Szybko rosną Nam dzieciaczki - z noworodków w niemowlaczki.Mamy VII-VIII 2011 !

[Scio]

Carmelko nam tez idzie opornie jedzenie łyżeczką. Dlatego nie traktuje słoiczków jako posiłku, na razie trenujemy.

[83monia]

Napisane przez Scio

ale moja na Nutramigenie, więc wszelkie mleczne kaszki odpdają

no ale producent zarzeka by mlekozastepczych tez nie mieszac. wg mnie lepiej jak kupis kaszke bezmleczna i pod koniec dodasz do niej nutramigene czy jak sie to odmienia...

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Scio

Carmelko nam tez idzie opornie jedzenie łyżeczką. Dlatego nie traktuje słoiczków jako posiłku, na razie trenujemy.

Sarenka uparcie jęzorek wypycha wraz z zawartościa
Ale za to wiem że ta zabawa jej sie podoba, bo jak ide ze słoiczkiem to mało leżaczek-bujaczek nie odfrunie tak zaciesza

[meszsares]

Dziubek, iustyna, Patik, Vaniliova, JustiP - dziekuje w imieniu Blaneczki
Patik - rzeczywiscie wydaje mi sie, ze imie Blanka wzbudza jakies takie pozytywne emocje Za to imie mojej pierwszej corki zazwyczaj sie nikomu nie podoba - Klara

Napisane przez 83monia

....zauwazylam ze naprawde niewiele kobiet karmi piersią.

zgadzam sie, mozemy to zaobserwowac chocby na naszym watku

Napisane przez zanetaa88

Podaławałam Sab wczoraj cały dzień,
z nadzieją że Emi bąki nie będą męczyć,
ale w nocy ją znowu wybudziły.
Źle mi, że mimo tego że unikam pewnych potraw,przypraw ona nadal się meczy.
Naprawdę co raz więcej myślę nad MM <sciana>
a nie chce tego.
ŹLE MI!!

Zanetka, to TYLKO baczki! ciesz sie, ze nie cos powazniejszego np kolki. Moja tez sie troche meczy z nimi, ale nic w tej materii nie robie - w koncu nie ryczy i nic ja nie boli

Napisane przez JustPi

co do szybkich powrotów do pracy - przy Mai wróciłam do pracy jak miała pieć miesięcy, ale popracowałam coś ok miesiąca i wróciłam na wychowawczy i teraz z Hanią to przynajmniej rok bym chciała posiedzieć w domu, oczywiście zobaczymy co z tego wyjdzie. Prawda taka, że jak już jest dziecko to inaczej się patrzy na pewne rzeczy. Najfajniej to chyba by było tak na pół etatu wrócić, co by i z dzieckiem dużo czasu spędzać i jednocześnie mieć odskocznie do "dorosłego" świata. Obawiam się jednak, że mój szef nie byłby zachwycony i trudno by mi było z pracą sie wyrobić w 4h. Poczekamy, zobaczymy

podpisuje sie czterema konczynami! nota bene tez mam za soba nieudany powrot do pracy (mala miala 6,5 miesiaca wtedy).

Napisane przez editka2022

uwaga uwaga chwale sie moja gwiazda przewrocila sie dzis z brzuszka na plecki,tak sie mocowala ,ja stalam patrzylam i sie smialam tak smiesznie to zrobila chyba dlatego ze strasznie nielubi tej pozycji,wogole sie nadziwic niemoge jak to zrobla bo na na brzuszku glowki niechce podnosic,wiem ze potrafi bo czasem jej si euda, a tak to bek jak lezy na brzuszku

Napisane przez Madziulka_17

U mnie Szymon na początku jadł nawet po 30 min. i przybierał ładnie po 200-300 g tygodniowo, a teraz od kiedy je tak króciutko to przybrał 460 g w 3 tygodnie... Niby pediatra mówi, że w normie, ale mnie i tak to martwi. Nie wiem, czy dochodzi do tego ' treściwszego ' mleczka...
I również są karmienia kiedy jest nerwowy przy piersi. Odwraca główkę albo ' tańczy ' nad piersią.

