etorebka.pl - część IX

[assicka]

Napisane przez Puntodivista

Dla mnie Zara to nie marka Ich torba to przecież też podróba.. Sieciówki to złoooo

Napisane przez Puntodivista

reniabg..teściowa, pewnie jeszcze kilka godzin.. "Na dobre i na złe" teraz ogląda... chwila luzu

Serial

u Ciebie ogląda?

Napisane przez reniabg

To jest ta spódnica do pracy i na wakacje w sam raz. Tylko co do takiej się nosi....hmmm jakos wcześniej nie pomyślałam aż tak mi się spodobała że mnie zaślepiło


http://cubus.com/pl/#/pl/Collection-...irts/25309729/

fajna ta spódniczka
trzeba pomyśleć o letniej garderobie

[Danula]

Napisane przez maggie82

Nie chcę Cię martwić ale mi 8-mki wychodziły przez 5 lat straszne to było ... W dodatku cztery sztuki ale już się uspokoiły i mam nadzieję że 9-tki mi już nie wyrosną [COLOR="Silver"]

Mi już minął 5 rok Co pół roku mniej więcej jeden się odzywa

[super_karo]

Dawno temu obiecalam, ze wkleje zdjecie Imogene w lepszej jakosci, wiec jak jeszcze sie zastanawiacie to bardzo polecam

[monika9725]

Napisane przez super_karo

Dawno temu obiecalam, ze wkleje zdjecie Imogene w lepszej jakosci, wiec jak jeszcze sie zastanawiacie to bardzo polecam

super

[kali765]

Napisane przez maggie82

super - dobra decyzja Pochwal się jak dojdzie do Ciebie - liczymy na zdjęcia

zdjęcia będą specjalnie dla Ciebie

Napisane przez super_karo

Dawno temu obiecalam, ze wkleje zdjecie Imogene w lepszej jakosci, wiec jak jeszcze sie zastanawiacie to bardzo polecam

o jacie ale ona piękna

A wy co dziewczęta nie opalacie się

[CharLizZie]

Napisane przez jaimojemarzenia

dziewczyny czy któraś z was ma kod rabatowy wyższy niż 5% ?

nie, każda ma taki sam upust 5 % za pierwszym zakupem

Napisane przez Danula

Trochę mówiszNie kupiłabym torby za 400zł ani nawet za 300zł choćby miała trzy metki zary i sama sunęła koło mnie w powietrzu

zabiłaś mnie tym tekstem.

Napisane przez super_karo

Dawno temu obiecalam, ze wkleje zdjecie Imogene w lepszej jakosci, wiec jak jeszcze sie zastanawiacie to bardzo polecam

cudnie się prezentuję! w ogóle jestem fanką twojego bloga i życzę dalszych sukcesów w jego prowadzeniu

Napisane przez kali765

A wy co dziewczęta nie opalacie się

dopiero do domu wróciłam, po całonocnej eskapadzie, słońce jest moim wrogiem w tym momencie

zapraszam do skorzystania z kodu

[losek78]

Napisane przez super_karo

Dawno temu obiecalam, ze wkleje zdjecie Imogene w lepszej jakosci, wiec jak jeszcze sie zastanawiacie to bardzo polecam

super foty

imogene wyszla troche na zdjeciu jak maris http://etorebka.pl/s03.php?f=0225
a widze ze maris nie ma wzięcia ? co myslicie o maris ? mi sie ostatnio spodobaŁa i sie nad nią zastanawiam

[CharLizZie]

Napisane przez losek78

super foty

imogene wyszla troche na zdjeciu jak maris http://etorebka.pl/s03.php?f=0225
a widze ze maris nie ma wzięcia ? co myslicie o maris ? mi sie ostatnio spodobaŁa i sie nad nią zastanawiam

Mi się Maris podoba mam zamiar ją kliknac przy moim najbliższym zamówieniu

[Danula]

