Coraz bliżej do jesieni, która wiele w życiu zmieni. Mamy IX/X 2011.

[malamutka]

Czytam dzisiejsze wasze posty i właśnie Archanita przypomniała mi, że dziś o 17 miałam zajęcia w SR Przez ten stres to zupełnie o tym zapomniałam

[indygo79]

Napisane przez pestka78

Malamutka i Archi wielkie

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------



Proszę o namiary gdzie i za ile

baby fant - 59 stelaż, 27 wanienka, no i 5% rabatu na to. stelaż na necie tyle samo. ale nie opłacało mi się z przesyłką brać

Napisane przez MalgosiaM8

ty się śmiejesz przyszły nowe ktg chyba w poniedziałek, to jedna połozna umiała je obsługiwać, to nam pokazywała, to potem innym połoznym pokazywałyśmy

co one bez was zrobia

Napisane przez malamutka

A można dokupić sam stelaż? Jeśli tak to jak go dopasować do wanienki? Bo wanienki rozmiary mają różne, a stelaże to uniwersalne?
Widzę, że wanienka pod kolor łazienki

można, na ulotce z paczki mam napisane ze to stelaż pod mała wanienkę, 84 cm. tak wanienka upatrzona od dawna hihi

Napisane przez MalgosiaM8

własnie u tego sprzedającego mamo-tato cośtam
Baldachim jest super, wypełnienie też, ochraniacz ok, ale sama pościel mi troszkę śmierdzi i jest sztywna
Nastawie jakoś na weekendzie do prania to się okaże a kolor mam taki jak w załączniku, ale wydaje mi się że jest mniej intensywny
aaa i dostałam gratis poszewkę na poduszkę
Materacyk też u nich kupiłam i jest git
a i prześcieradełka też ok

mówicie o rozstepach a ja pękam jak szalona, codzień to gorzej... dziś w domu na udzie nawet zauważyłam

suuuuper poscielka, cudne te paseczki. daj znać jak się sprawuje po praniu

[aa2]

Małgoś super że cie wypościli, ja ci mówie ze sie jeszcze przeterminujesz heheh, znam dziewczyne co juz w ogóle szyjki ni emiała i sie przeterminowała

Antiopa nie wiem czy nas podczytujesz ale moje koleżanka bardzo sobie chwali poród w knurowie i ma dobra opinie

coś jeszcze miałam komus napisać ale kurde cierpie na jakąś skleroze hehe


aaaaaaaaaaaa juz wiem Lulaby dzis jest zabiegana ale kazała was pozdrowić, a wizyte ma na 19 wiec wiesci jakies jak nei dzis to pewnei jutro

[agnieszka 0605]

Napisane przez aa2

aaaaaaaaaaaa juz wiem Lulaby dzis jest zabiegana ale kazała was pozdrowić, a wizyte ma na 19 wiec wiesci jakies jak nei dzis to pewnei jutro

no ona chyba zwariowała!!! Z takimi bólami to doopą z domu nie powinna się ruszyć, a nie latać!!!

[bruma]

Napisane przez cotynato

AAAAAAAAAAAAAAAAA !!

Zrobiłam powtórkę badań i wyszło "ujemnie".

super że wyniki w porządku

Napisane przez MalgosiaM8

Hejka wróciłam!!!

WKarty informacyjnej czyli wypisu nie dostalam ze szpitala, czekałam do 14 ale jeszcze Pani od wypisów nie zaczeła położnictwa, lekarze nam powiedzieli żeby przyjść w następnym tygodniu, o dziś napewno ni będzie.
Kartę ciązy tylko mam to najważniejsze

Dziękuje za kciuki, wsparcie, miło tak czytać

Lekarz przy badaniu stwierdził że jest tak jak jest czyli rozwarcie koło 2 paluszków, 0,5 szyjki, no i mały w kanale.
Wypis dostałam jak lekarz powiedział "mam 5 minut drogi do szpitala " to wrazie co szybko przyjade

Dziś 36 i 1, czyli zaczęty 37 tydzień!

