Razem schudniemy 20kg! - część II

[estecorazon]

Do klubu postaram się zdjęcia wrzucić dzisiaj wieczorem jak mała zaśnie ale nie wiem czy się uda musze to przestudiować, a tak wogóle potwór z bagien aż taki oczekiwany?

[pysia1711]

skad ja to znam wydac ponad stowke na same warzywa, kila owocow, wedline, ser, serki naturalne, jogurty, mleko etc.

[estecorazon]

pysia to naprawdę załamka cały domek lśni czystością, psu to chyba już nawet się nie chce wychodzić tyle razy hehehe no ale chociaż masz z kim pójść na spacerek a co do cen to naprawdę dzisiaj u mnie fasolka po 21/kg zamiast tanieć to drożeje masakra, kupisz kilka rzeczy i 100 nie ma

[pysia1711]

pies chodzi 3-4 razy, dzis bedzie trzeci raz i raczej ostatni chyba ze nie bede mogla spac to go jeszcze po 23 wezme. Ale bez kitu masakra, ze wszystko wypucowane. W sumie nie wszystko moge adidasy umyc w ostatecznosci i pranie sprawdzic czy wyschlo ale to i tak 10min i po robocie niestety.
Ja to dzisiaj chyba pobije jakis rekord w dziennym pisaniu postow, a godzina taka mloda

[estecorazon]

hehehe pisz pisz chociaż nie zostaniesz sama Laski no ale mecz już się skończył, możecie wrócić do nas

[pysia1711]

no dokladnie juz po meczu, ja ide z psem takze zmykam na chwile i pranie juz zdjete

[atram00100]

pierwsze słowa mojego brata po meczu: "nie pytaj "... Jakaś masakra na ulicach wyludnienie, jedynie kilka lasek można było spotkać, a najlepsze jak wyszłam na balkon a tam odgłosy, wiwaty ludzi z osiedla myślałam, że padnę . Co to meczyk robi z ludźmi

[pysia1711]

cos czuje, ze jutro pojade autobem do carfura na zakupy, a potem do biedronki by sie nie zanudzic
robie sobie wlasnie jajecznice na kolacje

[Winnie the Pooh]

Strawberry, z piersi jeszcze Ci na pewno zejdzie, ale rozumiem Twój problem, bo dysproporcje w sylwetce zawsze przysparzaja mnóstwo problemów, choc szczerze mówiac wolałabym miec takie proporcje jak Ty (duża góra-mały dół), niz takie jak mam (mikra góra, duży dół). Z bluzkami i spodniami/spódnicami spokojnie sie ubierzesz jak lalka, ale sukienki już ciężko dobrac. Ja zawsze miałam problem - jak sie zmiesciłam w tyłku, to na klacie wisiało, a jak na klacie dobrze leżało, to dupsko nie wchodziło, i taka to robota. Ale jest lepiej, więc tez za Twoje 38 I fajnie, że postanowiłas kupić wagę, na pewno Ci sie przyda na dietce

Pysia, rozstepy to straszna zmora, jeszcze jak sa fioletowe, mozna je zwalczyc, ale białe są juz nie do ruszenia. Niestety, ja swoje zawsze zauważałam dopiero jak sie robiły białe

Olcia, poczytaj jadłospisy Dziewczyn. Na pierwszej stronie tego wątku masz linka do poprzedniej częsci, tam jest mnóstwo przykładów. A ten ser, to bym wrzuciła na kolacje, na obiad to niestety za mało. I w ogóle przeczytaj pierwsza strone, jak trzeba, to wydrukuj, idź z nia na zakupy, a potem do nas wróc. Choc z tego co czytam, to niby pytasz o opinie, a i tak na wszystko masz własna odpowiedź, więc jak zamierzasz obstawac przy swoim=głodzić sie, to raczej Ci sie tu nie spodoba.

