Uroki ciąży czujemy i już niebawem się rozpakujemy-WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[martysek]

Bordowa, nie miałam na myśli okłamywania. Podpisujesz, ale przecież nie jesteś w stanie przewidzieć, co w ciągu roku życie przyniesie. Ja bardzo bym chciała ślub i wesele. Wiadomo, mozna wziąć ślub i zrobić obiad dla rodziców i świadków, ale każda z nas marzy o tym, by ten dzień wyglądał tak, a nie inaczej.

Jeśli będziemy w stanie, napewno w przeciągu roku weźmiemy ślub, ale nie będziemy przecież brali kolejnego kredytu.

[elenka1]

Napisane przez Ray

elenka do idealu to mu duzo brakuje

z tym chrztem to jakas glupota serio.
u mnie jeszcze dziecko sie nie urodzilo a mi przebakuja ze ja bede chrzcila w boze narodzenia hahahaha akurat!!
w tamtym roku robilam swieta i dziekuje bardzo! nie mam zamiaru w tym z malchem takim i starsza corka stac w garach by zrobic chrzciny a knajpy nieczynne co to to nie,
jesli zrobie chrzciny to po swietach zamowie jakis obiad w knajpie i tyle nie bede sie tak meczyc
z tym dzieckiem to juz jestem madrzejsza i nie dam sie manipulowac, z pierwszym bylam niedoswiadczona i tak na wiele rzeczy sie godzilam mimo ze mi cos nie pasowalo bo wiedza lepiej?
tym razem nie bede sie w ogole gadaniem przejmowac i bede jasno od poczatku mowic co i jak tyle

Ray restauracje czynne w święta są jak najbardziej, w zeszłym roku byłam na chrzcinach... i rodzice dzidziusia nie mogli sie zdecydowac w której zrobić, dla restauracji to zysk, u mnie w kielcach sa czynne i w tym roku tez chyba na mnie padnie chrzest w święta i napewno w domu nie bede robila

bordowa mi tez przytylo wszystko ale to wszystko

ninaad fajna fotka

kasienka 1701 ufff pizza a ja nektarynke wpierdzielam, po tym jak przytyłam w ciągu 6 mscy 15 kg to w ostatnim miesiacu troche zaczelam ograniczac sie i przytyłm tylko 0,5 kg teraz do porodu zostały ok 2 msce takze licze ze do kg na msc wiecej nie chce

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

mam pytanko: czy za każdym razem jak będziecie zmieniały pieluche i myły dupkę dziecka to bedziecie stosowały krem przeciw odparzeniom (nie chodzi mi tu o sudocrem- bo ma mocniejsze działanie i raczej stosuje się go na powstałe juz odparzenia) myśle o takich kremach typu bambino, hipp lub nivea???? czy moze raz dziennie bedziecie smarowały albo na noc??? tak zapobiegawczo...

[martucha84]

witajcie kochane
ja juz jestem w domku nawet was nie nadrabiam bo pewno troche tego jest, postaram sie poczytac was jutro bo dzis mielismy "wizytacje" co chwile ktos nas odwiedzal, a korzystajac z tego ze niebylam cieta i jestem w dobrej formie (no czasem pychika szwankuje ale to juz tak od zawsze i na zawsze ) to staramy sie szybciutko przezyc ten "nawal" gosci i unormowac rytm zycia naszego syna..
ogolnie jest ok bo odkad piersi zaczely produkowac pozywniejszy pokarm to mlody spi kolo 2 godzin wiec mam troche czasu na ogarniecie tego wszytkiego no i duze wsparcie w mezu (do konca zycia bede dziekowac losowi ze mam oparcie w kims obok ) bo nawet sobie niewyobrazalam ze jakas bliska duszyczka jest po tym wszytkim tak bardzo potrzebna hormony szaleja jak nic


no ale wracajac do nas to jutro juz bede miala czasu troche to poczytam was, i napisze jak sobie radzimy... dziewczyny na wczesniejsztch watkach mialy racje karmienie nie jest proste, nawet bym powiedziala ze trudniejsze od porodu ale u nas na szczescie (oby odpukac i niezapeszyc) chyba wszytsko idzie w dobra strone

na pocieszenie ze nienapisze dzis wiecej wrzucam moje najwieksze szczescia

P.S. dziekuje za wszytskie kciuki bardzooo sie przydaly

[elenka1]

Napisane przez martucha84

witajcie kochane
ja juz jestem w domku nawet was nie nadrabiam bo pewno troche tego jest, postaram sie poczytac was jutro bo dzis mielismy "wizytacje" co chwile ktos nas odwiedzal, a korzystajac z tego ze niebylam cieta i jestem w dobrej formie (no czasem pychika szwankuje ale to juz tak od zawsze i na zawsze ) to staramy sie szybciutko przezyc ten "nawal" gosci i unormowac rytm zycia naszego syna..
ogolnie jest ok bo odkad piersi zaczely produkowac pozywniejszy pokarm to mlody spi kolo 2 godzin wiec mam troche czasu na ogarniecie tego wszytkiego no i duze wsparcie w mezu (do konca zycia bede dziekowac losowi ze mam oparcie w kims obok ) bo nawet sobie niewyobrazalam ze jakas bliska duszyczka jest po tym wszytkim tak bardzo potrzebna hormony szaleja jak nic


no ale wracajac do nas to jutro juz bede miala czasu troche to poczytam was, i napisze jak sobie radzimy... dziewczyny na wczesniejsztch watkach mialy racje karmienie nie jest proste, nawet bym powiedziala ze trudniejsze od porodu ale u nas na szczescie (oby odpukac i niezapeszyc) chyba wszytsko idzie w dobra strone

na pocieszenie ze nienapisze dzis wiecej wrzucam moje najwieksze szczescia


P.S. dziekuje za wszytskie kciuki bardzooo sie przydaly

super, miło sie Ciebie czyta i dobrze ze wszystko dobrze.... no i mały słodziutki...

