![]() |
#181 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: piekny inny swiat
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[QUOTE=myszka197;17760825]
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() jesli bylabym taka bogata jak Ty i niezbyt urodziwa to zamiast torebki zaczelabym od operacji twarzy a w Twoim wypadku mozgu ale przepraszam zapomnialam,ze tego zoperowac sie nie da ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#182 | ||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() Klarissa napisałaś o rodzinie, która przeżyła wypadek i że są nieodpowiedzialni bo dziecko "zrobili". Idąc Twoim tokiem myślenia to wiele par nie powino nigdy decydować się na dziecko bojąc się chorób i wypadków ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Ja rozumiem ze na dziecko powinno sie poczekaz az bedzie sie mialo prace i jakas kase ale ze 7 tysiecy miesiecznie wystarcza na skromne zycie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Moim zdaniem żeby poważnie zaplanować dziecko trzeba miec poukladane w głowie, wiedzieć co się chce w życiu robić, najlepiej mieć jakiś zawód (niekoniecznie studia ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-03-09 o 22:46 |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#183 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: piekny inny swiat
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#184 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Joli Bord
Wiadomości: 559
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#185 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[QUOTE=alexa1307;17761325]
Cytat:
po drugie - ja, nawet jak ktoś mnie "pociągnie za język" nigdy nie zdradzam ceny swoich rzeczy ![]() A co do pogrubionego - to jest po prostu CHAMSKIE . Wg Ciebie, jeżeli nie jestem piękna, ani mądra - to powinnam "chyba tylko strzelić sobie w łep", nawet pomarzyć mi nie wolno.... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#186 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: piekny inny swiat
Wiadomości: 1 052
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#187 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 448
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ---------- wolno, wolno. Boziu... gdybym ja miała 30tys. .... kupiłabym Tż wymarzone Reno Clio! A na ciuchy też by pooooszło trochę szmalu ![]() ![]() ![]() Dziewczynki... naprawę.... idźcie spać ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#188 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Gorlice
Wiadomości: 308
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Dziewczyny, nie da się przewidzieć przyszłości! Nie wiadomo co zdarzy się za rok, dwa czy dziesięć lat. Owszem, decydując się na dziecko nie można tego zrobić "na wariata" ale żeby aż tak jak zacytowana koleżanka powyżej to już przesada. Razem z mężem zdecydowaliśmy się na dziecko 3 m-ce po ślubie. Miałam wtedy dobrą, stabilną pracę w rozwijającej się dużej firmie. Mąż też zarabiał porównywalnie, mieszkaliśmy u moich rodziców, zaczynaliśmy budowę. W perspektywie był kredyt na wykończenie domu. Urodził się Adaś i co? Moja firma popłynęła na opcjach, najprawdopodobniej upadnie. O kredycie możemy pomarzyć bo z jednej pensji nie damy rady go spłacić, mieszkamy u moich rodziców nadal. Czy mam oddać moje dziecko czy utopić, według Was "bogaczek" ? Kocham syna najbardziej na świecie. Może nie ma najdroższych wózków, markowych ciuchów i zabawek. Ma za to kochającą rodzinę, wspaniałych dziadków, wujków, ciocie którzy zrobiliby dla niego wszystko. Jeśli myślicie że dla dziecka cenniejsze i ważniejsze są materialne rzeczy to mało wiecie o dzieciach. Moje w każdym razie jest szczęśliwe, radosne i wesołe. Chcę Wam po prostu pokazać że wychowanie dziecka to nie tylko wyprawka i pierwszy rok. To całe życie a w życiu wiele może się zmienić zarówno w dobrą jak i złą stronę. Wiem, że razem z mężem damy sobie radę. Bo mamy dla kogo walczyć. ![]()
