|
|
#2161 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
znaczy uzalezniaja mz. nie fizycznie co psychicznie
przykalad moj jest tabletka nasenna biore szybciej zasne wyluzuje sie fajnie jest ,i tak do momentu az dziala biore ,potem zwiekszam dawke lece na zwiekszonej i tez przestaje dzialac do tego tabsy nasnne psuja twoj naturalny rytm czuwania i snu do tego ze w tym momewncie 30 mg Mirzatenu na mnie nie dzialka moral? musze teraz pomeczyc sie jakos tydzien nie spiac i nie biorac nasennych( nie mam juz ich) by zasypiac znow po Mirzatenie... ![]() mysza wyzyj sie tu moze sie poprawi troche nastroj Edytowane przez Brook Czas edycji: 2009-02-08 o 15:38 |
|
|
|
#2162 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Aha, dzięki za wyjaśnienie. No nic, coś za coś
|
|
|
|
#2163 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: kielce
Wiadomości: 609
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
a ja mam pytanie... ile tabletek przeciwbólowych lub na grypę połkniętych w ciągu jednego dnia , moze zaszkodzic?
|
|
|
|
#2164 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 3 737
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
kiniaczeq: polecam yerba mate. Albo zielona herbate (parzona krotko, 2-3 min, bo ta dluzej parzona bardziej odpreza niz pobudza)
|
|
|
|
#2165 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Kiniaczeq: kiedy ty masz konsultację?
Powiedz im koniecznie o tym tisercinie, może dostawią ci coś innego. Za jakiś czas się oczywiście uodpornisz, jak na wszystko, ale może to nie tędy droga. A leki typowo nasenne, tzw benzodiazepiny uzalezniają faktycznie, i dla mnie branie ich w trybie ciągłym, żeby zlikwidować objaw (bezsenność) bez psychoterapii, próby dojścia do przyczyn tej bezsenności to zły pomysł. Bezsennośc wróci, będziecie zwiększac dawki leków, i jeszcze dodatkowo się od niech uzależnicie, czyli bez nich nie będzie mowy o spaniu. lauracow: po co chcesz tp wiedzieć? Wiecie: ja w ostrym okresie choroby, na kilka miesięcy przed próbą samobójczą, szpitalem i tym wszystkim jadłam bardz dużo leków. Nie miałam przepisanych wtedy. Kombinowałam, brała różne rzeczy z apteczki domowej, tata miał brać doraźnie xanax, bo był strasznie sfrustrowany i nie mógl spać..to mu podbieralam..apapy, przeciwbólowe, przeciwhistaminowe...chlo rprothixen skombinowany ze średnio legalnego źródła. Byle tylko nie czuć, byle nie bolało, byle zablokować te uczucia. Paradoks polegał na tym, że bardzo chciałam umieć płakać, a byłam poblokowana. Dopiero autoagresja na mnie działała, budziła resztki uczuć.. a jak trzeba było podjąć jakiś wysiłek, iśc do szkoły czy coś..to leki, leki, leki. Otarłam się o lekomanię nawet nie wiedziałam kiedy. Uważajcie. No i jestem mini encyklopedią leków. To nie jest nic pozytywnego.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#2166 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Konsultację mam 20.02 - czyli za jakieś 2 tygodnie. Nie potrafię się obudzić, czuję się jak chodząca śpiączka
__________________
|
|
|
|
#2167 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
wczoraj zaszalałam i wzięłam dwie tabletki Tisercinu bo byłam zmęczona po jednej - ba nawet wyczerpana, ale nie umiałam zasnąć, to było straszne bo się męczyłam, aż chciało mi się płakać, że nie miałam siły oddychać, bo czułam ogromny ciężar, wkurzyłam się do tego stopnia że wzięłam drugą tabletkę Tisercinu
![]() Nie wiem jak nawet mam opisac uczucie przy Tisercinie - to chyba najgorsze co mnie spotkało ze strony leków; niby znęczona, i ogromny ciężar na mnie siedzi a z drugiej strony bezsenność. Dziwne, mialam ochote się powiesić. Tzn. dziwne myśli miałam, ale o czym może myśleć człowiek skoro z bólu już płacze. Chciałabym żeby ktoś mi pomógł bo juz nigdy nie chcę tego czuć, nie wiem czy to zniosę. Chyba będę brała tylko pół tabletki, po prostu nie daje rady. właśnie przeczytałam w internecie że atarax uzależnia. Jejku
__________________
Edytowane przez kiniaczeq Czas edycji: 2009-02-08 o 17:46 |
|
|
|
