ha, ha, ha teraz w ciąży będę ja:) pogawędki mamusiowo-staraczkowe cz. VII

[kooocur]

Napisane przez iza243

Kocur igłe w penie wymieniałaś za każdym razem?

Nie co kilka dni

Jaka masz insulinę i ile jej bierzesz?

Nie bój się, bo to nic nie boli

[teorema]

Napisane przez mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau

Byłam u lekarza, serduszko bije, jedno :P kolejna wizyta za 2 tygodnie. Zmiana lekarza to był strzał w 10 zupelnie inny, przede wszystkim MÓWIŁ więc dobrze. Wyniki ok są, troche odbiegają od normy, ale wkońcu jestem w ciąży, więc na ciążę wyniki są bardzo dobre

Przeoczyłam ten wpis, gratuluję Mrau
i marzę o tym samym...


Który to był dzień cyklu, kiedy zobaczyłaś serduszko?
Ja idę na usg, jak będzie dopiero 43 i boję się, że za wcześnie jednak.

Ale mam dziś zjazd nastroju...

[Luna0]

Napisane przez kooocur

Mi nikt nie pomógł..zresztą od 2 dni młody jest na mm bebilon comfort...mam inne dziecko w domu!!!

Pewnie szkodzi Mu laktoza...

Teraz śpi, cieszy się no a mi się chce żyć...boli mnie, że przestałam karmić, ale jak widać idzie to na zdrowie nam obojgu.

Ojej szkoda że wcześniej nie wpadłaś na comfort, że też ja na to nie wpadłam żeby Ci doradzić
my tez myśleliśmy że laktoza dlatego dostawał delicol ale nie pomógł więc to chyba nie było to...
Szczerze mówiąc Kocurku mi pomogła jedna jedyna Pani, na sto innych... reszta mi tylko zarzucała że glodzę dziecko...
I sama siebie podziwiam że jednak dałam rady (ale to tylko i wyłącznie dzięki polewaniu MM), ale powiem Ci że po tych bólach brzuszka, wrzaskach itd. chyba przy drugim dziecku bym tak nie walczyła.. owszem ciesze sie że go karmiłam do 5 miesiąca (duzo dłuzej niz zakładałam) ale drugi raz wolałabym się cieszyć macierzyństwem...
Ile postów się tu wyżaliłam że już przestaje karmić a i tak karmiłam dalej...

Napisane przez Linka1984

Jestem lepsza niż kawa..jak bedziesz miała problemy z niskim ciśnieniem lub sennośc to wal jak w dym , zawesze coś znajdę , doczepię się i pobudka + wzrost cięsnienia gwarantowany

Nie rozumiem czemu Ci się nie chce pisac? bo co ? bo ja tu jestem? nie piszę do Ciebie przez pare stron a Ty nie chcesz się na forum udzielać? nie czycham na każde Twoje słówko..i nie czekam uwierz zeby się doczepić , nie po to tu jestem...Przestań w ogole babo , ja chce Cię czytac , nawet jak masz wysokie ciśnienie , Twoje upadki i wzloty mnie nadal interesują , 2 razy wsiadłam na Ciebie i ok , przepraszam , wiecej TOBIE tego nie zrobie , aczkolwiek mowilam już nie raz tu ze ja stylu swojego bycia nie zmienie , bo nie bede udawać , bo wtedy nie ma sensu aby w ogole tu być. Wiec albo znikam skoro tak bardzo Cię drażnie albo zostaje i musisz mnie zdzierżyć. A kolejna sprawa , nie podoba mi się ze nie chcesz napisac na klubie ( wygadać się - bo pisałaś ze masz problem) pytanie brzmi : czy mam się wypisać z klubu?Biedzie Ci łatwiej??? Jedno Twoje słowo i mnie tam nie ma. Myślisz ze chce mi się siedzieć gdzieś gdzie jestem az tak niemiło widziana??bardzo zle mnie oceniasz , ja 2 razy wsiadłam bo sie nie zgadzałam z czymś ale szczerze mowiąc chcę czytać o Twoich dniach,nocach,problemach i radosciach z maluszkiem i ja się chyba obraze jak az tak zaniesz mnie unikać?!? Ilez razy ja moge pisac zebyś już mi wybaczyła te dwa razy , usiadła na dup.ce i pisała jak kiedyś?!? Nie boj się pisać, nie złapię Cię ,nie bede szukac w Twoich postach czegoś a nawet nie odezwe się jak bede miała inne zdanie, no chyba ze mnie o to poprosisz. Jestesmy dorosłe,prawda????:confus ed:
A i jeszcze jedno...może złagodnieje jak zostane mamą?? Może wtedy jakoś inaczej się nastroje do swiata??oby!!! chociaż musze powiedzieć ze na zywo nie spotkałam się z tym zeby ktoś mowił ze jestem dosadna no ale nie ważne. WRÓC!!!!!!! wrócisz???




weź Ty nie strasz!!!


Witam się ja , zabiegana , zalatana dziś jak oszołom jakiś , dopiero usiadłam na tyłku i kawę pije.Testuje od paru dni, dziś 14dc i owu ani widu ani słychu..rzygac mi się już chce. o!!!!

Isia gratuluję 6ciu miesięcy!!!!!!!!! Jezu jak ten czas leci!!!!!!!

O to to to chodzi, że właśnie bez sensu jest udawać a dzięki Tobie ja musze przemyśleć każde słowo. Kiedyś poprostu pisałam...
sama widzisz że dziewczyny pierwsze zauważyły że to nie pierwszy raz się uczepiłaś, wcale sie nie dziwie że Cię lubią bo ich się nie czepiasz i do puki nie czepiałaś się mnie to też Cię bardzo lubiłam. Sama byłam za przyjęciem Cię do klubu więc na pewno nie będe Cię z nikąd wyrzucać. To mi coś nie gra więc jak już to ja opuszczę wątek, bo to ja się na nim źle czuje nie Ty
Ostatnio odpuściłam, przeszły mi emocje i ledwo co zaczęłam pisać w miare normalnie to znowu Ty... nie będę się bawić w żadne ignory itp. wystarczy że się ode mnie odczepisz i tak samo jak piszesz, albo omijaj moje posty albo je jakoś znoś. Dam znać jak nie będę chciała pić kawy a ciśnienie będzie niskie

Napisane przez Sophia_1

Witam Dziewczeta.
Nie wiem czy ktos mnie jeszcze pamieta, ale ja jak zwykle sie nie poddaje :p

Tak wiec!!!! 8 wrzesnia o godz 22:45 zostalismy rodzicami malej Agatki

Porod obdyl sie przez cc, a to z powodu wysokiego cisnienia, ktore mimo lekow szlo juz tylko do gory i nie chcialo spasc.
A potem tygodniowy pobyt w szpitalu, bo cisnienie skakalo i skakalo. Zreszta ciagle skacze, ale z lekarze pizwolili mi wyjsc, zaopatrujac w recepte na wiadro lekow. A w zasadzie to jedna lekarka, ktora glosno powiedziala, ze jakby jej cisnienie mierzono co godz i gdyby wiedziala, ze od tego zalezy jej wyjscie tez by jej skakalo, nawet przy tej ilosci tabletek i kroplowek.

