Łóżkowe"wpadki"cz.2 - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-15, 10:16   #181
Monichulaa
Zakorzenienie
 
Avatar Monichulaa
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Garwolin
Wiadomości: 10 019
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez LusiaPlotkara Pokaż wiadomość
Teraz już wiem czemu każda "stara panna" ma kota
Dobre, dobre
__________________
"Kto nie ma odwagi do marzeń,
nie będzie miał siły do walki."





A jednak przy każdej niepewności tkwi odrobina nadziei, z której nie potrafisz zrezygnować...
Monichulaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-15, 13:29   #182
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
no po prostu facet brał prysznic, a ona na początku była w ciężkim szoku, a potem.. dała kotce dokończyć
no i teraz ma zagwozdkę, bo z jednej strony kotka wylizała ją po mistrzowsku; z drugiej świadomie dać się doprowadzić do orgazmu własnej kotce..
O fuj, to podchodzi pod zoofilę.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Cytat:
Napisane przez lupin Pokaż wiadomość
Haha! Ja godzinę temu obudziłam się obok faceta i taki dialog:
ja: "Śniło mi się, że robiłam ci loda."
on: "O jakim smaku?"
<konsternacja><zajarzyłam >
ja: "C*ujowym"
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-15, 16:40   #183
Shanraya
Raczkowanie
 
Avatar Shanraya
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 110
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Nasz druga wpadka. Byliśmy w domu rodzinnym Tż. Miał on kiedyś w domu u swoich rodziców piętro dla siebie, nawet oddzielnego wejścia się dorobił. Było ono szykowane na przerobienie na oddzielne mieszkanie ale schody od mieszkania rodziców zostały. Tak czy inaczej rodzice raczej nam na pięterko nie wchodzili a podłogi zostały dodatkowo wygłuszone w czasie remontu tak, że mogliśmy czuć się swobodnie. Wróciliśmy pewnego dnia z bardzo zakrapianej imprezy nad ranem. To były początki naszego związku więc i chcice mieliśmy wieeelką więc postanowiliśmy się zabawić. Byliśmy pijanie więc wychodziło nam to nieudolnie, było dużo śmiechu i ogólnie byliśmy dosyć głośno, pomimo dobrego wygłuszenia podług, chyba i tak za głośno. Działamy w najlepsze a przynajmniej próbujemy ale Tż nie może dojść. W końcu się zmęczył i sprzęt mu opadł, zrobilismy przerwę na szukanie wibratora. Tż szuka w szafkach i nie ma, wywala ubrania (trzymaliśmy sprzęty za ubraniami bo mama Tż ma manię wietrzenia szafek gdy go nie ma, co mnie bardzo wkurza). Mówię mu, żeby przestał szukać bo coś usłyszałam w łazience. Tż na to, że to pies bo weszła za nami jak wracaliśmy ale, że skoro naszej zabawki nie ma w szafce to na pewno jest w łazience i już, już idzie to sprawdzić. Do mojej pijanej i lekko zjaranej głowy dotarło, że zaraz, słyszę odkręconą wodę w naszej łazience. Nawet wydedukowałam, że przecież to pies nie może być bo jak, ona kurka odkręcać nie umie. Juz krzyczę do Tż ale za późno, w drzwiach łazienki, golutki, z lekko sterczącym sprzętem wpadl na mamę. Zaskoczony, chwila ciszy a po jakiś 15 s powiedział a raczej wybąkał "myślałem, że to Kora " (Kora - jego stara suczka) i palnął dalej "bo ja tylko po różowego.." i ugryzł się w język a ja mało nie umarłam jak to słyszałam. ( Tż jak jest pijany jest strasznie szczery, dobrze, że ugryzł się w język bo pewnie by powiedział różowy kolega czy nawet wibrator ) Szybko zrobił w tył zwrot i zamknął drzwi. Jeszcze usłyszałam przyszłą teściową jak krzyknęła do nas " nie przeszkadzajcie sobie i tak już długo tu jestem "
To była dla mnie nasza najgorsza akcja, jeszcze nie znałam dobrze mamy Tż a od tej pory bałam jej się jak ognia bo nie umiałam jej w oczy spojrzeć. Szczególnie gdy po powrocie z pracy przeprosiła nas a szczególnie mnie, że wtargnęła do naszej łazienki. Dodała, że słyszała, że nie śpimy ale nie chciała przeszkadzać i pozwoliła sobie skorzystać z naszej łazienki bez pytania. Jak to mówiła mi w głowie świszczało " słyszałam, że nie śpicie " policzki miałam purpurwe i pociłam się jak niegdy w życiu. Długo było trzeba, żebym zaczęła z nią normalnie rozmawiać. Na szczęście jest wyluzowana, obruciła to w żart i czasem wspomina tą sytuację. A co robiła w naszej łazience. Okazało się, że jakaś rura poszła na dole i musieli na swoim piętrze zakręcić wodę w łazience więc przed pracą myła się u nas.

