Spotkania biżuteryjne - Kraków i okolice

[tyska04]

Ja też nie dotrę Chora jestem, a na dodatek tyle rzeczy w tym tygodniu mam w szkole, że na samą myśl mi słabo

Też jestem za szybkim ustaleniem następnego terminu

[marisella]

Termin się ustali i następnym razem nikt się już nie wymiga

A ja chciałam tu jeszcze tylko zakomunikować, że od za chwili aż do prawie tej 16tej będę niestety odessana od komputera i internetu, bo nam wypadła akcja adopcyjna - jest coś takiego na Błoniach, więc zaraz zgarniam Kloniki i jedziemy się wietrzyć i żebrać o dom :/ Zostało już tak mało czasu, że próbuję czego się da.

W razie czego więc gdyby ktoś potrzebował coś ode mnie to niech pisze SMS lub dzwoni Komórkę powinnam mieć przy tyłku.

Aha, i uprzejmie acz stanowczo przypominam, że:
- nalegam, zebyście zabrały swoje cudeńka, bo luuuubię oglądać
- można zabrać kamyki na wymianę czy coś tam
- mam trzy koty i pewne dwa rudo-biszkoptowe niewychowane psy więc uprasza się o nie zakładanie niedzielnych wdzianek, bo łatwo się u nas pozaciągać i wybrudzić

Dziękuję za uwagę. I do zobaczenia

[marisella]

Wszyscy siedzą cicho i udają, że zmęczeni wrócili a dziś do pracy, więc ja tu się odezwę, że jak dla mnie spotkanie Was było zajefajne. Może tańców i hulanek nie było, ale ba... to następnym razem

Odczuwam wprawdzie pewien niedosyt oglądania, bo PEWNE OSOBY, których nie wskażę palcami, niech się wstydzą niezauważone przez resztę, wyszły nieprzyzwoicie wczesnie, zanim zapuściłam żurawia do ich puszeczek, ale nic to, bracia i siostry, przynajmniej nie będą miały wykrętu, żeby nie przyjść następnym razem. Bo przecież ja w końcu muszę te ich cudeńka obejrzeć, co nie? No!

A propos cudeniek, całą noc mi się śniły pewne filigranowe ODLEWY (no bo przecież nie może być inaczej! no nie może!) ze srebrnej taśmy preparowanej za pomocą magii i lutowanej dobrym słowem (bo lutu tam widać nie było ). W tym śnie towarzyszyły im cyrkonie w rozmiarze dla szaleńców oprawiane w pierścionkach i kolczykach przez nieczyste siły, ale nie przez człowieka, to pewne
Czad na kółkach co ta Resurrection wyprawia, słowo daję. Na zdjęciach niby widać, że to talent jak ja cię chromolę, ale to, co przyniosła w złotym pudełeczku, spowodowało u mnie wytrzeszcz oczu. Obawiam się, że trwały
Nikt, kto tego na żywo nie widział, nie jest sobie w stanie wyobrazić, majstersztyk.



Aha, z ogłoszeń parafialnych - zostały u mnie:
- jakieś winogrona i pomarańcze - nie wiem czy ktoś sobie zostawił zakupy, czy mieliśmy je w założeniu wszamać, ale dałam je Rudej, bo znalazła je przed samym wyjściem Pomarańcze wcisnęłam gagatce
- ważka Martvej, sialalalala.... Przykro mi martviczko, ale będziesz się musiała jeszcze zwlec na kawkę
- srebrne listki - Resurrection, zapomniałaś mi powiedzieć ile Ci za nie wiszę, więc daj znać, to Ci puszczę co trzeba gołębiem bankowym
- w cholerę czekolady, której nie zjedliście, a która w takim razie zostanie komisyjnie przekazana mojemu uzależnionemu od słodyczy bratu

A spotkanie stanowczo trzeba jeszcze powtórzyć, najlepiej jak najszybciej Bo odczuwam pewien niedosyt

[demit]

widze, że balety były zacne... Ja już pisze się na nastepne spotkanie. Z tego co mówicie , chcecie, żeby się odbyło w październiku.. Jestem za i najlepiej jakby to miał być początek października...

[Martva]

Mari, to był bardzo sprytny myk z tą ważką, podziwiam Twoją przebiegłość.

Spotkanie było bardzo sympatyczne (chociaż aaargh, co ja tam robiłam, przecież ja nie umiem biżucić, przekwalifikuję się na kopacza rowów), dziękuję za drobnicę, przepraszam za gadulstwo...

[chimera_mediterana]

Mari wielkie dzięki za gościnę! Było przemiło - choć jestem tu zupełnie nowa czułam się jak wśród starych, dobrych znajomych Żałuję, że musiałam wcześniej uciec, ale siła wyższa - wybacz matce karmiącej . Winogronka i pomarańczki były przyniesione jako "wkupne" dla dobra ogólnego a nie porzucone i zapomniane toteż proszę je skonsumować ze smakiem i na zdrowie. Już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania (zwłaszcza, ze ja również nie zdążyłam popodziwiać wszystkich wyrobów) - zatem do oby rychłego zobaczenia!

[ResurrectionOfHappiness]

No ja już odespałam poprawiny (które notabene były lepsze niż wesele), więc mogę zabrać głos i ogłosić wszem i wobec, że spotkanie było wyśmienite. Mari dziękuję za gościnę, klony mi chodzą po głowie, ale Tż studzi moje zapały na razie, tak, że nie wiem...
Żałuję, że musiałam wcześniej wyjść, ale obiecuje następnym razem się poprawić . Czekam więc niecierpliwe na następny zlot biżuteryjnych czarownic (tudzież czarodziejów) i zabieram się do roboty, żeby nie wyjść na całkowitego lenia .
Mari, jeśli chodzi o listki to przy następnej okazji poproszę o jakiś ładny kamyczek na wymiankę i będzie git .

