|
|||||||
| Notka |
|
| Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#181 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
Cytat:
czy kociaka?
__________________
|
||
|
|
|
|
#182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 080
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
są osoby, które uważają, że kot powinien być wychodzący i takie, dla których jest to brak odpowiedzialności i głupota.
według mnie takie rozmowy i "darcie pierza" nie ma kompletnie sensu...
|
|
|
|
|
#183 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#184 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Raczej nie sądzę, żeby się umartwiała o chlebie i wodzie w szczerym polu
__________________
|
|
|
|
|
#185 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Chciałabym się wtrącic...
Kotka nie jest sterylizowana więc mogła nabrac ochoty na igraszki akurat i po prostu nie wiem jak wrócic do domu. Właśnie dlatego swoją sterylizowałam- bo teraz siedzi tylko obok domu i nie w głowie jej podróże. Jednak zgadzam się z Fresą- kotek był chory a mimo to pozwoliłas autorko by chodzil gdzie chciał. |
|
|
|
|
#186 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
Natomiast Ty masz na myśli kota mariposity, która powinna była go uśpić i odwlekała decyzję, i kot zaginął podczas jej nieobecności, a to już inna sprawa.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#187 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
Więc autorko, szkoda ze jej nie wysterylizowałas. Byc może dlatego nie wraca. |
|
|
|
|
|
#188 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
No wyszło jak wyszło, ale niesterylizowany kot też może gdzieś pójść, może mu się coś stać. A mieszkając w terenie niezabudowanym aż żal trzymać kota 24 h na dobę w domu...pilnować też można (ale nie mam tu na myśli smyczy dla kota bo to śmieszne), i też może dać drapaka.
Różne rzeczy się mogą przydarzyć, ktoś kota może ukraść (moja koleżanka mieszka na wsi i miała niebieskiego rosyjskiego, nie muszę chyba dodawać, ze ktoś się na niego skusił ), może go zaatakować dzikie zwierzę, może zjeść coś trującego i tak można wyliczać bez końca.Nie znaczy to, że trzeba się na takiej osobie wyżywać jaka to jest nieodpowiedzialna, zła i w ogóle okrutna i nie powinna mieć zwierząt bo biedny kotek teraz gdzieś marznie przerażony a ona pewnie nawet go nie szuka itp. wygrzewa się na leżaku- bo to są tylko domysły i to niezbyt przyjemne słuchać/ czytać coś takiego. Ja myślę, że autorka wątku robi wszstko, żeby kotka odnaleźć a wątek założyła, żeby ktoś ją pocieszył (napisał np. że jego kota też długo nie było a wrócił) a nie linczował.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
#189 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#190 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Kot był na podwórku.
Tak, tak, wiem, jak się wypuszcza zwierzę to trzeba się liczyć z tym ze nie wróci itp. ale moim zdaniem jak ma się warunki w miarę bezpieczne (brak ruchliwej ulicy na przykład) to żal kota nie wypuszczać. Ja na przykład bardzo chciałabym mieć kotka ale u mnie strach wypuścić (choć wielu sąsiadów ma koty i wszystkie łażą i mają się dobrze), a nie chciałabym, żeby cały czas siedział w domu i czekał kiedy to ja ewentualnie wyjdę z nim do ogródka posiedzieć, a i wtedy bym się bała, że mi gdzieś zwieje, a znowu smycz i kot to żenada dla mnie.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
#191 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
|
|
|
|
|
#192 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
|
|
|
|
#193 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
do jakiego poziomu trzeba się zniżyć, żeby napisać to co Ty właśnie napisałaś? Poczucie humoru na poziomie gruntu jednak mnie nie rusza. Jak wyjdzie i nie wróci, co się tysiącom ludzi zdarzyło, to będzie to dla mnie osobista tragedia i poruszę niebo i ziemię żeby go znaleźć. Mój facet nie jest kotem, nie wbiegnie na ulice pod samochody, nie będzie walczył z innymi o terytorium gryząc ich do kości, nie będzie się rozmnażał co 3 miesiące robiąc komuś ciążę mnogą, a potem komuś następnemu i następnemu i następnemu. Widzisz różnicę? Jaśniej tego Ci nie wytłumaczę, jak nie wiesz o co chodzi to może coś poczytaj, poszukaj informacji, wiem że łatwiej spróbować "zaimponować" przedszkolnym poczuciem humoru, ale może raz nie pójdziesz na łatwiznę. |
|
|
|
|
|
#194 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
Cytat:
__________________
|
||
|
|
|
|
#195 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: not here
Wiadomości: 426
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
po co karmicie trolla?