[mszu]

Napisane przez ninaad

No i obiecana fotka- to my z dzisiaj- czyli początek 36tc, +14kg

Ninaad dzię-ku-ję! Nie bylabym soba jakbym nie pokrytykowala troszeczke... ładniejszego tła nie dało rady znalezc? Chyba, ze za plecami prezentujesz nam jak budowa Twojego aprtamentu wrze
No ale teraz cos pozytwnego o zdjeciu, a wlasciwie o osobie na nim... coż za symaptyczna buzia! Tylko nie wiem dlaczego myslalam ze jestes blondynką Tak czy siak fajnie zobaczyc, z kim sie pisze od prawie 9 mcy Jeszcze raz dziękuje

A! I jedziemy na tym samym wozku, ja tez 36tc +14 kg

Ale po ciazy to zamierzam z tym zrobic

Ja-> <- moje 14 i więcej kilo


Martucha... patrze i nie wierze... TO naprawde wyszlo z Twojego brzucha? Prosze o przepis zeby moje wlasne bylo takie ładne Gratulacje jeszcze raz! Syn Wam sie udal na medal!

[Astorianka]

Martucha, słodziak Po prostu jest przesłodki...

[majka59]

martucha-jakie pieknosci z Partyczka:lov e:jeszcze raz GRATULACJE:ro za:

[ninaad]

Napisane przez elenka1

ninaad fajna fotka

dziękuję

mam pytanko: czy za każdym razem jak będziecie zmieniały pieluche i myły dupkę dziecka to bedziecie stosowały krem przeciw odparzeniom (nie chodzi mi tu o sudocrem- bo ma mocniejsze działanie i raczej stosuje się go na powstałe juz odparzenia) myśle o takich kremach typu bambino, hipp lub nivea???? czy moze raz dziennie bedziecie smarowały albo na noc??? tak zapobiegawczo...

nie wiem jak to wyjdzie- ale chyba nie będę kremować za każdym razem. No, chyba że się okaże, że rzeczywiście będzie taka potrzeba

Napisane przez mszu

Ninaad dzię-ku-ję! Nie bylabym soba jakbym nie pokrytykowala troszeczke... ładniejszego tła nie dało rady znalezc? Chyba, ze za plecami prezentujesz nam jak budowa Twojego aprtamentu wrze
no dokładnie- byliśmy dziś oglądać czy wreszcie coś się zaczęło dziać w sprawie naszego mieszkania
No ale teraz cos pozytwnego o zdjeciu, a wlasciwie o osobie na nim... coż za symaptyczna buzia! Tylko nie wiem dlaczego myslalam ze jestes blondynką Tak czy siak fajnie zobaczyc, z kim sie pisze od prawie 9 mcy Jeszcze raz dziękuje
naturalny mój kolor to ciemny blond. A tak właściwie to w avatarze mam swoją fotkę

A! I jedziemy na tym samym wozku, ja tez 36tc +14 kg

Ale po ciazy to zamierzam z tym zrobic

no to będziemy jakwyżej razem zrzucać

Martucha fajnie Cię znowu widzieć tutaj. No i chyba czas założyć wątek na odchowalni- pewnie wkrótce będą dołączać kolejne dziewczyny

[dra]

Napisane przez ninaad

my też nie mamy ślubu i póki co nie zamierzamy go brać (tzn ja już dawno chciałam, ale... eh, szkoda gadać)
dziecko ochrzcić byśmy chcieli. Powiedziałam TŻtowi, że sam będzie chodzić i szukać kościoła i księdza, który będzie chciał udzielić chrztu...

No i obiecana fotka- to my z dzisiaj- czyli początek 36tc, +14kg

szkoda,że oboje nie jestescie zgodni co do slubu chodzi mi o to,ze ty chcesz nie wiem jak tz ,ale tez powinien chciec najwazniejsze w tej kwestii sie dogadać,ja też ślubu nie mam,ale mamy takie samo zdanie nie musimy go miec,ale może kiedyś kiedyś kto to wie
a jakby kiedyś był to razem jestesmy tego samego zdania my i świadkowie i koniec takie znas typy samotników ale każda inaczej marzy

a śliczny brzusio i nie wiem gdzie tu te 14 kg
ja też mam+ 14 ale wazylam sie z 3 czy 4 tyg temu teraz musze wskoczyc i zobaczyc pewno urosłam