Edytowane przez Shanraya
Czas edycji: 2013-08-15 o 16:44
Shanraya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-15, 17:51   #184
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez Shanraya Pokaż wiadomość
Nasz druga wpadka. Byliśmy w domu rodzinnym Tż. Miał on kiedyś w domu u swoich rodziców piętro dla siebie, nawet oddzielnego wejścia się dorobił. Było ono szykowane na przerobienie na oddzielne mieszkanie ale schody od mieszkania rodziców zostały. Tak czy inaczej rodzice raczej nam na pięterko nie wchodzili a podłogi zostały dodatkowo wygłuszone w czasie remontu tak, że mogliśmy czuć się swobodnie. Wróciliśmy pewnego dnia z bardzo zakrapianej imprezy nad ranem. To były początki naszego związku więc i chcice mieliśmy wieeelką więc postanowiliśmy się zabawić. Byliśmy pijanie więc wychodziło nam to nieudolnie, było dużo śmiechu i ogólnie byliśmy dosyć głośno, pomimo dobrego wygłuszenia podług, chyba i tak za głośno. Działamy w najlepsze a przynajmniej próbujemy ale Tż nie może dojść. W końcu się zmęczył i sprzęt mu opadł, zrobilismy przerwę na szukanie wibratora. Tż szuka w szafkach i nie ma, wywala ubrania (trzymaliśmy sprzęty za ubraniami bo mama Tż ma manię wietrzenia szafek gdy go nie ma, co mnie bardzo wkurza). Mówię mu, żeby przestał szukać bo coś usłyszałam w łazience. Tż na to, że to pies bo weszła za nami jak wracaliśmy ale, że skoro naszej zabawki nie ma w szafce to na pewno jest w łazience i już, już idzie to sprawdzić. Do mojej pijanej i lekko zjaranej głowy dotarło, że zaraz, słyszę odkręconą wodę w naszej łazience. Nawet wydedukowałam, że przecież to pies nie może być bo jak, ona kurka odkręcać nie umie. Juz krzyczę do Tż ale za późno, w drzwiach łazienki, golutki, z lekko sterczącym sprzętem wpadl na mamę. Zaskoczony, chwila ciszy a po jakiś 15 s powiedział a raczej wybąkał "myślałem, że to Kora " (Kora - jego stara suczka) i palnął dalej "bo ja tylko po różowego.." i ugryzł się w język a ja mało nie umarłam jak to słyszałam. ( Tż jak jest pijany jest strasznie szczery, dobrze, że ugryzł się w język bo pewnie by powiedział różowy kolega czy nawet wibrator ) Szybko zrobił w tył zwrot i zamknął drzwi. Jeszcze usłyszałam przyszłą teściową jak krzyknęła do nas " nie przeszkadzajcie sobie i tak już długo tu jestem "
To była dla mnie nasza najgorsza akcja, jeszcze nie znałam dobrze mamy Tż a od tej pory bałam jej się jak ognia bo nie umiałam jej w oczy spojrzeć. Szczególnie gdy po powrocie z pracy przeprosiła nas a szczególnie mnie, że wtargnęła do naszej łazienki. Dodała, że słyszała, że nie śpimy ale nie chciała przeszkadzać i pozwoliła sobie skorzystać z naszej łazienki bez pytania. Jak to mówiła mi w głowie świszczało " słyszałam, że nie śpicie " policzki miałam purpurwe i pociłam się jak niegdy w życiu. Długo było trzeba, żebym zaczęła z nią normalnie rozmawiać. Na szczęście jest wyluzowana, obruciła to w żart i czasem wspomina tą sytuację. A co robiła w naszej łazience. Okazało się, że jakaś rura poszła na dole i musieli na swoim piętrze zakręcić wodę w łazience więc przed pracą myła się u nas.
Fajna mama.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-15, 20:35   #185
201701300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez Shanraya Pokaż wiadomość
też miałam kilka wpadek, kiedyś je wszystkie opiszę