#2168 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Miałam sny na jawie, uczucie że tak strasznie chce mi się spać, ale nie mogę, taki mega psychiczny ból..ciężar na klatce piersiowej, suchość w ustach, miałam wrażenie, że nie zasnę, a jak już i się uda to na pewno się uduszę. Byłam jak kawałek drewna, a jednocześnie ciekły mi łzy. Do tego stopnia, ze jeśli dostałam tisercin (kinia , ty brałaś wcześniej neuroleptyki? jakieś? ) dnia poprzedniego..to dzwoniłam do rodziców i wymyslałam bzdurne powody żeby nie przychodzili do szpitala mnie odwiedzić danego dnia. Nie byłam w stanie rozmawiać. Kac przechodził koło 16 dnia następnego. W momencie kiedy podawano mi te leki, miały właśnie coś takiego ze mną zrobić. No, bo przecież się nie potnę, ani nie zabiję, jak nie mogę podnieśc ręki. Tyle, ze ten lek nie zmniejszał mojego bólu psychicznego. Bolało tak samo + mega bezradność, uczucie, że jestem rośliną i nawet nie mogę zmniejszyć tego bólu. Mogłam chcieć się zabić jak mocno tylko się dało, ale nie mieć siły sprawczej...to mnie przerażało. Ryczałam z bezsilności... Ps. pamiętajcie, że u osób ze schizofrenią lek wymazuje lęki i urojenia, oni nie mają kaca jak my, albo mija bardzo szybko i są "normalni" po leku. U mnie tisercin też wyciszal moje głosy, niby ich nie słyszałam, ale co z tego skoro poza głosami wymazywał mi tez wszystko inne.. Ja bym ten lek podawała tylko komuś z objawami psychotycznym, lub w sytuacjach nagłych, doraźnych, jak u mnie w klinice. To jest na prawdę specyficzne odczucie.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#2169 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
To nie jest mój początek z neuroleptykami - brałam kiedyś pernazyne (teraz też biorę) na samym początku leczenia. Teraz znowu biorę bo lekarz mi go zapisał.
Madlen, z każdą tabletka Tisercinu nie chce mi się żyć, mam ochote sie powiesić, byleby nie cierpieć. Na codzie tak nie myślę, nie mam pojęcia co się ze mną dzieje i to mnie przeraża, to dopiero drugi dzień a ja już nie mogę... co ja mam robić? ![]() proszę pomocy.. nie wiem co robić..
__________________
Edytowane przez kiniaczeq Czas edycji: 2009-02-08 o 18:02 |
|
|
|
#2170 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Ehhh a ja wracam do was, miałam sesję i praktycznie 0 czasu - na cokolwiek.
Włącznie z psychologiem. Rzecz jasna sesja skończy się na poprawkach prawie ze wszystkiego - nie wiem jak ja to robię, że uczę się i i tak d***. Nie umiem się skupić. Ostatnio jest bardzo źle. Ciągle mi niedobrze. Od czego? Tyle lat robiono mi badania na żołądek, więc może to też kwestia psychiki? Pojechałam dziś do TŻta - tyle co weszłam do niego to zaraz musiał mnie odwozić bo myślałam że zemdleję albo zwymiotuję. Tak jest ciągle. Jestem przez to chuda jak patyk. Ostatnio ciągle chodzę i płaczę. Byłam wczoraj/dziś na studniówce TŻta i po prostu całą prawie przesiedziałam... Kiedyś tańczyłam, lubiłam to a teraz... on ciągle pytał co mi jest bo chociaż on tańczyć nie lubi to zawsze ze mną się tam gibał... A ja całą noc siedziałam i mrugałam oczami odpędzając łzy z oczu. Dlaczego? nie mam pojęcia. Każdy powód wydawałby się dobry na usprawiedliwienie. Mam dosyć tego, ze zawsze jest mi źle. Tak bardzo chciałabym kiedyś powiedzieć 'Jestem szczęśliwa'. Wiem, powinnam iść do psychologa. TŻ chce mnie wysłać do znajomego lekarza do szpitala z tym żołądkiem,a le... ale ja już leżałam na to w szpitalu i nic. Jestem w 90% przekonana że to nerwowe. Że sobie coś urajam. Czemu jak wracam do domu już nie jest mi tak niedobrze? Ale mdłości wracają jak mam coś zjeść (nie odchudzam się, po prostu nie lubię jedzenia). Ostatnio miałam taką ochotę na pizzę, ale no nie zdecydowałam się bo wiem że przez gardło przeszłoby mi tylko kilka gryzów. Tak więc psycholog mnie nie ominie, ale nadal nie wiem gdzie iść i w ogóle podobno jak nie prywatnie to strasznie dużo się czeka. A nie mam pięniędzy na prywatne leczenie.Martwię się że zawale te studia. nie zależy mi na nich za bardzo, ale w domu będzie piekło.
__________________
|
|
|
|
#2171 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
kiniaczeq: idź do lekarza szybciej.