skoro to w normie to nie martw sie niepotrzebnie

Napisane przez SweetAngel1984

a ja padam po calym tygodniu
Mamy 2 dzieci jak wy sobie rade dajecie dla mnei to nie pojete
teraz wiem ze przy jednym to normlanie wakacje

zgadzam sie, jedno dziecko to WAKACJE
i - dodatkowo - jak to mowi moj kumpel - pierwsze 6 miesiecy to lezenie bykiem, potem zaczyna sie jazda bez trzymanki

[brumek]

Ale dziś mało piszecie! Fajnie, bo nie mam zaległości

Napisane przez Madziulka_17

Brumku mi ładnie zasysa i mleczko ładnie leci Kurczę nie wiem od czego to zależy

To chyba powinnam pójść na korepetycje do Ciebie Mnie ten laktator i cała ta zabawa strasznie denerwują Nie mam cierpliwości do tego

Napisane przez sygine

Witam niedzielnie wieczornie
Mam doła, więc tylko ciut podczytam i sobie pójdę.

A co się dzieje, kochanie?

A my mieliśmy miłe popołudnie we trójeczkę Byliśmy w restauracji (na sushi oczywiście ) i Tymek jak zwykle też zażądał tam jedzenia No i trzeba mu było dać. Z tym że on wolał mleczko

A przed południem przeżyłam traumę Wyszłam z Tymkiem na spacer, tylko we dwoje. I niedaleko od domu, na przejściu dla pieszych zaczęłam sie na nas gapić jakaś babka. Tak koło 50-tki, niby porządnie ubrana, ale miała strasznie brudne, tłuste włosy i jakiś dziwny wyraz twarzy... Taki szaleńczy. No ale nie zwróciłam na nią zbytniej uwagi i poszłam dalej. Po kilku minutach zorientowałam sie że ona idzie cały czas za nami, takim samym tempem, utrzymując stały dystans. I trochę mnie to zdziwiło, bo jeszcze nie zaniepokoiło. Ale żeby się upewnić stanęłam na chwilę przy jakiejś wystawie sklepowej i sobie coś tam oglądałam. A ona zatrzymała sie ze 3 metry de mnie i sobie stoi. No to już mnie nieźle zaczęło dziwić. Niedaleko był przystanek pełen ludzi, więc tam poszłam. Stanęłam koło biletomatu i znowu udaję że coś czytam. No i ona mnie na szczęście wyminęła i gdzieś między ludźmi stanęłA. WIęc mi ulżyło że na pewno szła na ten przystanek, tylko tak sie dziwnie złożyło... Idę więc dalej. I po jakimś czasie widze kątem oka, że ona znowu jest parę metrów za nami!!! A zrobiło się pusto na ulicy. No i teraz już sie trochę wystraszyłam, że to jakaś wariatka i żeby jakiś przejść z nią nie było. Kawałek dalej jest Lidl. WIęc w te pędy postanowiłam tam iść, bo tam na pewno ludzi są. Przyspieszyłam, ale cały czas odwracałam się lekko i cały czas ona za nami szła. Tymi samymi chodnikami, bo specjalnie szłam tak nietypowo, nie najprostszą drogą, tylko trochę krążąc. Doszłam i stanęłam przed sklepem, przed takimi tablicami z reklamami, żeby zobaczyć czy może jednak pójdzie dalej i to jednak tylko jakieś moje urojenia (choć nie mam do takowych skłonności i nigdy dotąd nie wydawało mi sie że ktoś mnie śledzi) ALe niestety ona też stanęła, tym razem tuż obok i cały czas wpatrywała się w wózek, nie we mnie! Weszłam wię do tego lidla, ale stanęłam tuż za wejściem, i zaczęłam odkrywać powoli Tymka z kocyka itp, żeby znowu sprawdzić, co ona zrobi. No i ona, cholera, stanęła obok, tez nie poszła dalej! Patrzę na nią, a ona gapi się w wózek i szepcze tak obłąkańczo "Ładny, ładny, ładny, ładny, ładny, ładny, ładny, ładny....". No to już wtedy przerażenie mnie ogarnęło Weszłam szybko dalej, stanęłam przy pieczywie, ona też. Zaczęłam brać jakieś bułki, niby że potrzebuję, ona dwa metry ode mnie. Już nie wiedziłąm co robić po prostu. Ale nagle jak mijaliśmy regał z kawami, ona tam przystanęła, choć ja nie i sie na te kawy zapatrzyła. I my poszliśmy dalej, a ona już tam została. Pokręciłam się jeszcze po tym Lidlu ze 3 minuty, a ona cały czas stała w tym jednym miejscu i tylko widziałam, że coś sobie szepcze pod nosem, bo ustami ruszała. Jak wracałam do domu, to już jej nie było, ale szłam z duszą na ramieniu i cały czas się rozglądałam! Mówię Wam, dziwne to było, jak nie wiem co