__________________
16.10.2008r. - Adaś 05.04.2012r. - Piotruś ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#189 | ||||||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dziecko to nie jest przedmiot, który każdy musi mieć bo mu się ono należy. To jest osoba, za którą jesteśmy odpowiedzialni i powinniśmy zrobić wszystko żeby jego życie było jak najlepsze. Cytat:
Dlaczego tego niby nie wie? Nie trzeba mieć dzieci, wystarczy mieć rodzeństwo żeby wiedzieć jak wygląda życie z dzieckiem na co dzień. To nie jest tajemna wiedza, której się nabywa dopiero po porodzie. Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-03-10 o 08:44 |
||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#190 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
[QUOTE=alexa1307;17761325]
Cytat:
Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem ![]() ![]() Sorki, to miało być do myszki ![]() ---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ---------- Cytat:
![]() ![]() Edytowane przez anuszka1401 Czas edycji: 2010-03-10 o 08:55 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#191 | |||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Napisalam ze JA bym sie czula inaczej, dziwnie, glupio wsrod mlodszych- tez mam na roku i kobiety co sa pod 50 i nie przeszkadzaja mi... ale w gruncie rzeczy to ''kolezanki ze studiow'' a w innej sytuacji mowilabym to nich na ''Pani'' .... NIE POWIEDZIALAM ze studia trzeba obic odrazu na swiezo, juz teraz natychmiast, ale ze MOIM zdaniem tak jest lepiej- dlatego ja tak robie.... Z moich obserwacji moich znajomych ktore juz maja dzieci (tak sie syplo ze kilka w jednym roku urodzilo i mialy po 18- 19 latek) nie wybiera sie absolutnie na studia bo 1) albo nie maja matury, albo maja taka ze nigdzie sie nie dostana 2) szkola takze kosztuje i to co mialyby wlozyc w nauke wola jednak wlozyc w dziecko Wtedy priorytety sa inne, wiadomo ze na pierwszym miejscu juz zawsze bedzie dziecko. Niektorzy maja chec i motywacje na nauke i rozwijanie sie jak juz urodza dzieci, a niektorzy nie maja ambicji badz po prostu ich nie stac- obojetnie czasowo czy finansowo. Jesli chodzi o moja sytuacje to studia zaczelam odrazu po liceum, pierwszy rok zrobilam dziennie a przed rozpoczeciem drugiego przeprowadzilam sie do Niemiec i dlatego studiuje zaocznie. Nie przerwe, bo jestem taka ze jak sobie cos powiem to tak zrobie- chce skonczyc te studia, potem - juz po urodzeniu i odchowaniu troche dziecka chce dalej sie uczyc, ale to bedzie juz doszkalanie. Tak wyglada to U MNIE. Co do Twojej sytuacji jak i sytuacji wielu tutaj to ja jako dziecko spedzalam czasami wakacje nad polskim morzem, jedynie dlatego ze mama czasem tam pracowala sezonowo- otwierali taka jakby filie sklepu w ktorym pracowala na sezon letni. JA marzylam o wyjazdach w gory, o tym zeby pojechac na prawdziwe wakacje niz byc dodatkiem, wrecz problemem dla mamy podczas jej pracy.... Ale to byly moje marzenia. Wystarczyloby mi polskie morze, ale zeby to byly prawdziwe wakacje- rozumiesz o co mi chodzi? Cytat:
Cytat:
Ale co jesli zarabia sie dajmy na to -UWAGA PRZYKLAD!!!- 1000 zl. Z tego musisz oplacic mieszkanie, rachunki itd i ile Ci zostaje? Starczy na pieluszki albo mleko dla dziecka? Jesli starczy to znaczy ze stac Cie na dziecko.... Jesli ktos zarobi 10 000 zl i z tego dajmy na to musi splacic kredyt, oplacic mieszkanie, poplacic rachunki, cos tam jeszcze splacic nie wiem auto np i zostanie mu tyle ze nie starczy na mleko, pieluszki, ani nawet czekolade- i w tej sytuacji go nie stac.... Bo albo nie potrafi sie obchodzic z pieniedzmi albo zarabia na kredyty .... Moja mama ma swoje sklepy, ktore nie oszukujmy sie ledwo funkcjonuja. Ma dwa. Policzmy ze koszty utzrymania sklepu, czyli czynsz oplaty za prad i wode, pensje pracownikow i paliwo, bo sama tez stoi za lada a musi dojechac...