Napisane przez martucha84

witajcie kochane
ja juz jestem w domku nawet was nie nadrabiam bo pewno troche tego jest, postaram sie poczytac was jutro bo dzis mielismy "wizytacje" co chwile ktos nas odwiedzal, a korzystajac z tego ze niebylam cieta i jestem w dobrej formie (no czasem pychika szwankuje ale to juz tak od zawsze i na zawsze ) to staramy sie szybciutko przezyc ten "nawal" gosci i unormowac rytm zycia naszego syna..
ogolnie jest ok bo odkad piersi zaczely produkowac pozywniejszy pokarm to mlody spi kolo 2 godzin wiec mam troche czasu na ogarniecie tego wszytkiego no i duze wsparcie w mezu (do konca zycia bede dziekowac losowi ze mam oparcie w kims obok ) bo nawet sobie niewyobrazalam ze jakas bliska duszyczka jest po tym wszytkim tak bardzo potrzebna hormony szaleja jak nic


no ale wracajac do nas to jutro juz bede miala czasu troche to poczytam was, i napisze jak sobie radzimy... dziewczyny na wczesniejsztch watkach mialy racje karmienie nie jest proste, nawet bym powiedziala ze trudniejsze od porodu ale u nas na szczescie (oby odpukac i niezapeszyc) chyba wszytsko idzie w dobra strone

na pocieszenie ze nienapisze dzis wiecej wrzucam moje najwieksze szczescia

P.S. dziekuje za wszytskie kciuki bardzooo sie przydaly

super,ze w domku jestescie i jak tylko czas pozwoli pisz jak sobie radzicie
a synuś skarbek śliczny
i już odwiedzinki dobrze,ze dobrze sie czujesz-ja to raczej bym wygnała gości zapowiedziałam kazdemu,ze 2 tyg minimum nikogo nie chce widziec-a jak i tak przyjda trudno ja zamkne sie i nie ma odwiedzin
i tak jak wiele osób mówi wsparcie jest potrzebne,bo hormony szaleja

[bordowa]

elenka1 Dokładnie nad tym samym się zastanawiałam Ja chyba za każdym razem będę kremem smarować, ale też jestem ciekawa jak Wy będziecie robić?

martucha84 Pierwszy raz wzruszyłam się na widok zdjęcia maluszka, naprawdę ...
Kropka w kropkę tatuś, śliczny jest ... (Synek, męża nie mnie oceniać )
Powodzenia i daj znać co u Was

mszu To będziemy się wspierać, bo ja mam zamiar zrzucić wszystkie ciążowe kilogramy i dodatkowo jeszcze parę tych "wcześniejszych"

dra A ja to jestem taki typ, że z jednej strony bym chciała wielkie wesele a z drugiej tylko my dwoje + ksiądz
Też mam zamiar wyganiać gości


Dziewczyny, które będą miały cc - czy zabieracie do szpitala Tantum rosa? Czy nam to niepotrzebne, tylko jakiś płyn do higieny intymnej i to wszystko?

Mam się zgłosić na cesarkę 6 września a Tż ma obowiązkowy kurs 6-9 września To jest już zwyczajne chamstwo, tak bardzo mi zależało, żeby on pierwszy zobaczył maleństwo

[mszu]

ninaad... taaaa...po awatarze poznalam ze jestes blondynka zawsze moj podziw wzbudzal fakt kupowania mieszkania na etapie dziury w ziemi. Ja chyba umralabym ze stresu, zanim cokolwiek by sie wybudowalo... tyle sie slyszy o platujacych deweloperach... oczywiscie zdarza sie to bardzo rzadko, ale znajac swoje szczescie to pewnie bylabym przypadkiem ktorego by to dotyczylo. Tak czy inaczej trzymam kciuki za pozywtyne i rychłe oddanie wam kluczy!
Na zrzucanie kilosow to chetnie sie pisze, ale musisz mnie zaprosic do siebie. Mieszkac tak blisko morza... ach jak cudnie
A i ślubem nie warto sobie glowy zawracac, kawłek złota na placu i pare swistkow dokumentow, to nic nie zmienia. Jasne, ze fajne jest wesele, suknia slubna, goscie, prezenty, ale niestety nie daje to gwaranacji na to ze bedzie sie z soba do konca dni. Jesli sie kogos kocha i szanuje to reszta nie ma znaczenia.

[Pomidora]

Tak was dziś podczytałam, ale nie mam siły pisać, bo jakoś źle się czuję. Jakieś prądy mnie łapią po lewej stronie brzucha cały dzień, bolesne i nieprzyjemne, ale trwające może z 5 sekund, więc niegroźne.

Wy też jesteście takie ciagle śpiące? Ja już chciałam o 20 do łóżka śmigać, maż mnie wyśmiał

Martucha, Patryk wspaniały Oby mój Tymek też był tak piękny! No cieszę się, ze dobrze się czujesz! Czekamy na twoją wolną chwilę i opis porodu

Odezwę się pewnie jutro, dziś padam na ryjek jakoś.