Pojechałam z mężem na szybkie zakupy do Biedry w 15 minut i uwierzcie ale czuje ból jak tyle jestem na nogach i niesamowity napór na szyjkę

Wstąpiłam Jeszcze na 2 minutki do sklepu z wyprzedażą ciuszków dziecięcych i na szybkiego kupiłam śliczny śpiworek za 30 zł i body z długim rękawkiem za 8zł ale chyba jeszcze po kaftaniki wrócę bo były po 8zł

Przyszła pościel , jest ładna, baldachim świetny, ale nie powala na kolana, troszkę wali sztucznym jak dla mnie, ale wypiorę to zobaczę co z niej zostanie
Ocenię efekt na łózeczku

Co do KTG , mogę wam zrobić zdjęcie jak wygląda prawidłowy zapis, jakimś cudem jeden mi w kwitach został
To jest mniej więcej tak : jeśli dziecko się rusza, ma czkawkę, gubi się często tętno, i na chwilkę zapis zanika, ale na chwilkę, nie oznacza to absolutnie nic złego! Dzieciaczek czasem wariuje w brzuchu i trzeba często szukać tętna i to takie flustrujące jest. Prawidłowy pomiar jest około 45 minut, przez ten czas ciężko wyleżeć na plecach, na boku, bo wszystko drętwieje więc jak się przekręcamy , ruszamy i my tętno zwnou się gubi.
Skurcze macicy prawidłowo wyglądają jak fale, a nie gwałtowne skoki na skali, gwałtowne skoki są NP jak skręcimy gwałtownie oś brzucha, bo np się obróce, albo dziecko kopnię w diodę hahah
Fala stopniowo rośnie, zatrzymuje się na pewnym poziomie i spada stosunkowo jak wzrastała. To jest skurcz prawidłowy na KTG

Sorki że się tak wymądrzam, ale miałam 4 KTG dziennie i nawet nauczyłam się obsługi chyba wszsytkich KTG na położnictwie a zresztą pielęgniarki nam dużo tłumaczyły.

Pojedyńczym skurczem podczas zapisu nie ma co się przejmować, o niczym nie świadczy, stan alarmowy jest jak co około 10 minut fala rośnie i spada, mi ten 100% zabrali do dokumentacji, ale był ciekawy, wtedy mi też podali kroplówkę w ciągu kilku minut

Teraz niech się dzieje wola nieba

Ale nie nastawiam się na nic , będzie co będzie, aby po 15 sierpnia, bo owiązują nowe przepisy macierzyńskiego, tzn jest dłużej o 2 tygodnie macierzyńskiego czyli 20 tyg + 4 tyg ( a nie 2 jak było) przy kolejnym dziecku dodatkowo po 2 tygodnie.


Aaaaa rada od rodzących aby nie bać się lewatywy , bo jest delikatna, nie "wyrywa" natychmiast, czuję się tylko ulge w jelitach i komfort przy rodzeniu że nic się nie wypsnie

Coś jeszcze miałam napisać ale zapomniałam

Fajnie że już jesteś w domku a co do "ekspertki" to wg mnie taka wiedza jak Twoja na pewno nie jednej z nas się przyda Mi na pewno

Napisane przez indygo79

mój małż ma przykazanie budzic mnie jak na prawym spie, żebym na lewy się odkręciła. ostatnio czuje jak mną trzęsie z całej siły i głośno mówi ( w środku nocy of corse) przekręć sie! na co ja - nie możesz jakoś delikatniej mnie budzić? pogładzić, dotknąć? 5 minut cię gładziłem ale mnie odganiałaś, potem cie miziałem tez nic, to musiałem zacząć tarmosić

Ja też staram się spać na lewym boku...nawet przez to zamieniłam się z TŻ miejscami w łóżku abym mogła lepiej się wyciągnąć Jednak teraz nie wiem co się dzieje ale nie jestem w stanie spać w swoim łóżku Codziennie od pon budzę się w nocy tak koło 1:00 i przenoszę się na sofę do salonu, bo nie jestem w stanie dalej spać w naszym łóżku...chyba jest mi za miękko Sofa jest twardsza i tam bez problemu zasypiam i śpię do 7:00

[madzialena-lublin]

Napisane przez indygo79

a jak w SR?

W szkole wczoraj ćwiczyłyśmy oddychanie przeponą w różnych pozycjach, a tż-ci uczyli się jak i gdzie nas masować

Poza tym opowiadała o I fazie porodu, jak rozpoznać skurcze porodowe od tych przepowiadających i kiedy jechać do szpitala na poród.