Este, nie pekaj, truskawki to nie samo zło, wręcz przeciwnie! A teraz w sezonie trzeba korzystac ile wlezie! Nie zjadłas ich az taaak dużo, wg mnie jest git Co do fot, to te Dziewczyny, które maja juz BMI w normie/dużo zrzuciły, itp nie narzekaja raczej, że sa jeszcze grube, tylko narzekaja, ze cos tam jeszcze pozostało nie takie jak byc powinno. Sosha i ja np. narzekamy na tyłek i uda, inne Dziweczyny na co innego i to sa takie mankamenty mniej do odchudzenia, a bardziej do ujędrnienia/wyrzeźbienia. Ale choć nie wiążą sie juz ze zrzucaniem kilkunastu lub kilkudziesięciu kg, to tez moga spedzac sen z powiek, bo po tylu miesiącach wyrzeczen i cięzkiej pracy mamy apetyt na cos naprawde extra, a nie tylko odchudzone, bezkształtne flaki. Dlatego nadal pracujemy, ale bez jakiegos strasznego parcia. Od siebie mogę Ci powiedziec, że nie jest tak, że zamknęłam sie w swoim swiecie, wszyscy dookoła mówia, ze jestem kościotrup, a ja nadal chcę chudnąc, i chudnąć, choc nie mam z czego. Nie. Cały czas dyskutuje z rodzina na temat diety/swojego wyglądu, wrzuciłam do klubu foty "buł" (większość juz usunęłam, więc ich nie widziałas, ale obiecuje niedługo cos wrzucic, to może zrozumiesz lepiej o co mi chodzi) i Dziewczyny tez widziały mój problem. Słucham tego co mówi mi otoczenie i jak narazie pokrywa sie to z tym, co myśle sama o sobie. Tak czy siak, wrzuc swoje foty, a potem z czasem będziemy podziwiac Twoje postępy przy wrzucaniu przez Ciebie coraz to kolejnych zdjec, bedzie ok

Pysia, toz my jesteśmy w trakcie mistrzostw, włącz TV, horągiewka kibica w łapke i jedzieszPolskaaaa, biało-czerwoniiiiOk, juz doczytałam, że nie lubisz

Thenerdqueen ja dziś mam warzywną załamke, wiec jutro ostro sie biorę za zieleninęInaczej lej po dupsku ile wlezieza piekne zakupy!

[Silvia09]

Atram hehe identycznie było ze mną. Najgorsze to było rozebranie się, a potem ubranie wychodząc z plaży Te łydki jakoś bym przebolała, założyłabym szpile i jakoś by to wygadało, ale jeszcze te kolana

Co do meczu to pooorażka!!! W I połowie jeszcze coś się działo, emocje jakieś były, a w II ... bez komentarza. Tak się kurde zdenerwowałam, że szkoda słów! U mnie na osiedlu też cisza, nikt nawet nie woła "Polacy nic się nie stało!"

[pysia1711]

zmykam na tv a wy sobie romansujcie o meczu

[lordi]

Witajcie jeszcze 2 dyzury i koniec 2,5tygodniowego maratonu. do tego wszystkiego nie wiem czy z przemeczenia czy tak na gratisie sie mocno przeziebilam, w nocy mialam bardzo wysoka goraczke ale to nieistotne do pracy i tak musialam wstac bo nie mialby kto za mnie przyjsc, wiec sie podleczylam i poszlam... naszczescie w miare jakos poszlo. jutro mam dzien w niedziele noc i az 3 dni wolnego!!
na szczescie do konca miesiaca bede juz miec normalny grafik wiec wroce do gotowania sobie samej bo teraz po prostu jem co jest.

W domu atmosfera srednia, moj tesc mial powazny wypadek na oko, juz od 2 tyg jest w szpitalu i nadal niewiadomo czy bedzie na to oko widzial, a moja genialna tesciowa pracuje w holandii i zamiast przyjechac pomoc nam i mezowi, ktoremu jakby nie bylo cos slubowala... to ona nie, pracuje a my musimy sobie radzic sami

Uciekam spac, trzymajcie sie

Czarna, Atram ciesze sie ze wrocilyscie

[czarnaDama2394]

Atram-No ja myślę,że byś mnie nie zostawiła bo kurka wodna byłoby kiepsko z tobą

Bottega-no to się rozumiemy idealnie ale kochanie tylko nie przesądzaj za mocnomusisz coś z tym zrobić bo takie myślenie może doprowadzić do obsesjii