Napisane przez kali765

A wy co dziewczęta nie opalacie się

Opala się kurczaki z reszty piórek żeby nie drapały podczas jedzenia

Napisane przez CharLizZie

Mi się Maris podoba mam zamiar ją kliknac przy moim najbliższym zamówieniu

Ja już o niej dawno myślę Może poczekam na twoje zdjęcia i się zdecyduję

Tekst jak tekst taka jest prawda

[CharLizZie]

Napisane przez Danula

Ja już o niej dawno myślę Może poczekam na twoje zdjęcia i się zdecyduję

Tekst jak tekst taka jest prawda

To poczekasz, bo ja nic nie kliknę wcześniej niż w lipcu, a chcę wziąc Alice, Emilie i Maris
chyba, że nagle mój rabat wzrośnie, w co wątpię

dziewczyny mam pytanie: chce zareklamowac torebkę,która kosztowała 89 (kupiłam ją za 85), a teraz kosztuje 79 i chce ją wymienic na taką samą, czy ta reszta zostanie mi jakoś doliczone do konta rabatowego czy po prostu wymieniają torebkę i to ile zapłaciłam nie jest ważne?

[Danula]

Napisane przez CharLizZie

To poczekasz, bo ja nic nie kliknę wcześniej niż w lipcu, a chcę wziąc Alice, Emilie i Maris
chyba, że nagle mój rabat wzrośnie, w co wątpię

Ja czekam aż imogene trochę stanieje, ale nie wiem czy się doczekam, czy kliknę wcześniej Właśnie oglądałam fotki maris i moja ochota na czarną torbę wzrosła

[sydunia]

Szkoda, że Imogene ma taką fakturę skórki. Gdyby nie ona, to może bym się zastanowiła nad zakupem

[Dominiique]

Napisane przez Danula

Opala się kurczaki z reszty piórek żeby nie drapały podczas jedzenia

Widzę, że nie lubisz smażenia się na słońcu tak jak ja

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Dziękuję za skorzystanie z kodu wczoraj

[Danula]

Napisane przez sydunia

Szkoda, że Imogene ma taką fakturę skórki. Gdyby nie ona, to może bym się zastanowiła nad zakupem

A dlaczego? Nie lubisz chropowatych?
Oj dziewczyny strasznie mnie palec swędzi do klikania Chyba dziś kliknę ale nie mogę się zdecydować czy brać tylko imogene czy coś jeszcze. Mam na oku ane granatową albo szarą i maris

[Dominiique]

Ana w granacie o niebo lepsza

[aleksandrajoanna]

Tak nawiasem, to mogliby jakieś nowe modele wprowadzić. Szkoda, że nie mają jakiś słomianych torebek.

[nebya]

Ja nadal nie mogę uwierzyć- beżowa Flavia za 350 zł To szaleństwo jakieś



Dziewczyny pytanie z innej beczki trochę ( ) czy któraś z Was orientuje się jak wygląda zabieranie papierów z dziekanatu w przypadku rezygnacji ze studiów? Ile to trwa? Wiem, że pewnie trzeba pomęczyć się z obiegówką, ale ile to może trwać jak już tę obiegówkę oddam? Od ręki dostanę dokumenty? Będę wdzięczna za odpowiedzi, jeśli któraś orientuje się w temacie.

[a*a*a*]

Napisane przez reniabg

Szukałam bluzki z krótkim rękawkiem nie za bardzo obcisłej, takiej nietoperkowej troszkę. Taka też by się nadawała? Znalazłam tylko na ramiączkach a takie noszę tylko pod sweterki bo źle w takich wyglądam solo - jutro szukam dalej.

Dziękuję ślicznie dziewczyny jesteście wspaniałe i pomocne

Nietoperkowate to np. takie jak w załączniku czy takie troszkę inne?
Zdjęcia zapożyczone z allegro oczywiście.

