Prrrawie narzeczone i pierrrwsza żona - cz. 14!

[aluniaaaaa]

Serio to tak jakbym ubrala jakis ciuch, ktory kompletnie nie jest w moim guscie... na szczescie T. znal typy a nawet jakby ich nie znal to wie co lubie, a co nie

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

Serio to tak jakbym ubrala jakis ciuch, ktory kompletnie nie jest w moim guscie... na szczescie T. znal typy a nawet jakby ich nie znal to wie co lubie, a co nie

Zazwyczaj pary znają mniej więcej swój gust więc jest tylko nieduża szansa, że się kompletnie nie trafi. Ale tyle dziewczyn zarzeka się, że mogło by dostac pierścionek z automatu i by skakały z radości a tu proszę nie ubiorę białego złota Przecież to nie jest to samo co ciuch, to jest symbol. Nie wierzę że powiedziałabyś swojemu facetowi po oświadczynach, że pierścionek Ci się kompletnie nie podoba

[aluniaaaaa]

Symbol symbolem, ale jesli mam go nosic cale zycie to niech chociaz ladny bedzie i nie chodzi tu o mateiralizm, ale w moim przypadku to kwestia charakteru wole powiedziec wprost, ze cos mi sie nie podoba niz wciskac kit, ze jest najpiekniejsze na swiecie i tego nie nosic...

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

Symbol symbolem, ale jesli mam go nosic cale zycie to niech chociaz ladny bedzie i nie chodzi tu o mateiralizm, ale w moim przypadku to kwestia charakteru wole powiedziec wprost, ze cos mi sie nie podoba niz wciskac kit, ze jest najpiekniejsze na swiecie i tego nie nosic...

A nie uważasz, że w momencie gdy chłopak który Cię kocha wybiera pierścionek myśli - "ten jest bardzo ładny i pasuje do mojej ukochanej"? Przecież oni się starają, chcą żeby pierścionek się podobał, denerwują tym wydarzeniem nie mniej niż my itp. Nie chodzi o kłamanie, bo też tego bym nie zrobiła, ale mówienie że nie umiałabyś cieszyc się z pierścionka trochę nie w Twoim guście jest trochę dziwne. Może dlatego tak mówisz bo jesteś już po zaręczynach i Twojemu ukochanemu udało się trafic w Twój gust, ale pomyśl czy jesli było by inaczej, naprawdę w tej ważnej chwili głównym Twoim zmartwieniem byłoby to jak wygląda pierścionek?
(Oczywiście to nie jest jakiś atak Aluś, tylko troszkę tego nie rozumiem )

[aluniaaaaa]

Nie wiem jakby bylo z innych facetem wiem jakby bylo z T. ale powtarzam, nie mialam tego "problemu" bo on nawet bez podpowiedzi wiedzialby co mi sie podoba

Ja patrze z perspektywy osoby, ktora ze swoim wybrankiem jest 7 lat, znamy sie bardzo dobrze takze innego punktu widzenia ode mnie nie wymagaj wiem tez jaki mam charakter no, a to ze niektore moje poglady sa dla niektorych niezrozumiale i dziwne to juz nie moja sprawa

Poza tym jesli facet kocha to wie co jego wybranka lubi i co jej sie podoba...

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

Nie wiem jakby bylo z innych facetem wiem jakby bylo z T. ale powtarzam, nie mialam tego "problemu" bo on nawet bez podpowiedzi wiedzialby co mi sie podoba

Ja patrze z perspektywy osoby, ktora ze swoim wybrankiem jest 7 lat, znamy sie bardzo dobrze takze innego punktu widzenia ode mnie nie wymagaj wiem tez jaki mam charakter no, a to ze niektore moje poglady sa dla niektorych niezrozumiale i dziwne to juz nie moja sprawa

Poza tym jesli facet kocha to wie co jego wybranka lubi i co jej sie podoba...

Ja też wiem, że nie będę miała tego problemu bo mój też doskonale wie co mi się podoba, ale nie o to chodzi - poprosiłam tylko abyś wczuła się w sytuację, gdy dostajesz pierścionek niekoniecznie z półki tych wymarzonych. Nie wierzę, że nie cieszyłabyś się. To jest moment, deklaracja, pierścionka może nawet nie byc, liczą się słowa i po prostu jakoś mi to do Ciebie nie spasowało, że kręciłabyś nosem w takiej chwili.

