Związek a wykształcenie?

[201604181004]

Napisane przez Kle_oo

To może wyjaśnisz mi za to jakim cudem nie każde dziecko tam trafia chętnie posłucham. Bo rozumiem, ze rozmawiam z osobą która czynny udział bierze w takich kryzysowych sytuacjach w rozwiązywaniu problemów tych rodzin? Czy jedynie z osobą, które skończyła studia po tym kierunku

takim cudem że nie każdy rodzic jest na tyle zainteresowany taką formą pomocy. jak się rodzic zaangażuje w sprawę i stanie na głowie by dziecko skończyło szkołę, to pedagog szkolny z pewnością pomoże znaleźć miejsce w placówce w Polsce która nie jest szkołą o charakterze resocjalizacyjnym.

dobra, miałam stąd iść bo w sumie bardziej się śmieję z tego wątku niż traktuję to serio

[GgochaA]

Napisane przez drabineczka

i od tych ładnych paru lat tj kilkunastu nie znalazł w życiu czasu by skończyć to gimnazjum czy zaocznie zawodówkę bądź inną szkołę a jest bardzo oczytanym elokwentnym człowiekiem który wiedzę z wielu dziedzin posiada w małym palcu?

Gimnazjum skończył. Tak, jest oczytanym człowiekiem, nie, nie znalazł w życiu czasu żeby skończyć inną szkołę.

[201604181004]

a co czyta?

[201609102148]

Napisane przez drabineczka

a co czyta?

Pałlo Koejlo.
Miałaś wyjść, kysz.

[Kle_oo]

Napisane przez drabineczka

takim cudem że nie każdy rodzic jest na tyle zainteresowany taką formą pomocy. jak się rodzic zaangażuje w sprawę i stanie na głowie by dziecko skończyło szkołę, to pedagog szkolny z pewnością pomoże znaleźć miejsce w placówce w Polsce która nie jest szkołą o charakterze resocjalizacyjnym.

dobra, miałam stąd iść bo w sumie bardziej się śmieję z tego wątku niż traktuję to serio

Czyli jednak teoretyk nie praktyk Nadal nie widzę powodu dla którego miałabym nie wierzyć w tą historię.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez GgochaA

Gimnazjum skończył. Tak, jest oczytanym człowiekiem, nie, nie znalazł w życiu czasu żeby skończyć inną szkołę.

przez 14 lat nie znalazl czasu?
Z pewnoscia.

Takie przyklady mnie tylko utwierdzaja w moim przekonaniu.

[semprebambino]

Kiedyś to chyba się do ośrodka trafiało. Znam jednego delikwenta który postanowił zakończyć edukacje po szkole podstawowej i po roku już siedział a to z 8-9 lat temu chyba było.

[201604181004]

Napisane przez Kle_oo

Czyli jednak teoretyk nie praktyk Nadal nie widzę powodu dla którego miałabym nie wierzyć w tą historię.

jak dla ciebie to mogę być nawet babcią z wąsem, problem w tym że nadal nie bardzo wiesz o czym rozmawiamy

Napisane przez farmakopea oh ford mondea

Pałlo Koejlo.
Miałaś wyjść, kysz.

pszeciesz go nie znasz

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez semprebambino

Kiedyś to chyba się do ośrodka trafiało. Znam jednego delikwenta który postanowił zakończyć edukacje po szkole podstawowej i po roku już siedział a to z 8-9 lat temu chyba było.

a co to ośrodek byłaś tam kiedyś

[Kle_oo]

Napisane przez drabineczka

a co czyta?

Ja osobiście uważam, że o wykształceniu/elokwencji i obyciu świadczy zachowanie. Żaden papier tego nie poprawi. Pojęcie oczytany tak jak i miły/dobry to ogólnik. Żeby się czyjś temat wypowiadać trzeba choć trochę taką osobę znać

[201604181004]

Napisane przez Kle_oo

Ja osobiście uważam, że o wykształceniu/elokwencji i obyciu świadczy zachowanie. Żaden papier tego nie poprawi. Pojęcie oczytany tak jak i miły/dobry to ogólnik. Żeby się czyjś temat wypowiadać trzeba choć trochę taką osobę znać

tak wiem, jestem burakiem, jak 3/4 wizażu i niedowierzających wizażanek jakoś to przełkniemy, naprawdę.

