|
|
#181 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
![]() Cytat:
A co do drugiego,to ja również nie jestem w stanie ich zrozumieć i chyba nawet nie chce.
|
||
|
|
|
|
#182 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 251
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
Jest tutaj ziarenko prawdy. Większość osób bulwersuje się, tłumacząc, że to powiedzenie dotyczy gwałtu. Możliwe, ale rozmawiamy teraz o kochankach i ich mężusiach, a nie gwałcicielach. I w tym przypadku powiedzenie jest trafne. Wyobraźcie sobie taką sytuację. Mężulek pracuje 12 h w biurze, ma własną sekretarkę, która tańczy jak on jej zagra, a jemu się to bardzo podoba. Owa sekretarka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że facet jest zajęty (ma obrączkę, zdjęcia dzieci na biurku, a ona nawet zamawiała mu wycieczkę dla całej rodziny), ale mało ją to obchodzi. Pewnego mroźnego popołudnia owa pani twierdzi, że nie ma jak wrócić do domu. Na to wspaniałomyślny mężuś stwierdza, że ją podwiezie, ona przystaje na jego propozycję. Najpierw jest wszystko okej, ona trochę podnosi spódnicę do góry, żeby on mógł zobaczyć jej nogi. A potem z jego ust zaczynają padać słowa, że ona jest śliczna, że może by coś tam sprawdzili u niej w mieszkaniu (oczywiście to pretekst), na co ona uszczęśliwiona się zgadza bez zastanowienia. Jest łatwa. Oboje lecą rozochoceni do jej domu i robią w pośpiechu, co swoje. Gdyba taka kochaneczka inaczej się zachowywała i odmówiłaby, myślę, że nie byłoby tyle zdrad. A takich mężusiów należy spalać na stosie.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
|
|
|
|
#183 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ezoteryczny poznan/miastem rzadzi mafia
Wiadomości: 121
|
Dot.: Zonaty kochanek
och sprowadzajmy to wszystko do suki ktora daje, psa ktory bierze i mitu "szparki sekretarki "
__________________
KOCHAM MOJEGO TYGRYSKA |
|
|
|
|
#184 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
![]() Przede wszystkim drażni mnie w nim to, że seks przedstawia w konwencji: ona daje, on bierze. A gówno prawda ! Seks to obopólne branie i dawanie. Czyż nie ? Z tych samych powodów nie podoba mi się ta historyjka, którą byłaś łaskawa tu opisać, a szczególnie ten jej fragment: Bo czy on jest jakoś szczególnie skomplikowany i powściągliwy w tej sytuacji ? Też jest łatwy. Oboje są po jednej wodzie. Ja bym jednak miała problem żeby wskazać czyja wina tutaj większa. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-06-15 o 12:14 Powód: dopisek |
|
|
|
|
|
#185 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#186 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
![]() Żenada jednym słowem.
|
|
|
|
|
|
#187 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 8 133
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
Śmiać się czy płakać? Bosze, ales wymyśliła scenariusz. Za dużo telenowel może oglądasz?! ![]() Cytat:
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
||
|
|
|
|
#188 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Ja się zastanawiam czy kiedykolwiek my kobiety dojdziemy do tego etapu, że przestaniemy być tak śmiesznie naiwne... Nie ma to jak wierzyć żonatemu kochankowi w jego rozwód, który oczywiście latami odwleka się z różnych przyczyn i w jego "żona mnie nie rozumie, od dawna ze sobą nie sypiamy".. Taaa, jasne, a świstak siedzi i zawija... Co ciekawsze na tę bajkę starą jak świat dają się naciągnąć i naiwne nastolatki, i wydawało by się dorosłe, rozsądne kobiety również.Widać musi istnieć taki typ mężczyzn, przy którym u kobiet zaczyna szwankować intelekt i tracą zdolność trzeźwej oceny sytuacji... Mam nadzieję, że ja takiego typa nie spotkam nigdy.