No i okazało się, że u nas w szpitalu:
- nie ma obowiązkowego golenia (chociaż ona zaleca żeby się chociaż trochę podgolić, ale tylko ze względów higienicznych po porodzie)

- nie robią lewatywy (poleca kupić czopki glicerynowe i zaaplikować
sobie jak się zacznie akcja)

- nie ma możliwości ZZO (chociaż do tej pory słyszę, że w moim szpitalu jako w jedynym w woj jest...) ani innych nowoczesnych metod łagodzenia bólu (np. gazy rozweselające). Tylko kroplówki ze środkami
znieczulającymi. Normalnie średniowiecze jakieś...

- to co dla mnie bardzo ważne- po CC, jeśli jest stosowane całkowite uśpienie mamy, to po "wyjęciu" dziecka wołają tatę na salę żeby to on utulił maluszka w ramach kontaktu skora do skóry
Mam nadzieję, ze tak jest w rzeczywistości a nie tylko mówi tak dla PR-u...


No i jako że jedna dziewczyna spytała o żółtaczkę, to opowiadała jeszcze o stanach przejściowych u noworodków. To co było tu dla mnie nowością to, że dziewczynki mogą dostać czegoś w rodzaju miesiączki
U niektórych jest to jednorazowe plamienie, a u innych może trwać kilka dni i obfitością przypominać normalną @. Ale że to oczywiście przez mamusine hormony (jak i powiększone piersi) i żeby się nie niepokoić.

[indygo79]

Napisane przez madzialena-lublin

W szkole wczoraj ćwiczyłyśmy oddychanie przeponą w różnych pozycjach, a tż-ci uczyli się jak i gdzie nas masować

Poza tym opowiadała o I fazie porodu, jak rozpoznać skurcze porodowe od tych przepowiadających i kiedy jechać do szpitala na poród.

No i okazało się, że u nas w szpitalu:
- nie ma obowiązkowego golenia (chociaż ona zaleca żeby się chociaż trochę podgolić, ale tylko ze względów higienicznych po porodzie)

- nie robią lewatywy (poleca kupić czopki glicerynowe i zaaplikować
sobie jak się zacznie akcja)

- nie ma możliwości ZZO (chociaż do tej pory słyszę, że w moim szpitalu jako w jedynym w woj jest...) ani innych nowoczesnych metod łagodzenia bólu (np. gazy rozweselające). Tylko kroplówki ze środkami
znieczulającymi. Normalnie średniowiecze jakieś...

- to co dla mnie bardzo ważne- po CC, jeśli jest stosowane całkowite uśpienie mamy, to po "wyjęciu" dziecka wołają tatę na salę żeby to on utulił maluszka w ramach kontaktu skora do skóry
Mam nadzieję, ze tak jest w rzeczywistości a nie tylko mówi tak dla PR-u...


No i jako że jedna dziewczyna spytała o żółtaczkę, to opowiadała jeszcze o stanach przejściowych u noworodków. To co było tu dla mnie nowością to, że dziewczynki mogą dostać czegoś w rodzaju miesiączki
U niektórych jest to jednorazowe plamienie, a u innych może trwać kilka dni i obfitością przypominać normalną @. Ale że to oczywiście przez mamusine hormony (jak i powiększone piersi) i żeby się nie niepokoić.

a no to się zgadza z tym co u nas mówiła

[madzialena-lublin]

Napisane przez indygo79

a no to się zgadza z tym co u nas mówiła

Też chodziłaś do p. Lidii? A rodzić też będziesz na Kraśnickich (sorki, pewnie juz o tym pisałaś, ale nie zakodowałam...)