- to koszt ok 7 tysiecy miesiecznie. W tym momencie jej utarg dzienny z obu sklepow najczesciej wynosi ok 100 zl w kazdym- serio niestety... Dodatkowo ma rente przyznana bo ma chore pluca i depreche - ok 600 zl miesiecznie. Jak juz pisalam rachunki mamy wysokie- jako ze nie mamy telefonu stacjonarnego wszystko z komorki sie zalatwia i miesiecznie wychodzi ze za sama komorke musi zaplacic 400-500 zl, prad 500 co dwa miesiace, woda 300, opal, smieci i tak sie zbiera.... A moi bracia chodza w starych butach, nie stac mamy by kupic komplet ksiazek rodzenstwu i ciagle sa tylko problemy. Zaczelo sie 9 lat temu i ciagnie do dzis. Tez gdyby wiedziala ze tak bedzie pewnie nie zdecydowalaby sie na 4 dzieci, stosowalaby antykoncepcje czy cos. Wiesz jak ciezko jest uslyszec od swojej matki ze urodzilas sie bo wpadli??? I gdyby mogli to np mnie by nie bylo, tylko starszy brat??? Nikomu nie zycze takiego uczucia. Cytat:
[QUOTE=alexa1307;17761325] Cytat:
Odnoszac sie do Twojej wypowiedzi ... Fajnie ze mazs takich znajomych. Widocznie moja sytuacja nie jest az tak dobra bo niestety nie stac mnie na zakupy za granica, co dopiero w Paryzu ... Kupuje w normalnych sklepach, jak C&A,H&M, czasem zdarzy mi sie kupic nawet rzecz i za 5 euro- jesli mi sie tylko podoba i nosze ja bez zadnych obiekcji ...W Polsce jak jestem tez jesli cos kupuje to nie musi to byc z markowego sklepu- z reszta prawie nie mam markowych rzeczy ![]() Moje torebki nie kosztuja wiecej jak 60-70 zl za sztuke. A i tak jestem zadowolona z zycia.... Moje konto nie peka w szwach, ale nie jest puste. Sa tam odkladane pieniadze na lozeczko, wozek i inne potrzebne dziecku rzeczy. I w te konto owszem bede zapatrzona. Taka jest moja ''LEPSZA'' pozycja. I wtedy te dzieci sa poszkodowane, bo prawie nie widuja rodzicow, bo rodzice zasuwaja nosem przy ziemi zeby sie ''dorobic'' .... A maluchami zajmuja sie wlasnie nianki, czy babcie. Ja mowiac ''dorobic sie'' absolutnie nie mam na mysli willi, drogiego auta itd Z reszta jezdzimy starym oplem vectra, ktory wczesniej byl taxowka, wiec baaaardzo obnosimy sie z bogactwem i niewiadomo jakimi materialistami jestesmy.... |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#192 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Cytat:
Moje dziecko napewno zadowoli sie zabawka za 5 euro i nie bedzie wymagalo takiej za 100 to przeciez logiczne. Ale nie wiem czy bedzie tak samo zadowolone jak bedzie musialo z braciszkiem dzielic pokoj i spac na jednym lozku do 18 roku zycia.... Wiem ze przytoczylam tematy o ktorych jeszcze wiekszosc nie mysli. Nikt nie wie co bedzie za kilka lat, ja tez tego nie wiem. Ale czy to znaczy ze mam po prostu czekac na to co przyniesie los?? Godzic sie na najnizsze zarobki i zyc na kredyt bo tak trzeba? Nie moge walczyc o to by miec lepiej i by za te kilka lat gdy np przyjdzie prawdziwy kryzys bym nie przymierala glodem??? Ja rozumiem ze ktos nie ma mozliwosci, ambicji badz po prostu nie mysli o takich rzeczach. Moj starszy brat chce miec jedynie codziennie na fajki i wiecej go nie obchodzi, ale ja tak nie chce .... Nie chce zyc z dnia na dzien, a chce moc sobie cos planowac, marzyc i starac sie te marzenia spelniac. Nikt nie moze mi tego zabronic, tak jak i ja nie moge nikomu zabronic bycia szczesliwym mimo braku zaplecza finansowego. Sorry ze sie tak rozpisalam, ale mam nadzieje ze teraz ktos mnie w koncu zrozumie .... ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#193 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ---------- Cosmaa podobają mi się Twoje wypowiedzi bo widać że chcesz w życiu zapewnić normalny i zdrowy byt swojemu dziecku, mnie irytowały odpowiedzi innych dziewczyn typu 7000 to grosze, 2000 to wegetacja itp. Ale jesli chodzi o to że dziecko nie widzi rodziców bo oni się dorabiają to nie zgadzam sie z Tobą. Ja mam 2 letnie dziecko i od początku siedzę z nim w domu. Moj mąż zaczynał od zera a teraz ma bardzo dobrą pozycję w firmie, mamy odłożone pieniądze na kupno mieszkania, samochód kupilismy za odłożona kase (volkswagen passat) itd. Teraz zaczelam myslec ze jesli chcemy kupic szybciej mieszkanie to i ja powinnam pracowac i po 3 miesiacach poszikiwan w koncu znalazłam, przeszłam 2 rozmowy kwalifikacyjne i 3x czekałam na telefon i jutro zaczynam ![]() Moje dziecko nie bylo nigdy pokrzywdzone bo maz pracuje 4x w tygodniu a ja bede tylko 20 godzin, takze z małą pomocą babci wszystko sie ulozy i przecze tutaj "waszym" poglądom o dorabianiu się rodziców. Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-03-10 o 09:28 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#194 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Prawda jest taka ze kazdy ksztaltuje swoje podejscie do zycia patrzac przez swoje doswiadczenia. Tez mam zamiar pracowac majac juz dziecko. Ale nie chce zeby dziecko bylo pokrzywdzone na zasadzie rodzice raz w tygodniu tak naprawde na godzine.... Ja bede miec (oj daj Boziu aby wyszlo) swoj salon kosmetyczny, TZ dalej bedzie prowadzic firmy, pracuje bardzo duzo w domu i sadze ze niewiele sie zmieni. Po prostu wolalabym aby kiedy ja nie bede mogla zajac sie dzieckiem robil to jego tata nizeli jakas opce opiekunka.... Sama mialam nianie, milo ja wspominam owszem, ale to nie to samo co wlasna matka.... Mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#195 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ![]() U nas jest tak że mąż pracuje 4x w tygoniu a reszte ma wolne, więc mnóstwo czasu spedzalismy razem, a teraz ja będę pracować mam nadzieje wtedy kiedy on będzie miał wolne i wieksza pomoc mojej mamy nie bedzie potrzebna. Jutro dostanę grafik więć mam nadzieje ze pojdzie wszystko po mojej mysli. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#196 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
No, mimo ze chce przekazac to samo co kolezanki to jednak mieszcze sie w innych kwotach i sama tez nigdy bym nie dala fortuny na jeden bajer typu torebka, spodnie za 500 zl itp
Marzylby mi sie taki wozek http://www.swiatwozkow.pl/product_in...oducts_id=3685 oczywiscie, ale wole znalesc 6 razy tanszy.... chyba wlasnie dlatego mamy z TZ pieniadze na koncie a nie w szafach czy garazach ---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ---------- Cytat:
![]() Fajnie masz ... Moj TZ narazie bardzo duzo pracuje ... Ja pomagam mu w firmie, po slubie mam juz zalatwiona prace w salonie kosm. Wiec nic tylko sie cieszyc. Jednak straszczamy sie tak do momentu ciazy, potem jak bobas bedzie na swiecie TZ chce wyluzowac z praca i wlasnie dlatego teraz daje z siebie wiecej. Fajnie jest slyszec rano ze idzie zarobic na lozeczko dla dziecka czy na jego nowe butki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#197 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Cytat:
Jakim poprzednim tokiem myślenia? Od początku pisałam, że ważne jest to jakie się ma wydatki, napisałam to z 15 razy, że ważne są wydatki a nie zarobki, ba, raz napisałam to nawet drukowanymi literami, ale widać dla ciebie i tak za mało razy. Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Przypadek Alexy nie jest żadnym wyznacznikiem w tym temacie. Jak ja mam pryszcza na tyłku po 30-stce to znaczy, że wszystkie kobiety po 30-stce tez będą miały pryszcza na tyłku?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#198 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 970