[ninaad]

Napisane przez mszu

ninaad... taaaa...po awatarze poznalam ze jestes blondynka

a co- nie widać?
zawsze moj podziw wzbudzal fakt kupowania mieszkania na etapie dziury w ziemi. Ja chyba umralabym ze stresu, zanim cokolwiek by sie wybudowalo... tyle sie slyszy o platujacych deweloperach... oczywiscie zdarza sie to bardzo rzadko, ale znajac swoje szczescie to pewnie bylabym przypadkiem ktorego by to dotyczylo. Tak czy inaczej trzymam kciuki za pozywtyne i rychłe oddanie wam kluczy!
jeszcze trochę musimy poczekać- termin oddania mamy na przyszły październik
Na zrzucanie kilosow to chetnie sie pisze, ale musisz mnie zaprosic do siebie. Mieszkac tak blisko morza... ach jak cudnie

hehe- a to nasze mieszkanko będzie kilkaset metrów od plaży
A i ślubem nie warto sobie glowy zawracac, kawłek złota na placu i pare swistkow dokumentow, to nic nie zmienia. Jasne, ze fajne jest wesele, suknia slubna, goscie, prezenty, ale niestety nie daje to gwaranacji na to ze bedzie sie z soba do konca dni. Jesli sie kogos kocha i szanuje to reszta nie ma znaczenia.

niby masz rację i kiedyś tak myślałam, ale jednak czegoś mi brakuje... (i nie chodzi mi o huczne wesele- bo akurat takich nie znoszę- jeśli już to ślub i obiad- dla max 20 osób, a najlepiej jeszcze mniej)
chociaż niektórzy mówią, że wspólny kredyt na mieszkanie wiąże bardziej niż ślub

idę spać

[1985ewa]

Napisane przez NIKaP-n

My mieliśmy przedwczorajszą noc okropną, miałam takie skurcze, że nie zmrużyłam oka. Wczoraj jak mnie na rynku w Kostrzynie przydusilo, to musialam stanąć i później tip topami mnie mąż holował

jesteśmy w połowie 39tc.

Może będziesz następna do rozpakowania

Napisane przez dziuba81

U mnie wczoraj byla akcja.Bylam u poloznej bo jakos sie kiepsko czulam,zmierzyla mi cisnienie a tu 144/100 za kilka min 148/98,no to ona mnie do szpitala.Zlecialo sie ich,podpieli mnie pod CTG a tu niby serduszko bije ale nie ma ruchow,zreszta od przedwczoraj dzidziulek byl bardzo cichutki i spokojny.Kazali mi wypic 2L lodowatej wody zeby pobudzic dziecko no i cos zjesc,po 10 min jak ten zaczol sie wiezgac bo go jeszcze wygniotly na wszyskie strony,to myslalam ze spadne z tej kozetki.Dopiero wtedy wzieli mnie na USG,zamiast od razu.Okazalo sie ze dzidziulek sobie spal,cisnienie spadlo do 128/78.
Mowie Wam straszne przezycie.A najgozej to mnie wk... polozna w szpitalu:"no wiesz dziewczyno musisz sprawdzac ruchy dziecka,zapisuj sobie"-no zesr... sie !Zapisuj-jak ten szkrap rusza sie non stop, to bym musiala nic nie robic tylko zapisywac.Jak tylko poczulam ze cos jest nia tak od razu polecialam do osrodka.
A tak wogole to przeciez kazda z nas szybciej zauwazy ze male sie nie rusza bo na tym etapie juz przywyklysmy ze cos tam sie ciagle wierci.
No,to tak mnie dzidziulek wystraszyl ta swoja dluuga drzemka.

Ważne że juz wszystko wporządku

Napisane przez Suszilda

Dziewczyny pisaly ze maja dusznosci, ja mam tak ze jak zaczne cos opowiadac czy normalnie chce z Tztem pogadac to nie mam jak bo ledwo zaczne i juz taka mam zadyszke jakbym minimum z pol godziny biegala.

Też tak czasem mam

Napisane przez IlonaN2

A to my w 30tc

Napisane przez waniliaania2009

Kiedys wspominalyscie o herbatce z lisci malin. Czy ktoras z was ja pije? jezeli tak to gdzie ja mozna kupic i czemu ona ma tak wlasciwie slozyc?

Podobno przyspiesza poród jak jest już blisko do terminu

Napisane przez Ray

mam nietoperka
i szyjka jest w porzadku ! wcale nie mam jakos skroconej i nie musze lezec cos sie pokrecilo lekarzowi

Super gratulujemy

Napisane przez martysek

Zuziczka, a może warto jakieś witaminy przyjmować zacząć?

Też słyszałam że przyjmowanie witamin może spowodować że dziecko urośnie większe

Napisane przez martucha84

witajcie kochane
ja juz jestem w domku nawet was nie nadrabiam bo pewno troche tego jest, postaram sie poczytac was jutro bo dzis mielismy "wizytacje" co chwile ktos nas odwiedzal, a korzystajac z tego ze niebylam cieta i jestem w dobrej formie (no czasem pychika szwankuje ale to juz tak od zawsze i na zawsze ) to staramy sie szybciutko przezyc ten "nawal" gosci i unormowac rytm zycia naszego syna..
ogolnie jest ok bo odkad piersi zaczely produkowac pozywniejszy pokarm to mlody spi kolo 2 godzin wiec mam troche czasu na ogarniecie tego wszytkiego no i duze wsparcie w mezu (do konca zycia bede dziekowac losowi ze mam oparcie w kims obok ) bo nawet sobie niewyobrazalam ze jakas bliska duszyczka jest po tym wszytkim tak bardzo potrzebna hormony szaleja jak nic