Este- wszystkie wstawiamy foty więc ciebie to też nie może ominąć Nie kombinujemy słonko!! i po części ciebie rozumiem bo my baby z Wagą ponad 100kg myślimy "kurde jaka ona chuda i jeszcze się odchudza"ale każda ma jakąś swoją wadę i dąży do celu

Puchatku-to raczej było nie przytycie tylko wszystko zalegało we mnie i jak się oczyściłam porządnie to wróciło wszystko do normy ale cieszę się,że poszło w tempie ekspesowym chodź liczyłam,że tak łatwo nie pójdzie.

Lordi-ja też się cieszę a teściowa niezła babka heh...praca pracą ale jakaś logika musi być:-/ w końcu to jej mąż:-|

TE MISTRZOSTWA DOPROWADZĄ MNIE DO ROZPACZY :O LUDZIE POSZALELI KOMPLETNIE!! W tym mój mąż!!:-|

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Napisane przez pysia1711

wrzuc przepis jak zrobisz

Napisane przez Silvia09

Soldus - To ja też poproszę przepis Może coś mi wyjdzie ;-p

Przepis wypróbuję i wrzucę. Postaram się również o zdjęcia.

Napisane przez Bottega

soldus, choć nie wiem co Ty chcesz zachwalać... taa, od szpitalnego psychologa usłyszałam kiedyś, że osoba, która była tyle razy usypiana do operacji/zabiegów, co ja musi mieć jakieś "zmiany" w mózgu + pokazano mi kartki z rysunkami należące do ludzi, którzy przeszli podobne schorzenia - prace te przypominały "dzieła" dziecka.

Jesteś piękną kobietą. Masz cudowną buzię, tylko pozazdrościć. Poza tym zgadzam się z Puchatkiem --> masz nogi do nieba i tyłeczek, że aż miło popatrzeć (żeby nie było jestem hetero )

Oglądałam mecz w siłowni Bardzo miła atmosfera. Lepiej niż w pubie z piwem w dłoni
Zmieniłam w tym miesiącu miejsce ćwiczeń. Przedtem chodziłam tylko dwa razy w tygodniu na zumbę, ale moja instruktorka wyjechała, więc znalazłam sobie nowe miejsce. Niewiele drożej, a mam dodatkowo nielimitowaną siłownię, saune i fintnessów ile chce Dziś pierwszy raz poszłam tam na zumbę. Zobaczyłam, że ma trwać tylko 40 min i trochę mi się smutno zrobiło, bo strasznie lubię te zajęcia. Po 10 minutach od rozpoczęcia zajęć błagałam o litość !!!! Moja poprzednia zumba była super, ale chyb a dla emerytów (i dla mnie ). Zabójcze tempo, ale satysfakcja z przeżycia tych zajęć jest niesamowita. Po zumbie 1h body ball& shape, a przed zajęciami 30min na rowerku (12km).
Wróciłam niesamowicie zmęczona. Miałam zjeść lekką kolację białkową, ale zdecydowałam się na bardziej treściwą, bo jutro chyba nie miałabym sił wstać z łóżka.

Kolacja--> 2x białko, 1x żółtko, 2x łyżka twarożku odtłuczonego ( jajecznica robiona na teflonie) + na talerz skrojony pomidor i rzodkiewka

Co sądzicie o takim zakończeniu dnia?

[thenerdqueen]

Puchatek: z przyjemnością przyczaję się z bacikiem na Twe cztery litery
Lordi: wytrwałości serduszko, zdrowia
soldus: kolacja jak najbardziej urocza

SOOOSHAAAA gdzieee tyyy? :3

[WyrafinowanySmak]

Laseczki czy wyście poszalały
Nie było mnie kilka godzin, no dobra kilkanaście a tu 3 strony
Myślałam, że teraz rach-pach i nadgonię wszystko, ale ilość mnie przeraziła, więc zrobię to jutro
A tymczasem zmykam

[pysia1711]

Napisane przez czarnaDama2394

TE MISTRZOSTWA DOPROWADZĄ MNIE DO ROZPACZY :O LUDZIE POSZALELI KOMPLETNIE!! W tym mój mąż!!:-|

mnie tak samo, mam osiedle bachorow, gwaru i troche nie ciekawa okolice wiec trabki ciagle dudnia ehhhh dobrze, ze za niecale 2tygodnie wyjazd, bo bym zwariowala do konca rozgrywek.