To sa skutki uboczne leku, pamiętaj. T nie są "Twoje myśli". A nawet jeśli są Twoje to mocno zintensyfikowane. Tak jak było u mnie. Jeśli nie możesz iśc d lekarza to dzwoń i powiedz wszystko. Może lekarz powie,żebyś odstawiła.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#2172 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Dziękuję Madlen. Już miałam w sobie sporo optymizmu, że odstawię w końcu ten Mirzaten i będzie dobrze, a teraz tak się wszystko popsuło przez ten lek.
__________________
Edytowane przez kiniaczeq Czas edycji: 2009-02-08 o 18:09 |
|
|
|
#2173 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Mam dosyć poważny problem, sytuacja wygląda tak;
jestem u skraju wyczerpania i ledwo trzymam się na nogach po Tisercinie. Jednak jest pewien haczyk - moja lekarka jest dopiero w piątek - a więc, co robić? brać go dalej pomimo złego samopoczucia do końca tygodnia?? biorę jedną tabletkę (jak chce to mogę dwie) bo przecież nie mogę przerwać leczenia sama sobie na tydzień
__________________
|
|
|
|
#2174 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
kiniaczeq, nie brałam nigdy leków, ale chyba nie powinnaś przerywać... Ew. zgłoś się do innego lekarza, lub postaraj się przetrzymać te 5 dni
__________________
|
|
|
|
#2175 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
__________________
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2176 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Tylko ze ja nie mam depresji. Naplotlam jakichs glupot pod wplywem chwili i nie powinnam traktowac tego na powaznie bo wszystko bylo wyolbrzymione. Musialam cos zle zjesc i stad te lęki w nocy. Pozdrawiam.
|
|
|
|
#2177 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Kiniaczeq: idź do innego lekarza, albo się telefonicznie z lekarką skontaktuj. Jeśli ci się nie uda to zdecyduj czy potrafisz to przetrzymać, czy też branie leku bedzie bardziej destrukcyjne niż odstawienie go.
Neuroleptyki to nie to samo c antydepresanty, inaczej się je odstawia..poza tym to dopiero 2 (?) dni. Nic się nie powinno stać jeśli ostatecznie dstawisz, resztę leków bierz wg zaleceń. Zastanówmy się na logikę: czy jest sens brać lek, po którym czujesz się x razy gorzej niż bez niego? Nie uważam za dobry pomysł robienie tego bez konsultacji z lekarzem..ale z drugiej strony, jesli ci się pojawiają myśli samobójcze, to się trzeba zastanowić co jest bezpieczniejsze. Nie piszę jako terapeuta przyszły, czy znawca tematu. Piszę jako człowiek, który zna ten lek i reakcje po nim od strony pacjenta. PS: skoro masz tisercin na noc, to jego działanie musi być ściśle związane ze spaniem, Twoim samopoczucie w nocy. Jeśli lek ma pełnić funkcję nasennego to można go odstawić. Leków na dzień nie wolno od razu. Ale lek nasenny, w dodatku taki, który można stosować doraźnie (czyli nie brać cały czas, a np w sytuacji kryzysowej) można odstawić od zaraz. Wyjątkiem sa mega wysokie dawki, ale ty masz najmniejszą z zalecanej. To tylko moja opinia, nie namawiam do odstawienia i działania na własną rękę, ale czasem sytuacja nas do tego zmusza. Powiedz komuś w domu jak się czujesz po tym leku, przyda ci się dodatkowe wsparcie, może śpij z kimś w tym samym pokoju, żebyś nie byla sama w nocy?
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M Edytowane przez Madlen__18 Czas edycji: 2009-02-08 o 20:38 |
|
|
|
#2178 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Dziękuję Madlen za wyczerpującą wypowiedź. Pomogłaś mi podjąć decyzję, zadzwonię do ośrodka i zapytam, kiedy jak najszybciej można pogadać z psychiatrą. Tak, biorę leki dopiero drugi dzień.