Nasza ostatnia. Tż bawił się mną za pomocą wibratora. Ja już mega nakręcona, przyciągnęłam mojego do siebie a wibrator trafił na podłogę. Kochamy się, otwieram oczy i widzę, że psiak TŻta coś memła. Postanowiłam się tym nie przejmować i kochamy się dalej gdy nagle dostałam olśnienia. Piesek miał w pysku wibrator. Zrzuciłam Tżta i krzyczę na psa. Ten myślał, że się z nim bawię, wziął wibrator w zęby i ucieka w najlepsze. Ja do niego, on robi unik a Tż zalewa się śmiechem. Już krzyczę, że zabiję kundla i jak do mnie nie podejdzie to jutro go wykastruję ( zastanawiamy się z Tż czy go kastrować czy nie ). Ten jakby zrozumiał, odwraca się i w ciągu sekundy ucieka z pokoju. tak, tak... po raz kolejny mnie oświeciło, że przecież sam sobie otworzył ( umie tylko w jedną stronę otwierać ) to i wyjść może bo już otwarte... o matko, bzykaliśmy się przy otwartych drzwiach. Tż biegnie za psem, pies ucieka z wibratorem, ja krzyczę za nimi. Skubaniec uciekł na podwórko a mój Tż wpadł na golasa na swojego brata i dziewczynę.
Do tej pory się z nas śmieją, pies wibratora nie oddał, zniszczył go doszczętnie a ja się cieszę, że wpadliśmy na brata a nie rodziców Tżta bo byliśmy przekonani, że w domu jesteśmy sami, i babcia, która nie dosłyszy i nie może wejść na piętro.
Cytat:
Napisane przez Shanraya Pokaż wiadomość
Nasz druga wpadka. Byliśmy w domu rodzinnym Tż. Miał on kiedyś w domu u swoich rodziców piętro dla siebie, nawet oddzielnego wejścia się dorobił. Było ono szykowane na przerobienie na oddzielne mieszkanie ale schody od mieszkania rodziców zostały. Tak czy inaczej rodzice raczej nam na pięterko nie wchodzili a podłogi zostały dodatkowo wygłuszone w czasie remontu tak, że mogliśmy czuć się swobodnie. Wróciliśmy pewnego dnia z bardzo zakrapianej imprezy nad ranem. To były początki naszego związku więc i chcice mieliśmy wieeelką więc postanowiliśmy się zabawić. Byliśmy pijanie więc wychodziło nam to nieudolnie, było dużo śmiechu i ogólnie byliśmy dosyć głośno, pomimo dobrego wygłuszenia podług, chyba i tak za głośno. Działamy w najlepsze a przynajmniej próbujemy ale Tż nie może dojść. W końcu się zmęczył i sprzęt mu opadł, zrobilismy przerwę na szukanie wibratora. Tż szuka w szafkach i nie ma, wywala ubrania (trzymaliśmy sprzęty za ubraniami bo mama Tż ma manię wietrzenia szafek gdy go nie ma, co mnie bardzo wkurza). Mówię mu, żeby przestał szukać bo coś usłyszałam w łazience. Tż na to, że to pies bo weszła za nami jak wracaliśmy ale, że skoro naszej zabawki nie ma w szafce to na pewno jest w łazience i już, już idzie to sprawdzić. Do mojej pijanej i lekko zjaranej głowy dotarło, że zaraz, słyszę odkręconą wodę w naszej łazience. Nawet wydedukowałam, że przecież to pies nie może być bo jak, ona kurka odkręcać nie umie. Juz krzyczę do Tż ale za późno, w drzwiach łazienki, golutki, z lekko sterczącym sprzętem wpadl na mamę. Zaskoczony, chwila ciszy a po jakiś 15 s powiedział a raczej wybąkał "myślałem, że to Kora " (Kora - jego stara suczka) i palnął dalej "bo ja tylko po różowego.." i ugryzł się w język a ja mało nie umarłam jak to słyszałam. ( Tż jak jest pijany jest strasznie szczery, dobrze, że ugryzł się w język bo pewnie by powiedział różowy kolega czy nawet wibrator ) Szybko zrobił w tył zwrot i zamknął drzwi. Jeszcze usłyszałam przyszłą teściową jak krzyknęła do nas " nie przeszkadzajcie sobie i tak już długo tu jestem "
To była dla mnie nasza najgorsza akcja, jeszcze nie znałam dobrze mamy Tż a od tej pory bałam jej się jak ognia bo nie umiałam jej w oczy spojrzeć. Szczególnie gdy po powrocie z pracy przeprosiła nas a szczególnie mnie, że wtargnęła do naszej łazienki. Dodała, że słyszała, że nie śpimy ale nie chciała przeszkadzać i pozwoliła sobie skorzystać z naszej łazienki bez pytania. Jak to mówiła mi w głowie świszczało " słyszałam, że nie śpicie " policzki miałam purpurwe i pociłam się jak niegdy w życiu. Długo było trzeba, żebym zaczęła z nią normalnie rozmawiać. Na szczęście jest wyluzowana, obruciła to w żart i czasem wspomina tą sytuację. A co robiła w naszej łazience. Okazało się, że jakaś rura poszła na dole i musieli na swoim piętrze zakręcić wodę w łazience więc przed pracą myła się u nas.
Ale się uśmiałam czytając pierwszą akcję