[aluniaaaaa]

Wiesz jakby bylo? Wszystko byloby super, bylabym zachwycona faktem zareczyn, przyjelabym, a nastepnego dnia... wlozyla pierscionek, zeby narzeczonemu przykrosci nie sprawic... no niestety, taka jestem a z czasem bym sie do niego przyzwyczaila i pewnie uwagi nie zwracala...

Na szczescie mam piekny pierscionek, ktorym i ja i T. jestesmy zachwyceni

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

Wiesz jakby bylo? Wszystko byloby super, bylabym zachwycona faktem zareczyn, przyjelabym, a nastepnego dnia... wlozyla pierscionek, zeby narzeczonemu przykrosci nie sprawic... no niestety, taka jestem a z czasem bym sie do niego przyzwyczaila i pewnie uwagi nie zwracala...

Na szczescie mam piekny pierscionek, ktorym i ja i T. jestesmy zachwyceni

I to jest najważniejsze

[aluniaaaaa]

I jeszcze chcialam dodac, ze pewnie staralabym sie z calych sil, aby pierscionek mi sie spodobal, ale jaki bylby efekt to nie wiem bo z wiekiem duzo rzeczy mi sie pozmienialo

[1988Marlena]

Napisane przez Kohnelia20

a tak zmieniając temat to od wczoraj jestem oficjalnie zareczona dla calej rodziny
caly dzien planowalismy ze na wieczor powiem i mama poznala ze cos jest na rzeczy bo smiałam się i o wieczorze gadalam czy nikt nie przyjedzie czasami czy sami bedziemy i raz powiedziała chcesz nam powiedziec ze w ciazy jestes haha no ale pozniej jakos poszlo zadowoleni byli i w szoku troszke jestem bo powiedzieli że na ile będą mogli to pomogą finansowo
tak wiec drugi dzień swietuje

Super

Napisane przez rudy_moniq

są już wstępne wyniki wyborów
kurde Dziewczyny, zawiodłyście mnie trochę jak to nie chodzicie na wybory?! a narzekać jak to w Polsce jest źle i nie ma pacy i mieszkania drogie to jest komu! a jak trzeba ruszyć tyłek i próbować coś zmienić to nie?! wstyd! ale to moje zdanie

dokładnie tak samo myslę według mnie udział w wyborach powinien być obowiązkowy jak np. w Belgii bodajże swoich praw od państwa to każdy chce dochodzić, ale o obowiązkach wobec państwa to jakoś mało kto pamięta

Napisane przez tajeczka

czesc dziewczynki ja jestem po 2dniowych konferencjach na skypie z M., jego mama i moja mama, i po tych dyskusjach ustalilismy w koncu date 13.04.2013 ja bym wolala wczesniej ale nic nie moglam sama zrobicm, wiec i z tej daty sie ciesze

gratulacje

Napisane przez Galadriela87

Postaram się.

Swoją drogą ta moja płaczliwość, wahania nastrojów i nadpobudliwość też mogą być efektem odstawienia tabletek.

Wyluzuj, skoro się zabezpieczacie to niby jak możesz być w ciąży? ja wiem że gumki nie są 100% pewne ale skoro uważacie to bez przesady

Napisane przez Afrodita

Witam wszystkie.. kobietki

Wy też miałyście taką sytuację 'wystraszenia' TŻ? Czy raczej nigdy same nawet byście o ślubie pierwsze nie pomyślały, dopóki TEN KTOŚ czegoś nie zasugerował ? PS. Przepraszam za tak długą lekturę

Witaj, Ja też tak miałam

Napisane przez Mutny

aQ, ja mam taką teorię, że rodzeństwo jest na ogół od podnoszenia ciśnienia

straszne, ale prawdziwe

Napisane przez natasia20

Dodładnie już się naczytałam jakie to zdesperowane jesteśmy
ale mam to w duu...