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ![]() Ja uciekam bo trzeba małą przebrać , posprzątać i zrobić obiad ![]() ---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ---------- Klarissa nie chce mi sie teraz szukac Twoich wypowiedzi i ich cytować więc wolę zakończyć ten temat. Wypowiedziałam się na podstawie Twoich wypowiedzi, myszki i vixen , które nie były zbyt grzeczne a raczej wyglądały na bardziej wyniosłe. Moze nie bylas tego swiadoma ale moglas uradzic szczesliwe przyszle matki mające dochód 1500-2000zł. Mnie to nie dotyczy , w ogóle żaluję ze sie tu wypowiadałam, więc żegnam. Edytowane przez AgaMili Czas edycji: 2010-03-10 o 09:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#199 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
![]() ![]() Nie tyle co modne, choc tez napewno ... mnie sie zawsze takie starsze rzeczy podobaly.... Chcialabym miec tez kolyske zamiast lozeczka .... taka z baldachimem ![]() ![]() Marzenia, ech ![]() No ale mniejsza z tym- nie watek i nie czas na te tematy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#200 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Oj dziewczynki nie zaglądałam tu bo myślałam, że już ten wątek zamknięto. Gdybym wiedziała, że z mojego powodu- a po części z mojej głupoty będziecie sobie skakać do gardeł, to bym w życiu nie napisała NIC. Prawda jest taka jeśli chodzi o mojego męża, z którym oczywiście rozmawiałam, to On zawsze bał się odpowiedzialności za innych. Tak było gdy się spotykaliśmy, nie "chodziliśmy ze sobą" a jedynie byliśmy przyjaciółmi bliskimi jak on to nazywał. Musiałam go przekonać swoim zachowaniem, że tak być nie może. Potem był ślub cywilny. Powiedział mi, że mnie kocha i zawsze chce już ze mną być i może się już żenić. Więc ja powiedziałam no to dawaj! A on znów to samo. Musiałam go przekonać to tej decyzji, a potem pięknie mi się oświadczył. Ślub wzięliśmy w tajemnicy, bo on bał się reakcji innych, odpowiedzialności za swoje czyny. Jednak z czasem musiał im powiedzieć, ale trwało to aż rok. Ze ślubem kościelnym zwlekaliśmy, bo o bał się porozmawiać z rodzicami. Dopiero moja rozmowa z teściową, z którą na prawdę mam wspaniały kontakt dała mu do myślenia. Okazało się, że termin na naszą wymarzoną salę jest albo za 9 miesięcy, albo za 2 lata. Więc dojrzał do decyzji, że zwlekanie nie ma sensu skoro się kocha i chce się z kimś dzielić życie. A szczególnie jeśli się jest osobą wierzącą. Taka jest prawda. Trafiłam na wspaniałego człowieka, bo mnie kocha, szanuje, nie krzyczy. Nigdy by mnie nie uderzył, nie pije, nie pali. Gdy za niego wychodziłam był ustatkowany materialnie, ale nam nie o to chodziło! To nie jest najważniejsze w byciu razem. Ale w byciu we 3 jest już bardzo ważne. Nie zapominajcie , że nie mam 16 lat nie jest to mój "chłoptaś" i nie mam zachcianki na słitaśnego józiowego bejbaska
![]() ![]() Praca na wsi nie jest dla nikogo ograniczeniem, ale nie jest też satysfakcjonująca. Wiąże się z nią ryzyko, że jednego roku zarobimy 50 tysięcy, a innego nic, bo przejdzie burza i wszystko zniszczy. Ale wiem jedno, że jeść to mi nigdy nie zabraknie. Mogę utrzymać zwierzęta, warzywa i owoce i to mi się zawsze uda. Dzięki temu cała kasa zostaje teraz na przetupanie. Jedzimy gdzie chcemy, kupujemy drogie rzeczy, ale ile można? Dzięki waszym odpowiedziom zrozumiałam jak wygląda w Polsce rzeczywistość. Dlaczego ludzie tak się nienawidzą. I ile się w Polsce tak na prawdę zarabia- uwierzyłam w statystyki. Ja gdy odbierałam 1300 zł pensji, nie wiedziałam co z tym zrobić! Moje opłaty prąd+woda+gaz+ogrzewanie+ telewizja+internet wynosiły 300 zł, a gdy byłam sama to wydawałam nie na ciuchy, ale np. na remont swojego pokoju. Położyłam panele, umeblowałam, umalowałam itd. remont łazienki. Wiele rzeczy kupiłam do domu bo taka już jestem. Nie cieszą mnie perfumy za 150 zł, ale np. komplet garnków! Nie mam "parcia" na dziecko, tylko po prostu go pragnę. Każda zdrowa, w pełni rozumu kobieta tego prendzej, czy później pragnie. Nigdy też nie chciałabym bazowac na tym, że ktoś mi rzuci ubranka czy wózek, a ja się będę chwalić zdjęciami dzidziusia na NK. "Żal.pl" po prostu. Wczoraj