Mamusie grudniowe 2015 cz. 4

[Ani_qa]

Napisane przez benita84

chodzę do gina na nfz to on tak skąpi tych skierowań że nawet na to co trzeba muszę się dopraszać

ubranka śliczne

Ech, no tak Chociaż chyba też zależy od lekarza... Pozostaje Ci zrobić płatne, albo po prostu się suplementować.
Ja nie miałam badanego poziom wit.D, ale przyjmuję, bo gin kazała. Myślę, że nie przesadzę, a jak się będę martwić, to poproszę ją o skierowanie na badanie, albo sama zapłacę.

Dziękuję


A propos wit.D, dziewczyny jaką kupujecie? Bo mi gin,przepisała krople, ale wolałabym chyba tabletki
Chyba, że któraś z Was poleca te krople które mam, Vigantol się nazywają.

[syylwuska]

Napisane przez zaciekawa

sylwuska śliczne ubranka, ja łapek nie kupuje tym razem-miałam przy starszym synku, ale się nie sprawdziły, bo spadały- w konsekwencji używałam skarpeteczki no..serio..ubierałam mu jego skarpeteczki na rączki..i tak chyba najlepiej, bo to i tak tylko chwilkę się ubiera.Dobre też są śpioszki z tymi zakładkami na rękawach.

Ja mam termin na wigilie, ale będę chciała prosić lekarza o cesarkę, więc jeśli wyrazi zgodę, to urodzę z całą pewnością przed wigilią-może nawet z 2 tyg przed.

Dziękuję też ostatnio o tym przeczytałam, ale już było po zakupie, bo to przez internet. Ale 3 pary za 7 zł kupiłam, więc jak się nie sprawdza to i ja użyje skarpetek

Napisane przez ogolnie

Melduje się w nowej części ale zapierdzielacie, nie wiem jak potem się z powrotem wdroże : a TŻ jeszcze półtora tygodnia wolnego więc róbcie tak żebym cokolwiek jeszcze oprócz tego postu w tej części wątku napisała, a nie ala:

Ja już gotowa do wizyty,za niecałą godzinę jedziemy. Chyba pierwszy raz tak bardzo nie chce mi się jechać,ale zobaczę dziecia więc to mnie trzyma trzymajta kciuki żeby pokazało co ma między nogami bo mnie wykonczy ta niewiedza

Benita już po wizycie czy dopiero będzie?

Pomożemy! pomysł z cukierkiem jest dobry, bo ja swoją tez tak przekupilam powodzenia!

Napisane przez Ani_qa

Ja chciałabym karmić piersią Ale jeśli coś będzie nie tak z mojej czy dziecka strony to nic na siłę. Póki co jestem dobrej myśli

Dziecko powinno po sobie sprzątać. Od małego musi mieć świadomość, że nic samo się nie zrobi. Jak się za późno zacznie tego wymagać, to sprzątanie będzie traktować jako karę :/

Za to piwo to bym ala:

Śliczne ubranka! A te ogrodniczki z bluzeczką słodkie

Fajnie, że maleńka tak fika! Moja ostatnio tak samo I jak zaczęłam nagrywać, to albo w innym miejscu, albo całkiem na dole, ale udało się trzy małe kopniaczki nagrać

Kurczę a mi właśnie się nie daje nagrać, no ale to pierwsze próby, jeszcze będę miała ich sporo, tylko niespodzianka byłaby extra dla Męża

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez zaciekawa

Ani_qua no ja też chciałam i wydawało mi się,że to całkiem przyjemne,ale rzeczywistość okazała się całkiem inna.Nie wiem, nie potrafiłam się tak całkiem oddać dziecku,żeby cały dzień leżeć na łóżku i karmić- a dziecko cycało, przysypiało i tak w kółko. I to nie kwestia jednego dnia,tylko tak wyglądał dzień za dniem. Brrr...ja myślę dać dziecku siarę i trochu mleka na początku, a później szybko przejdziemy na mm.

Eh, gdybyś miała taki poród jak ja to też byś za drugim razem chciała cesarkę..więc to nie jest tak,że to moje widzimisię. Wiem i zdaje sobie sprawe,że cesarka może mnie wysłać na drugi świat-ale perspektywa powtórki z rozrywki i ewentualnych jeszcze gorszych konsekwencji mnie przeraża. Wydaje mi się,że bałabym się nawet przeć i bym całkowicie spieprzyła poród. Mam nadzieję,że lekarz mnie zrozumie.

Wiem, że każda kobieta inaczej reaguje na karmienie dlatego chcę sama spróbować i nie nastawiam się od razu na nie
Mam nadzieję, że wytrzymam i będę kp.

Współczuję, że miałaś poród jaki miałaś. Po tym co napisałaś chyba faktycznie nie był przyjemny. Ja nie osądzam nikogo. To jest sprawa bardzo osobista. Pytam z ciekawości

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez syylwuska

Kurczę a mi właśnie się nie daje nagrać, no ale to pierwsze próby, jeszcze będę miała ich sporo, tylko niespodzianka byłaby extra dla Męża

Jeszcze będzie dużo okazji i będzie lepiej widać To pierwsza taka aktywność, więc trzeba się uzbroić w cierpliwość
Ja jak mąż chce poczuć kopniaczka to jak tylko pierwszego poczuję to od razu przykładam jego rękę, bo później Mała się buntuje

[ogolnie]

Sylwuska dobrze że mi przypomniałas,to napije się coli albo zjem coś słodkiego

[zaciekawa]

Napisane przez Ani_qa

Współczuję, że miałaś poród jaki miałaś. Po tym co napisałaś chyba faktycznie nie był przyjemny. Ja nie osądzam nikogo. To jest sprawa bardzo osobista. Pytam z ciekawości