a kto to niby tak pisze? i gdzie się tego naczytałaś? u zazdrośnic? nigdy na ich wątek nie wchodziłam bo sama nazwa "zazdrośnice" mnie odstrasza i brzmi mega-desperacko

[1988Marlena]

Napisane przez aQ01

Zazwyczaj pary znają mniej więcej swój gust więc jest tylko nieduża szansa, że się kompletnie nie trafi. Ale tyle dziewczyn zarzeka się, że mogło by dostac pierścionek z automatu i by skakały z radości a tu proszę nie ubiorę białego złota Przecież to nie jest to samo co ciuch, to jest symbol. Nie wierzę że powiedziałabyś swojemu facetowi po oświadczynach, że pierścionek Ci się kompletnie nie podoba

Cóż, ja bym powiedziała zwłaszcza że mój TŻ ma okropny gust jeśli chodzi o biżuterię

Napisane przez aQ01

A nie uważasz, że w momencie gdy chłopak który Cię kocha wybiera pierścionek myśli - "ten jest bardzo ładny i pasuje do mojej ukochanej"? Przecież oni się starają, chcą żeby pierścionek się podobał, denerwują tym wydarzeniem nie mniej niż my itp. Nie chodzi o kłamanie, bo też tego bym nie zrobiła, ale mówienie że nie umiałabyś cieszyc się z pierścionka trochę nie w Twoim guście jest trochę dziwne. Może dlatego tak mówisz bo jesteś już po zaręczynach i Twojemu ukochanemu udało się trafic w Twój gust, ale pomyśl czy jesli było by inaczej, naprawdę w tej ważnej chwili głównym Twoim zmartwieniem byłoby to jak wygląda pierścionek?
(Oczywiście to nie jest jakiś atak Aluś, tylko troszkę tego nie rozumiem )

mój twierdzi ze pierścionek to jemu ma się podobać bo to on go kupuje wiem ze tak się droczy ze mną, ale czasem się boję że dostanę jakiegoś gniota a to ze bym mu powiedziała że mi sie nie podoba to nie oznacza że bym się z niego nie ucieszyła

Wczoraj TŻ u mnie był ojć jak ja go kocham było barrrrrrrdzo rrrrrrrozkosznie była rozmowa czy staramy się o bejbi czy jeszcze nie, TŻ mówił że by chciał, ale teraz w tej sytuacji by mu było tak dziwnie jakoś nawet ojcu to obwieścić - rozumiem go i poczekamy spokojnie jeszcze ah i przypomniałam mu naszą rozmowę z wakacji (że do 30 listopada mamy razem zamieszkać) tylko złagodziłam wersję, powiedziałam ze rozumiem że się teraz nie wyprowadzi od taty, ale chcę do tego czasu jakichś konkretnych planów względem naszej przyszłości - wiem jestem okropna ale potrzebowałam to powiedzieć w sumie to cieszę się że to powiedziałam i on też to przyjął dobrze.
Aha oglądaliśmy film "To tylko sex" - za.je.bi.sty dawno się tak nie uśmialiśmy no i to nas barrrdzo pozytywnie nastrrrrroiło

[aluniaaaaa]

Marlena, ciesze sie, ze ktos ma podobne zdanie do mojego w kwestii pierscionka

Kurde, chyba musze obejrzec ten film

[1988Marlena]

Napisane przez aluniaaaaa

Marlena, ciesze sie, ze ktos ma podobne zdanie do mojego w kwestii pierscionka

Kurde, chyba musze obejrzec ten film

PIONA

Oglądnij koniecznie komedia niby romantyczna, ale nawet mojemu TŻowi się bardzo bardzo podobała (bo on romantycznych nie lubi), a jakie teksty odchodziły to szok do tej pory się śmieję z niektórych sytuacji

[aluniaaaaa]

Marlena, no i co z tym wspolnym mieszkaniem?