I teraz pytanie - czy ja Was nadrobie postaram sie

A ze swojej strony gratuluje II kreseczek (bo wylapalam, ze sa nowe, tak?).
Gratuluje wszystkich udanych wizyt, trzymam kciuki a kolejne.

Gratulacje
Dobrze że zrobili CC na wszelki wypadek dawaj tu namiary i zdjęcie Agatki

Napisane przez iza243

Spokojnie wszystko się rozciąga.

Czuje się ok.Tak biore Isoptin.

Uważaj na siebieZwolnij troche.


Gratuluje:jup i:Witamy Agatke



Jestem,dopiero wróciliśmy do domu bo wizycie mieliśmy troche załatwień.

Lekarz pytał o skurcze,mówie że teraz mam tak 2-3 na dzień kazał zwiększyć dawke Fenoterolu do 4x0,5 tabletki co 6 godzin.Isoptin jak najbardziej mam brać cały czas.Szyjka trzyma jest ok,ale brzuch mu się nie podobał że twardy.Najważniejsze jest to że mały przypakował i waży 950 gramJeż eli chodzi o cukry kazał iść od razu do diabetologa.

Zadzwoniłam do przychodni,wcisneli mnie na 13:30 do diabetologa.Dostałam isnuline do kolacji -4 jednostki.Mam za tydzień przyjsć pokazać jak cukry wyglądają.Jeżeli po większej dawce Fenoterolu zaczną skakać po innych posiłkach to do nich też dostane insuline.

Super że wszystko jest ok, i mały jak rośnie
a brzuch ja też miałam twardy i szybciutko zwiększałam dawkę także to normalne


ale u mnie ulewa! Ciemno jak w d.upie. Dobrze że zdążylismy wrocic ze spaceru...

[iza243]

Napisane przez kooocur

Nie co kilka dni

Jaka masz insulinę i ile jej bierzesz?

Nie bój się, bo to nic nie boli

Insulina Humulin.Na razie mam 4 jednostki tylko do kolacji.

[Lilith890502]

Napisane przez kooocur

No to jeszcze polece Ci chusty Natibaby

http://www.natibaby.pl/

Możesz kupić używaną. Dużo tańsze są

a lepsze wiązane czy te z kółkiem

[magbes]

dzien dobry
nadrabiam Was dziewczyny noga pchajac wozek a reka trzymajac laktator
Widzialam, ze na watku jakas mala burza wybuchla... kurcze dziewczynki,,, szkoda czasu na klotnie. Bardzo lubie nasz watek, nie wbilam sie nawet na mamusiowy bo tu mi lepiej szkoda byloby zeby sie rozpadl. Musimy sie trzymac razem!
Sophia - gratuluje Ci mamusiu
santom niech wszystko bedzie dobrze i niech brzuszek nie boli
kocur chyba nie doczytalam, a dlaczego nie karmisz piersia? bo w szpitalu malego do butli przyzwyczaili?? Nasza mala tez byla dokarmiana tymi mleczkami z butli ze wzgledu na mala wage... no i przy cycku przysypiala... po wyjsciu ze szpitala byla polozna i okazalo sie ze za malo przybiera na wadze no i zalecono dokarmianie..... pojechalismy do poradni laktacyjnej i niestety oprocz kp min co 3 godz to do kazdego karmienia ma isc po piersi butla ( z moim pokarmem) Dzis bylismy znow w poradni lak i mala adnie przybrala.... mamy zrezygnowac z dwoh dokarmien (czyli teraz 6 piers plus butla i dwa sama piers) Niestety Dominika cos ta piers slabo ssie.,... przysypia, musze ja dobudzac...mam nadzieje, że sie to ustabilizuje jak nabierze troszke masy i bedzie miala wiecej sil. To sie rozpisalam.....mam nadzieje, ze nie zanudzilam
iza nie boj sie insuliny, to nie boli. wbij tylko igle zdecydowanym ruchem,,,, a w noge bedziesz dawac isu czy w brzuszek? a i ja tez igle wymienialam co kilka dni...

[Lilith890502]

Napisane przez magbes

dzien dobry
nadrabiam Was dziewczyny noga pchajac wozek a reka trzymajac laktator
Widzialam, ze na watku jakas mala burza wybuchla... kurcze dziewczynki,,, szkoda czasu na klotnie. Bardzo lubie nasz watek, nie wbilam sie nawet na mamusiowy bo tu mi lepiej szkoda byloby zeby sie rozpadl. Musimy sie trzymac razem!
Sophia - gratuluje Ci mamusiu
santom niech wszystko bedzie dobrze i niech brzuszek nie boli
kocur chyba nie doczytalam, a dlaczego nie karmisz piersia? bo w szpitalu malego do butli przyzwyczaili?? Nasza mala tez byla dokarmiana tymi mleczkami z butli ze wzgledu na mala wage... no i przy cycku przysypiala... po wyjsciu ze szpitala byla polozna i okazalo sie ze za malo przybiera na wadze no i zalecono dokarmianie..... pojechalismy do poradni laktacyjnej i niestety oprocz kp min co 3 godz to do kazdego karmienia ma isc po piersi butla ( z moim pokarmem) Dzis bylismy znow w poradni lak i mala adnie przybrala.... mamy zrezygnowac z dwoh dokarmien (czyli teraz 6 piers plus butla i dwa sama piers) Niestety Dominika cos ta piers slabo ssie.,... przysypia, musze ja dobudzac...mam nadzieje, że sie to ustabilizuje jak nabierze troszke masy i bedzie miala wiecej sil. To sie rozpisalam.....mam nadzieje, ze nie zanudzilam
iza nie boj sie insuliny, to nie boli. wbij tylko igle zdecydowanym ruchem,,,, a w noge bedziesz dawac isu czy w brzuszek? a i ja tez igle wymienialam co kilka dni...