[iustyna1]

Napisane przez meszsares

zgadzam sie, jedno dziecko to WAKACJE
i - dodatkowo - jak to mowi moj kumpel - pierwsze 6 miesiecy to lezenie bykiem, potem zaczyna sie jazda bez trzymanki

A dla mnie pierwsze 6 miesięcy to masakra . Wolę takie bardziej kumate maluchy, z którymi można się jakoś fajniej pobawić, takie bardziej kontaktowe .

[Scio]

Napisane przez 83monia

no ale producent zarzeka by mlekozastepczych tez nie mieszac. wg mnie lepiej jak kupis kaszke bezmleczna i pod koniec dodasz do niej nutramigene czy jak sie to odmienia...

tak chyba zrobie dzięki Monia

Napisane przez CarmelaSoprano

Sarenka uparcie jęzorek wypycha wraz z zawartościa
Ale za to wiem że ta zabawa jej sie podoba, bo jak ide ze słoiczkiem to mało leżaczek-bujaczek nie odfrunie tak zaciesza

U nas to samo ale na razie tak jak Wy mamy z tego zabawe

Brumku OMG

[editka2022]

dziewczyny mam pytanie czy wasze dzieciaki ez tak wypinaja jezyk bo moja straznie czesto to robi i niewiem czy sie martwic czy nie,zaczeo sie dwa dn po szczepiace i niewiem czy to z nia zwiazane czy porostu sobie go cwiczy,tyko w czasie ze szczepionka sie to zeszlo niewiem

[iustyna1]

Napisane przez brumek

A przed południem przeżyłam traumę Wyszłam z Tymkiem na spacer, tylko we dwoje. I niedaleko od domu, na przejściu dla pieszych zaczęłam sie na nas gapić jakaś babka. Tak koło 50-tki, niby porządnie ubrana, ale miała strasznie brudne, tłuste włosy i jakiś dziwny wyraz twarzy... Taki szaleńczy.

Brumek to straszne . Naprawdę. Nigdy nie wiadomo, co taka osoba może zrobić. Czy nie wyrwie Ci dziecka z wózka, czy Tobie nie zrobi krzywdy. Wyobrażam sobie jak musiałaś być przerażona jak za Wami szła.

Ja miałam podobną sytuacje, ale szłam z mężem wtedy. Babka próbowała podejść do wózka i chyba nam go wyrwać . Dobrze, że mamy zwrotny wózek, to mąż manewrował tak wózkiem, że go nie dotknęła. Potem też poszła do Lidla i nie wiedziała jak z niego wyjść - policję albo lekarza do niej ochrona wezwała. Strasznie się bałam, miała dziwny wzrok i śmierdziała jakąś chemią ( nie wiem czy nie klejem, albo jakimś rozpuszczalnikiem).

[Scio]

Editka moja też tak językiem miele

Ja wgłebiłam się w temat kaszek i większość dostępnych normalnie w sklepie jest z cukrem A np. w niemczech w głupim rosmannie jest ogromny wybór bezcukrowych.
No nic czekam na wypłate i zamawiam na all bezcukrowe Holle i babydreama

edit tzn. mleczne są bezcukru np. hippa, ale bezmlecznych nie ma.