[bluesky89]

Cześć dziewczątka
Dziś wolne, więc byłam na zakupach Obkupiłam się, że szok.
Posprzątałam w mieszkaniu, wstawiłam zapiekankę makaronową do piekarnika, czekam na TŻ, a wieczorem mamy zaproszenie do znajomych na piwko Także dzień bardzo udany I oby tak dalej
Wcięłam się do rozmowy tak ni z gruchy, ni z pietruchy, przepraszam.
Marlenko, bardzo dobrze, że pogadałaś szczerze z TŻ No i trzymam kciuki za to, żeby Wasze plany nabrały kolorów i, żeby wszystko było po Twojej myśli
Co do pierścionków, to podobnie jak AQ, nie powiedziałabym TŻ, że pierścionek mi się nie podoba, bo nie to się liczy. Liczy się deklaracja, słowa które wypowiada TŻ, atmosfera i co najważniejsze, Wasza miłość. A nie rodzaj błyskotki. Przepraszam Was dziewczyny, ale nie rozumiem Waszego podejścia.

[aluniaaaaa]

Rozne sa zdania i trzeba to uszanowac!

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Skoro liczy sie deklaracja - dlaczego tyle zamieszania jest przy wyborze obraczek? To samo tyczy sie pierscionka, wybiera sie to co sie komus podoba i juz. Ja tak uwazam, bo pierscionek w sumie razem wybieralismy i z obraczkami tez tak bedzie.

[santom]

blue, kazdy ma prawo do swojego zdania dziewczyny moga nie rozumiec podejscia naszego(bo ja chyba tez badziej cieszylabym sie z samej deklaracji, a pierscionek bylby tylko dodatkiem, chociaz... pewnie byloby mi przykro gdybym dostala cos co mi sie nie podoba), ale trzeba szanowac zdanie kazdego po raz kolejny pisze, ze gdyby wszyscy ze wszystkim by sie zgadzali, to swiat bylby zbyt nudny

[Afrodita]

Napisane przez aluniaaaaa

Poza tym jesli facet kocha to wie co jego wybranka lubi i co jej sie podoba...

a jeśli facet nie wszystko wie, bo w pewnej kwestii jest niezorientowany to już nie kocha ? Ile jest mężczyzn, którzy mocno kochają, ale niestety zamiast podpytac swoja wybrankę idą na żywioł i kupują coś nie w jej stylu? Przecież nie domyślą się, jaką biżuterię lubi, jeśli sama nosi jedynie obrączkę (jak w moim przypadku, mamy srebrną obrączkę 'symbolizującą' związek ) Właśnie w takich sytuacjach powinni dyskretnie podpytać Tym bardziej jeśli ma się różny gust, bądź w większości podobny , jak w Naszym przypadku. TŻ w większości ma identyczny gust co ja, ale są też rzeczy z którymi się nie zgadzamy

Musiałam się uczepic Bardzo czepiam się słów

[bluesky89]

Napisane przez aluniaaaaa

Rozne sa zdania i trzeba to uszanowac!

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Skoro liczy sie deklaracja - dlaczego tyle zamieszania jest przy wyborze obraczek? To samo tyczy sie pierscionka, wybiera sie to co sie komus podoba i juz. Ja tak uwazam, bo pierscionek w sumie razem wybieralismy i z obraczkami tez tak bedzie.

Nie rozumiem czemu się unosisz.
Ja też wyraziłam swoje zdanie.

[aQ01]

Kochane, robi się napięta atmosfera a tego nie chcemy Uszanujmy odmienne zdania i najlepiej zmieńmy temat

[Afrodita]

Napisane przez aluniaaaaa

Rozne sa zdania i trzeba to uszanowac!
Skoro liczy sie deklaracja - dlaczego tyle zamieszania jest przy wyborze obraczek? To samo tyczy sie pierscionka, wybiera sie to co sie komus podoba i juz. Ja tak uwazam, bo pierscionek w sumie razem wybieralismy i z obraczkami tez tak bedzie.

święte słowa! Przecież nie to jest ważne... a deklaracja bla bla, a tyle zamieszania wokół wyboru obrączek równie dobrze wziąć pierwsza lepsza

[bluesky89]

Dobra, już nic nie piszę. Miłego wieczoru.