Napisane przez WyrafinowanySmak

Laseczki czy wyście poszalały
Nie było mnie kilka godzin, no dobra kilkanaście a tu 3 strony
Myślałam, że teraz rach-pach i nadgonię wszystko, ale ilość mnie przeraziła, więc zrobię to jutro
A tymczasem zmykam

3strony hmmm no pacz jak to sie namnozylo do jutra bedzie wiecej

[Martuszka85]

Thender słońce, co sądzisz o moich wynikach? Pliiisss napisz coś

Olcia sorki, ale zapoznaj się z zasadami żywienia. To co piszesz jest straszne i nie ma nic wspólnego ze zmianą nawyków i zdrowym jedzeniem. A przekonywanie Ciebie, że nie utyjesz od serka wiejskiego jest bez sensu. Pytanie, czy można jeść kalafior... no cóż

Z sąsiadami zrobiliśmy sobie strefę kibica pod blokiem Wyniosłam swój telewizor, bo jest w miarę duży, sąsiad z parteru dał kabel do TV i praktycznie cała klatka oglądała Nasi trochę dupy dali ze stratą bramki

[201606210914]

No a ja oglądałam z teściami, przyszli do nas na górę bo mamy większy tv. Oczywiście obyło się bez piwa, tzn oni pili a ja stanowczo nie , zrobiłam sobie puchar herbaty o.

____________________

Thenerd a jak tam twoje hula ? kręcisz co

[anusiawa]