rozmawiałam ze szwagrem, oni z siostrą będą mieli 2 dziecko. Pierwsze było zaraz po ślubie miała 23 lata jak urodziła, a potem je zostawiła gdy miało pół roku nam pod opiekę bo pojechała się "dorabiać" i dorabiała się 4 lata, aż się nie dorobiła i dalej jest to samo. A z dzieckiem kontaktu nie nawiązała, były drogie zabawki i ubrania, ale nie było miłości. Teraz "zrobili" sobie dziecko chyba po to aby to nadrobić. Widzę po niej, że już je kocha, dba o siebie i bardzo jest szczęśliwa. Natomiast szwagier powiedział mi, że on tak na prawdę nigdy nie chciał dzieci!!! Tak i , że tak na serio to żaden facet świadomie i dobrowolnie, ani się nie żeni, ani nie "robi" dziecka. Po prostu tak jak powiedział mój mąż- podejmuje odpowiedzialność za swoje czyny, które już nastąpiłyi nie ma wyboru. A szwagier ma 37 lat, siostra 32 lata i nie są młodzi. Wiem jedno, świadomie nigdy nie zdecyduję się na dziecko po tym co tu zobaczyłam. Nigdy nie powiem: "kochanie chodź powiększyć rodzinę, bo to już czas". Jeśli się uda po ostatnim TŻta wygłupie to ok, jeśli nie trudno będę żyć dalej, bo nie na tym się opiera istnienie. Wypowiedź mego TŻtka też była zwalająca z nóg ehh. Gdy mu powiedziałam, że przecież po ostatnich jego galopach mogę zajść (dni płodne) powiedział : " NO I DOBRZE" i weź tu babo zrozum faceta ![]() ![]() decyzja co do przeprowadzki zapadła. Po świętach wielkanocnych mam praktyki i je odbędę. W tym czasie się przeprowadzimy i po praktykach zamieszkamy u teściów. W przyszłym roku zaczynamy remont poddasza, podnosimy górę i robimy 2 piętro tylko dla nas z oddzielnymi rachunkami. Jesli jestem w ciąży to na pewno napiszę, podzielę się wieścią z wami ![]() ![]() A jak się okazało na paurkach też niewiele dorobię bo mam uczulenie na składniki żelu i primera. Zobaczymy jak będzie po zmianie producenta na innego, oby było dobrze . 3 majcie kciuki. A ja trzymam kciuki za wasze dzieciątka te planowane i te niekoniecznie żeby były zdrowe. Sama skoczę na wątek planowania na przyszłe lata jak już się upewnię, że w tym roku to niet ![]() Jeśli dużo było błędów to przepraszam, po przeczytaniu zedytuję w razie czego piszcie jak będą rażące. ( z matury miałam 5 hi hi więc mam nadzieję, że tylko literówki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#201 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
no niestety nie zgadzam sie z tym zdaniem ![]() ![]() ![]() ![]() Co do kosztow utzrymania dziecka to nie wszystkie maluszki musza miec miniaturki adidaskow Nike ,ubranek renomowanych firm itd,mnostwo slicznych rzeczy(tez markowych) mozna kupic za pare groszy w lumpeksach,to zadnen wstyd kupowac w takich miejscach sama cheytnie chodze ![]() ![]() ---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ---------- Cytat:
No brawo-choc ktos napisal co mysle ![]() Sorry za post pod postem ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#202 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Ja po tamtym zdecydowalam sie na zwiazek z facetem o 14 lat starszym i jestem najszczesliwsza na swiecie. Ty mozesz byc najszczesliwsza z mlodszym- czego zycze. A temat markowych rzeczy juz myslalam ze jest zamkniety... I powtorze- mozna tak zyc i byc szczesliwym. Mozna tez chciec zyc inaczej i moim zdaniem to nic zlego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#203 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Dobrze powiedziane, poza tym nie zapominajmy o tym, że na forum jesteśmy anonimowi. Ja również mogę tutaj napisać, że zarabiam 7 tys. mimo, że tak na prawdę miesięcznie mam niespełna 2 tys., i co? Nikt tego nie sprawdzi. Uważam, że właśnie osoby chwalące się swoimi zarobkami mają jakiś problem...hmm być może problemem jest to, że w rzeczywistości tyle nie mają? Coraz więcej ludzi jest zawistnych i zakłamanych, zazdroszczą ludziom szczęścia. Jeszcze jedno. Skoro jesteście takie wykształcone i