Co do kwestii winy w romansie to wg mnie o ile kochanka wie, że facet jest żonaty winne są obie strony w takim samym stopniu. I jedna i druga strona zachowuje się egoistycznie i podle, to nie podlega dyskusji. Jednak nikomu nie zabraniam - jak ktoś chce być szują to proszę bardzo, z tym, że nie ma się co później gniewać o to, że ktoś inny prawdę powie... Z perspektywy żony - w przypadku zdrady miałabym taki sam żal do męża jak i do jego kochanki. Dodatkowo nie zrozumiem nigdy jak rozsądna kobieta może sama siebie stawiać w pozycji drugiej, mniej ważnej, zapasowej kobiety - dla mnie to tak, jakby samemu przed sobą uznać, że nie jestem warta tego by być jedyną - dla mnie taki układ nie wchodzi w grę. I jeszcze trzeci poruszony problem - nie umiem odejść bo coś tam... to takie zwykłe tchórzostwo. Jeśli się kogoś na prawdę kocha to chce się z nim dzielić życie i wtedy ani była żona, ani teściowie ani tabuny nawet dzieci w tym nie przeszkodzą. Jeśli związek tworzy się z kimś tylko po to żeby brać (seks, przyjacielstwo, czy cokolwiek innego) nic od siebie nie dając to istotnie wtedy nawet najbardziej błachy powód jest dobrą wymówką. Słowem gdyby mężczyźnie zależało na kochance bardziej niż na życiu z żoną to by się rozwiódł, jeśli tego nie robi, to widać na żonie zależy mu bardziej, nawet jeśli życie z nią to tylko fikcja.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#189 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Zonaty kochanek
Co do tematu wątku: zapewne pojedzie na wakacje, będzie się świetnie bawił (i przed kochanką udawał, że było beznadziejnie, że seks był kiepski, tzn. ups, że seksu nie było wcale
)Dygresyjnie: Oczywiście kochanki wszelakiej maści czują się urażone jeżeli ktokolwiek używa określeń pejoratywnych... Kiedyś byłam świadkiem sytuacji, kiedy przy matce kobiety, która postanowiła odmienić swoje życie zdradą, ktoś powiedział niezbyt miłe słowo o jej zachowaniu. I nastała chwila ciszy i konsternacji w towarzystwie, na co mama tej babki głośno i dobitnie powiedziała: "a niby jak nazwać to co zrobiła moja córka?, dokładnie tylko to słowo opisuje sytuacje" Jakoś nie było ofukiwania, nie było wybielania, nie było głaskania po głowie... Była szczerość. Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#190 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 533
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#191 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
A odnośnie wytłuszczonego, to mówisz o swoim facecie? bo, dokładnie jest bezwolny - zniewolony przez własną żonę (przynajmniej tak go przedstawiłaś )Cytat:
__________________
Edytowane przez Fresa Czas edycji: 2009-06-15 o 14:06 |
||
|
|
|
|
#192 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
![]() A reszty Twojej wypowiedzi,no cóż szczera babka i dobrze. Cytat:
Zgadzam się. |
||
|
|
|
|
#193 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#194 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#195 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 315
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
No proszę Cię. Ja tu widzę winę obu osób- po równo. |
|
|
|
|
|
#196 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Akurat hasło "gdyby suka nie dała..." jest głupie, bo nie wziąłby tu, to wziąłby gdzie indziej - jeśli ma naturę taką, że jego zobowiązania i własne słowo nic dla niego nie jest warte. Tylko czy jest sens się wiązać z facetem, dla którego jego przysięga nic nie znaczy (więc dlaczego cokolwiek miała by znaczyć jego obietnica, czy zwykłe słowo?), czy warto być z kimś, kto traktuje nas na zasadzie "nie ta, to będzie inna" (czyli jak jakiś ochłap), czy warto wiązać się z kimś komu na nas kompletnie nie zależy? I jak potem ufać notorycznemu kłamcy i zdrajcy? Słowem kto świadomie wchodzi w związek z osobą bez godności i honoru? Dla mnie taki związek jest wbrew logice, a ślepe podążanie za kimś takim uważam za delikatnie mówiąc nierozsądne...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#197 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Nie ważne gdzie, ważne z kim!!!
