2013-08-15, 10:16 | #181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Garwolin
Wiadomości: 10 019
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
__________________
"Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki." A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować... |
2013-08-15, 13:29 | #182 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
2013-08-15, 16:40 | #183 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 110
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Nasz druga wpadka. Byliśmy w domu rodzinnym Tż. Miał on kiedyś w domu u swoich rodziców piętro dla siebie, nawet oddzielnego wejścia się dorobił. Było ono szykowane na przerobienie na oddzielne mieszkanie ale schody od mieszkania rodziców zostały. Tak czy inaczej rodzice raczej nam na pięterko nie wchodzili a podłogi zostały dodatkowo wygłuszone w czasie remontu tak, że mogliśmy czuć się swobodnie. Wróciliśmy pewnego dnia z bardzo zakrapianej imprezy nad ranem. To były początki naszego związku więc i chcice mieliśmy wieeelką więc postanowiliśmy się zabawić. Byliśmy pijanie więc wychodziło nam to nieudolnie, było dużo śmiechu i ogólnie byliśmy dosyć głośno, pomimo dobrego wygłuszenia podług, chyba i tak za głośno. Działamy w najlepsze a przynajmniej próbujemy ale Tż nie może dojść. W końcu się zmęczył i sprzęt mu opadł, zrobilismy przerwę na szukanie wibratora. Tż szuka w szafkach i nie ma, wywala ubrania (trzymaliśmy sprzęty za ubraniami bo mama Tż ma manię wietrzenia szafek gdy go nie ma, co mnie bardzo wkurza). Mówię mu, żeby przestał szukać bo coś usłyszałam w łazience. Tż na to, że to pies bo weszła za nami jak wracaliśmy ale, że skoro naszej zabawki nie ma w szafce to na pewno jest w łazience i już, już idzie to sprawdzić. Do mojej pijanej i lekko zjaranej głowy dotarło, że zaraz, słyszę odkręconą wodę w naszej łazience. Nawet wydedukowałam, że przecież to pies nie może być bo jak, ona kurka odkręcać nie umie. Juz krzyczę do Tż ale za późno, w drzwiach łazienki, golutki, z lekko sterczącym sprzętem wpadl na mamę. Zaskoczony, chwila ciszy a po jakiś 15 s powiedział a raczej wybąkał "myślałem, że to Kora " (Kora - jego stara suczka) i palnął dalej "bo ja tylko po różowego.." i ugryzł się w język a ja mało nie umarłam jak to słyszałam. ( Tż jak jest pijany jest strasznie szczery, dobrze, że ugryzł się w język bo pewnie by powiedział różowy kolega czy nawet wibrator ) Szybko zrobił w tył zwrot i zamknął drzwi. Jeszcze usłyszałam przyszłą teściową jak krzyknęła do nas " nie przeszkadzajcie sobie i tak już długo tu jestem "
To była dla mnie nasza najgorsza akcja, jeszcze nie znałam dobrze mamy Tż a od tej pory bałam jej się jak ognia bo nie umiałam jej w oczy spojrzeć. Szczególnie gdy po powrocie z pracy przeprosiła nas a szczególnie mnie, że wtargnęła do naszej łazienki. Dodała, że słyszała, że nie śpimy ale nie chciała przeszkadzać i pozwoliła sobie skorzystać z naszej łazienki bez pytania. Jak to mówiła mi w głowie świszczało " słyszałam, że nie śpicie " policzki miałam purpurwe i pociłam się jak niegdy w życiu. Długo było trzeba, żebym zaczęła z nią normalnie rozmawiać. Na szczęście jest wyluzowana, obruciła to w żart i czasem wspomina tą sytuację. A co robiła w naszej łazience. Okazało się, że jakaś rura poszła na dole i musieli na swoim piętrze zakręcić wodę w łazience więc przed pracą myła się u nas. Edytowane przez Shanraya Czas edycji: 2013-08-15 o 16:44 |
2013-08-15, 17:51 | #184 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
2013-08-15, 20:35 | #185 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Cytat:
Druga już nie za fajna, na Twoim miejscu też pewnie długo czułabym się głupio Dobrze, że "teściowa" jest taka nowoczesna i wyrozumiała |
||
2013-08-15, 22:10 | #186 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 124
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
By nie być tylko czytelniczką, opiszę naszą wpadkę.