[indygo79]

Napisane przez madzialena-lublin

Też chodziłaś do p. Lidii? A rodzić też będziesz na Kraśnickich (sorki, pewnie juz o tym pisałaś, ale nie zakodowałam...)

tak tak. chodzę. jeszcze mamy 3 spotkanka, rodzę na kraśnickiej

[anuska_s]

Napisane przez MoniaZ82

Ja od czwartego miesiaca uzywam krem Pharmaeris....dla mnie rewelacja ..ale uwazam ze to zalezy od naszej skory....jak masz miec rozstepy to nie wazne co uzywasz i tak je bedziesz miec......Z tego co czytalam zalezy to od tego jakie mialysmy brzuchy przed ciaza

ja tez go uzywam i jestem jak narazie zadowolona

Napisane przez malamutka

2. Wiem że dziecko póki co pośladkowo ułożone, ale podobno ma jeszcze szansę się obrócić

dzis polozna mi mowila, ze bardzo rzadko dziecko sie przekreca i radzila mi sie juz nastawic na cc

Napisane przez Martusiaaa21

spakowałam całą kuchnię i pół pokoju i mam dosyćnormalnie padam i jakoś humor mi dziś nie dopisuje

odpocznik kochana bo

Napisane przez MalgosiaM8

Hejka wróciłam!!!

WKarty informacyjnej czyli wypisu nie dostalam ze szpitala, czekałam do 14 ale jeszcze Pani od wypisów nie zaczeła położnictwa, lekarze nam powiedzieli żeby przyjść w następnym tygodniu, o dziś napewno ni będzie.
Kartę ciązy tylko mam to najważniejsze

Dziękuje za kciuki, wsparcie, miło tak czytać

Lekarz przy badaniu stwierdził że jest tak jak jest czyli rozwarcie koło 2 paluszków, 0,5 szyjki, no i mały w kanale.
Wypis dostałam jak lekarz powiedział "mam 5 minut drogi do szpitala " to wrazie co szybko przyjade

Dziś 36 i 1, czyli zaczęty 37 tydzień!

Pojechałam z mężem na szybkie zakupy do Biedry w 15 minut i uwierzcie ale czuje ból jak tyle jestem na nogach i niesamowity napór na szyjkę

Wstąpiłam Jeszcze na 2 minutki do sklepu z wyprzedażą ciuszków dziecięcych i na szybkiego kupiłam śliczny śpiworek za 30 zł i body z długim rękawkiem za 8zł ale chyba jeszcze po kaftaniki wrócę bo były po 8zł

Przyszła pościel , jest ładna, baldachim świetny, ale nie powala na kolana, troszkę wali sztucznym jak dla mnie, ale wypiorę to zobaczę co z niej zostanie
Ocenię efekt na łózeczku

Co do KTG , mogę wam zrobić zdjęcie jak wygląda prawidłowy zapis, jakimś cudem jeden mi w kwitach został
To jest mniej więcej tak : jeśli dziecko się rusza, ma czkawkę, gubi się często tętno, i na chwilkę zapis zanika, ale na chwilkę, nie oznacza to absolutnie nic złego! Dzieciaczek czasem wariuje w brzuchu i trzeba często szukać tętna i to takie flustrujące jest. Prawidłowy pomiar jest około 45 minut, przez ten czas ciężko wyleżeć na plecach, na boku, bo wszystko drętwieje więc jak się przekręcamy , ruszamy i my tętno zwnou się gubi.
Skurcze macicy prawidłowo wyglądają jak fale, a nie gwałtowne skoki na skali, gwałtowne skoki są NP jak skręcimy gwałtownie oś brzucha, bo np się obróce, albo dziecko kopnię w diodę hahah
Fala stopniowo rośnie, zatrzymuje się na pewnym poziomie i spada stosunkowo jak wzrastała. To jest skurcz prawidłowy na KTG

Sorki że się tak wymądrzam, ale miałam 4 KTG dziennie i nawet nauczyłam się obsługi chyba wszsytkich KTG na położnictwie a zresztą pielęgniarki nam dużo tłumaczyły.

Pojedyńczym skurczem podczas zapisu nie ma co się przejmować, o niczym nie świadczy, stan alarmowy jest jak co około 10 minut fala rośnie i spada, mi ten 100% zabrali do dokumentacji, ale był ciekawy, wtedy mi też podali kroplówkę w ciągu kilku minut

Teraz niech się dzieje wola nieba

Ale nie nastawiam się na nic , będzie co będzie, aby po 15 sierpnia, bo owiązują nowe przepisy macierzyńskiego, tzn jest dłużej o 2 tygodnie macierzyńskiego czyli 20 tyg + 4 tyg ( a nie 2 jak było) przy kolejnym dziecku dodatkowo po 2 tygodnie.