[ggagatka]

Spotkanie było fantastyczne! Dzięki Edytko za gościnę, fajnie było spotkać się znowu z niektórymi osobami i poznać nowe. I obejrzeć niesamowite wytwory biżuteryjek i zjeść pyszne serniczki gospodyni i oby więcej takich spotkań. Już się nie mogę doczekać następnego i liczę na październik

[loquacee]

Tak, zgadzam się z przedmówczyniami Czekam na więcej, wielce jestem szczęśliwa że Was poznałam osobiście

[RudaAB]

Ja też się bardzo cieszę, że z niektórymi spotkałam się znowu, a niektórych poznałam Pooglądałam cuda, które wpędziły mnie w kompleksy.... No i naszabrowałam "wymiankowo" Dzięki wszystkim, a w szczególności Edycie za gościnę.
Oto zdjęcia!

[loquacee]

Edytka, na ostatnim zdjęciu wyglądasz jakbyś miała zacząć żywić się srebrem

[substytut]

Kurcze, a taki szaraczek w stolicy bez spotkan musi sie obejsc... Fajnie macie
Prosze jeszcze o namiary kto jest kto by latwiej rozpoznac bylo

[KamilaL]

Ja również bardzo dziękuję za gościnę, spotkanie było naprawdę super i żałuję, że musiałam wyjść wcześniej, ale następnym razem mam nadzieję, że już będę mogła być do końca Już się nie mogę doczekać! Marisella, nie została u Ciebie może moja paczuszka z wymiany? Bo gdzieś mi się zapodziała

[loquacee]

Od lewej:
706 - KamilaL, Ggagatka, Lookrecya
707 - Loquacee, Tarquin, Marisella
708 - Pół Mariselli, Martva, RudaAB, Resurrection of Happiness
709 - jak wyżej, tylko Mariselli więcej
710 - Resurrection of Happiness, Chimera Mediterana, KamilaL, Ggagatka
711 - Resurrection of Happiness i Chimera
712 - jw i KamilaL
715 - Zdziwiona Marisella, Martva i RudaAB
716 - Jeszcze bardziej zdziwiona Marisella (oglądając wytwory Resurrection)

Jeśli ktoś nie chce być opisany to proszę napisać Jeżeli przekręciłam nick to przepraszam

[lookrecya]

no prosze, juz nie tylko wrazenia opisane, ale i zdjecia dodane w sumie nic dodac nic ujac od tego co juz napisano - bylo badzo milo, fajniie sie wszystko podziwialo no i koniecznie trzeba takie spotkanie powtorzyc

[piechotka]

Dziewczyny - ale Wam zazdroszcę. Oj, wyściskalabym Was wszystkie

[Tarquin]

Mi tez się bardzo podobało Fajnie, że jestem tylko na jednym zdjęciu, bo ja się bardzo na zdjęciach nie lubię :P

Dziś, po całym dniu owijania drucika wokół drucików stwierdzam, ze moim hobby to nie będzie :/ Jeszcze sobie palca przeciąłem Ale cieszę się, że technikę poznałem

[monka1123]

Oj, a ja zlot biżuteryjek krakowskich przegapiłam... no trudno, może następnym razem
Będę musiała częściej na Wizaż zerkać bo ostatnio to tak tylko od święta...

[kulkam]

Napisane przez substytut

Kurcze, a taki szaraczek w stolicy bez spotkan musi sie obejsc... Fajnie macie

Sub, bo się obrażę...

[substytut]

Kuleczko, slonce Ty moje, sama wiesz jaka frajda bylo Cie poznac
Mi chodzilo o wieksze spedy po prostu

[kulkam]

Napisane przez substytut

Kuleczko, slonce Ty moje, sama wiesz jaka frajda bylo Cie poznac
Mi chodzilo o wieksze spedy po prostu

Wiem, wiem, tylko się z Tobą droczę/próbuję się dowartościować*

* niepotrzebne skreślić

[ResurrectionOfHappiness]

Odświeżam dla przypomnienia .
Za dwa tygodnie giełda. Robimy spotkanie?
Nie planuję żadnego wesela tym razem, więc chciałabym nadrobić to wcześniejsze wyjście ostatnio . No i może dotrą te, które nie mogły być ostatnio?

[ggagatka]

Uuuu, a ja akurat muszę jechać na imieniny A miałam sobie karneol kupić i pobuszować po giełdzie. Bu.

[kulkam]

Sobotę mam zajętą, ale niedziela może być.

[demit]

Jestem za spotkaniem , a nawet przeciw
na giełdzie będę na 100%

[chimera_mediterana]

O! Ja również jestem za! bo mam ciągły niedosyt po ostatnim potkaniu. Jeśli sobota to mi pasuje jeno popołudniem (takim po 17tej), a niedziela cała.

[Martva]

Hmmm. Nie wiem jak będę skała z kasą. Hmmm. Potrzebuję sznura sieczki najzwyklejszego kryształu górskiego, czyli w sumie przydałaby się jakaś mała giełdka. Hmmmm.

[KamilaL]

Oooo szkoda bo wtedy akurat mnie nie będzie no ale mam nadzieję, że następne będzie szybko znów Bardzo bym chciała się z Wami znów spotkać

[lookrecya]

kusicie, kusicie spotkanie jak najbardziej ale gielde to ja raczej powinnam szerokim lukiem omijac - kamieni pelno a robic sie nie chce

[RudaAB]

Weekend blisko....