Napisane przez super_karo

Dawno temu obiecalam, ze wkleje zdjecie Imogene w lepszej jakosci, wiec jak jeszcze sie zastanawiacie to bardzo polecam

Piękna mleczna karnacja

Napisane przez kali765

A wy co dziewczęta nie opalacie się

Ja nigdy w życiu, słońce jest beee, z chęcią bym była jeszcze bledsza niż już jestem

Napisane przez Danula

Opala się kurczaki z reszty piórek żeby nie drapały podczas jedzenia

Normalnie tekst roku

Napisane przez nebya

Ja nadal nie mogę uwierzyć- beżowa Flavia za 350 zł To szaleństwo jakieś
Dziewczyny pytanie z innej beczki trochę ( ) czy któraś z Was orientuje się jak wygląda zabieranie papierów z dziekanatu w przypadku rezygnacji ze studiów? Ile to trwa? Wiem, że pewnie trzeba pomęczyć się z obiegówką, ale ile to może trwać jak już tę obiegówkę oddam? Od ręki dostanę dokumenty? Będę wdzięczna za odpowiedzi, jeśli któraś orientuje się w temacie.

Ja się niestety nie orientuję w tym kompletnie, ale pewnie w dużej mierze to zależy czy to uczelnia prywatna czy państwowa.

[Danula]

Napisane przez nebya

Ja nadal nie mogę uwierzyć- beżowa Flavia za 350 zł To szaleństwo jakieś



Dziewczyny pytanie z innej beczki trochę ( ) czy któraś z Was orientuje się jak wygląda zabieranie papierów z dziekanatu w przypadku rezygnacji ze studiów? Ile to trwa? Wiem, że pewnie trzeba pomęczyć się z obiegówką, ale ile to może trwać jak już tę obiegówkę oddam? Od ręki dostanę dokumenty? Będę wdzięczna za odpowiedzi, jeśli któraś orientuje się w temacie.

Ja zabierałam ale to było na początku roku, bo dostałam się na dwa kierunki i z jednego zabierałam. Dostałam od razu wszystko

[pronunciation]

Napisane przez nebya

Dziewczyny pytanie z innej beczki trochę ( ) czy któraś z Was orientuje się jak wygląda zabieranie papierów z dziekanatu w przypadku rezygnacji ze studiów? Ile to trwa? Wiem, że pewnie trzeba pomęczyć się z obiegówką, ale ile to może trwać jak już tę obiegówkę oddam? Od ręki dostanę dokumenty? Będę wdzięczna za odpowiedzi, jeśli któraś orientuje się w temacie.

jeśli wszystkich potrzebnych do podpisania złapiesz od razu to może to trwać 1 do 2 dni
jak obiegówkę oddajesz to papiery od razu zwracają

[Danula]

Napisane przez a*a*a*

Piękna mleczna karnacja


Ja nigdy w życiu, słońce jest beee, z chęcią bym była jeszcze bledsza niż już jestem


Normalnie tekst roku

Mleczna karncja?

Ja jestem taka biała, że świecę Tyle, że mam dużo piegów Też słonka nie lubię. Czasem lubię się wygrzać ale bez przesady W ogóle kiedyś na próbę smarowałam się delikatnym samoopalaczem ale nie mogłam na siebie patrzeć Czułam się tak pospolicie i nijako

[karton]

Napisane przez CharLizZie

o, nie nienawidzę gdy ktoś "operuje" przy moich zębach
trzymam kciuki żeby poszło szybko, bezboleśnie i żeby obyło się bez jakieś kolejnej traumy

Napisane przez reniabg

Dasz radę extrakcje ósemek nie są takie straszne ale do przyjemności to na pewno nie należy...odpowiednie znieczulenie, wprawna ręka chirurga i powinno jakoś pójść. Jeśli mogę Ci coś doradzć, to poproś o zaszycie zębodołu, wtedy lepiej się goi i nie wchodzi jedzenie niby idziesz do chirurga ale z doświadczenia wiem, że nie każdy zakłada szwy. A powinien przynajmniej zaproponować
Napisz jak poszło.