o Wy lasencje paskudne nie było mnie tu od wczoraj i 4strony do nadrobienia ale się rozszalałyście u mnie dzisiaj źle, a nawet bardzo źle, czekam na baty, bo na nie zasłużyłam - zeżarłam 1 gorzką czekoladę i całą makrelę(ok.200g) i serek "owocowa wyspa"- cały dzień trzymałam dietę i byłam z siebie dumna, że już zaliczyłam rowerek i że nie podjadałam, a później zaczęłam oglądać 50pierwszych randek no i wszystko poszło się rąbać, najpierw przyszła czekolada, a później ajjj... głupia jestem jak już uda mi się osiągnąć spadek, to zaraz sobie pozwalam na coś więcej już od 3tyg próbuję dojść do IIIcelu i nic... pomóżcie mi się jakoś zmotywować bo wpadłam w jakieś chore koło (nadwyżka - spadek - nadwyżka....)
wyrafinowana - ja narazie kupuję mrożonąfasolkę ( wyprodukowana dla Kauflandu) - bardzo dobra i po 4.59/ 1kg
este - wcieraj balsamiki, ja wcieram masła z Perfecty(kakaowe i marcepanowe) i powiem Ci, że po miesięcznej kuracji ( wcierałam codziennie przed snem) moja skórka naprawdę się poprawiła, jest dużo bardziej elastyczna i miękka
soldus - witaj z powrotem dobrze, że udało Ci się zgubić nadwyżkę
atram- super, że wróciłaś
czarna - za zrzucenie nadwyżki
bottega - wracaj do nas szybko mam nadzieję, że wszystko Ci się uloży, zdrowie przede wszystkim, więc kochana dbaj o siebie, ale też czasem do nas zaglądaj
suzzi- misiaczku strasznie Ci współczuję tego zęba, szczególnie, że ja panicznie boję się dentystów(już wcześniej o tym pisałam), będzie dobrze
strawberry - gratulacje fajnie, że będziesz miała kartę
pysia - i u mnie też to samo z rozstępami, na biuście mam już takie białe, i ze 3 czerwonę i jeszcze kilkanaście na brzuchu, więc teraz bardzo intensywnie się smaruję i mam OGROMNĄ nadzieję, żę może się wchłoną, bo są poprostu paskudne a co do masełka - śmietanka musi Ci odrobinę skwaśnieć, bo inaczej , ale to co masz w chwilo obecnej nadaje się do wszelkiego rodzaju ciast i domowych bułeczek
olcia -witaj, ale Ty tylko tyle jesz? przecież to stanowczo za mało i dodaj więcej warzyw 450g dziennie to wg. takie minimum, jeśli poczytasz trochę forum, to zobaczysz, że dziewczyny "wpychają" w siebie warzywa nawet jeśli nie są głodne, po to żeby dobrze odżywić organizm, to samo dotyczy białka, węgli i tłuszczu - załóż sobie profil na www.tabele-kalorii.pl i postaraj się dopilnować swojej diety - powinnaś jeść mniej więcej 1g białka na 1kg własnej masy i z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że wtedy naprawdę dobrze spala się tłuszczyk i ja mam taką prośbę, wstaw sobie do podpisu wagę, wzrost, cel ostateczny i np. pośredni( popatrz na podpisy dziewczyn) i w niedzielę lub w poniedziałek do 15.00 dodaj swoją aktualną wagę, wtedy soshaa uwzględni Cię w tabelce aaaa... doczytałam, Twój kolejny post, kochana przecież Ty właśnie potrzebujesz więcej niż osoba od Ciebie starsza ( wysiłek umysłowy, fizyczny i cały czas się jeszcze rozwijasz) a jeśli chodzi o a6w - ona jest głównie na mięśnie, nie spalisz nią tłuszczu ( skończyłam cały program) - musisz do niej dodać jakieś aeroby, jeśli chcesz zobaczyć naprawdę fajne efekty
silvia - też tak miałam, całe lato długie spodnie, ale jak rok temu wyjechałam do pracy, to nie bylo przeproś, bo jednak przy 35stopniach na morzu w długich spodniach nie da rady, ale ten wyjazd naprawdę dał mi dużo, mimo ciężkiej pracy uwierzyłam w siebie i przestałam się przejmować, tym co myślą ludzie o moim wyglądzie, jeśli chcę nałożyć sukienkę - to to robię i chcę schudnąć dla siebie, ale muszę przyznać bez bicia, że długo mi zajęlo zanim to zrozumiałam, a moim głównym "motywatorem" do takiej zmiany było 90%męskiej załogi ( nie będę się wdawała w szczegóły, bo to strasznie dłuuuga historiia)

[suominadia]

Wiedziałam, że tak będzie parę dni temu myślałam o 60 kilo, a teraz prawdopodobnie jestem bliżej 70, a wszystko przez ciasteczka Kretynka ze mnie ostatnia, już się nauczyłam innych rzeczy nie jeść, ale ciasteczka mojej siostry wręcz do mnie krzyczą, żeby je pochłonąć.

Dziś już było dobrze (bo ciasteczek nie było). Od tygodnia regularnie jem michę świeżych warzyw (wcześniej częściej były mrożone). Z własnego ogródka jest rzodkiewka i sałata, do tego sklepowe ogórasy i pomidory. I oczywiście truskawy
Rowerek odtrąbiłam na meczach (Polska - Kanada i Polska: Grecja).

Este, wbrew pozorom chudnięcie nie kończy się na zejściu do upragnionej wagi. Ja w tym momencie mam 0 biustu, bardziej wystają mi żebra i np. tato już parę razy zwracał mi na to uwagę. Ale co z tego - jak popatrzę sobie siedząc przez dekolt na brzuch, to ogarnia mnie zgroza. Kiedyś mój ogromny brzuch stanowił jedną całość, w tym momencie zwija się w 10 maciupkich wałeczków. Co z tego, że są mikroskopijne, wyglądają paskudnie. Nogi też mam do dopieszczenia. Dlatego rozumiem, że dziewczyny chcą dojść do stanu idealnego. Mnie też nie zadowalają półśrodki.

Bottega, trzymaj się

[pysia1711]

uanusiawa i suominadia a ty paskudo : atyaty:
tak bedziecie wygladac od tych ciastek, czekolad etc.