Druga już nie za fajna, na Twoim miejscu też pewnie długo czułabym się głupio
Dobrze, że "teściowa" jest taka nowoczesna i wyrozumiała
201701300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-15, 22:10   #186
aaangaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 124
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

By nie być tylko czytelniczką, opiszę naszą wpadkę.

Na początku zaznaczę nie lubię gdy w nocy jest za ciepło, o co w lipcu bylo ciężko plus nie lubię zwierząt(mogą sobie istnieć byleby mnie nie dotykały). Pojechaliśmy na wycieczkę, pokój w hotelu, ja pierwsze co zrobiłam pod wieczór, po kąpieli to otworzyłam szeroko okno tak jak zawsze to robię. Tak jakoś zebrało nam się na amory, TŻ kazał zamknąć okno, bo komary wlecą ja mówię: "daj spokój". No i działamy sobie w najlepsze aż tu slyszę jakieś dziwne dźwięki jakby ćma latała po pokoju tylko, że podejrzanie duża ćma. W odpowiedzi usłyszałam, że mam zwidy, działamy sobie dalej aż tu nagle podrywam się z krzykiem i krzyczę: "zabierz to" z taką rozpaczą w głosie "no zrób z ty coś". TŻ zdezorientowany nie wie co się dzieje, więc mu pokazuję na szafkę, że do naszego pokoju wleciała sobie jaskółka i latała tak biedna i nie mogła wylecieć. Ja ze śmiechu nie mogę, TŻ nagi biega po pokoju by ją złapać. W końcu udało mu się ja złapać i wypuścić przez okno. Na zewnątrz, którego jak się okazało było gniazdo jaskółek. Nie musze wspominać, że straciłam ochotę na wszystko.


Inna może nie tak śmieszna wpadka. Byłam na babskim wieczorze, więc wiadomo z % nie folgowałam sobie, bo i w planach nie miałam spotkania z TŻ. Nagle dzwoni TŻ, że zatrzasnął klucze od pokoju ( mieszkał w akademiku, w pokoju jednoosobowym, a ja miałam jego zapasowe klucze). Kazalam mu przyjśc po siebie i wtedy pójdziemy do niego. No niestety, Sierota zostawil swoj klucz w drzwiach od drugiej strony, więc nie dalo rady otworzyć drzwi, jednogłośnie zdecydowaliśmy dziś śpi u mnie, jutro się tym zajmiemy. Po dotarciu do mnie szybki prysznic i jak to po alkoholu zebrało mi się na czułości. Zaczynamy sobie działać mamy przejść już do konkretow i wtedy TŻowi przypomniało się, że gumki są w portfelu, więc Biedaczek musiał wstac i ich poszukać, ja sobie grzecznie leżę, czekając na niego. Resztę opowieści znam z relacji TŻ, jego portfel był w mojej torebce, więc zanim go tam odnalazł i wrócił do mnie spałam podobno z wypietym tylkiem i nie dało rady mnie dobudzić.
aaangaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 08:57   #187
201608260900
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 171
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
znam podobną historię od mojej przyjaciółki, ale chyba jeszcze większy hardkor - leżała na łóżku z zamkniętymi oczami, po wyczerpującym seksie i myślała, że to facet zabrał się na deser do minety, ale po pewnym czasie spojrzała i zobaczyła między nogami swoją kotkę
najgorsze, że podobno kotka była niezła....
z pewnego artykułu:

"Sam dwór cesarski także lubił zwierzęce rozrywki. Specjalnie w tym celu szkolono specjalną rasę psów – pekińczyki. Cesarscy hodowcy masowali języki zwierząt, by były silniejsze i dłuższe, a tym samym bardziej zdatne do użytku przez spragnione damy z wyższych sfer."

zoofilia czy nie, ale piesek czy kotek po czymś takim nie ucierpią
201608260900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-08-16, 12:13   #188
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez tomus666 Pokaż wiadomość
z pewnego artykułu:

"Sam dwór cesarski także lubił zwierzęce rozrywki. Specjalnie w tym celu szkolono specjalną rasę psów – pekińczyki. Cesarscy hodowcy masowali języki zwierząt, by były silniejsze i dłuższe, a tym samym bardziej zdatne do użytku przez spragnione damy z wyższych sfer."

zoofilia czy nie, ale piesek czy kotek po czymś takim nie ucierpią
I już nigdy pekińczyki nie będą dla mnie zwykłymi psami.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 17:32   #189
akalyna
Raczkowanie
 