Wiadomości: 769
|
Dot.: Zonaty kochanek
"Jak suka nie da, pies nie weźmie. " <-- to że suka daje nie znaczy że pies musi brać
![]()
__________________
|
|
|
|
|
#198 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... |
|
|
|
|
|
#199 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#200 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ezoteryczny poznan/miastem rzadzi mafia
Wiadomości: 121
|
Dot.: Zonaty kochanek
kochanki wszelkiej masci nie czuja sie urazone
jestem w takiej sytuacji z wyboru, nie do konca szczesliwa, mam nadzieje ze sie ulozy a jesli nie, a licze sie z tym to wyciagne wnioski na przyszlosc-wnioski nie na temat ranienia biednych zon ale kwestii wczesnego stawiania ultimatum piszac o bezwolnosci mialam raczej na mysli podejscie kobiet- "zajety- nie ruszaj jest tylko moj az pozwole mu odejsc" ale tak, mam ochote skopac tylek mojemu facetowi za to ze nie umie podjac ostatecznej decyji( uprzedzajac komentarze- albo nie chce jej podjac bo z nia mu lepiej)
__________________
KOCHAM MOJEGO TYGRYSKA |
|
|
|
|
#201 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5
|
Dot.: Zonaty kochanek
Dziekuje Wam za wszystkie wpisy i prosze o jeszcze. Podnosicie mnie na duchu (nawet tymi obrazliwymi komentarzami,wiem ze na nie zasluzylam,zaczynaja mi sie otwierac oczy,w koncu!)i zaczynam powoli wierzyc ze potrafie zyc bez NIEGO.
|
|
|
|
|
#202 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#203 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ezoteryczny poznan/miastem rzadzi mafia
Wiadomości: 121
|
Dot.: Zonaty kochanek
a zlotych gor, przynajmniej mi nikt nie obiecywal. od poczatku wiedzialam jak wyglada historia prob ich rozstania, od poczatku wiedzialam o jego watpliwosciach, na prawde znam kazus kochanki- ale nie generalizuje, a czlowieka ktorego pokochalam znam na tyle by odroznic ziarno od plewy i wiedziec, co na temat jego zwiazku jest prawda a co nie. a poza tym widze czego mu brak, czego potrzebuje, mowi mi o tym bo nie tylko jak sadzicie mnie "posuwa"- rowniez- przede wszystkim rozmawiamy - i gdy mowi ze nie jest z nia szczesliwy to mu wierze. wyznajac prawdy gloszone przez czesc dziewczyn - nie musialby mowic mi niczego - w koncu i tak wskoczylam mu do lozka i nie wyjde z niego bo nie moge znalesc sobie "wolnego" faceta
__________________
KOCHAM MOJEGO TYGRYSKA |
|
|
|
|
#204 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
Powiedział, że wpadnie wieczorem ? ![]() A bądź sobie z nim do tzw. usranej...twój cyrk, twoje małpy. Teraz będziesz nas przekonywać, że ten "związek" jest cacy, a Twój ukochany najlepszy no i oczywiście, że to ty rozdajesz karty w tym chorym układzie...jaaaasne
|
|
|
|
|
|
#205 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
jestes zwyczajnie naiwna. Znasz tylko jego wersje- faceta, który okłamuje własna zone. I ty masz pewnosc, ze tobie prawde mówi?2 lata dałas soba manipulowac i sprowadzac do roli zastepczyni, kogos mało waznego. Nie przeszkadza ci,ze tkwisz w trojkacie i ze raz z toba spi a raz z zona? Masakra i brak godnosci. |
|
|
|
|
|
#206 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
Cytat:
rozmawiałaś z jego żoną?