|
|
|
|
|
#196 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
wywiązała się tutaj dziwna dyskusja zupełnie nie na temat. ale skoro już to wtrące swoje 2 grosze.
mieszkam na wsi, mam 3 koty i nie wyobrażam sobie żeby mogły siedzieć cały czas w domu. Owszem przychodzą zjeść, na mizianko, pospać w dzień ale jak tylko poczują zew natury to stoją pod drzwiami i miauczą. taką mają naturę, tak się wychowały (wzięłam je pod opiekę dość późno). Dla wszystkich miejskich przeciwniczek takiego trybu życia dla kota od razu powiem że są sterylizowane (nie tylko kotki ale kocur też). I żeby wszystkie koty miały tak dobrze jak one... natomiast nie wyobrażam sobie wypuszczać kota w mieście, gdzie jest pełno aut i z każdej strony obce dla kota zagrożenie. |
|
|
|
|
#197 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 784
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
![]() no, poza sterylizacją to szukania kota jak zginie, jeśli się go uważa za swojego (szukania - a nie płakania "cojabiednapocznę tak mi źle" ). No i poczucia odpowiedzialności, że zawsze istnieje ryzyko, że skoro wychodzi to może zginąć (i to poczucie odpowiedzialności nie jest równe na wsi zamykaniu kota w domu, to tylko kwestia świadomości). Rozumiesz, prawda?
|
|
|
|
|
|
#198 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
|
|
|
|
|
#199 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Kotek wyszedł i nie wrócił :(
Cytat:
Sama wywaliłaś kota do przybudówki ale dlaczego na litość boską pozwalałaś by w takim stanie kot wychodził dalej "do wsi" i zarażał inne zwierzęta?
|
|
|
|
|
|
#200 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 268
|
Zniknął kotek :(((((
Czy to możliwe, żeby półttoraroczny kocór wyszedł z domu i nie wracał przez tydzień?????
Jest wykastrowany. Zawsze wychodził na ogród a teraz zniknął ((((((((((((Jak myslicie, niby koty czasem na troche znikaja a on nigdy nie znikal, jest wykastrowany i boje sie ze moze mu sie cos stac. Terez kolo domu sprawdzilismy i nie ma sladu ((((((((((((((((Dowiedzialam sie dzisiaj, gdy wrocilam z wakacji, ze nie ma kota od 6 dni, nic wczesniej nie wiedzialam a ostatniej nocy mialam dziwny sen. Snily mi sie moje dwa koty i węże i wzielam na rece jednego kota a drugiego nie moglam znalesc.... zniknal gdzies ;(((( Taki mialam sennn, ze ten kot ktorego nie ma to nie moglam go znalezc ((((( a nic nie wiedzialam o calej sytuacji ;(((((((((((((((((((((((( (((((((((((( Chce, zeby wrocil
__________________
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.— Éric-Emmanuel Schmitt Edytowane przez Edytkaaa Czas edycji: 2009-08-23 o 09:33 |
|
|
|
|
#202 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 8 384
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
Niestety, ale koty wychodzące z czasem znikają na zawsze. Po poszukiwaniach nie raz okazuję się, że kotek został przejechany przez auto albo stała się inna niemiła rzecz. Kot wychodzący jest narażony na ogromne zagrożenia, o których zapewne miałaś świadomość, kiedy go wypuszczałaś.