[CarmelaSoprano]

Napisane przez Scio

Editka moja też tak językiem miele

Ja wgłebiłam się w temat kaszek i większość dostępnych normalnie w sklepie jest z cukrem A np. w niemczech w głupim rosmannie jest ogromny wybór bezcukrowych.
No nic czekam na wypłate i zamawiam na all bezcukrowe Holle i babydreama

edit tzn. mleczne są bezcukru np. hippa, ale bezmlecznych nie ma.

Planujemy wybrac sie na Świeta do mnie do domu, a przy okazji zrobic najazd na niemieckiego rossa, wiec juz myśl nad zamówieniem dla Agatki

[dziubek79]

Napisane przez sygine

Witam niedzielnie wieczornie
Mam doła, więc tylko ciut podczytam i sobie pójdę.

kochana co się dzieje?????? na poprawę humoru
jak chcesz się wyżalić to pamiętaj mamy Klub

Napisane przez AgaGuernsey

My skonczylismy 8 tyg!

Napisane przez meszsares

Dziubek, iustyna, Patik, Vaniliova, JustiP - dziekuje w imieniu Blaneczki
Patik - rzeczywiscie wydaje mi sie, ze imie Blanka wzbudza jakies takie pozytywne emocje Za to imie mojej pierwszej corki zazwyczaj sie nikomu nie podoba - Klara


zgadzam sie, mozemy to zaobserwowac chocby na naszym watku


Zanetka, to TYLKO baczki! ciesz sie, ze nie cos powazniejszego np kolki. Moja tez sie troche meczy z nimi, ale nic w tej materii nie robie - w koncu nie ryczy i nic ja nie boli


podpisuje sie czterema konczynami! nota bene tez mam za soba nieudany powrot do pracy (mala miala 6,5 miesiaca wtedy).





skoro to w normie to nie martw sie niepotrzebnie


zgadzam sie, jedno dziecko to WAKACJE
i - dodatkowo - jak to mowi moj kumpel - pierwsze 6 miesiecy to lezenie bykiem, potem zaczyna sie jazda bez trzymanki

to szkoda że nie ma okazji przeżyć tych 6 miesięcy z moim dzieciem od razu zmieniłby zdanie

Napisane przez brumek

Ale dziś mało piszecie! Fajnie, bo nie mam zaległości


To chyba powinnam pójść na korepetycje do Ciebie Mnie ten laktator i cała ta zabawa strasznie denerwują Nie mam cierpliwości do tego

A co się dzieje, kochanie?

A my mieliśmy miłe popołudnie we trójeczkę Byliśmy w restauracji (na sushi oczywiście ) i Tymek jak zwykle też zażądał tam jedzenia No i trzeba mu było dać. Z tym że on wolał mleczko