[Kle_oo]

Napisane przez drabineczka

jak dla ciebie to mogę być nawet babcią z wąsem, problem w tym że nadal nie bardzo wiesz o czym rozmawiamy


pszeciesz go nie znasz

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------



a co to ośrodek byłaś tam kiedyś

Z racji mojej pracy wiem doskonale Więc nie potrzebuję żeby mi ktoś rzeczywistość tłumaczył

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez drabineczka

tak wiem, jestem burakiem, jak 3/4 wizażu i niedowierzających wizażanek jakoś to przełkniemy, naprawdę.

Nie wiem kim jesteś to tylko forum Za to mi przynajmniej czas szybciej leci

[201604181004]

nie dowiem się co czyta ten oczytany
bo skoro oczytany, to dużo czyta
a co czyta?
to przecież kluczowe.

[GgochaA]

Niezwykłe jest to ze w idealnym wizażowym świecie model życia jest tylko jeden, raz na zawsze ustalony: szkoła, studia, w międzyczasie praca dorywcza ale zgodna z kierunkiem, po studiach praca na satysfakcjonującym stanowisku i za odpowiednią pensję.
To jeszcze nawet dałoby się zrozumieć - sporo ludzi ma taką wizję, ale to że każda sytuacja która od tego odbiega uznawana jest za nieprawdopodobną i taką, która przecież w realnym świecie na 100% nie mogła się wydarzyć jest już lekko niepokojące, bo świadczy o oderwaniu od rzeczywistości.

[semprebambino]

o ile mnie pamięć nie myli to chyba szkolno-wychowawczy. Nie byłam, to nie był żaden bliski znajomy.

[201604181004]

no nie dowiem się!

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez semprebambino

o ile mnie pamięć nie myli to chyba szkolno-wychowawczy. Nie byłam, to nie był żaden bliski znajomy.

żartowałam ale dziekuje ze potraktowalas to powaznie i ladnie odpisała

[aer]

Pierwsza lepsza organizacja liceum zaocznego dla dorosłych.

"Licea zaoczne (niestacjonarne) prowadzą zajęcia w systemie weekendowym - sobota, niedziela 2 razy w miesiącu. Zajęcia liceum zaocznego rozpoczynają się w godzinach porannych od 8.15 i trwają do godziny 15.45 - zależnie od planu."

Nie wierzę, że przez "ładnych parę lat" nie można znaleźć czasu na skończenie szkoły jeśli się chce.

[Kle_oo]

Napisane przez aer

Pierwsza lepsza organizacja liceum zaocznego dla dorosłych.

"Licea zaoczne (niestacjonarne) prowadzą zajęcia w systemie weekendowym - sobota, niedziela 2 razy w miesiącu. Zajęcia liceum zaocznego rozpoczynają się w godzinach porannych od 8.15 i trwają do godziny 15.45 - zależnie od planu."

Nie wierzę, że przez "ładnych parę lat" nie można znaleźć czasu na skończenie szkoły jeśli się chce.

Pytanie czy się chce i czy chcieć się powinno. Bo właściwie jak komuś jest dobrze tzn. ma pracę i jest z niej zadowolony, nie czuje potrzeby dowiedzenia się czegoś więcej, to czasu na pewno nie znajdzie Z drugiej strony może być tak, że pracuje tak intensywnie np. fizycznie, że faktycznie czasu brak, a jak już jest to jest tak zmęczony, że ostatnia rzecz o jakiej myśli to wycieczki do szkoły

[201609102148]

Napisane przez GgochaA

Niezwykłe jest to ze w idealnym wizażowym świecie model życia jest tylko jeden, raz na zawsze ustalony: szkoła, studia, w międzyczasie praca dorywcza ale zgodna z kierunkiem, po studiach praca na satysfakcjonującym stanowisku i za odpowiednią pensję.
To jeszcze nawet dałoby się zrozumieć - sporo ludzi ma taką wizję, ale to że każda sytuacja która od tego odbiega uznawana jest za nieprawdopodobną i taką, która przecież w realnym świecie na 100% nie mogła się wydarzyć jest już lekko niepokojące, bo świadczy o oderwaniu od rzeczywistości.

Nie no, przecież standard ze dzieci nie chodzą do szkoły i nikt się tym nie przejmuje.

To jest przestępstwo. I to takie, które raczej ciężko ukryć. Oczytany w trymiga znalazłby się w ośrodku po takiej akcji. To nie jest jazda bez prawka przez 15 lat po wsiach, z nadzieją, ze nie będzie przypału. Jak nie wyślesz dziecka do szkoły, nie zaszczepisz etc. to nie łudź się, ze nikt się nie zainteresuje.