no ale wracajac do nas to jutro juz bede miala czasu troche to poczytam was, i napisze jak sobie radzimy... dziewczyny na wczesniejsztch watkach mialy racje karmienie nie jest proste, nawet bym powiedziala ze trudniejsze od porodu ale u nas na szczescie (oby odpukac i niezapeszyc) chyba wszytsko idzie w dobra strone

na pocieszenie ze nienapisze dzis wiecej wrzucam moje najwieksze szczescia

P.S. dziekuje za wszytskie kciuki bardzooo sie przydaly

Super że jesteście juz w domu i że wszystko wporządku

Napisane przez bordowa

Mam się zgłosić na cesarkę 6 września a Tż ma obowiązkowy kurs 6-9 września To jest już zwyczajne chamstwo, tak bardzo mi zależało, żeby on pierwszy zobaczył maleństwo

A nie można odwołać tego kursu albo przełożyć na inny termin?

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Może to jakieś niekorzystne fazy księżyca albo inne czarodziejskie rzeczy ale ja też coś sie niewyraźnie czuję.. No chyba, że wszystkie przygotowujemy się już do porodu

Ninaad, fajnie Cie zobaczyć i wcale nie widać tych 14 nadprogramowych kg.
Ja w ciąży (póki co) przytyłam tylko 10 kg ale jakiś rok przed przytyłam drugie tyle więc zrzucania będzie spooro

Bordowa, tantum rosa stosuje się przy pęknięciach i szyciach krocza więc po cesarce się raczej nie przyda.. Choć wszystkie przyjemności pięknie zwane odchodami połogowymi odchodzą tak samo jak przy porodzie sn

Martucha, jaki on malutki na tej fotce z tatusiem! Słodko

[dziuba81]

Ja już znowu nie śpię,chyba oszaleję.A tu jeszcze 5 tygodni do końca.Albo i dłużej.

[elenka1]

Napisane przez dziuba81

Ja już znowu nie śpię,chyba oszaleję.A tu jeszcze 5 tygodni do końca.Albo i dłużej.

witaj w klubie tyle tylko ze u mnie do porodu 8 tygodni

bordowa no to jaja z tym kursem w tak ważnym dla Was terminie

[angelikaw]

Napisane przez bordowa

dziuba Argument, że nie mam kasy na ślub nie działa na księży "Sakrament nic nie kosztuje, nie musi pani mieć pięknej sukni, wystarczy garsonka" i po temacie

a ksiądz nie żąda opłaty "co łaska"?
U nas w sąsiedniej parafii znajomi żyli bez ślubu kościelnego (po cywilnym są już wiele lat) i ksiądz ich usilnie namawiał na to, więc powiedzieli, że wezmą ślub, jeśli ksiądz udzieli im go za darmo... I co? i nadal żyją bez ślubu kościelnego...

Napisane przez martucha84

na pocieszenie ze nienapisze dzis wiecej wrzucam moje najwieksze szczescia

Martucha - witaj w domu A Patryczek słodki


---
poszłam spać przed północą, bo mieliśmy grilla, a dziś już od 7 na nogach jestem... ech...

[aaannnnnnaaa]

Napisane przez bordowa

Dziewczyny, które będą miały cc - czy zabieracie do szpitala Tantum rosa? Czy nam to niepotrzebne, tylko jakiś płyn do higieny intymnej i to wszystko?

Mam się zgłosić na cesarkę 6 września a Tż ma obowiązkowy kurs 6-9 września To jest już zwyczajne chamstwo, tak bardzo mi zależało, żeby on pierwszy zobaczył maleństwo

Jejku rzeczywiście pech z tym kursem..Rozumiem, że i termin cesarki i kursu nie do ruszenia..
Podobno po cc wystarczy zwykły żel do higieny intymnej..jedynie co do blizny gdzieś przeczytałam, żeby myć ją szarym mydłem(?), wietrzyć i stosować maść przyspieszającą gojenie..
U mnie dopiero w czwartek okaże się, co dalej..termin porodu niby mam na 9 września.
Ale idę no nowego lekarza i nie mam pojęcia jak on patrzy na sprawę położenia pośladkowego w 36 tygodniu..
Moja doktor już by mi wyznaczyła konkretny termin, ale wiem że zdarzają się też tacy, którzy prawie do końca czekają na obrót malucha..
Nie wiem czy są jakieś procedury, że w którymś momencie trzeba ciężarnej wypisać skierowanie na cc?

[IlonaN2]

Napisane przez martucha84

witajcie kochane
ja juz jestem w domku nawet was nie nadrabiam bo pewno troche tego jest, postaram sie poczytac was jutro bo dzis mielismy "wizytacje" co chwile ktos nas odwiedzal, a korzystajac z tego ze niebylam cieta i jestem w dobrej formie (no czasem pychika szwankuje ale to juz tak od zawsze i na zawsze ) to staramy sie szybciutko przezyc ten "nawal" gosci i unormowac rytm zycia naszego syna..

Martucha przepiekny maluch i Tata jaki dumny Gratuluję jeszcze raz


Dziś niedziela pogoda się zepsuła a my ze znajomymi na Kazimierzu się umówiliśmy na kawę i lody ....