kocham czytać o maluchach, marzy mi się mieć już swojego obok

[elunka88]

Napisane przez kwitka13

Hejka baby,
melduję się po powrocie cała, zdrowa i opalona
Było... fajnie, nie cudnie, bo to nie te rejony ale ok - lepiej niż się spodziewałam.
Nie dam rady was nadrobić ale gratuluję kolejnych tygodni i chyba dwie potwierdzone już urzędowo nowe ciąże.
Pati dziś testuje, więc trzymam kciuki!
Zmykam się ogarnąć życiowo
sija

Cześć Kwiciu

Napisane przez Sophia_1

Tak wiec!!!! 8 wrzesnia o godz 22:45 zostalismy rodzicami malej Agatki

No pewnie że pamiętamy
Gratuluję serdecznie!!!

Napisane przez iza243

Szyjka trzyma jest ok,ale brzuch mu się nie podobał że twardy.Najważniejsze jest to że mały przypakował i waży 950 gramJeż eli chodzi o cukry kazał iść od razu do diabetologa.

Napisane przez kooocur

No to jeszcze polece Ci chusty Natibaby

http://www.natibaby.pl/

Możesz kupić używaną. Dużo tańsze są

Nie tylko tańsze, ale lepsze bo "wymiętolone"


Dzisiaj nadrabianie na szybko, idę zaraz leżeć

[iza243]

Napisane przez magbes

iza nie boj sie insuliny, to nie boli. wbij tylko igle zdecydowanym ruchem,,,, a w noge bedziesz dawac isu czy w brzuszek? a i ja tez igle wymienialam co kilka dni...

Bede wbijać w udo.Jestem już po 1 razie i nie było zle.

[...Skierka...]

Hej Kobietki!
i znów nie zaglądałąm jakiś czasa tu tyyyyle stron do nadrobienia!
więc biore sie do roboty!

widze ze w między czasie sie dyskusja zawiąxała na temat mam-staraczk... osobiście mi nie przeszkadza nic, bo każdy odpisuje na temat w którym ma coś do powiedzienia, szkoa tylko że tak sie atmosfera czasem jakoś zagęszcza

Napisane przez bajka1807

prawda, prewijak dla mnie niezbedny tym bardziej ze przy Blance dluuugo mi sluzyl. teraz jeszcze nie korzystam bo dopiero co wyro skrecilam, ale przez te 2,5 tyg bez przewijaka to katorga dla mojego kregoslupa nawet jak nalozku przewijam.
a mamy ten sztywny na lozeczko.

ja tez juz kupiłam przewijak usztywniany, ale teraz jak zamówiliśmy te mebelki to jest tak szafka-przewijak, ale to najwyżej na niej bede kładła ten. Mam nadziejeże przy bolącym kręgosłupie będzie wygodniej

Napisane przez iza243

Witam

Ja również się żegnam bo nie jestem tu ostatnio mile widziana.

nie rozumiem o co chodzi?

Napisane przez teorema

Kobiety, mój wynik bety to 1944 mlU/ml 35 dc, zero objawow poza czestszym bieganiem do toalety, a kawa mi cudownie wrecz smakuje spac nie, zmeczona nie, humor dobry. Moze pozniej sie zacznie kołowrót.

W następny piątek USG i wtedy już się wszystko wyjaśni, alez jeszcze musze dlugo czekać!!!
[Moja siostra w ciazy wymiotowala 2, słownie: dwa razy, i nie miala mdlosci, moze mnie to tez ominie choc troche?]

Izuś, jestes mile widziana!! Pisz!!!

no beta piękna! a ciąża bez specjalnych objawów jest możliwa! jestem tego przykładem ani razu!

Napisane przez iza243

Fotka rzeczy które wczoraj przyszły:

oj IzuśTy już chyba wszystko masz przygotowane? ja w lesie jestem - ale od dziś będę miała już na to czas!

Napisane przez teorema

TZ, jak pokazałam mu test, to tylko sie ucieszyl i tak mi sie wydawalo, że na totalnie spokojnie, że potwierdźmy u lekarza, zanim bedziemy sie cieszyc. Ale dzien pozniej po odebraniu wynikow bety, jak sie potwierdzilo "naukowo", to kompletnie zmiękł, emocje go przytloczyly i totalnie się rozkleil ze szczecia - bardziej niz ja i tak mu zostalo do teraz heh.
Szkoda tylko, ze wszystkim juz powiedzial (w pracy), bo ja jestem bardziej powsciągliwa. Wole poczekac co najmniej do 13 tyg.
Tak czy inaczej nigdy go nie widzialam tak dumnego, szczesliwego i spelnionego jednoczesnie. Nieslychane jak na faceta

Pokażę Wam pokoiki, ktore kiedys mnie urzekly, nawet zanim planowałam starania... Jak sie wszystko uda, to chociaz wlasnie koncze remont, to poloze taka tapete w pasy lub bede malowac takie rysunki na ścianie

tak sie miło czyta to co piszesz - te emocje, to szczęście ciesze sie razem z Wami
a pokoiki śliczne- wszystkie takie jaśniutkie

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez iza243

Czy któraś z was orientuje się jak jest z badaniami na czczo i lekami?Jutro musze iść na morfologie i mocz bo w poniedziałek mam wizyte.Gin kazał brać Fenoterol i asparagin co 8 godzin.Biore więc o 7,15 i 23.Labo jest od 7 i nie wiem czy moge wziąść te leki przed badaniem

ja też zawsze biore leki zaraz po badaniu -przynajmiej jestem spokojna że wyniki są prawidłowe. Trzymam za nie kciuki

Napisane przez IsiaG

Gdzieś zaginęła część 5. Wychodzi na to, że się walnęłyśmy w obliczeniach i został pominięty numer 5. Jak to się mogło stać????

przeleciało pędzikiem!