[narcyzowa]

Napisane przez GgochaA

Niezwykłe jest to ze w idealnym wizażowym świecie model życia jest tylko jeden

Nie no, te idealne wizażowe światy, w których kończy się gimnazja. Nieprawdopodobne, a jednak

W życiu różnie bywa, ale jest różnica, między stwierdzeniem tego faktu, a robieniem z tej sytuacji, jaką miał ten chłopak, jakiegoś modelu postępowania. Bo to nie jest ani normalne ani dobre. Ani za często się nie zdarza, więc sorry, dalej pierwszą moją myślą na nieskończone gimnazjum będzie "Uwaga - patologia", a nie "Uwaga - herosi w wieku 15 lat utrzymujący rodzinę"

[semprebambino]

jak ma taką pracę, że nie ma czasu na wycieczki do szkoły raz na 2 tygodnie to nie wydaje mi się żeby był zadowolony. W takiej szkole wystarczy być raz na miesiąc, pouczyć się trochę do egzaminów i ma się średnie w palcem w

[Kle_oo]

Napisane przez narcyzowa

Nie no, te idealne wizażowe światy, w których kończy się gimnazja. Nieprawdopodobne, a jednak

W życiu różnie bywa, ale jest różnica, między stwierdzeniem tego faktu, a robieniem z tej sytuacji, jaką miał ten chłopak, jakiegoś modelu postępowania. Bo to nie jest ani normalne ani dobre. Ani za często się nie zdarza, więc sorry, dalej pierwszą moją myślą na nieskończone gimnazjum będzie "Uwaga - patologia", a nie "Uwaga - herosi w wieku 15 lat utrzymujący rodzinę"

A w którym miejscu ktoś pisał, że to normalne bo nie zauważyłam? Tak bywa i jak pisałam wcześniej to straszne, ale czasem życie ma się nijak do tego jak być powinno. Ja jedynie nadal uważam, że ta historia jest prawdopodobna czy to był dobry wybór czy zły czy strasznie zły -nie mogę ocenić bo musiałabym tą rodzinę znać osobiście Dziwie mnie tylko oburzenie tak wielu osób, że to nieprawdopodobne i nie realne , zwłaszcza,że to nie rzecz która dzieje się w tym roku tylko jak widać sporo czasu temu.

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Napisane przez semprebambino

jak ma taką pracę, że nie ma czasu na wycieczki do szkoły raz na 2 tygodnie to nie wydaje mi się żeby był zadowolony. W takiej szkole wystarczy być raz na miesiąc, pouczyć się trochę do egzaminów i ma się średnie w palcem w

Ja myślę, ze dużo zależy od chęci no i potrzeby bo jak ktoś zarabia tyle ,że uważa, jest o.k to właściwie może nie uważać kończenia liceum za rzecz konieczną.

[201604181004]

ósmy raz pytam no, co czyta ten oczytany.
bo jak wizażanki mówią "no mój to skończył to i to ale jest bardzo wyjątkowym człowiekiem który pasjonuje się związkiem radzieckim i cytuje podręczniki z pamięci" - no to ja czekam, na czym polega fenomen inteligencji elokwencji i oczytania tego człowieka no :P

[narcyzowa]

Napisane przez Kle_oo

A w którym miejscu ktoś pisał, że to normalne bo nie zauważyłam? Tak bywa i jak pisałam wcześniej to straszne, ale czasem życie ma się nijak do tego jak być powinno. Ja jedynie nadal uważam, że ta historia jest prawdopodobna czy to był dobry wybór czy zły czy strasznie zły -nie mogę ocenić bo musiałabym tą rodzinę znać osobiście Dziwie mnie tylko oburzenie tak wielu osób, że to nieprawdopodobne i nie realne , zwłaszcza,że to nie rzecz która dzieje się w tym roku tylko jak widać sporo czasu temu.

GgochaA: "Moim zdaniem on się wtedy zachował jak dorosły i odpowiedzialny człowiek, wiedział co robi i co traci ale uznał że musi pomóc rodzinie i tyle, jak postanowił tak zrobił." - mówiąc "normalne", mam na myśli "normalne w takich okolicznościach". Myślę, że ten post wychodzi z takiego założenia - że to odpowiedzialne, dorosłe, że tak się powinno w takiej sytuacji robić.

Ale to też nie działo się 100 lat temu - i o ile mogę uwierzyć, że nie spotkała go kara pieniężna (bo też nie miał przecież 10 lat, a 15, jest różnica), o tyle nie wierzę, że jedynym wyjściem z sytuacji było rzucenie szkoły i pójście do pracy.