Avatar akalyna
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 95
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Minetczyki
akalyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 18:27   #190
Madzialena7
zniemczona peema
 
Avatar Madzialena7
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Dresden
Wiadomości: 3 043
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

No to jesteśmy sobie na wakacjach w Bieszczadach, wynajęty pokój w takim domku 4 pokojowym. A, że był to domek letniskowy to był zrobiony z takich gotowych ścianek, cienkich, co odrazu zauważył mój M. budowlaniec :P. Ogólnie domek był teoretycznie wyremontowany, a praktycznie wszędzie było widać niedoskonałości. No i nadszedł wieczór, wróciliśmy zmęczeni ze zwiedzania i położyliśmy się na łóżku. Ja stwierdziłam, ze idę pod prysznic, a M. że idzie ze mną. No to jak już zaczęliśmy się nawzajem myć, to zrobiło się nastrojowo i miło, zaczęliśmy się całować i zabierać za zbliżenie.. M. postanowił podnieść mnie i usadzić pupą na takiej przykręconej jakby mydelniczce, zabawiamy się coraz intensywniej a tu słyszę głośny brzdęk i spadam w dół. Gdy już zorientowałam się co zaszło to zobaczyłam urwaną, metalową mydelniczkę na posadzce i zdezorientowany wzrok TŻ. Chwila paniki, ale potem dokończyliśmy swoje :P. Dobrze, że to był nasz pierwszy dzień wczasów, więc na następny dzień zjeździliśmy wszystkie pobliskie sklepy w poszukiwaniu supermocnego kleju dla zamaskowania incydentu :P.

Jest noc przed naszym powrotem do domu, leżymy na łóżku i zabieramy się za siebie. Ja byłam nad TŻ ale on postanowił zamienić się rolami, i podczas "przemebelki" walnąć kolanem w ściankę koło łóżka robiąc w niej dziurę . Nazajutrz zasłoniliśmy dziurę pościelą i zwiewaliśmy czym prędzej :P. Jak właścicielka chciała iść sprzątać to my już byliśmy hen daleko :P
Madzialena7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-16, 20:09   #191
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez akalyna Pokaż wiadomość
Minetczyki
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-16, 20:33   #192
jrgunner
Raczkowanie
 
Avatar jrgunner
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 69
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez Madzialena7 Pokaż wiadomość
No to jesteśmy sobie na wakacjach w Bieszczadach, wynajęty pokój w takim domku 4 pokojowym. A, że był to domek letniskowy to był zrobiony z takich gotowych ścianek, cienkich, co odrazu zauważył mój M. budowlaniec :P. Ogólnie domek był teoretycznie wyremontowany, a praktycznie wszędzie było widać niedoskonałości. No i nadszedł wieczór, wróciliśmy zmęczeni ze zwiedzania i położyliśmy się na łóżku. Ja stwierdziłam, ze idę pod prysznic, a M. że idzie ze mną. No to jak już zaczęliśmy się nawzajem myć, to zrobiło się nastrojowo i miło, zaczęliśmy się całować i zabierać za zbliżenie.. M. postanowił podnieść mnie i usadzić pupą na takiej przykręconej jakby mydelniczce, zabawiamy się coraz intensywniej a tu słyszę głośny brzdęk i spadam w dół. Gdy już zorientowałam się co zaszło to zobaczyłam urwaną, metalową mydelniczkę na posadzce i zdezorientowany wzrok TŻ. Chwila paniki, ale potem dokończyliśmy swoje :P. Dobrze, że to był nasz pierwszy dzień wczasów, więc na następny dzień zjeździliśmy wszystkie pobliskie sklepy w poszukiwaniu supermocnego kleju dla zamaskowania incydentu :P.

Jest noc przed naszym powrotem do domu, leżymy na łóżku i zabieramy się za siebie. Ja byłam nad TŻ ale on postanowił zamienić się rolami, i podczas "przemebelki" walnąć kolanem w ściankę koło łóżka robiąc w niej dziurę . Nazajutrz zasłoniliśmy dziurę pościelą i zwiewaliśmy czym prędzej :P. Jak właścicielka chciała iść sprzątać to my już byliśmy hen daleko :P
To już wiedzą kogo szukać!
Ale wspomnienia fajne
__________________

"victoria concordia crescit"
"trochę szaleństwa, sen, trochę rozsądku..."

jrgunner jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-17, 17:39   #193
karo208
Zakorzenienie
 