Tak, bardzo nieprzyjemny i to nie chodzi absolutnie o ból - bo o bólu człowiek szybko zapomina. Jedyne co mogę Wam dziewczyny doradzić - to serio - warto zadbać o odpowiednią położną przy porodzie, czy nawet umówić się z konkretnym lekarzem - ja szłam w ciemno do szpitala - i to był mój błąd, bo niestety, ale bardzo ważne jest jak ktoś poprowadzi Was poród.Ja nie poważałam płacenia za położną czy lekarza-jak czytałam o tym na forach, to w ogóle nie brałam tego pod uwagę, uważałam,że skoro siostra urodziła, mama urodziła...to ja nie urodzę?co za różnica-przeć i do widzenia...guzik prawda. Wiele bym zrobiła,żeby cofnąć czas, ale niestety teraz już się nie da tego zrobić.

[czubasek20]

Napisane przez zaciekawa

czubasek20 ja dostałam teraz ospamox, ale to to samo co duomox. Wtedy w maju co byłam tak długo chora to też były zatoki..później jakoś udało mi się,że przyschły i niestety, ale teraz jak dostałam lekkiego kataru to momentalnie mi się zrobiły żółte gluty - zapewne dlatego,że bakterie sobie siedziały w nosie i teraz niewiele potrzeba było i normalnie spływa pełno syfu-mam nadzieję,że ospamox da radę:/

mi tez spływa tego dziadostwa co nie miara, dzis chyba jednak podjade na ip bo u mnie w przychodni boja sie dawac leki ciezarnym a trzeci dzien łapie mnie gorączka.

Napisane przez Ani_qa

Mamy szansę W ogóle ja mam jakieś takie myśli, że urodzę w Wigilię
Zawsze możemy się najeść podczas przygotowywania i nikt nam nie będzie bronił (ale jednak podczas Wigilii lepiej smakuje ).

Ja też to co farbuje to piorę w rękach, albo czekam na coś jeszcze z tego koloru. Ewentualnie szybkie pranie na 15 minut

Właśnie!

Zdaję sobie z tego sprawę i w tym wieku nie będę oczekiwała jakichś efektów, ale pogadać sobie można heh

Ja bym chciała urodzic przed Wigilia, nie chce Swiat spedzac w szpitalu...

Napisane przez ogolnie

Melduje się w nowej części ale zapierdzielacie, nie wiem jak potem się z powrotem wdroże a TŻ jeszcze półtora tygodnia wolnego więc róbcie tak żebym cokolwiek jeszcze oprócz tego postu w tej części wątku napisała, a nie

Ja już gotowa do wizyty,za niecałą godzinę jedziemy. Chyba pierwszy raz tak bardzo nie chce mi się jechać,ale zobaczę dziecia więc to mnie trzyma trzymajta kciuki żeby pokazało co ma między nogami bo mnie wykonczy ta niewiedza

Benita już po wizycie czy dopiero będzie?

kciukasy niech nam sie bobo ujawni

[lobofylia]

Ok mam chwilę to odpiszę bo potem idę się zrelaksować i paznokcie zrobić szok poprostu

hm co do tego o czym pisałyście to odniosę się

- co do mleka krowiego - moje dziecię jest uczulone na mleko i niestety po mleku ma wzdęty brzuch, boli itd.. więc ma 3 latka a niespecjalnie go karmimy takimi rzeczami - chociaż o dziwo część serków np. toleruje ale mleka w czystej postaci nie; ogólnie przez alergologa ma trochę zmienioną dietę i np.
nie jemy słodyczy za dużo (nie wiem raz na miesiąc u kogoś np. czekolada?) nie jemy zup na kościach gotowanych itd itp

- co do alergii moje dziecko miało i zdiagnozowanie tego to koszmar! już po porodzie młody ciągle wisiał na piersi i później płakał, i tak cały czas... odpowiedź położnych? dzieci tak mają. Ale czułam że coś nie halo. Na własną rękę w domu go nakarmiłam takimi słoiczkami z mlekiem dla wcześniaków i nic mu nie było i spał spokojnie. Znowu piersią? i co... kilkutygodniowe dziecko wkońcu tak mi wymiotowało że dosłownie na metry leciało oczywiście? babcie mamy ciocie wszyscy najmądrzejsi - moje mleko nie halo. No ok wkońcu żywiłam się tylko marchewką - i co? dalej żygnako młodego... wkońcu mąż nie mógł patrzeć jak się meczymy bo ja miałam już zastój pokarmu - generalnie odciągałam mleka litry 4 dzieci bym mogła wykarmić. No cóż dostałam od męza mm - i pomogło.. w miarę ale kupy koszmar i brzuch koszmar. Wkońcu nawrzeszzczałam na pediatrę dostałam nutramigen i ... byliśmy już wszyscy szczęśliwi.

Moje dziecko z racji mm nie ma problemów żadnych. Więc ja akurat jestem za mm...

Nie będę karmić piersią. Przepraszam, ale może jestem wyrodną matką ale ja nie lubiłam karmienia piersią. Czułam się trochę jak dojarka.. krówka czy coś... nie wiem sama... ale nie podobało mi się..



a dziś się wściekłam wiecie? co do waszych historii z autobusu i o siostrze.
Najpierw poszłam na zakupy i mój cholerny sąsiad zastawił autem podjazd do bloku wiec niemalże nieść musiałam wózek to go opr a potem spotkałam koleżankę... ba "koleżankę" tudzież laskę z studiów niezbyt lubiłyśmy się.