[semprebambino]

nie ma żadnego znaczenia, może mieć nawet 17 i 11 miesięcy a kare mógł dostać.
O ile ta sytuacja jest prawdziwa

[Kle_oo]

Napisane przez narcyzowa

GgochaA: "Moim zdaniem on się wtedy zachował jak dorosły i odpowiedzialny człowiek, wiedział co robi i co traci ale uznał że musi pomóc rodzinie i tyle, jak postanowił tak zrobił." - mówiąc "normalne", mam na myśli "normalne w takich okolicznościach". Myślę, że ten post wychodzi z takiego założenia - że to odpowiedzialne, dorosłe, że tak się powinno w takiej sytuacji robić.

Ale to też nie działo się 100 lat temu - i o ile mogę uwierzyć, że nie spotkała go kara pieniężna (bo też nie miał przecież 10 lat, a 15, jest różnica), o tyle nie wierzę, że jedynym wyjściem z sytuacji było rzucenie szkoły i pójście do pracy.

Wiesz mi się wydaje, że czasem bark jest spojrzenia z boku na takie problemy. I czasem człowiek może nie widzieć innego wyjścia -gdyby świat był piękny to nie byłoby nastolatków , którzy z powodu braku akceptacji w grupie /klasie , popełniają samobójstwa. Każdy powie, ze jest wiele wyjść w takich sytuacjach pytanie tylko czy dana osoba o tym wie i czy te wyjścia widzi.

[bedeliciuos]

to tak w temacie http://bezuzyteczna.pl/dziewczyny-kt...entnych-190937

dla mnie wykształcenie jest bardzo ważne, ale tylko w parze z ogarnięciem życiowym, koniec kropka.
mam kumpla który po maturze poszedł do pracy, mimo że jest ogarnięty, wygadany, potrafi dużo załatwić, wydawałoby się że idealny, więc po co mu studia. ale jak przyjdzie pogadać z nim na tematy bardziej zaawansowane, to widzę ogromną przepaść między nami, jakkolwiek to zabrzmi, a szkoda.

[semprebambino]

A jeszcze co do rzekomych długów ojca - jak nabrał kredytów to chyba musiał oficjalnie gdzieś pracować na umowę bo inaczej jakby dostał pożyczkę? takie bez zaświadczeń to teraz max 3tysiące można wziąć.

[Misseczka]

Wiem że to oczywiście nie ma znaczenia, ale ostatnio byłam świadkiem jak pan pyta o coś po angielsku, osoba na trzecim roku studiów głupieje i udaje że nie słyszy a po gimnazjum, nigdy nie będąca za granicą i bez osób znających angielskich w rodzinie rozmawia z tym człowiekiem płynnie, prawie jak po polsku. Głupi i bez zainteresowań, nie?

Jasne, angielski każdy musi znać, student ten jest do dupy, ale w tym wypadku wybrałabym kogoś z wiedzą praktyczną niż takiego studenta.

[dacn]

Napisane przez GoyaLi

Zgadzam się ze wszystkim, co napisała tutaj Candycotton.

Dla mnie bardziej niż wykształcenie ważna jest inteligencja, obycie, stopień oczytania. Nie robi na mnie wrażenia wykształcenie na poziomie licencjatu, tak jak tytuł magistra z przywołanej już socjologii i politologii. Dorzuciłabym do tego jeszcze pedagogikę i resocjalizację. Zabijcie mnie, ale dla mnie to nie jest wykształcenie.

Nie zawsze. Owszem większość studentów pedagogiki to ludzie którzy nie wiedzieli co ze sobą zrobić. Ale ci którzy studiują z zamiłowania i wiedzą po co studiują wychodzą na tym dobrze. Podobnie jak studiowanie socjologii po to żeby zrozumieć społeczeństwo a swoją wiedzę wykorzystać np w reklamie.

Napisane przez drabineczka

ósmy raz pytam no, co czyta ten oczytany.
bo jak wizażanki mówią "no mój to skończył to i to ale jest bardzo wyjątkowym człowiekiem który pasjonuje się związkiem radzieckim i cytuje podręczniki z pamięci" - no to ja czekam, na czym polega fenomen inteligencji elokwencji i oczytania tego człowieka no :P

Nom.
Ale przypomniało mi się , znam jedną osobę niesamowicie oczytaną i elokwentną ( bardzo), co naukę skończyła na liceum- tyle że było to dziesiąt lat temu, kiedy to kobiety "nie musiały" byc wykształcone.

[zakonna]

Niesamowite oczytanie i elokwencja ma determinować czy z kimś można być w związku? To ja dziękuję, postoję. Dla mnie są ważne inne cechy.