełam ciapke (mialo taką konsystencje glona) i poczulam mega ulge i zadowolenie. lubie swoje sny, bo są takie "inne" ;D

[doriiska]

moje pozytywne myślenie odeszło w las.
pięknie.

[Celestia]

Napisane przez doriiska

moje pozytywne myślenie odeszło w las.
pięknie.

Czemu tak ?

[doriiska]

Napisane przez Celestia

Czemu tak ?

Byłąm u fryzjera i mi za krótko obciela grzywke.
Jutro ide roznosic ulotki, a że to firma z Warszawy, to boje sie co z pieniędzmi,
Jestem zmęczona pracą.

[klaaa]

Celestia świetny sen, taki pozytywny . Czemu ja prawie nigdy nie pamiętam moich snów?

Citriuos a chodzicie do jednej szkoły? Bo jeśli tak to możesz np. zacząć spędzać więcej czasu z tymi wspólnymi znajomymi. Nawet jeśli w twoim towarzystwie powiedzą jemu tylko cześć, to ty też się uśmiechnij i się z nim przywitaj, a jak już się tak parę razy przywitacie, to można stwierdzić, że się znacie w tedy można już zagadać o coś. Taka moje dziwna teoria . On jest młodszy tak? No to jak się nie znacie to myślę, że może też się wstydzić zagadać do obcej dziewczyny, do tego jeszcze starszej, może myśleć, że go wyśmiejesz, czy co.

doriiska też zawsze miałam problem z obcinanie grzywki, zawsze była za krótka, ostatnio na szczęście jakoś dobrą fryzjerkę trafiłam.

A ja już zaczęłam długi weekend, do 4 maja

Tylko mi dziś Wizaż coś kiepsko działa?

[Celestia]

Napisane przez klaaa

Celestia świetny sen, taki pozytywny . Czemu ja prawie nigdy nie pamiętam moich snów?

Tylko mi dziś Wizaż coś kiepsko działa?

No nie? to był moj pierwszy tego typu i podładował mnie pozytywną energią i mam nadzieję, że takich będzie więcej

Mi tez strasznie muli

[paula-zla]

Napisane przez KawaMarcepanowa

Akcencik - też czekam na promocję z depilacją a co do pracy mam taki sam cel
chyba zrobię tak jak paula - rzucę tą pracę w cholerę i zacznę szukać nowej, bo tak to widzę że w życiu nie znajdę nic, nie miałabym kiedy na głupią rozmowę pójść...

Wiesz, powiem Ci, że ja zaryzykowałam, dwa miesiące żyłam w małym zawieszeniu za oszczędności, rodzice trochę mi pomagali, non stop wysyłałam cv i czekałam na sygnały. Nie było łatwo, ale było warto czekać cierpliwie. Gdy pracowałam to kompletnie nie potrafiłam się zabrać za szukanie, a gdy zrezygnowałam to po prostu nie miałam wyjścia, siedziałam i przez kilka godzin dziennie dziubałam w ogłoszeniach.
Szkoda, że od lipca muszę szukać czegoś nowego, bo w tej robocie jest mi bardzo dobrze

Napisane przez BittersweetCocaine

Dziewczyny chciałabym poruszyć temat trochę z innej beczki Wy jesteście zapewne obeznane w temacie... Bo spotykam się od niedawna z tym chłopakiem... Bardzo lubię z nim spędzać czas, mamy podobne poczucie humoru, lubimy podobny rodzaj muzyki i filmy, fajnie nam się rozmawia (i nie tylko ), podziwiam go za jego pasje, podoba mi się też pod względem fizycznym . Myślę, że on też ma podobne odczucia, skoro codziennie do mnie pisze i proponuje kolejne spotkania... Cieszę się na każde kolejne spotkanie, przy nim czas tak szybko mija... Sam mi kiedyś po jakimś naszym spotkaniu powiedział (chyba nawet dwa razy się tak zdarzyło), że ma nadzieje, że ta znajomość przerodzi się w coś więcej... No właśnie... ja na razie czuję do niego ogroooomną sympatię, zauroczenie... nie wiem, nawet myślę o nim w kategoriach potencjalnego TŻ... jak myślicie, czy to z czasem może się przerodzić w coś więcej? Ja nigdy nie byłam z nikim tak na poważnie i nie mam pojęcia jak to jest? Czy po prostu jest tak, że Cię trafia przysłowiowa strzała amora, czy może to się z czasem wyklarować... eh zebrało mnie na takie rozkminy...