Poza tym mam zamiar dzis wziąć się do psania pracy RATUNKU ja chyba umrę Za tydzień w poniedziałek mam ją oddać i będzie cud jak ja to wszytko poprawie i dopisze co trzeba

[niuniuniau]

Cześć dziewczyny

Wczoraj chyba jakieś dziwne ciśnienie było bo położyłam się spać o godzinie 21 a może po prostu przeprowadzka mnie wykończyła. Mamy już w końcu całe mieszkanie dla siebie, ale niestety pokój wymaga większego nakładu pracy niż zakładaliśmy :/

Ninaad wcale nie widać u Ciebie tych 14 kg.

Martucha Patryk śliczny i też podziwiam za przyjmowanie gości tak szybko.

Bordowa chyba Tantum rosa przy cc nie jest potrzebne. No i beznadzieja z terminem kursu Twojego TZ

[cellaris]

Cześć dziewczynki
Martucha ale ci zazdroszczę,ze już jesteś z małym w domu, no i muszę przyznać,ze synuś wam się udał, śliczniutki jest

Co do smarowania pupki dzidzi to moja znajoma poleciła mi eucerynę zamiast oliwki i powiedziała, że używa jej również po przewinięciu synka, więc chyba też tak będę robiła. Skoro na jej dzieciach, megaalergikach, się sprawdza to na mojej niuni pewnie też.

Jeśli chodzi o tantum rossa i cc to ja stwierdziłąm,że wezmę do szpitala. Może się mylę,ale pewnie po porodzie mogę być bardziej podatna na jakieś grzybki czy infekcje, a wiadomo jak to jest z kibelkami w szpitalach. Więc tak profilaktycznie.

A i jeszcze co do rany po cc to kuzynka, która 3m-ce temu rodziła (przez cc) poleca octenisept, podobno świetny zarówno do kikuta po pępowinie jaki i rany po cc.

[Majka232]

Cześć

Udało mi sie odespać wczorajszy parny dzień i dzis pospałam do 9

Wczoraj odwiedziliśmy znajomych, którzy rodzą w nast. tyg. bo koleżanka jest juz w 40 t.c. Na razie nic sie nie dzieje, żadnych skurczy, ale to już lada dzień, jak im fajnie

Napisane przez linzey

Nam do skompletowania wyprawki zostały rzeczy apteczne i łóżeczko no i przywiezienie wózka i nosidełka od brata- troszke Wam zazdroszczę tych super fajnych nowych wózków -my będziemy miec taki stareńki ale tłumacze sobie że na wiosne jak mała będzie już siedzieć kupimy jej super spacerówke

I dobrze to sobie tłumaczysz i myślisz. I tak większość rodziców mających wózki 3w1 (lub 2w1) zmienia je na lżejsze spacerówki po ok.1-1,5 roku
Co do picia winka jak nie wiedziałaś, że jesteś w ciąży to na pewno nie zaszkodziło. Przynajmniej wszędzie tak piszą, że organizm kobiety jest bardzo mądry i ja myślę, że tak właśnei jest

Napisane przez aaannnnnnaaa

Witajcie
Mam do Was prośbę o zdanie na temat imienia jakie tymczasowo wybraliśmy dla maleństwa- Teodor.
Podobało nam się od początku-bo po dziadku i takie dostojne, o pięknym znaczeniu.
Wiem, to wola rodziców i bardzo indywidualna sprawa, ale dotąd KAŻDY, kto je słyszy mniej lub bardziej wyraża dezaprobatę.. Nie chcę skrzywdzić dziecka, a nie jestem tutaj w ogóle obiektywna..
W grę na początku wchodził jeszcze Józek i Marcel..

Mi się imię Teodor niebardzo podoba, ale nie powinnaś słuchać opinii innych, bo każdy ma na temat konkretnego imienia swoje zdanie, bo w podstawówce miał np. zasmarkanego kolegę Julka, wiec imie się nie podoba, bo u sąsiadów jest kot Józek, więc źle sie kojarzy itd. Ważne żeby imię podobało sie i Tobie i Tż-towi i pasowało do nazwiska.
Marcel - podoba mi sie Józef -

Napisane przez Klarissa

Dziewczyny ja wyjeżdżam na działkę na kilka dni od dzisiaj do środy lub czwartku. Piszę o tym, żebyście nie myślały, że poszłam rodzić albo coś

Udanego wypoczynku!

Co do palenia podczas karmienia to zdrowy rozsądek podpowiada, że nie jest ono dobre dla dziecka. Podobno nawet osoba, której ubranie jest przesiąknięte dymem i mająca oddech papierosowy nie powinna brać dziecka na ręce. Mojemu tacie , który pali zapowiedziałam, że ma rzucić palenie do października i będzie to najlepszy prezent dla wnuka (i oczywiście dla samego dziadka)


Zuziczka - kochana trzymaj się. Może powinniście wybrać sie na konsultację z innym lekarzem? Moze warto?
Mój Tż po operacji kolana miał nie barć leków i nie rechabilitować sie, a że po ok.7 tyg. nie było poprawy, wiec poszedł do innego lekarza i dostał dużo leków i inne zalecenia i dzieki temu pomalutku odstawił kule i zaczął w miarę normalnie chodzić...
W każdym razie życzę Wam duzo zdrówka i przybierania na wadze!