Avatar karo208
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Na krańcu Świata, a nawet dalej ;-)
Wiadomości: 5 847
GG do karo208
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez Mala_O Pokaż wiadomość
Najbardziej bolesną wpadką w moim życiu było to, jak poszłam wziąć kąpiel z wibratorem, położyłam go potem na krawędzi wanny, zawinęłam się w ręczniki i pobiegłam po coś tam do pokoju, zaaferowana czymś zostałam tam na dłuższą chwilę... dopóki nie usłyszałam, jak ktoś wchodzi po schodach i kieruje się do łazienki. Przeżyłam kilkakrotną śmierć pod drzwiami mojego pokoju, nasłuchując, co ten ktoś robi w łazience, odnowiłam swoją wiarę we wszystkich Bogów, błagając, żeby to nie był mój tata.
Sterczę pod drzwiami, słyszę, że ktoś wyjmuje rzeczy z pralki. Nagle przestaje. Chwila Zupełnej Ciszy.
PSTRYK BZYYYT
PSTRYK BZYT BZYT BZYT
PSTRYK BZYYYYYYYYYYYYYT
Cisza. Dalsze wyjmowanie rzeczy z pralki. Nie nawiązywałam kontaktu wzrokowego z moją rodziną przez długi czas po tym, bo do tej pory nie mam pewności, kto był takim twardzielem i wypróbowywał wszystkie tryby mojego wibratora
Padłam

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Cytat:
Napisane przez patiasym Pokaż wiadomość
znam podobną historię od mojej przyjaciółki, ale chyba jeszcze większy hardkor - leżała na łóżku z zamkniętymi oczami, po wyczerpującym seksie i myślała, że to facet zabrał się na deser do minety, ale po pewnym czasie spojrzała i zobaczyła między nogami swoją kotkę
najgorsze, że podobno kotka była niezła....
__________________
"Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać."
Antoine de Saint-Exupéry

Dyplomowana Położna


Cel: Być szczęśliwą i spełniać marzenia!
karo208 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 13:02   #194
notfear
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Będąc jeszcze uczennicą, zawsze z TŻ przed lekcjami siedzieliśmy w samochodzie na szkolnym parkingu i często dołączali do nas jego koledzy z klasy. Siedząc tak pewnego dnia w czwórkę, tż z kolegami rozmawiali i śmiali się a ja na przednim siedzeniu czytałam notatki przed sprawdzianem. Po chwili drzwi otwierają się i dołącza do nas kolejny kolega, dość gabarytowy więc przesunęłam moje siedzenie do przodu nie wyściubiając nosa znad kartek. Nagle w samochodzie zapanowała cisza którą przerwał 'dosiadający się'
,,Nooo, to widzę że niezła impreza tu u was była, durexy pod siedzeniami porozrzucane ''. W jednej chwili zmroziło mnie,przecież tam była zużyta gumka o której zapomnieliśmy po fantazyjnym weekendzie nad wodą ale sama nie wiem jak odważyłam się odpowiedzieć ,,No a jak wam się siedzi z tyłu? Bo nam znakomicie''. Od tej pory koledzy towarzyszyli nam raczej stojąc w okienku lub przy otwartch szybach w sąsiadującym samochodzie
notfear jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 22:16   #195
Koko Szanelll
Rozeznanie
 
Avatar Koko Szanelll
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 678
Dot.: Odp: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
I już nigdy pekińczyki nie będą dla mnie zwykłymi psami.
Cytat:
Napisane przez akalyna Pokaż wiadomość
Minetczyki
padłam! made my day
Koko Szanelll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 23:51   #196
_enchantress_
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Tak czytałam o wzajemnym uszkadzaniu się i przypomniała mi się śmieszno bolesna sytuacja.
Pewnego razu zebrało mi się na czułości, mój TŻ akurat siedział przy biurku więc usadowiłam się mu na kolanach. W trakcie pieszczot wygięłam się i oparłam rękami o podłogę. Przy tym wszystkim fotel trochę jeździł po podłodze i pech chciał że TŻ postanowił zacząć mnie łaskotać. Odruchowo się zerwałam i przywaliłam od spodu w biurko. Krew, jeszcze więcej krwi, zawroty głowy, opuchlizna i kupa śmiechu z mojej strony. TŻ był natomiast przerażony, a nos jak się okazało złamany (pęknięta kość wzdłuż)

Musiałam wszystkim wmawiać, że incydent miał miejsce przy kichaniu (całe szczęście słynę z gwałtownego kichania...)
_enchantress_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-20, 17:52   #197
petenera
Raczkowanie
 