Aaaaa rada od rodzących aby nie bać się lewatywy , bo jest delikatna, nie "wyrywa" natychmiast, czuję się tylko ulge w jelitach i komfort przy rodzeniu że nic się nie wypsnie

Coś jeszcze miałam napisać ale zapomniałam

nasza ekspertka dobrze, ze juz jestes w domku, a teraz uwazaj na siebie



U mnie dzis była połozna. Bradzo fajna kobitka, prowadzi u nas w szpitalu sr i mam juz przyjsc za tydzien na zajecia. Mowiła, ze jak cos by sie dzialo, albo mialabym jakies pytania to zeby dzwonic o kazdej porze dnia i nocy zostawila mi mase ulotek i ksiazeczek i ogolnie tak pogadalysmy. I mowila zebym sie nie bała cc, ze odrazu po zabiegu przystawia mi malego do cyca i pomoga takze jestem narazie uspokojona, chociaz mam cien wiary, ze Fabi sie jeszcze przekreci

[MAGiALENA]

agnyska ale mnie postarzyłaś!

[indygo79]

Napisane przez MAGiALENA

agnyska ale mnie postarzyłaś!

ale ci koleżanka pojechała, no wymiatasz wiekiem:h ahaha:

[MalgosiaM8]

Napisane przez aa2

Małgoś super że cie wypościli, ja ci mówie ze sie jeszcze przeterminujesz heheh, znam dziewczyne co juz w ogóle szyjki ni emiała i sie przeterminowała

bez kitu może i tak być

Napisane przez bruma

Ja też staram się spać na lewym boku...nawet przez to zamieniłam się z TŻ miejscami w łóżku abym mogła lepiej się wyciągnąć Jednak teraz nie wiem co się dzieje ale nie jestem w stanie spać w swoim łóżku Codziennie od pon budzę się w nocy tak koło 1:00 i przenoszę się na sofę do salonu, bo nie jestem w stanie dalej spać w naszym łóżku...chyba jest mi za miękko Sofa jest twardsza i tam bez problemu zasypiam i śpię do 7:00

miałam tak samo przed szpitalem, ale mnie denerowała obecnosc meza, ze tak słodko spi, a ja sie mecze
ciekawe jak to znowu bedzie spac dzis z małzem

wyjełam ciuszki do prania wszystkie i okazało sie ze jest tego ogrom z mam a stwierdziłam ze przesadziłam
jutro pójda do prania jak bedzie pogoda co by ładnie na dworze wyschły
a posciel dopiero na niedziele , bo mi sie inne pranie pietrzy ale dam znac

[spray]

Napisane przez pestka78

Witajcie U mnie jako tako....ostatnio nie moge sie wbic tylko czytam

Ale mam pytania i mam nadzieje ze mi pomożecie... W co dokładnie ubiera sie dziecko po porodzie? I jakie ubranka mam konkretnie wziac ze soba??? Próbuję zaczynac prac i nie wiem czy cokolwiek z moich zakupów sie nadaje na te pierwsze dni....

Ja zabieram ze 3 bodziaki z długim rękawem i na to śpiochy + ew. kaftaniki, zależy jak będzie ciepło. Na samo wyjście ze szpitala naszykuję mężowi do przytargania grubego welurowego pajaca a pod tym będzie body z krótkim rękawkiem.
Z tym, że ja się nie znam, byłoby dobrze jakby się w tym temacie wypowiedziały bardziej doświadczone...

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

no ona chyba zwariowała!!! Z takimi bólami to doopą z domu nie powinna się ruszyć, a nie latać!!!

Pewnie wyprawkę kompletuje.

Napisane przez MalgosiaM8

bez kitu może i tak być


miałam tak samo przed szpitalem, ale mnie denerowała obecnosc meza, ze tak słodko spi, a ja sie mecze
ciekawe jak to znowu bedzie spac dzis z małzem

wyjełam ciuszki do prania wszystkie i okazało sie ze jest tego ogrom z mam a stwierdziłam ze przesadziłam
jutro pójda do prania jak bedzie pogoda co by ładnie na dworze wyschły
a posciel dopiero na niedziele , bo mi sie inne pranie pietrzy ale dam znac

Małgoś to jak ty to zrobiłaś, że niby nic nie miałaś, niby tż nie pozwalał a ogrom tajniaczyłaś się.