I patrzy na mnie i 'o jesteś w ciązy' mówię ze tak itd a ona tak mnie zlustrowała i mówi - a kiedy termin? ja że grudzień. I juz masz taki wielki brzuch? nie można się tak spaść w ciąży jak ty będziesz za miesiąc wyglądała? u mnie to cokolwiek bylo widać może w 7 miesiącu a u ciebie? taki wielki brzuch? wiesz że to tłuszcz nie dziecko?

no kr.... mnie trafiła!!!
jestem miła i wogóle ale się odgryzłam że wiem - że jak się ma zawsze kg na plusie to może wyjść w 7 miesiącu

jak można?! że tłuszcz nie dziecko i że się SPASŁAM??!
ważę 61 kg! a normalnie 56! było mi przykro!

[beavercanoe]

Dziewczyny ale wy macie szalone tempo, 4 watek i juz tyle postow ja nie nadazam...
Jente- jestem prawie w tym tygodniu co ty a moj brzuszek jest malutki. Wyglada bardziej na objedzony niz ciazowy Twoj jest zgrabny widac juz ze ciazowy!
Halwaya - ile to jest 5 um wit. d? W moich ciazowych suplementach jest 250 IU a to i tak malo, powinno sie brac podczas ciazy od 500-600 IU dziennie. Mam wit D w kroplach i jedna ma 1000 IU to dawka zalecana dla doroslego czlowieka.
Adka - nie mieszkam w Pl ty tez nie, prawda?

[ogolnie]

Lobo oo niech by tylko na mnie taka typiara trafiła...Hormony ciążowe o tyle dobrze na mnie działają że od razu wiem jak odpysknac takim osobom(wcześniej umiałam ale po czasie )
Masakra.

Zawsze też się wkurzam jak piszecie o takich sytuacjach. normalnie bym w pysk strzeliła chyba.

[halwaya]

Ja juz kiedyś też pisałam, że nie lubiłam karmienia piersią. Spróbuję i chce troche pokarmic,, ale nie w myśl zasady, że za wszelką cenę. Trudno. Moja córka na mm praktycznie od początku super się rozwija, nie choruje.

Adka. Promocje na pieluchy są wszędzie co chwilę. Tak więc na spokojnie z tmi zakupami

[adka_19]

Napisane przez lobofylia

Ok mam chwilę to odpiszę bo potem idę się zrelaksować i paznokcie zrobić szok poprostu

hm co do tego o czym pisałyście to odniosę się

- co do mleka krowiego - moje dziecię jest uczulone na mleko i niestety po mleku ma wzdęty brzuch, boli itd.. więc ma 3 latka a niespecjalnie go karmimy takimi rzeczami - chociaż o dziwo część serków np. toleruje ale mleka w czystej postaci nie; ogólnie przez alergologa ma trochę zmienioną dietę i np.
nie jemy słodyczy za dużo (nie wiem raz na miesiąc u kogoś np. czekolada?) nie jemy zup na kościach gotowanych itd itp

- co do alergii moje dziecko miało i zdiagnozowanie tego to koszmar! już po porodzie młody ciągle wisiał na piersi i później płakał, i tak cały czas... odpowiedź położnych? dzieci tak mają. Ale czułam że coś nie halo. Na własną rękę w domu go nakarmiłam takimi słoiczkami z mlekiem dla wcześniaków i nic mu nie było i spał spokojnie. Znowu piersią? i co... kilkutygodniowe dziecko wkońcu tak mi wymiotowało że dosłownie na metry leciało oczywiście? babcie mamy ciocie wszyscy najmądrzejsi - moje mleko nie halo. No ok wkońcu żywiłam się tylko marchewką - i co? dalej żygnako młodego... wkońcu mąż nie mógł patrzeć jak się meczymy bo ja miałam już zastój pokarmu - generalnie odciągałam mleka litry 4 dzieci bym mogła wykarmić. No cóż dostałam od męza mm - i pomogło.. w miarę ale kupy koszmar i brzuch koszmar. Wkońcu nawrzeszzczałam na pediatrę dostałam nutramigen i ... byliśmy już wszyscy szczęśliwi.

w koncu... ale naprawde zaczynam sie uspokajac ewentualnie jakby moje mialo alergie.. mi mama opowiadala jak mnie antybiotykiem prawie wykonczyli po cesarce bo mam alergie..

Napisane przez lobofylia

Nie będę karmić piersią. Przepraszam, ale może jestem wyrodną matką ale ja nie lubiłam karmienia piersią. Czułam się trochę jak dojarka.. krówka czy coś... nie wiem sama... ale nie podobało mi się..

to wybor prywatny. dlaczego ktokolwiek mialby Cie uwazac za wyrodna matke ?

Napisane przez lobofylia

I patrzy na mnie i 'o jesteś w ciązy' mówię ze tak itd a ona tak mnie zlustrowała i mówi - a kiedy termin? ja że grudzień. I juz masz taki wielki brzuch? nie można się tak spaść w ciąży jak ty będziesz za miesiąc wyglądała? u mnie to cokolwiek bylo widać może w 7 miesiącu a u ciebie? taki wielki brzuch? wiesz że to tłuszcz nie dziecko
no kr.... mnie trafiła!!!
jestem miła i wogóle ale się odgryzłam że wiem - że jak się ma zawsze kg na plusie to może wyjść w 7 miesiącu
jak można?! że tłuszcz nie dziecko i że się SPASŁAM??!
ważę 61 kg! a normalnie 56! było mi przykro!

hahahha, to chudzinka jestes!
wierze ze bylo przykro, wredna menda.