Na początku zaznaczę nie lubię gdy w nocy jest za ciepło, o co w lipcu bylo ciężko plus nie lubię zwierząt(mogą sobie istnieć byleby mnie nie dotykały). Pojechaliśmy na wycieczkę, pokój w hotelu, ja pierwsze co zrobiłam pod wieczór, po kąpieli to otworzyłam szeroko okno tak jak zawsze to robię. Tak jakoś zebrało nam się na amory, TŻ kazał zamknąć okno, bo komary wlecą ja mówię: "daj spokój". No i działamy sobie w najlepsze aż tu slyszę jakieś dziwne dźwięki jakby ćma latała po pokoju tylko, że podejrzanie duża ćma. W odpowiedzi usłyszałam, że mam zwidy, działamy sobie dalej aż tu nagle podrywam się z krzykiem i krzyczę: "zabierz to" z taką rozpaczą w głosie "no zrób z ty coś". TŻ zdezorientowany nie wie co się dzieje, więc mu pokazuję na szafkę, że do naszego pokoju wleciała sobie jaskółka i latała tak biedna i nie mogła wylecieć. Ja ze śmiechu nie mogę, TŻ nagi biega po pokoju by ją złapać. W końcu udało mu się ja złapać i wypuścić przez okno. Na zewnątrz, którego jak się okazało było gniazdo jaskółek. Nie musze wspominać, że straciłam ochotę na wszystko. Inna może nie tak śmieszna wpadka. Byłam na babskim wieczorze, więc wiadomo z % nie folgowałam sobie, bo i w planach nie miałam spotkania z TŻ. Nagle dzwoni TŻ, że zatrzasnął klucze od pokoju ( mieszkał w akademiku, w pokoju jednoosobowym, a ja miałam jego zapasowe klucze). Kazalam mu przyjśc po siebie i wtedy pójdziemy do niego. No niestety, Sierota zostawil swoj klucz w drzwiach od drugiej strony, więc nie dalo rady otworzyć drzwi, jednogłośnie zdecydowaliśmy dziś śpi u mnie, jutro się tym zajmiemy. Po dotarciu do mnie szybki prysznic i jak to po alkoholu zebrało mi się na czułości. Zaczynamy sobie działać mamy przejść już do konkretow i wtedy TŻowi przypomniało się, że gumki są w portfelu, więc Biedaczek musiał wstac i ich poszukać, ja sobie grzecznie leżę, czekając na niego. Resztę opowieści znam z relacji TŻ, jego portfel był w mojej torebce, więc zanim go tam odnalazł i wrócił do mnie spałam podobno z wypietym tylkiem i nie dało rady mnie dobudzić. |
2013-08-16, 08:57 | #187 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 171
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
"Sam dwór cesarski także lubił zwierzęce rozrywki. Specjalnie w tym celu szkolono specjalną rasę psów – pekińczyki. Cesarscy hodowcy masowali języki zwierząt, by były silniejsze i dłuższe, a tym samym bardziej zdatne do użytku przez spragnione damy z wyższych sfer." zoofilia czy nie, ale piesek czy kotek po czymś takim nie ucierpią |
|
2013-08-16, 12:13 | #188 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
2013-08-16, 17:32 | #189 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 95
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Minetczyki
|
2013-08-16, 18:27 | #190 |
zniemczona peema
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
No to jesteśmy sobie na wakacjach w Bieszczadach, wynajęty pokój w takim domku 4 pokojowym. A, że był to domek letniskowy to był zrobiony z takich gotowych ścianek, cienkich, co odrazu zauważył mój M. budowlaniec :P. Ogólnie domek był teoretycznie wyremontowany, a praktycznie wszędzie było widać niedoskonałości. No i nadszedł wieczór, wróciliśmy zmęczeni ze zwiedzania i położyliśmy się na łóżku. Ja stwierdziłam, ze idę pod prysznic, a M. że idzie ze mną. No to jak już zaczęliśmy się nawzajem myć, to zrobiło się nastrojowo i miło, zaczęliśmy się całować i zabierać za zbliżenie.. M. postanowił podnieść mnie i usadzić pupą na takiej przykręconej jakby mydelniczce, zabawiamy się coraz intensywniej a tu słyszę głośny brzdęk i spadam w dół. Gdy już zorientowałam się co zaszło to zobaczyłam urwaną, metalową mydelniczkę na posadzce i zdezorientowany wzrok TŻ. Chwila paniki, ale potem dokończyliśmy swoje :P. Dobrze, że to był nasz pierwszy dzień wczasów, więc na następny dzień zjeździliśmy wszystkie pobliskie sklepy w poszukiwaniu supermocnego kleju dla zamaskowania incydentu :P.