A przed południem przeżyłam traumę Wyszłam z Tymkiem na spacer, tylko we dwoje. I niedaleko od domu, na przejściu dla pieszych zaczęłam sie na nas gapić jakaś babka. Tak koło 50-tki, niby porządnie ubrana, ale miała strasznie brudne, tłuste włosy i jakiś dziwny wyraz twarzy... Taki szaleńczy. No ale nie zwróciłam na nią zbytniej uwagi i poszłam dalej. Po kilku minutach zorientowałam sie że ona idzie cały czas za nami, takim samym tempem, utrzymując stały dystans. I trochę mnie to zdziwiło, bo jeszcze nie zaniepokoiło. Ale żeby się upewnić stanęłam na chwilę przy jakiejś wystawie sklepowej i sobie coś tam oglądałam. A ona zatrzymała sie ze 3 metry de mnie i sobie stoi. No to już mnie nieźle zaczęło dziwić. Niedaleko był przystanek pełen ludzi, więc tam poszłam. Stanęłam koło biletomatu i znowu udaję że coś czytam. No i ona mnie na szczęście wyminęła i gdzieś między ludźmi stanęłA. WIęc mi ulżyło że na pewno szła na ten przystanek, tylko tak sie dziwnie złożyło... Idę więc dalej. I po jakimś czasie widze kątem oka, że ona znowu jest parę metrów za nami!!! A zrobiło się pusto na ulicy. No i teraz już sie trochę wystraszyłam, że to jakaś wariatka i żeby jakiś przejść z nią nie było. Kawałek dalej jest Lidl. WIęc w te pędy postanowiłam tam iść, bo tam na pewno ludzi są. Przyspieszyłam, ale cały czas odwracałam się lekko i cały czas ona za nami szła. Tymi samymi chodnikami, bo specjalnie szłam tak nietypowo, nie najprostszą drogą, tylko trochę krążąc. Doszłam i stanęłam przed sklepem, przed takimi tablicami z reklamami, żeby zobaczyć czy może jednak pójdzie dalej i to jednak tylko jakieś moje urojenia (choć nie mam do takowych skłonności i nigdy dotąd nie wydawało mi sie że ktoś mnie śledzi) ALe niestety ona też stanęła, tym razem tuż obok i cały czas wpatrywała się w wózek, nie we mnie! Weszłam wię do tego lidla, ale stanęłam tuż za wejściem, i zaczęłam odkrywać powoli Tymka z kocyka itp, żeby znowu sprawdzić, co ona zrobi. No i ona, cholera, stanęła obok, tez nie poszła dalej! Patrzę na nią, a ona gapi się w wózek i szepcze tak obłąkańczo "Ładny, ładny, ładny, ładny, ładny, ładny, ładny, ładny....". No to już wtedy przerażenie mnie ogarnęło Weszłam szybko dalej, stanęłam przy pieczywie, ona też. Zaczęłam brać jakieś bułki, niby że potrzebuję, ona dwa metry ode mnie. Już nie wiedziłąm co robić po prostu. Ale nagle jak mijaliśmy regał z kawami, ona tam przystanęła, choć ja nie i sie na te kawy zapatrzyła. I my poszliśmy dalej, a ona już tam została. Pokręciłam się jeszcze po tym Lidlu ze 3 minuty, a ona cały czas stała w tym jednym miejscu i tylko widziałam, że coś sobie szepcze pod nosem, bo ustami ruszała. Jak wracałam do domu, to już jej nie było, ale szłam z duszą na ramieniu i cały czas się rozglądałam! Mówię Wam, dziwne to było, jak nie wiem co

matko boska co za historia ...

a u nas znowu za szybko minęła niedziela, piatek goście w domu, sobota to samo , niedziela w 3 ale co z tego jak już po
mały dziś był łaskawy dla rodziców byliśmy na spacerku i potem na zakupach które przespał w całości , nawet buciki mu mierzyłam na śpiocha
a propo w pepco są super buciki dla maluszków , wysokie za kostkę z futerkiem w środku za całe ... 19,99zł w kolorach dla panów i pań
zdjęcie w załączniku

ale wieczorem to mnie zestresował, wygłupialiśmy się jak zawsze na łóżku w sypialni, potem kąpiel ok 19 no i myślę sobie jedzenie a co mój syn na to???
ZASNĄŁ nic nie zjadł i poszedł spać.
Niestety poszłam w ślady Brumka i o 22 obudziłam (wczesniej jadł o 16) i nakarmiłam na spiocha zjadł 100 i spi dalej a mama spokojna

Da Karo dla Malwinki

[Scio]

Napisane przez CarmelaSoprano

Planujemy wybrac sie na Świeta do mnie do domu, a przy okazji zrobic najazd na niemieckiego rossa, wiec juz myśl nad zamówieniem dla Agatki

dzięki kochana

[brumek]

Napisane przez dziubek79

Niestety poszłam w ślady Brumka i o 22 obudziłam (wczesniej jadł o 16) i nakarmiłam na spiocha zjadł 100 i spi dalej a mama spokojna

Hihihi Ja to robię w celach poznawczych, żeby sprawdzić, czy i jak to dodatkowe nocne karmienie wpływa na przybieranie na wadze

[83monia]

brumek - wiem ze byl kiedys taki przypadek w PL że baba wlasnie do wozka podeszla, wyciagnela i rzucila na chodnik, dziecko nie przeżyło. a mnie kiedys taka porwala: moja mama weszla do sklepu, wozek na zewnatrz. jak wyszla za chwilke to wozka brak a jakas baba juz z nim pomykala na skrzyzowaniu nieopodal...