[201605011929]

Napisane przez olcia1801

Chcę też zauważyć, że jestem ze wszystkich Pań najmłodsza. Moje zapotrzebowanie jest mniejsze. Na kolacje zjem chyba kilka truskawek, bo nie lubię się opychać na noc.

A co to ma do rzeczy? To w takim razie im jest się starszym tym powinno się jadać więcej? A po co takiej 70 latce np. 3000 kcal dziennie, jeśli jej organizm nie rośnie ani nie rozwija się i nie potrzebny jest mu taki bagaż energetyczny, by ciało mogło się regenerować tak jak u osoby 20-letniej ( uczącej się lub pracującej i biegającej cały dzień ). Im jest się młodszym tym zapotrzebowanie jest większe, im jest się starszym tym metabolizm zwalnia i trudniej jest go rozruszać. Zobacz ile jedzą dzieci 5 letnie. Albo sportowcy?
Ten pan zjada około 8000 kalorii dziennie (gdzieś napisane, że 12 000 kcal, ale nie ważne, 8000 też robi wrażenie )
http://www.google.pl/search?q=Michae...06xcuzBozNiKIP

Tak wiem, on trenuje 5 godzin dziennie i potrzebuje masę energii na to, ale chodzi mi o pokazanie jakie możliwości ma ludzki organizm.

Napisane przez olcia1801

Mój przykładowy jadłospis przed dietą :
śniadanie : Bułka z wędliną
II śniadanie : to samo
obiad: najczęściej tłusty schabowy z surówką

i kolacji brak, bo jak pisalam wczesniej nie lubie sie na noc objadac.
Ale przed południem podjadanie, słodycze mnie do tego stanu doprowadziły..

masakra głodzisz się -> organizm myśli, że nastały ciężkie czasy i zaczyna magazynować tłuszcz, żeby mógł przetrwać i odżywiać narządy: serce, płuca, mózg itd... -> gromadzi zapasy nawet z tych marnych truskawek, które zjesz -> spowalniasz metabolizm ->tyjesz. Może coś tam schudniesz, ale na krótko, nie zdrowo. Całe życie chcesz jeść bułkę z wędliną na śniadanie, kiedy za rogiem tyle pyszności? Spójrz chociażby na blogi kulinarne, ludzie jedzą takie rzeczy, są normalni, szczupli i zdrowi. A ty wpędzasz się w chorobę
To nie słodycze, lecz brak normalnego jedzenia.

Trzy lata temu pracowałam jako au-pair , pod opieką przez większość dnia miałam 1,5 rocznego chłopca, czyli ciągła bieganina Jadłam normalnie, zdrowo, ale nie żałowałam sobie słodyczy do tego. Jadłam ich strasznie dużo, nieraz budziłam się w nocy i podjadałam swoje ulubione pralinki Efekt? Schudłam prawie 10 kg tam Bo ruszałam się praktycznie cały dzień, a jeszcze wieczorem, po pracy, wychodziłam na min. 2 km spacer. Codziennie.
Fajnie wtedy było

Rosahszta - Ja już studiuje na US, ale na mickiewicza Może kiedyś mogłybyśmy się zobaczyć czy to na baletach czy na jakieś kawce (oczywiście bez cukru )

A no kto wie, kto wie Jak dla mnie - kawa bez cukru ( tylko z bitą śmietanką )


Ech ja dzisiaj poszalałam jeśli o dietę, totalnie proszę o baty i grzecznie nadstawiam pupę
Jutro idę z TŻ biegać, obiecałam mu, że będzie dobry wycisk
Tylko mam nadzieję, że nie będzie burzy, bo dzisiaj coś tam postraszyło z grzmotami i deszczem...