Ja w lesie z praniem swoim a co dopiero malucha. Pralka odłączona, ciuszki zupełnie nie ruszane. Jedynie co to 2 śpiochy ręcznie uprałam kiedyś, ale to już do powtórki.
Nie wiem kiedy bedzie ubikacja czynna i czy w ogóle to wypiorę kiedykolwiek

[madzialena-lublin]

MAGiALENA
Jeszcze chyba tylko ja Ci nie złożyłam życzeń - wszystkiego najlepszego Kochana dla Ciebie i dla dzidziusia

[cotynato]

Napisane przez spray

Ja zabieram ze 3 bodziaki z długim rękawem i na to śpiochy + ew. kaftaniki, zależy jak będzie ciepło. Na samo wyjście ze szpitala naszykuję mężowi do przytargania grubego welurowego pajaca a pod tym będzie body z krótkim rękawkiem.
Z tym, że ja się nie znam, byłoby dobrze jakby się w tym temacie wypowiedziały bardziej doświadczone...

Ja chciałam wziąć taki włochaty kombinezonik z uszkami, ale to chyba tak dziwnie
Inny mam ale za gruby chyba on będzie. Muszę chyba się rozejrzeć za innym - każdy pretekst dobry

[archinta]

Napisane przez cotynato

AAAAAAAAAAAAAAAAA !!

Zrobiłam powtórkę badań i wyszło "ujemnie".

No widzisz

Napisane przez malamutka

No już jestem
Lekarz spojrzał na zapis KTG i stwierdził, że wszystko w jak najlepszym porządku Widocznie mała dziś sobie dłużej pospała, bo właśnie mnie tak teraz kopie, że to chyba za wcześniejsze szturchanie jej po głowie
Ślicznie dziękujemy za kciukasy
Dostałam od gina książeczkę do liczenia ruchów dziecka. Mam zapisywać i się nie stresować Chyba mnie wysłał na to KTG tylko po to bym ja się uspokoiła

I super Się strachu najadłaś ale dobrze, że tak szybko wszystko się wyjaśniło

Napisane przez pestka78

Witajcie U mnie jako tako....ostatnio nie moge sie wbic tylko czytam

Napisane przez MalgosiaM8

Hejka wróciłam!!!

witaj z powrotem- nasza skarbnico wiedzy szpitalnej

Napisane przez pestka78

Malamutka i Archi wielkie

na zdrowie

Napisane przez madzialena-lublin

Jakbym mojego tż słyszała... Też mówi, że ogólnie fajne są zajęcia tylko go denerwuje jak my ćwiczymy a faceci siedzą. No wkurzył mnie Powiedziałam że oni też muszą wiedzieć jak mamy oddychać czy się układać żeby nam potem pomagać. I się go spytałam czy chciałby przychodzić pół godziny później, czy wyjść wcześniej i na mnie poczekać aż skończymy ćwiczyć? Więcej nie komentował

NO właśnie nei wiem co z nimi Mój to wiedzę, ze chętnie by nie chodzil ale wie jakie miałam zawsze podejście do dzieci, ciąży , porodu i robi dobrą minę do złej gry w SR

Napisane przez malamutka

Czytam dzisiejsze wasze posty i właśnie Archanita przypomniała mi, że dziś o 17 miałam zajęcia w SR Przez ten stres to zupełnie o tym zapomniałam

wcale Ci się nie dziwię- tez bym zapomniała

[madzialena-lublin]

Napisane przez cotynato

Ja chciałam wziąć taki włochaty kombinezonik z uszkami, ale to chyba tak dziwnie
Inny mam ale za gruby chyba on będzie. Muszę chyba się rozejrzeć za innym - każdy pretekst dobry

Nie wiem czy słyszałyście, ale podobno już we wrześniu ma być zimno, w październiku poniżej 10 stopni, a w listopadzie już zima... Generalnie nie słucham prognoz, ale patrząc jak wygląda nasze "lato" to bardzo możliwe. Zaczynam się więc zastanawiać czy ten polarkowy kombinezonik który mam przyszykowany na wyjście (plus pod spód kaftanik i śpiochy bawełniane) nie będzie za cienki



Dobra, maminki uciekam trochę wieczór z tż spędzić. Może jakiś filmik...?
Spokojnej nocy i do jutra

[katarzynka00]