[dziubek79]

Napisane przez brumek

Hihihi Ja to robię w celach poznawczych, żeby sprawdzić, czy i jak to dodatkowe nocne karmienie wpływa na przybieranie na wadze

a ja ze strachu

Napisane przez 83monia

brumek - wiem ze byl kiedys taki przypadek w PL że baba wlasnie do wozka podeszla, wyciagnela i rzucila na chodnik, dziecko nie przeżyło. a mnie kiedys taka porwala: moja mama weszla do sklepu, wozek na zewnatrz. jak wyszla za chwilke to wozka brak a jakas baba juz z nim pomykala na skrzyzowaniu nieopodal...

o matko ...

[brumek]

Napisane przez 83monia

brumek - wiem ze byl kiedys taki przypadek w PL że baba wlasnie do wozka podeszla, wyciagnela i rzucila na chodnik, dziecko nie przeżyło. a mnie kiedys taka porwala: moja mama weszla do sklepu, wozek na zewnatrz. jak wyszla za chwilke to wozka brak a jakas baba juz z nim pomykala na skrzyzowaniu nieopodal...

O Boże! Teraz to się wystraszyłam nie na żarty


Nateczko - jakie DHA bierzesz? Omegamed, Prenatal, czy jeszcze jakieś inne?
Któraś z Was też to łyka dziewczyny? Jakie polecacie?

[marzena_S]

Brumek, podziwiam, że zachowałaś zimną krew- ja już bym z tego Lidla dzwoniła po tż... Tym bardziej, że jak byłam jeszcze w ciąży to czytałam o pewnym incydencie z dzieckiem w wózku. W Poznaniu grupka Cyganów wyrwała wózek jakiejś kobiecie(nie wiem czy to dziecko chcieli porwać, czy to taki głupi kawał miał być) i zaczęła uciekać, ta z krzykiem rzuciła się w pogoń na szczęście przechodnie jej pomogli i odzyskała dziecko. Jak przyjechała policja to kobiety uspokoić nie mogli, w takim była szoku... Dlatego teraz jak widzę, że ktoś chce mi do wózka zajrzeć to chyba piorunuję spojrzeniem.

Monia, te Twoje historie to już w ogóle przerażające. Aż strach pomyśleć jakich psycholi człowiek mija na ulicy...

Brumek, co do witamin dla kobiet karmiących to ja biorę Omegamed.

[brumek]

Napisane przez marzena_S

Brumek, podziwiam, że zachowałaś zimną krew- ja już bym z tego Lidla dzwoniła po tż... Tym bardziej, że jak byłam jeszcze w ciąży to czytałam o pewnym incydencie z dzieckiem w wózku. W Poznaniu grupka Cyganów wyrwała wózek jakiejś kobiecie(nie wiem czy to dziecko chcieli porwać, czy to taki głupi kawał miał być) i zaczęła uciekać, ta z krzykiem rzuciła się w pogoń na szczęście przechodnie jej pomogli i odzyskała dziecko. Jak przyjechała policja to kobiety uspokoić nie mogli, w takim była szoku... Dlatego teraz jak widzę, że ktoś chce mi do wózka zajrzeć to chyba piorunuję spojrzeniem.

Monia, te Twoje historie to już w ogóle przerażające. Aż strach pomyśleć jakich psycholi człowiek mija na ulicy...

Brumek, co do witamin dla kobiet karmiących to ja biorę Omegamed.

To się w głowie nie mieści, że takie rzeczy się dzieją Nie wyobrażam sobie, co taka matka, której wyrywają wózek lub dziecko, czuje. To przecież można umrzeć z przerażenia i paniki na miejscu

A te Omegamed sobie chwalisz? Bo czytałam, że po niektórych tych preparatach z dha niemiło sie odbija a po innych nie I dlatego pytam

[CarmelaSoprano]

Witam poniedziałkowo

pierwsza jestem dzisiaj...