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez beavercanoe

Dziewczyny ale wy macie szalone tempo, 4 watek i juz tyle postow ja nie nadazam...
Jenye - jestem prawie w tym tygodniu co ty a moj brzuszek jest malutki. Wyglada bardziej na objedzony niz ciazowy
Halwaya - ile to jest 5 um wit. d? W moich ciazowych suplementach jest 250 IU a to i tak malo, powinno sie brac podczas ciazy od 500-600 IU dziennie. Mam wit D w kroplach i jedna ma 1000 IU to dawka zalecana dla doroslego czlowieka.
Adka - nie mieszkam w Pl ty tez nie, prawda?

Ja Szkocja,a Ty ? pytalam w poprzednim watku o to Ale chyba nie zlapalas

Napisane przez halwaya

Ja juz kiedyś też pisałam, że nie lubiłam karmienia piersią. Spróbuję i chce troche pokarmic,, ale nie w myśl zasady, że za wszelką cenę. Trudno. Moja córka na mm praktycznie od początku super się rozwija, nie choruje.

Adka. Promocje na pieluchy są wszędzie co chwilę. Tak więc na spokojnie z tmi zakupami

Podpytac Cie bede musiala co to u nas znaczy dobra cena

[Ani_qa]

Napisane przez zaciekawa

Tak, bardzo nieprzyjemny i to nie chodzi absolutnie o ból - bo o bólu człowiek szybko zapomina. Jedyne co mogę Wam dziewczyny doradzić - to serio - warto zadbać o odpowiednią położną przy porodzie, czy nawet umówić się z konkretnym lekarzem - ja szłam w ciemno do szpitala - i to był mój błąd, bo niestety, ale bardzo ważne jest jak ktoś poprowadzi Was poród.Ja nie poważałam płacenia za położną czy lekarza-jak czytałam o tym na forach, to w ogóle nie brałam tego pod uwagę, uważałam,że skoro siostra urodziła, mama urodziła...to ja nie urodzę?co za różnica-przeć i do widzenia...guzik prawda. Wiele bym zrobiła,żeby cofnąć czas, ale niestety teraz już się nie da tego zrobić.

Moja ciocia jest położną na oddziale w szpitalu w którym będę rodzić. Jeśli nie będzie miała akurat dyżuru to powiedziała, że i tak przyjedzie (nie wymagam od niej tego). Zawsze jeszcze moja mama pracuje w tym oddziale i wiem, że jeśli coś będzie nie tak to ich tam wszystkich poprzestawia. Także liczę na to, że z tej strony jakoś pójdzie...

Napisane przez czubasek20

Ja bym chciała urodzic przed Wigilia, nie chce Swiat spedzac w szpitalu...

Z tym masz rację Może urodzę po BN a przed Sylwestrem. Zresztą tp wg.OM i USG waha się w okolicach 20.12, więc różnie może być

Napisane przez lobofylia

a dziś się wściekłam wiecie? co do waszych historii z autobusu i o siostrze.
Najpierw poszłam na zakupy i mój cholerny sąsiad zastawił autem podjazd do bloku wiec niemalże nieść musiałam wózek to go opr a potem spotkałam koleżankę... ba "koleżankę" tudzież laskę z studiów niezbyt lubiłyśmy się.

I patrzy na mnie i 'o jesteś w ciązy' mówię ze tak itd a ona tak mnie zlustrowała i mówi - a kiedy termin? ja że grudzień. I juz masz taki wielki brzuch? nie można się tak spaść w ciąży jak ty będziesz za miesiąc wyglądała? u mnie to cokolwiek bylo widać może w 7 miesiącu a u ciebie? taki wielki brzuch? wiesz że to tłuszcz nie dziecko?

no kr.... mnie trafiła!!!
jestem miła i wogóle ale się odgryzłam że wiem - że jak się ma zawsze kg na plusie to może wyjść w 7 miesiącu

jak można?! że tłuszcz nie dziecko i że się SPASŁAM??!
ważę 61 kg! a normalnie 56! było mi przykro!

Nie no, koleżanka mistrzyni taktu Ja bym jej coś wygarnęła...
Chociaż czasami szkoda słów na takich ludzi... Pozostaje być mądrzejszym...
Niby wykształcona kobieta, a zachowała się jak ostatni cham... I to kobieta kobiecie takie coś.
Zadziwiające jest to, że jedna drugą powinna rozumieć i wspierać, a zazwyczaj facet ma więcej zrozumienia i nawet komplement powie

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Napisane przez beavercanoe

Dziewczyny ale wy macie szalone tempo, 4 watek i juz tyle postow ja nie nadazam...
Jente- jestem prawie w tym tygodniu co ty a moj brzuszek jest malutki. Wyglada bardziej na objedzony niz ciazowy Twoj jest zgrabny widac juz ze ciazowy!
Halwaya - ile to jest 5 um wit. d? W moich ciazowych suplementach jest 250 IU a to i tak malo, powinno sie brac podczas ciazy od 500-600 IU dziennie. Mam wit D w kroplach i jedna ma 1000 IU to dawka zalecana dla doroslego czlowieka.
Adka - nie mieszkam w Pl ty tez nie, prawda?

Jakie krople bierzesz? Dobrze się po nich czujesz?

[SweetViolet]

Napisane przez benita84

jednak przed wrzuceniem do pralki trzeba porządnie zaprać najlepiej z jakimś mydłem do plam bo inaczej nawet pralka nie odpierze

Zapranie to jedno, a tu mowa była o praniu WYŁĄCZNIE w rękach.

Napisane przez lobofylia

a potem spotkałam koleżankę... ba "koleżankę" tudzież laskę z studiów niezbyt lubiłyśmy się.