zamożna, macie ciekawe życie zawodowe i bogate życie towarzyskie, wyjazdy to co robicie na forum publicznym? Gdybyście miały takie kolorowe życie i tyle przyjemności nie siedziałybyście przed komputerami i irytowały się szczęściem innym. I nie denerwujcie dziewczyn z forum o młodych mamusiach. Sama jestem teraz w ciąży i mimo, że nie mam dla niego luksusów i odłożonych pieniędzy na zagraniczne studia jestem najszczęśliwsza na świecie. W ostatnim czasie musieliśmy walczyć o nasze maleństwo bo ciąża była zagrożona. Na szczęście teraz jest dobrze. Pieniądze można zawsze zdobyć, rodzinę nie. Może to was tak boli? |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#204 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Nie wyliczajmy tak, ze polowa dzieci z wpadek zostaje oddana do domow dziecka.... Ale niestety dzieje sie tak, albo matka w efekcie jakies depresji poporodowej porzuca swoje dziecko, bo nie widzi szans na jego wychowanie albo wlasnie mlode dziewczyny ktore zaszly w ciaze przez przypadek, sa same, boja sie reakcji rodzicow i otoczenia i w panice zostawiaja swoje dzieci (daj Boze) zeby w Domu DZiecka ... niestety slyszy sie o porzuconych niemowletach nawet i na smietniku wiec....
Ale to sa inne sytuacje, wpadka to co innego nizeli swiadomie zaplanowane dziecko. Ja staralam sie wyciagnac wnioski z pierwszych postow autorki i na podstawie tego jakos logicznie ocenic jej sytuacje. Moim zdaniem nie jest korzystna na zakladanie rodziny. Ale jak sie potem okazalo dziewczyna nie opisala wszystkiego itd Poza tym zmienila troche podejscie .... Wydaje mi sie ze kazdy normalny rodzic chce zapewnic swojemu dziecku wszystko co potrzebne a w jakich kwotach sie to miesci tak naprawde nie gra zadnej roli. Bo jak juz pisalam sama nie ubieram sie u Prady czy Chanel bo nie czuje takiej potrzeby wiec i dziecko bede potrafila nauczyc ze nie wszystko kreci sie wokol metki. ---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ---------- Cytat:
![]() Nie irytuj sie tak. Ja Wam wszystkim zycze jak najlpepiej, ale gdy ktos chce od kogos zrozumienia sam niech tez bedzie choc troche wyrozumialy.... Ja nikomu nic nie zazdroszcze, no moze tego ze juz jestescie w ciazy badz macie dzieci a ja jeszcze troche musze poczekac ![]() Pomysl sobie tak .... no mozna kase zawsze zdobyc, rodziny nie ... ale co ja mam zrobic jak w momencie gdy zaczne starac sie o dziecko i okaze sie tfu tfu ze nie moge ich miec?? Albo moj TZ? Bo nam ta mysl spedza sen z powiek, boimy sie oboje. I co mamy sie wtedy pozabijac? Napewno pomyslimy wtedy o adopcji .... A jak wiadomo przy adopcji akze zwraca sie uwage na sytuacje materialna rodziny zast. i ich warunki- nie jest to przeciez z palca wyssane ... Nie powiem ze nie chcialabym juz teraz zaczac sie starac zajsc szybko i szczesliwie w ciaze i czekac niecierpliwie na dziecko ... ale po co mam brac dziekanke i pozniej zostawiac roczne dziecko na weekendy? A studiow nie rzuce bo poki co za duzo mnie kosztuja, a 4 tysiace rocznie droga nie chodzi .... Edytowane przez Cosmaaaaaaa Czas edycji: 2010-03-10 o 11:26 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#205 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Cytat:
Hahaha...dziewczyno, Ty nawet nie wiesz jak długo jesteś ze swoim facetem? Widzę co wątek to inne poglądy. Jednak sprawdziły się moje podejrzenia. U takich jak Ty wyobraźnia działa... |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#206 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#207 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Nie chciałam niczego udowadniać. Po prostu znam ludzi, którzy maja trochę więcej i znam ludzi przeciętnych. Ani bogacz, ani człowiek przeciętny nie będzie się chwalił wszystkim. Dopiero ludzie, którzy mają jakieś kompleksy czy problemy uciekają na forum gdzie są anonimowi i próbują wmówić sobie, że są kimś innym.