[thenerdqueen]

Martuszka: oooooj, jak uroczo, fajnych sąsiadów musisz mieć
anusiawa: no, tak jak powiedziałaś, chore koło. to wcale zdrowe nie jest, że tak przybierasz i gubisz i przybierasz i tak w kółko. podobnie jak powiedziałam Este powiem i Tobie: nie osiągniesz celu w bliskim czasie jeśli tak będziesz robić. uwierz mi, że jeśli tego szybko nie przerwiesz to się skończy na tym, że zaczniesz podjadać słodycze, spadnie Ci motywacja do ćwiczeń i jakiejkolwiek diety "bo skoro nie spada, to po co się męczyć" i zmarnujesz czas, jaki już poświęciłaś na to, żeby schudnąć te 12kg. dlatego dzisiaj też wsiadaj na rowerek na przynajniej 40 min i do tego od razu po rowerku 30 przysiadów. a co do pracy - my lubimy długie historie
suominada: to samo, co napisałam przed chwilą anusi, przeczytaj sobie. i też przysiady z rowerkiem.
pysia: psisko musi cię bardzo kochać za takie smakołyki z lodówki pokaż bestię ^^
Rosahszta: zmroziło mnie jak przeczytałam o podjadaniu pralinek

żeście chyba poszalały wczoraj, jakiś festiwal wpadek dietowych! co to ma być ja się pytam? która jeszcze ma coś do ukrycia? bo bacik czeka.

[madziullka]

no to i ja się przyznam ze wczoraj przyszalałam przy meczu Ogólnie piłki nie trawię, no ale jak nie obejrzec takiego ważnego meczy?a do meczu piwko i chipsy na spółe z mamą- też oglądała mecz wiecie co? nie wiem co mi sie porobiło, ale to już 2 dzieb gdy tak przyszalałam, dopóki sie trzymałam bez słodyczy i chipsów to było git a jak raz spróbowałam to jakby otworzyc puszcze pandory

Ale wracam już do Was i mam nadzieję codziennie będę zdawać relację co zjadłam-może to mnie uchroni jakos bo ostatnio jestem okropna.

A tak w ogóle to strasznie zaganiany mam ostatnio czas, i mało go dla siebie i tżta dziś też po pracy jade do bratanicy matme jej tłumaczyc i kiedy wróce to sama nie wiem, a jutro niedziela i pewnie obiad dla rodziny trzeba zrobic i kiedy znów czas dla siebie? po.srane to wszystko

a dzis taka zlewa, że woda stała na ulicy i jakby wisła u mnie wylała bo razem z autem woda płynęłaa teraz widze ze już spokój troszke.
Pysia jak ja Ci zazdroszcze takiego lajtowego dnia, z obijaniem, malowaniem paznokci, maseczkami i serialami<3 marzy mi sie ostatnio coś takiego

[thenerdqueen]

piwko jeszcze pół biedy, ale te chipsy...!
Ciebie też obowiązuje zwiększony wysiłek dziś.

[czarnaDama2394]

Hej laski!!

Jak ja się nie wyspałam!! Obudziłam się przed 3 rano i mnie odmuliło totalnie:-/ więc siedziałam i sobie was czytałambo co tutaj robić o 3 rano heh...
Zapowiada się fajna pogoda u mnieMam tylko nadzieje,że się nie popsuje...
Myślałam ostatnio co dzieje się z laskami co nas opuściły bez słowa Nutella,Medzia,Akasha

Szczurku-A co ty tak tutaj każda dzielisz ćwiczeniami :-P czekaj!czekaj! Przyjdzie chwila,że i one Tobie pokutkę dadzą

[thenerdqueen]

a właśnie, że nie bo ja się pięknie pilnuję i zamierzam się tego trzymać. o.
a dziewczyny.. no cóż, szkoda że tak bez słowa niektóre odchodzą, nic na to nie poradzimy

[anusiawa]

cześć laski
wstałam z nowym zapałem do odchudzania zaraz idę na 30min orbitreka, a później 30min skakanki i trochę hula - trzeba się ruszyć, bo kg same nie spadną, thenerd - dzięki za baciki, pomogły

plan na dzisiaj:
I - 30g płatków owsianych, 10g otrąb i 31g suszonej śliwki - wszystko zalane wrzątkiem
II - 2 małe brzoskwinki ( dorwałam wczoraj koszyk w Kauflandzie za 4.99zł - ok.10sztuk)
III- 35g pełnoziarnistego makaronu z chudym twarogiem(100g), 200g fasolki szparagowej z czosnkiem i koperkiem
IV- 150ml zupy krem z warzyw - groszek, marchewka, ziemniak( zostało mi z wczoraj) na kostce drobiowej
V- jogurt grecki (100g) z ogórkiem(200g) i koperkiem, może dodam odrobinę soli