Wzięłam lek półtorej godziny temu [ten Tisercin] i nie działa nasennie jeszcze.. dziwne
__________________
|
|
|
|
#2179 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
masakra dziewczyny
myslalam ze w szpitalu wyladujedostalam ataku z nerwow- mysli natretne nawet o tym ze sobie cos zrobie, cala sie goraca zrobilam ,plakalam ,ze xanax wzielam pierw poszlo o mnie jak zwykle jak mam dalej zyc ze brat chce mieszkac na stale za granica i co ja bede go widziec raz od roku...- mnostwo negatywnych mysli ,czarna rozpacz potem zalilam sie kol. ze mam dola a ona cos wspomniala o psychologu czy myslalam... bo ona kiedys miala isc ale nie odwazyla sie a ja w przyplywie chwili napsailam ze chodzilam na terapie rok!! i odrazu zaczelam zalowac po kiego ja odkrylam tak siebie ze to katastrofa jak to odkreciic... zaczelam potem pisac ze to bylo jak bylam dzieckiem i ze to byla pedagog jakas znajoma rodzicow kur... po co ja to powiedzialam ,zeby miec nowe mysli natretne jaka ja jestem glupia ![]()
|
|
|
|
#2180 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Brook
ale dlaczego żałujesz że jej powiedziałaś?przeież nie jesteś jakaś gorsza że chodziłaś na terapie
__________________
|
|
|
|
#2181 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
jasne Brook,to przecież nic złego
zresztą koleżanka Twoja może Ci nawet pozazdrości odwagi i sama pojdzie
|
|
|
|
#2182 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
czuje sie jak gorsza i psychicznie chora
i tak mam niskie poczucie wlasnej wartosci a jak to zdradzilam to sie czuje jeszcze gorzej matko po co ja to powiedzialam:/ teraz bede si emartwic co pomysli o mnie
|
|
|
|
#2183 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Brook, a nie sądzisz, że jak będzie Cię uważać za gorszą to jest niewarta nic ta znajomość?
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2184 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Dokładnie zgadzam się z powyższym Brook!
Kurde, znowu mam bezsenność, nie miałam jej rok bo mnie leki zwalały z nóg. Neuroleptyki chyba nie są dla mnie
__________________
|
|
|
|
#2185 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
ale nie dowiem sie o tym co o mnie pomysli
chodzi sama nie wiem o co,wstydze sie tego:/ tak jakbym byla jakas gorsza,albo problematyczna byla dobrze ze napisalam ze to bylo wieki temu jak bylam dzieckiem... |
|
|
|
#2186 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Moim zdaniem to nie jest powód żeby czuć się gorsza. Tzn. u mnie tylko jedna osoba wie że chodzę na terapie, i to osoba która znam od lat (wizażanka kas!a). Ja na ten przykład wolę zostawiać pewne rzeczy dla siebie, i to tylko dlatego, że to nie ja nie poradziłabym sobie z tym że inni wiedzą, tylko raczej ta reszta mogłaby mnie inaczej traktować.
__________________
|
|
|
|
#2187 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
no ja tez wasnie tego bym nie chciala no ale mysle ze ona jest taka ze zachowa to dla siebie
mam nadzieje ze nie zmieni traktowania mnie kurde musze nauczyc sie nie plesc tak jezorem w przyplywie emocji o terapii wie 2 osoby z mojego reala1 to sama bierze leki i byla w szpitalu na leczeniu nerwic a druga to ta zaufana kolezanka dobra rozumiemy sie ale nie odkrywalam sie przed dnia do tego stopnia co dzis |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#2188 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
najważniejsze to właśnie żeby ktokolwiek wiedział
__________________
|
|
|
|
#2189 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
hmm rodzina tak ale kolezanki? shit pocieszam sie ze to tylko 2 i tak zostanie mam nadzieje ze nie zmieni nastawienia do mnie obym tylko nie miala nowej obsesji i mysli natretnych ze sie zabardzo obnazylam i ze bede teraz czuc sie jak " skazona"
bo tak mysle o sobieKinia ja dzis wogole spac nie bede ,leki mi sie skonczyli a mirzaten nie dziala:/ |
|
|
|
#2190 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 298
|
Dot.: Psychiatra - cz. 2
Cytat:
Czyli uzależniłaś się od nervosolu? Ciekawi mnie to bo go pije ![]() Ja nie wiem jak Wy sobie dziewczyny dajecie radę, głosy których nie ma i tego typu rzeczy to dla mnie najgorsza rzecz, znaczy najbardziej się tego boje. Kiedyś po galce muszkatołowej, miałam z 13 lat;p zostały mi zwidy i omamy przez jakiś miesiąć i to było straszne. Przeszła mi ochota na eksperymentowanie, zresztą ogólnie byłam oporna, pamiętam, że popijałam antybiotyki wódką i nic się nie działo. Ale nie ma co przedawkowywać leków, naprawdę głupota Ja się zastanawiam, czy mówić mojemu facetowi że chodzę na terapie, te same powody co mowi Brook
__________________
Dziewczyny, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety, która jest badaniem rynku usług dietetycznych. Tutaj link: profitest.pl/s/12254/Tu4ydm2K3ha4YKAM W ramach podziękowania dla dwóch z Was oferuję bezpłatne konsultacje dietetyczne
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.













ale dlaczego żałujesz że jej powiedziałaś?przeież nie jesteś jakaś gorsza że chodziłaś na terapie
zresztą koleżanka Twoja może Ci nawet pozazdrości odwagi i sama pojdzie