No to piszę
Przeżyć, przeżyłam jak widać. Przed wizytą byłam nieco przestraszona
Nie tyle bałam się bólu, skalpela itp - tylko samej niewiadomej, tego, że ostatniego zęba ktoś mi wyrwał w podstawówce i nie bardzo wiem czego się spodziewać, co mnie czeka itp.
Musiałam dość długo czekać bo poprzednia pacjentka zasłabła na fotelu podczas zabiegu <co prawda miała usuwaną torbiel z wargi a nie ósemkę>, przez co wszyscy w poczekalni mieli nietęgie miny
Chirurg PRZEMIŁY (jakby co polecam Laser Plus w Poznaniu), bardzo spokojny i delikatny.
Teraz mi głupio, że rzucałam takie spłoszone spojrzenia bo przecież nie jestem taka strachliwa A tak tylko przełykałam ślinę i patrzyłam na niego robiąc wielkie oczy
Obejrzał, stwierdził, że może uda się tą ósemkę usunąć bez cięcia. Nafaszerował zęba znieczuleniem ze wszystkich stron i zaczął.
Ząb ani samo rwanie oczywiście nie bolało ale to uczucie, jaki on nacisk kładzie w tą moją szczękę jest delikatnie mówiąc nieprzyjemnie. Strasznie się biedak siłował, co chwilę prosząc asystentki o kolejne narzędzia.
Przy tym rozszarpywaniu mi szczęki, trochę mnie zagadywał "no ale Ty nie możesz mi tam w bok uciekać ", "<zgarniając mi włosy z czoła>biedna, przecież Ty nic nie widzisz...", "ząb nie boli, tylko czujesz się bardzo z nim siłuję, co?"
W końcu uznał, że musi ciąć, poprosił asystentkę ze ssakiem <który wydawał takie odgłosy, że moja mama myślała, że to ja się tak drę >, i po kilku minutach go wydostał.
Powiedział, że nie będzie szył bo cięcie naprawde malutkie.

Teraz mi się chce śmiać ze mnie leżącej w dramatycznej pozie na tym fotelu z miną jakbym była na jakimś polu bitwy i właśnie oberwała kulkę
I do tego wyłapałam spłoszone spojrzenie asystentki, co tylko dodało scenie dramatyzmu
Może biedna, dotychczas widziała tylko rwanie z rodzaju "ciągnę i od razu wyłazi"...

Właściwie cały dzień wczoraj przespałam, trochę mi jeszcze krwawił więc poplamiłam poduszkę i bluzę. Spałam dobrze, nic nie spuchło, dzisiaj już właściwie nie boli.
Także jestem zadowolona

Napisane przez martini.

Karton zmroziła mnie Twoja historia, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji Poniekąd jednak wiem, co czujesz, bo miałam kiedyś podobną, co prawda, nie wszedł mi nikt do domu, ale szedł za mną facet na ulicy. Brrr. Do tej pory jak sobie przypomnę, to aż mi nieprzyjemnie. Tzn. to było tak. Wracałam zimą z pracy, koło 19. Prawie główną ulicą mojego miasta, jasno, śnieg, więc jeszcze jaśniej, ludzie szli, samochody jechały etc. Minęłam tego faceta, mojego wzrostu, dość drobny - szliśmy w różnych kierunkach! Szedł chwiejnym krokiem, więc obeszłam go naprawdę szerokim łukiem. I szłam sobie dalej. Po kilku metrach coś mnie tknęło, dosłownie. I się obejrzałam. A on był tuż za mną, twarz miał z 10 cm od mojej! Miał taki hmm dziwny uśmiech. Nie umiem tego opisać. Wystraszyłam się i stanęłam (nie wiem czemu nawet, dlaczego nie zaczęłam uciekać ). On widziałam, zaskoczony był takim obrotem spraw, ominął mnie i skręcił, tak jakby szedł (nadal chwiejnym krokiem) do bloku obok. Jak doszedł do końca takiej 2-3 metrowej uliczki to się odwrócił i znowu spojrzał na mnie z takim samym wyrazem. Widziałam, że nie jest pijany. Co gorsza, ja za kilkadziesiąt metrów musiałam skręcić w tym samym kierunku! A tam jest naprawdę nieprzyjemnie. Nie szłam wtedy do domu, chyba na szczęście, bo bym się bała, czy mnie nie śledził. Miałam do przejścia już naprawdę mały kawałek, ale wyciągnęłam telefon, zadzwoniłam do siostry i kazałam jej ze sobą rozmawiać, dopóki się nie zobaczymy (bo miałyśmy się spotkać). Do tej pory, jak idę tam wieczorem, to się rozglądam uważnie.