I patrzy na mnie i 'o jesteś w ciązy' mówię ze tak itd a ona tak mnie zlustrowała i mówi - a kiedy termin? ja że grudzień. I juz masz taki wielki brzuch? nie można się tak spaść w ciąży jak ty będziesz za miesiąc wyglądała? u mnie to cokolwiek bylo widać może w 7 miesiącu a u ciebie? taki wielki brzuch? wiesz że to tłuszcz nie dziecko?

no kr.... mnie trafiła!!!
jestem miła i wogóle ale się odgryzłam że wiem - że jak się ma zawsze kg na plusie to może wyjść w 7 miesiącu

jak można?! że tłuszcz nie dziecko i że się SPASŁAM??!
ważę 61 kg! a normalnie 56! było mi przykro!

Oooo rany, co za babsko

[kalusia87]

Napisane przez benita84

serio można czerwona? bo ja właśnie gdzieś wyczytałam że czerwonej nie można i nie pije teraz a kiedyś bardzo lubiłam

Jak najbardziej można pić czerwoną z czerwonokrzewu (rooibosa). Pu ehr nie jest zalecana

Napisane przez czubasek20

ja dostalam na drugi dzien pomidorówke do zjedzenia

Słyszałam, że szpitalne jedzenie nijak się ma do diety karmiącej

[czubasek20]

Ja tez srednia fanka kp...


Co do tych komentarzy to czasem mi sie wydaje ze ludzie tak z zazdrosci...
Na mnie moja kierowniczka patrzec nie mogla poki sama w ciaze nie zaszla.

[katarzynaxxx89]

Napisane przez benita84

zaneta_b śliczny brzuszek

serio można czerwona? bo ja właśnie gdzieś wyczytałam że czerwonej nie można i nie pije teraz a kiedyś bardzo lubiłam

ręcznie? nic o tym nie słyszałam ja tylko w pralce... jedynie co ręcznie piorę to jak mam coś czerwonego i nie chce żeby reszt zafarbowała


cudne uczucie

Właśnie też gdzieś czytała właśnie że czerwonej się nie powinno pić hmmm. A o praniu ręcznym też nie słyszałam no może w średniowieczu ja bym nie była w stanie prać wszystkiego ręcznie

[Ani_qa]

Napisane przez kalusia87

Słyszałam, że szpitalne jedzenie nijak się ma do diety karmiącej

Ja na początku ciąży byłam z tym, stanem zapalnym jelit i dostawałam do kanapek np.miód, twaróg. Do obiadu sałatę ze śmietaną Na kolację musiałam prosić o samą bułkę, bo chleba nie mogłam... Prosiłam o lżejsze jedzenie, bo tłumaczyłam, że mam dietę, ale jak tylko nie było mnie na sali to wciskały mi to co nie szło :/ Zamiast herbaty dostawałam Inkę, której też nie mogłam :/
Gdyby nie to, że z domu mi przywozili bułki i lekki rosół, albo mięso gotowane to bym z głodu umarła
Dodam, że jedzenie w szpitalu jest okropne

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Co do prania, to moja teściowa do tej pory Frani używa

[evciap0]

Napisane przez zaciekawa

Cześć dziewczyny!!W końcu zdecydowałam się Wam ujawnić, chociaż podczytuję Was-serio, serio-od pierwszego wątku Długo odwlekałam z ujawnieniem się, bo miałam wiele obaw związanych z tą ciążą - najpierw obiecałam sobie,że odezwę się po 1 trymestrze..a tu już połowa ciąży w zasadzie - więc czas najwyższy!
Przygarniecie?

Witaj

Napisane przez Ani_qa

Wrzucam moje dzisiejsze zdobycze Jakoś tak wyszło, że prawie wszystko zielone

słodziuchne

Napisane przez zaneta_b

No właśnie trochę taka jest. A że ostatnio w jakąś depresję popada to tym bardziej. I niestety małą tak nauczyła (może dlatego że jedyne dziecko) że tego nie rusz tego nie dotykaj, tam nie wchodź, nie ubrudź się... I zrobiła z niej niestety dziecko które wszystkiego się boi :-( wiem ze przy pierwszym dziecku jest się nadopiekunczym ale mam nadzieję że ja taka nie będę...

Jakbym o swojej siostrze czytała, ona ma 15 letniego syna, który nawet kanapki nie potrafi sobie zrobić ale dobrymi radami sypie jak z rękawa, czuję, że będzie jazda jak się Malutka urodzi

Napisane przez syylwuska

Pokazuje ciuszki:







Ojeju Ale moje Maleństwo robi mi dzisiaj tańce, jak nigdy, normalnie czuje jak mi się rusza, podnoszę spodnie ta tak kulki po brzuchu chodzą, ale fajnie Boże jakie to cudowne! Wzielam szybko nagrywanie, żeby pokazać dla Tz Ale oczywiście przestała, tzn ruszyła sie jeszcze raz, ale lekko i mało to widać, a on w pracy i by padł jakbym mu wysłała, może jeszcze ją złapie

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Śliczne ciuszki i niedrapki też mamy takie same

Moja dzisiaj spokojna, za to w nocy tak szalała, że aż się obudziłam

Napisane przez ogolnie

Melduje się w nowej części ale zapierdzielacie, nie wiem jak potem się z powrotem wdroże a TŻ jeszcze półtora tygodnia wolnego więc róbcie tak żebym cokolwiek jeszcze oprócz tego postu w tej części wątku napisała, a nie

Ja już gotowa do wizyty,za niecałą godzinę jedziemy. Chyba pierwszy raz tak bardzo nie chce mi się jechać,ale zobaczę dziecia więc to mnie trzyma trzymajta kciuki żeby pokazało co ma między nogami bo mnie wykonczy ta niewiedza

Benita już po wizycie czy dopiero będzie?