Napisane przez cebulova

Aha, mam pytanie do mamusiek. Jakie najdłuższe przerwy w odczuwaniu ruchów miałyście? Ja pierwsze ruchy poczułam w poprzednią niedzielę, a od kilku dni mam wrażenie że mały albo się nie rusza, albo się rusza ale jest gdzieś strasznie głęboko i dlatego nie czuję. Zaczynam schizować...

nic się nie martw.Ruchy dzidziusia na poczatku sa takie delikatne ze czesto wydaje sie ze ich nie czuc, ale beda juz coraz mocniejsze i wyrazniejsze a swoja droga to piekne uczucie nie?

Napisane przez iza243

Dywanik:

jak bylammala zawsze chcialam taki mieć!

Napisane przez cebulova

Wklejam Wam moje wczorajsze łowy. Za wszystko zapłaciłam 35zł. Kombinezon 15zł jedynie, a ten sweterek z misiem ma jeszcze metkę

kombinezonik ma słodkie stópki ogólnie to mam słabość do takich kombinezoników

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmrau

Napisane przez cebulova

No ale maly sie rusza znowu

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Isia jak ten czas pędzi!!!

Napisane przez elunka88

Jeszcze ubranka i powoli się zawijam spać

Czapeczki i niedrapki
Półśpiochy r.56
Pajac i śpioszki r.56
Reszta r.62

ale szalejecie dziewczyny! fajne

Napisane przez cebulova

Możecie podziwiać pracę mojego męża, osobistego fachowca. Powiem nieskromnie, że jestem z niego bardzo dumna.
Ciężko cholernie jest zrobić zdjęcie całości, bo pokoik jest mega mały i nie łapie mi obiektyw.

cebulka piękna sypialnia! zdolnego masz męża

[...Skierka...]

Sophia_1 gggrrraaaatuuuluuujęęęę!

w sobotę byłam na tym weselu. Kurcze dziewczyny potańczyłam sobie troche, czułam sie bardzo dobrze i wogóle, a póżniej mialam olbrzymie wyrzuty sumienia, że nie powinnam może tańczyć tyle i żeby czasem nie zaszkodzić Maluszkowi...

a teraz druga rzecz którą chcę sie pochwalić!!! od dziś jestem na zwolnieniu! znaczy na urlopie do konca miesiąca a później od razu zwolnienie - od razu miało byc zwolnienie ale okazało sie że taka opcja jest dla mnie korzystniejsza niż od razu zwolnienie teraz i udało sie to właśnie dziś załatwić w ten sposób - ale itak sie ciesze
wziełam sie od razu za ogarnianie mieszkania i tak mnie teraz kregosłup boli...
a czeka mnie jeszcze dziś troche ale itak jakoś to do mnie nie dociera że wreszcie bede miała czas żeby też odpocząć

[iza243]

Napisane przez ...Skierka...

Sophia_1 gggrrraaaatuuuluuujęęęę!

w sobotę byłam na tym weselu. Kurcze dziewczyny potańczyłam sobie troche, czułam sie bardzo dobrze i wogóle, a póżniej mialam olbrzymie wyrzuty sumienia, że nie powinnam może tańczyć tyle i żeby czasem nie zaszkodzić Maluszkowi...

a teraz druga rzecz którą chcę sie pochwalić!!! od dziś jestem na zwolnieniu! znaczy na urlopie do konca miesiąca a później od razu zwolnienie - od razu miało byc zwolnienie ale okazało sie że taka opcja jest dla mnie korzystniejsza niż od razu zwolnienie teraz i udało sie to właśnie dziś załatwić w ten sposób - ale itak sie ciesze
wziełam sie od razu za ogarnianie mieszkania i tak mnie teraz kregosłup boli...
a czeka mnie jeszcze dziś troche ale itak jakoś to do mnie nie dociera że wreszcie bede miała czas żeby też odpocząć

Jeżeli się dobrze czułaś to nie miej wyrzutów sumienia

Super że masz już wolne teraz wielkie przygotowania

Mi jeszcze brakuje sporo ciuszków,sprzęty(laktator ,podgrzewacz,sterylizator )wyprawki dla mnie do szpitala i zabawek.

[elunka88]

Skierka zazdroszczę wolnego
w ktorym jesteś tyg? Bo chyba długo pracowałaś

[czarna_mala]

Napisane przez Linka1984

tak ta sama ma 4,5 miesiąca ale juz ją sterylizowałam bo teraz koty jak ludzie zbyt szybko dojrzewają a chciałam zdążyć przed pierwszą rujką



ta pinda mała wczoraj sie nije ruszała a dziś skacze na lozko i liże sobie ubranko




juuuuupi!!!!

A oto moja kotusia ma piękne ubranko - ono krępuje ruchy by się skakała , nie miała ochoty się za wiele ruszać..ponoć lepsze niż kołnierze Drugie zdjęcie przedstawia Leię z drugim kotuchem..i ich nowe lozko ktore kupilam w tym tygodniu..nie chciały spac i się wsciekałam ze tyle kasy wydałam ale juz jest ok

Jaka śliczna

Napisane przez 07_Pati_07

dziś 33dc zrobiłam test, niestety jest negatywny

trzymam kciuki za Twoją wizytę

Napisane przez Sophia_1

Witam Dziewczeta.
Nie wiem czy ktos mnie jeszcze pamieta, ale ja jak zwykle sie nie poddaje :p

Tak wiec!!!! 8 wrzesnia o godz 22:45 zostalismy rodzicami malej Agatki

Porod obdyl sie przez cc, a to z powodu wysokiego cisnienia, ktore mimo lekow szlo juz tylko do gory i nie chcialo spasc.
A potem tygodniowy pobyt w szpitalu, bo cisnienie skakalo i skakalo. Zreszta ciagle skacze, ale z lekarze pizwolili mi wyjsc, zaopatrujac w recepte na wiadro lekow. A w zasadzie to jedna lekarka, ktora glosno powiedziala, ze jakby jej cisnienie mierzono co godz i gdyby wiedziala, ze od tego zalezy jej wyjscie tez by jej skakalo, nawet przy tej ilosci tabletek i kroplowek.

I teraz pytanie - czy ja Was nadrobie postaram sie

A ze swojej strony gratuluje II kreseczek (bo wylapalam, ze sa nowe, tak?).
Gratuluje wszystkich udanych wizyt, trzymam kciuki a kolejne.