Nikomu nie życzę takich sytuacji

o matko... nieźle bym się przestraszyła...
zwłaszcza, że takie śledzenie-iście za kimś-gonienie bardzo działa na wyobraźnię, nie raz miałam takie sny albo raczej koszmary

[Dominiique]

Napisane przez nebya

Ja nadal nie mogę uwierzyć- beżowa Flavia za 350 zł To szaleństwo jakieś



Dziewczyny pytanie z innej beczki trochę ( ) czy któraś z Was orientuje się jak wygląda zabieranie papierów z dziekanatu w przypadku rezygnacji ze studiów? Ile to trwa? Wiem, że pewnie trzeba pomęczyć się z obiegówką, ale ile to może trwać jak już tę obiegówkę oddam? Od ręki dostanę dokumenty? Będę wdzięczna za odpowiedzi, jeśli któraś orientuje się w temacie.

Nie trwa długo - dostajesz obiegówkę, jak przynosisz to oddają Ci wszystko. Nie pamiętam jeszcze czy nie będziesz musiała przypadkiem napisać krótkiego oświadczenia, że rezygnujesz. Nie jest to problem żaden. A dlaczego chcesz rezygnować?
Nawet jeśli zrezygnujesz, to w ciągu kilku lat (niestety, nie wiem dokładnie, ilu) możesz wznowić te studia.

[nebya]

Napisane przez a*a*a*

Ja się niestety nie orientuję w tym kompletnie, ale pewnie w dużej mierze to zależy czy to uczelnia prywatna czy państwowa.

W tym wypadku państwowa Studia dzienne, więc zaległych opłat nie mam

Napisane przez Danula

Ja zabierałam ale to było na początku roku, bo dostałam się na dwa kierunki i z jednego zabierałam. Dostałam od razu wszystko

Tak, też tak kiedyś zrobiłam. Zabierałam z UJ papiery, bo się dostałam gdzie indziej, ale wtedy to była inna sytuacja bo rok akademicki jeszcze się nie zaczął. A mnie chodzi o załatwienie takiej sprawy jak już się jest studentką rok na danej uczelni i żeby było fajniej- jeśli w ogóle będę to załatwiać to w wakacje, więc pojęcia nie mam ile może mi to zająć W wakacje jest ktoś chyba w bibliotece i akademikach ?

Napisane przez pronunciation

jeśli wszystkich potrzebnych do podpisania złapiesz od razu to może to trwać 1 do 2 dni
jak obiegówkę oddajesz to papiery od razu zwracają

Tak też myślałam, już nawet hotele sprawdziłam bo pewnie nie załatwię tego w jeden dzień, a nie będę jechać do domu i z powrotem łącznie ponad 600 km Cholernie drogie te hotele Może dałoby radę w akademiku przenocować.

Właśnie się tak zastanawiam jak to może wyglądać, bo jak dzwoniłam do dziekanatu to jakaś " przemiła" pani powiedziała, że najpierw muszę złożyć pismo do dziekana i dopiero po jego zatwierdzeniu dostanę obiegówkę- chyba, że źle ją zrozumiałam

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Dominiique

Nie trwa długo - dostajesz obiegówkę, jak przynosisz to oddają Ci wszystko. Nie pamiętam jeszcze czy nie będziesz musiała przypadkiem napisać krótkiego oświadczenia, że rezygnujesz. Nie jest to problem żaden. A dlaczego chcesz rezygnować?
Nawet jeśli zrezygnujesz, to w ciągu kilku lat (niestety, nie wiem dokładnie, ilu) możesz wznowić te studia.