[aQ01]

Napisane przez Afrodita

święte słowa! Przecież nie to jest ważne... a deklaracja bla bla, a tyle zamieszania wokół wyboru obrączek równie dobrze wziąć pierwsza lepsza

No ale powiedz czy właśnie ta deklaracja nie zatraca się coraz bardziej w tym ślubnym szaleństwie? Bo pierścionek musi byc piękny, bo obrączki idealne. Ja nie mówię, że trzeba brac wszystko pierwsze lepsze, bo wiadomo, że każdy chce miec fajny ślub, piękną suknię... Ale jak widzę jak przyszli małżonkowie urządzają awantury, kłótnie bo ona chce mercedesem jechac do ślubu a on toyotą to jest to strasznie smutne.

[aluniaaaaa]

Nie unosze sie, mowie co mysle i bronie swojego zdania - to tyle a mi chodzilo o takie cos co santom napisala - deklaracja wazna rzecz, a pierscionek to teoretycznie dodatek, ale milo by bylo dostac taki ktory trafia w gust

Poza tym to tez zalezy od tego jakie sie ma relacje w zwiazku. My mamy takie, ze sobie wszystko mowimy, nie czaimy sie. Ja mu mowilam wprost jakie mi sie pierscionki podobaja i on to akceptowal, nie mial mi tego za zle... bo kocha i chcial zrobic tak, abym ja byla szczesliwa, a ze przy okazji i jemu bardzo sie pierscionek podobal to swiadczy tylko o podobnym guscie

I zeby nie bylo - dla mnie awantury o rodzaj auta to tez glupota dlatego uwazam, ze nawet wybor pierscionka fajnie by bylo gdyby byl wspolna decyzja nie mam tu na mysli pojscia do jubilera i pokazania palcem - naprowadzenie po prostu. Ja mojemu powiedzialam: "lubie zlote pierscionki, skromne, z jednym bialym oczkiem niezbyt wystajacym, np. taki jak ten - ...... *"

*w miejscu kropek link

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

Poza tym to tez zalezy od tego jakie sie ma relacje w zwiazku. My mamy takie, ze sobie wszystko mowimy, nie czaimy sie. Ja mu mowilam wprost jakie mi sie pierscionki podobaja i on to akceptowal, nie mial mi tego za zle... bo kocha i chcial zrobic tak, abym ja byla szczesliwa, a ze przy okazji i jemu bardzo sie pierscionek podobal to swiadczy tylko o podobnym guscie

Ale niektórzy też sobie wszystko mówią w związku ale pierścionek chłopak wybiera sam, totalnie bez wiedzy ukochanej, bo np chce zrobic swojej dziewczynie niespodziankę

[aluniaaaaa]

No to dlatego mowie, ze wszystko zalezy od relacji ja mojemu dalam kilka linkow, a ze wybral akurat ten to tym bardziej sie cieszylam poza tym niespodzianke mozna zrobic nawet posiadajac wiedze jaki konkretny pierscionek bedzie w pudelku - kwestia wyobrazni.

[aQ01]

Jestem chyba dziś zbyt drażliwa Przepraszam, jeśli któraś poczuje się urażona moimi postami - @ się zbliża

[aluniaaaaa]

aQ - ja osobiscie uwazam, ze dobrze, ze nie we wszystkim sie zgadzamy bo mamy prawo do wlasnej opinii poza tym ty bardzo delikatnie formułujesz swoje wypowiedzi wiec czym mialybysmy byc urażone?

[aQ01]

Napisane przez aluniaaaaa

aQ - ja osobiscie uwazam, ze dobrze, ze nie we wszystkim sie zgadzamy bo mamy prawo do wlasnej opinii poza tym ty bardzo delikatnie formułujesz swoje wypowiedzi wiec czym mialybysmy byc urażone?

Bo ja nie jestem z tych co lubią się kłócic i jakoś tak pomyślałam Jak najbardziej szanuję każde zdanie

Kurcze, zasysam każde jedzenie na które się natknę, masakra

[aluniaaaaa]

Tez nie lubie sie klocic, ale czasem trzeba bronic swojego zdania, a wiem, ze czesto mam odmienne od wiekszosci

Kurde, a ja zauwazylam, ze chyba mi sie zoladek skurczyl bo porcje, ktore kiedys nie byly problemem, teraz do polowy nawet zjesc nie moge...