Gratulacje

Mrau gratuluję bicia serduszka

Witam się,
to forum jest jak nałóg muszę wejść codziennie i przeczytać chociaż kilka postów nie było mnie przez weekend, bo byłam "nianią" u mojej siostrzenicy w Warszawie mówię Wam złote dziecko z niej grzeczne, ułożone i zdyscyplinowane hehe
Dziś mój 9 dc, w związku z czym wzięłam dziś 9 tabsa Castagnusa oprócz tego rozbiera mnie jakieś choróbsko, no ale cóż jak sie pracuje w żłobeczku to trzeba być na to przygotowanym

[bajka1807]

Napisane przez kooocur

Ciekawe co u Szejdy, magdamm, Bajki??

Hop hop odzywać sie

odzywam sie
tylko dziecko mi nie pozwala zbytnio na czeste udzielanie sie

[cebulova]

Napisane przez magbes

dzien dobry
nadrabiam Was dziewczyny noga pchajac wozek a reka trzymajac laktator
Widzialam, ze na watku jakas mala burza wybuchla... kurcze dziewczynki,,, szkoda czasu na klotnie. Bardzo lubie nasz watek, nie wbilam sie nawet na mamusiowy bo tu mi lepiej szkoda byloby zeby sie rozpadl. Musimy sie trzymac razem!
Sophia - gratuluje Ci mamusiu
santom niech wszystko bedzie dobrze i niech brzuszek nie boli
kocur chyba nie doczytalam, a dlaczego nie karmisz piersia? bo w szpitalu malego do butli przyzwyczaili?? Nasza mala tez byla dokarmiana tymi mleczkami z butli ze wzgledu na mala wage... no i przy cycku przysypiala... po wyjsciu ze szpitala byla polozna i okazalo sie ze za malo przybiera na wadze no i zalecono dokarmianie..... pojechalismy do poradni laktacyjnej i niestety oprocz kp min co 3 godz to do kazdego karmienia ma isc po piersi butla ( z moim pokarmem) Dzis bylismy znow w poradni lak i mala adnie przybrala.... mamy zrezygnowac z dwoh dokarmien (czyli teraz 6 piers plus butla i dwa sama piers) Niestety Dominika cos ta piers slabo ssie.,... przysypia, musze ja dobudzac...mam nadzieje, że sie to ustabilizuje jak nabierze troszke masy i bedzie miala wiecej sil. To sie rozpisalam.....mam nadzieje, ze nie zanudzilam

Cześć Madzia
Ale matka polka z Ciebie.Normalnie kombajn
Ale miło się czyta świeżo upieczone mamy jak piszą o swoich dzieciaczkach. Aż nie mogę się doczekać swojego
Buziaczki dla Dominiki

Napisane przez ...Skierka...

w sobotę byłam na tym weselu. Kurcze dziewczyny potańczyłam sobie troche, czułam sie bardzo dobrze i wogóle, a póżniej mialam olbrzymie wyrzuty sumienia, że nie powinnam może tańczyć tyle i żeby czasem nie zaszkodzić Maluszkowi...

a teraz druga rzecz którą chcę sie pochwalić!!! od dziś jestem na zwolnieniu! znaczy na urlopie do konca miesiąca a później od razu zwolnienie - od razu miało byc zwolnienie ale okazało sie że taka opcja jest dla mnie korzystniejsza niż od razu zwolnienie teraz i udało sie to właśnie dziś załatwić w ten sposób - ale itak sie ciesze
wziełam sie od razu za ogarnianie mieszkania i tak mnie teraz kregosłup boli...
a czeka mnie jeszcze dziś troche ale itak jakoś to do mnie nie dociera że wreszcie bede miała czas żeby też odpocząć

No to Skierka odpoczywaj teraz póki jeszcze masz szansę, bo po porodzie z odpoczynku nici

Napisane przez bajka1807

odzywam sie
tylko dziecko mi nie pozwala zbytnio na czeste udzielanie sie

A podobno Amelka takie spokojne dziecko...

Witam
Dziś jeszcze nie pada i chyba nawet zanosi się na jakieś małe przejaśnienie. Ale za to zimno jak cholera. Jak wychodziłam z domu to na termometrze było 8 stopni. brrrr... Liście już z drzew ostro lecą, więc zaraz jesień pełną gębą. A ja tak nie lubię jesieni No ale nic to, trzeba to przeżyć jakoś. Nie pierwsza i nie ostatnia.
Miłego dnia skarby

[Luna0]

Dzien dobry

Napisane przez magbes

dzien dobry
nadrabiam Was dziewczyny noga pchajac wozek a reka trzymajac laktator
Widzialam, ze na watku jakas mala burza wybuchla... kurcze dziewczynki,,, szkoda czasu na klotnie. Bardzo lubie nasz watek, nie wbilam sie nawet na mamusiowy bo tu mi lepiej szkoda byloby zeby sie rozpadl. Musimy sie trzymac razem!
Sophia - gratuluje Ci mamusiu
santom niech wszystko bedzie dobrze i niech brzuszek nie boli
kocur chyba nie doczytalam, a dlaczego nie karmisz piersia? bo w szpitalu malego do butli przyzwyczaili?? Nasza mala tez byla dokarmiana tymi mleczkami z butli ze wzgledu na mala wage... no i przy cycku przysypiala... po wyjsciu ze szpitala byla polozna i okazalo sie ze za malo przybiera na wadze no i zalecono dokarmianie..... pojechalismy do poradni laktacyjnej i niestety oprocz kp min co 3 godz to do kazdego karmienia ma isc po piersi butla ( z moim pokarmem) Dzis bylismy znow w poradni lak i mala adnie przybrala.... mamy zrezygnowac z dwoh dokarmien (czyli teraz 6 piers plus butla i dwa sama piers) Niestety Dominika cos ta piers slabo ssie.,... przysypia, musze ja dobudzac...mam nadzieje, że sie to ustabilizuje jak nabierze troszke masy i bedzie miala wiecej sil. To sie rozpisalam.....mam nadzieje, ze nie zanudzilam
iza nie boj sie insuliny, to nie boli. wbij tylko igle zdecydowanym ruchem,,,, a w noge bedziesz dawac isu czy w brzuszek? a i ja tez igle wymienialam co kilka dni...

pokaż nam malutką
nie fajnie że musieliście dokarmiać... mój po jednej butli miał ogromny problem. Myślę że może jak mała przestanie tyle spać czyli pewnie za jakieś 2 tygodnie to lepiej jej się będzie jadło, bo narazie szybciutko przysypia i zapomina

Napisane przez ...Skierka...