__________________
|
||
|
|
|
|
#207 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 832
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
![]() ![]() najmądrzejsze zdanie jakie w tym wątku przeczytałam, zgadzam się w 100% Cytat:
Dokładnie, i dlatego, że mają wolną wolę i mózg, żeby takiej odmówić nazywam ich mężczyznami a nie psami.
__________________
Edytowane przez iizabelaa Czas edycji: 2009-06-15 o 18:53 |
||
|
|
|
|
#208 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 687
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#209 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ezoteryczny poznan/miastem rzadzi mafia
Wiadomości: 121
|
Dot.: Zonaty kochanek
nie humor sie nie poprawil-jest na ogol dobry. nie, nie wpadnie wieczorem bo po pierwsze postawilam mu 2 tyg temu ultimatum i nie odbieram telefonow,a po drugie my nie spotykamy sie na noc- zyjemy ze soba- jego kobieta ( nie zona-wyciagnelyscie pochopny wniosek a ja go nie wyprostowalam- przepraszam)mieszka w innym miescie i jakos do tej pory nie wpadla na to ze to raczej nie wplywa pozytywnie na zwiazek!
proponuje by godnosc kazdy ocenial sam- swoja- w zaciszu swojej glowy i sumienia nie, nie rozmawialam z jego kobieta-nie widze powodu, podobnie jak ku temu by nie wierzyc facetowi z ktorym chce spedzic zycie- choc schemat stary jak swiat i szkoda ze tyle kobiet sie na to nabiera nabaralam sie waszym zdaniem-ok- ale przezylam tyle i czulam sie tak kochana ze bylo warto konczac wreszcie-odezwalam sie nie by uzyskac opinie choc je cenie, takze te krytyczne ale dlatego ze zakladajaca watek zostala zrownana z ziemia- chcialam odwrocic watek, zwrocic wasza uwage na inny aspekt sprawy-udalo sie- teraz ja jestem na widelcu- cale szczescie nie jako k... ale ta naiwna dziewczynka.wierzcie mi znam ogolna opinie na temat bycia ta trzecia- zarowno te o byciu wampirem emocjonalnym jak i o naiwnosci- znam je i co dzien o tym mysle ale zalezy mi, jestem pewna ze to ten wlasciwy - to zabronione? z mojej strony raczej koniec przemyslen- chyba ze watek rozwinie sie w konstruktywna dyskusje- dziekuje za opinie, slysze podobne od mamy i przyjaciol. co dzien. tylko ze nikt z was nie zna tak naprawde sprawy- i stad wniosek- nie generalizujmy prosze- nie kazda kochanka to kur..wa zadna zemsty i majaca za cel zniszczenie szczescia, nie kazdy zdradzajacy mysli fiutkiem i klamie, a kredyty, tesciowie i znajomi pewnie czesto sa glupim tlumaczeniem ale potrafia tez byc problemem. pozdrawiam kochanka z nadzieja na szczescie i bez szczegolnych wyrzutow sumienia
__________________
KOCHAM MOJEGO TYGRYSKA |
|
|
|
|
#210 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Huntington Beach, CA
Wiadomości: 1 279
|
Dot.: Zonaty kochanek
Cytat:
__________________
NOTHING IS FORGOTTEN... NOTHING IS EVER FORGOTTEN... "But what is truth, Not easy to define, We both have truths, Are yours the same as mine?" |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.










Za dużo telenowel może oglądasz?! 






Zgadzam się. 
jestes zwyczajnie naiwna. Znasz tylko jego wersje- faceta, który okłamuje własna zone. I ty masz pewnosc, ze tobie prawde mówi?
teraz ja jestem na widelcu- cale szczescie nie jako k... ale ta naiwna dziewczynka.