Jeśli zrezygnuję ( bo to jeszcze pewne nie jest) to dlatego, że przeniosę się na dokładnie ten sam kierunek tylko na inną uczelnię, bliżej domu Z samych studiów czy też z konkretnego kierunku na pewnie nie zrezygnuję, chodzi tylko o zmianę uczelni. Co do powrotu- nawet nie wiedziałam, że jest taka możliwość
Tak się trochę martwie tą obiegówką ( zawsze się martwię na zapas), bo tak jak pisałam- do mojej uczelni mam kawał drogi, raczej nie dam rady tego jednego dnia załatwić, bo zwyczajnie kupe czasu stracę żeby najpierw tam dojechać. No i tak się zastanawiam czy nie będzie z tym problemu w wakacje, czy np. godziny pracy pani z biblioteki nie są krótsze itp.



I jeśli mogę Was o coś prosić to trzymacie mocno kciuki żeby udało mi się przenieść Bardzo mi na tym zależy. Będziecie miały darmowe wizyty w razie czego

[pronunciation]

Napisane przez nebya

Tak też myślałam, już nawet hotele sprawdziłam bo pewnie nie załatwię tego w jeden dzień, a nie będę jechać do domu i z powrotem łącznie ponad 600 km Cholernie drogie te hotele Może dałoby radę w akademiku przenocować.

Właśnie się tak zastanawiam jak to może wyglądać, bo jak dzwoniłam do dziekanatu to jakaś " przemiła" pani powiedziała, że najpierw muszę złożyć pismo do dziekana i dopiero po jego zatwierdzeniu dostanę obiegówkę- chyba, że źle ją zrozumiałam

w wakacje ktoś powinien być, ale wiesz jak to jest, nigdy nie masz gwarancji, że na 100% zastaniesz odpowiednią osobę, że nie jest na urlopie itp ..
w akademiku bez problemu powinnaś znaleźć nocleg, pod warunkiem, że turyści wszystkiego nie zarezerwują
musisz się po prostu dowiedzieć przed wyjazdem, że na pewno odpowiednie osoby będą
posprawdzaj na stronie uczlni godziny pracy dziekanatu i biblioteki

[a*a*a*]

Napisane przez Danula

Mleczna karncja?

Ja jestem taka biała, że świecę Tyle, że mam dużo piegów Też słonka nie lubię. Czasem lubię się wygrzać ale bez przesady W ogóle kiedyś na próbę smarowałam się delikatnym samoopalaczem ale nie mogłam na siebie patrzeć Czułam się tak pospolicie i nijako

Noo mleczna No jakie jest mleko? Biaaaałe. Więc cera jest biaaaałaa, mlecznaaaa, trupioblaaaada Ostatnio podczytuję wątek dla bladolicych, pewnie stąd mi się to wzięło

Napisane przez nebya

W tym wypadku państwowa Studia dzienne, więc zaległych opłat nie mam

Tak, też tak kiedyś zrobiłam. Zabierałam z UJ papiery, bo się dostałam gdzie indziej, ale wtedy to była inna sytuacja bo rok akademicki jeszcze się nie zaczął. A mnie chodzi o załatwienie takiej sprawy jak już się jest studentką rok na danej uczelni i żeby było fajniej- jeśli w ogóle będę to załatwiać to w wakacje, więc pojęcia nie mam ile może mi to zająć W wakacje jest ktoś chyba w bibliotece i akademikach ?

Tak też myślałam, już nawet hotele sprawdziłam bo pewnie nie załatwię tego w jeden dzień, a nie będę jechać do domu i z powrotem łącznie ponad 600 km Cholernie drogie te hotele Może dałoby radę w akademiku przenocować.