Sophia_1 gggrrraaaatuuuluuujęęęę!

w sobotę byłam na tym weselu. Kurcze dziewczyny potańczyłam sobie troche, czułam sie bardzo dobrze i wogóle, a póżniej mialam olbrzymie wyrzuty sumienia, że nie powinnam może tańczyć tyle i żeby czasem nie zaszkodzić Maluszkowi...

a teraz druga rzecz którą chcę sie pochwalić!!! od dziś jestem na zwolnieniu! znaczy na urlopie do konca miesiąca a później od razu zwolnienie - od razu miało byc zwolnienie ale okazało sie że taka opcja jest dla mnie korzystniejsza niż od razu zwolnienie teraz i udało sie to właśnie dziś załatwić w ten sposób - ale itak sie ciesze
wziełam sie od razu za ogarnianie mieszkania i tak mnie teraz kregosłup boli...
a czeka mnie jeszcze dziś troche ale itak jakoś to do mnie nie dociera że wreszcie bede miała czas żeby też odpocząć

Super! to teraz będziesz dużo z nami
najwyższa pora się poleniwić... ja do dziś wspominam te czasy kiedy sie leniwiłam w ciąży i wszystko bezkarnie jadłam.. ahh piękne to było

Napisane przez czarna_mala

Jaka śliczna






Gratulacje

Mrau gratuluję bicia serduszka

Witam się,
to forum jest jak nałóg muszę wejść codziennie i przeczytać chociaż kilka postów nie było mnie przez weekend, bo byłam "nianią" u mojej siostrzenicy w Warszawie mówię Wam złote dziecko z niej grzeczne, ułożone i zdyscyplinowane hehe
Dziś mój 9 dc, w związku z czym wzięłam dziś 9 tabsa Castagnusa oprócz tego rozbiera mnie jakieś choróbsko, no ale cóż jak sie pracuje w żłobeczku to trzeba być na to przygotowanym

Pracujesz w żłobku? Opowiesz coś o tym?

[Kejthx]

Helloł!!!!! Nie nadrobie, nie mam szans! Chyba w pracy czują, że mnie nie bedzie za tydzień, bo zapierdzielam za trzech

Sophia Gratulacje dla rodziców i maleńkiej Agatki!
Magbes pochwaliłabyś się Dominiką tu albo w kl
Kwicia jak powrócisz do już do codziennosci i sie ogarniesz dawaj focisze z wakacji!!!

Miłego dnia!!!!!!
Za tydz, być może juz będę w trakcie.........

Baj!!!

[iza243]

Witam

[nuna2]

Sophia gratulacje. Pokaż malutką

iza pięknie maluszek rośnie

kocurku najważniejsze, żebyście oboje z Marcelo byli szczęśliwi... Nie powinni podawać w szpitalu tak od razu butli. Ale według mnie dla nich jest tak lepiej, bo wcisną butelkę i wypije niż pokazać matce, jak karmić

[Linka1984]

Napisane przez Luna0

O to to to chodzi, że właśnie bez sensu jest udawać a dzięki Tobie ja musze przemyśleć każde słowo. Kiedyś poprostu pisałam...
sama widzisz że dziewczyny pierwsze zauważyły że to nie pierwszy raz się uczepiłaś, wcale sie nie dziwie że Cię lubią bo ich się nie czepiasz i do puki nie czepiałaś się mnie to też Cię bardzo lubiłam. Sama byłam za przyjęciem Cię do klubu więc na pewno nie będe Cię z nikąd wyrzucać. To mi coś nie gra więc jak już to ja opuszczę wątek, bo to ja się na nim źle czuje nie Ty
Ostatnio odpuściłam, przeszły mi emocje i ledwo co zaczęłam pisać w miare normalnie to znowu Ty... nie będę się bawić w żadne ignory itp. wystarczy że się ode mnie odczepisz i tak samo jak piszesz, albo omijaj moje posty albo je jakoś znoś. Dam znać jak nie będę chciała pić kawy a ciśnienie będzie niskie

ok , jesteśmy umówione

Napisane przez iza243

Witam

czeeeeesc

Witam się , nadal bez owulacji , potrzebuje przerwy bo to już jest na siłe wszystko

[lady_malgo]

Hej dziewczyny.
U mnie komplikacje na horyzoncie
Tż wyjeżdża za granicę do pracy. Dokładnie do Szwecji. System 6 tygodni tam i zjazd na tydzień lub 2. Wyjazd w ten piątek więc piorę zawzięcie i muszę pozałatwiać trochę spraw. Jeśli chodzi i starania to nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało. Już obliczyłam, że się nie załapię na owu z nim do końca roku Mak więc masakra jakaś.
Idę w czwartek do gina, [powiem jak sprawa wygląda, bo to nie wiem, czy jest sens monitoring znowu robić itp. Zastanawiam się, czy nie pobrać sobie trochę tabsów, bo mniej mnie wtedy brzuch boli. A ostatnio to non stop coś boli.

Mam problem i może któraś z was coś wie na ten temat. Bo mąż był zarejestrowany w urzędzie pracy i było ubezpieczenie zdrowotne również dla mnie. Nie stawi się 7 października więc go wyrejestrują a ja zostaję bez ubezpieczenia. I teraz pytanie skąd mogę załatwić sobie ubezp??? Studiuję dziennie więc nie mogę się zarejestrować jako bezrobotna, jestem mężatką więc nie mogę być ubezp z rodzicami, mąż nie ma umowy więc też nie mogę się dołączyć do ubezp bo sam go nie ma. Co mi pozostaje. ???? Proszę pomocy!!!

Sophia- GRATULUJĘ !!!
Iza- ukucie igły raz dziennie... bllleeee fuj, ale dla maluszka trzeba.
mrauuu- gratuluję bijącego serduszka
Toerema- wszystko będzie dobrze- serduszko będzie biło, ja trzymam ogromne kciuki za "nasze" dziecko Bo Ty jedną z sióstr endo jesteś
Isia- jak ten czas szybko płynie, dopiero co rodziłaś a to już pół roczku !!!

[santom]

Hej!