czarna - łooomatko, tak wcześnie... ja się położyłam spać ok.1.30
thenerd- widzisz, pracy na statku nie da się porównać z niczym innym ze względu na kilka rzeczy: ja pracowałam jako asst. kelnera czyli donosiłam tacę z jedzeniem ( ok. 30kg - 12talerzy + pokrywki + ta ogrooomna taca) i po spędzeniu tam 9miesięcy, mogę powiedzieć tylko tyle - nigdy w życiu nie poleciłabym tej pracy nikomu, bo 1000$ za minimum 10h/dziennie przen 7dni/tygodniu, bez choćby 1dnia wolnego to stanowczo ponad ludzkie siły, owszem przez pierwsze 4-5miesięcy jest ok, cieszysz się z nocnej zmiany - wtedy idziesz na plażę i jest pięknie, słońce, woda, Karaiby, wolność.... żyć nie umierać, ale po jakimś czasie masz już tego wszystkiego dosyć - tych samych ludzi, tych samych miejsc, dochodzi do tego przemęczenie i nagle okazuje się, że jedyną rzeczą jaką robisz w wolnym czsie jest poprostu spanie. A co do chłopów - ja jakoś zawsze dogadywałam się lepiej z nimi, a proporcja na statku jest mniej więcej taka 9chłoptasi na 1kobietę( i tu przytoczę słowa mojej przyjaciółki "9:1 i ,i tak kur** nie ma kogo ru***ć" - ogólnie trochę brutane, ale taka prawda, bo większość tych mężczyzn to Filipińczycy lub Hindusi - to oni stanowią największą część na statku i są bardzo nachalni, a co do reszty - niewielka ilość europejczyków, trochę ludzi z Peru i Indonezji - nie chodzi mi o jakiś rasizm, tylko o to, że oni są malutcy - ja mam 165cm a oni byli ode mnie czasami nawet o głowę nizsi i nie mieli w sobie niczego, co mogloby przyciągnąć kobietę, a poza tym większość z nich miała żony, dziewczyny, narzeczone, które nałogowo zdradzali - naprawdę bardzo współczuję tym kobietom, jeśli nie były świadome co wyprawiają ich Tżci) kurde zawsze jak wracam so tamtych czasów to odchodzę od tematu... - to właśnie Ci wszyscy, bądźmy szczere niewyżyci mężczyźni podbudowali moją pewność siebie - dlaczego? wyobraź sobie, że idziesz do pracy o 5nad ranem, stoisz w windzie i nagle słyszysz... oh Ana jak pięknie dziś wyglądasz... chwilę później od kogoś innego - masz takie piękne, kocie oczy... później - bella może pójdziesz ze mną na drinka - chodzi o to, że pomimo świadomości, że statek to zupełnie inny świat, i że w normalnym świecie, większość z nich nawet nie zwróciłaby na Ciebie uwagi, to wszystkie te sytuacje bardzo Cię dowartościowywują

[Martuszka85]

Thender no sąsiadów akurat mam fajnych. Pod tym względem to trafiło mi się

Wczoraj oczywiście piwko było, no ale dziś to odrobię na siłce Zrobiłam też wczoraj ładne zakupy, samo zdrowie i warzywka. Fasolka szparagowa droga jak cholera, ale co tam świeżo po wypłacie

Nie udało mi się wczoraj zapisać do endokrynologa, bo było zamknięte. U mnie w mieście jest tylko 1. A nie chciałabym się pchać do Wrocka, bo w razie dłuższego leczenia bym musiała tam jeździć cały czas.
Tak trochę poczytałam po necie i się zastanawiam, czy jak zacznę to leczyć to będę szybciej chudnąć?

Odkąd jestem na diecie nie zjadłam ani ciasteczka, ciasta ani batonika Gdyby nie te piwo od czasu do czasu to bym miała ładnie w dół Nie wiem co zrobić, żeby moc żyć bez tego jest lato (no praktycznie ) i same okazje.... Jeszcze to euro i cała klatka piwkuje