Napisane przez BordAna

kapka, ja miałam wczoraj u gina cisnienie 140/100...
dzisiaj rano 120/60, ok 16 już 140/80-90.. ale czułam sie dobrze...połozyłam się i po 20minutach miałam ciśnienie 130/80 a po godzinie juz 120/70...
ja się boję strasznie tego momentu jak w domku będe miała załuzmy 150/100.. ale co z tego jak zanim dojadę do szpitla może spaść i tam stwierdzą że nic mi nie jest.. :P

u mnie tak właśnie było.W domu 150/100 a tam odrobinę podwyższone.
Natomiast jak miałam 170/100 to nic a nic nie czułam bym miała wysokie.Wtedy już mnie zatrzymali,do rozwiązania.

Czytając was z prędkością światła natknęłam się na dyskusję o zwierzakach.Mam dużego psa i dwa koty,i nie miałam absolutnie żadnego problemu z zaaklimatyzowaniem się ich w nowej sytuacji.
Koty pozwalają wszystko sobie robić-czyt.nosić,wozić ze wózku,a pies swego czasu pozwalał na codzienny przegląd uzębienia,uszu,zabawę sutkami i zakładanie butów.Obecnie żyją w symbiozie,choć tak na prawdę to codzienna praca nad tym.

Od dwóch dni pobolewa mnie brzuch,najczęsciej wieczorami...tak jakoś co 20min i chwilkę trzyma.Mimo drugiej ciąży,nowe to dla mnie uczucie

[cotynato]

Tak oglądam wątek mamus lipiec sierpien i mało która urodziła przed 39 tygodniem a my tu wariujemy

Poza tym zostało już ich tylko 9 małooo!

[lausanne]

Napisane przez anciaahk

Lau gratuluję!!!!!! My chcieliśmy też sprzedać, ale mąż miał stłuczkę i teraz trwa naprawa, jestem ciekawa, czy zdąży sprzedać do porodu i kupić nowy, większy. Wątpię. A na początku września trzeba znów płacić przegląd i ubezpieczenie.

thx
a z samochodem współczuję, kur.na jak się nie układa to po całości

Napisane przez MoniaZ82

19natka88 zauwazylam ze skurcze mnie lapia zawsze wieczorem.....
jak narazie sa do wytrzymania

mnie wlaśnie też wieczorem

Napisane przez archinta

Ja może nie ryczę ale mam spocone oczy a na naszym wątku to na pewno będę wyła jak bóbr

też tak myślę

Napisane przez agnieszka 0605

a co u mojej sis ?? Nie masz swojego łobuziaka i czemu Cię tak mało u nas???

oooo kochana!! bo jak nie ma K. w domu to dopiero mogę cos w domu zrobić no i mam wreszcie trochę gotówki, więc chcę kupić coś do domu zanim znów wydamy z małżem na glupotki

Lulka ładnie to mnie tak straszyć? nastepnym razem czekam na odzew

miss.hot możliwe że to Ciebie dziś mijalam około 18 w BRW? byłaś z Grzesiem i małżem???

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez madzialena-lublin

Nie wiem czy słyszałyście, ale podobno już we wrześniu ma być zimno, w październiku poniżej 10 stopni, a w listopadzie już zima...

weź nie dołuj
a co do ZOO i Twojego szpitala - nigdzie w Lbn nie ma znieczulen ani ZOO Zresztą pamiętasz - woj. lubelskie to "CO TO" ?? i czemu się tu dziwić

[agnieszka 0605]

lau czyli zakupy pełną parą tylko uważaj tam na siebie i nie szalej zbytnio po sklepach, ok? A do kiedy K. u dziadków?? A mąż zaczął już tą nową pracę??