Ledwo zywa jestem. Juz teraz wiem o co.kocurowi chodzilo jak pisala, ze ma dosc mdlosci...zyc nie umierac. Szkoda, ze organizm wlasnie ten sposob sobie obral, zeby matke uspokajac, ze jest ok.

Lady kijowo cholera z tymi wyjazdami. Szlag by to trafil... A co do ubezpieczenia... Najlepiej w sumie zebys sie w up zapytala, ale wydaje mi sie, ze jakies ubezpieczenie sie nalezy stamtad albo ze szkoly. Nie jestem pewna czy to nie z automatu idzie, ze szkola ubezpiecza. Ale nie dam sobie obciac reki. Moze linka cos bedzie wiecej wiedziala, bo to chodzaca encyklopedia jest

gratulowalam juz malej Agatce przyjscia na swiat? Oczywiscie nie pamietam jesli nie to witam!!! I czekamy az mamusia sie nam pochwali malenstwem!!!

Ciazowy kalafior mnie opanowal i koniec ze mna jestem nietomna i nie pamietam co mialam jeszcze napisac...

Aaa... Iza, dobrze, ze dostalas insuline. Pewnie pomoze opanowac cukry, a i dzidzia bedzie bezpieczniejsza. A to klucie, jesli nie dostaniesz uczulenia jak bajka to pewnie nawet nie poczujesz, bo igielka insulinowa jest cieniutka wiec do przodu

kocurek, to pogoda jeszcze tak dopisuje, ze mozna malego zostawiac na dworku? Super, moze na nasz przyjazd nie bedzie tak zle i doswiadcze tez zlotej polskiej jesieni i nie chlapy i ciapy

skierka, a Ty teraz sobie odpoczywaj ciesz sie z prania ubranek, ukladania ich ww szafeczkach sama nie moze sie doczekac tego momentu

Teorema uszy do gory, bedzie gicior trzymam kciukasy za Was, a ja prosze o kciukasy za nas jutro
Sent from my SAMSUNG-SGH-I997

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

Hej dziewczyny.
U mnie komplikacje na horyzoncie
Tż wyjeżdża za granicę do pracy. Dokładnie do Szwecji. System 6 tygodni tam i zjazd na tydzień lub 2. Wyjazd w ten piątek więc piorę zawzięcie i muszę pozałatwiać trochę spraw. Jeśli chodzi i starania to nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało. Już obliczyłam, że się nie załapię na owu z nim do końca roku Mak więc masakra jakaś.
Idę w czwartek do gina, [powiem jak sprawa wygląda, bo to nie wiem, czy jest sens monitoring znowu robić itp. Zastanawiam się, czy nie pobrać sobie trochę tabsów, bo mniej mnie wtedy brzuch boli. A ostatnio to non stop coś boli.

Mam problem i może któraś z was coś wie na ten temat. Bo mąż był zarejestrowany w urzędzie pracy i było ubezpieczenie zdrowotne również dla mnie. Nie stawi się 7 października więc go wyrejestrują a ja zostaję bez ubezpieczenia. I teraz pytanie skąd mogę załatwić sobie ubezp??? Studiuję dziennie więc nie mogę się zarejestrować jako bezrobotna, jestem mężatką więc nie mogę być ubezp z rodzicami, mąż nie ma umowy więc też nie mogę się dołączyć do ubezp bo sam go nie ma. Co mi pozostaje. ???? Proszę pomocy!!!

kurcze...to jest straszne co piszesz...starania w takiej sytuacji sa bolesne,załamujące..ja co prawda trace męza tylko miedzy poniedziałkiem a piątkiem ale już nam to popsuło prawie połowe cykli starań,jak na złość owulacja sobie jest w środę czy czwartek , wtedy gdy jego zołnierze sobie we mnie umarły i nie wiem co Ci powiedziec?? chyba endo-siostro tabletki antyki poprawią jakośc zycia w takiej sytuacji?z racji na chorobe i z racji na samą @
Apropo ubezpieczenia myślałam ze osoba studiująca , nie pracująca jest objęta ubepieczeniem , tak było jak ja studiowałam mimo braku pracy

[iza243]

Napisane przez lady_malgo

Hej dziewczyny.
U mnie komplikacje na horyzoncie
Tż wyjeżdża za granicę do pracy. Dokładnie do Szwecji. System 6 tygodni tam i zjazd na tydzień lub 2. Wyjazd w ten piątek więc piorę zawzięcie i muszę pozałatwiać trochę spraw. Jeśli chodzi i starania to nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało. Już obliczyłam, że się nie załapię na owu z nim do końca roku Mak więc masakra jakaś.
Idę w czwartek do gina, [powiem jak sprawa wygląda, bo to nie wiem, czy jest sens monitoring znowu robić itp. Zastanawiam się, czy nie pobrać sobie trochę tabsów, bo mniej mnie wtedy brzuch boli. A ostatnio to non stop coś boli.

Mam problem i może któraś z was coś wie na ten temat. Bo mąż był zarejestrowany w urzędzie pracy i było ubezpieczenie zdrowotne również dla mnie. Nie stawi się 7 października więc go wyrejestrują a ja zostaję bez ubezpieczenia. I teraz pytanie skąd mogę załatwić sobie ubezp??? Studiuję dziennie więc nie mogę się zarejestrować jako bezrobotna, jestem mężatką więc nie mogę być ubezp z rodzicami, mąż nie ma umowy więc też nie mogę się dołączyć do ubezp bo sam go nie ma. Co mi pozostaje. ???? Proszę pomocy!!!
Iza- ukucie igły raz dziennie... bllleeee fuj, ale dla maluszka trzeba.

Szkoda że tak się wam wszystko pokomplikowałoJak długo będzie tak jezdził?
Jeżeli nie będzie szans na starania myśle że tabletki nie są złym pomysłem.
Co do ubezpieczenia nie pomoge.Może zadzwoń do Zusu?