Sara juz po śniadanku ciumbi w łóżeczku

[ellika]

Witam z rana

Brumku straszna historia chyba bym umarła ze strachu, panikara ze mnie.
A DHA to poleam Pregna Plus. Bałam całą ciążę i teraz też biorę. Tabletki są małe i łatwo się je przełyka. Mi się po nich nieprzyjemnie nie odbija.

My po chrzcinach Wyszło wszystko super - mała przespała całą mszę, na polewaniu wodą tylko się zdziwiła i spała dalej....4 godziny!!! więc spokojnie w restauracji zjadłam dwa dania, aż sie martwiłam że coś nie teges. Ale już ze spaniem w nocy było gorzej - obudziła sie o 22 i uśmiechnięta i gaworzy i wierzga nóżkmi Na szczęście zasnęła o północy i pobudka 0 4 i 6. Z tym że o 6 walnęła kupkie po pachy i mamy dzień dobry

[jacieeeee]

Dzień doberek

Chwalę się (ale nie chwalę mojego Dziecia ) Dominik wstał dziś w nocy na jedzenie tylko RAZ!!! Koło północy zaczął się wiercić, ale dałam smoka, pogłaskałam i zasnął. Tak trochę niespokojnie spał do 2.20 i wtedy dostał jeść. Koło 4 zaczął znowu się wiercić (ostatnio dobrych parę dni z rzędy jadł o 0.40 u 4.40) ale z zamkniętymi oczami. Wzięłam go na siebie, przytuliłam, pokołysałam i obudziliśmy się po 6 No to odłożyłam go na swoje miejsce i spał jeszcze do 7.30
Ja Was przepraszam za tak szczegółowy opis, ale nie wiem czy dobrze zrobiłam że go tak na siebie wzięłam Hmmm? Czy powinnam mu jeść dać wtedy, czy może smokiem uspokajać?

No w każdym razie jestem wyspana, czego bardzo potrzebowałam bo z kolei wczoraj moje dziecię wyspane było już o 5

Zanetaa a Ty się bąkami nie martw. Każde dziecko pierdzi (ja bym się martwiła jakby nie pierdziało ) Poza tym jak raz podasz Sab Simplex to raczej to nic nie da. Każdy lekarz powtarza że poprawę można zauważyć po paru dniach.

[Scio]

Zaneta ja tez nie wiem co Ty tak te bąki przeżywasz Jak nie płacze, nie pręży się to chyba ok

My dziś wstałyśmy o 7. Agata poszła spać o 20.30 więc wyspałam się I juz nie budzi się z syreną tylko gada sobie. A jakies 20 min. temu znów usnęła

A ja odniosłam wczoraj ogromny sukces. Dzien bez słodyczy

[Lili 83]

Napisane przez CookieMonsters

scio, margaret82, bartessa, lady, ela_84, kalinkap13, chelsea91, kmat, justpi, lili83, agulaa, babonik, oliweczka i dziewczyny spoza listy dusia i iwona
gdzie one są?

Hejka
My żyjemy Właśnie skończyłam stary wątek. Tż niedawno wrócił z De więc mam trochę czasu dla siebie i na wizaz. Teraz się będę mogła udzielać i napiszę co u nas.
To miłe, że ktoś zauważył nasz brak

Gratulacje z okazji wszystkich ukończonych tygodni, miesięcy.
Nam już 12sty tydzień leci
Ale mam nadrabiania jestem na drugiej stronie

[AgaGuernsey]

Brumku historia jak z filmu, ale powiem Ci, ze zimna krew zachowalas, bo ja bym od razu zadzwonila do meza.


Ellika super, ze chrzciny udane!

Jacieee gratki za nocke!