Jest noc przed naszym powrotem do domu, leżymy na łóżku i zabieramy się za siebie. Ja byłam nad TŻ ale on postanowił zamienić się rolami, i podczas "przemebelki" walnąć kolanem w ściankę koło łóżka robiąc w niej dziurę . Nazajutrz zasłoniliśmy dziurę pościelą i zwiewaliśmy czym prędzej :P. Jak właścicielka chciała iść sprzątać to my już byliśmy hen daleko :P |
2013-08-16, 20:09 | #191 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2013-08-16, 20:33 | #192 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Ale wspomnienia fajne
__________________
"victoria concordia crescit" "trochę szaleństwa, sen, trochę rozsądku..." |
|
2013-08-17, 17:39 | #193 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ---------- Cytat:
__________________
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać."
Antoine de Saint-Exupéry Dyplomowana Położna Cel: Być szczęśliwą i spełniać marzenia! |
||
2013-08-18, 13:02 | #194 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Będąc jeszcze uczennicą, zawsze z TŻ przed lekcjami siedzieliśmy w samochodzie na szkolnym parkingu i często dołączali do nas jego koledzy z klasy. Siedząc tak pewnego dnia w czwórkę, tż z kolegami rozmawiali i śmiali się a ja na przednim siedzeniu czytałam notatki przed sprawdzianem. Po chwili drzwi otwierają się i dołącza do nas kolejny kolega, dość gabarytowy więc przesunęłam moje siedzenie do przodu nie wyściubiając nosa znad kartek. Nagle w samochodzie zapanowała cisza którą przerwał 'dosiadający się'
,,Nooo, to widzę że niezła impreza tu u was była, durexy pod siedzeniami porozrzucane ''. W jednej chwili zmroziło mnie,przecież tam była zużyta gumka o której zapomnieliśmy po fantazyjnym weekendzie nad wodą ale sama nie wiem jak odważyłam się odpowiedzieć ,,No a jak wam się siedzi z tyłu? Bo nam znakomicie''. Od tej pory koledzy towarzyszyli nam raczej stojąc w okienku lub przy otwartch szybach w sąsiadującym samochodzie |
2013-08-18, 22:16 | #195 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 678
|
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2
padłam! made my day
__________________
|
2013-08-19, 23:51 | #196 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Tak czytałam o wzajemnym uszkadzaniu się i przypomniała mi się śmieszno bolesna sytuacja.
Pewnego razu zebrało mi się na czułości, mój TŻ akurat siedział przy biurku więc usadowiłam się mu na kolanach. W trakcie pieszczot wygięłam się i oparłam rękami o podłogę. Przy tym wszystkim fotel trochę jeździł po podłodze i pech chciał że TŻ postanowił zacząć mnie łaskotać. Odruchowo się zerwałam i przywaliłam od spodu w biurko. Krew, jeszcze więcej krwi, zawroty głowy, opuchlizna i kupa śmiechu z mojej strony. TŻ był natomiast przerażony, a nos jak się okazało złamany (pęknięta kość wzdłuż) Musiałam wszystkim wmawiać, że incydent miał miejsce przy kichaniu (całe szczęście słynę z gwałtownego kichania...) |
2013-08-20, 17:52 | #197 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Jeszcze nie byliśmy z TŻtem parą, dopiero on robił podchody. Kiedyś wpadł na pomysł spontanicznego grzańca w Zakopcu. Zgodziłam się pod warunkiem, że śpimy w osobnych pokojach lub przynajmniej na osobnych łóżkach. Tak się jednak "nieszczęśliwie" złożyło, że pani, u której mieliśmy spać (on sypiał tam "od zawsze") nie miała wolnego pokoju, ale była tak miła i zgodziła się udostępnić swój. Z łożem MAŁŻEŃSKIM. TŻ jak to chłop położył się spać w samych gaciach, a ja -cała zestresowana- w tym, w czym przyjechałam. Nawet stanika nie zdjęłam, hehe. Przytulam się do ściany, kiedy Jeszczenietż zarzuca mi swoją nogę na mnie i się przytula (teraz wiem, że zawsze tak robi z tą nogą). Wcześniej, przezornie, nie ogoliłam nóg-miałam dość drapiące łydki, które miały go odstraszyć w razie czego. W pewnej chwili