Ukłucie jak na razie raz dziennie+4 razy dziennie kłucie w palec żeby zmierzyć cukier.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez santom

Hej!
a ja prosze o kciukasy za nas jutro
Sent from my SAMSUNG-SGH-I997

Wszystko będzie dobrze

[kooocur]

Lady

Santom no nie jest mega ciepło, ale mega zimno tez nie. Dziś świeci słonko nawet Chociaż zapowiadają deszcze i zimno w najbliższych dniach. Jednak ja na spacery i wietrzenie i tak będę chodzić lub wystawiać małego. Niech się hartuje

Laski jak się Wam widzi:

http://tablica.pl/oferta/3-kombinezo...tml#90158a89d1

[lady_malgo]

Linka- no właśnie mąż coś w necie czytał na stronie prawnej, że to szkoła do 26 r.ż powinna zapewnić ubezp. Ja się pytałam w zeszłym roku o to, to te pimpy w sekretariacie nic nie wiedziały. Mam do połowy października czas, żeby to ogarnąć, tak więc pójdę tam i jeśli w sekretariacie nic nie wiedzą to do rektora albo dyrektora instytutu pójdę... aż mnie ubezpieczą Bo wyjścia innego nie widzę.

Iza- ałł.. ja nienawidzę igieł, od razu miękko mi się w kolanach robi jak widzę igłę... Ale czego się nie robi dla maluszka.

A będzie tak jeździł dopóki ja nie powiem, że już nie daję rady przynajmniej takie jest założenie... ale myślę, że teraz pojedzie na 6 tyg wróci na 1 listopada, później znów pojedzie i wróci na święta i to jest pewne... No bo bez sensu jechać raz i na zimę wrócić do pl., bo pracy już nigdzie nie znajdzie na zimę. Tak więc nawet jeszcze może w styczniu pojedzie i chyba na tym koniec. Chyba.. Ciężko powiedzieć.

No właśnie, najgorsze są takie starania... Tż już jeździł w delegacje ale to takie od pon-piątku i było ciężko... a teraz.. boję się, że się załamie kompletnie.

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Mi się podoba KOCURKU !

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

Linka- no właśnie mąż coś w necie czytał na stronie prawnej, że to szkoła do 26 r.ż powinna zapewnić ubezp. Ja się pytałam w zeszłym roku o to, to te pimpy w sekretariacie nic nie wiedziały. Mam do połowy października czas, żeby to ogarnąć, tak więc pójdę tam i jeśli w sekretariacie nic nie wiedzą to do rektora albo dyrektora instytutu pójdę... aż mnie ubezpieczą Bo wyjścia innego nie widzę.

Iza- ałł.. ja nienawidzę igieł, od razu miękko mi się w kolanach robi jak widzę igłę... Ale czego się nie robi dla maluszka.

A będzie tak jeździł dopóki ja nie powiem, że już nie daję rady przynajmniej takie jest założenie... ale myślę, że teraz pojedzie na 6 tyg wróci na 1 listopada, później znów pojedzie i wróci na święta i to jest pewne... No bo bez sensu jechać raz i na zimę wrócić do pl., bo pracy już nigdzie nie znajdzie na zimę. Tak więc nawet jeszcze może w styczniu pojedzie i chyba na tym koniec. Chyba.. Ciężko powiedzieć.

No właśnie, najgorsze są takie starania... Tż już jeździł w delegacje ale to takie od pon-piątku i było ciężko... a teraz.. boję się, że się załamie kompletnie.[COLOR="Silver"]

dzwon do zusu tam sie dowiesz najszybciej i najlepiej
jeśli chodzi o starania..nie masz wyboru więc spróbuj jak nie dacie rady , przerwie prace , czasem warto a czasem nie warto...zależy co się okaże ważniejsze..

[cebulova]

Napisane przez lady_malgo

Hej dziewczyny.
U mnie komplikacje na horyzoncie
Tż wyjeżdża za granicę do pracy. Dokładnie do Szwecji. System 6 tygodni tam i zjazd na tydzień lub 2. Wyjazd w ten piątek więc piorę zawzięcie i muszę pozałatwiać trochę spraw. Jeśli chodzi i starania to nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało. Już obliczyłam, że się nie załapię na owu z nim do końca roku Mak więc masakra jakaś.
Idę w czwartek do gina, [powiem jak sprawa wygląda, bo to nie wiem, czy jest sens monitoring znowu robić itp. Zastanawiam się, czy nie pobrać sobie trochę tabsów, bo mniej mnie wtedy brzuch boli. A ostatnio to non stop coś boli.

Mam problem i może któraś z was coś wie na ten temat. Bo mąż był zarejestrowany w urzędzie pracy i było ubezpieczenie zdrowotne również dla mnie. Nie stawi się 7 października więc go wyrejestrują a ja zostaję bez ubezpieczenia. I teraz pytanie skąd mogę załatwić sobie ubezp??? Studiuję dziennie więc nie mogę się zarejestrować jako bezrobotna, jestem mężatką więc nie mogę być ubezp z rodzicami, mąż nie ma umowy więc też nie mogę się dołączyć do ubezp bo sam go nie ma. Co mi pozostaje. ???? Proszę pomocy!!!

Ale kicha z tymi wyjazdami. Jak to się mówi "jak nie urok to sr..." Może rzeczywiście te tabsy to rozwiązanie. Odpoczniesz od bóli i może trochę psychicznie z presji. Porozmawiaj z ginem.
Co do ubezpieczenia to skoro studiujesz dziennie to z uczelni powinno Ci przysługiwać. Dopytaj tam dobrze, żeby Cię gdzieś w bambuko nie zrobili.

Napisane przez santom

Hej!

Ledwo zywa jestem. Juz teraz wiem o co.kocurowi chodzilo jak pisala, ze ma dosc mdlosci...zyc nie umierac. Szkoda, ze organizm wlasnie ten sposob sobie obral, zeby matke uspokajac, ze jest ok.


a ja prosze o kciukasy za nas jutro

Santom może popróbuj herbatkę z imbirem. Niektórym pomaga. Migdały jeszcze podobno na mdłości pomagają.
Kciukasy moje masz

Napisane przez kooocur

Laski jak się Wam widzi:

http://tablica.pl/oferta/3-kombinezo...tml#90158a89d1

Superowe są

[Kejthx]

Lady kiszka z tym wszystkim ale trzeba jakoś poradzić sobie! Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, będziecie nadrabiać jak będziecie razem i może to własnie podziała Głowa do góry!
Sprawdź to http://www.nfz.gov.pl/new/art/5224/u...dent_12_10.pdf

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez kooocur

http://tablica.pl/oferta/3-kombinezo...tml#90158a89d1

Super Marcelek bedzie sie prezentował!