U nas nocka ok, ale mnie i tak glowa boli, bo spalam w oparach alkoholu produkowanych przez tzta, ubije dziada

[Marina1]

Napisane przez Scio

Zaneta ja tez nie wiem co Ty tak te bąki przeżywasz Jak nie płacze, nie pręży się to chyba ok

no własnie, przecież to dobrze, ze pierdzi.
ja bym się martwiła jakby nie puszczało bąków.


witam poniedzialkowo. Młody mi zasypia na rekach, tylko tak zaśnie, pojadł marchewki, zjadł 6 łyżeczek

Tez mi wypychał na początku jedzenie językiem, ale dłużej trzymam mu teraz łyżeczkę z porcja w buzi i wszystko zje.

pisze 1 ręka,



a ja kocham imie Klara- jest piekne, kobiece i brzmi tak lekko i poetycko



Brumku, aż mam ciary na plecach!!!!

[aania_20]

dzień dobry


Stapelka, udanego wypoczynku!

Napisane przez marzena_S

Akcja właściwa:
Odwiedza nas koleżanka. Wita się z małym: "Cześć Roberciku!" i chce go przytulić. Robert łapie za jej bluzkę, odchyla dekolt, zagląda do środka i: "Ceść cyce!"

Napisane przez DaKaro

Malwinka konczy dzisiaj 2 miesiace !!!

Napisane przez marzena_S

Szybkie pytanko do mam karmiących piersią, które odciągają pokarm:
Jakich używacie laktatorów i czy jesteście z nich zadowolone?

ja mam Medela Mini Electric, sprawuje się bardzo dobrze


Brumek, straszne...... brrr..... Ja bym chyba też nieźle w strachu była!

Napisane przez 83monia

brumek - wiem ze byl kiedys taki przypadek w PL że baba wlasnie do wozka podeszla, wyciagnela i rzucila na chodnik, dziecko nie przeżyło. a mnie kiedys taka porwala: moja mama weszla do sklepu, wozek na zewnatrz. jak wyszla za chwilke to wozka brak a jakas baba juz z nim pomykala na skrzyzowaniu nieopodal...

o matko....

Napisane przez ellika

My po chrzcinach Wyszło wszystko super - mała przespała całą mszę, na polewaniu wodą tylko się zdziwiła i spała dalej....4 godziny!!!

Gratulacje!!

Napisane przez dziubek79

a propo w pepco są super buciki dla maluszków , wysokie za kostkę z futerkiem w środku za całe ... 19,99zł w kolorach dla panów i pań
zdjęcie w załączniku

bardzo fajne

Napisane przez Lili 83

Gratulacje z okazji wszystkich ukończonych tygodni, miesięcy.
Nam już 12sty tydzień leci

Fajnie że jesteś Brawo za 12 tygodni! i dobrze że już mąż wrócił

A u nas dzień wczoraj strasznie szybko minął. Pojechaliśmy z TŻ do Krakowa, potem goście przyjechali..no i już po weekendzie.
A przy okazji- zgubiłam kartę do bankomatu wczoraj się zorientowałam. W czwartek ostatnio używałam, potem nie była mi potrzebna. Zadzwoniłam wczoraj od razu zastrzec a pani mi mówi że w czwartek została zgłoszona i zastrzeżona. Dobrze że ktoś uczciwy znalazł

[zapałeczka]

Napisane przez Marina1

no własnie, przecież to dobrze, ze pierdzi.
ja bym się martwiła jakby nie puszczało bąków.


witam poniedzialkowo. Młody mi zasypia na rekach, tylko tak zaśnie, pojadł marchewki, zjadł 6 łyżeczek

Tez mi wypychał na początku jedzenie językiem, ale dłużej trzymam mu teraz łyżeczkę z porcja w buzi i wszystko zje.

pisze 1 ręka,



a ja kocham imie Klara- jest piekne, kobiece i brzmi tak lekko i poetycko



Brumku, aż mam ciary na plecach!!!!

Haha ja sobię imie Klara na bierzmowanie wybrałam

[iwonap79]

hej kochane
w życiu Was nie nadrobię;(((
ale walczę!!
w każdym raqzie u nas wszystko ok weekend w gościach i z gosćmi wczoraj 4h na spacerze w lasku bolońskim)) cuuudownie
mała zdrowa i grzeczna
dla Was i Waszych pociech całusy i lecę nadrabiać
iwona

[iustyna1]

Cookie gdzieś Ty?
Nerola żyjesz? Jak dzieciaki?