Właśnie się tak zastanawiam jak to może wyglądać, bo jak dzwoniłam do dziekanatu to jakaś " przemiła" pani powiedziała, że najpierw muszę złożyć pismo do dziekana i dopiero po jego zatwierdzeniu dostanę obiegówkę- chyba, że źle ją zrozumiałam

Jeśli zrezygnuję ( bo to jeszcze pewne nie jest) to dlatego, że przeniosę się na dokładnie ten sam kierunek tylko na inną uczelnię, bliżej domu Z samych studiów czy też z konkretnego kierunku na pewnie nie zrezygnuję, chodzi tylko o zmianę uczelni. Co do powrotu- nawet nie wiedziałam, że jest taka możliwość
Tak się trochę martwie tą obiegówką ( zawsze się martwię na zapas), bo tak jak pisałam- do mojej uczelni mam kawał drogi, raczej nie dam rady tego jednego dnia załatwić, bo zwyczajnie kupe czasu stracę żeby najpierw tam dojechać. No i tak się zastanawiam czy nie będzie z tym problemu w wakacje, czy np. godziny pracy pani z biblioteki nie są krótsze itp.

I jeśli mogę Was o coś prosić to trzymacie mocno kciuki żeby udało mi się przenieść Bardzo mi na tym zależy. Będziecie miały darmowe wizyty w razie czego

[losek78]

Napisane przez Dominiique

Widzę, że nie lubisz smażenia się na słońcu tak jak ja

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Dziękuję za skorzystanie z kodu wczoraj

ja dzis bylam na sloncu 5 minut i mi sie sŁabo zrobilo
po raz pierwszy od paru lat nie jestem opalona w ogóle (na wiosne mnie zawsze szybko ŁapaŁo bo mam śniadą karnacje) a teraz - filtr na twarz 45 + i warstwa mineraŁów - lepiej późno niz wcale

w solarium bylam 5 razy w zyciu - z czego piaty raz nie doszlam bo w przebieralni dostaŁam krwotoku z nosa

[Danula]

Napisane przez losek78

ja dzis bylam na sloncu 5 minut i mi sie sŁabo zrobilo
po raz pierwszy od paru lat nie jestem opalona w ogóle (na wiosne mnie zawsze szybko ŁapaŁo bo mam śniadą karnacje) a teraz - filtr na twarz 45 + i warstwa mineraŁów - lepiej późno niz wcale

w solarium bylam 5 razy w zyciu - z czego piaty raz nie doszlam bo w przebieralni dostaŁam krwotoku z nosa

I bardzo dobrze, że się nie smażysz Ostatnio koleżanka mi opowiada, że jak była nad morzem to 3 dni siedziała na słońcu i tylko sie posmarowała masłem kakaowym-bo lubi zapach Filtra brak-rozumu brak. Ponoć wyglądała jak mulatka I się bardzo cieszyła jak to opowiadała a ja jej mówię, że tą opowieścią stworzyła odę do własnej głupoty

Jestem mniej więcej zdecydowana, że w tym tyg klikam-nie wytrzymam już dłużej Czekam tylko na ostatnią ratę stypendium

[CharLizZie]

Napisane przez Danula

I bardzo dobrze, że się nie smażysz Ostatnio koleżanka mi opowiada, że jak była nad morzem to 3 dni siedziała na słońcu i tylko sie posmarowała masłem kakaowym-bo lubi zapach Filtra brak-rozumu brak. Ponoć wyglądała jak mulatka I się bardzo cieszyła jak to opowiadała a ja jej mówię, że tą opowieścią stworzyła odę do własnej głupoty

Jestem mniej więcej zdecydowana, że w tym tyg klikam-nie wytrzymam już dłużej Czekam tylko na ostatnią ratę stypendium

osz ty!
klikaj, klikaj, Imogene i co jeszcze? może Maris i zdasz rzetelną recenzję?