Powodzenia na wizycie

Napisane przez lobofylia

a dziś się wściekłam wiecie? co do waszych historii z autobusu i o siostrze.
Najpierw poszłam na zakupy i mój cholerny sąsiad zastawił autem podjazd do bloku wiec niemalże nieść musiałam wózek to go opr a potem spotkałam koleżankę... ba "koleżankę" tudzież laskę z studiów niezbyt lubiłyśmy się.

I patrzy na mnie i 'o jesteś w ciązy' mówię ze tak itd a ona tak mnie zlustrowała i mówi - a kiedy termin? ja że grudzień. I juz masz taki wielki brzuch? nie można się tak spaść w ciąży jak ty będziesz za miesiąc wyglądała? u mnie to cokolwiek bylo widać może w 7 miesiącu a u ciebie? taki wielki brzuch? wiesz że to tłuszcz nie dziecko?

no kr.... mnie trafiła!!!
jestem miła i wogóle ale się odgryzłam że wiem - że jak się ma zawsze kg na plusie to może wyjść w 7 miesiącu

jak można?! że tłuszcz nie dziecko i że się SPASŁAM??!
ważę 61 kg! a normalnie 56! było mi przykro!

Co za małpa z tej koleżanki


Dzisiaj doszedł 2 komplet pościeli i żel do prania i kupiłam Niuni następną sukieneczkę za 6 zylka

[katarzynaxxx89]

a co do kp to ja bym bardzo chciała dla mnie to z pierwszym było trudne bo mały nie umiał chycić cyca bo mam bardzo mało wypukłe brodawki, nakładki itp nie pomogły ale z czasem się nauczyłam ale faktycznie było to wyczerpujące bo po godzinie karmienia nie wiadomo ile mały zjadł bo po jakimś czasie sie znowu budził, no ale udało się 4 miesiące krótko ale zawsze coś bo potem miałam za mało pokarmu nawet laktatorem nie szło no ale i tak polecam bo to duzo bardziej ekonomiczne naprawdę no i podobno lepsze dla dzidziusia . A jak cos to pisałam wam że chcę sprzedać 2 butelki z avent bo mam 5 i tyle nie potrzebuje http://olx.pl/oferta/butelka-antykol...8-IDb3sn3.html

[Ani_qa]

Napisane przez evciap0

słodziuchne

Dzisiaj doszedł 2 komplet pościeli i żel do prania i kupiłam Niuni następną sukieneczkę za 6 zylka

Dziękuję

Pokaż

[syylwuska]

Napisane przez lobofylia

Ok mam chwilę to odpiszę bo potem idę się zrelaksować i paznokcie zrobić szok poprostu

hm co do tego o czym pisałyście to odniosę się

- co do mleka krowiego - moje dziecię jest uczulone na mleko i niestety po mleku ma wzdęty brzuch, boli itd.. więc ma 3 latka a niespecjalnie go karmimy takimi rzeczami - chociaż o dziwo część serków np. toleruje ale mleka w czystej postaci nie; ogólnie przez alergologa ma trochę zmienioną dietę i np.
nie jemy słodyczy za dużo (nie wiem raz na miesiąc u kogoś np. czekolada?) nie jemy zup na kościach gotowanych itd itp

- co do alergii moje dziecko miało i zdiagnozowanie tego to koszmar! już po porodzie młody ciągle wisiał na piersi i później płakał, i tak cały czas... odpowiedź położnych? dzieci tak mają. Ale czułam że coś nie halo. Na własną rękę w domu go nakarmiłam takimi słoiczkami z mlekiem dla wcześniaków i nic mu nie było i spał spokojnie. Znowu piersią? i co... kilkutygodniowe dziecko wkońcu tak mi wymiotowało że dosłownie na metry leciało oczywiście? babcie mamy ciocie wszyscy najmądrzejsi - moje mleko nie halo. No ok wkońcu żywiłam się tylko marchewką - i co? dalej żygnako młodego... wkońcu mąż nie mógł patrzeć jak się meczymy bo ja miałam już zastój pokarmu - generalnie odciągałam mleka litry 4 dzieci bym mogła wykarmić. No cóż dostałam od męza mm - i pomogło.. w miarę ale kupy koszmar i brzuch koszmar. Wkońcu nawrzeszzczałam na pediatrę dostałam nutramigen i ... byliśmy już wszyscy szczęśliwi.

Moje dziecko z racji mm nie ma problemów żadnych. Więc ja akurat jestem za mm...

Nie będę karmić piersią. Przepraszam, ale może jestem wyrodną matką ale ja nie lubiłam karmienia piersią. Czułam się trochę jak dojarka.. krówka czy coś... nie wiem sama... ale nie podobało mi się..



a dziś się wściekłam wiecie? co do waszych historii z autobusu i o siostrze.
Najpierw poszłam na zakupy i mój cholerny sąsiad zastawił autem podjazd do bloku wiec niemalże nieść musiałam wózek to go opr ala: a potem spotkałam koleżankę... ba "koleżankę" tudzież laskę z studiów niezbyt lubiłyśmy się.

I patrzy na mnie i 'o jesteś w ciązy' mówię ze tak itd a ona tak mnie zlustrowała i mówi - a kiedy termin? ja że grudzień. I juz masz taki wielki brzuch? nie można się tak spaść w ciąży jak ty będziesz za miesiąc wyglądała? u mnie to cokolwiek bylo widać może w 7 miesiącu a u ciebie? taki wielki brzuch? wiesz że to tłuszcz nie dziecko?

no kr.... mnie trafiła!!!ala:
jestem miła i wogóle ale się odgryzłam że wiem - że jak się ma zawsze kg na plusie to może wyjść w 7 miesiącu

jak można?! że tłuszcz nie dziecko i że się SPASŁAM??!
ważę 61 kg! a normalnie 56! było mi przykro!