Martucha - super, że u Was wszystko wspaniale czekamy na kolejne wieści

enis - rozumiem Twoje rozterki co do imienia, bo mi często jakeiś imię sie podoba, ale albo nie ma zdrobnienia (ja lubię jak imię mozna zdrobnić na różne sposoby) albo ładnie brzmi dla dziecka, a już dla dorosłego gorzej... ale Ignaś ładnie

ninaad - fajna mamusia! Nie wiem gdzie Wy wszystkie upychacie te kilogramy?

Ilona - fajna zgrabniutka "piłeczka"

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez cellaris

A i jeszcze co do rany po cc to kuzynka, która 3m-ce temu rodziła (przez cc) poleca octenisept, podobno świetny zarówno do kikuta po pępowinie jaki i rany po cc.

Zgadzam się. Wczoraj na ten temat rozmawiałam z koleżanką-farmaceutką i to samo mi powiedziała.

[elenka1]

Dziewczynki wrzucam siebie w ostatni dzien 32 tygodnia z 15 kg na plusie (widać, bo kiedys bylam chudzielec)

[majka59]

Napisane przez elenka1

Dziewczynki wrzucam siebie w ostatni dzien 32 tygodnia z 15 kg na plusie (widać, bo kiedys bylam chudzielec)

Kochana nie martw sie juz tymi kilogramami,wygladasz na zdrowa ciezarowke,nie kazda z nas ma to szczescie ze rosnie tylko brzuszek,a tych 15 kilogramow tez jakos nie bardzo widac chyba ze bylas straszny chudzielecGlowa do gory jeszcze 2 miesiace i zaczniesz powoli wracac do swojego rozmiaru

[naked21]

Napisane przez IlonaN2

A to my w 30tc

fajna piłeczka, reszta figury jak widać bez zmian, pozazdrościć

Napisane przez Ray

mam nietoperka
i szyjka jest w porzadku ! wcale nie mam jakos skroconej i nie musze lezec cos sie pokrecilo lekarzowi

super!! u mnie też już nietoperek, tyle że roszkę wyrośnięty i nadal muszę się nastawiać na obie opcje porodu...

Napisane przez Zuziczka

I postanowilam sama tuczyc Olka. TZ kupil mi glukoze w proszku i sobie zamierzam zapodawac rano i wieczorem. Paskudne to dla mnie okropnie i zbiera mi sie, ale tak wyczytalam w pismach ginekologicznych i bede praktykowac. Zaszkodzic nie zaszkodzi, a kto wie, moze cos da.
W szpitalu w zasadzie to caly tydzien mam miec glownie obserwacje- czyli KTG, USG, nie dostaje zadnych lekow, a Olek moze mi tam wcale dalej nie rosnac.

Wzielam sie w garsc i musze robic cos dla tego mojego dzidziolka. Leze i wpylam, pewnie w cholere przytyje od tej glukozy, ale mam to gleboko.

Aha, wyczytalam w jakims amerykanskim psimie naukowym, ze dobrze jesc czekolade w IIItrym, wiec nie zalujcie sobie kobitki.

Zuziczko trzymaj się i fajnie że masz takie pozytywne nastawienie. Wszystko będzie dobrze. A co do czekolady, to nawet mi nie mów ja to jestem uzależniona od słodyczy, ale mojemu małemu nie potrzeba dodatkowych kalorii.. Wrecz powinien przejsc na dietę

Napisane przez ninaad

No i obiecana fotka- to my z dzisiaj- czyli początek 36tc, +14kg

ale ładnie też sobie inaczej Ciebie wyobrażałam, a kilosów nie widać że co? buzia spuchnięta??

Napisane przez martucha84

na pocieszenie ze nienapisze dzis wiecej wrzucam moje najwieksze szczescia

P.S. dziekuje za wszytskie kciuki bardzooo sie przydaly

ślicznośći przesłodkie jak ja Ci zazdroszczę że już macie synka przy sobie relacja z porodu fajna, ale ja nie będę mieć zzo na 100% więc trzeba się nastawić na większą rzeźnię

Napisane przez elenka1

Dziewczynki wrzucam siebie w ostatni dzien 32 tygodnia z 15 kg na plusie (widać, bo kiedys bylam chudzielec)

nono ale śliczna mamusia ja też sporo przytyłam, nie ma się czym przejmować

[martynka81]

witam w niedzielny poranek

ja na razie sama siedzę i wcinam słonecznika , bo mężulek do pracy pobiegł ale dobrze, że tylko do 14 . Komoda dla Niunia prawie gotowa, jeszcze tylko fronty,nasza jeszcze w częściach, ale jak będą w 100% gotowe to zrobię fotki i się pochwalę .
Mój mały jakiś leniwy ostatnio, rusza się ale jakoś rzadziej albo w nocy jak śpię, może ma mniej miejsca i dlatego .

Dziuba - współczuję przeżyć, dobrze że wszystko oki

Ilona, Ninad, Elenka - śliczne z was ciężaróweczki

Ray - cieszę się z Twojego nietoperka, no i że nie musisz leżeć

Martucha - fajnie, że już w domciu jesteście. Jeszcze raz Gratulacje Ogromne. Patryś jest śliczny

[kasienka1701]

Napisane przez Pomidora

Wy też jesteście takie ciagle śpiące?