[malamutka]

Napisane przez anuska_s

ja tez go uzywam i jestem jak narazie zadowolona

dzis polozna mi mowila, ze bardzo rzadko dziecko sie przekreca i radzila mi sie juz nastawic na cc

odpocznik kochana bo

nasza ekspertka dobrze, ze juz jestes w domku, a teraz uwazaj na siebie



U mnie dzis była połozna. Bradzo fajna kobitka, prowadzi u nas w szpitalu sr i mam juz przyjsc za tydzien na zajecia. Mowiła, ze jak cos by sie dzialo, albo mialabym jakies pytania to zeby dzwonic o kazdej porze dnia i nocy zostawila mi mase ulotek i ksiazeczek i ogolnie tak pogadalysmy. I mowila zebym sie nie bała cc, ze odrazu po zabiegu przystawia mi malego do cyca i pomoga takze jestem narazie uspokojona, chociaz mam cien wiary, ze Fabi sie jeszcze przekreci

No to mnie pocieszyłaś

[agnieszka 0605]

Mąż sobie ze mnie zażartował, a ja w ryk nie ma to jak podbudować własną żoną przecież

wogóle cieżko mi ostatnio - gorzej mi się oddycha i to w każdej pozycji, nogi puchną i wogole czuję się wielka, cieżka i nieatrakcyjna buuuu
a tu jeszcze cotka pociesza mnie wieściami od lipcówek, że prawie każda donosiła do 39 tc, niby fajnie, ale ja się nie chce już tak męczyć długo.... 38 tc byłby super

mój cukier dziś znów 125, 132, 131 -> już mam serdecznie wszytskiego dość, naprawdę!

[cotynato]

Napisane przez agnieszka 0605

Mąż sobie ze mnie zażartował, a ja w ryk nie ma to jak podbudować własną żoną przecież

wogóle cieżko mi ostatnio - gorzej mi się oddycha i to w każdej pozycji, nogi puchną i wogole czuję się wielka, cieżka i nieatrakcyjna buuuu
a tu jeszcze cotka pociesza mnie wieściami od lipcówek, że prawie każda donosiła do 39 tc, niby fajnie, ale ja się nie chce już tak męczyć długo.... 38 tc byłby super

mój cukier dziś znów 125, 132, 131 -> już mam serdecznie wszytskiego dość, naprawdę!

Jak będzie Ci lżej i lepiej się będzie oddychać to znak że brzuch opadł/opada i jesteś już blisko a nie każda doszła do 39 ale znaczna większość Ja to bym chciała tak 38-39

[malamutka]

MałgosiuM8 pisałaś o macierzyńskim. Czy ja dobrze rozumiem, że skoro nasz macierzyński będzie trwał jeszcze w 2012r. (te podstawowe 20tyg), to dodatkowo będzie nam przysługiwać jeszcze 4 tyg, a dla taty 2 tyg? Ja myślałam, że obowiązywać nas będą zasady dla roku w którym urodzi się dziecko

[agnieszka 0605]

Napisane przez cotynato

Jak będzie Ci lżej i lepiej się będzie oddychać to znak że brzuch opadł/opada i jesteś już blisko a nie każda doszła do 39 ale znaczna większość Ja to bym chciała tak 38-39

mi dopiero zaczęło się gorzej oddychać, a gdzie tu koniec...

Napisane przez malamutka

MałgosiuM8 pisałaś o macierzyńskim. Czy ja dobrze rozumiem, że skoro nasz macierzyński będzie trwał jeszcze w 2012r. (te podstawowe 20tyg), to dodatkowo będzie nam przysługiwać jeszcze 4 tyg, a dla taty 2 tyg? Ja myślałam, że obowiązywać nas będą zasady dla roku w którym urodzi się dziecko

co prawda pytanie nie do mnie - ale odp. Jeśli macierzyński choć 1 dniem wejdzie w 2012 to przysługuje nam 4 tyg dodatkowego urlopu, a tatcie 2. A dzieje się tak jeśli urodzimy po 15 sierpnia.

[MoniaZ82]

Napisane przez cotynato

Tak oglądam wątek mamus lipiec sierpien i mało która urodziła przed 39 tygodniem a my tu wariujemy

Poza tym zostało już ich tylko 9 małooo!

Wiecie ....ja juz chcialabym urodzic....wiem ze im dluzej tym lepiej dla malej..ale juz nie moge sie doczekac...i ciekawa jestem jak bardzo bedzie mnie bolec....wiem wiem dziwna i goopia jestem ale to ciekawosc

[malamutka]

Słuchajcie, już kilka dni nie widzę Rabarbar i chyba Acelinki też dawno nie widziałam. Czy ktoś wie co się z nimi dzieje? Rabarbar miała jechać do Łodzi na badania i słuch o niej zaginął. A Acelinka ma przecież taki sam termin co Stokrotka ...