Co za babsztyl!! Specjalnie Ci to powiedziała, żeby Ci dogryzc, normalnie chamstwo, Też bym jej coś odpowiedziała, tylko z reguły wiem, że odpowiednie słowa przychodzą po czasie. Ewidentnie nie obchodziło ją jak się czujesz tylko chciała zepsuć Ci humor, nie martw się.

Napisane przez Ani_qa

Moja ciocia jest położną na oddziale w szpitalu w którym będę rodzić. Jeśli nie będzie miała akurat dyżuru to powiedziała, że i tak przyjedzie (nie wymagam od niej tego). Zawsze jeszcze moja mama pracuje w tym oddziale i wiem, że jeśli coś będzie nie tak to ich tam wszystkich poprzestawia. Także liczę na to, że z tej strony jakoś pójdzie...

Z tym masz rację Może urodzę po BN a przed Sylwestrem. Zresztą tp wg.OM i USG waha się w okolicach 20.12, więc różnie może być

Nie no, koleżanka mistrzyni taktu Ja bym jej coś wygarnęła...
Chociaż czasami szkoda słów na takich ludzi... Pozostaje być mądrzejszym...
Niby wykształcona kobieta, a zachowała się jak ostatni cham... I to kobieta kobiecie takie coś.
Zadziwiające jest to, że jedna drugą powinna rozumieć i wspierać, a zazwyczaj facet ma więcej zrozumienia i nawet komplement powie

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Jakie krople bierzesz? Dobrze się po nich czujesz?

O to masz fajnie, z takim zapleczem to można rodzić

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[adka_19]

Napisane przez Ani_qa;52255497
[/COLOR

Co do prania, to moja teściowa do tej pory Frani używa

Nie gadaj !
To nawet moja babcia zagorzala przeciwniczka zostala namowiona na normalna pralke, ale ta wg niej nie dopiera przeciez
ale mowie babcia w go.wnie sie tarzasz? czy pocisz jak normalny czlowiek?
I przestala debatowac

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

O to masz fajnie, z takim zapleczem to można rodzić

Dzięki temu będę spokojniejsza

Napisane przez adka_19

Nie gadaj !
To nawet moja babcia zagorzala przeciwniczka zostala namowiona na normalna pralke, ale ta wg niej nie dopiera przeciez
ale mowie babcia w go.wnie sie tarzasz? czy pocisz jak normalny czlowiek?
I przestala debatowac

Serio! I do tej pory nie namówili jej na pralkę

Załatwiłaś babcię

[adka_19]

Napisane przez Ani_qa

Dzięki temu będę spokojniejsza

Serio! I do tej pory nie namówili jej na pralkę

Załatwiłaś babcię

Moja babcia po smierci dziadka sie rozruszala nowoczesnoscia Nawet fejsbuka chciala haha
al internetu nie ogarnia i komputera.
Aczkolwiek jak dorwala sie slyszalam w zeszlym roku to kazala sobie wszystkie fotki pokazac z mojego i siostr
A niestety my w Szkocji jedna siostra w Polsce, rodzice sie rozeszli swiat nigdy nie obchodzilismy do konca.
wiecie co.. ?
moze to glupio zabrzmi... ale moze z dzieckiem na reku dowiem sie co to znaczy rodzinne swieta?

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

Moja babcia po smierci dziadka sie rozruszala nowoczesnoscia Nawet fejsbuka chciala haha
al internetu nie ogarnia i komputera.
Aczkolwiek jak dorwala sie slyszalam w zeszlym roku to kazala sobie wszystkie fotki pokazac z mojego i siostr
A niestety my w Szkocji jedna siostra w Polsce, rodzice sie rozeszli swiat nigdy nie obchodzilismy do konca.
wiecie co.. ?
moze to glupio zabrzmi... ale moze z dzieckiem na reku dowiem sie co to znaczy rodzinne swieta?

Mojej teściowej to nie grozi, chyba, że Franię szlag trafi

Adka myślę, że zadbasz o to, żeby święta u Was w domu wyglądały tak jak powinno Żeby były otoczone ciepłem, radości i miłością! I przede wszystkim, żebyście wszyscy byli razem

[syylwuska]

Napisane przez adka_19

Moja babcia po smierci dziadka sie rozruszala nowoczesnoscia Nawet fejsbuka chciala haha
al internetu nie ogarnia i komputera.
Aczkolwiek jak dorwala sie slyszalam w zeszlym roku to kazala sobie wszystkie fotki pokazac z mojego i siostr
A niestety my w Szkocji jedna siostra w Polsce, rodzice sie rozeszli swiat nigdy nie obchodzilismy do konca.
wiecie co.. ?
moze to glupio zabrzmi... ale moze z dzieckiem na reku dowiem sie co to znaczy rodzinne swieta?