Ludzie, którzy są na prawdę szczęśliwi nie muszą przekonywać do tego innych jak ona. Edytowane przez martita_891 Czas edycji: 2010-03-10 o 11:50 |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#208 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
No czesto tak jest i niestety nie powinno to nikogo dziwic.
Ale nie powinno sie tez wszystkich wrzucac do jednego wora, bo ja np w avatarze mam swoje zdjecie i pisze to co jest rzeczywiscie ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#209 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
Drugą rzeczą jest to, że może on faktycznie nie chce teraz malucha. Jak się będziesz czuła gdy za rok czy dwa mąż powie ci, że chore dziecko go nie obchodzi bo on nie chciał tego dziecka i martw się o nie sama? Na prawdę znam pary gdzie tylko jedna osoba miała parcie na maluszka i to się zawsze źle kończy, bo druga osoba, ta zmuszona ma potem jakieś "ale". To musi być decyzja obojga rodziców. Masz 22 lat więc masz jeszcze czas na to żeby zostać matką. Cytat:
Ja mam w bardzo bliskiej rodzinie takie małżeństwo gdzie teraz jest przepychanie się, bo ona nie chciała dziecka i nie chce się nim zajmować, a on teraz twierdzi, że on też nie chciał dziecka... No i wychodzi na to, że dziecko jest niechciane przez oboje rodziców bo się jeszcze "nie wyszaleli"... i właściwie to dziecko tylko przeszkadza. To jest dopiero dramat. Cytat:
Niby dlaczego ma to kogoś boleć jeśli ma i pieniądze, i rodzinę? Chyba ciebie to boli, że ty masz tylko rodzinę. Ale to można zawsze zmienić i o tym była cała rozmowa. W życiu wcale nie jest tak, że ma się albo miłość, albo pieniądze - to jest tylko naiwne pocieszenie dla ubogich. Swoją drogą jak patrze na te biedne rodziny to jakoś nie widzę tego kipiącego szczęścia pod ich dachami, wręcz przeciwnie, więcej uśmiechniętych twarzy dostrzegam tam, gdzie ludzie żyją normalnie lub bogato. To naiwne opowiastki o tym, że tam gdzie jest biednie finansowo to jest uczuciowe ciepło, a tam gdzie są pieniądze to ludzie są zimni. Jakoś nie zauważyłam tego po znajomych rodzinach, często jest dokładnie odwrotnie - nie dosyć, że bieda aż piszczy to jeszcze zainteresowanie dziećmi i ich rozwojem marne. Jak ktoś ma "gorące serce" to ma je niezależnie od stanu konta i na prawdę lepszy samochód czy większe mieszkanie nie sprawi, że nagle przestanie kochać swoje dzieci.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-03-10 o 12:00 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#210 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 365
|
Dot.: Jak przekonać TŻ do posiadania potomstwa ?
Cytat:
Nie neguję tego, jednak na pewno jest wiele takich jak ona. To jest chore, że ludziom w dzisiejszych czasach sprawia tyle przyjemności ubliżanie innych i kreowanie własnej osoby np na forum jako idealnej... ---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ---------- Cytat:
Nie boli mnie to. Stać mnie na zapewnienie dziecku godnego życia. Poza tym moja nowa rodzina jest dopiero w trakcie "budowy". Do czasu kiedy nie pracowałam utrzymywali mnie rodzice i jakoś miałam się w co ubierać i za jeść. Wystarczało mi na wypady i imprezy a nie pochodzę z bardzo zamożnej rodziny. Nie wiem komu próbujesz ubliżyć z powodu wysokości jego zarobków? Poza tym skoro do tego dążysz to świadczy o Tobie bardzo źle. I nie porównuj biedy do życia przeciętnego Polaka bo to już niedorzeczność. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:16.