Pamiętam Twoje wcześniejsze posty odnośnie tego, że brak Ci miłości, chciałabyś kogoś poznać, a teraz obserwuję co dobrego się u Ciebie dzieje to aż mam banana na twarzy
Z kolei ja mam kompletnie inne doświadczenia w przeciwieństwie do dziewczyn, nigdy wcześniej nie znałam facetów, z którymi byłam w związku. Poznaliśmy się, zaczęliśmy spotykać ze sobą, w międzyczasie była fascynacja sobą nawzajem i poszło z górki.
Za jednym razem on bardzo imponował mi intelektualnie, a potem "wzięłam" go fizycznie, podobał mi się w każdym calu, choć nie należał do przystojniaków.

Napisane przez klaaa

Still_Alive doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Też jestem zdania, że wszystko co mnie spotyka ma sens, jest po coś, bo gdyby nie pewne zdarzenia nie byłoby potem następnych. Zazwyczaj nawet z niezbyt ciekawą sytuacją po czasie okazuje się, że warto było.

A ja byłam już na badaniach, teraz mam 4 godziny do wyjścia i nie mam co robić

Zgadzam się

Celestia, mnie kiedyś przyśnił się ksiądz, który mówił coś mądrego do mnie, pamiętam, że przebudziłam się i miałam zapisać jego słowa na kartce, ale byłam zbyt leniwa, poszłam spać i rano niczego nie pamiętałam...

[BittersweetCocaine]

Eh eh... właśnie wróciłam i teraz przeglądam wizaż Swoją drogą niezłe zajęcie o tej porze, zwłaszcza, że muszę wstać o 6.00
Dziewczynki! Ale dziś było fajnie Jeeeeju, chyba coraz bardziej mi się podoba ten mój M ehehehe

[Mocny Akcent]

Napisane przez Celestia

Akcent, niezly avek

Napisane przez BittersweetCocaine

Mocny Akcent- ale masz kuszący avatarek

kusicielka ze mnie

Napisane przez quee

przyśnilo mi się że coś mi sie zamazuje obraz, podchodze do lustra i 'otwieram oko' tzn no tak palcami rozszerzam i co widzę???? pod powieką bylo takie rozplaśnięte kiwi!!" ;D

heheh, jaki sen, no no...oj ja czasem też jakies glupoty mam w glowie, ze jak się budze to sama nie wiem jak się zachować

Napisane przez BittersweetCocaine

Eh eh... właśnie wróciłam i teraz przeglądam wizaż Swoją drogą niezłe zajęcie o tej porze, zwłaszcza, że muszę wstać o 6.00
Dziewczynki! Ale dziś było fajnie Jeeeeju, chyba coraz bardziej mi się podoba ten mój M ehehehe

suuuperośko to naprawdę świetnie, a w ogole zobaczysz jak w maju się zakochasz to uuuuuuuuuuuuu

A ja się z moim wczoraj pochapałam. Fakt-bylam po 3 piwkach. Spotkałam się z 3.kolezankami, gadałyśmy o związkach i zrobily mi wodę z mózgu....a to że mam nie pobłażać, a to pilnować, żeby słuchał się mnie a nie matki.....i tak zaczęłam analizować, że aż od 22-1.15 zadzwonił i próbowaliśmy jakoś rozmawiać i nam nie wychodzilo....sama nawet pomyślałam, że nie będę tkwić w zwiazku w którym to nie ja jestem najważniejsza....

a dziś, trzeźwym okiem patrząc....przecież to dobry człwoiek....chce być kochany i dla mnie i dla matki....może z czasem wypracuję w nim to,że to mnie się ma słuchać a nie matki mieszka z nią, wieć cóż...

wkurzyłam się

[paula-zla]

Akcent, wiele razy przekonałam się, że najlepiej słuchać siebie i swojego wewnętrznego głosu, a zdanie innych można brać pod uwagę, ale nie sugerować się tym zbyt mocno. Jeżeli odczuwasz potrzebę to po prostu pogadaj z facetem o tym. Oni nie są bezmyślnymi cielaczkami.

Wczoraj pod wpływem chwili odezwałam się do mojej szczenięcej miłości. Ze względu na to, że on darzy mnie sentymentem chce się umówić na kawę. Mogłoby być śmiesznie, po prawie czterech latach

Miłego dnia