I na pewno będą niezapomniane bo w gronie najbliższych Twojemu sercu osób

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[adka_19]

Napisane przez Ani_qa

Mojej teściowej to nie grozi, chyba, że Franię szlag trafi

Adka myślę, że zadbasz o to, żeby święta u Was w domu wyglądały tak jak powinno Żeby były otoczone ciepłem, radości i miłością! I przede wszystkim, żebyście wszyscy byli razem

Napisane przez syylwuska

I na pewno będą niezapomniane bo w gronie najbliższych Twojemu sercu osób

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

wiecie co ? az mi sie lezka kreci..
kiedy dawno temu o tym myslalam ze zapewnie dziecku to czego ja nuigdy nie mialam, i mimo ze w naszyn przypadku swieta sa bardziej symboliczne - bo oboje z nas niewierzacy - jednak brakuje mi tego ciepla.. choini. A gdyby TZtowi udalo sie wreszcie zaczac widywac swoich synow ( z pierwszego malzenstwa - my nie jestesmt po slubie) to byloby wspaniale..
dwojka starszych chlopakow i nasz maly
az mi sie lezka kreci :chlip:

[zaneta_b]

Napisane przez syylwuska

Pokazuje ciuszki:

prześliczne są, też się zastanawiałam nad ich zamówieniem w smyku ale na razie zobaczę co maja stacjonarnie. Jaki rozmiar wzięłaś?

Napisane przez ogolnie

Ja już gotowa do wizyty,za niecałą godzinę jedziemy. Chyba pierwszy raz tak bardzo nie chce mi się jechać,ale zobaczę dziecia więc to mnie trzyma trzymajta kciuki żeby pokazało co ma między nogami bo mnie wykonczy ta niewiedza

Napisane przez sylwoha

Aa to tak jak my. Ale my tradycyjne reczne
Zobaczymy, u nas wchodza we wrzesniu

u nas niestety cięzko byłoby znaleźć ekipę jakąś w miarę dobrą, nie jakiegoś "fachowca", żeby ręcznie zrobił... wszyscy tylko maszynowo

Napisane przez zaciekawa

Ani_qua no ja też chciałam i wydawało mi się,że to całkiem przyjemne,ale rzeczywistość okazała się całkiem inna.Nie wiem, nie potrafiłam się tak całkiem oddać dziecku,żeby cały dzień leżeć na łóżku i karmić- a dziecko cycało, przysypiało i tak w kółko. I to nie kwestia jednego dnia,tylko tak wyglądał dzień za dniem. Brrr...ja myślę dać dziecku siarę i trochu mleka na początku, a później szybko przejdziemy na mm.

Eh, gdybyś miała taki poród jak ja to też byś za drugim razem chciała cesarkę..więc to nie jest tak,że to moje widzimisię. Wiem i zdaje sobie sprawe,że cesarka może mnie wysłać na drugi świat-ale perspektywa powtórki z rozrywki i ewentualnych jeszcze gorszych konsekwencji mnie przeraża. Wydaje mi się,że bałabym się nawet przeć i bym całkowicie spieprzyła poród. Mam nadzieję,że lekarz mnie zrozumie.
Zaraz po porodzie i przez wiele czasu mówiłam-nigdy więcej ciąży-bałam się nawet seksić. Dlatego między moimi dziećmi będzie taka duża różnica wieku (6 lat)...i szczerze, to tylko dlatego,że ten lekarz jeszcze przyjmuje zdecydowałam się w końcu na kolejne..

Współczuję przeżyć... Mam nadzieję, że u mnie będzie inaczej jeżeli miałabym rodzić sn. Co prawda nie mam nikogo w szpitalu, więc trochę mnie przestraszyłaś, zobaczymy jak to będzie

A co do karmienia piersią. Ja jestem zdania, że to jest wybór indywidualny i nikt nie powinien komuś narzucać swojego zdania. Tym bardziej, że już masz jedno dziecko, wiesz jak to wyglądało. Ja na pewno będę chciała spróbować, ale nie na siłę. Jak się nie da to nie. Wiele z moich znajomych karmiło mm i nie narzekają

Napisane przez lobofylia

Nie będę karmić piersią. Przepraszam, ale może jestem wyrodną matką ale ja nie lubiłam karmienia piersią. Czułam się trochę jak dojarka.. krówka czy coś... nie wiem sama... ale nie podobało mi się..

Czemu od razu wyrodną matką? Każdy ma jakieś swoje odczucia co do karmienia piersią, a jeżeli ty się z tym czułaś źle to dziecko też to na pewno czuło. Zmiana wam obojgu na pewno wyszła na dobre

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

wiecie co ? az mi sie lezka kreci..
kiedy dawno temu o tym myslalam ze zapewnie dziecku to czego ja nuigdy nie mialam, i mimo ze w naszyn przypadku swieta sa bardziej symboliczne - bo oboje z nas niewierzacy - jednak brakuje mi tego ciepla.. choini. A gdyby TZtowi udalo sie wreszcie zaczac widywac swoich synow ( z pierwszego malzenstwa - my nie jestesmt po slubie) to byloby wspaniale..
dwojka starszych chlopakow i nasz maly
az mi sie lezka kreci :chlip:

Adka chyba każda z nas będzie chciała dać dziecku to czego nam brakowało
To normalne, że pragniesz takiej bliskości w święta, bo to szczególny czas, nawet dla kogoś kto nie wierzy
Musicie wierzyć, że i synowie Tż-ta zaczną u Was bywać (chociaż nie wiem jak to wygląda)
Na pewno już te pierwsze święta będą dla Was wyjątkowe Zresztą dla każdej z nas

Ja już sobie wyobrażam małą dziewczynkę, która za rok targa spod choinki prezent dla siebie

[benita84]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;52254635]Aniqa mam te same myśli - byle się tylko najeść w Wigilię

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Ja nie jestem zwolenniczką jakiejś restrykcyjnej diety przy kp tak profilaktycznie, uważam ze lepiej wszystko w rozsądnych ilościach i dopiero jak widać że coś dziecku nie służy to zrezygnować... No ale Wigilia to specyficzna uczta bo dużo ciężkich rzeczy więc też tak odrazu kapusta albo grzyby to może nie najlepszy pomysł