Avatar petenera
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Jeszcze nie byliśmy z TŻtem parą, dopiero on robił podchody. Kiedyś wpadł na pomysł spontanicznego grzańca w Zakopcu. Zgodziłam się pod warunkiem, że śpimy w osobnych pokojach lub przynajmniej na osobnych łóżkach. Tak się jednak "nieszczęśliwie" złożyło, że pani, u której mieliśmy spać (on sypiał tam "od zawsze") nie miała wolnego pokoju, ale była tak miła i zgodziła się udostępnić swój. Z łożem MAŁŻEŃSKIM. TŻ jak to chłop położył się spać w samych gaciach, a ja -cała zestresowana- w tym, w czym przyjechałam. Nawet stanika nie zdjęłam, hehe. Przytulam się do ściany, kiedy Jeszczenietż zarzuca mi swoją nogę na mnie i się przytula (teraz wiem, że zawsze tak robi z tą nogą). Wcześniej, przezornie, nie ogoliłam nóg-miałam dość drapiące łydki, które miały go odstraszyć w razie czego. W pewnej chwili on pyta: "Nie depilujesz się"? Ja nic. On: " Nie przejmuj się, to nie jest u kobiety najważniejsze" xD Muszę dodać, że był bardzo mocno wstawiony. W końcu przewrócił mnie na plecy i zaczął coś tłumaczyć. Nie wiem co, bo w tej chwili poświata księżyca oświetliła jego klatę i szok! Patrzę na te jego włosy na klacie i szok...JUŻ WIEM, CZEMU JEST ŁYSY!!!! On jest RUDY i dlatego goli łeb!!!! Momentalnie przeszedł mi stres i nawet żal mi się go zrobiło. Jak się ostatecznie okazało narzuta na pościel była czerwona i ta rudość, to złudzenie optyczne, TŻ wcale nie zamierzał mnie przelecieć za pierwszym razem, żeby mnie nie wystraszyć, a nawet jakby chciał, to by nie mógł (po zbyt dużej dawce alkoholu mu nie idzie)

Edytowane przez petenera
Czas edycji: 2013-08-20 o 17:56
petenera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-20, 17:56   #198
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
Jeszcze nie byliśmy z TŻtem parą, dopiero on robił podchody. Kiedyś wpadł na pomysł spontanicznego grzańca w Zakopcu. Zgodziłam się pod warunkiem, że śpimy w osobnych pokojach lub przynajmniej na osobnych łóżkach. Tak się jednak "nieszczęśliwie" złożyło, że pani, u której mieliśmy spać (on sypiał tam "od zawsze") nie miała wolnego pokoju, ale była tak miła i zgodziła się udostępnić swój. Z łożem MAŁŻEŃSKIM. TŻ jak to chłop położył się spać w samych gaciach, a ja -cała zestresowana- w tym, w czym przyjechałam. Nawet stanika nie zdjęłam, hehe. Przytulam się do ściany, kiedy Jeszczenietż zarzuca mi swoją nogę na mnie i się przytula (teraz wiem, że zawsze tak robi z tą nogą). Wcześniej, przezornie, nie ogoliłam nóg-miałam dość drapiące łydki, które miały go odstraszyć w razie czego. W pewnej chwili on pyta: "Nie depilujesz się"? Ja nic. On: " Nie przejmuj się, to nie jest u kobiety najważniejsze" xD Muszę dodać, że był bardzo mocno wstawiony. W końcu przewrócił mnie na plecy i zaczął coś tłumaczyć. Nie wiem co, bo w tej chwili poświata księżyca oświetliła jego klatę i szok! Patrzę na te jego włosy na klacie i szok...JUŻ WIEM, CZEMU JEST ŁYSY!!!! On jest RUDY i dlatego goli łeb!!!! Momentalnie przeszedł mi stres i nawet żal mi się go zrobiło. Jak się ostatecznie okazało narzuta na pościel była czerwona i ta rudość, to złudzenie optyczne, TŻ wcale nie zamierzał mnie przelecieć za pierwszym razem, żeby mnie nie wystraszyć, a nawet jakby chciał, to by nie mógł (po zbyt dużej dawce alkoholu mu nie idzie)
rudy dobre
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-20, 18:04   #199
petenera
Raczkowanie
 
Avatar petenera
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 376
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
rudy dobre

I tak słowa nie są w stanie oddać tego uczucia odejścia stresu związanego z tym, że on będzie chciał seksu (co najmniej tak, jakby rudzi faceci go nie uprawiali xD) i współczucia dla niego, że pewnie wstydzi się tych rudych włosów na głowie. Takie nagłe odprężenie. Hahaha xD Lubię to wspomnienie ))
petenera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-20, 18:06   #200
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
I tak słowa nie są w stanie oddać tego uczucia odejścia stresu związanego z tym, że on będzie chciał seksu (co najmniej tak, jakby rudzi faceci go nie uprawiali xD) i współczucia dla niego, że pewnie wstydzi się tych rudych włosów na głowie. Takie nagłe odprężenie. Hahaha xD Lubię to wspomnienie ))
no świetne jest więc się nie dziwię
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-20, 21:02   #201
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez petenera Pokaż wiadomość
Wcześniej, przezornie, nie ogoliłam nóg-miałam dość drapiące łydki, które miały go odstraszyć w razie czego. W pewnej chwili on pyta: "Nie depilujesz się"? Ja nic. On: " Nie przejmuj się, to nie jest u kobiety najważniejsze"
po tym sie usmiechnelam, ale.....