on pyta: "Nie depilujesz się"? Ja nic. On: " Nie przejmuj się, to nie jest u kobiety najważniejsze" xD Muszę dodać, że był bardzo mocno wstawiony. W końcu przewrócił mnie na plecy i zaczął coś tłumaczyć. Nie wiem co, bo w tej chwili poświata księżyca oświetliła jego klatę i szok! Patrzę na te jego włosy na klacie i szok...JUŻ WIEM, CZEMU JEST ŁYSY!!!! On jest RUDY i dlatego goli łeb!!!! Momentalnie przeszedł mi stres i nawet żal mi się go zrobiło. Jak się ostatecznie okazało narzuta na pościel była czerwona i ta rudość, to złudzenie optyczne, TŻ wcale nie zamierzał mnie przelecieć za pierwszym razem, żeby mnie nie wystraszyć, a nawet jakby chciał, to by nie mógł (po zbyt dużej dawce alkoholu mu nie idzie)
Edytowane przez petenera Czas edycji: 2013-08-20 o 17:56 |
2013-08-20, 17:56 | #198 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
|
|
2013-08-20, 18:04 | #199 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
I tak słowa nie są w stanie oddać tego uczucia odejścia stresu związanego z tym, że on będzie chciał seksu (co najmniej tak, jakby rudzi faceci go nie uprawiali xD) i współczucia dla niego, że pewnie wstydzi się tych rudych włosów na głowie. Takie nagłe odprężenie. Hahaha xD Lubię to wspomnienie )) |
2013-08-20, 18:06 | #200 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
|
|
2013-08-20, 21:02 | #201 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
Cytat:
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
||
2013-08-20, 21:29 | #202 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 136
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
ON JEST RUDY! ahahhaahahahhahahahahaha
Mistrzostwo, leżę i kwiczę!
__________________
don't try to be someone else. just be yourself.
ćwiczenia, zmęczenie, pot, szczęście ! |
2013-08-21, 16:55 | #203 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 51
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Świetne i część pierwsza i ta.
Wpadka znajomych rodziny tż'ki. Znajomi ci posiadają 3 letniego synka, który z racji problemów lokalowych spał z nimi w jednym łóżku. Noc, wydaje się, że mały śpi, a znajomym zachciało się amorzyć. Akcja w pełni. Nagle słyszą: Czemu tak się kołyszecie? Dostał odpowiedź, że tata usypia mamę. Edytowane przez pcx99q Czas edycji: 2013-08-21 o 16:56 |
2013-08-21, 16:59 | #204 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Cytat:
|
|
2013-08-21, 17:12 | #205 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
No...
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2013-08-21, 17:14 | #206 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
Proszę Cię To jak się już ma dziecko to ma się zakaz uprawiania seksu? Przecież myśleli, że śpi, nikt nie bzykał się na oczach bawiącego się dziecka...
|
2013-08-21, 17:16 | #207 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42374729]Proszę Cię To jak się już ma dziecko to ma się zakaz uprawiania seksu? Przecież myśleli, że śpi, nikt nie bzykał się na oczach bawiącego się dziecka...[/QUOTE]
Ale on spał w jednym łóżku z nimi, to chyba jasne, że przy seksie nie jest cicho ani spokojnie, dzieciak może się obudzić. Pół biedy, jakby to był mały bobas, ale ten dzieciak umiał już mówić.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2013-08-21, 17:19 | #208 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42374729]Proszę Cię To jak się już ma dziecko to ma się zakaz uprawiania seksu? Przecież myśleli, że śpi, nikt nie bzykał się na oczach bawiącego się dziecka...[/QUOTE]
nie. chodzi o to, że nie w jednym łóżku, no bez jaj. ---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ---------- swoją drogą jak Tobie to nie przeszkadza to ja współczuję Twoim dzieciom ;/ |
2013-08-21, 17:24 | #210 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:09.