Ja co prawda chodzę później spać,ale ciągle chodzę nieprzytomna.Teraz np czuję się cała obolała,niewyspana(choć w łóżku dużo czasu spędziłam).

Martucha musisz chyba przyznać,że jesteś ogromną szczęściarą.Ciąże przeszłaś bez problemów,poród odbył się książkowo,synek zdrowy,a Ty już prawie do formy wracasz.Chyba każda kobieta by tak chciała.Gratuluję Ci tego szczęścia

Kręgosłup mi dziś odpada.Pewnie po wczorajszym malowaniu.Ledwo łażę.Już mnie nawet denerwuję,że chodzę ciągle i narzekam...
W dodatku w nocy(akurat nie spałam,hehe ciekawe dlaczego?Pewnie dlatego,że ogólnie źle sypiam?? ),no i akurat mała dostała czkawki.No i tak leżę i se myślę,coś mi tu nie pasuje.Macam bęben a,ta czka mi gdzieś pod żebrem.Oznacza to,że była w pozycji głowa do góry,a ostatnio codziennie była na nietoperza,więc jestem bardzo ciekawa jak to możliwe,że sie tak obróciła...Jestem w połowie 34 tc,więc jeśli siedzi na nietoperza,to chyba nie powinna była sie juz przekręcić.Większości z was(których dziecko było dobrze ułożone) lekarz powiedział,że raczej już sie nie przekręci .Nawet Ray ostatnio pisała,a jest w 32tc.Trochę mnie to dziwi,ale przypuszczam,że może(niestety) Mała jest bardzo mała(sytuacja jak u zuziczki) i stąd na tyle miejsca na obracanie,ale niby ostatnio mierzyłam bęben i podrósł trochę,w dodatku czuję,że dziecko też chyba urosło(przedtem nie mogłam dokładnie wyczuć gdzie co ma,a teraz bez problemu).Teraz znowu jest ułożona dobrze,ale jak bliżej porodu znowu mi taki numer wywinie i potem już nie będzie miała jak się przekręcić? Teraz oczywiście co chwilę idę przed lustro się popadam w paranoje czy brzuch nie jest za mały.W czwartek walę na wizytę do Bożeny(moja gina) i chyba ją zakatuje pytaniami

[Szczęśliwa]

Witam w niedzilę
Pospałam dziś do 9-tej ale chyba za długo bo normalnie wszystkie gnaty mnie bolą.

Napisane przez dziuba81

U mnie wczoraj byla akcja.

No to nieźle Cię nastraszyli

Napisane przez Astorianka

Do mamuś od łóżeczek turystycznych - czym się kierowałyście wybierając (oprócz ceny?)...

Ja jeszcze nie wybrałam, ale mam zamiar kupić jako typowe łóżeczko turystyczne- na wyjazdy. Głównie będę patrzyła czy ma podwieszane dno, i stabilność.

Napisane przez IlonaN2

A to my w 30tc

Fajny brzuchal

Napisane przez Ray

mam nietoperka
i szyjka jest w porzadku ! wcale nie mam jakos skroconej i nie musze lezec cos sie pokrecilo lekarzowi

No to super Z tą szyjką to dziwne, że dwóch lekarzy widzi coś innego. Temu drugiemu ufasz bardziej?

[QUOTE=Zuziczka;21217818
Jeszcze was podczytuje, bo pozniej to nie wiem kiedy i czy mi sie uda.
I postanowilam sama tuczyc Olka. [/QUOTE]

Rób wszystko co uważasz za słuszne. Będzie dobrze

Napisane przez ninaad

No i obiecana fotka- to my z dzisiaj- czyli początek 36tc, +14kg

Fajna mamuśka jakoś całkiem inaczej sobie Ciebie wyobrażałam, jako blondynkę. Na tło też zwróciłam uwagę

Napisane przez martucha84

witajcie kochane
ja juz jestem w domku

Fajnie, że wszystko się układa, maluszek śliczny
Nie miałaś ciecia? Wszystko naturalnie? Czy ja dobrze pamiętam że robiłaś sobie te masaże przygotowujące?

Napisane przez bordowa

Mam się zgłosić na cesarkę 6 września a Tż ma obowiązkowy kurs 6-9 września To jest już zwyczajne chamstwo, tak bardzo mi zależało, żeby on pierwszy zobaczył maleństwo

To kicha, ale może nie będzie cesarki? Może maluch się przekręci? Tak jak u Ray.

Napisane przez aaannnnnnaaa

Nie wiem czy są jakieś procedury, że w którymś momencie trzeba ciężarnej wypisać skierowanie na cc?

Chyba nie ma procedur. Zależy od lekarza, jeden daje skierowanie na cc w okolicach 38-39 tygodnia, inni każą czkać do rozpoczęcia się akcji i dopiero wtedy w szpitalu sprawdzają czy dziecko się nie przekręciło.

[angelikaw]

Napisane przez elenka1

Dziewczynki wrzucam siebie w ostatni dzien 32 tygodnia z 15 kg na plusie (widać, bo kiedys bylam chudzielec)

nadal chudzielec z Ciebie.... wyglądasz super

---

a ja mam lenia... mega wielkiego