Cytat:
Patrzę na te jego włosy na klacie i szok...JUŻ WIEM, CZEMU JEST ŁYSY!!!! On jest RUDY i dlatego goli łeb!!!! Momentalnie przeszedł mi stres i nawet żal mi się go zrobiło.
tu juz koniec
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-20, 21:29   #202
natzz
Raczkowanie
 
Avatar natzz
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 136
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

ON JEST RUDY! ahahhaahahahhahahahahaha
Mistrzostwo, leżę i kwiczę!
__________________
don't try to be someone else. just be yourself.


ćwiczenia, zmęczenie, pot, szczęście !
natzz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 16:55   #203
pcx99q
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 51
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Świetne i część pierwsza i ta.
Wpadka znajomych rodziny tż'ki.
Znajomi ci posiadają 3 letniego synka, który z racji problemów lokalowych spał z nimi w jednym łóżku. Noc, wydaje się, że mały śpi, a znajomym zachciało się amorzyć. Akcja w pełni. Nagle słyszą:
Czemu tak się kołyszecie?
Dostał odpowiedź, że tata usypia mamę.

Edytowane przez pcx99q
Czas edycji: 2013-08-21 o 16:56
pcx99q jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 16:59   #204
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez pcx99q Pokaż wiadomość
Świetne i część pierwsza i ta.
Wpadka znajomych rodziny tż'ki.
Znajomi ci posiadają 3 letniego synka, który z racji problemów lokalowych spał z nimi w jednym łóżku. Noc, wydaje się, że mały śpi, a znajomym zachciało się amorzyć. Akcja w pełni. Nagle słyszą:
Czemu tak się kołyszecie?
Dostał odpowiedź, że tata usypia mamę.
nie nazwałabym tego wpadką. potem dzieciak będzie miał złe wspomnienia, to chore uprawiać seks przy dziecku a jeszcze w jednym łóżku.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 17:12   #205
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
nie nazwałabym tego wpadką. potem dzieciak będzie miał złe wspomnienia, to chore uprawiać seks przy dziecku a jeszcze w jednym łóżku.
No...
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 17:14   #206
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
nie nazwałabym tego wpadką. potem dzieciak będzie miał złe wspomnienia, to chore uprawiać seks przy dziecku a jeszcze w jednym łóżku.
Proszę Cię To jak się już ma dziecko to ma się zakaz uprawiania seksu? Przecież myśleli, że śpi, nikt nie bzykał się na oczach bawiącego się dziecka...
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 17:16   #207
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42374729]Proszę Cię To jak się już ma dziecko to ma się zakaz uprawiania seksu? Przecież myśleli, że śpi, nikt nie bzykał się na oczach bawiącego się dziecka...[/QUOTE]
Ale on spał w jednym łóżku z nimi, to chyba jasne, że przy seksie nie jest cicho ani spokojnie, dzieciak może się obudzić. Pół biedy, jakby to był mały bobas, ale ten dzieciak umiał już mówić.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 17:19   #208
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42374729]Proszę Cię To jak się już ma dziecko to ma się zakaz uprawiania seksu? Przecież myśleli, że śpi, nikt nie bzykał się na oczach bawiącego się dziecka...[/QUOTE]
nie. chodzi o to, że nie w jednym łóżku, no bez jaj.

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

swoją drogą jak Tobie to nie przeszkadza to ja współczuję Twoim dzieciom ;/
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 17:23   #209
lucyohlucy
Wtajemniczenie
 
Avatar lucyohlucy
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 2 962
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Bzykanie się w jednym łóżku ze śpiącym trzylatkiem to już patologia, koniec, kropka.
__________________
Instagram
Monnotone
lucyohlucy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-21, 17:24   #210
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Łóżkowe"wpadki"cz.2

Cytat:
Napisane przez lucyohlucy Pokaż wiadomość
Bzykanie się w jednym łóżku ze śpiącym trzylatkiem to już patologia, koniec, kropka.
śpiącym czy nie bo nie mogli wiedzieć czy spał. "myśleli", że śpi.

i tak, to jest patologia i jakby nie mogli się raz powstrzymać.
pffe jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-04-20 17:42:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:09.