__________________
I get to love you, it’s the best thing that I’ll ever do. I get to love you, it’s a promise I’m making to you. Whatever may come your heart I will choose. Forever I’m yours, forever I do. 4.06.2015 A&B 14.05.2017 Bruno
|
|
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
Uu sprawa niefajna:/ Kiedys kot mojej kuzynki wyszedl sobie przez okno i go wcielo:X Dzien pozniej byla powodz (Gdansk, kilka lat temu) wiec wszyscy zrezygnowali z poszukiwań. Po tygodniu kociak wrócił cały, zdrowy i suchy
Trzeba myslec pozytywnie
|
|
|
|
|
#204 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 268
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
Mam taka swiadomosc, ze wypuszczajac go narazony jest na niebezpieczenstwo, ale po 1 mam duzy ogrod, po 2 nie wyobrazam sobie zeby mial siedziec w domu, w tedy to meczarnia dla zwierzat.. Bardzo sie boje, ze moglo stac sie najgorsze i codziennie o nim mysle ;( Chcialabym zeby kiedys wrocil....
__________________
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.— Éric-Emmanuel Schmitt |
|
|
|
|
#205 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 667
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
moze porozlepiasz ogłoszenia po okolicy? u mnie kiedys pomogło
|
|
|
|
|
#206 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
Znajdzie sie zobaczysz
Moje kocury tez czasem tak wybywaja i ojciec sie martwi ze nie wroci juz, a zawsze wraca nawet po dwoch czy trzech tygodniach wiec glowa do gory.. Napewno mu nic nie jest, moze poleciał za jakas kocicą
__________________
|
|
|
|
|
#207 | |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
Cytat:
Oprócz ogłoszeń w okolicy zacznij go szukac nad ranem, najlepiej ok. 4, bo to godzina kociej aktywnosci. Nie wiem czy ejsteś z miasta, czy ze wsi, ani z jakiego rejonu, ale zorientuj sie czy w okolicy ktos nie dokarmia kotów (czasem bardzo dyskretnie) i nawiąż kontakt z takimi ludźmi. Oni zazwyczaj najszybcej wiedza czy gdzies pojawił się nowy kot. Szukaj po piwnicach, małych okienkach, krzakach... Koty mają nieograniczoną wyobraxnie do kryjówek. Powodzenia! |
|
|
|
|
|
#208 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Valhalla
Wiadomości: 1 024
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
Może ktoś go sobie przywłaszczył? Moje koty zawsze robiły wrażenie i mi je ludzie czasami kradli. Sąsiedzi kiedyś wywieźli moją kocicę(jakieś 10-12 lat temu) o 100 czy tam 200 km od domu. Złodziejka oczywiście wróciła, sama!
Bądź dobrej myśli, rozwieś ogłoszenia, poszukaj jej i pytaj ludzi. Jak kiedyś jeden z moich kotów uciekał to pytałam ludzi i okazało się, że był u mojej dawnej nauczycielki. Przychodził sobie na mleko, wypił i wychodził! Jak mi to opowiedziała to myślałam, że umrę ze śmiechu! |
|
|
|
|
#209 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
szukaj kotka, rozwies ogłoszenia, popytaj u weterynarzy, może się znajdzie, ale czas niestety działa na Twoją niekorzyść
|
|
|
|
|
#210 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 268
|
Dot.: Zniknął kotek :(((((
A czy to, ze kot jest wykastrowany, nie oznacza, ze nie lazi nigdzie od odmu? Bo on jest wykastrowany i tak kiedys czytalam...
Z tymi ogloszeniami to moze i dobry pomysl, musze pomyslec nad tym. Ale dobrze mu bylo w domu, to czemu mialby odjesc sobie..
__________________
Codziennie patrz na świat, jakbyś oglądał go po raz pierwszy.— Éric-Emmanuel Schmitt |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:53.

















). No i poczucia odpowiedzialności, że zawsze istnieje ryzyko, że skoro wychodzi to może zginąć (i to poczucie odpowiedzialności nie jest równe na wsi zamykaniu kota w domu, to tylko kwestia świadomości). Rozumiesz, prawda?