[Dominiique]

Napisane przez nebya

W tym wypadku państwowa Studia dzienne, więc zaległych opłat nie mam

Tak, też tak kiedyś zrobiłam. Zabierałam z UJ papiery, bo się dostałam gdzie indziej, ale wtedy to była inna sytuacja bo rok akademicki jeszcze się nie zaczął. A mnie chodzi o załatwienie takiej sprawy jak już się jest studentką rok na danej uczelni i żeby było fajniej- jeśli w ogóle będę to załatwiać to w wakacje, więc pojęcia nie mam ile może mi to zająć W wakacje jest ktoś chyba w bibliotece i akademikach ?


Tak też myślałam, już nawet hotele sprawdziłam bo pewnie nie załatwię tego w jeden dzień, a nie będę jechać do domu i z powrotem łącznie ponad 600 km Cholernie drogie te hotele Może dałoby radę w akademiku przenocować.

Właśnie się tak zastanawiam jak to może wyglądać, bo jak dzwoniłam do dziekanatu to jakaś " przemiła" pani powiedziała, że najpierw muszę złożyć pismo do dziekana i dopiero po jego zatwierdzeniu dostanę obiegówkę- chyba, że źle ją zrozumiałam

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------


Jeśli zrezygnuję ( bo to jeszcze pewne nie jest) to dlatego, że przeniosę się na dokładnie ten sam kierunek tylko na inną uczelnię, bliżej domu Z samych studiów czy też z konkretnego kierunku na pewnie nie zrezygnuję, chodzi tylko o zmianę uczelni. Co do powrotu- nawet nie wiedziałam, że jest taka możliwość
Tak się trochę martwie tą obiegówką ( zawsze się martwię na zapas), bo tak jak pisałam- do mojej uczelni mam kawał drogi, raczej nie dam rady tego jednego dnia załatwić, bo zwyczajnie kupe czasu stracę żeby najpierw tam dojechać. No i tak się zastanawiam czy nie będzie z tym problemu w wakacje, czy np. godziny pracy pani z biblioteki nie są krótsze itp.



I jeśli mogę Was o coś prosić to trzymacie mocno kciuki żeby udało mi się przenieść Bardzo mi na tym zależy. Będziecie miały darmowe wizyty w razie czego

Pismo do Dziekana chyba faktycznie piszesz.
Biblioteki w wakacje funkcjonują inaczej i na pewien okres są zamykane. Najlepiej zadzwoń we wszystkie miejsca, które obejmuje Twoja obiegówka i zapytaj o godziny funkcjonowania w wakacje i spytaj, czy podpisują wtedy obiegówki (bo nie w każdym terminie to robią!). Dowiedz się dokładnie w dziekanacie o listę z obiegówki, bo czasem są to biblioteki, z których nigdy się nie korzystało, ale obiegówka je przewiduje i trzeba stempel mieć.

Przenosiny na inny uniwerek to inna sprawa - wtedy kontynuujesz studia rozpoczęte na pierwszym Twoim uniwerku. Wznowienie studiów ma miejsce wtedy, kiedy rezygnujesz ze studiów "na amen", a nie przenosisz się.

Akademiki wynajmują latem gościnne pokoje - podzwoń, popytaj.

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez Danula

I bardzo dobrze, że się nie smażysz Ostatnio koleżanka mi opowiada, że jak była nad morzem to 3 dni siedziała na słońcu i tylko sie posmarowała masłem kakaowym-bo lubi zapach Filtra brak-rozumu brak. Ponoć wyglądała jak mulatka I się bardzo cieszyła jak to opowiadała a ja jej mówię, że tą opowieścią stworzyła odę do własnej głupoty

Jestem mniej więcej zdecydowana, że w tym tyg klikam-nie wytrzymam już dłużej Czekam tylko na ostatnią ratę stypendium

Dokładnie, słońce jest potrzebne człowiekowi do prawidłowego funkcjonowania, ale w umiarkowanych ilościach. Ja całe lato chodzę blada i mi to w ogóle nie przeszkadza. Nogi tylko posmaruję lekko samoopalaczem, bo bez rajstop takie białe to u mnie nieładnie wyglądają.